Praca z dziecmi... który zapach wybrac?

[psycha]

Witam

akurat pod tym względem mam problem znizyc się do poziomu dzieciaka i wybrac zapach z którym ja bede się dobrze czula w szkole.. i maluchy w moim otoczeniu. Macie moze jakies propozycje? Nie chce ich straszyc kadzidlem koscielnym... "czarownica" nie jestem Cos optymistycznego bym potrzebowała, lzejszego.. ale z dusza, warstwami bym i ja cos z tego miala Nie musi to byc jakis mega-cudowny zapach... po prostu cos na codzien, cos co nie uderza.... w miare oplacalny (do 150 zł - allegro).. Prywatnie ciesze sie Incensami, brzdekiem , BC, scent i pokrewnymi.. Zastanawialam sie nad lempicka, ale wydaje mi sie byc za bardzo skomplikowana... Zawiesilam sie ostatnio na S. Oliver - Silver ktory dostalam na swieta (na szczescie tylko 30ml) , ale jest strasznie chemiczny i staje sie jak gdyby "brudny" po 3-4 godzinach...

Kolejne pytanie, rowniez w temacie - jak reaguja dzieci na wasze perfumy ? Ktore im się najbardziej podobaja.. co w nich lubia a czego nie ?


Skorzytałam z wyszukiwarki, znalazłam wątek nt. słodkich, niewinnych, dziecięcych zapachów w ktorym była mowa o Cacharel... jednak te są mi znowu za ostre, moze i by byly odpowiednie do pracy z dziecmi.. ale absolutnie nie dla mnie..zal by mi bylo wydawac pieniadze na cos, czego nie lubie Nie chce sie do czegos zmuszac..
Zapach powinien byc trwały ..czyli, ogolnie mowiac, na bazie alkoholu.. ale bez alku w samej kompozycji...

Z gory dziekuje za pomoc

P.S. To dzieciaki klasy 1-6 .. czyli te wyjątkowo szybkie, glosne z ogromną wyobraznia

[rachela]

Dzieciaki to chyba najbardziej lubią wszelkie słodziaki...
Stawiałabym na coś lekkiego, beztroskiego i przyjemnego do wąchania, co pasuje na każdą okazję. Może In Love Again? Albo Baby Doll?
Po chwili zastanowienia mogłabym jeszcze dopisać Champs Elysees, Envy, może coś z dodatkiem zielonej herbaty?

[Kasiulka22]

Ja bym Ci poleciała Still Jennifer Lopez. Naprawdę piękna herbata, która później przekształca się w coraz lżejsze nuty, naprawdę ujmujące, aby stawać się coraz bardziej drzewną kompozycją. Naprawdę nie spodziewałam się takiego cudeńka po Lopezce, ale warte są wypróbowania. Do pracy z dziećmi idealne Dzieci z domu dziecka w którym miałam praktyki zawsze największa uwagę zwracały gdy pachniałam Gucci Eau de Parfum II i to jest także mój faworyt.

[psycha]

Napisane przez rachela

Dzieciaki to chyba najbardziej lubią wszelkie słodziaki...
Stawiałabym na coś lekkiego, beztroskiego i przyjemnego do wąchania, co pasuje na każdą okazję. Może In Love Again? Albo Baby Doll?
Po chwili zastanowienia mogłabym jeszcze dopisać Champs Elysees, Envy, może coś z dodatkiem zielonej herbaty?

Baby Doll mnie troche drazni...ale wlasnie mam plan poznac Champs Elysees ..dopisze jeszcze In Love Again
dziekuje

Napisane przez Kasiulka22

Ja bym Ci poleciała Still Jennifer Lopez. Naprawdę piękna herbata, która później przekształca się w coraz lżejsze nuty, naprawdę ujmujące, aby stawać się coraz bardziej drzewną kompozycją. Naprawdę nie spodziewałam się takiego cudeńka po Lopezce, ale warte są wypróbowania. Do pracy z dziećmi idealne Dzieci z domu dziecka w którym miałam praktyki zawsze największa uwagę zwracały gdy pachniałam Gucci Eau de Parfum II i to jest także mój faworyt.

