Polecamy:

platekrozy · 2012-09-19, 16:34

Cytat:

Napisane przez BajaderkowaBaba

Przypomniałyście mi, że na mnie czeka Fallout New Vegas

a mam już skończone 26 lat

O masz już wiem dlaczego się tak dogadujemy RÓWIEŚNICO

ale urodziny mam pod koniec września to jeszcze jestem młodsza

A co to jest Fallout New Vegas?Jakaś gierka?

Cytat:

Napisane przez confusion

Ja odinstalowałam simsy tylko dlatego, że wpadałam w kilku(nasto) godzinne ciągi i uniemożliwiały mi normalne życie

Haahahahahah no ja jeszcze w pracy nie mam zainstalowanych simsów

BajaderkowaBaba · 2012-09-19, 17:16

Cytat:

Napisane przez platekrozy

O masz już wiem dlaczego się tak dogadujemy RÓWIEŚNICO

ale urodziny mam pod koniec września to jeszcze jestem młodsza

A co to jest Fallout New Vegas?Jakaś gierka?

Haahahahahah no ja jeszcze w pracy nie mam zainstalowanych simsów

Ti, Ti moje! Czuć "miętę"

Gra! Łazisz gościem w postnuklearnym świecie, prowadzisz normalne życie - czyli śpisz, jesz, piszesz, mordujesz

Fallouta 3 przeszłam przed własnym chłopem

Cytat:

Napisane przez confusion

Ja odinstalowałam simsy tylko dlatego, że wpadałam w kilku(nasto) godzinne ciągi i uniemożliwiały mi normalne życie

I dobrze

trzeba mieć jakieś zainteresowania.

Cytat:

Napisane przez confusion

Ja od października zostaję w tym samym mieszkaniu, ale zmienia mi się współlokatorka. Nawet dziewczyny nie znam i troszkę się obawiam

Może będzie fajniejsza

Nastaw się pozytywnie, a jak nie, to opracujemy plan "wywalenie dziada".

Cytat:

Napisane przez riave

I dobrze w góry się właśnie jeździ by dać sobie trochę w kość i się nimi pozachwycać

A ludzi to tam zawsze pełno, obojętnie kiedy pojedziesz, a z tymi właścicielami to różnie bywa, górale drażliwi są

Oby z tymi Ci się udało dogadać

Ja nie chciałam za bardzo jechać, ponieważ średnio stoję z chodzeniem pod górkę

Nasz był fajny, ale szczery aż do bólu. A górale to są niestety zdziercy

szczególnie ci w powozach na Morskie Oko. 60 zł w górę od osoby, a mogą zabrać 14 (dorosłych, bo dzieci nie liczą) jednorazowo. Kwota nie podlega podobno opodatkowaniu, konie są umordowane.

platekrozy · 2012-09-19, 18:06

Cytat:

Napisane przez BajaderkowaBaba

Ti, Ti moje! Czuć "miętę"

Gra! Łazisz gościem w postnuklearnym świecie, prowadzisz normalne życie - czyli śpisz, jesz, piszesz, mordujesz

Fallouta 3 przeszłam przed własnym chłopem

No ba będzie romansik

No nie gadaj ja nie znam

Dziewczyny co się bardziej opłaca 2 bilety w środy z orange czy w środy jakiś program(?) 2D po 14 zł bilet

?

jlys · 2012-09-19, 19:04

hej dziewczyny

czy przygarniecie nową osobę czy nie są mile widziane

?

riave · 2012-09-19, 20:10

Cytat:

Napisane przez BajaderkowaBaba

Ja nie chciałam za bardzo jechać, ponieważ średnio stoję z chodzeniem pod górkę

Nasz był fajny, ale szczery aż do bólu. A górale to są niestety zdziercy

szczególnie ci w powozach na Morskie Oko. 60 zł w górę od osoby, a mogą zabrać 14 (dorosłych, bo dzieci nie liczą) jednorazowo. Kwota nie podlega podobno opodatkowaniu, konie są umordowane.

Ale widzę, że się przekonałaś

Z tymi powozami/dorożkami to już mieli jakieś nieprzyjemności, ale jak widać dalej interes się trzyma, tak samo pamiętam ich prostesty na zakopiance

Elfia4 · 2012-09-19, 20:42

Dziewczyny dajcie mi kopa jakiegoś, bo szlag mnie trafia, że czas przecieka mi przez palce, a moja motywacja do jakiegokolwiek działania jest ostatnio mniejsza niż zero. Totalny jesienny letarg mnie ogarnia i mam wrażenie, że niedługo nawet kiwnięcie palcem będzie dla mnie nadmiernym wysiłkiem...

