Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[Anusia3]

Widzisz nie było tak źle.
Trzymam kciuki za dobre wyniki

[tusse]

Znalazłam już dobrego ginekologa w moim mieście, idę prywatnie. Jeszcze się nie zapisałam, bo póki co on ma urlop a ja czekam na okres. Spodziewam się, że wizyta wypadnie mi gdzieś w połowie cyklu. Płacę 100 za pełną wizytę z cytologią, a czy cytologię trzeba wykonywać w jakimś konkretnym dniu cyklu ? To moja pierwsza wizyta więc spodziewam się , że lekarz będzie chciał zrobić cytologię. No i jeszcze jedna sprawa. Z wcześniejszej mojej rozmowy z tym lekarzem wywnioskowałam, że będzie chciał mi przypisywać hormonalne, z tym że po kolejną receptę nie będę mogła do niego pójść, bo wyjeżdżam. Mam go zapytać czy może dać mi na zapas czy mam przyjść przed wyjazdem? I jeśli mam problemy z nieregularnym okresem, to przed przepisaniem tabletek, będzie chciał zlecić jakieś badanie na hormony? Będzie ono konieczne, czy na podstawie samego badania u niego będzie mógł mi dopasować tabletki? Nie chcę przepłacać , bo to badanie kosztuje chyba więcej niż sama wizyta:-/

[Arya90]

Napisane przez tusse

Znalazłam już dobrego ginekologa w moim mieście, idę prywatnie. Jeszcze się nie zapisałam, bo póki co on ma urlop a ja czekam na okres. Spodziewam się, że wizyta wypadnie mi gdzieś w połowie cyklu. Płacę 100 za pełną wizytę z cytologią, a czy cytologię trzeba wykonywać w jakimś konkretnym dniu cyklu ? To moja pierwsza wizyta więc spodziewam się , że lekarz będzie chciał zrobić cytologię. No i jeszcze jedna sprawa. Z wcześniejszej mojej rozmowy z tym lekarzem wywnioskowałam, że będzie chciał mi przypisywać hormonalne, z tym że po kolejną receptę nie będę mogła do niego pójść, bo wyjeżdżam. Mam go zapytać czy może dać mi na zapas czy mam przyjść przed wyjazdem? I jeśli mam problemy z nieregularnym okresem, to przed przepisaniem tabletek, będzie chciał zlecić jakieś badanie na hormony? Będzie ono konieczne, czy na podstawie samego badania u niego będzie mógł mi dopasować tabletki? Nie chcę przepłacać , bo to badanie kosztuje chyba więcej niż sama wizyta:-/

dzień cyklu nie ma znaczenia przy cytologii.

przed przepisaniem anty powinnaś mieć zrobioną cytologię, usg, usg piersi, próby wątrobowe, cholesterol, ogólną morfologię krwi, krzepliwość krwi. Chyba tyle. Jak masz problemy z hormonami to nie wydaje mi się, żeby przepisywanie tabletek na chybił- trafił było ok, więc pewnie i badania hormonalne.

Co do ilości. Gin najwięcej może przepisać 6 opakowań na recepcie.
Ale liczyć się trzeba z tym, ze mogą być jakieś skutki uboczne i trzeba będzie tabletki zmienić na inne, dlatego wątpię by od razu dał 6. Pewnie da 3 op na próbę i potem będziesz musiała iść po kolejne.

[confused women]

Odświeżam wątek, bo i ja wybieram się na pierwszą wizytę do ginekologa. Mam 21 lat i już od roku się w sobie zbieram, jednak zawsze była jakaś wymówka... Teraz czekam tylko na miesiączkę i od razu dzwonię do lekarza, aby się umówić na wizytę Właściwie to nie mam żadnego kłopotu ze zdrowiem, po prostu chcę się przebadać-jedyne co mnie martwi to to, że nigdy nie założyłam sobie tampona, a próbowałam wielokrotnie. Już w mej głowie pojawiły się myśli o 'wadliwej' budowie anatomicznej Pewnie tak nie jest, ale wolę, aby lekarz mnie obejrzał.

[gwiazdka93]

Napisane przez confused women

Odświeżam wątek, bo i ja wybieram się na pierwszą wizytę do ginekologa. Mam 21 lat i już od roku się w sobie zbieram, jednak zawsze była jakaś wymówka... Teraz czekam tylko na miesiączkę i od razu dzwonię do lekarza, aby się umówić na wizytę Właściwie to nie mam żadnego kłopotu ze zdrowiem, po prostu chcę się przebadać-jedyne co mnie martwi to to, że nigdy nie założyłam sobie tampona, a próbowałam wielokrotnie. Już w mej głowie pojawiły się myśli o 'wadliwej' budowie anatomicznej Pewnie tak nie jest, ale wolę, aby lekarz mnie obejrzał.

