Niedziela bez zakupów - cz. 3

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Lottie69]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88332712]A ta pensja jest pewnie niższa niż w obuwniczym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja się zawsze dziwiłam, że ktoś chce pracować za takie pieniądze. Tam jak się super wysoko nie wbijesz to pensja serio marna.


Ja uwielbiam niedzielne zakupy, bo sobota to albo jedziemy do rodziców, albo oni do nas, co jest połączone często z ogarnianiem mieszkania po tygodniu (już przestaję sprzątać codziennie, bo przy demencyjnej babci jest to orka na ugorze, chyba już nawet dzieci mi nie straszne ).
A niedziela? Święty spokój, wiem co mam kupić, hajda.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

U mojej mamy jest w każda niedziele otwarte, bo maja jakieś tez usługi pocztowe czy coś w tym stylu i wtedy sklep może działać. Nigdy nie ma więcej niż 1-2 niedziele (zazwyczaj 1, 2 rzadko - jak brakuje pracowników, sezon urlopowy lub chorobowy). Żyje, nie narzeka, ma czas dla rodziny, a ma lat 53 wiec już przepracowała pewnie tyle co wszystkie te dziewczyny w sklepie Moni razem wzięte i jeszcze nadwyżka solidna zostanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

I w niedziele będę się oczywiście zakupować i pójdę z chęcią do galerii po prezenty oraz pooglądać dekoracje i posłuchać świątecznej muzyki. W okolicy mam kilka galerii wiec będzie co zwiedzać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Monia284]

Napisane przez tinkerver2

Co to za sklep, że tak setki ludzi w nim kupują? Jakaś sieciowa typu ccc? Ja myślałam, że to osiedlowy sklep z butami

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 05:34 ---------- Poprzedni post napisano o 05:31 ----------

... Skanowacz
Nie, a tak serio, praca w przytulisku dla bezdomnych - siedziałam na tyłku 12 h, połam kawkę i herbatkę. Musiałam tylko spisywać osoby, wpisywać ich na listę, wydać mydło, zmierzyć alkomatem i ewentualnie wezwać policję. A oprócz tego nie robiłam nic.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Nie. Sklep w galerii. No i moze niewielkiej galerii ale jednak kiedys zdarzyly sie tak duze utargi. Kiedys ogolnie bywaly tlumy. Moze nie w kazdy weekend ale tak bylo np na wiosne wtedy.

Przyjaciolka mi napisala ze taka jedna nasza kolezanka z rodzicami bedzie miec zamkniety sklep spozywczy 6 grudnia. Powiedziala ze chca odpoczac. No tu wiem oni maja pracy ciagle duzo i sa wlascicielami tego sklepu wiec sami decyduja czy jest otwarty czy nie. Moga miec otwarty 6 grudnia ale nie musza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez Monia284

Gorzej w sensie ze klient sobie sam nie wezmie butow bo mamy taki system i dlatego musi poczekac. No moge ale mowie czasem ktos musialby z 10-15 minut poczekac przy takim tlumie. Chociaz fakt takie tlumy nie byly znowu az tak czesto.

No moze i nie. Balabym sie co z bedzie z praca. Przyznam ze moja kolezanka z pracy powiedziala, ze w sumie to fajnie bo mozna dostac pieniadze za siedzenie w domu. Wiem ona troche pol zartem pol serio ale niezle. Ja tak do konca nie mysle, bo wiem ze przeciez na dluzsza mete nikt nam nie bedzie wiecznie placil za siedzenie w domu i ze by to w koncu runelo. Tyle dali rady ale wiecej miesiecy mogloby byc ciezko. Mialam nadzieje ze ilosc zarazen spadnie ale ciezko powiedziec czy tak jest. Powiedzialam to kolezance i powiedziala zebym sie nie martwila ze masza firma dostala mase kasy z tarczy i na dlugi czas maja dla na pensje i nie musza sie zadluzac i na inne rzeczy tez, ze to byla kupa kasy. Moze i tak ale wiecznie tarczy tez nie bedzie. No i bez utargu ciezko na dluzsza mete. Takze widzicie ja cos tam widze i to nie jest tak ze mysle ze jest kolorowo. Moze byly firmy ktore mialy gorzej od naszej np bez tarczy ale kolorowo raczej tez nie jest.