Znam tylko klasyka.. koniecznie musze poznac II dziekuje rowniez

[ropuszka]

Tez pomyslalam o Still...
Poza tym rzeczywiscie cos slodkiego, owocowego. Moze Amor amor? Gucci II jak najbardziej, Stella, Clinique Happy, O oui Lancome, Live J.Lo.

[psycha]

Napisane przez ropuszka

Tez pomyslalam o Still...
Poza tym rzeczywiscie cos slodkiego, owocowego. Moze Amor amor? Gucci II jak najbardziej, Stella, Clinique Happy, O oui Lancome, Live J.Lo.

Zawiodł mnie totalnie Glow..Still i pozostalych wersji po tym nawet nie starałam się poznac ale nadrobie zaległosci Amor Amor to nie to..mialam kiedys 30 ml ktorych szybko się pozbyłam. Cos w tym Gucci II musi byc kiedy juz 2 raz polecany Sprawdze Stelle i pozostałe...
Ja w kategorii zapachow slodkich , owocowych absolutnie sie nie znam.. dziekuuuuje bardzo za pomoc

[aga79]

Ja pracuję w szkole (podstawowa i gimnazjum) i staram sie nie przywdziewać killerów,żeby dzieciaków nie podusić Choć przyznam się szczerze,że zdarzyło mi się użyć np Angela w niewielkich ilościach bo akurat tego dnia miałam na to ochotę
Zazwyczaj do pracy uzywam Lolitkę EDP, EDT lub "L", Niewinnego Aniołka, Miss Dior Cherie, Stelle Myśłe,że idealny będzie również Gucci II (mam go w planach zakupowych)
Dzieciaki skomplementowały mnie za Lolitkę EDP

[psycha]

Napisane przez aga79

Ja pracuję w szkole (podstawowa i gimnazjum) i staram sie nie przywdziewać killerów,żeby dzieciaków nie podusić Choć przyznam się szczerze,że zdarzyło mi się użyć np Angela w niewielkich ilościach bo akurat tego dnia miałam na to ochotę
Zazwyczaj do pracy uzywam Lolitkę EDP, EDT lub "L", Niewinnego Aniołka, Miss Dior Cherie, Stelle Myśłe,że idealny będzie również Gucci II (mam go w planach zakupowych)
Dzieciaki skomplementowały mnie za Lolitkę EDP

Ta Lolita .. Aga, przekonalas.. .. ale zanim, Gucci i Stelle jeszcze sprawdze
Przywdzialam raz scenta.. chlopak nic nie powiedzial, ale widzialam jego grymas na twarzy ktory mowil mi wszystko..

Dziekuje wam bardzo

[poissonivy]

Z moich i Kasiulki obserwacji wynika, że dla młodszych dzieci fajniejsze są radosne, pełne życia, owocowe zapachy.
Najlepiej do tego nadaje się właśnie Gucci edp2. Still też jest super świeży, radosny.
Natomiast dla dzieci starszych, aby je w ławkach utrzymać lepiej używać zapachów z wanilią (a to z kolei ja sprawdziłam empirycznie). Wtedy są spokojne i nie denerwują mnie. No chyba, że zbliżają się ferie... No ale to mogę im ewentualnie wybaczyć...

A ja odradzam w młodszych klasach Lolitkę, natomiast fakt, że w gimnazjum świetnie się sprawdza.

[Kota]

Psycho, Stelle są b. ładne. Też przymierzyłabym się do Gucci II, ale chyba jednak stawiałabym na którąś ze Stelli.

[joasiak1]

Dziewczyny, czytam Was, czytam w tym wątku i nadziwić się nie mogę - naprawdę sądzicie, że Wasi uczniowie/uczennice zwaracają uwagę na to, czym pachniecie i że moze przeszkadzać im, jeśli to np. kadzidło...?
I że Wasz zapach może jakoś na nie wpływać...?

