Powiedz to tutaj cz. 65.

[aloes13]

Tak ciężko to wytrzymać. Wszystko stoi na głowie. I jeszcze ty.

[Misia452]

Napisane przez thalia666

Tulę. Przechodziłam przez to w zeszłym roku z dziadkiem. Okazało się, że dostaliśmy jeszcze prawie rok po diagnozie razem.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Ja też z dziadkiem. Żył jeszcze ponad 2 lata po diagnozie. 1,5 roku nawet normalnie funkcjonował ,bez pomocy osób trzecich.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Ja też z dziadkiem. Żył jeszcze ponad 2 lata po diagnozie. 1,5 roku nawet normalnie funkcjonował ,bez pomocy osób trzecich.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Mój tata żyje już 3 lata od diagnozy. Nadal normalnie funkcjonuje, teraz był z kolegami nad morzem. Nadal bierze chemię, ale je i funkcjonuje normalnie. Z kolei mama znajomej żyje już z 5 lat z nieoperacyjnym rakiem, leczenie polegało na zmniejszeniu i przedłużaniu życia. Nadal żyje normalnie, warto mieć nadzieję i cieszyć się tymi chwilami, gdy jest dobrze i normalnie.

[agnyska81]

Napisane przez panna_felicjanna

Myśleliśmy, że jesienią weźmiemy cię na wakacje za granicę, że do tej pory będziesz już zdrowa.
Dziś lekarz nie zostawił żadnych wątpliwości. Pojutrze do szpitala na resztę badań, na gastroskopię w końcu. Chociaż dziś chirurg widząc wyniki tk i usg powiedział, że guz raczej jest już nieoperacyjny.

Bardzo współczuję i tulę mocno!

Napisane przez pixelova

Ten telefon wybił mnie totalnie z rytmu. Może nie jestem tak dzielna, jak o sobie lubię myśleć. Szlag jasny mnie trafił, po raz pierwszy rozpłakałam się w pracy. Mam dość, a ta pieprzona góra nie ma nawet wierzchołka.

Jesteś bardzo, bardzo dzielna i pewnie nie tylko ja podziwiam ile jesteś w stanie ostatnio unieść. A to, że pojawiają się uczucia jest ludzkie i normalne, oczywiście łatwiej się działa jak cyborg, bez nich, ale nie jest to zdrowe na dłuższą metę. O siebie też musisz zadbać w tym wszystkim, choć pewnie nie ma czasu

Napisane przez Marina3

Ostatnio jest dość... pomyślnie, nie chce zapeszać, ale jest pomyślnie. I stabilnie.

To już coś

Czuję nowy wiatr w żaglach.

[werka89]

Treść usunięta

[Dagunia]

Napisane przez panna_felicjanna

Myśleliśmy, że jesienią weźmiemy cię na wakacje za granicę, że do tej pory będziesz już zdrowa.
Dziś lekarz nie zostawił żadnych wątpliwości. Pojutrze do szpitala na resztę badań, na gastroskopię w końcu. Chociaż dziś chirurg widząc wyniki tk i usg powiedział, że guz raczej jest już nieoperacyjny. A przecież operacja i usunięcie zmiany jest jedyną, najlepszą metodą leczenia.
Nie tracę jeszcze nadziei, choć oswajam się z myślą, że to mogą być nasze ostatnie wspólne chwile. Łzy same cisną mi się do oczu, płaczę gdy nie widzisz, a przy tobie udaję że jestem silna i mówię, że przecież na pewno z tego wyjdziesz. Nie dociera wciąż do ciebie mamo, że może być już za późno i że na 99% to już zaawansowana postać raka. Wmawiasz sobie, że może to stan zapalny, że może to wrzody.
A ja wiem, wiem, że to rak.

Dlaczego los jest tak niesprawiedliwy? Najpierw umarła córeczka siostry, teraz mama jest ciężko chora. Dlaczego...

Życzę Ci dużo siły
Jest wiele opcji leczenia. To, że teraz guz może być nieoperacyjny nie znaczy, że po chemii taki będzie. U mnie chemia zniszczyła wszystkie komórki rakowe. Wiem, że się denerwujesz, ale daj lekarzom działać. Zrobią badania, będzie konsylium i wybiorą najlepszą drogę leczenia. Dużo zdrowia dla mamy

[Astra_86]

Zabijam każdą myśl o Tobie...a i tak wracają.

Czas.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Mój tata żyje już 3 lata od diagnozy. Nadal normalnie funkcjonuje, teraz był z kolegami nad morzem. Nadal bierze chemię, ale je i funkcjonuje normalnie. Z kolei mama znajomej żyje już z 5 lat z nieoperacyjnym rakiem, leczenie polegało na zmniejszeniu i przedłużaniu życia. Nadal żyje normalnie, warto mieć nadzieję i cieszyć się tymi chwilami, gdy jest dobrze i normalnie.

No pewnie. Mój dziadek też miał nieoperacyjnego raka i stomie. Żył normalnie. Chodził na grzyby nawet. Wszystko się zaczęło sypać jak rak zaczął dawać przerzuty, potem już poszło. Było to na wiosnę, a jesienią zmarł. Mimo to ten czas wcześniej był wspaniały, mimo diagnozy trzeba się cieszyć każdym dniem i wykorzystywać go na maxa.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Moja ciotka tak samo, żyła jeszcze ładnych 20 lat chyba.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Śniło mi się, że przybłąkał się do mnie pies, wilczur. Będzie sen proroczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Norluka]

Podoba mi się to słowo, "wyroby". Takie fajne szerokie zastosowanie, pasuje prawie do wszystkiego

OMG od jutra Indiana w kinie, czekałam na ten film tylko 8 lat

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Eh no i delegacja. Aby przetrwać i weekend.

[olabambola]

Napisane przez Norluka

Podoba mi się to słowo, "wyroby". Takie fajne szerokie zastosowanie, pasuje prawie do wszystkiego

OMG od jutra Indiana w kinie, czekałam na ten film tylko 8 lat

w weekend obowiązkowo muszę iśc do kina

[panna_felicjanna]

Dziękuję wszystkim za te pokrzepiające posty. Wiadomo, będą lepsze i gorsze momenty, teraz mama musi się wzmocnić i nabrać sił, bo przez anemię jest bardzo słaba, a guz powoduje ból żołądka, przez co nie chce jeść...

Dajecie nadzieję, że jeszcze zostało nam co najmniej kilka ładnych lat razem. Zbieram się w garść, dziś ugotowałam jej ulubiony obiad, jutro jedziemy do szpitala i wszystko będzie wiadomo.

[Norluka]

Napisane przez olabambola

w weekend obowiązkowo muszę iśc do kina

Ja już kupiłam bilety na jakąś wypasioną salę Jak pożegnać serię, to na bogato

[pixelova]

Napisane przez agnyska81

Jesteś bardzo, bardzo dzielna i pewnie nie tylko ja podziwiam ile jesteś w stanie ostatnio unieść. A to, że pojawiają się uczucia jest ludzkie i normalne, oczywiście łatwiej się działa jak cyborg, bez nich, ale nie jest to zdrowe na dłuższą metę. O siebie też musisz zadbać w tym wszystkim, choć pewnie nie ma czasu

Dziękuję przeczytałam Twój wpis kilka razy
-----
Feli, my czekamy na datę położenia do szpitala. Boli ją w miejscu przypadkowo wykrytego guza, który w mojej głowie urósł do rangi przerzutu. Wyobraźnia robi swoje.


Tata znów się przewrócił wyrywając przy tym gniazdko ze ściany i rozcinając rękę. W piątek zajmuję się nim i ugotuję mu najlepszy na świecie, najbardziej truskawkowy makaron z serem.

[panna_felicjanna]

Napisane przez pixelova

Dziękuję przeczytałam Twój wpis kilka razy
-----
Feli, my czekamy na datę położenia do szpitala. Boli ją w miejscu przypadkowo wykrytego guza, który w mojej głowie urósł do rangi przerzutu. Wyobraźnia robi swoje.


Tata znów się przewrócił wyrywając przy tym gniazdko ze ściany i rozcinając rękę. W piątek zajmuję się nim i ugotuję mu najlepszy na świecie, najbardziej truskawkowy makaron z serem.

Tyle tylko możemy zrobić... Dbać o nich najbardziej jak możemy, no i dogadzać kulinarnie.
Będzie ciężko, ale damy radę.

[ateris]

Napisane przez panna_felicjanna

Tyle tylko możemy zrobić... Dbać o nich najbardziej jak możemy, no i dogadzać kulinarnie.
Będzie ciężko, ale damy radę.

Feli jesteś wspaniałą córką! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aninudy]

Nie chcę tego robić, ale muszę. Ehhhhhhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dieRaserei]

Aha! Czyli po skokach rozwojowych, po awanturach w wózku, po stresie, czy nadal będę karmić piersią, po tym wszystkim nadchodzi dzień, gdzie jest 16.30, dzidzi śpi od godziny a ja oglądam YT czekałam na to 5 miesięcy, co za dzień
Fryzjer zaliczony, kupilam sandaly, paznokcie zrobione, kosmetyczka umówiona, spacer był, dietetyk w lipcu. Kurcze, fajnie jest

[werka89]

Treść usunięta

[Misia452]

Dokładnie 2 lata temu zostałam pielęgniarka
Bardzo szybko mi ten czas przeleciał, zmieniłam się ja i moje podejście. Dalej lubię to co robię, mimo że wiem jaki to ciężki kawałek chleba
Mam już trochę doświadczenia, więcej pewności siebie. Mogę być z siebie dumna. W międzyczasie skończyłam studia i zmieniłam pracę, nie było łatwo i nieraz miałam dość i byłam bardzo zmęczona,ale było warto.
Teraz kolejne cele przede mną!

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez ateris

Feli jesteś wspaniałą córką! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Imperfecta]

Ale mam dzisiaj fatalny dzień. Zjadłabym cały świat, jadę autobusem a tu jeden właśnie wciągnął całą czekoladę na moich oczach, inni jedzą chipsy, tak po prostu, a ja z racji tego, że zjadłam ciasto z okazji urodzin koleżanki, który zastąpił mi normalny, sycący posiłek w pracy to mogę zjeść tylko małą miskę zupy, po której pewnie szybko będę głodna.

Chudnięcie jest fajne, efekty są fajne, ale czasami bardzo mi ciężko w tym trwać.
Najgorsza jest świadomość, że już chyba nigdy nie będę mogła inaczej żyć, jak tylko pilnując tego, wydzielając sobie.
Niby jem wszystko, ale czasami nie wtedy, kiedy chcę i nie tyle, ile chcę.

Jest mi dzisiaj z tym bardzo ciężko wiem, że to marny problem w skali innych ludzi, no ale tak mam.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Imperfecta

Ale mam dzisiaj fatalny dzień. Zjadłabym cały świat, jadę autobusem a tu jeden właśnie wciągnął całą czekoladę na moich oczach, inni jedzą chipsy, tak po prostu, a ja z racji tego, że zjadłam ciasto z okazji urodzin koleżanki, który zastąpił mi normalny, sycący posiłek w pracy to mogę zjeść tylko małą miskę zupy, po której pewnie szybko będę głodna.

Chudnięcie jest fajne, efekty są fajne, ale czasami bardzo mi ciężko w tym trwać.
Najgorsza jest świadomość, że już chyba nigdy nie będę mogła inaczej żyć, jak tylko pilnując tego, wydzielając sobie.
Niby jem wszystko, ale czasami nie wtedy, kiedy chcę i nie tyle, ile chcę.

Jest mi dzisiaj z tym bardzo ciężko wiem, że to marny problem w skali innych ludzi, no ale tak mam.

Rozumiem cię i przesyłam siły niestety jedzenie jest z nami wszędzie i cały czas i nie wiem czy da się w pewno pozbyć tych trudnych momentów...

[pixelova]

Telefon od taty. Jest słabo ale on się śmieje. Nie przyzna się, że jest źle.
Upadłeś?
Dziś jeszcze nie.
Ogląda film.
Wdech, wydech.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Agnek]

Boje sie że mi sie nie uda. Że już zostanę taka samotna. Tyle lat łudzenia się, czekania, szukania i nic. I coraz mniej wierzę, że to się kiedykolwiek zmieni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Tepsa]

Co za nerwówkae🥴

[Marina3]

Mam tyle pracy, a nic mi się nie chce...


"Zostawiłeś mi niedokończony rytm, więc tańczyłam
Trudno tańczyć, gdy serce traci bit"

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Astra_86]

,,a teraz gdy w ruchomych piaskach tonę a cała przeszłości przed oczami rozumiem swój błąd"