Darkoz · 2012-09-19, 20:53

Cytat:

Napisane przez Elfia4

Dziewczyny dajcie mi kopa jakiegoś, bo szlag mnie trafia, że czas przecieka mi przez palce, a moja motywacja do jakiegokolwiek działania jest ostatnio mniejsza niż zero. Totalny jesienny letarg mnie ogarnia i mam wrażenie, że niedługo nawet kiwnięcie palcem będzie dla mnie nadmiernym wysiłkiem...

Też się obawiałam, że jesień przetrwam bez chęci na cokolwiek... ale właśnie znalazła się stara Chajka (aparat analogowy) i coś czuję, że jesień poświęcę na latanie jak kot z pęcherzem z tym cudem w ręku po lesie i parku.

Najlepiej znaleźć sobie coś do roboty, robić listy rzeczy do zrobienia itd., od razu łatwiej.

A ja się wczoraj położyłam o 23! Od lat się tak wcześniej nie kładłam i dzisiaj odrobinę łatwiej się wstawało.

riave · 2012-09-19, 21:09

Cytat:

Napisane przez Elfia4

Dziewczyny dajcie mi kopa jakiegoś, bo szlag mnie trafia, że czas przecieka mi przez palce, a moja motywacja do jakiegokolwiek działania jest ostatnio mniejsza niż zero. Totalny jesienny letarg mnie ogarnia i mam wrażenie, że niedługo nawet kiwnięcie palcem będzie dla mnie nadmiernym wysiłkiem...

A co konkretnie chcesz zdziałać

? Na co tracisz ten czas i co chciałabyś zamiast tego robić?

Darkoz ja mam w domu taką swoją małą kolekcje starych aparatów, niektóre już nie działają, ale nie mogłam ich wyrzucić

Elfia4 · 2012-09-19, 21:30

O tak w robieniu list spraw do załatwienia i czynności do wykonania jestem miszczem

Szkoda, że później realizuję tylko ułamek tych planów i wpienia mnie to, że nie mam wewnętrznej motywacji żeby się spiąć i zrealizować chociaż raz plan w 100%. Wściekam się na siebie, że nic mi się nie chce i jednocześnie wcale mnie to nie motywuje do działania.
Nawet takie banalne sprawy jak w sumie przyjemna rozmowa telefoniczna z koleżanką mieszkającą daleko wisi na liście od miesiąca czy dwóch. Pamiętam o tym w pracy, ale ledwie sięgnę po telefon ktoś wchodzi do pokoju i tyłek zawraca, a w domu zapominam albo nie chce mi już gadać z nikim...

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:

Napisane przez riave

A co konkretnie chcesz zdziałać

? Na co tracisz ten czas i co chciałabyś zamiast tego robić?

Cóż, wiele rzeczy by się zebrało, ale przydałaby się jakaś systematyczność w codziennych sprawach, nie odkładanie wszystkiego na później. Dobrze byłoby się zmobilizować i kupić buty sportowe, żeby zacząć chodzić na jakiś fitness. Ale ponieważ u mnie nie ma dużego wyboru i dobrych cen na porządne buty, to odkładam to, bo nie mam ochoty na całodzienną wyprawę do innego miasta. W ten sposób przez głupie buty wkurzam się, że nie mogę nawet poćwiczyć, że tylko siedzę w pracy i takie tam. A w domu nie ma mi kto truć głowy, żebym się wzięła w garść.
Muszę np. załatwić sprawę paru podpisów, co wymaga pójścia do paru osób. A że nie chce mi się z tymi ludźmi gadać, to odkładam sprawę do ostatniej chwili i codziennie wieczorem wkurzam się na siebie, że kolejny dzień minął, a ja tkwię w punkcie wyjścia

A czas tracę na siedzenie przed komputerem, krzątanie się po domu i jakieś bezsensowne czynności.

