2019-03-30, 10:02 | #331 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Cytat:
|
||
2019-03-30, 10:18 | #332 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Przerobiłam w swoim życiu kilka różnych scenariuszy. Przez złe relacje z rodzicami odcięłam się od rodziny i na studiach zamieszkałam z chłopakiem, który miał niebogatych, ale kochających rodziców. Przez 5 lat razem biedowaliśmy. Po studiach on zatrudnił się w prywatnej firmie przyzwoicie zarabiając, a ja rozkręcałam własny biznes, przez pewien czas będąc praktycznie na jego utrzymaniu. Gdy mój biznes zaczął przynosić dochody, on postanowił zrealizować swoje marzenie i zostać naukowcem. Był w tym świetny, uwielbiał wyjazdy badawcze, dużo publikował, wyjeżdżał na konferencje zagraniczne, by na nich wykładać. A pieniądze? Pieniądze z tego były śmieszne. Granty w Polsce są bardzo niskie, a większość i tak szła na zakup sprzętu badawczego. W naszym życiu kokosów wtedy nie było, ale szczerze mówiąc - i tak byliśmy szczęśliwi.
Potem zmarł mój ojciec, zostawiając mi wielomilionowy spadek i dużą firmę. Zostawiliśmy nasze dotychczasowe życie, bo wygodne życie i perspektywa zarabiania kilkuset tysięcy rocznie były kuszące. Ja jestem mózgiem od strategii, on jest mózgiem od technologii i innowacji (a umysł ma piękny, jednocześnie ścisły i bardzo twórczy, był fizykiem biomedycznym) i sprawia, że firma zarabia coraz więcej. Jasne, że fajnie jest mieć pieniądze, ale żenują mnie opinie, że kilka lat temu umawiając się z nim nie miałam do siebie kompletnie szacunku, fiu-bździu w głowie i nie miałam żadnych wymagań . On zawsze był mądry i ambitny, tylko kierował swoją energię w innym kierunku - był pasjonatem i idealistą (szczerze mówiąc to mnie też w nim pociągało). Wiem, że trochę tęskni za uniwersytetem (i uniwersytet tęskni za nim - po dwóch latach szefowa wysłała mu e-maila, że nigdy nie mieli tak dobrego pracownika, nie radzą sobie teraz z pewnymi rzeczami i czy nie chciałby wrócić). Mam nadzieje, że jak się ogarniemy z pewnymi inwestycjami i będziemy mogli z pracą zwolnić, to będzie mógł tam wrócić choćby na pół etatu. Tak, dla "hobby". Dlatego napisałam, że nie skreśliłabym niemajętnych facetów (zwłaszcza pracowników naukowych ). Choć gdyby facet miał talent Bolesława Leśmiana, mogłabym go nawet całkowicie utrzymywać Wiele w życiu zależy od okoliczności. Część ludzi może mieć inne priorytety. Serio aż taką macie potrzebę dowartościowania się, że ich obrażacie? |
2019-03-30, 10:22 | #333 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Ja bym powiedziała, jak wymagasz od siebie to wymagaj też od innych. A tutaj słyszę głosy, że przecież stać mnie na aborcję, kobieta może zarabiać tyle, żeby utrzymać siebie, faceta i dzieci. Znam kobietę, która też uważała, że dobrze zarabia, że jest superwoman, że umie liczyć więc liczy. Na siebie. Moja mama. Utrzymywała siebie, męża i dwójkę małych dzieci. Samodzielnie. Bo jest przecież superwoman. W wieku 45 lat wysiadło jej serce, wysiadł jej kręgosłup, wysiadło jej zdrowie. Nie była już w stanie dalej pracować po latach pracowania za trzech. W wieku 45 lat nie nadawała się do pracy. Dlatego do końca swoich dni będę ostrzegać kobiety przed 'biednymi facetami', którzy nie partycypują w kosztach albo których trzeba utrzymywac, bo przecież jestem kobietą, dobrze zarabiam i mnie przecież stać. Przed postawą, że' jestem superwoman i mogę wszystko a tak w ogóle to będę wymagać od siebie, będę się zabijać, a cała reszta niech żyje jak chce. Nie będę wymagać od nikogo tylko od siebie. I potem mamy takie wątki na wizażu 'słuchajcie, facet się do mnie wprowadził. Ja płacę za wszystko. Płacę za wyjścia, kupuję mu jedzenie, czasem prezenty a on nic. Ale boję się mu zwrocic uwagę, bo nie jestem przecież materialistką.' Boże, widzisz i nie grzmisz Czasami zastanawiam się jak zaniedbane i nieatrakcyjne muszą być takie kobiety, że godzą się na takie coś. Ja wolę w życiu wykorzystywać swoją atrakcyjność, żeby spotykac sie z kims na swoim poziomie, z czym problemu nie mam aniżeli zgadzać się na takie ochłapy, jak tu niektórzy promują. |
|
2019-03-30, 10:28 | #334 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
|
|
2019-03-30, 10:29 | #335 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
|
|
2019-03-30, 10:33 | #336 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Cytat:
Tak samo nie wiem co jest szokującego i nieodpowiedzialnego w tym, że decydując się na dziecko bierze się pod uwagę przede wszystkim własną zdolność finansową. Ja bym wręcz powiedziała, że to jest zdecydowanie bardziej odpowiedzialne podejście niż oglądanie się na zarobki partnera. I tak, są związki, w których to jedna osoba decyduje o poziomie finansowym związku. Co nie znaczy od razu, że osoba nie mająca swojego samochodu jest Ferdkiem Kiepskim
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2019-03-30, 10:38 | #337 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
|
|
2019-03-30, 10:44 | #338 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Elvegirl, widac ze nie rozumiesz kontekstu.
Powiedzialam, ze nie zwiazalabym sie z biednym facetem. Dla mnie bieda to duze slowo, biedny czlowiek to dla mnie czlowiek biedny nie tylko finansowo, ale przede wszystkim mentalnie. Ty sie z tym nie zgadzasz. OK. Badz sobie strona aktywna z biednym finansowo i mentalnie facetem. Droga wolna. Wsrod kolezanek nie znam zadnej bardzo dobrze zarabiajacej kobiety, ktora zalozyla rodzinie z facetem ktory zarabia 1500 PLN. Ty tak chcesz, to droga wolna. |
2019-03-30, 10:51 | #339 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
To raczej Ty go nie wyjaśniasz, wrzucając wszystkich zarabiających najniższą krajową do jednego wora biedy intelektualnej. Rzucasz tekstami o odpowiedzialności za potomstwo mając zupełnie co innego na myśli.
Przykro mi że masz takie doświadczenia i obserwacje, ale zastanów się czy przypadkiem projektując swoje doświadczenia na całe społeczeństwo nie prezentujesz właśnie tego ograniczenia mentalnego, przed którym tak się chcesz bronić. I nie piszę tego złośliwie. ---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- Wniosek w sufitu, ale cóż. Droga wolna
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-03-30, 11:11 | #340 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Że czasem posiadanie a nieposiadanie pieniędzy to kwestia przypadku, zewnętrznych okoliczności, a wy podchodzicie do tego tak, jakby liczba zer na koncie definiowała człowieka w całości. Mało pieniędzy? - to nie człowiek, to jakiś odpad, nikt, kto ma szacunek do siebie by się z nim nie związał. Dużo pieniędzy? - o, to już zmienia sprawę, to wartościowy człowiek, z takim można się umówić. A to ta sama osoba. Stosunek do niej - inny o 180 stopni. Wiele razy gdy słyszałam, że materializm przysłania ludziom oczy, machałam na to ręką "bez przesady". Ale cholera chyba jednak. Bardzo dużo ludzi ma jakiś start po rodzicach, mieszkania po babciach, samochody na urodziny, pracę u wujka itp. No i oni zawsze na pewno już coś sobą reprezentują Ale jak ktoś urodził się w rodzinie ubogich nauczycieli, startuje materialnie od zera i wybiera pracę bardziej z pasji, to już go można mieszać z gównem. |
|
2019-03-30, 11:11 | #341 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-03-30, 11:24 | #342 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Jednak szczęście nie jest jedynym i nawet najważniejszym warunkiem definiującym osobę dobrze zarabiająca. Bo można dostać z kosmosu stanowisku na którym będzie się zgarnialo krocie a potem skończyć jak Kaziu Marcinkiewicz, gdzie nie ma czym opłacać alimentów na swoje bobo. Na ogół osoby dobrze zarabiające to takie, które dochodzą do swoich zarobków ciężka praca i tym raczej nie grozi, ze kolega/władza/sympatie się zmienia lub ze szybko jego wiedza na stanowisku zostanie zweryfikowana i zostanie bez zarobków i pracy, bo w sumie nic nie umie. Taka osobę idzie zweryfikować w drodze zaznajomosci, no chyba ze bobaska albo związek oparty o wspólnotę finansowa tworzy się z dnia na dzień. Lecz wtedy nadal - nie za wiele ma to wspólnego z odpowiedzialnością. |
|
2019-03-30, 11:27 | #343 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez stewardesa Czas edycji: 2019-03-30 o 11:29 |
||
2019-03-30, 11:30 | #344 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
|
2019-03-30, 11:38 | #345 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
|
2019-03-30, 13:44 | #346 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Jak widać istnieję i mam się dobrze. I w ogóle nie uważam się za nieodpowiedzialną czy też frajerkę. Sent from my SM-G965F using Tapatalk Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 Czas edycji: 2019-03-30 o 13:45 |
|
2019-03-30, 14:22 | #347 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