Bardzo dobrze, ciężej będzie Ci się później wymigać
Nie powiem, żebyś się nie stresowała, bo i mnie stres zżera. Za tydzień idę piąty raz do ginekologa i od tygodnia już przeżywam.
Właśnie dziewczyny, czy ten stres kiedykolwiek mija? Myślałam, że z każdą wizytą będzie łatwiej, tym bardziej, że muszę regularnie chodzić, ale stres nie mija. W poczekalni trzęsę się jak galareta Ostatnio ginka nawet próbowała mnie uspokoić, że ona wie, że to nic przyjemnego itp., ale mi to nie pomaga heh.

[Frutti]

Napisane przez gwiazdka93

Właśnie dziewczyny, czy ten stres kiedykolwiek mija? Myślałam, że z każdą wizytą będzie łatwiej, tym bardziej, że muszę regularnie chodzić, ale stres nie mija. W poczekalni trzęsę się jak galareta Ostatnio ginka nawet próbowała mnie uspokoić, że ona wie, że to nic przyjemnego itp., ale mi to nie pomaga heh.

U mnie przy drugiej było już ok pierwsza byla luźna, panią doktor mam bardzo fajną, więc jak dla mnie to nawet przyjemność wrócić do jej gabinetu. Zawsze pogada, pośmieje się, jest dość młoda, ogólnie super

[gwiazdka93]

Napisane przez Frutti

U mnie przy drugiej było już ok pierwsza byla luźna, panią doktor mam bardzo fajną, więc jak dla mnie to nawet przyjemność wrócić do jej gabinetu. Zawsze pogada, pośmieje się, jest dość młoda, ogólnie super

Moja lekarka też jest super, ma ok. 50 lat ale, zawsze żartuje, strasznie sympatyczna. Mimo to, jak wchodzę i widzę ten fotel to najchętniej uciekłabym jak najdalej. I ten stres przez całą wizytę, oby tylko nie badała

[nagiAkt]

Dziewczyny mam dośc głupie pytanie. przede mną pierwsza wizyta... we wtorek. akurat na ten czas wypadł mi okres. czy to bardzo przeszkadza? czy jednak poczekac aż przejdzie. osobiście głupio mi iśc w takim stanie ;/

[Frutti]

Napisane przez nagiAkt

Dziewczyny mam dośc głupie pytanie. przede mną pierwsza wizyta... we wtorek. akurat na ten czas wypadł mi okres. czy to bardzo przeszkadza? czy jednak poczekac aż przejdzie. osobiście głupio mi iśc w takim stanie ;/

Lekarzowi to nie przeszkadza, sama musisz zadecydować, czy będzie Ci to sprawiało wielki dyskomfort czy nie.

[confused women]

Napisane przez gwiazdka93

Bardzo dobrze, ciężej będzie Ci się później wymigać
Nie powiem, żebyś się nie stresowała, bo i mnie stres zżera. Za tydzień idę piąty raz do ginekologa i od tygodnia już przeżywam.

Dokładnie, już postanowione, idę i koniec kropka Na razie mocno się nie stresuję, najbardziej boję się badania przez odbyt, no, ale jeśli będzie trzeba to trudno..

[gwiazdka93]

Napisane przez confused women

Dokładnie, już postanowione, idę i koniec kropka Na razie mocno się nie stresuję, najbardziej boję się badania przez odbyt, no, ale jeśli będzie trzeba to trudno..

Nie ma czego, naprawdę Nie wiem, dlaczego jest ono tak negatywnie postrzegane. Dla mnie "normalne" badanie jest gorsze.

[Kaaef]

Napisane przez confused women

Dokładnie, już postanowione, idę i koniec kropka Na razie mocno się nie stresuję, najbardziej boję się badania przez odbyt, no, ale jeśli będzie trzeba to trudno..

Czemu każdy tak się boi badania przed odbyt? Jeśli lekarz potrafi być delikatny nie ma w tym nic strasznego. Myślałam, że bardziej będę się denerwować wizytami u ginekologa, ale szczerze mówiąc, nie stresowałam się w ogóle. Po prostu wiedziałam, że mam problem, musiałam pójść, a później byłam dumna, że tak nauczyłam się dbać o swoje zdrowie

[confused women]

Nie mam pojęcia dlaczego każdy tak boi się tego badania(przez odbyt), myślę, że dużo osób myśli, że badanie tych sfer jest bardziej bolesne niż 'standardowe' no i jeszcze mniej przyjemne. Poza tym, Kaaef, jak sama piszesz, dużo zależy od lekarza, a żadna z nas nie wie na kogo trafi, przecież to pierwsza wizyta. Ja nie będę udawała bardziej odważnej niż jestem, mam pewne obawy i tyle.