Pytam, bo jakoś mi to do głowy nigdy nie przyszło, a sama wprawdzie nie pracuję z dziećmi, ale w dosyć bliskim fizycznym kontakcie z ludźmi i właśnie zaczęłam się zastanawiać, czy moja marchewa (Hiris) albo kadzidło (Scenty, BC) czy inne cuda im nie przeszkadzają... Do tej pory jakoś mi się wydawalo, że nikt specjalnie nie czuje i nie zwraca uwagi na to, czym pachnę...

Hm...

[poissonivy]

Napisane przez joasiak1

Dziewczyny, czytam Was, czytam w tym wątku i nadziwić się nie mogę - naprawdę sądzicie, że Wasi uczniowie/uczennice zwaracają uwagę na to, czym pachniecie i że moze przeszkadzać im, jeśli to np. kadzidło...?
I że Wasz zapach może jakoś na nie wpływać...?

Hm...

No pewnie, że ma znaczenie, przy Guccim II są strasznie wesołe, rozgadane, trudni do uciszenia. Jak mam na sobie Lolitkę lub Extraordinary są cicho, spokojni i jak wchodzą do klasy obwąchują mnie .
Aha drażni je też mój ostatni nabytek Miracle forever...

[tulipanka]

Napisane przez joasiak1

Dziewczyny, czytam Was, czytam w tym wątku i nadziwić się nie mogę - naprawdę sądzicie, że Wasi uczniowie/uczennice zwaracają uwagę na to, czym pachniecie i że moze przeszkadzać im, jeśli to np. kadzidło...?
I że Wasz zapach może jakoś na nie wpływać...?

Pytam, bo jakoś mi to do głowy nigdy nie przyszło, a sama wprawdzie nie pracuję z dziećmi, ale w dosyć bliskim fizycznym kontakcie z ludźmi i właśnie zaczęłam się zastanawiać, czy moja marchewa (Hiris) albo kadzidło (Scenty, BC) czy inne cuda im nie przeszkadzają... Do tej pory jakoś mi się wydawalo, że nikt specjalnie nie czuje i nie zwraca uwagi na to, czym pachnę...

Hm...

Ech, a ja mam odwrotnie... Cały czas się boję, że pachnę za mocno (a aplikuję zazwyczaj max 2 psiki), że kogoś zapach denerwuje, że przeszkadza... Szczególnie w przypadku kadzideł. Na uczelnię na wszelki wypadek staram się powstrzymywać przed takimi perfumami, wybierać coś nieinwazyjnego, ale przecież nie o to chodzi

[SpanishMyszka]

A może słodka i radosna Dolce Vita, ryżowo - mleczne Kenzo Amour, albo bajeczny Wish ? Miss Dior Cherie, J'adore i Champs Elysees też świetnie pasują

[psycha]

Napisane przez poissonivy

Z moich i Kasiulki obserwacji wynika, że dla młodszych dzieci fajniejsze są radosne, pełne życia, owocowe zapachy.
Najlepiej do tego nadaje się właśnie Gucci edp2. Still też jest super świeży, radosny.
Natomiast dla dzieci starszych, aby je w ławkach utrzymać lepiej używać zapachów z wanilią (a to z kolei ja sprawdziłam empirycznie). Wtedy są spokojne i nie denerwują mnie. No chyba, że zbliżają się ferie... No ale to mogę im ewentualnie wybaczyć...

A ja odradzam w młodszych klasach Lolitkę, natomiast fakt, że w gimnazjum świetnie się sprawdza.