WG ciebie jak ktos nie zarabia/zarabia mało to znaczy że jest patusem chlejącym browary i "podaj mi obiad kobieto", który się nie dokłada? Wiesz, że multum ludzi zarabia teraz najniższą krajową? Ja, dopóki nie dostałam podwyżki tyrałam za 1600 i matka mi musiała za pokój płacić, bo bym się nie utrzymała Bardzo mi przykro, że na takich typów trafiałaś, no ja na szczęście nie, mimo, że naprawdę, aktualnie jestem pieprzonym biedakiem, bo po opłaceniu pokoju, telefonu i internetu i biletu miesięcznego mam 1000 zł na miesiąc. Zanim mi powiesz, że jestem mało ambitna - mam pracę, w której mam MEGA wymagania. I wiesz jak się czulam, jak szłam do rodziny I uposledzony typ, ktory ledwo podstawowke skończył zarabiał na SPRZĄTANIU tyle co ja? WUJOWO. ---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Ja ponawiam pytanie - co za różnica czy raz w tygodniu kupię facetowi puszkę Lecha czy litr coli? Cena podobna |
|
2019-03-30, 15:06 | #348 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Mieszkam w Warszawie i piszę z perspektywy Warszawy. Tu nawet w Zabce się zarabia dużo wiecej niz 1500 PLN. Widzialam ostatnio ogloszenia. Ba, ja sama w pierwszej pracy jak mialam 19 lat to zarabialam 1700 PLN. W tym wieku to normalne. Tylko, że teraz spotykam się też z mezczyznami blizej 30 czy nawet 40, wiec Twoj argument jest nietrafiony. Ja się tylko odniosłam do tych ktorzy pisali dlaczego nie spotykalabym się z biednym facetem , (dodajmy ze ze studentami sie nie spotykam (a byc biednym to dla mnie byc biednym tez mentalnie czyli podejscie ' w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wyksztalceniem') oraz odnioslam sie do wspisow, ze mam dziwne podejscie, bo wymagac trzeba przede wszystkim od siebie. No to obalilam ten argument, bo tak jak pisalam faceta na dłuższą metę (nie mowie o chorobie czy czysm takim) utrzymywać nie chcę. Zeby utrzymywac siebie, faceta, a potem ewentualne dzieci przez cale zycie samodzielnie musialabym byc chyba gwiazdą rocka. i sie modlic zeby zdrowia wystarczylo. Bardzo dziwne podejscie mam rzeczywiscie |
|
2019-03-30, 15:10 | #349 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
sunshinebutterfly odniesiesz się w końcu do kwestii związków, w których nie będzie dzieci ani nie ma wspólnych finansów?
|
2019-03-30, 15:14 | #350 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
No i tak, ja wiem, że nawet w zabce i biedrze się zarabia więcej, tylko czy wtedy nie byłoby tak, że uuu, mój facet nie ma ambicji bo tyra na kasie w biedrze. Ja rozumiem, że nie chciałabyś być z kimś kto zarabia 1500 - jak najbardziej, masz do tego prawo. Ale kurde, ty w swoich postach piszesz ciągle tak, jakby ktoś kto nie pracuje = ferdek kiepski. A co sądzisz o tradycyjnym modelu rodziny - kobieta nie pracuje i wychowuje dzieci, zajmuje się domem, sprząta i gotuje? |
|
2019-03-30, 15:22 | #351 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Myślę, że Edanowi nie do końca mogło rozchodzić się o tą nieszczęsną puszkę piwa, tylko o jedzenie w ogóle. Dla mnie utrzymywanie się za 1500 zł przy obecnych cenach jedzenia, mieszkania i usług to jakiś kosmos i taka pensja to może być dobra dla studenta albo dla kogoś, kto mieszka z rodzicami, którzy nie wymagają dokładania się do czynszu, żarcia i rachunków. A do tego czasem wypada odwiedzić dentystę, iść do fryzjera, kupić jakąś chemię czy leki. Jasne, można się za taką pensję utrzymać (chyba), był już nawet na Wizażu wątek o oszczędzaniu, gdzie ktoś na T-shirty odkładał po parę miesięcy, inspirował się chłopakami z kanału "5 sposobów na ...", latał po marketach za masłem tańszym o 50 groszy itd. Ale co to za życie? Wg mnie lepiej podnosić swoje kwalifikacje po to, by być bardziej wartościowym na rynku pracy ew. zmienić pracę na lepiej płatną, chociaż te parę stów, gdzie przy takich zarobkach to jest już dużo.
Wracając do tematu: nie, nie związałabym się z kimś z takimi zarobkami, ale akurat chcę mieć dzieci, którym chciałabym zapewnić jak najlepsze warunki. Tudzież po prostu chcę mieć ten komfort i spokój, że jakbym potrzebowała kasy, to po prostu mam i biorę ile trzeba. Nie wykluczam też opcji, że gdybym zarabiała te -naście tysięcy/mc to pomagałabym w utrzymaniu mojego partnera (pomagała, a nie utrzymywała całkowicie). Tak, że gdyby mnie brakło, on miałby też swoją kasę, swój zawód, w którym by się spełniał i na pewno by sobie poradził sam. Takam ślachetna. |
2019-03-30, 15:27 | #352 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
|
|
2019-03-30, 15:30 | #353 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
|
|
2019-03-30, 15:44 | #354 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Każdy ma tak, jak sobie ustali. Wg mnie partnerzy powinni się na tyle ze sobą dogadać, by jedno do drugiego nie miało żalu o nic: ani o kasę, ani o pracę, ani o wychowywanie dzieci. Jeśli faceta stać, by utrzymać rodzinę tak, by kobieta nie musiała już teraz, szybko iść do pracy po to, by odchować dziecko bez potrzeby podrzucania do jednych i drugich teściów (a teściowie też często pracują, swoje odchowali i nie muszą mieć ochoty na zabawę w nianię) - super. Nie każdy może sobie pozwolić na taki komfort. Kobieta też może chcieć szybko wrócić do pracy, a dziecko dać do żłobka. No jest dużo rozwiązań, jakoś Ci rodzice sobie radzą z dziećmi. Znam i takie, które właśnie szybko poszły do pracy, jak i takie, które przez całe życie "wiszą" finansowo na mężu, poświęciły się wychowaniu dzieci, prowadzeniu gospodarstwa domowego. Widocznie im to pasuje i nic nikomu do tego. Z tym, że w sumie znam tylko jedną kobietę, która utrzymuje faceta w 100 %. |
|
2019-03-30, 15:49 | #355 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 991
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Ciekawe jak to wygląda w praktyce w przypadku osób, które zapierają się rękami i nogami 'no way'. Nie wiem, jest jakiś termin na weryfikację zarobków partnera? Mają obowiązek na pierwsze spotkanie przynieść PIT za ostatni rok?
A co w przypadku jeśli wyżej wymieniony dokument no jakoś się zapodzieje, spotyka się jedna czy druga z takim, trafia ją w pupkę strzała amora, że inteligentny, że zabawny, że przystojny, że oh i ah i nagle bum, dowiaduje się, że zarabia poniżej dwóch. Ucieczka z krzykiem? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-03-30, 16:08 | #356 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
|
|
2019-03-30, 17:03 | #357 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Nic takiego nie napisałam. Pisałam, że to kwestia tego, jak sobie każdy ustali w związku. A to mnie akurat nie obchodzi, interesuje mnie tylko mój związek. Edytowane przez farmaceutka88 Czas edycji: 2019-03-30 o 17:05 |
2019-03-30, 18:28 | #358 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
pomyłka
|
2019-03-30, 18:38 | #359 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
[1=133e0625674cbae259b1434 db9f6b2eb057ff862_6556adf a91426;86654475]Ciekawe jak to wygląda w praktyce w przypadku osób, które zapierają się rękami i nogami 'no way'. Nie wiem, jest jakiś termin na weryfikację zarobków partnera? Mają obowiązek na pierwsze spotkanie przynieść PIT za ostatni rok?
A co w przypadku jeśli wyżej wymieniony dokument no jakoś się zapodzieje, spotyka się jedna czy druga z takim, trafia ją w pupkę strzała amora, że inteligentny, że zabawny, że przystojny, że oh i ah i nagle bum, dowiaduje się, że zarabia poniżej dwóch. Ucieczka z krzykiem? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A jaki jest termin weryfikacji czy mamy wspólne poglądy, podobne plany na przyszłość, czy chcemy mieć dzieci i czy taką samą liczbę, czy chcemy mieszkać tu czy tam i milion innych rzeczy? Nie trzeba widzieć PITu na oczy żeby po kilku randkach wiedzieć, gdzie dana osoba pracuje i jakie ma ambicje zawodowe. Nie uciekłabym z krzykiem od kasjera z Biedronki, tak samo jak nie uciekłabym z krzykiem od katolika, nawet jeśli z żadnym nie wyobrażam sobie związku. Po prostu bym podziękowała za znajomość. |
2019-03-30, 19:34 | #360 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Czy spotykałabyś sie z biednym facetem?
Cytat:
Akurat takie rzeczy szybko wychodzą, a nawet jeśli się nie rozmawia wprost, to mniej więcej można się domyślić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:10.