[Kaaef]

Napisane przez confused women

Poza tym, Kaaef, jak sama piszesz, dużo zależy od lekarza, a żadna z nas nie wie na kogo trafi, przecież to pierwsza wizyta. Ja nie będę udawała bardziej odważnej niż jestem, mam pewne obawy i tyle.

Zrozumiałe. Zawsze jakieś obawy się pojawiają, ale trzeba je przezwyciężać. Czasem nawet lekarz, który zawsze jest miły, a akurat podczas naszej wizyty ma gorszy dzień może być mniej delikatny, czy przyjemny. Jest tylko człowiekiem.
Poza tym, badanie nie ma całować ani boleć, ale nikt nie mówi, że jest od razu przyjemnością.

[confused women]

Kaaef, masz rację. I stąd te obawy, wiadomo, że badanie nie będzie przyjemnością, ale nie musi a wręcz nie powinno być skrajnie nieprzyjemne. Zresztą, niedługo przekonam się sama jak to jest Tylko jak na złość spóźnia mi się miesiączka, a chciałabym już iść do recepcji i się umówić..

[Kaaef]

Napisane przez confused women

Kaaef, masz rację. I stąd te obawy, wiadomo, że badanie nie będzie przyjemnością, ale nie musi a wręcz nie powinno być skrajnie nieprzyjemne. Zresztą, niedługo przekonam się sama jak to jest Tylko jak na złość spóźnia mi się miesiączka, a chciałabym już iść do recepcji i się umówić..

Boś się pewnie troszkę już zestresowała tym myśleniem
Będzie dobrze.

[confused women]

W moim mieście jest dwóch bardzo dobrych i bardzo polecanych ginekologów-wybiorę się do jednego z nich i na pewno będzie dobrze Poza tym...jestem zaskakująco spokojna, więc ten opóźniający się okres to nie przez stres. Po prostu mam 'tendencje' do spóźniającej się miesiączki.

[Kaaef]

Napisane przez confused women

W moim mieście jest dwóch bardzo dobrych i bardzo polecanych ginekologów-wybiorę się do jednego z nich i na pewno będzie dobrze Poza tym...jestem zaskakująco spokojna, więc ten opóźniający się okres to nie przez stres. Po prostu mam 'tendencje' do spóźniającej się miesiączki.

Oczywiście, że będzie
Może o tych spóźnieniach też warto pogadać z lekarzem przy okazji?

EOT.

[confused women]

Napisane przez Kaaef

Oczywiście, że będzie
Może o tych spóźnieniach też warto pogadać z lekarzem przy okazji?

EOT.

Z całą pewnością. Moje cykle się wahają od 30dni do nawet 40..

Btw, z jakim wyprzedzeniem należy się umawiać do Waszych ginekologów?

[Kaaef]

Napisane przez confused women

Z całą pewnością. Moje cykle się wahają od 30dni do nawet 40..

Btw, z jakim wyprzedzeniem należy się umawiać do Waszych ginekologów?

Zależy pewnie, jak jest popularny.
Ja ostatnio byłam u takiej lekarki, do której się nie umawia tylko po prostu idzie i czeka w kolejce. Jakaś z Lublina, a w soboty przyjmuje w Sandomierzu i jak zadzwoniłam to powiedziała, że się po prostu czeka.

[Frutti]

Napisane przez Kaaef

Zależy pewnie, jak jest popularny.
Ja ostatnio byłam u takiej lekarki, do której się nie umawia tylko po prostu idzie i czeka w kolejce. Jakaś z Lublina, a w soboty przyjmuje w Sandomierzu i jak zadzwoniłam to powiedziała, że się po prostu czeka.

:O zazdroszczę. U mnie do mojej pani doktor na nfz się czeka 3 miesiące. Prywatnie prawie od razu można przyjść.
Akurat moja jest teraz na urlopie, zadzwoniłam żeby zapisać się do innej (prywatnie niestety) to jeden dzień, jutro wizyta. Jakieś świństwo mnie dopadło i się muszę męczyć

[confused women]

Ja chcę iść prywatnie, więc mam nadzieję, że jeśli w tym tygodniu dostanę miesiączkę, to na wizytę będę mogła już się umówić na koniec przyszłego tygodnia.

[OoDestinyoO]

U mnie w mej mieścinie jest kilku ginekologów,na nfz czeka się pół roku jak nie więcej a prywatnie to od razu,bez czekania można przyjść poczekać w kolejce i git.

[TheBeth]

hej, mam taki problem, bo nie bardzo wiem jak poruszyć temat antykoncepcji. tzn. dzisiaj mam wizytę u ginekologa (to starszy i miły pan). dodam ze to moja druga wizyta. chcialabym zaczac wspolzycie z chlopakiem i chcialabym poprosic lekarza o przepisanie mi tabletek antykoncepcyjnych. jak myslicie, jakie pytania moze mi zadac. jestem chyba troche wstydliwa pod ty wzgledem jesli chodzi o lekarzy i bylabym mega wdzieczna za Waszą pomoc. Pozdrawiam.

[gwiazdka93]

Napisane przez TheBeth

hej, mam taki problem, bo nie bardzo wiem jak poruszyć temat antykoncepcji. tzn. dzisiaj mam wizytę u ginekologa (to starszy i miły pan). dodam ze to moja druga wizyta. chcialabym zaczac wspolzycie z chlopakiem i chcialabym poprosic lekarza o przepisanie mi tabletek antykoncepcyjnych. jak myslicie, jakie pytania moze mi zadac. jestem chyba troche wstydliwa pod ty wzgledem jesli chodzi o lekarzy i bylabym mega wdzieczna za Waszą pomoc. Pozdrawiam.

Normalnie- powiedz, że chcesz zacząć współżyć z chłopakiem i chciałabyś się zabezpieczyć itp. Nie ma się czego wstydzić, naprawdę Moja lek. mnie sama wypytywała, czy współżyłam, czy mam chłopaka itp.

[It must been love]

A ja sie zraziłam samym telefonem już
Otóz zaczne od tego, ze pracuje cale dnie i w ciagu dnia mam godzinna przerwe i moje pytanie jest takie:
- czy zdąze w godzine odbyć wizytę ? bo tak to inni nie przyjmuja w tym czasie co mam przerwe
poza tym zniechecilam sie bo zadzwonilam a babka niemiło powiedziala,ze ma urlop i od razu sie sparzylam;/;/
I czy na pierwszej wizycie da mi recepte?

[miss_salt]

Napisane przez It must been love

A ja sie zraziłam samym telefonem już
Otóz zaczne od tego, ze pracuje cale dnie i w ciagu dnia mam godzinna przerwe i moje pytanie jest takie:
- czy zdąze w godzine odbyć wizytę ? bo tak to inni nie przyjmuja w tym czasie co mam przerwe
poza tym zniechecilam sie bo zadzwonilam a babka niemiło powiedziala,ze ma urlop i od razu sie sparzylam;/;/
I czy na pierwszej wizycie da mi recepte?

Czy zdążysz odbyć wizytę w godzinę nikt ci na to nie odpowie zależy od lekarza, liczby pacjentek i faktu czy np przed tobą nie będzie jakiegoś poważniejszego przypadku wymagającego dłuższego zdiagnozowania.

Na pierwszej wizycie dostałam receptę po zbadaniu i usg. Dopiero przy kolejnej wizycie zlecił mi badania szczegółowe itd.
Z reguły chyba przepisują na 1 wizycie tabletki tylko musisz się liczyć z faktem, że są wtedy dobrane "w ciemno" i albo będziesz mogła je brać albo trzeba będzie je odstawić.

[It must been love]

hmm no założmy ze przyjmuje ona od 11 do 19 ... i chciałabym sie zapisać jakoś tak by na tą 11 być jako pierwsza co może oznaczac,ze moze bede musiala czekac kilkanascie wizyt az uda mi sie byc pierwsza ;( bo inaczej nie mam jak isc bo inni przyjmuja w czasie mojej pracy;/ najbardziej boje sie ze lekarka bedzie niemiła, przez telefon taka była ale nic nie poradze ze musze do niej

[confused women]

Właśnie się dowiedziałam, że ginekolog do którego chciałam się udać przyjmuje jedynie dwa razy w tygodniu a na prywatną wizytę należy czekać przynajmniej 3 miesiące. Jest poważany i bardzo chwalony, ale nie zależy mi, żeby aż tak długo czekać i chyba zapiszę się do kogoś innego. Tylko jak na złość @ wciąż nie ma, a to już 42 dzień cyklu...

[gwiazdka93]

Napisane przez It must been love

najbardziej boje sie ze lekarka bedzie niemiła, przez telefon taka była ale nic nie poradze ze musze do niej

Tym się nie martw niepotrzebnie Ja miałam podobne doświadczenie z endokrynologiem, też mi się wydawała niemiła, niedostępna itp., a teraz sobie nie wyobrażam, że miałabym chodzić do jakiegoś innego lekarza.