Już nawet nie wspominam o tym, że mam koncepcję dużego remontu przemyślaną w na drobniejszych szczegółach, ale na samą myśl, że miałabym to sama ogarnąć odechciewa mi się wszystkiego. Przeraża mnie ogrom pracy i kosztów, więc wolę nie zaczynać, niż utknąć z tym na lata.

riave · 2012-09-19, 21:31

Więc może zacznij od początku i nie układaj zbyt dużych, skomplikowanych planów, powoli jak zaczniesz się przyzwyczajać to dodawaj kolejne punkty

I nie złość się jak nie wykonasz 100% czasem naprawdę nie jest to możliwe, tak samo jak wykorzystywanie każdej sekundy naszego czasu na coś wartościowego. Nawet jak nie załatwisz kilku spraw, a uda Ci się załatwić większość, albo nawet tą jedną najważniejszą to lepiej się poczujesz. Moim zdaniem takie planowanie nie powinno być jakims rygorem, a być bardziej elastyczne. Tylko jak będziesz się tak wściekać na siebie to najbardziej prawdopodobne jest to, że własnie stracisz ochotę nic Ci się nie będzie chciało. To co jutro dzwonisz do koleżanki?

Chcesz chodzić na fitness? Zależy Ci na tych podpisach? Widzisz dokładnie co musisz zrobić w tym kierunku, ale tego nie robisz. Takie nastawienie bardziej na muszę niż chcę. Chcesz iśc na fitness to ustalasz sobie dzień i jedziesz po buty

Kolejna sprawa to sama dobrze widzisz jak to działa na Twoje samopoczucie. Najtrudniej jest zacząć, nie wiem czy mam na to jakąś konkretną receptę, ale jak się zmobilizujesz raz i poczujesz, że już nie tkwisz w miejscu samopoczucie się poprawi, gwarantuję. Po prostu sama musisz zobaczyć sens w tych działaniach, że one Cię do czegoś prowadzą.

Elfia4 · 2012-09-19, 21:46

Cytat:

Napisane przez riave

A co konkretnie chcesz zdziałać

? Na co tracisz ten czas i co chciałabyś zamiast tego robić?

Darkoz ja mam w domu taką swoją małą kolekcje starych aparatów, niektóre już nie działają, ale nie mogłam ich wyrzucić

Cytat:

Napisane przez riave

Więc może zacznij od początku i nie układaj zbyt dużych, skomplikowanych planów, powoli jak zaczniesz się przyzwyczajać to dodawaj kolejne punkty

I nie złość się jak nie wykonasz 100% czasem naprawdę nie jest to możliwe, tak samo jak wykorzystywanie każdej sekundy naszego czasu na coś wartościowego. Nawet jak nie załatwisz kilku spraw, a uda Ci się załatwić większość, albo nawet tą jedną najważniejszą to lepiej się poczujesz. Moim zdaniem takie planowanie nie powinno być jaki rygorem, a być bardziej elastyczne. Tylko jak będziesz się tak wściekać na siebie to najbardziej prawdopodobne jest to, że własnie stracisz ochotę nic Ci się nie będzie chciało. To co jutro dzwonisz do koleżanki?

Chcesz chodzić na fitness? Zależy Ci na tych podpisach? Widzisz dokładnie co musisz zrobić w tym kierunku, ale tego nie robisz. Takie nastawienie bardziej na muszę niż chcę. Chcesz iśc na fitness to ustalasz sobie dzień i jedziesz po buty

Kolejna sprawa to sama dobrze widzisz jak to działa na Twoje samopoczucie. Najtrudniej jest zacząć, nie wiem czy mam na to jakąś konkretną receptę, ale jak się zmobilizujesz raz i poczujesz, że już nie tkwisz w miejscu samopoczucie się poprawi, gwarantuję.

Tą teoretyczną stronę mam opanowaną, nawet jakiś czas temu na szkoleniu wkładali nam znowu do głów wiedzę z zakresu planowania w pracy, ustalania wagi i priorytetów spraw, więc ja to niby wszystko wiem, a i tak ostatnio często wychodzi z tego

Chyba najbardziej brakuje mi kogoś, kto by mnie zmotywował na początku, z kim mogłabym pogadać, kto wyciągnąłby mnie za uszy i zaciągnął do roboty.

riave · 2012-09-19, 22:09

Wiem, wiem. Czasem bywa, że nie wychodzi, w końcu jesteśmy tylko ludźmi

Nie zawsze ma się pod ręką kogoś kto da kopa w tyłek. Ja tez tak miewam, chociaż też wiem, że sama muszę się tego nauczyć.
Ja mogę Cię jedynie internetowo ciągnąć za uszy, ale nie wiem czy to coś da

Jak Ci ciężko zacząć samej to może jest jakaś osoba w Twoim otoczeniu która zacznie razem z Tobą i równocześnie pomoże?

LunatyczkaBB · 2012-09-20, 09:38

Elfia, wiem o czym mówisz. Mam dokładnie to samo

. Wiem co mam do zrobienie, niektóre rzeczy to kwestia 10 minut, a ja dalej odkładam w nieskończoność. Zdarza mi się, że się do czegoś zmuszę- nie chce mi się przeokropnie, ale robię to- satysfakcja później jest ogromna

Darkoz · 2012-09-20, 13:14

Cytat:

Napisane przez riave

Darkoz ja mam w domu taką swoją małą kolekcje starych aparatów, niektóre już nie działają, ale nie mogłam ich wyrzucić

Takie aparaty mają charakter. Mój jest co prawda pozbawiony jakiejkolwiek automatyki, mam nadzieję, że nie prześwietlę wszystkich zdjęć.

Elfia4 · 2012-09-20, 19:20

Cytat:

Napisane przez riave

Wiem, wiem. Czasem bywa, że nie wychodzi, w końcu jesteśmy tylko ludźmi

Nie zawsze ma się pod ręką kogoś kto da kopa w tyłek. Ja tez tak miewam, chociaż też wiem, że sama muszę się tego nauczyć.
Ja mogę Cię jedynie internetowo ciągnąć za uszy, ale nie wiem czy to coś da

Jak Ci ciężko zacząć samej to może jest jakaś osoba w Twoim otoczeniu która zacznie razem z Tobą i równocześnie pomoże?

Cytat:

Napisane przez LunatyczkaBB

Elfia, wiem o czym mówisz. Mam dokładnie to samo

. Wiem co mam do zrobienie, niektóre rzeczy to kwestia 10 minut, a ja dalej odkładam w nieskończoność. Zdarza mi się, że się do czegoś zmuszę- nie chce mi się przeokropnie, ale robię to- satysfakcja później jest ogromna

Chyba wygadanie się dobrze mi zrobiło

A może potrzebowałam nieco luźniejszego dnia w pracy, żeby parę rzeczy ogarnąć? A może to wpływ tego, że dwoje znajomych spoza pracy wpadło do mnie po drodze. Akurat załatwiali coś w pobliżu. Niby to tylko kilka minut rozmowy, ale miło było się oderwać na chwilę od rutyny

W każdym razie dzisiaj udało mi się po wielu próbach dodzwonić do pracownicy pewnej firmy, z którą współpracujemy i załatwić sprawę, której nie mogłam załatwić do końca inaczej niż telefonicznie. Jeden problem z głowy umknął i od razu lżej mi się pracowało.
Z podpisami też załatwiłam sprawę prawie do końca. Do jutra powinnam to ogarnąć.
To koleżanki nie zadzwoniłam, ale miałam na głowie parę innych pilnych telefonów, więc ta sprawa musiała znowu poczekać na spokojne pół godzinki.

waniliowymakeup · 2012-09-20, 21:58

Cytat:

Napisane przez LunatyczkaBB

Elfia, wiem o czym mówisz. Mam dokładnie to samo

. Wiem co mam do zrobienie, niektóre rzeczy to kwestia 10 minut, a ja dalej odkładam w nieskończoność. Zdarza mi się, że się do czegoś zmuszę- nie chce mi się przeokropnie, ale robię to- satysfakcja później jest ogromna

podpisuję się pod tym

największą satysfakcję przyniosło mi zmuszenie się do napisania pracy, której tematu w ogóle nie czułam, na kilka dni przed deadlinem

praca się napisała w kilka godzin, miałam parę dni spokoju podczas gdy inni się męczyli, a w efekcie dostałam 4,5

confusion · 2012-09-21, 12:09

Dziewczyny kopnijcie mnie w d... Nie chce mi się dziś ćwiczyć, mimo że po Ewie Chodakowskiej czuje się super :/ I widzę efekty, a dziś jakoś nie mogę.
Wieczorem przyjeżdża TŻ, więc muszę odpękać trening teraz

oleeencja · 2012-09-21, 12:11

Czołem dziewczynki co tam u Was?

BajaderkowaBaba · 2012-09-21, 13:23

Hej

Ja wczoraj w robocie długo byłam, nawet bardzo

ale równie bardzo podobało mi się tam

Dzisiaj od rana basenik

Godzinka zaliczona. Teraz gotuję leczo na obiad! mniam!

Też mam problem ze zmobilizowaniem się do pewnych, wydawałoby się prostych, czynności. Najgorsze, że przez to mam stresujące sytuacje.

ambaje · 2012-09-21, 14:02

Cześć Wam

Ale mnie tu dawno nie było, trochę do nadrobienia jest

jak dziś zobaczyłam mój plan zajęć to się tylko załamać. Szczególnie czwartek, od 10:20 do 20:55

I to od 19 basen

nie ma opcji, muszę się przenieść na jakiś aerobik

waniliowymakeup · 2012-09-21, 14:05

ja na razie mam tylko plan poglądowy (bo u nas samemu zapisuje się na grupy cwiczeniowe "kto pierwszy ten lepszy"), a zapisy mam w srode o 9.00 przez internet ;D padne. bo chce sobie ustawic plan zeby miec poniedzialek zarabany, a reszte dni po 2-3 zajecia. Nawet na wolnym piatku mi juz tak nie zalezy jak kiedys, bo nie chce sie w nerwowce bic o miejsca.

ambaje · 2012-09-21, 15:09

waniliowymakeup fajnie masz... Już nawet bym zniosła to bicie o miejsca, i chętnie bym sobie zrobiła wolny piątek zamiast środy. Chociaż tyle że z tego WF się przeniosę gdzie indziej

waniliowymakeup · 2012-09-21, 15:13

a Ty na pierwszym roku, że WF masz? WF na studiach wspominam najgorzej jak mogę

tzn. pierwszy semestr, bo były straszne kobiety, które się na nas wyżywały nie tylko fizycznie

, ale potem przeniosłam się do takiej babeczki, która bardzo dbała o nasze potrzeby

tzn. jak ktoś nie lubił siatki, to zabierała na siłownię. I była miła, nie krzyczała :P

gracieux · 2012-09-21, 16:10

mi się WF na studiach podobał

u nas na drugim roku jest

miałam pilates 2 semestry

też mamy "kto pierwszy ten lepszy", więc trzeba będzie czatować, żeby dobre grupy złapać xD

i jeszcze planu nie ma

platekrozy · 2012-09-21, 17:04

Cytat:

Napisane przez confusion

Dziewczyny kopnijcie mnie w d... Nie chce mi się dziś ćwiczyć, mimo że po Ewie Chodakowskiej czuje się super :/ I widzę efekty, a dziś jakoś nie mogę.
Wieczorem przyjeżdża TŻ, więc muszę odpękać trening teraz

No właśnie tak rozkiminiam gdzie mogę dostać płyty z jej ćwiczeniami?Wiem,że były w Shape,ale przespałam moment

Cytat:

Napisane przez oleeencja

Czołem dziewczynki co tam u Was?

U mnie super,bo weeeeeeeeeeeeeeeekend się zaczyna,a tydzień był cięzki.

Cytat:

Napisane przez BajaderkowaBaba

Hej

Ja wczoraj w robocie długo byłam, nawet bardzo

ale równie bardzo podobało mi się tam

Dzisiaj od rana basenik

Godzinka zaliczona. Teraz gotuję leczo na obiad! mniam!

Też mam problem ze zmobilizowaniem się do pewnych, wydawałoby się prostych, czynności. Najgorsze, że przez to mam stresujące sytuacje.

Normalnie piąteczka za basenik,bo też dzisiaj byłam

i też godzinka zaliczona

A jutro zarządzam sprzątanie

ambaje · 2012-09-21, 17:12

Nie, na drugim, i u mnie właśnie na 2 roku jest :P Chyba brakowało mi jakichś cukrów i chemii, bo miałam tak straszną ochotę na colę, że jak ją już kupiłam to wypiłam w 3 łykach

zaczarowana_panna · 2012-09-21, 18:12

Cytat:

Napisane przez confusion

Dziewczyny kopnijcie mnie w d... Nie chce mi się dziś ćwiczyć, mimo że po Ewie Chodakowskiej czuje się super :/ I widzę efekty, a dziś jakoś nie mogę.
Wieczorem przyjeżdża TŻ, więc muszę odpękać trening teraz

Już pewnie za późno, ale i tak:

Cytat:

Napisane przez platekrozy

No właśnie tak rozkiminiam gdzie mogę dostać płyty z jej ćwiczeniami?Wiem,że były w Shape,ale przespałam moment

U mnie super,bo weeeeeeeeeeeeeeeekend się zaczyna,a tydzień był cięzki.

Normalnie piąteczka za basenik,bo też dzisiaj byłam

i też godzinka zaliczona

A jutro zarządzam sprzątanie

Na chomiku popatrz...Skalpel był i Turbo,a ta trzecia też już na pewno jest

Cytat:

Napisane przez ambaje

Nie, na drugim, i u mnie właśnie na 2 roku jest :P Chyba brakowało mi jakichś cukrów i chemii, bo miałam tak straszną ochotę na colę, że jak ją już kupiłam to wypiłam w 3 łykach

Chyba mi też brakuje...idę zobaczyć co tam słychać w maminej szafce (jakieś awaryjne ciastka zawsze powinny tam być)

platekrozy · 2012-09-21, 18:21

Cytat:

Napisane przez zaczarowana_panna

Na chomiku popatrz...Skalpel był i Turbo,a ta trzecia też już na pewno jest

confusion · 2012-09-21, 18:35

No ja jakoś znalazłam w sieci, ale dużo linków jest nieaktywnych. :/ A Turbo kupiłam z Shape'm.

I dzisiaj Turbo zaliczone

Leń pokonany. Na moim brzuchu widać coś jakby tam były mięśnie i tyłek mam twardszy i taki bardziej uniesiony

A od 1 września ćwiczyłam 11 razy (bo miałam ponad tydzień przerwy)

Teraz już od 16 ćwiczę codziennie + maszeruję z psem, chodzę na nordic walking itp

Nie wierzyłam a te ćwiczenia działają!

Platku a dostałaś odlewkę?

BajaderkowaBaba · 2012-09-21, 19:24

Cytat:

Napisane przez platekrozy

No właśnie tak rozkiminiam gdzie mogę dostać płyty z jej ćwiczeniami?Wiem,że były w Shape,ale przespałam moment

U mnie super,bo weeeeeeeeeeeeeeeekend się zaczyna,a tydzień był cięzki.

Normalnie piąteczka za basenik,bo też dzisiaj byłam

i też godzinka zaliczona

A jutro zarządzam sprzątanie

Ale zlanie jaźni! JA mam nawet czysto

Cytat:

Napisane przez gracieux

mi się WF na studiach podobał

u nas na drugim roku jest

miałam pilates 2 semestry

też mamy "kto pierwszy ten lepszy", więc trzeba będzie czatować, żeby dobre grupy złapać xD

i jeszcze planu nie ma

Też mi się podobał WF. Ba! Ja kochałam dosłownie mój WF i miałam go przez dwa lata. Próbowałam później wbić się na zajęcia, rozmawiałam z kierownikiem, ale kto by tam dbał o kondycję studentów

Cytat:

Napisane przez confusion

No ja jakoś znalazłam w sieci, ale dużo linków jest nieaktywnych. :/ A Turbo kupiłam z Shape'm.

I dzisiaj Turbo zaliczone

Leń pokonany. Na moim brzuchu widać coś jakby tam były mięśnie i tyłek mam twardszy i taki bardziej uniesiony

A od 1 września ćwiczyłam 11 razy (bo miałam ponad tydzień przerwy)

Teraz już od 16 ćwiczę codziennie + maszeruję z psem, chodzę na nordic walking itp

Nie wierzyłam a te ćwiczenia działają!

Platku a dostałaś odlewkę?

Gratulacje!

2012-09-19, 19:04	#904
jlys Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 5 340	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) hej dziewczyny czy przygarniecie nową osobę czy nie są mile widziane ? __________________ razem 01.01.2008 zaręczyny 13.03.2011 ślub 09.06.2012

2012-09-19, 20:42	#906
Elfia4 DOMator Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: z nad morza Wiadomości: 7 151	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Dziewczyny dajcie mi kopa jakiegoś, bo szlag mnie trafia, że czas przecieka mi przez palce, a moja motywacja do jakiegokolwiek działania jest ostatnio mniejsza niż zero. Totalny jesienny letarg mnie ogarnia i mam wrażenie, że niedługo nawet kiwnięcie palcem będzie dla mnie nadmiernym wysiłkiem...

2012-09-19, 21:31	#910
riave Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 988	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Więc może zacznij od początku i nie układaj zbyt dużych, skomplikowanych planów, powoli jak zaczniesz się przyzwyczajać to dodawaj kolejne punkty I nie złość się jak nie wykonasz 100% czasem naprawdę nie jest to możliwe, tak samo jak wykorzystywanie każdej sekundy naszego czasu na coś wartościowego. Nawet jak nie załatwisz kilku spraw, a uda Ci się załatwić większość, albo nawet tą jedną najważniejszą to lepiej się poczujesz. Moim zdaniem takie planowanie nie powinno być jakims rygorem, a być bardziej elastyczne. Tylko jak będziesz się tak wściekać na siebie to najbardziej prawdopodobne jest to, że własnie stracisz ochotę nic Ci się nie będzie chciało. To co jutro dzwonisz do koleżanki? Chcesz chodzić na fitness? Zależy Ci na tych podpisach? Widzisz dokładnie co musisz zrobić w tym kierunku, ale tego nie robisz. Takie nastawienie bardziej na muszę niż chcę. Chcesz iśc na fitness to ustalasz sobie dzień i jedziesz po buty Kolejna sprawa to sama dobrze widzisz jak to działa na Twoje samopoczucie. Najtrudniej jest zacząć, nie wiem czy mam na to jakąś konkretną receptę, ale jak się zmobilizujesz raz i poczujesz, że już nie tkwisz w miejscu samopoczucie się poprawi, gwarantuję. Po prostu sama musisz zobaczyć sens w tych działaniach, że one Cię do czegoś prowadzą. __________________ Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, się nie żałuje (A. Sapkowski) Edytowane przez riave Czas edycji: 2012-09-19 o 21:42

2012-09-19, 22:09	#912
riave Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 988	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Wiem, wiem. Czasem bywa, że nie wychodzi, w końcu jesteśmy tylko ludźmi Nie zawsze ma się pod ręką kogoś kto da kopa w tyłek. Ja tez tak miewam, chociaż też wiem, że sama muszę się tego nauczyć. Ja mogę Cię jedynie internetowo ciągnąć za uszy, ale nie wiem czy to coś da Jak Ci ciężko zacząć samej to może jest jakaś osoba w Twoim otoczeniu która zacznie razem z Tobą i równocześnie pomoże? __________________ Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, się nie żałuje (A. Sapkowski)

2012-09-20, 09:38	#913
LunatyczkaBB Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 6 407	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Elfia, wiem o czym mówisz. Mam dokładnie to samo . Wiem co mam do zrobienie, niektóre rzeczy to kwestia 10 minut, a ja dalej odkładam w nieskończoność. Zdarza mi się, że się do czegoś zmuszę- nie chce mi się przeokropnie, ale robię to- satysfakcja później jest ogromna __________________ Bloguję

2012-09-21, 12:09	#917
confusion Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: 3city Wiadomości: 621	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Dziewczyny kopnijcie mnie w d... Nie chce mi się dziś ćwiczyć, mimo że po Ewie Chodakowskiej czuje się super :/ I widzę efekty, a dziś jakoś nie mogę. Wieczorem przyjeżdża TŻ, więc muszę odpękać trening teraz __________________ Wymianka- prostownica, mp3, atomizery

2012-09-21, 12:11	#918
oleeencja Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Olsztyn Wiadomości: 674	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Czołem dziewczynki co tam u Was? __________________ *Po każdej burzy wychodzi słońce!* -ćwiczyć holenderski -nie marudzić -pokonać swojego lenia -być bardziej cierpliwa! Myśl pozytywnie!

2012-09-21, 13:23	#919
BajaderkowaBaba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: z łodzi na samo dno Wiadomości: 4 888	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Hej Ja wczoraj w robocie długo byłam, nawet bardzo ale równie bardzo podobało mi się tam Dzisiaj od rana basenik Godzinka zaliczona. Teraz gotuję leczo na obiad! mniam! Też mam problem ze zmobilizowaniem się do pewnych, wydawałoby się prostych, czynności. Najgorsze, że przez to mam stresujące sytuacje.

2012-09-21, 14:02	#920
ambaje Zawsze jest jakieś jutro Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 1 243	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Cześć Wam Ale mnie tu dawno nie było, trochę do nadrobienia jest jak dziś zobaczyłam mój plan zajęć to się tylko załamać. Szczególnie czwartek, od 10:20 do 20:55 I to od 19 basen nie ma opcji, muszę się przenieść na jakiś aerobik __________________ "- W co zawsze wierzyłem? Że tak w ogóle, generalnie, jeśli człowiek żył jak należy, nie według tego, co mówią jacyś kapłani, ale według tego, co wewnątrz wydaje się przyzwoite i uczciwe, to w końcu wszystko mniej więcej dobrze się skończy." Ćwiczę: Jillian Michaels Cassey Ho

2012-09-21, 14:05	#921
waniliowymakeup Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Faerun / Amn / Wybrzeże Mieczy Wiadomości: 240	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) ja na razie mam tylko plan poglądowy (bo u nas samemu zapisuje się na grupy cwiczeniowe "kto pierwszy ten lepszy"), a zapisy mam w srode o 9.00 przez internet ;D padne. bo chce sobie ustawic plan zeby miec poniedzialek zarabany, a reszte dni po 2-3 zajecia. Nawet na wolnym piatku mi juz tak nie zalezy jak kiedys, bo nie chce sie w nerwowce bic o miejsca. __________________ recenzje książek recenzje kosmetyków odchudzanie Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę Ku chwale Helma!

2012-09-21, 15:09	#922
ambaje Zawsze jest jakieś jutro Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 1 243	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) waniliowymakeup fajnie masz... Już nawet bym zniosła to bicie o miejsca, i chętnie bym sobie zrobiła wolny piątek zamiast środy. Chociaż tyle że z tego WF się przeniosę gdzie indziej __________________ "- W co zawsze wierzyłem? Że tak w ogóle, generalnie, jeśli człowiek żył jak należy, nie według tego, co mówią jacyś kapłani, ale według tego, co wewnątrz wydaje się przyzwoite i uczciwe, to w końcu wszystko mniej więcej dobrze się skończy." Ćwiczę: Jillian Michaels Cassey Ho

2012-09-21, 15:13	#923
waniliowymakeup Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Faerun / Amn / Wybrzeże Mieczy Wiadomości: 240	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) a Ty na pierwszym roku, że WF masz? WF na studiach wspominam najgorzej jak mogę tzn. pierwszy semestr, bo były straszne kobiety, które się na nas wyżywały nie tylko fizycznie , ale potem przeniosłam się do takiej babeczki, która bardzo dbała o nasze potrzeby tzn. jak ktoś nie lubił siatki, to zabierała na siłownię. I była miła, nie krzyczała :P __________________ recenzje książek recenzje kosmetyków odchudzanie Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę Ku chwale Helma!

2012-09-21, 16:10	#924
gracieux Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Piernikowe miasto Wiadomości: 3 985	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) mi się WF na studiach podobał u nas na drugim roku jest miałam pilates 2 semestry też mamy "kto pierwszy ten lepszy", więc trzeba będzie czatować, żeby dobre grupy złapać xD i jeszcze planu nie ma __________________ ~I'm a hopeless romantic with a dirty mind~ 90/2015 15/2016

2012-09-21, 17:12	#926
ambaje Zawsze jest jakieś jutro Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 1 243	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) Nie, na drugim, i u mnie właśnie na 2 roku jest :P Chyba brakowało mi jakichś cukrów i chemii, bo miałam tak straszną ochotę na colę, że jak ją już kupiłam to wypiłam w 3 łykach __________________ "- W co zawsze wierzyłem? Że tak w ogóle, generalnie, jeśli człowiek żył jak należy, nie według tego, co mówią jacyś kapłani, ale według tego, co wewnątrz wydaje się przyzwoite i uczciwe, to w końcu wszystko mniej więcej dobrze się skończy." Ćwiczę: Jillian Michaels Cassey Ho

2012-09-21, 18:35	#929
confusion Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: 3city Wiadomości: 621	Dot.: Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:) No ja jakoś znalazłam w sieci, ale dużo linków jest nieaktywnych. :/ A Turbo kupiłam z Shape'm. I dzisiaj Turbo zaliczone Leń pokonany. Na moim brzuchu widać coś jakby tam były mięśnie i tyłek mam twardszy i taki bardziej uniesiony A od 1 września ćwiczyłam 11 razy (bo miałam ponad tydzień przerwy) Teraz już od 16 ćwiczę codziennie + maszeruję z psem, chodzę na nordic walking itp Nie wierzyłam a te ćwiczenia działają! Platku a dostałaś odlewkę? __________________ Wymianka- prostownica, mp3, atomizery Edytowane przez confusion Czas edycji: 2012-09-21 o 18:49

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)