Bliznowiec

patrycja9116 · 2012-01-24, 17:50

Witam gorąco. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zrobieniem sobie tatuażu. Problem w tym iż posiadam keloid na dekolcie. Powstał on w wyniku silnego poparzenia słonecznego plam bielaczych (bielactwo nabyte stwierdzone 15 lat temu). Czy w takim wypadku, po zrobieniu tatuażu może kolejny keloid powstać na moim ciele? Dodam, że miałam 2 razy przekłuwany nos, język(u kosmetyczki) i kilka razy uszy(na własną rękę w domu, niesterylnie) i nigdy nie miałam żadnych problemów z gojeniem, ani żadnych skutków ubocznych. Jeżeli pytanie zadaję nie w tym dziale, bardzo przepraszam.

Ps. Poruszyłam tutaj temat mojego bliznowca. Znajduję się w bardzo niechcianym miejscu, a mianowicie centralnie na dekolcie. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe. Kiedyś byłam w Polanicy Zdroju, lekarze odradzili wycięcie. Stosowałam wiele maści, opatrunki uciskowe i bolesne nastrzykiwania (dokładnie nie pamiętam co to było), bez większych efektów. Może jest jakiś sposób na zmniejszenie tego? Parę lat minęło od zakończenia moich wizyt u dermatologa i mam nadzieję, jest jakaś nowa metoda.

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na porady.

dr Chomicka · 2012-01-25, 15:39

Blizny po wycięciu zmian skórnych zlokalizowane na dekolcie oraz w miejscach znajdujących się blisko kości, a więc okolica mostka, ramiona mają predyspozycje do niekontrolowanego wzrostu i do zmiany w blizny przerostowe. Jeżeli tylko w tym miejscu powstała blizna przerostowa, natomiast w innych miejscach nie ma blizn przerostowych to raczej nie ma Pani predyspozycji do blizn przerostowych.
Jeśli chodzi o leczenie tego rodzaju blizn proponuję aby Pani zgłosiła się do Centrum Laserowego bo być może zastosowanie odpowiedniego lasera poprawi wygląd blizny. Zwykle są to lasery zamykające naczynia, które zaopatrują bliznę w "odżywcze substancje". Zamknięcie tych naczyń może spowodować spłaszczenie blizny.

patrycja9116 · 2012-01-26, 12:17

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Więc mam szansę posiadać tatuaż

Maleńki, ale chciałam się upewnić, czy w moim wypadku warto ryzykować powstanie nowej blizny. Co do mojego bliznowca, od jego powstania zmienił się bardzo znacznie. Tzn. na początku był rozmiarowo mniejszy(byłam wtedy 12 letnią dziewczynką), czerwony i bardzo odstający. Po nastrzykiwaniach zrobił się bardzo płaski i blady. Gdyby nie takie choćby ponaciągane brzegi, nie rzucałby się w ogóle w oczy. Bardzo dziękuję za porady. Już przestałam wierzyć w to, że kiedyś się go w ogóle pozbędę. Ale jeżeli jest szansa na to, że mogę bliznę zmniejszyć, sprawić że będzie mniej widoczna, chętnie spróbuje wszystkiego. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

2012-01-24, 17:50	#1
patrycja9116 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: strzelce opolskie Wiadomości: 3	Bliznowiec Witam gorąco. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zrobieniem sobie tatuażu. Problem w tym iż posiadam keloid na dekolcie. Powstał on w wyniku silnego poparzenia słonecznego plam bielaczych (bielactwo nabyte stwierdzone 15 lat temu). Czy w takim wypadku, po zrobieniu tatuażu może kolejny keloid powstać na moim ciele? Dodam, że miałam 2 razy przekłuwany nos, język(u kosmetyczki) i kilka razy uszy(na własną rękę w domu, niesterylnie) i nigdy nie miałam żadnych problemów z gojeniem, ani żadnych skutków ubocznych. Jeżeli pytanie zadaję nie w tym dziale, bardzo przepraszam. Ps. Poruszyłam tutaj temat mojego bliznowca. Znajduję się w bardzo niechcianym miejscu, a mianowicie centralnie na dekolcie. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe. Kiedyś byłam w Polanicy Zdroju, lekarze odradzili wycięcie. Stosowałam wiele maści, opatrunki uciskowe i bolesne nastrzykiwania (dokładnie nie pamiętam co to było), bez większych efektów. Może jest jakiś sposób na zmniejszenie tego? Parę lat minęło od zakończenia moich wizyt u dermatologa i mam nadzieję, jest jakaś nowa metoda. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na porady.

2012-01-25, 15:39	#2
dr Chomicka Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 45	Dot.: Bliznowiec Blizny po wycięciu zmian skórnych zlokalizowane na dekolcie oraz w miejscach znajdujących się blisko kości, a więc okolica mostka, ramiona mają predyspozycje do niekontrolowanego wzrostu i do zmiany w blizny przerostowe. Jeżeli tylko w tym miejscu powstała blizna przerostowa, natomiast w innych miejscach nie ma blizn przerostowych to raczej nie ma Pani predyspozycji do blizn przerostowych. Jeśli chodzi o leczenie tego rodzaju blizn proponuję aby Pani zgłosiła się do Centrum Laserowego bo być może zastosowanie odpowiedniego lasera poprawi wygląd blizny. Zwykle są to lasery zamykające naczynia, które zaopatrują bliznę w "odżywcze substancje". Zamknięcie tych naczyń może spowodować spłaszczenie blizny.

2012-01-26, 12:17	#3
patrycja9116 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: strzelce opolskie Wiadomości: 3	Dot.: Bliznowiec Bardzo dziękuję za odpowiedź. Więc mam szansę posiadać tatuaż Maleńki, ale chciałam się upewnić, czy w moim wypadku warto ryzykować powstanie nowej blizny. Co do mojego bliznowca, od jego powstania zmienił się bardzo znacznie. Tzn. na początku był rozmiarowo mniejszy(byłam wtedy 12 letnią dziewczynką), czerwony i bardzo odstający. Po nastrzykiwaniach zrobił się bardzo płaski i blady. Gdyby nie takie choćby ponaciągane brzegi, nie rzucałby się w ogóle w oczy. Bardzo dziękuję za porady. Już przestałam wierzyć w to, że kiedyś się go w ogóle pozbędę. Ale jeżeli jest szansa na to, że mogę bliznę zmniejszyć, sprawić że będzie mniej widoczna, chętnie spróbuje wszystkiego. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)