Co myślicie o takim zachowaniu mojej dziewczyny?

[Fajnykoles]

Witam. Chciałbym na początku poprosić o tylko poważne odpowiedzi.

Sytuacja jest taka, że jestem z dziewczyną prawie 2 lata, a ona nie chce ze mną uprawiać seksu. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że nie jest w ogóle religijna oraz nikt jej nigdy żadnej krzywdy nie zrobił bo jestem jej pierwszym poważnym chłopakiem. Chodzi mi tylko o normalny seks, bo na oralny się godzi wielką chęcią. Często jest tak, że gdy piszemy to ona pisze że chce ze mną to zrobić i czego by ze mną wtedy nie robiła, więc w pewnej chwili napisałem że serio chciałbym to zrobić, bo jesteśmy razem długo i tutaj zaczął się cyrk. Zdenerwowała się strasznie i powiedziała "jeśli Ci się śpieszy z seksem to masz [złe słowo]" i coś tam jeszcze powiedziała, że debilem jestem bo ona mi mówiła, że tam ją boli... owszem mówiła, ale przy robieniu palcówki nic ją nie bolało. Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem sfrustrowany brakiem seksu po takim czasie. Co o tym myślicie?

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Fajnykoles

Witam. Chciałbym na początku poprosić o tylko poważne odpowiedzi.

Sytuacja jest taka, że jestem z dziewczyną prawie 2 lata, a ona nie chce ze mną uprawiać seksu. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że nie jest w ogóle religijna oraz nikt jej nigdy żadnej krzywdy nie zrobił bo jestem jej pierwszym poważnym chłopakiem. Chodzi mi tylko o normalny seks, bo na oralny się godzi wielką chęcią. Często jest tak, że gdy piszemy to ona pisze że chce ze mną to zrobić i czego by ze mną wtedy nie robiła, więc w pewnej chwili napisałem że serio chciałbym to zrobić, bo jesteśmy razem długo i tutaj zaczął się cyrk. Zdenerwowała się strasznie i powiedziała "jeśli Ci się śpieszy z seksem to masz [złe słowo]" i coś tam jeszcze powiedziała, że debilem jestem bo ona mi mówiła, że tam ją boli... owszem mówiła, ale przy robieniu palcówki nic ją nie bolało. Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem sfrustrowany brakiem seksu po takim czasie. Co o tym myślicie?

Ile macie lat?
Skoro nie względy wiary, to może nie czuje się na to gotowa, może boi się ciąży (znam dziewczyny, które nie ufały nawet tabletkom antykoncepcyjnym). Porozmawiaj z Nią na spokojnie, nie naciskaj.

[Fajnykoles]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87271485]Ile macie lat?
Skoro nie względy wiary, to może nie czuje się na to gotowa, może boi się ciąży (znam dziewczyny, które nie ufały nawet tabletkom antykoncepcyjnym). Porozmawiaj z Nią na spokojnie, nie naciskaj.[/QUOTE]

Mamy prawie 18. Mówiłem jej, że będę się zabezpieczał. Skoro nie jest gotowa to dlaczego pisze mi teksty z których wnioskuje, że chce to zrobić, a potem tak reaguje?

[yuy90]

Dziewczyna jest młoda, oczywiście ma pociąg, dlatego tak pisze. Co nie oznacza w żaden sposób gotowości na seks. Może Ci nie ufa, może nie ufa prezerwatywie.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Fajnykoles

Mamy prawie 18. Mówiłem jej, że będę się zabezpieczał. Skoro nie jest gotowa to dlaczego pisze mi teksty z których wnioskuje, że chce to zrobić, a potem tak reaguje?

No cóż, jesteście jeszcze bardzo młodzi. Pisanie tu według mnie niewiele wnosi, bo być może ona chce i pisze o tym, ale nie czuje się gotowa i nie może się przemóc, może nie czuje się bezpiecznie przy Tobie czy po prostu boi się, że zajdzie w ciążę. Według mnie nie ma co naciskać ani drążyć tematu, bo chyba nie chciałbyś żeby zmuszała samą siebie?

[stefek11]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87271527]...Pisanie tu według mnie niewiele wnosi...[/QUOTE]

Uwazam ze to forum jest po to zeby tutaj napisać, omówic sytuacje, moze ktos miał podobna i doradzic/naprowadzic czym to moze byc spowodowane.

Autorze, najlepiej porozmawiaj z nią, dlaczego nie chce tego zrobić, powiedz zeby była szczera, ze poczekasz tyle ile bedzie potrzebowała... tylko niech Ci wytlumaczy co sie dzieje i uszanujesz jej decyzje.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez stefek11

Uwazam ze to forum jest po to zeby tutaj napisać, omówic sytuacje, moze ktos miał podobna i doradzic/naprowadzic czym to moze byc spowodowane.

Autorze, najlepiej porozmawiaj z nią, dlaczego nie chce tego zrobić, powiedz zeby była szczera, ze poczekasz tyle ile bedzie potrzebowała... tylko niech Ci wytlumaczy co sie dzieje i uszanujesz jej decyzje.

Zgadzam się, po to jest forum, więc czytaj ze zrozumieniem Ach... Nie ma jak wyrywanie z kontekstu byle dowalić komuś. No nic, może rzeczywiście zabrzmiało inaczej niż zamierzałam.
,,pisanie" w znaczeniu ,,pisanie dziewczyny Autora" nic nie wnosi, bo może napisać wszystko, że chce współżycia i inne tego typu teksty, o których wspomina Autor, ale jak przyjdzie co do czego to nie chce, bo ma jakaś blokadę. Chodziło mi o to, żeby nie polegać na tym co napisała, bo cała jej postawa pokazuje, że jednak nie jest gotowa i nie ma co na nią naciskać.

[Lukrovana]

Napisane przez Fajnykoles

Mamy prawie 18. Mówiłem jej, że będę się zabezpieczał. Skoro nie jest gotowa to dlaczego pisze mi teksty z których wnioskuje, że chce to zrobić, a potem tak reaguje?

Całe życie przed wami, a ona najwidoczniej nie czuje sie gotowa i to dośc naturalne w tym wieku. Jezeli to dla ciebie taka bariera to lepiej juz ja zostawic niz naciskać.

[mancia9301]

Napisane przez Fajnykoles

Witam. Chciałbym na początku poprosić o tylko poważne odpowiedzi.

Sytuacja jest taka, że jestem z dziewczyną prawie 2 lata, a ona nie chce ze mną uprawiać seksu. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że nie jest w ogóle religijna oraz nikt jej nigdy żadnej krzywdy nie zrobił bo jestem jej pierwszym poważnym chłopakiem. Chodzi mi tylko o normalny seks, bo na oralny się godzi wielką chęcią. Często jest tak, że gdy piszemy to ona pisze że chce ze mną to zrobić i czego by ze mną wtedy nie robiła, więc w pewnej chwili napisałem że serio chciałbym to zrobić, bo jesteśmy razem długo i tutaj zaczął się cyrk. Zdenerwowała się strasznie i powiedziała "jeśli Ci się śpieszy z seksem to masz [złe słowo]" i coś tam jeszcze powiedziała, że debilem jestem bo ona mi mówiła, że tam ją boli... owszem mówiła, ale przy robieniu palcówki nic ją nie bolało. Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem sfrustrowany brakiem seksu po takim czasie. Co o tym myślicie?

W tym wieku ma prawo już o tym myśleć,fantazjować itd...ALe ma prawo nie przekładać tego na czyny,widzę że nie umiecie o tym normalnie rozmawiać? a to źle.

A. Twoje naciskanie na pewno Ci nie pomorze,prędzej zniechęcisz jeszcze bardziej.

[MiszelWizaz]

Macie po 17 lat.. Ja też w tum wieku strasznie się bałam tego całego seksu. Jedna sprawa, że czuje się pociągi do tego, a z drugiej masz problem z przełamaniem się, boli cię w środku, poza tym tyle jest okazji by zajść.. wystarczy, że gumka sie obsunie albo pęknie. To wszystko może być i w jej głowie. Wiesz, lepiej czekać z seksem, a zacząć wszystko od rozmowy.. szczerej i wyjaśniającej. Ja wiem, że chuć i w ogóle, ale jeżeli ona nie jest gotowa to powinieneś poczekać. Z drugiej strony zaraz będzie miała 18, więc nie będzie problemu by iść do ginekologa i poprosić też o przepisanie tabletek antykoncepcyjnych, co też ją będzie ją w pewnym sensie odciążało psychicznie.