Ślub od pierwszego wejrzenia - odcinek do przodu

[basiczek24]

Napisane przez maddzia007

Nie chciałam tego wprost pisać



No i jest zgodne - jak Aga wyzbyła się totalnie własnego zdania



Ja już nie mogę słuchac tego MĄŻ, MĄŻ, MĄŻ...

Ja ogólnie oglądam ten wczorajszy odcinek na raty i jestem dopiero w połowie, bo takie nudy, że nie przejde ciągiem przez całość ale własnie jak był pokazany obiad u rodziców Kamila i Aga podkradła mu frytke z talerza, szczerzy się do niego, a ten totalna zlewka na nią idealne podsumowanie ich relacji
Albo jak Aga mówiła że przytyła już 3 kilo ale na szczęście wciąz mieści się w normach Kamila, to miałam takie "co k...a?"

Rany, ja myślałam że tylko ja dostaję alergii jak słyszę to jej mąż to mąż tamto...
Musi trzymać linie i mieścić się w widełkach Kamila przepraszam: MĘŻA (to mąż, nie Kamil) bo przecież może ją zostawić bo jej się przytyło 3 czy 5 kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Dobrze, że nie męłża.

Strasznie się na to patrzy. W każdej parze coś mi nie gra.

[maddzia007]

Napisane przez basiczek24

Rany, ja myślałam że tylko ja dostaję alergii jak słyszę to jej mąż to mąż tamto...
Musi trzymać linie i mieścić się w widełkach Kamila przepraszam: MĘŻA (to mąż, nie Kamil) bo przecież może ją zostawić bo jej się przytyło 3 czy 5 kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo po ślubie to już nie jest się Kamilem i Agnieszką tylko mężem i żoną :p

Pamiętacie czy było mówione czym zajmuje się Dorota albo gdzie pracuje?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lulka19]

Napisane przez maddzia007

Bo po ślubie to już nie jest się Kamilem i Agnieszką tylko mężem i żoną

Pamiętacie czy było mówione czym zajmuje się Dorota albo gdzie pracuje?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie było mówione. Posądzono ją o to, że nie pracuje, ale chyba jednak prawda jest inna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Mignęło mi gdzieś w internetach, że Dorotka była niezadowolona z montażu odcinka, że nie dali żadnych informacji o jej pracy a mówiła o tym, że to ciekawe rzeczy by były coś tam cos tam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kreolkaa]

Napisane przez kasia0912

Przy tej rozmowie Piotra i Doroty przydałyby się napisy. Facet strasznie ciśnie tempo. Jakby z góry założył, że to ona się przeprowadzi.

Ciekawe jak Kamil będzie się zachowywał u żony. Bo tutaj to strasznie, że tak powiem kozaczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta rozmowa Piotra z Dorotą i ciśnienie o dziecko - już zaraz, przecież nie za 2-3 lata W sumie to nawet jakby się zaczęli teraz starać to mogłoby im się zejść z rok, potem ciąża i za 2 lata dziecko. To nie jest jakiś odległy termin, a że będzie za stary (jego zdaniem) - to chyba jego problem, że wcześniej nie było chętnych (i nadal nie ma ). Od początku wyczuwałam desperację i intuicja mnie nie zawiodła Żal dziewczyny, że jej takiego dzbana dobrali

Też jestem ciekawa Kamila, bo póki co to zdominował ŻONĘ

Napisane przez silesianna

Adam i Pyśka od początku byli dla mnie parą, której najbardziej kibicowałam, choć internet nie dawał im zadnych szans. Po dzisiejszym odcinku są dla mnie najbardziej autentyczną parą.

Adam i Patrycja to też moi ulubieńcy Bardzo podoba mi się ich niewymuszone podejście do tematu. Nikt nikogo nie ciśnie, spodobali się sobie, ale spędzają ze sobą czas na luzie i czekają co z tego wyniknie Moim zdaniem jest mega chemia

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez maddzia007

Nie chciałam tego wprost pisać

No i jest zgodne - jak Aga wyzbyła się totalnie własnego zdania

Ja już nie mogę słuchac tego MĄŻ, MĄŻ, MĄŻ...

