Ponowne starania po t. Zaczynamy

[nowa13]

Napisane przez mala_iskierka

Jak ja rozmawiałam z księdzem jeszcze przed, to mówił, że z kościoła nikt mnie nie wyrzuci. Ja miałam T. W okresie Wielkiego postu, chodziłam że Starszą na drogę krzyżowa dla dzieci i to było naprawdę straszne. Później były rekolekcje i w trakcie rekolekcji poszłam właśnie do spowiedzi. Pamiętam, że padło pytanie, jak sobie z tym wszystkim radzę, i ksiądz sam odpowiedział, że widzi, że sobie nie radzę. Nawet nie dostałam pokuty, bo powiedział, że to zawsze już że mną będzie i jedynie zapytał czy chce żeby się ze mną pomodlił, żebym sama sobie odpuściła. Mnie to bardzo pomogło. Ja byłam normalnie u księdza, w parafii gdzie uczęszczamy na Mszę (nie jest to moja parafia), gdybym tam nie spotkała księdza, to pewnie bym uderzała do franciszkanów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To akurat ciekawe, bo w KKK jest wyraźnie napisane że tym czynem nakłada się na siebie karę ekskomuniki, a tym samym jest wykluczonym z kościoła. Bardzo w porządku ksiądz Ci się trafił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Napisane przez nowa13

To akurat ciekawe, bo w KKK jest wyraźnie napisane że tym czynem nakłada się na siebie karę ekskomuniki, a tym samym jest wykluczonym z kościoła. Bardzo w porządku ksiądz Ci się trafił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę Ksiądz przez duże K. Gdyby było więcej takich księży. Już samo to, że wiedział czym jest Zespół Edwardsa był dla mnie dużym zdziwieniem. Z czym się wiąże ta choroba itd., Nie powiedział jesteś zła, Ale polecił ginekologa, który jest mocno wierzący, hospicjum, które się w okolicy tym zajmuje, że jest możliwość zorganizowania zbiórki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clara8]

Wciąż trzymam kciuki, daj znać. Robiłaś badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego? Po poronieniu właśnie wyszło mi, że go mam. A z tym zespołem szanse na donoszon ciążę to 10-20% w przypadku braku leczenia w ciąży (heparyna, Acard)

[iskierka95]

Nie wiem nic oprócz tego, że wada serca w terminowanej ciąży była przypadkiem i tego, że mam nieprawidłowy kariotyp, co wiąże się ze zwiększonym ryzykiem poronienia. Lekarz przy poprzednim poronieniu w lipcu powiedział, żeby się nie przejmować i w ogóle nie traktować tego jak ciążę bo to dopiero 8 tydzień. Poroniłam wtedy samoistnie. Minął rok, kolejną strata, czekam aż się zacznie, a strasznie zaczęły boleć mnie plecy. Idąc tym tokiem rozumowania, też mam tego nie traktować jak ciążę? To trzecia strata, dalej nie mamy dzieci. Zaczęłam się właśnie zastanawiać, jakie powinnam jeszcze zrobić badania, bo może translokacja to jedno, a jest coś jeszcze, co powoduje to, że nie mogę donosić ciąży. W końcu moja babcia też ją ma i ma czworo dzieci i piąte poronienie, mama dwoje dzieci, oboje z translokacją, ale żadnych problemów a o wszystkim dowiedziała się teraz. Więc dlaczego ja mam aż takiego pecha, że nie mogę mieć dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gabi121]

Napisane przez mala_iskierka

Naprawdę Ksiądz przez duże K. Gdyby było więcej takich księży. Już samo to, że wiedział czym jest Zespół Edwardsa był dla mnie dużym zdziwieniem. Z czym się wiąże ta choroba itd., Nie powiedział jesteś zła, Ale polecił ginekologa, który jest mocno wierzący, hospicjum, które się w okolicy tym zajmuje, że jest możliwość zorganizowania zbiórki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja poszłam do Dominikanów i nie trafiłam niestety na fajnego księdza. Co prawda dał rozgrzeszenie z zaznaczeniem że miłość przeleje na córkę i kolejne dzieci. Natomiast usłyszałam że jestem morderczynią np. dobrze, że sama podchodzę do tego zdrowo i księdza traktuje jak poslannika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez iskierka95

Nie wiem nic oprócz tego, że wada serca w terminowanej ciąży była przypadkiem i tego, że mam nieprawidłowy kariotyp, co wiąże się ze zwiększonym ryzykiem poronienia. Lekarz przy poprzednim poronieniu w lipcu powiedział, żeby się nie przejmować i w ogóle nie traktować tego jak ciążę bo to dopiero 8 tydzień. Poroniłam wtedy samoistnie. Minął rok, kolejną strata, czekam aż się zacznie, a strasznie zaczęły boleć mnie plecy. Idąc tym tokiem rozumowania, też mam tego nie traktować jak ciążę? To trzecia strata, dalej nie mamy dzieci. Zaczęłam się właśnie zastanawiać, jakie powinnam jeszcze zrobić badania, bo może translokacja to jedno, a jest coś jeszcze, co powoduje to, że nie mogę donosić ciąży. W końcu moja babcia też ją ma i ma czworo dzieci i piąte poronienie, mama dwoje dzieci, oboje z translokacją, ale żadnych problemów a o wszystkim dowiedziała się teraz. Więc dlaczego ja mam aż takiego pecha, że nie mogę mieć dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skąd jesteś? Może warto przeszukać ten wątek i skontaktować się na priv z osobami które były w podobnej sytuacji? Może poleca dobrego ginekologa / genetyka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clara8]

Napisane przez iskierka95

Nie wiem nic oprócz tego, że wada serca w terminowanej ciąży była przypadkiem i tego, że mam nieprawidłowy kariotyp, co wiąże się ze zwiększonym ryzykiem poronienia. Lekarz przy poprzednim poronieniu w lipcu powiedział, żeby się nie przejmować i w ogóle nie traktować tego jak ciążę bo to dopiero 8 tydzień. Poroniłam wtedy samoistnie. Minął rok, kolejną strata, czekam aż się zacznie, a strasznie zaczęły boleć mnie plecy. Idąc tym tokiem rozumowania, też mam tego nie traktować jak ciążę? To trzecia strata, dalej nie mamy dzieci. Zaczęłam się właśnie zastanawiać, jakie powinnam jeszcze zrobić badania, bo może translokacja to jedno, a jest coś jeszcze, co powoduje to, że nie mogę donosić ciąży. W końcu moja babcia też ją ma i ma czworo dzieci i piąte poronienie, mama dwoje dzieci, oboje z translokacją, ale żadnych problemów a o wszystkim dowiedziała się teraz. Więc dlaczego ja mam aż takiego pecha, że nie mogę mieć dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja trafilam na lekarza, ktory zaczal szukac gdzie tylko sie da (takie mam wrazenie, bo mialam zlecona cala mase badan). Mam zdrowe dziecko, jestem tez po terminacji (ZD) i poronieniu (triploidia). Kariotypy mamy z mezem prawidlowe.

Mi wyszly pprzeciwciala kardiolipinowe (IgM) oraz przeciwciala glikopreteinowe (IgM) co wskazuje juz na zespol antyfofolipidowy, wg mojego gina to jedno z najwiekszych obciazen w ciazy. Daje realne ryzyko poronien, obumierania ciazy, a dla mnie to ryzyko zakrzepicy. Nie mialam o tym pojecia, pierwsza ciaza byla raczej bezproblemowa. Dodatkowo mam mutacje MTHFR i PAI, ale ginekolog powiedzial, ze to nie ma wiekszego znaczenia.

Byc moze warto, zebys zrobila przeciwciala kardiolipinowe (IgM oraz IgG), przeciwciala glikopreteinowe (IgM oraz IgG) oraz antygranulat toczniowy.

Robilam tez cala mase innych badan. Napisz na priv jesli chcialabys wiedziec co i gdzie robilam.

[iskierka95]

Clara8 napisałam wiadomość prywatną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[straszniesieboje]

Napisane przez iskierka95

Ja dziś zrobiłam betę i wynosi tylko 1000. Więc niestety znowu się nie udało. Czekam na poronienie, opóźniona owulacja nie wchodzi w grę. Mam nadzieję, że nie będzie konieczne łyżeczkowanie. Znowu skrzydełka mi opadły. Trzecia strata...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

iskierka

ja mialam takich ciaz 5 pod rzad dopiero na ogromnych ilosciach progosteronu , heparynie acardzie , wlewach z intralipidu i sterydach (wysokie NK) sie udalo i... ZD

nie wiem czy przy twojej translokacji chcesz w leki isc badalas zespol antyfosfolipidowy i komorki NK ? moze tam cos nie gra ?

[iskierka95]

Niczego oprócz tego nie badałam i nie wiem do kogo iść, kto potraktuje to poważnie a nie powie że 7 8 tydzień to nie ciąża i proszę się nie przejmować tylko próbować dalej... Bo wylądujemy oboje u psychiatry z takim podejściem. Możecie polecić jakiegoś sprawdzonego lekarza z Warszawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[straszniesieboje]

iskierka w wawie jest slawa prof jerzak ale wywalisz u niej 5 tys na wszystkie badania

sprobuj uzyskac skierowanie od rodzinnej lub immunologa na podstawowe badania ktore moga wiele wyjasnic

zbadaj najpierw glukoze i insuline z obciazeniem

aktywnosc komorek NK

zespol antyfosfolipidowy (przeciwciala p/kardiolipinie, p/beta2glikoproteinie, antykoagulant tocznia,
uklad krzepniecia bialko c , bialko S ACPR

no i mutacje Pai i MTHFR

jesli masz problemy z tarczyca to przeciwciala anty TPO

ANA1 tez mozna

To sa podstawowe badania do zrobienia po kilku poronieniach na wczesnym stadium

wiekszosc niestety prywatnie trzeba zrobic nie daja skierowan na to zupelnie


a co do podejscia to mega rozumiem sama przez to przeszlam kazdy praktycznie lekarz z ktorym mialam do czynienia lekcewazyl te poronienia. niech pani probuje kiedys sie uda to wszystko przez wiek .. taaaa jasne przez wiek to ja bym w ciaze pewnie nie zachodzila no i moze poronila raz moze dwa ale nie 5 w ciagu 13 miesiecy wiec sama przejrzalam wszystkie mozliwe informacje o poronieniach nawykowych i ewentualnym leczeniu i wydebilam leki od mojej ginki lub od rodzinnej serio troche naciagnelam prawde troche wymusialam i sie udalo ciaze utrzymac tylko co z tego jak zd wyszlo

[iskierka95]

straszniesieboje dziękuję bardzo za odpowiedź. Za półtora miesiąca bierzemy ślub, więc teraz nie będziemy już kombinować, akurat odpocznę i przygotuję się na dalszą walkę, a po musimy się wziąć w garść i poszukać dobrego lekarza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[straszniesieboje]

iskierka powodzenia !!

[mala_iskierka]

Iskierka95 i jak powtarzalas ta betę dzisiaj ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Miałam powtórzyć, ale nie poszłam. Lekarz pewnie i tak zleci. Dostałam dziś już krwawienia, za dwie godziny mam wizytę. Czy orientujecie się, czy na tym etapie (7tc) jest możliwe zbadanie genetycznie zarodka? Jeśli uda mi się 'złapać' właściwy materiał... Mam na myśli, że chciałabym zbadać, czy rzeczywiście powodem jest niezrównoważenie kariotypu przez moją translokację, czy szukać innego powodu, przez który nie mogę utrzymać żadnej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poczwarkah]

Cześć! Poszaleliśmy z męzem i są szanse na ciąże już w tym miesiącu. Za kilka dni robię pierwszy test Oczywiście boję się przeokrutnie.
Poza tym z jednej strony chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, potulić małego bobaska itd, a z drugiej, moje starsze ma prawie 5,5 roku, jest już samodzielny, przysłowiowy tyłek podcieram już bardzo rzadko no i trochę żal tracić tę swobodę jaką mamy już w tej chwili. Ech, ciężkie te decyzje o drugim dziecku.