A co bys powiedziala na Hypnotic Poison..tam jest wlasnie wanilia i mam flaszencje na stanie...mnie bardzo uspokaja Te wskazowke sobie zapamiętam .. Lolite i tak bym musiała oswajac.. jest ładna, ale od dluzszego czasu stawiam ja pod znakiem zapytania.. Zapachy ktore mi sie podobaja odpadają totalnie Jak kolwiek .. bede musiala sie zmusic, wiec ide po najnizszej linii oporu. Widze jak te ktore mam dzialaja na maluchow..musze cos z tym zrobic.
Gimnazjum.. sie boje, a czeka mnie na przyszly rok ja mięczak jestem...

Dziekuje wam bardzo..jestescie kochane

[rachela]

Joasiu, otoczenie zwraca uwagę, oj zwraca
W zasadzie na uczelnię czy gdziekolwiek "do ludzi" używam na co mam ochotę, czy to Messe czy Agent P., pilnuję się tylko przy aplikacji - jak ma się na punkcie jakiegoś zapachu fijoła, łatwo przesadzić z ilością...

[psycha]

Napisane przez SpanishMyszka

A może słodka i radosna Dolce Vita, ryżowo - mleczne Kenzo Amour, albo bajeczny Wish ? Miss Dior Cherie, J'adore i Champs Elysees też świetnie pasują

Dolce Vita ktora chcialam sobie kupic a w pogoni za piecioraczkami CdG zapomnialam Co pozostałe Panie nauczycielki powia na te propozycje ? Dolce Vita mi najblizsza... brak oporow, brak koniecznosci oswajania...

SpanishMyszka ...dziekuje

[agaa13]

Napisane przez psycha

Dolce Vita ktora chcialam sobie kupic a w pogoni za piecioraczkami CdG zapomnialam Co pozostałe Panie nauczycielki powia na te propozycje ? Dolce Vita mi najblizsza... brak oporow, brak koniecznosci oswajania...

popieram, popieram . Dv jest cudowna .

[mskladaczek]

Napisane przez tulipanka

Ech, a ja mam odwrotnie... Cały czas się boję, że pachnę za mocno (a aplikuję zazwyczaj max 2 psiki), że kogoś zapach denerwuje, że przeszkadza... Szczególnie w przypadku kadzideł. Na uczelnię na wszelki wypadek staram się powstrzymywać przed takimi perfumami, wybierać coś nieinwazyjnego, ale przecież nie o to chodzi

Mam podobnie.
Rano, gdy ide na zajecia, uzywam minimalnej ilosci perfum i to raczej tych mniej inwazyjnych. [Dopiero jak przychodze do domu moge sobie poszalec ]

Boje sie, ze kogos moze od mojego zapachu zemdlic (tymbardziej, ze przez wiekszosc dnia mam kontakt z chorymi). Chociaz czasem zaluje ( w tramwaju, czy niewietrzonych salach ), ze nie pachne mocniej i nie moge sobie nosa w swoj pachnacy golf czy rekaw wsadzic.

Pracujac z dziecmi, tez bym na swoj zapach uwazala.
Ja bedac dzieckiem zwracalam uwage na zapachy nauczycielek, cioc i innych osob i tak z perspektywy czasu wydaje mi sie, ze cieplejsyzmi uczuciami dzarzylam osoby, ktore pachnialy bezpiecznie, delikatnie, slodko.

[Dallale]

Napisane przez joasiak1

Dziewczyny, czytam Was, czytam w tym wątku i nadziwić się nie mogę - naprawdę sądzicie, że Wasi uczniowie/uczennice zwaracają uwagę na to, czym pachniecie i że moze przeszkadzać im, jeśli to np. kadzidło...?
I że Wasz zapach może jakoś na nie wpływać...?

Z perspektywy byłej uczennicy mogę stwierdzić, że tak . Zapachy mogą przeszkadzać uczniom, wpływać na ich nastrój, z rozmów wiem, że wielu zwraca na nie uwagę. Ja mam uraz do Eau de Soir, którym pachniała moja nauczycielka francuskiego - dopełniały atmosferę stresu i przerażenia, wszyscy szczerze nie znosiliśmy tych perfum. Nawet teraz, gdy je wącham, czuję uścisk w żołądku
Pod koniec klasy maturalnej pani profesor zaczęła nosić Tendre Poison - i nastrój zrobił się nieco przyjemniejszy. Straszliwie drażniły mnie też złote Emporio matematyczki, na szczęście później przerzuciła się na Glorię

Napisane przez rachela

W zasadzie na uczelnię czy gdziekolwiek "do ludzi" używam na co mam ochotę, czy to Messe czy Agent P., pilnuję się tylko przy aplikacji - jak ma się na punkcie jakiegoś zapachu fijoła, łatwo przesadzić z ilością...

Otóż to Jeżeli dobrze się czuję w jakimś zapachu, po prostu go noszę (w odpowiednich - raczej dyskretnych, choć wyczuwalnych, ilościach). Za bezpiecznymi pachnidłami raczej nie przepadam, mam ich niewiele, wolę takie z pazurem i drugim dnem, pomogły mi przetrwać wiele trudnych dni (na uczelni i nie tylko) Na razie nie zauważyłam, żeby ktoś odsuwał się ode mnie z obrzydzeniem, krzywił się, albo wysyłał jakiej bardziej subtelne znaki niechęci w stosunku do moich perfum

[psycha]

Napisane przez agaa13

popieram, popieram . Dv jest cudowna .

Chociaz koncoweczke ma gorzką

Napisane przez mskladaczek

Mam podobnie.
Rano, gdy ide na zajecia, uzywam minimalnej ilosci perfum i to raczej tych mniej inwazyjnych. [Dopiero jak przychodze do domu moge sobie poszalec ]

Boje sie, ze kogos moze od mojego zapachu zemdlic (tymbardziej, ze przez wiekszosc dnia mam kontakt z chorymi). Chociaz czasem zaluje ( w tramwaju, czy niewietrzonych salach ), ze nie pachne mocniej i nie moge sobie nosa w swoj pachnacy golf czy rekaw wsadzic.

Pracujac z dziecmi, tez bym na swoj zapach uwazala.
Ja bedac dzieckiem zwracalam uwage na zapachy nauczycielek, cioc i innych osob i tak z perspektywy czasu wydaje mi sie, ze cieplejsyzmi uczuciami dzarzylam osoby, ktore pachnialy bezpiecznie, delikatnie, slodko.

Idac na uczelnie, czy szkolenia nie zwracam uwagi na otoczenie.. uzywam to co lubie A zawsze czegos uzywam, nie potrafie bez.. Nie zauwazylam jednak jak dotąd by ktos z mojej grupy w ogole uzywał perfum. Moze się obawiają reakcji nauczyciela? Zwykle czuje proszek do prania..
I tak bywa...

[SpanishMyszka]

Napisane przez psycha

Dolce Vita ktora chcialam sobie kupic a w pogoni za piecioraczkami CdG zapomnialam Co pozostałe Panie nauczycielki powia na te propozycje ? Dolce Vita mi najblizsza... brak oporow, brak koniecznosci oswajania...

SpanishMyszka ...dziekuje

Nie ma za co Dolce Vita na pewno spodoba się dzieciakom

[ropuszka]

Wg jakichs tam badan istnieja zapachy, ktore podtrzymuja uwage publiki w czasie wsytapienia. Wymieniono m.in. Chance. Chodiz o to, zeby byly wyraziste, pobudzajace.

Mysle, ze uczniowie duza wage przywiazauja do perufm, sczegolnie dziewczyny Pamietam, ze ja przywiazywalam wage b.duza, mimo, ze wtedy nie bylam zadna maniaczka. I tak pamietam kto uzywal One, Chicque, Preasures... Te ostatnie nie podobaly sie mojej kolezance z lawki

[poissonivy]

Napisane przez psycha

A co bys powiedziala na Hypnotic Poison..tam jest wlasnie wanilia i mam flaszencje na stanie...mnie bardzo uspokaja Te wskazowke sobie zapamiętam .. Lolite i tak bym musiała oswajac.. jest ładna, ale od dluzszego czasu stawiam ja pod znakiem zapytania.. Zapachy ktore mi sie podobaja odpadają totalnie Jak kolwiek .. bede musiala sie zmusic, wiec ide po najnizszej linii oporu. Widze jak te ktore mam dzialaja na maluchow..musze cos z tym zrobic.
Gimnazjum.. sie boje, a czeka mnie na przyszly rok ja mięczak jestem...

Dziekuje wam bardzo..jestescie kochane

Wstyd się przyznać, nie znam Hypnotic Poison . Ale jeśli nie jest zbyt inwazyjny to myślę, że powinien być ok.
Polecam też Dolce Vitę, to moze być strzał w dziesiątkę, no w przypadku Lolity, jeśli miałabyś się zmuszać i przekonywać, to zupełnie bezesensowne. Lepiej nosić coś w czym czujesz się dobrze.

A gimnazjum, hmm cóż ja pracuję 4 rok w szkole na pewno pierwsze dwa lata to wyrobienie sobie marki i próba sił, kto odporniejszy . Ja mam już spokój, najważniejsze są dwie zasady SPRAWIEDLIWOŚĆ I KOSEKWENCJA.
Jeśli nawet pupilek rozmawia stawiam uwagę, jeśli podpowiada komuś stawiam jedynkę. Każda niesprawiedliwość momentalnie zostanie wyłapana i przekazana dalej.

[ennkaa]

Ja nie czytałam wątku całego, ale jeśli o dzieci chodzi to mój synek zawsze chwali, że ładnie pachnę jak się wypachnę czymś słodkim...np.NOA, albo kokoskiem YR. Chwalił też Pink sugar, ale to chyba jasne...pachnie jak cukierki

Tylko, że on jest troszkę młodszy niż Twoi uczniowie i chwali te zapachy jak się do mnie tuli, więc troszkę z innej perspektywy

[agaa13]

Napisane przez psycha

Chociaz koncoweczke ma gorzką

.

a mnie sie podobają wszystkie nuty Dv- końcóweczka w szczególności

[ania*aneczka]

oo..ja pamietam, jak moja rusycystka,dyrektorka i postrach w jednym pachniala Eternity CK. Na poczatku nie wiedzialam, co to za perfumy, az ktoregos dnia dorwalam je w perfumerii..Az mnie odrzucilo.. brr..Od tej pory trzymam sie od nich z daleka, bo kojarza mi sie ze stresujacymi lekcjami,duszna atmosfera w czasie lekcji, niewiadoma..itd..

A z kolei moja polonistka czesto pachniala Slonikiem. Z tym,ze nie zdawala sobie chyba sprawy,ze uzywa go w nadmiarze.. po 45 min. okropnie bolala mnie glowa i wtedy nie znosilam tego killera (killer?jaki killer?! stwierdzam po latach..).

Naprawde-zapachy sie zapamietuje i po latach w duzej mierze decyduja one o naszych preferencjach zapachowych.. Moja wymarzona nauczycielka ( )powinna pachniec slodko, milo,ale nie nachalnie i raczej nie z ogonem..DV bylaby dla mnie ciut za mocna (mowie z perspektywy 10-latki )-no,chyba ze bys byla cudownym pedagogiem i po latach wspomnienia o sympatycznej nauczycielce bylyby pozytywne

[twister_male]

Może AmorAmor Cacharel.. lub Fantasia Fendi....

[psycha]

Dziekuje wam bardzo ! Juz wybrałam Dolce Vita.. ale zanim kupie koniecznie musze poznac Gucci II..
Dla mnie nadszedl czas oswoic się z rózowymi flakonikami

Jeszcze raz wam wszystkim dziekuje

[agaa13]

Napisane przez psycha

Dziekuje wam bardzo ! Juz wybrałam Dolce Vita..

Jeszcze raz wam wszystkim dziekuje

gratuluję bardzo dobrego wyboru .