Ja ogólnie oglądam ten wczorajszy odcinek na raty i jestem dopiero w połowie, bo takie nudy, że nie przejde ciągiem przez całość ale własnie jak był pokazany obiad u rodziców Kamila i Aga podkradła mu frytke z talerza, szczerzy się do niego, a ten totalna zlewka na nią idealne podsumowanie ich relacji
Albo jak Aga mówiła że przytyła już 3 kilo ale na szczęście wciąz mieści się w normach Kamila, to miałam takie "co k...a?"

Ona to o kilogramach chyba mówiła z nutką ironii, ale w połączeniu z jej zachowaniem to można odebrać jakby mówiła serio

No i ten MĄŻ w każdej wypowiedzi to żenujące - może taka jest dumna ze zmiany stanu cywilnego

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kreolkaa

(...)
Też jestem ciekawa Kamila, bo póki co to zdominował ŻONĘ
(...)
No i ten MĄŻ w każdej wypowiedzi to żenujące - może taka jest dumna ze zmiany stanu cywilnego

On tam guzik zdominował. Za cienki jest na to i sam chyba zdominowany przez inne osoby w rodzinie. Ona dała się zdominować. Pozornie lub naprawdę. Dla mnie dziewczyna bez charakteru.

[kroofka]

A mówiłam, że z 35-letniego właściciela szafy pełnej mangi nie może być normalny chłop? Jeszcze dziewczyny dobrze nie pocałował, a już jej macicą zarządza i oczekuje, że dzieciaka będą chować w jego mieszkaniu dostosowanym do jego wizji rodziny. Chrzestny wybrany, dziadkowie już czekają z pieluchami w ręce. A ty Dorota natentychmiast inkubuj bąbelka

[kasia0912]

To tego o chrzestnym nie słyszałam. O Boże. Chyba bym wyszła po tych tekstach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kreolkaa]

Napisane przez kroofka

A mówiłam, że z 35-letniego właściciela szafy pełnej mangi nie może być normalny chłop? Jeszcze dziewczyny dobrze nie pocałował, a już jej macicą zarządza i oczekuje, że dzieciaka będą chować w jego mieszkaniu dostosowanym do jego wizji rodziny. Chrzestny wybrany, dziadkowie już czekają z pieluchami w ręce. A ty Dorota natentychmiast inkubuj bąbelka

Może się zapatrzył na Anetę i Roberta

[kasia0912]

Napisane przez kreolkaa

Może się zapatrzył na Anetę i Roberta

Tyle że u nich żadne nie miało aż takiej szybkości w tym temacie

Może uznał, że skoro przyjęła jego nazwisko to generalnie na wszystko szybko się zdecyduje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

Napisane przez maddzia007

Bo po ślubie to już nie jest się Kamilem i Agnieszką tylko mężem i żoną :p

Pamiętacie czy było mówione czym zajmuje się Dorota albo gdzie pracuje?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Widziałam kawałek live tej nowej psycholog o uczestnikach i mówiła, że Dorota ma pracę w jakiejś administracji szpitala czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie.
No właśnie uważam, że dużo krzywdy Dorocie robi sam montaż. Program od początku kreuję ją na taką córeczkę rodziców i sfochaną kobietę a mi się wydaję, że jej zachowania wynikają z konkretnych zachowań Piotra w stosunku do niej tudzież rozmów, które prowadzone są poza kamerami lub nie są pokazane w materiale. Już drugi raz widzimy tylko jej reakcję a nie przyczynę np. sytuacja gdy płaczę w kuchni i zadaje to pytanie, czy ktoś w ogóle wiedział o co jej chodzi? ja miałam takie wtf chyba przegapiłam ich wcześniejsze wejście bo nie wiem co jest grane.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Bardzo kiepski jest dźwięk w ostatnim odcinku. Wątek DiP oraz spacery 3 pary oglądałam drugi raz na słuchawkach bo nie słyszałam kompletnie co oni mówią do siebie.
Moim osobistym zaskoczeniem jest Patrycja i Adam. Też mam gdzieś w głowie co pisali o nim w internecie ale może wyciągnął wnioski z błędów młodości bo jak na razie zachowuje się względem żony bardzo ok. Ta para przypomina mi Anetę i Roberta - u nich też to się naturalnie, swoim tempem rozwijało. Na luzie, bez spiny się poznają a co z tego wyjdzie to się okaże. Podobają się sobie i jest chemia - jeśli nic nie odwalą to będzie to najlepsza z par tej edycji.

[schaboszczak]

A ja nie odebrałam źle uwagi Żony o tym mieszczeniu się w widelkach Męża. W moim odczuciu rzuciła to co najmniej półżartem, no i w małżeństwie nie wyobrażam sobie sytuacji, w której kilka kg do przodu mogłoby doprowadzić do rozpadu, ale oni są w zasadzie na etapie randkowania, "eksperci" teoretycznie brali pod uwagę ich preferencje. Nie wiadomo, czy Aniata z Adrianem byliby szczęśliwym małżeństwem gsyby ona 3 dni po ślubie dostała porażenia nerwu i zaczęła sie uśmiechać w sposób odsłaniający zęby Ale patrząc na to jak usilnie dostosowuje się do Męża nie dziwi mnie, że słowa Żony są tak odbierane.

Słuszna uwaga z tym montażem u Doroty i sceną z kuchni, raczej nie pokazano wstępu do tej sytuacji, za to wyszło coś, co idealnie się wpisało w postać sfochowanej księżniczki - płacz i emocjonalne pytanie z dvpy.

[lulka19]

Nie dziwią mnie zarzuty Doroty siostry o niekorzystny montaż. Scena w kuchni była dla mnie totalnie niezrozumiała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Ło matko, Piotrek poleciał po bandzie.
Chyba naprawdę się napatrzył na Anetę i Roberta, którzy do powiększania rodziny przystąpili chyba po trzech miesiącach znajomości
Jemu najbardziej odpowiadałaby dziewczyna również z dużym ciśnieniem na założenie rodziny, na Wizażu nawet bywały takie wątki, gdzie autorki koło 30tki również narzekały, że za 2-3 lata to już będzie za późno na ciążę i nie ma na co czekać gdy się pozna rokującego faceta
Na początku byli moją ulubioną parą, potem Dorota zaczęła mnie wkurzać swoim zachowaniem i odzywkami i teraz Piotr do kompletu już dolał do pieca. Strasznie się człowiek męczy gdy się patrzy na nich.

Montaż jest beznadziejny, sceny bez kontekstu, wszyscy bełkoczą, odcinek się kończy a ty nie masz pojęcia co się wydarzyło, bo wszystko jest tak pocięte i chaotyczne.

[natalcia250]

Napisane przez Lyse

Widziałam kawałek live tej nowej psycholog o uczestnikach i mówiła, że Dorota ma pracę w jakiejś administracji szpitala czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie.
No właśnie uważam, że dużo krzywdy Dorocie robi sam montaż. Program od początku kreuję ją na taką córeczkę rodziców i sfochaną kobietę a mi się wydaję, że jej zachowania wynikają z konkretnych zachowań Piotra w stosunku do niej tudzież rozmów, które prowadzone są poza kamerami lub nie są pokazane w materiale. Już drugi raz widzimy tylko jej reakcję a nie przyczynę np. sytuacja gdy płaczę w kuchni i zadaje to pytanie, czy ktoś w ogóle wiedział o co jej chodzi? ja miałam takie wtf chyba przegapiłam ich wcześniejsze wejście bo nie wiem co jest grane.

tak, ta scena w kuchni była jakby wyrwana z kontekstu, coś tam się zadziało wcześniej o czym my nie wiemy i dlatego wyszło tak bezsensownie. i faktycznie, też bym miała pretensje na montaż na miejscu Doroty.

Piotr nie jest jednak takim troskliwym misiem jakim się wydawał. Przy rozmowie w knajpie zaczął wpadać w bardzo agresywne tony.

[starlit]

Agnieszka schudła chyba z 15 kilo przed ślubem więc może ten żart to takie przykrycie obawy że te kg mogą wrócić a Kamilowi się to nie spodoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez brandie

Ło matko, Piotrek poleciał po bandzie.
Chyba naprawdę się napatrzył na Anetę i Roberta, którzy do powiększania rodziny przystąpili chyba po trzech miesiącach znajomości
Jemu najbardziej odpowiadałaby dziewczyna również z dużym ciśnieniem na założenie rodziny, na Wizażu nawet bywały takie wątki, gdzie autorki koło 30tki również narzekały, że za 2-3 lata to już będzie za późno na ciążę i nie ma na co czekać gdy się pozna rokującego faceta
Na początku byli moją ulubioną parą, potem Dorota zaczęła mnie wkurzać swoim zachowaniem i odzywkami i teraz Piotr do kompletu już dolał do pieca. Strasznie się człowiek męczy gdy się patrzy na nich.

Montaż jest beznadziejny, sceny bez kontekstu, wszyscy bełkoczą, odcinek się kończy a ty nie masz pojęcia co się wydarzyło, bo wszystko jest tak pocięte i chaotyczne.

Chyba po trzech tygodniach

Ale z całą resztą się zgadzam, ogólnie uważam że w pytaniu o dzieci nie było nic złego, mają niewiele czasu na decyzje czy zostają w małżeństwie, więc takie kwestie dobrze jest obgadać od razu, żeby później się nie okazało, że jedno marzy o gromadce dzieci, a drugie nie chce ich wcale. Ale narzucanie kobiecie, którą zna się kilka dni, że za rok ma mu już urodzić potomka, bo babcie i ciocie pytają to

Na miejscu Doroty uciekałabym stamtąd aż by się za mną kurzyło. I w ogóle co to za tekst że za 2 lata to on będzie za stary na ojca? A to Doroty wina że sobie wcześniej klaczy rozpłodowej nie potrafił znaleźć?
Ja coś czuję, że z takim podejściem i taką desperacją to się Piotruś może nigdy dzieci nie doczekać...

[Lyse]

Napisane przez maddzia007

Chyba po trzech tygodniach

Ale z całą resztą się zgadzam, ogólnie uważam że w pytaniu o dzieci nie było nic złego, mają niewiele czasu na decyzje czy zostają w małżeństwie, więc takie kwestie dobrze jest obgadać od razu, żeby później się nie okazało, że jedno marzy o gromadce dzieci, a drugie nie chce ich wcale. Ale narzucanie kobiecie, którą zna się kilka dni, że za rok ma mu już urodzić potomka, bo babcie i ciocie pytają to

Na miejscu Doroty uciekałabym stamtąd aż by się za mną kurzyło. I w ogóle co to za tekst że za 2 lata to on będzie za stary na ojca? A to Doroty wina że sobie wcześniej klaczy rozpłodowej nie potrafił znaleźć?
Ja coś czuję, że z takim podejściem i taką desperacją to się Piotruś może nigdy dzieci nie doczekać...

Też tak uważam, samo w sobie pytanie nie było złe. Chciał poznać jej zdanie na ten temat bo widać, że to dla niego ważne. Jednak już reakcja na odpowiedź Doroty i to w jaki sposób się po niej zachowywał to już mega czerwona lampka i trochę tłumaczy to o czym mówiła Dorota już wcześniej. Że Piotr jest bardzo wymagający, ma jakąś wizję, boi się, że ona jej nie podoła itp. Ten brak pola do kompromisu i natarczywość rozmowy jest bardzo niepokojące. Nie wiem czy to nie jest tak, że Piotr sadził iż dostanie taką partnerkę 1 do 1 jak opisał w ankietach i będzie mógł realizować swoje założenia a tu Dorota staje okoniem i każe brać pod uwagę również ją i jej zdanie stąd ta irytacja.

[kasia0912]

Samo pytanie nie. Właśnie chodzi o natarczywość. Piotr nie zdaje sobie sprawy ,że po prostu może być problem i nie zajdzie w ciążę od tak. Ja bym odczuła że on chce tylko od mnie dziecka. I cała rudzinka interesuje się moja macicą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[schaboszczak]

W zasadzie dziwne, że wogole wystąpił taki problem, gdybym układała ankiety dla uczestników, to zdecydowanie ważniejsze byłoby dla mnie zawarcie w nich pytań typu "czy/ile/kiedy planujesz mieć dzieci" niż preferowany kolor włosów. Albo tzw. eksperci mają dziwne piorytety przy dobieraniu albo Dorota miała wizję szybkiego założenia rodziny, tylko jej przeszło kiedy się okazało, że eksperymentalny mąż niekoniecznie jest człowiekiem, ktorego geny są dla niej atrakcyjne.

[maddzia007]

Napisane przez schaboszczak

W zasadzie dziwne, że wogole wystąpił taki problem, gdybym układała ankiety dla uczestników, to zdecydowanie ważniejsze byłoby dla mnie zawarcie w nich pytań typu "czy/ile/kiedy planujesz mieć dzieci" niż preferowany kolor włosów. Albo tzw. eksperci mają dziwne piorytety przy dobieraniu albo Dorota miała wizję szybkiego założenia rodziny, tylko jej przeszło kiedy się okazało, że eksperymentalny mąż niekoniecznie jest człowiekiem, ktorego geny są dla niej atrakcyjne.

Wiesz co, niekoniecznie. Dorota powiedziała, że chciałaby mieć dziecko za 2-3 lata. Według mnie, jak na nową znajomość, to jest szybko. Kwestia jak kto co interpretuje, nie dla wszystkich "szybko" to tempo Anety i Roberta

[schaboszczak]

Napisane przez maddzia007

Wiesz co, niekoniecznie. Dorota powiedziała, że chciałaby mieć dziecko za 2-3 lata. Według mnie, jak na nową znajomość, to jest szybko. Kwestia jak kto co interpretuje, nie dla wszystkich "szybko" to tempo Anety i Roberta

To prawda
No, ale pytanie w ankiecie chyba nie brzmialoby
Kiedy chcesz miec ewentualne dziecko?
A. Szybko
B. Tak nie za szybko
C. Zdecydowanie nie szybko
Chyba, że przedziały czasowe o jakie pytają to na przykład "do pięciu lat od ślubu" i "powyżej 5 lat od ślubu", to wtedy rzeczywiście wychodzi odpowiedź na zasadzie szybko/nie szybko i nic z niej nie wynika, bo każdy tę prędkość definiuje inaczej.
Ewentualnie żyję w zacofaniu i nie zauważyłam momentu, w którym dziecko przestalo być niejako opcją domyślną jako kolejny krok po ślubie i produkcja wychodzi z założenia, że szuka ludziom partnera do życia, a nie do rozpłodu i nie ma co tego tematu poruszać, może się dogadają.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Moim zdaniem nie ma się co czepiać Agnieszki, te widełki o kilogramach to był przecież żart. Nawiązanie do tego, że podaje się je w ankiecie. Zdecydowanie gorzej wypadła w tym odcinku rodzinka Kamila. Nie cierpię namawiania do jedzenia: no zjeeedz jeszcze, zjeeedz, czemu nie chcesz? I najgorsze co mogli zapytać: nie smakuje ci domowe jedzenie mamy? Co za brak taktu...

Napisane przez natalcia250

tak, ta scena w kuchni była jakby wyrwana z kontekstu, coś tam się zadziało wcześniej o czym my nie wiemy i dlatego wyszło tak bezsensownie. i faktycznie, też bym miała pretensje na montaż na miejscu Doroty.

Piotr nie jest jednak takim troskliwym misiem jakim się wydawał. Przy rozmowie w knajpie zaczął wpadać w bardzo agresywne tony.

No właśnie najgorsze, że to wszystko miało taki niepokojący wydźwięk. Nie dziwię się, że się kojarzy z agresją, bo zaczął mieć ostry ton i jeszcze tak się obruszył, nie chciał ręki podać.

Podejrzewam, że scena w kuchni z Dorotą była pokłosiem jakiejś rozmowy poza kamerami. Mogliby zrobić ślub od pierwszego wejrzenia z uczestnikami w jakimś domu, tak jak te wszystkie Love Island :-D dom napakowany kamerami, mikrofonami, nic sie nie ukryje, żadna rozmowa poza kamerami. Tak jest chyba właśnie w Australii, wszyscy uczestnicy mieszkaja w jednym domu i potem nawet mają wspólne spotkania

Napisane przez schaboszczak

To prawda
No, ale pytanie w ankiecie chyba nie brzmialoby
Kiedy chcesz miec ewentualne dziecko?
A. Szybko
B. Tak nie za szybko
C. Zdecydowanie nie szybko
Chyba, że przedziały czasowe o jakie pytają to na przykład "do pięciu lat od ślubu" i "powyżej 5 lat od ślubu", to wtedy rzeczywiście wychodzi odpowiedź na zasadzie szybko/nie szybko i nic z niej nie wynika, bo każdy tę prędkość definiuje inaczej.
Ewentualnie żyję w zacofaniu i nie zauważyłam momentu, w którym dziecko przestalo być niejako opcją domyślną jako kolejny krok po ślubie i produkcja wychodzi z założenia, że szuka ludziom partnera do życia, a nie do rozpłodu i nie ma co tego tematu poruszać, może się dogadają.

Wiecie, może i było pytanie w ankiecie o to kiedy dzieci. A potem taki genialny Mosak uznał, że to nie jest koncert życzeń i być może nie zgadza się wszystko, ale zgadzaja się inne ważne cechy xD tak jak to było bodajże przy Izie i Kamilu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wszedobylska_Snupa]

Ja mam wrazenie ze maz Agi kompletnie nie jest nia zainteresowany.Nie pociaga go. Ponadto kazdy ma swoje tempo zycia ale takie lazenie po rodzinie kompletnie by mi nie pasowalo. Wolalabym poznawac bardziej meza w tym czasie i skupic sie glownie na tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magdamarysia84]

Ja również mam wrażenie, że Kamil jest względem Agnieszki obojętny.

Bardzo natomiast podoba mi się, jak pokazana jest relacja Patrycji i Adama. Wiem, co o nim ktoś pisał w necie. Ale nie mamy pewności, że to prawda, więc staram się nie oceniać pod tym kątem. Mógł też przecież się zmienić (nie wiem, leki, terapia itd.) Póki co, w programie Adam prezentuje się dobrze. Powoli zdobywa Patrycję, widać, że się sobie podobają, że rodzi się chemia. Matka Adama też moim zdaniem na plus. Jej "występ" na weselu był trochę żenujący, ale nie sprawił, że odbieram ją jak nawiedzoną. Zatem Patrycja i Adam to moja ulubiona para i najfajniej mi się ich ogląda. Jak Adam przygotował romantyczny wieczór, to aż miło się na to patrzyło, bo mi się to kojarzy z moim mężem, który do tej pory lubi robić dla mnie takie niespodzianki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez magdamarysia84

Ja również mam wrażenie, że Kamil jest względem Agnieszki obojętny.

Bardzo natomiast podoba mi się, jak pokazana jest relacja Patrycji i Adama.
(...)

Tylko niepokojące jest to, że Adam poszedł w jakieś "lajfy" z Kamilem. Jak dla mnie zły znak jeżeli chodzi o jego charakter.

[magdamarysia84]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tylko niepokojące jest to, że Adam poszedł w jakieś "lajfy" z Kamilem. Jak dla mnie zły znak jeżeli chodzi o jego charakter.

No tak, też tak pomyślałam. Kamil to zupełnie nie moja bajka. To taki nowobogacki cwaniaczek z dyskoteki. Jeśli mu się z Agnieszką udało, to raczej z rozsądku, niż z miłości, chociaż tylko oni wiedzą jak jest naprawdę. Ale boję się, że w razie powodzenia eksperymentu w ich przypadku, może się to skończyć tak, że on będzie Agę np. zdradzał, takie odnoszę wrażenie. Albo prędzej czy później skończy się po prostu i bach - rozstanie... Nie znam Agnieszki, może ona nie potrzebuje podrywu ze strony męża, ale oni zachowują się jak stare, dobre małżeństwo, które już dużo razem przeżyło i chemia się skończyła. A nawet w wieloletnich związkach powinna być jakaś czułość. Ja jednak sobie nie wyobrażam takich początków związku. Wiadomo, że starać się powinny obie strony, a tutaj widzę starania tylko jednej z nich. Ona łapie go za rękę, całuje, prawi komplementy... A ten nic, jak z kumpelą. Na ślubie i weselu było inaczej, patrzył jej w oczy, widać było błysk i chemię. No, ale później totalne odmienienie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malgosiaw123]

Napisane przez kroofka

A mówiłam, że z 35-letniego właściciela szafy pełnej mangi nie może być normalny chłop? Jeszcze dziewczyny dobrze nie pocałował, a już jej macicą zarządza i oczekuje, że dzieciaka będą chować w jego mieszkaniu dostosowanym do jego wizji rodziny. Chrzestny wybrany, dziadkowie już czekają z pieluchami w ręce. A ty Dorota natentychmiast inkubuj bąbelka

Hahahaha
Serio cisna na fb po Dorocie po tej akcji?
Powiem tak - pol odcinka wkurzala mnie Dorota jakies jej pytania z ..y wzięte. Ale na koniec Piotr przebil wszystko. No tak bo najważniejsze to zeby dziadkowie mieli blisko. I za 2 lata on bedzie za stary. A co ja to obchodzi. Dziewczyna chce zeby wszystko toczylo s ie w normalnym, zdrowym tempie a ten jakie poglądy. Sorry wolalabym poznać dobrze faceta zanim zdecyduje sie na tak powazny krok. Slub przy dziecku to pikus

Wysłane z mojego LM-X430 przy użyciu Tapatalka

[lulka19]

Nie mogę z tego pseudo Kamila na wykopie. Oskarek deweloperski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz