Ja, ona i zwierzaki - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-12-13, 20:08   #31
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Anachronos Pokaż wiadomość
Czy Wy, forumowiczki i forumowicze, byliście w takiej sytuacji? Albo jak byście Wy postąpili w takiej sytuacji? Bo nie chciałbym, żeby kot zaważył na udanym związku, ale jeżeli porozumienia nie będzie, to chyba nici ze wspólnego mieszkania. Proszę też nie wylewać na mnie syfu, bo po przeczytaniu tego tekstu kolejny raz widzę, że stawiam się w roli pokrzywdzonego obecnością kota, a kot to nie koniec świata. Ale no po prostu... Koty to nie moja baja. Help!
Ja próbowałabym sprawdzić jak pies "dogaduje się" z kotem. Może się okazać, że wcale nie tak źle jak można by było się tego spodziewać albo ty sam go polubisz z jakiegoś powodu.
Ale też postawiłabym sprawę jasno - kot jest na próbę i być może będzie się musiał wyprowadzić. Wkurzające zwierzę za bardzo obniża jakość życia, żeby się na to tak po prostu zgadzać.
Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
A dla mnie nie do przyjęcia jest facet, który na dzień dobry stawia mi warunki dotyczące CZEGOKOLWIEK. ON jest uprzywilejowany, bo to JEGO mieszkanie i on SWOJEGO psa nie odda. To nie jest materiał na partnera, a na pana i władcę. WARUNKI to mi może stawiać pracodawca.

Jeżeli szacunek do siebie to dla Ciebie skrzywione podejście to cóż... tylko pozazdrościć.
Ok, ale autor nie jest w związku z tobą, tylko z kobietą, która już i tak rozważała oddanie kota i najwyraźniej jest w stanie iść na większe ustępstwa niż ty (albo nie są to dla niej ustępstwa).

Poza tym twoje podejście na temat niestawiania warunków jest mało realistyczne. Gdyby się facet do ciebie wprowadził, to sama byś się tak ochoczo zgadzała na każdy jego pomysł, bo nie wolno stanwiać partnerowi warunków?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:11   #32
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Wstaw w to miejsce codzienne gotowanie/częstsze sprzątanie/noszenie obcasów/coniedzielne obiady u teściów/zrzucenie 5kg/zmianę koloru włosów, bo facet ma takie życzenie, chociaż znacie się raptem kilka mcy. Też by Ci nie przeszkadzało? Nie wiadomo kto wyszedł z propozycją. Możliwe, że dziewczynie zwyczajnie zależy, romantyzuje związek i ugięła się do życzeń autora, bo ten już jej wspominał, że kota nie lubi. Tego nie wiemy.
No ja na przykład mam wobec partnera wymaganie, że ma sprzątać dokładnie tyle samo, co ja lub więcej jeśli chce i ogólnie ma do związku wnosić tyle samo, co ja niezalżnie od stażu związku. W innym przypadku ma się wyprowadzić i nie wiem co w tym niby dziwnego
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:20   #33
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Wstaw w to miejsce codzienne gotowanie/częstsze sprzątanie/noszenie obcasów/coniedzielne obiady u teściów/zrzucenie 5kg/zmianę koloru włosów, bo facet ma takie życzenie, chociaż znacie się raptem kilka mcy. Też by Ci nie przeszkadzało? Nie wiadomo kto wyszedł z propozycją. Możliwe, że dziewczynie zwyczajnie zależy, romantyzuje związek i ugięła się do życzeń autora, bo ten już jej wspominał, że kota nie lubi. Tego nie wiemy.
I naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy żądaniem od partnerki zrzucenia 5kg czy przefarbowania się na blond, bo inaczej zrywam, a napisaniem na forum, że nie wyobrażam sobie mieszkania z kotem, gdzie partnerka już wcześniej myślała, żeby go oddać? Ten kot będzie miał wpływ na ich wspólne życie, to nie jest nowy kolor włosów czy sprawa tylko jednego z nich (jak np. jej sylwetka). Co więcej oni nie bardzo stoją w sprzeczności, ona również myślała o tym już wcześniej, a on jak na razie jej ultimatum nie postawił, nie wiadomo nawet czy ona wie, że on kotów nie lubi.

Znają się kilka miesięcy, ale chcą się zdecydować na wspólne mieszkanie, to jest chyba już etap, żeby pójść na jakieś kompromisy? Albo chociaż sprawę przegadać, a nie 'jakoś to będzie'
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:27   #34
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
A jak pomyślę, że kot wlezie na biurko gdzie mam moje nieskazitelne stanowisko pracy...
Masz jakieś problemy na tle nerwowym ?
Prezentujesz bardzo zamkniętą postawę. Trochę smutne że mając tylko 2 pokoje nie pozwalasz psu zajrzeć do sypialni i nie pozwalasz mu swobodnie przemieszczać się po mieszkaniu.
Kot jeśli nie jest przeganiany i nie reaguje przez to stresem, raczej nie strąca przedmiotów. Chyba że czymś się bawi. W koncu cały dzień w domu, czego oczekujesz. Te bardziej wartościowe rzeczy lepiej trzymać np. w szafce ale to wciąż tylko rzeczy. Dla mnie zadrapana zasłona czy mebel to nie jest jakiś problem. Podobnie jak to że kot zwymiotuje.
Nie wiem też w jaki sposób kot miałby Ci szczególnie zabrudzić Twoje ''nieskazitelne'' biurko.
Skoro go nie znosisz już teraz to Twój pies również to wyczuje i Twoja niechęć udzieli mu się na pewno.

Byłabym rozczarowana Twoim podejściem, generowaniem problemów i zachowywaniem się jakbyś w ogóle nie lubił zwierząt.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-12-13 o 20:29
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:36   #35
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Masz jakieś problemy na tle nerwowym ?
Prezentujesz bardzo zamkniętą postawę. Trochę smutne że mając tylko 2 pokoje nie pozwalasz psu zajrzeć do sypialni i nie pozwalasz mu swobodnie przemieszczać się po mieszkaniu.
Kot jeśli nie jest przeganiany i nie reaguje przez to stresem, raczej nie strąca przedmiotów. Chyba że czymś się bawi. W koncu cały dzień w domu, czego oczekujesz. Te bardziej wartościowe rzeczy lepiej trzymać np. w szafce ale to wciąż tylko rzeczy. Dla mnie zadrapana zasłona czy mebel to nie jest jakiś problem. Podobnie jak to że kot zwymiotuje.
Nie wiem też w jaki sposób kot miałby Ci szczególnie zabrudzić Twoje ''nieskazitelne'' biurko.
Skoro go nie znosisz już teraz to Twój pies również to wyczuje i Twoja niechęć udzieli mu się na pewno.

Byłabym rozczarowana Twoim podejściem, generowaniem problemów i zachowywaniem się jakbyś w ogóle nie lubił zwierząt.
Też mnie to uderzyło. Szczególnie, że owczarki są zazwyczaj z tych proludzkich i lubią się wymościć przy swoim człowieku.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:38   #36
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Treść usunięta
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:45   #37
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Autorze, źle trafiłeś, od jakiegoś czasu to bardzo wątpliwe miejsce do pytania o dobre rady, szczególnie dla mężczyzny i szczególnie na tym podforum. Baby z wizażu zwyzywają cię od despotów, nawet jeśli nie dasz im do tego żadnego powodu. (Na szczęście nie wszystkie, niektóre są obiektywne i fajne. )

Co do kota – problemem jest tutaj pobłażliwe potraktowanie tematu przez twoją dziewczynę. Możesz jeszcze raz spróbować jej wytłumaczyć, że to dla ciebie ważna kwestia, a jeśli i ta rozmowa nic nie da albo dziewczynie będzie na kocie zależeć bardziej, niż ci się teraz wydaje – to dopiero wtedy spróbować pójść na kompromis i poszukać półśrodków. Niech najpierw zrozumie, że to dla ciebie istotne. Na twoim miejscu próbowałbym przekonać dziewczynę na zostawienie kota u jej taty; to wydaje się być najlepszym rozwiązaniem zarówno dla ciebie, dla kociaka, jak i dla niej, bo będzie pewna, że jest w dobrych rękach.

No i na koniec – to laska wprowadza się do ciebie, jak najbardziej masz prawo w tej sytuacji stawiać takie warunki.
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-12-13, 20:49   #38
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Kot jeśli nie jest przeganiany i nie reaguje przez to stresem, raczej nie strąca przedmiotów. Chyba że czymś się bawi. W koncu cały dzień w domu, czego oczekujesz. Te bardziej wartościowe rzeczy lepiej trzymać np. w szafce ale to wciąż tylko rzeczy. Dla mnie zadrapana zasłona czy mebel to nie jest jakiś problem. Podobnie jak to że kot zwymiotuje.
Nie wiem też w jaki sposób kot miałby Ci szczególnie zabrudzić Twoje ''nieskazitelne'' biurko.
Skoro go nie znosisz już teraz to Twój pies również to wyczuje i Twoja niechęć udzieli mu się na pewno.

Byłabym rozczarowana Twoim podejściem, generowaniem problemów i zachowywaniem się jakbyś w ogóle nie lubił zwierząt.
No, jasne, najlepiej to niech on podporządkuje swoje życie pod kota, co za problem, skoro Hultajowi to nie przeszkadza, że kot zwymiotuje albo zniszczy jakiś mebel, to dlaczego komuś to miałoby w ogóle przeszkadzać, ale wymyślasz problemy
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 20:49   #39
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88358366]Treść usunięta[/QUOTE]
Dobrze, że wizażanki nie określają swoich partnerów mianem "chłopów". A nie, czekaj.
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:02   #40
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88358366]Treść usunięta[/QUOTE]
Po pierwsze nikt nic nie mówił o porzuceniu, tylko o oddaniu. Po drugie, pakiet w postaci tej dziewczyny obejmuje opcje wprowadzenia się bez tego zwierzęcia. Nigdzie nie było, że dla niej wprowadzanie się z kotem to must have.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:05   #41
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
No, jasne, najlepiej to niech on podporządkuje swoje życie pod kota, co za problem, skoro Hultajowi to nie przeszkadza, że kot zwymiotuje albo zniszczy jakiś mebel, to dlaczego komuś to miałoby w ogóle przeszkadzać, ale wymyślasz problemy
A ta agresja ponieważ bo?
Opieka nad kotem czy psem aż tak się nie różni, każda ma jakieś wymagania.
A jak cenisz wyżej klamoty i meble niż to że możesz dać dom zwierzakowi to współczuję. I przecież jego dziewczyna nie wymaga od faceta by biegał za jej kotem tylko by pozwolił im razem żyć.

Dziewczyna może i kota by oddała ale skoro jest jej to jest za niego odpowiedzialna. Po 2 może jest z nią właśnie związany.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:16   #42
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Jeśli dziewczynie nie zależało by na zabraniu kota ze sobą, to skąd był by tutaj ten temat ?
Albo mieszkają z dwoma zwierzakami, albo bez żadnego. I kupują sobie strusia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:16   #43
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A ta agresja ponieważ bo?
Opieka nad kotem czy psem aż tak się nie różni, każda ma jakieś wymagania.
Nie różni się aż tak? No nie wiem, dla mnie np. konieczność wychodzenia z psem kilka razy dziennie to jest znacząca różnica w porównaniu do opieki nad kotem. Ilość żarcia tak samo. Pies to dla mnie pies w domu to automatyczne obniżenie komfortu życia.
Cytat:
A jak cenisz wyżej klamoty i meble niż to że możesz dać dom zwierzakowi to współczuję.
A to ciekawe. Czy ty w takim razie masz w domu absolutnie maksymalną możliwą liczbę zwierząt kosztem własnej wygody byle tylko dać zwierzakowi dom? Jakoś szczerze wątpię. Zresztą można tak w nieskończoność eskalować. Masz jednego psa? Czemu nie dwa. Jak kolejny pies się nie zmieści, to może chociaż szczur albo kanarek?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:18   #44
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A ta agresja ponieważ bo?
Opieka nad kotem czy psem aż tak się nie różni, każda ma jakieś wymagania.
A jak cenisz wyżej klamoty i meble niż to że możesz dać dom zwierzakowi to współczuję. I przecież jego dziewczyna nie wymaga od faceta by biegał za jej kotem tylko by pozwolił im razem żyć.

Dziewczyna może i kota by oddała ale skoro jest jej to jest za niego odpowiedzialna. Po 2 może jest z nią właśnie związany.
Ale gdzie Ty widzisz agresję u mnie? Po prostu mnie rozbawiło, że uważasz, że skoro dla Ciebie coś nie jest problemem i masz na coś jakiś pogląd, to jak ktoś uważa inaczej to wymyśla i co za problem, żeby robić tak jak Ty XD

Przypominam, że jej kot ma problemy, m.in. często wymiotuje, poza tym coś an tle behawioralnym, więc chyba jednak trochę się różni od zdrowego psa, poza tym jak to kot wszędzie wejdzie, czego o dużym psie powiedzieć nie można.

A jak cenisz wyżej klamoty i meble niż to że możesz dać dom zwierzakowi to współczuję.

WTF. O co Ci chodzi, to nie jest wątek do wylewania żalu na ludzi, którzy nie chcą mieć zwierząt, autor pisze w innej sprawie

Poza tym nie wiem skąd wniosek, że dziewczyna wymaga, żeby 'pozwolił im razem żyć', przecież nic takiego nie było mówione, ona sama chce go oddać.

Nie rozumiem po co próbujesz mu wmówić, że nie ma prawa nie lubić kotów, skoro nie taki jest cel tego wątku. Za kilka stron może jeszcze napisz, żeby kupili sobie dom 200 m2, bo nie wyobrażasz sobie żyć w kawalerce
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:19   #45
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88358287]No ja na przykład mam wobec partnera wymaganie, że ma sprzątać dokładnie tyle samo, co ja lub więcej jeśli chce i ogólnie ma do związku wnosić tyle samo, co ja niezalżnie od stażu związku. W innym przypadku ma się wyprowadzić i nie wiem co w tym niby dziwnego [/QUOTE]

A powiedz mi gdzie w poście autora jest to dokładnie tyle samo? W - ja psa nie oddam, ona kota ma oddać? Bo ja tam widzę mocno podwójne standardy. Ona ma się dostosować, ja nie zamierzam.


A argumenty Old World Blues typu jego mieszkanie, więc on może wymagać są z zadu. Zawsze facet może swoje komuś wynająć, albo sprzedać, a oni wynajmą razem inne na RÓWNYCH warunkach. Uprzywilejowanie jednej strony to nie partnerstwo i kiepski pomysł na związek. Serio tak Cię przeraża równouprawnienie?
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2020-12-13 o 21:21
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:20   #46
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88358504]
A to ciekawe. Czy ty w takim razie masz w domu absolutnie maksymalną możliwą liczbę zwierząt kosztem własnej wygody byle tylko dać zwierzakowi dom? Jakoś szczerze wątpię. Zresztą można tak w nieskończoność eskalować. Masz jednego psa? Czemu nie dwa. Jak kolejny pies się nie zmieści, to może chociaż szczur albo kanarek? [/QUOTE]

Też moją pierwszą myślą było zastanawianie się ile zwierząt ma w domu Hultaj i czy cały majątek zamiast na meble przekazała na pomoc dla zwierząt ze schroniska, jak nie to współczuję
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:27   #47
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Treść usunięta
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:36   #48
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
A powiedz mi gdzie w poście autora jest to dokładnie tyle samo? W - ja psa nie oddam, ona kota ma oddać? Bo ja tam widzę mocno podwójne standardy. Ona ma się dostosować, ja nie zamierzam.
Ja nie pisałam o poście autorka, tylko o swoich wymaganiach, a ty o swoich. On może mieć zupełnie inne, nawet takie niekaceptowalne dla ciebie albo dla mnie.
Ja też gdybym sobie wymarzyła w swoim mieszkaniu mieć np. kota, to nie oznaczałoby, że mój facet może sobie z partyzanta przynieść kolejnego kota albo nie wiem, psa.
Cytat:
A argumenty Old World Blues typu jego mieszkanie, więc on może wymagać są z zadu. Zawsze facet może swoje komuś wynająć, albo sprzedać, a oni wynajmą razem inne na RÓWNYCH warunkach. Uprzywilejowanie jednej strony to nie partnerstwo i kiepski pomysł na związek. Serio tak Cię przeraża równouprawnienie?
O czym ty w ogóle piszesz? Jakie równouprawnienie? Jakie przerażenie? Każdy ma prawo w swoim mieszkaniu wymyślać warunki jakie chce w zakresie obowiązującego prawa. Jeśli komuś się nie podoba, to nie ma obowiązku tam mieszkać. Proste. Partnerstwo nie polega na tym, że nabywasz prawo do dysponowania nieruchomością partnera według własnego widzimisię. Równouprawnienie też nie.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88358554]Treść usunięta[/QUOTE]No nie wiem. Bo może nie wiążesz się z tym kotem i jest to jednak jednostka osobna od partnera, a samo posiadanie zwierzęcia nie mówi nic na temat ustępstw na jakie dana osoba jest w stanie pójść w jego sprawie?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:40   #49
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88358554]Treść usunięta[/QUOTE]

O ile nie dysponujesz planami budowy wehikułu czasu to Twoje zdziwienie na nic się autorowi przyda. Nie rozumiem po co pisać 'po co x czasu temu coś tam zrobiłeś', jak to ma komuś pomóc w obecnym problemie?
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:44   #50
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88358565]
No nie wiem. Bo może nie wiążesz się z tym kotem i jest to jednak jednostka osobna od partnera, a samo posiadanie zwierzęcia nie mówi nic na temat ustępstw na jakie dana osoba jest w stanie pójść w jego sprawie? [/QUOTE]

Aha, czyli analogicznie jakby miała dziecko, to tez by liczył na to, że je odda według Twojej logiki?
Albo wziąć sobie grubą i ją odchudzić, bo przecież się dostosuje
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:46   #51
OldWorldBlues
mad lad
 
Avatar OldWorldBlues
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
A argumenty Old World Blues typu jego mieszkanie, więc on może wymagać są z zadu.
Prawdopodobnie dlatego, bo ciężko z nimi dyskutować. Przykro mi, że psuję zabawę.
Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Zawsze facet może swoje komuś wynająć, albo sprzedać, a oni wynajmą razem inne na RÓWNYCH warunkach.
Obawiasz się, że dziewczyna będzie żałowała oddania kota, bo coś się na pewnym etapie w ich związku zepsuje, a teraz chłopakowi lekką ręką sugerujesz zrezygnowania z własnego mieszkania, nie biorąc pod uwagę dokładnie tego samego? Zacna hipokryzja.
Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Uprzywilejowanie jednej strony to nie partnerstwo i kiepski pomysł na związek.
Nie lubisz analizować faktów, co? Facet ma mieszkanie, w którym mogą wspólnie mieszkać, dziewczyna niekoniecznie. Ty natomiast próbujesz się doszukiwać prób zapewnienia sobie uprzywilejowania i wykopania partnerstwa poza związek przez autora tylko dlatego, bo startuje z lepszej pozycji w postaci własnego mieszkania (na które, btw, być może sam sobie zapracował). Poleciałaś.
Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Serio tak Cię przeraża równouprawnienie?
XD
__________________
IF YOU WISH TO MAKE AN APPLE PIE FROM SCRATCH,
YOU MUST FIRST INVENT THE UNIVERSE
OldWorldBlues jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:47   #52
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Aha, czyli analogicznie jakby miała dziecko, to tez by liczył na to, że je odda według Twojej logiki?
Albo wziąć sobie grubą i ją odchudzić, bo przecież się dostosuje
Nie wiem na co by liczył w przypadku dziecka i grubej, bo nie napisał. Natomiast może sobie liczyć na co chce, a ona moze to spełniać lub nie według własnego uznania.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:48   #53
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88358504]Nie różni się aż tak? No nie wiem, dla mnie np. konieczność wychodzenia z psem kilka razy dziennie to jest znacząca różnica w porównaniu do opieki nad kotem. Ilość żarcia tak samo. Pies to dla mnie pies w domu to automatyczne obniżenie komfortu życia.
A to ciekawe. Czy ty w takim razie masz w domu absolutnie maksymalną możliwą liczbę zwierząt kosztem własnej wygody byle tylko dać zwierzakowi dom? Jakoś szczerze wątpię. Zresztą można tak w nieskończoność eskalować. Masz jednego psa? Czemu nie dwa. Jak kolejny pies się nie zmieści, to może chociaż szczur albo kanarek? [/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
Ale gdzie Ty widzisz agresję u mnie? Po prostu mnie rozbawiło, że uważasz, że skoro dla Ciebie coś nie jest problemem i masz na coś jakiś pogląd, to jak ktoś uważa inaczej to wymyśla i co za problem, żeby robić tak jak Ty XD

Przypominam, że jej kot ma problemy, m.in. często wymiotuje, poza tym coś an tle behawioralnym, więc chyba jednak trochę się różni od zdrowego psa, poza tym jak to kot wszędzie wejdzie, czego o dużym psie powiedzieć nie można.

A jak cenisz wyżej klamoty i meble niż to że możesz dać dom zwierzakowi to współczuję.

WTF. O co Ci chodzi, to nie jest wątek do wylewania żalu na ludzi, którzy nie chcą mieć zwierząt, autor pisze w innej sprawie

Poza tym nie wiem skąd wniosek, że dziewczyna wymaga, żeby 'pozwolił im razem żyć', przecież nic takiego nie było mówione, ona sama chce go oddać.

Nie rozumiem po co próbujesz mu wmówić, że nie ma prawa nie lubić kotów, skoro nie taki jest cel tego wątku. Za kilka stron może jeszcze napisz, żeby kupili sobie dom 200 m2, bo nie wyobrażasz sobie żyć w kawalerce
Przesadzasz, jedna i druga.
Pies też może być dla dziewczyny denerwujący, że łazi za nią, obwąchuje, sapie, szczeka, podśmierduje, można się o niego potknąć bo się niespodziewanie gdzieś rozwali, pogryzie jej ulubione buty, etc. Tylko ona z góry nie zakłada że będzie to dla nich gehenna.

A jakby mi facet powiedział że nie można razem zamieszać bo on ma psinkę i nieskazitelne biurko to bym się zastanowiła czy miałabym ochotę na związek z tego rodzaju dziwactwami.
Rozumiem można coś lubić nie lubić nie chcieć i tego nie robić ale spinać się o blat biurka albo coś w tym rodzaju trąciłoby mi to kolesiem któremu wystarczyłoby przełożyć skarpetki w szufladzie chcąc go doprowadzić do załamania nerwowego.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-12-13 o 21:53
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:49   #54
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88358565]
No nie wiem. Bo może nie wiążesz się z tym kotem i jest to jednak jednostka osobna od partnera, a samo posiadanie zwierzęcia nie mówi nic na temat ustępstw na jakie dana osoba jest w stanie pójść w jego sprawie? [/QUOTE]
Nie no, jasne, posiadanie zwierzęcia wcale nie mówi o tym, że chce się to zwierzę mieć i nie chce się go oddawać ze względu na cudze widzimisię


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 21:53   #55
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88358643]Nie no, jasne, posiadanie zwierzęcia wcale nie mówi o tym, że chce się to zwierzę mieć i nie chce się go oddawać ze względu na cudze widzimisię [/QUOTE]
Ano nie mówi. Zdarza się, że ludzie zwierzęta dostają od kogoś, dziedziczą w "spadku" albo okazuje się, że się przeliczyli i jednak nie dają ze swoim zwierzęciem rady.
Przypominam kolejny raz: ona chciała oddać kota ze względu na SWOJE widzimisię.
Post #1:
Cytat:
sama mówiła, że się zastanawiała nad oddaniem kota, ze względu na warunki w jakich żyje
Zastanawiam się dlaczego tak wiele osób wygodnie omija ten fragment
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 22:01   #56
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

To że ona rozważała ewentualne oddanie zwierzęcia zakładając że może warunki jakie mu oferuje nie są super komfortowe nie oznacza że on może tego od niej wymagać.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 22:07   #57
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Treść usunięta
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 22:07   #58
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
To że ona rozważała ewentualne oddanie zwierzęcia zakładając że może warunki jakie mu oferuje nie są super komfortowe nie oznacza że on może tego od niej wymagać.
Jeśli chodzi o jego mieszkanie, to może tego wymagać nawet gdyby nigdy tego nie rozważała.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 22:12   #59
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88358685]Treść usunięta[/QUOTE]

Potrafią żyć ponad 20 lat. I tak, również uważam, że to świadczy o człowieku i jego odpowiedzialności, o wrażliwości i empatii nie wspominając. Dziś wyrzuca zwierzaka, jutro mnie z naszym dzieckiem.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-12-13, 22:15   #60
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Ja, ona i zwierzaki

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Przesadzasz, jedna i druga.
Pies też może być dla dziewczyny denerwujący, że łazi za nią, obwąchuje, sapie, szczeka, podśmierduje, można się o niego potknąć bo się niespodziewanie gdzieś rozwali, pogryzie jej ulubione buty, etc. Tylko ona z góry nie zakłada że będzie to dla nich gehenna.

A jakby mi facet powiedział że nie można razem zamieszać bo on ma psinkę i nieskazitelne biurko to bym się zastanowiła czy miałabym ochotę na związek z tego rodzaju dziwactwami.
Rozumiem można coś lubić nie lubić nie chcieć i tego nie robić ale spinać się o blat biurka albo coś w tym rodzaju trąciłoby mi to kolesiem któremu wystarczyłoby przełożyć skarpetki w szufladzie chcąc go doprowadzić do załamania nerwowego.
Zgadzam się z tym.

W ogóle, dziwny macie autorze stosunek do zwierząt. Ty nie wpuszczasz psa do sypialni, ona kota zamyka w jednym pokoju....

Na psach się nie znam aż tak (choć kocham, mimo ze w porównaniu z kotami nie pachną tak ładniusio :P ), ale koty mam trzy w niewielkim trzydziestokilkumetrowym mieszkaniu. Metraż nie jest tutaj problemem - najważniejsze, że mają dostęp do kocich przestrzeni na wysokościach (kot nie może chodzić wyłącznie po podłodze) no i do... całego naszego życia. Mimo, że mają różne charaktery, koty to z natury bardzo ciekawskie zwierzęta, które wciąż chcą przebywać z człowiekiem i ogólnie wiedzieć, co się dzieje. Idziesz siku - kot za tobą. Myjesz zęby - kot na umywalce. Kroisz chleb - kot pcha się na stół, żeby zobaczyć, co ciekawego się tam dzieje (dlatego problem z chodzeniem po blacie rozwiązaliśmy dostawieniem niższego "kociego blacika", na którym siedzą i patrzą, co jest robione na stole ). Zamykać kota w jednym pokoju, podczas gdy Wasze życie toczy się w całym mieszkaniu wydaje mi się barbarzyńskie.

Moim zdaniem powinniście spróbować socjalizacji z izolacją (czyli na początku rzeczywiście odizolować zwierzęta w innych pomieszczeniach i stopniowo wymieniać "zapachy" i poznawać je ze sobą, pod okiem zwierzęcego behawiorysty). I błagam przemyślcie to limitowanie zwierzakom dostępu do pomieszczeń w domu. Moim zdaniem w tym temacie zasada powinna być prosta - nie chcesz mieć psa w sypialni - nie bierz w ogóle psa. Nie chcesz mieć kota na biurku - nie bierz w ogóle kota. Dlatego dobrze przegadajcie wszystkie te kwestie. Jeśli kot nie jest do niej zbyt przywiązany może lepsza byłaby dla niego adopcja przez osobę, która traktowałaby go odpowiednio? Albo zostanie tam, gdzie jest teraz?
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on

Edytowane przez Melanchton
Czas edycji: 2020-12-13 o 22:19
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-21 13:34:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.