No to by poczekał. Ja jako klient rozumiem, że pracownik to nie robot i zaczekam, albo przyjdę innym razem. Jako sprzedawca też nie dawałam się wykorzystywać. Zdrowie ma się jedno, a za takie poświęcenie najczęściej nikt nawet dziękuje nie powie.

No ja nie twierdzę, że siedzenie na tyłku i kasa spływająca z nieba nie są super. Rety, też bym tak chciała. Tylko nikt mi nie chce dać. A jeszcze muszę zaiwaniać na tych, którym dają.

Tymczasem od nowego roku, nowe podatki!

Premier Mateusz Morawiecki zapytany podczas konferencji prasowej o to, czy w obliczu recesji i niepewności dotyczącej sytuacji gospodarczej w przyszłym roku, nie rozważa odłożenia w czasie lub rezygnacji z podwyżek, stwierdził, że środki podatników są państwu niezbędne, by... ratować podatników.

[Monia284]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

No to by poczekał. Ja jako klient rozumiem, że pracownik to nie robot i zaczekam, albo przyjdę innym razem. Jako sprzedawca też nie dawałam się wykorzystywać. Zdrowie ma się jedno, a za takie poświęcenie najczęściej nikt nawet dziękuje nie powie.

No ja nie twierdzę, że siedzenie na tyłku i kasa spływająca z nieba nie są super. Rety, też bym tak chciała. Tylko nikt mi nie chce dać. A jeszcze muszę zaiwaniać na tych, którym dają.

Tymczasem od nowego roku, nowe podatki!

Premier Mateusz Morawiecki zapytany podczas konferencji prasowej o to, czy w obliczu recesji i niepewności dotyczącej sytuacji gospodarczej w przyszłym roku, nie rozważa odłożenia w czasie lub rezygnacji z podwyżek, stwierdził, że środki podatników są państwu niezbędne, by... ratować podatników.

Ok rozumiem. Masz racje. Nie jestesmy robotami. Co do podwyzek to mysle ze by byly nawet gdyby byl handel w niedziele bo ten kryzys wywolany koronawirusem tak wiele zabral a wladza szuka oszczednosci gdzie sie da... No ale chore ile podatkow bedzie. Ten podatek od cukru i deszczu juz kiedys zapowiadali ech.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sabrinasab]

Napisane przez Milagros_90

W których? Znasz jakiś rzeczywisty przypadek pracowania w przerwie od picia kawy, odprawiania klienta z kwitkiem, bo teraz ploty i ciasteczko, i zajmowania się jednym prostym papierkiem przez cały dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

A no tak, racja, sorry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam staż i krótko pracowałam w dwóch urzędach. Z obu szybko się zwolniłam - serio było tak stereotypowo jak tylko można myśleć na temat urzędu. Większość udawała, że coś robi, a tak na prawdę przekładała z kupki na kupkę dokumenty. Jak dostałam zajęcie na tydzień, to potrafiłam wszystko zrobić w 4 godziny, reszta czasu dłużyła się niesamowicie. Dziewczyny mi tam przekazywały tylko, żeby się nie wyróżniać i coś w stylu, że trzeba sobie robotę szanować. Wytrzymałam tam chyba 2 miesiące. Myślę, że to praca byłaby idealna dla Moni. Jedyny zapiernicz jaki był to jak pracowałam w sądzie. Kolega teraz zatrudnił się w PKP, sytuacja identyczna, blokowanie rozwijania się, przyspieszenia pracy, czy się stoi czy się leży to wypłata się należy. Zresztą znam parę osób w spółkach państwowych i na prawdę różnica jest kolosalna między pracą u prywaciarza. Pewnie, że nie wszędzie tak jest, a to są tylko moje doświadczenia i moich znajomych, no ale też daleka jestem od tego żeby powiedzieć że tam trzeba zapierniczać. Dodam jeszcze, że ja nie pracowałam za bardzo z petentami, wydaje mi się że praca z ludźmi zawsze jest cięższa. No i wiadomo nie biorę teraz pod uwagę ile roboty mają w takim ZUSie.

[Finlora]

Napisane przez Sabrinasab

Miałam staż i krótko pracowałam w dwóch urzędach. Z obu szybko się zwolniłam - serio było tak stereotypowo jak tylko można myśleć na temat urzędu. Większość udawała, że coś robi, a tak na prawdę przekładała z kupki na kupkę dokumenty. Jak dostałam zajęcie na tydzień, to potrafiłam wszystko zrobić w 4 godziny, reszta czasu dłużyła się niesamowicie. Dziewczyny mi tam przekazywały tylko, żeby się nie wyróżniać i coś w stylu, że trzeba sobie robotę szanować. Wytrzymałam tam chyba 2 miesiące. Myślę, że to praca byłaby idealna dla Moni. Jedyny zapiernicz jaki był to jak pracowałam w sądzie. Kolega teraz zatrudnił się w PKP, sytuacja identyczna, blokowanie rozwijania się, przyspieszenia pracy, czy się stoi czy się leży to wypłata się należy. Zresztą znam parę osób w spółkach państwowych i na prawdę różnica jest kolosalna między pracą u prywaciarza. Pewnie, że nie wszędzie tak jest, a to są tylko moje doświadczenia i moich znajomych, no ale też daleka jestem od tego żeby powiedzieć że tam trzeba zapierniczać. Dodam jeszcze, że ja nie pracowałam za bardzo z petentami, wydaje mi się że praca z ludźmi zawsze jest cięższa. No i wiadomo nie biorę teraz pod uwagę ile roboty mają w takim ZUSie.

Monia miała już staż w urzędzie i jej się nie podobało. Może to był taki urząd, że trzeba było pracować. W moim stety niestety trzeba

[khloe]

Napisane przez Monia284

[/COLOR]Czemu bym byla pierwsza do odstrzalu?

Bo jesteś leniwa, wolisz siedzieć na tyłku i narzekać, a twój czas pracy nie różni się od godzin pracy statystycznego Polaka.

Większość Polaków po pracy jeszcze odbiera dzieci, ogarnia je, odrabia z nimi lekcje, ogarnia jakoś dom, szykuje obiad na następny dzień, jakieś zakupy. I doba tych ludzi ma tyle samo co twoja, czyli 24 h.

A weź pod uwagę, że ty oprócz chodzenia do pracy nie robisz nic z powyższych.


Powiem ci, że w swoim życiu robiłam wiele różnych rzeczy. Nawet była praca, gdzie się pracowało po 14 godzin 7 dni w tygodniu, potem kilka dni przerwy.

Mam wrażenie, że ty się czujesz oszukana, że musisz "tyle pracować".
Widziały gały, jaką pracę brały. Nikt przed tobą nie ukrywał czasu pracy.

No nie wiem jak tobie,ale mi przed przyjęciem do jakiejś pracy pracodawca mówił o godzinach pracy. No sory, nie było opcji pt." Mam przychodzić na 6 do pracy? O panie, toż to głęboka noc! Jak ja wstanę?!".

No albo bierzesz jakąś robotę z dobrodziejstwem inwentarza, albo ci się nie podoba i szukasz innej.

A ty narzekasz, jakby to nasza wina była, że sklepy otwarte i ty musisz przez to chodzić do pracy.

Zwolnij się, zatrudnij się w biurze 8-16, będziesz wypoczęta, zjesz sobie serniczek i wypijesz kawke. Wszyscy będą zadowoleni.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Monia, praca nie jest miejscem szcześliwości. To fałszywe założenie. W pracy masz pracować. I albo przyjmujesz swoje zadania z dobrodziejstwem inwentarza, albo zmieniasz pracę. Jednak w każej innej będzie coś, co Ci nie będzie pasowało. Takie życie. Deal with it.

[Monia284]

Nie wydaje mi sie bym byla bardziej leniwa niz inni ludzie. No moze super pracowita nie, ale nie sadze tez ze leniwa. To juz ktos kto woli niehandlowe niedziele jest leniwe? Kazda z Was pewnie cieszylaby sie z dodatkowego dnia wolnego zwlaszcza gdy niedziela nie jest dodatkowo platna. Nie oszukujmy sie w codziennym pedzie nie mamy duzo czasu dla rodziny i taki dzien sie przydaje. Jak wroca niedziele handlowe trudno, ale nie wiecie moze nie wroca i zostanie jak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez Finlora

Monia miała już staż w urzędzie i jej się nie podobało. Może to był taki urząd, że trzeba było pracować. W moim stety niestety trzeba

Impulsywnie rzucilam to po 1 dniu bo namieszalam cos w dokumentach. Juz bym tak nie zrobila tylko wrocilabym i poprawilabym. Nikt nie umie niczego idealnie od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Monia284

Impulsywnie rzucilam to po 1 dniu bo namieszalam cos w dokumentach. Juz bym tak nie zrobila tylko wrocilabym i poprawilabym. Nikt nie umie niczego idealnie od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio? Po jednym dniu? Wiesz ile ja byków robiłam w ciągu pierwszych miesięcy w nowej pracy? Nadal robię, a pracuje już trochę.

[oko_kocie]

Monia, Ty nie masz 3 dzieci. Chłop nie pracuje to się możecie widywać dowolnie.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Monia284

Nie wydaje mi sie bym byla bardziej leniwa niz inni ludzie. No moze super pracowita nie, ale nie sadze tez ze leniwa. To juz ktos kto woli niehandlowe niedziele jest leniwe? Kazda z Was pewnie cieszylaby sie z dodatkowego dnia wolnego zwlaszcza gdy niedziela nie jest dodatkowo platna. Nie oszukujmy sie w codziennym pedzie nie mamy duzo czasu dla rodziny i taki dzien sie przydaje. Jak wroca niedziele handlowe trudno, ale nie wiecie moze nie wroca i zostanie jak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Impulsywnie rzucilam to po 1 dniu bo namieszalam cos w dokumentach. Juz bym tak nie zrobila tylko wrocilabym i poprawilabym. Nikt nie umie niczego idealnie od razu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dokąd ty tak pędzisz? Z ojcem mieszkasz to sie chyba widujecie, facet nie pracuje.

[oko_kocie]

Ten pęd życia w ustach osoby która w zasadzie nic nie robi..

[Taranka]

Napisane przez PaulinciaKWC

A dokąd ty tak pędzisz? Z ojcem mieszkasz to sie chyba widujecie, facet nie pracuje.

No dokładnie, miesiąc siedzenia w domu, zero obowiązków, brak dzieci i gadanie o 'codziennym pędzie'.

Moniu, zrozumiałabym jakbyś chodziła na jakieś kursy, jakbyś miała jakieś większe obowiązki, a Ty większość czasu piszesz o odpoczywaniu i widywaniu się z facetem. Gdzie ten pęd?

[Marigold19]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88332911]No ale Monia, Ty pracujesz tak czy siak 40h i za niedziele jest do wybrania dzień wolny wiec ja serio nie ogarniam tej Twojej preferencji. Co do ciężkości pracy - dałabym Cię do spożywczego na jakiś czas...doradzałam Ci szczerze aplikowanie do Lidla żebyś mogła zwiększyć pensje, ale z takim podejściem do pracy raczej sobie odpuść i nie pisze tego złośliwie - po prostu myśle, ze odeszłabyś stamtąd max po 2 dniach. Praca w obuwniczym to jest przy spożywce, zwłaszcza takiej jak lidl czy bierda MAŁE MIKI. Mega małe miki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Z płaczem by biegła do poprzedniego miejsca pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[razdwatrzyliczyszty]

Napisane przez Taranka

No dokładnie, miesiąc siedzenia w domu, zero obowiązków, brak dzieci i gadanie o 'codziennym pędzie'.

Moniu, zrozumiałabym jakbyś chodziła na jakieś kursy, jakbyś miała jakieś większe obowiązki, a Ty większość czasu piszesz o odpoczywaniu i widywaniu się z facetem. Gdzie ten pęd?

Może chodzi o pęd do odpoczynku i widywania z facetem
Ta gadka o zmęczeniu i odpoczynku od osoby, która od miesiąca siedzi w domu i nic nie robi są po prostu śmieszne. Do tego dramat bo kazali przyjść do pracy w jedną dodatkową niedzielę. Przypominam, że za tą niedzielę będzie dzień wolny w tygodniu, przecież nominał godzin się nie zmienia. Zresztą jeszcze ta niedziela nie jest pewna bo prezydent jeszcze jej nie podpisał. Wiec nie ma co jeszcze dramatyzować i planować odpoczynku po ciężkiej niedzieli w pracy,
Monia z tego co pamiętam to w twoim sklepie w jednym czasie może przebywać łącznie 8 osób, więc jeżeli na zmianie są 2 osoby to w tym czasie na sklepie masz tylko 6 klientów. To żadne obciążenie.

[khloe]

Napisane przez Monia284

Nie oszukujmy sie w codziennym pedzie nie mamy duzo czasu dla rodziny i taki dzien sie przydaje.

Niektórzy lubią spędzać czas z rodziną w galeriach tak odreagowują ten pęd życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez Monia284

Nie oszukujmy sie w codziennym pedzie nie mamy duzo czasu dla rodziny i taki dzien sie przydaje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy go wystarczajaco dużo, gdyż ponieważ tak sobie układamy życie, żeby było nam dobrze. Oczekujemy od siebie i dajemy z siebie ile możemy, żeby zabezpieczyć naszej rodzinie środki do życia i opiekę. Mamy czas dla rodziny kiedy chcemy, najlepiej jak uda się go zorganizować i nie oczekujemy, że cały kraj zamknie się na hurra w chałupach, bo cukierek czy inna wizażanka chce akurat dnia dla rodziny.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Czas dla rodziny czas dla rodziny czas dla rodziny czas dla rodziny czas dla rodziny xddddd

[invisible_01]

Bardzo dziwne, że pracownicy handlu tak grzmią o tych wolnych niedzielach i czasie dla rodziny, więc w niedzielę idą do pizzerii, kina albo kawiarni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Serio tu nie trzeba żadnego Sherlocka. W niedzielę ludzie idą na zakupy do galerii od rana, więc jest ruch cały dzień i trzeba ich non stop obsługiwać. W tygodniu ludzie są w pracy, więc jest mniejszy ruch i można sobie odpocząć i poplotkować z koleżankami. Dlatego Monia woli pracować w tygodniu a nie w niedzielę, a nie dlatego, że dogląda ogniska domowego w dzień święty, lol.

[Misia452]

Napisane przez khloe

Niektórzy lubią spędzać czas z rodziną w galeriach tak odreagowują ten pęd życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Np ja i moja rodzinka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Misia452

Np ja i moja rodzinka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Juz czytalas, ze to smutne. Sory, nie mozesz lubic wspolnych zakupow z mamą

[Monia284]

Owszem chyba jak wiekszosc ludzi lubie jak jest praca ale nie taka ze faktycznie caly dzien latam. Jest to meczace.

No ale ok jak nie przekonuje Was moj przyklad bo ja mam malo obowiazkow w porownaniu do innych to pomyslcie o innych kasjerkach ktore maja dzieci i wlasnie dla nich te niehandlowe sa fajne bo moga spedzic z nimi czas a nie byc w pracy a tylko Wy spedzicie fajnie czas. Rozumiem ze Was wkurza bo nie wiecie czy niedziele niehandlowe nie zostana na stale ale co mozecie zrobic? Chociaz fakt jak rzad sie zmieni to pewnie je zniosa. Tak jak mowie nawet bez pojscia do kina w niedziele mozna milo spedzic razem czas i cos innego porobic. Nie trzeba isc do knajpy czy kina. Mozna to lubic ale mozna wymyslic tez cos innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Co atrakcyjnego proponujesz?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Monia, weź się z tymi radami, serio.

[Monia284]

Napisane przez PaulinciaKWC

Co atrakcyjnego proponujesz?

W sensie? No ja juz pisalam ze mogloby byc ze praca w niedziele ale dla chetnych, bez przymusu i np obowiazkowo dodatkowo platne. Tak zeby docenic ze naprawde te niedziele sa ciezkie i ze np zamiast spedzic czas z rodzina jestes w pracy (tak zeby skonczylo sie traktowanie kasjera jako wola roboczego ktory kusi sluzyc innym tylko docenic go). Tak samo mogloby byc w Wigilie - dodatkowa stawka. Wtedy obydwie strony bylyby zadowolone. Jezeli nie to bylabym za tym co jest teraz z 8 niedziel handlowych w roku reszta nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Pytam o atrakcyjne spędzanie czasu w niedziele