[straszniesieboje]

Napisane przez iskierka95

Miałam powtórzyć, ale nie poszłam. Lekarz pewnie i tak zleci. Dostałam dziś już krwawienia, za dwie godziny mam wizytę. Czy orientujecie się, czy na tym etapie (7tc) jest możliwe zbadanie genetycznie zarodka? Jeśli uda mi się 'złapać' właściwy materiał... Mam na myśli, że chciałabym zbadać, czy rzeczywiście powodem jest niezrównoważenie kariotypu przez moją translokację, czy szukać innego powodu, przez który nie mogę utrzymać żadnej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wszystko zalezy czy na usg byl widoczny pecherzyk

jesli nie to szanse na to ze cos zlapiesz sa minimalne

jesli ci na tym zalezy to tylko przy zabiegu i badaniu kosmowki moze ci cos wyjsc





poczwarkah trzymam kciuki mega

my sie staralismy wrocilam do witamin ale niestety testy negatywne czekam na @

[iskierka95]

Juz po wizycie. Tak był widoczny pęcherzyk. Dalej jest, ale już zniekształcony. Miałam dziś iść na tę betę rano nie zrezygnowałam, a gdybym poszła, wypisałaby mi arthrotec, gdyby widziała że beta spada. Ale zrobię jutro, jeśli nie zacznę się oczyszczać do środy, wtedy mam kolejną wizytę i już będę mogła przyspieszyć. Po zakończeniu krwawienia, staramy się dalej, nie będziemy już teraz czekać, szkoda na to czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[straszniesieboje]

Iskierka a nie chcesz chociaz zrobic badan ktore nalezy zrobic do 6 tyg po poronieniu ?

[iskierka95]

To znaczy jakich badań?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[straszniesieboje]

Napisane przez iskierka95

To znaczy jakich badań?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zespol antyfosfolipidowy (przeciwciala p/kardiolipinie, IGG i IGM p/beta2glikoproteinie IGG I IGM , antykoagulant tocznia,)


to sa badania ktore nalezy zrobic jak najszybciej po poroniueniu (do maks 6 tyg ) zeby zobaczyc czy org w ciazy inaczej dziala

mi wyszedl antykoagulant tocznia podwyzszony , powtorzone badanie po kolejnych 12 tyg pokazalo ze wszystko jest ok czyli w ciazy moj organizm wariuje i mam heparyne przepisana

[iskierka95]

straszniesieboje moja doktor wymieniła wszystkie te 'pojęcia' i stwierdziła, że może mi dać plik tych badań do zrobienia, co może nas doprowadzić jedynie do tego, że będę musiała brać w ciąży acard/neoparin/clexane. A badania 'przysługują' po trzech poronieniach.
Póki co u mnie wszystko zrzucane jest na nieprawidłowy kariotyp i nie chcę żadnej ciąży podtrzymywać na siłę. Wolę, żeby natura zrobiła swoje. Ale póki co, jutro robię betę, w środę ginekolog, bo coś się słabo 'rozkręca' a chciałabym mieć to już za sobą, zwłaszcza, że za 6 tygodni bierzemy ślub.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[straszniesieboje]

iskierka jasne tak tez mozesz robic

z tym ze majac badania po pierwsze dostaniesz refundowena heparyne a koszt jest baardzo duzy bo nierefundowane zastrzyki kosztuja min 100zl za 10 szt a refundowane sa za 10zl . a po drugie moze przestana lekarze zwalac wszystko na kariotyp. u mnie zwalali wszystko na wiek .. ale dopiero po lekach cos sie ruszylo

[iskierka95]

Dziewczyny, ja już chyba po, ale póki co delikatniej niż ostatnio. W nocy dostałam mocniejszego plamienia, w dzień się utrzymywało, jeden mocniejszy skurcz, trochę krwi i malutki pęcherzyk. Teraz jeszcze skurcze ale do wytrzymania. Mam nadzieję, że nie będzie potrzebne łyżeczkowanie. Jutro wieczorem wizyta, zobaczymy jak to wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SmutnaOla]

iskierka95, tak mi przykro... <tuli> teraz trzymam kciuki byś nie musiała jechać do szpitala na łyżeczkowanie..

Poczwarkah, a jak u ciebie? robiłaś już test?

[SmutnaOla]

Człowiek planuje a Pan Bóg się śmieje... Ja się dziś dowiedziałam że ciągle mi zalega resztka po terminowanej ciąży... Lekarz daje mi jeszcze jedną @ by się wszystko samo oczyściło.. 18 lipca idę do szpitala i albo będzie ok to wrócę do domu albo zostanę na kolejne łyżeczkowanie.. 2% szansy..
Ile razy można trafić w przysłowiową szóstkę w totka?? Mam nadzieję że jeszcze mi będzie dane wrócić do was na to forum..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Beznadziejny_przypadek]

SmutnaOla głowa do góry, też miałam łyżeczkowanie 2 razy, drugie po ponad miesiącu po t. ze względu na resztki błon płodowych i grube endometrium.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SmutnaOla]

Beznadziejny_przypadek, dzięki za słowa otuchy po prostu przeszłam wczoraj lekką załamkę, że po 3 miesiącach od T wrócę do szpitala i że odwlecze się możliwość rozpoczęcia starań.

[MissHalfway]

Hej dziewczyny,
Mam 1,5 roczną córkę, w listopadzie miałam cb, w marcu puste jajo płodowe, wczoraj na wizycie okazało się, że zarodek się nie rozwija i ma za duży pecherzyk żółtkowy. We wtorek mam się zgłosić do szpitala.
Chciałabym zbadać ten zarodek pod wzgledem wad genetycznych, czy w szpitalach, jest taka możliwość? Czy tylko histopatologia?
Zaczynam też dokładną diagnostykę, chciałabym zbadać kariotypy moje i męża. Zastanawiam się czy jest sens badać te wszytskie autoimmunologiczne sprawy jeśli do samoistnego poronienia nie dochodzi?

Poradzcie proszę, może jeszcze jakieś inne badania które powinniśmy zrobić.

Wiem, że to glupie pytanie, praktycznie dla wróżki, ale może słyszałyście o sytuacji podobnej do mojej... Jak sadzicie czy jest jakaś szansa, na to, że nie jest przyczyną nasz błędny kariotyp tylko coś "łatwiejszego" do ogarnięcia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Erhamina]

Cześć dziewczyny

Z mojej strony wrzucam pozytywny wpis.

W kwietniu 2019 roku miałam t. ze względu na wadę cewy nerwowej (bezczaszkowie).

Trzy tygodnie temu urodziłam zdrowego pięknego synka.

Odnośnie leków, które brałam w zdrowej ciąży:
- po t. na 3 miesiące przed kolejnymi staraniami i przez pierwszy trymestr brałam acidic folic 15mg (kwas foliowy na receptę).
- przez całą ciążę brałam zastrzyki clexane. Z testów autoimmunologicznych wyszło mi, że na granicy coś jest przekroczone. Lekarz mój powiedział, że clexane zwykle bierze się przy samoistnych poronieniach, ale na pewno 'nie zaszkodzi brać, a może pomoże".
- luteinę do 36 tc.

Dodatkowo mam grupę krwi RH-, mąż RH+. Po terminacji i w 27 tc podano mi zastrzyk z immunoglobuliny. Synek ma grupę RH+, do konfliktu serologicznego nie doszło. Po porodzie też dostałam zastrzyk.

Trzymam kciuki za wszystkie ciężarne i starające się!

[Sosnanieradosna]

Erhamina super gratuluje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz