kobiety ładniejsze ode mnie...

[201610240904]

Przejmujecie się tym, że są kobiety ładniejsze od was? Porównujecie się? Nie to nie troll. Wszędzie w internecie widzimy piękne kobiety, więc na pewno wiele z was ma kompleksy. Jak sobie z tym radzicie?

Nie myślicie, że wasz facet mógłby chcieć być z kimś ładniejszym, gdyby mógł?

[Karel4Lucembursky]

Nie przejmujcie się tym, że nie wyglądacie jak dziewczyny z okładek - one też tak nie wyglądają.

[cava]

Napisane przez poprostuola91

Przejmujecie się tym, że są kobiety ładniejsze od was? Porównujecie się? Nie to nie troll. Wszędzie w internecie widzimy piękne kobiety, więc na pewno wiele z was ma kompleksy. Jak sobie z tym radzicie?

Nie myślicie, że wasz facet mógłby chcieć być z kimś ładniejszym, gdyby mógł?

Ty też byś mogła być z kimś ładnejszym "gdybyś mogła".

Ale raczej nie na tym polega wchodzenie w związek, ze się łapie przypadkowe coś, co akurat na drzewo nie zdążyło uciec.

Wiec nie, nie skupia to moich myśli że nie jestem najpiękniejsza na świecie i mój chłop jak tylko "będzie mógł (? w sumie ciekawe cóż to może oznaczać, ze "gdyby mógł" np. "jak w wgra w totolotka?" ) to poleci do ładniejszej.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Karel4Lucembursky

Nie przejmujcie się tym, że nie wyglądacie jak dziewczyny z okładek - one też tak nie wyglądają.

Tez prawda.

[201610240904]

Napisane przez cava

Ty też byś mogła być z kimś ładnejszym "gdybyś mogła".

Ale raczej nie na tym polega wchodzenie w związek, ze się łapie przypadkowe coś, co akurat na drzewo nie zdążyło uciec.

Wiec nie, nie skupia to moich myśli że nie jestem najpiękniejsza na świecie i mój chłop jak tylko "będzie mógł (? w sumie ciekawe cóż to może oznaczać, ze "gdyby mógł" np. "jak w wgra w totolotka?" ) to poleci do ładniejszej.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------




Tez prawda.

rozwiniesz myśl?


Nie mam na myśli typowych piękności z zagranicznych magazynów. A kobiety o urodzie Julii Kuczyńskiej, Pauliny Krupińskiej, czy Marty Żmudy- Trzebiatowskiej. Wiadomo, że facet GDYBY mógł wybrałby taką atrakcyjną kobietę... o ile nie ma w głowie sita.

[Limonka2738]

Napisane przez poprostuola91

rozwiniesz myśl?


Nie mam na myśli typowych piękności z zagranicznych magazynów. A kobiety o urodzie Julii Kuczyńskiej, Pauliny Krupińskiej, czy Marty Żmudy- Trzebiatowskiej. Wiadomo, że facet GDYBY mógł wybrałby taką atrakcyjną kobietę... o ile nie ma w głowie sita.

No ja bym nie wybrała, bo wygooglałam i cudów nie widzę.

PS. To subiektywne, jak widzisz.

[mslea1917]

Uważam, że należy dbać o siebie i wyglądać najlepiej jak to możliwe. Nie należy się przejmować, że jakaś gwiazda wygląda lepiej, mają profesjonalnych makijażystów i większe środki finansowe

[BiegnijLola]

Napisane przez Limonka2738

No ja bym nie wybrała, bo wygooglałam i cudów nie widzę.

PS. To subiektywne, jak widzisz.

Też cudów nie widzę, myślałam, że chodzi o jakieś boginie z teledysków

Poza tym, ktoś już słusznie zauważył, że dziewczyny z okładek również nie wyglądają jak "dziewczyny z okładek", jeśli nie pracuje nad nimi sztab profesjonalistów i grafików Poza tym połowa piękności ma teraz coś poprawiane, coś nadmuchane, naprostowane itd. Nie ma brzydkich ludzi, są tylko niedofinansowani.

I nie, nie mam kompleksów, bo np. mój zadek nie wygląda jak dupencja Kim Kardaszian, a nogi nie są tak długie jak pęciny Tajlor Słift. Bez przesady. Trochę fitnesu, zadbać o siebie, oko podmalować, uśmiech na twarz i wszystkie jesteśmy piękne

[cava]

Napisane przez poprostuola91

rozwiniesz myśl?


Nie mam na myśli typowych piękności z zagranicznych magazynów. A kobiety o urodzie Julii Kuczyńskiej, Pauliny Krupińskiej, czy Marty Żmudy- Trzebiatowskiej. Wiadomo, że facet GDYBY mógł wybrałby taką atrakcyjną kobietę... o ile nie ma w głowie sita.

Rozwinę.
Owszem, zakładam roboczo, ze istnieją za przeproszeniem, "pustostany" dla których liczy się tylko i wyłącznie wygląd.
Ale w takim przypadku, to ja bym z takim "pustostanem" nie chciała być, bo za jaką karę

A jak Ty wybierasz mężczyznę, to tylko wygląd się liczy? Nic więcej?
przecież to, że ktoś ładny, nie oznacza że: miły dla nas, fajny, dobrze nam z nim, pasujemy do siebie, mamy podobne plany na budowanie przyszłości, jest chemia, koleżeństwo, porozumienie dusz, ze się w nim na zawołanie zakochamy i milion innych składowych tego, że 2 ludzi nie tylko się w sobie zadurza, ale na dodatek po spadnięciu klapek z oczu pierwszego zadurzenia, chce ze sobą dalej być.

[kennedy]

Napisane przez poprostuola91

rozwiniesz myśl?


Nie mam na myśli typowych piękności z zagranicznych magazynów. A kobiety o urodzie Julii Kuczyńskiej, Pauliny Krupińskiej, czy Marty Żmudy- Trzebiatowskiej. Wiadomo, że facet GDYBY mógł wybrałby taką atrakcyjną kobietę... o ile nie ma w głowie sita.

Wlasnie ma tylko sitko zamiast mozgu jesli leci tylko na wyglad.
Mieszkam w krk codziennie widze na ulicy pelno pieknych kobiet i moj facet tez. Tu nie o wyglad chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez kennedy

Wlasnie ma tylko sitko zamiast mozgu jesli leci tylko na wyglad.
Mieszkam w krk codziennie widze na ulicy pelno pieknych kobiet i moj facet tez. Tu nie o wyglad chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A w Krakowie to jakieś ładniejsze? Bo dla mnie w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu są podobnie ładne i brzydkie.

[kennedy]

Napisane przez Limonka2738

A w Krakowie to jakieś ładniejsze? Bo dla mnie w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu są podobnie ładne i brzydkie.

W duzym miescie wiekszy wybor wiec napisalam o jakie miasto chodzi. Duza roznorodnosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201610240904]

Napisane przez Limonka2738

A w Krakowie to jakieś ładniejsze? Bo dla mnie w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu są podobnie ładne i brzydkie.

ładnych kobiet jest dużo, mi chodziło o takie prawdziwe piękności.

[cava]

Napisane przez poprostuola91

ładnych kobiet jest dużo, mi chodziło o takie prawdziwe piękności.

Jak się w kimś zakochujemy, to widzimy jego piękność i jest to pięknośc dla nas największa.

Wiesz, obiektywnie rzecz biorąc, to ja ślepa nie jestem i widzę, ze są meżczyźni przystojniejsi od mojego. Nawet nie musi być to men z rozkładówki kalendarza.
No mam oczy to to widzę.
Ale to są dla mnie po prostu, jacyś tam inni ludzie, którzy nie interesuja mnie w ogóle jako potencjalni partnerzy. Bo ja kocham mojego chłopa i dla mnie on jest najlepszy i najprzystojniejszy i nawet lubię się z nim kłócić i lubię jego wady mimo ze mnie wpieniają jak nic innego na świecie i nawet to lubię, ze umie mnie tak wpienić jak nikt inny na świecie. I zwyczajnie, nie szukam innego bo z tym mam plan siedzieć do śmierci, nawet jak już całkiem zdziwaczeje, zestarzeje się jak grzyb i ogłuchnie jak pień.
Zakładam, ze on ma tak samo, a nie ze by popląsał z jakąś Żmudą, jakby tylko ona palcem skinęła.

[WeronikaMa]

Zawsze będziemy porównywały się do innych kobiet i zawsze znajdzie się jakaś ładniejsza, ale jeżeli jesteś z TYM właściwym facetem (czyli jeżeli jesteś szczęściarą , to on i tak będzie wolał Twoje towarzystwo. Są też takie przypadki facetów, którzy są notorycznymi poligamistami i na nich nie ma siły... niestety

[201610240904]

Napisane przez cava

Jak się w kimś zakochujemy, to widzimy jego piękność i jest to pięknośc dla nas największa.

Wiesz, obiektywnie rzecz biorąc, to ja ślepa nie jestem i widzę, ze są meżczyźni przystojniejsi od mojego. Nawet nie musi być to men z rozkładówki kalendarza.
No mam oczy to to widzę.
Ale to są dla mnie po prostu, jacyś tam inni ludzie, którzy nie interesuja mnie w ogóle jako potencjalni partnerzy. Bo ja kocham mojego chłopa i dla mnie on jest najlepszy i najprzystojniejszy i nawet lubię się z nim kłócić i lubię jego wady mimo ze mnie wpieniają jak nic innego na świecie i nawet to lubię, ze umie mnie tak wpienić jak nikt inny na świecie. I zwyczajnie, nie szukam innego bo z tym mam plan siedzieć do śmierci, nawet jak już całkiem zdziwaczeje, zestarzeje się jak grzyb i ogłuchnie jak pień.
Zakładam, ze on ma tak samo, a nie ze by popląsał z jakąś Żmudą, jakby tylko ona palcem skinęła.

Widziałam wiele razy jak facet zostawiał kobietę dla atrakcyjniejszej. A wcześniej niby kochał. Wystarczyło, że ta ładniejsza zrobiła mu nadzieję... smutne to jest dla mnie.

[Naomi21]

Kurczę, to ja o ile się w ogóle porównuję to zazwyczaj na swoją korzyść A jak uznaję, że ktoś jest o wiele ładniejszy, to otoczenie (w tym faceci, z którymi się umawiam) wmawia mi, że wcale tak nie jest, że ja jestem ładniejsza, więc przestaję się nad tym w ogóle zastanawiać Więc dla mnie problem w ogóle nie istnieje. Sama uwielbiam ładne kobiety i jak się trafi jakaś bardzo ładna to nie jestem zazdrosna, raczej wpadam w zachwyt i mogłabym ciągle na taką patrzeć Nigdy też nie pomyślałam nawet przez sekundę, że facet, z którym się umawiam chciałby mieć ładniejszą kobietę.

Myślę, że to kwestia szczęścia. Mężczyźni, z którymi miałam coś wspólnego mieli multum wad, ale akurat pod względem dowartościowywania mnie i dawania pewności, że nie chcieliby żadnej innej, sprawdzali się w 100%. Nie mogłabym być z kimś, kto marzyłby o jakiejś Żmudzie czy innej Krupie i uznawał, że pod względem wyglądu nie dorastam jej do pięt

[higirl]

Napisane przez poprostuola91

Widziałam wiele razy jak facet zostawiał kobietę dla atrakcyjniejszej. A wcześniej niby kochał. Wystarczyło, że ta ładniejsza zrobiła mu nadzieję... smutne to jest dla mnie.

Eee wątpię, żeby zostawił ją dlatego, bo tamta była ładniejsza. Zostawił pewnie, bo tamta miała coś w sobie.
Nie trzeba być nawet atrakcyjnym, żeby kogoś przyciągnąć.

A odpowiadając na twoje pytanie. Ja często ogólnie czuje się gorsza, bo mam niską samoocenę i porównuje się z innymi, niestety.

[201610240904]

Napisane przez Naomi21

Kurczę, to ja o ile się w ogóle porównuję to zazwyczaj na swoją korzyść A jak uznaję, że ktoś jest o wiele ładniejszy, to otoczenie (w tym faceci, z którymi się umawiam) wmawia mi, że wcale tak nie jest, że ja jestem ładniejsza, więc przestaję się nad tym w ogóle zastanawiać Więc dla mnie problem w ogóle nie istnieje. Sama uwielbiam ładne kobiety i jak się trafi jakaś bardzo ładna to nie jestem zazdrosna, raczej wpadam w zachwyt i mogłabym ciągle na taką patrzeć Nigdy też nie pomyślałam nawet przez sekundę, że facet, z którym się umawiam chciałby mieć ładniejszą kobietę.

Myślę, że to kwestia szczęścia. Mężczyźni, z którymi miałam coś wspólnego mieli multum wad, ale akurat pod względem dowartościowywania mnie i dawania pewności, że nie chcieliby żadnej innej, sprawdzali się w 100%. Nie mogłabym być z kimś, kto marzyłby o jakiejś Żmudzie czy innej Krupie i uznawał, że pod względem wyglądu nie dorastam jej do pięt

Ja sama tak o sobie myślę i faceci też mogą. Napisałam na forum, bo miałam nadzieję, że ktoś mi coś doradzi- jak zmienić myślenie. Takie myślenie po prostu zatruwa mi życie.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez higirl

Eee wątpię, żeby zostawił ją dlatego, bo tamta była ładniejsza. Zostawił pewnie, bo tamta miała coś w sobie.
Nie trzeba być nawet atrakcyjnym, żeby kogoś przyciągnąć.

A odpowiadając na twoje pytanie. Ja często ogólnie czuje się gorsza, bo mam niską samoocenę i porównuje się z innymi, niestety.

i jak z tym walczyć... taka samoocena jest bardzo uciążliwa.

[vanniaa]

Napisane przez poprostuola91

Przejmujecie się tym, że są kobiety ładniejsze od was? Porównujecie się? Nie to nie troll. Wszędzie w internecie widzimy piękne kobiety, więc na pewno wiele z was ma kompleksy. Jak sobie z tym radzicie?

Nie myślicie, że wasz facet mógłby chcieć być z kimś ładniejszym, gdyby mógł?

Napisane przez poprostuola91

Widziałam wiele razy jak facet zostawiał kobietę dla atrakcyjniejszej. A wcześniej niby kochał. Wystarczyło, że ta ładniejsza zrobiła mu nadzieję... smutne to jest dla mnie.

Kompleksy dlatego, ze widze w internecie piekne kobiety? Na ulicy i w pracy tez je widze, wiele pieknych kobiet znam i jeszcze kompleksow z tego powodu sie nie nabawilam.

Gdyby moj facet chcial byc z kims ladniejszym, to by byl, przeciez go nie trzymam, on ma wolny wybor.

W ogole co to za watek.

Ja rozumiem, ze mozna dazyc do jakis tam idealow, ale zeby miec kompleksy, ze ktos gdzies daleko jest ode mnie ladniejszy?

W samym moim otoczeniu znajde pewnie tyle samo ladniejszych co brzydzych. Jednym sie podobam innym nie.

Faceci rzucaja dla ladniejszych jak i dla brzydzych. Zdziwie cie moze, ale piekne tez czesto bywaja zdradzane i porzucane.

Zreszta cos co dla ciebie jest piekne, dla kogos nie musi.

Jeden lubi grubaski, drugi rude, trzeci azjatki.

Te panie, ktore wymienilas, wygladaja normalnie, jakis wielkich cudow po oczach bijacych nie widac, brzydkie tez oczywiscie nie sa, ale zeby z ich powodow miec kompleksy?

Wiem, ze wakacje, ze nuda, ale zeby takie problemy sobie wymyslac?

[higirl]

Napisane przez poprostuola91

i jak z tym walczyć... taka samoocena jest bardzo uciążliwa.

Na pewno większość wizażanek poradziłaby ci psychologa Ogólnie jest to dobre rozwiązanie, ale trzeba mieć na to czas, chęci i pieniążki.

Są w necie książki ,które poruszają tę tematykę, nie wiem czy coś dają, bo czytałam je bardzo pobieżnie. Ale na pewno samoocena mi wzrosła z wiekiem, bo jak byłam w gimnazjum analizowałam po prostu każde swoje słowo, które do kogoś powiedziałam. Paranoja. Teraz jest lepiej znacznie, ale nie tak, jakbym chciała. Ile masz lat?

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez vanniaa

Wiem, ze wakacje, ze nuda, ale zeby takie problemy sobie wymyslac?

Dla ciebie to jest błahostka, dla kogoś bardzo męczący problem. Nie powinno się bagatelizować i dzielić na te warte uwagi i tzw. "problemy z dupy"

[WojekSamoDobro]

Może spróbuję odpowiedzieć z perspektywy mężczyzny.

Oczywiście są ludzie którzy lecą tylko na wygląd, jednak wydaje mi się że każdy prędzej czy później zrozumie że jednak to nie wszystko. Jeśli nie, to szkoda na takich ludzi czasu. Na moim przykładzie mogę powiedzieć że sam się na takim podejściu przejechałem. Byłem w dwóch związkach zbudowanych głównie na fizyczności i to był koszmar który zostawił mi spore blizny na psychice. Moja obecna dziewczyna, obiektywnie rzecz ujmując, Miss Universe by nie wygrała. Dla mnie jednak jest najpiękniejszą kobietą na świecie i nie zamieniłbym jej na żadną pustą gwiazdkę. Dlatego że mimo pewnych zgrzytów (o których pisałem w innym temacie) doskonale się rozumiemy, dogadujemy, wypracowujemy wspólne kompromisy w wielu kwestiach i ogólnie dobrze nam ze sobą. Po prostu jest doskonała. I to nie jest tak że wygląd ma drugorzędne znaczenie, po prostu często w momencie w którym kogoś coraz lepiej poznajesz to ta osoba staje się dla ciebie piękniejsza, zaczynasz dostrzegać coraz więcej zalet i akceptujesz wady.

Także nie przejmuj się tym że ktoś się od ciebie ładniejszy, po prostu szukaj faceta który doceni to kim jesteś

[Adrianna_8]

Wiem, ze sa ladniejsze kobiety ode mnie, szczuplejsze (to na pewno ), bogatsze, madrzejsze, zabawniejsze itp., ale nie stanowi to dla mnie problemu. Lubie siebie, podobam sie sobie, chce sie zmieniac na lepsze. Nie czuje zazdrosci i zawisci. Na ulicy podziwiam wrecz wiecej kobiet niz mezczyzn. Mezczyzn w sumie w ogole, ale jak widze dziewcyzne z ladnymi nogami lub pupa lub w fajnych ciuchach, to sie pogapie, a co! Moge! Ale nie czuje zazdrosci, nie psuje mi to humoru, ale troche motywuje lub po prostu naciesze oko . Lesbijka nie jestem :P. Sa one dla mnie raczej motywacja.

Uroda to rzecz wzgledna. Dla mojej przyjaciolki calkiem inne dziewczyny sa ladne, dla mnie inne. Do facetow mamy rozny gust i tak jest z kazdym. To ze dla Ciebie pierwsza dziewczyna byla ladniejsza od drugiej, to Twoje porownanie. Ten facet moze uwazac inaczej, a moze uwazac tak samo. Wg mnie nie kocha sie za wyglad. Dlaczego oceniasz ich tak plytko? Moze zwiazek nie wypalil z innych wzgledow niz wyglad. Roznie moze byc.

Porownywanie sie bardzo moze niszczyc. Widze jak zle na tym wychodzi np. moja inna przyjaciolka. Lepiej popracowac nad swoja samoocena, bo cos takiego moze zniszczyc psychike i uprzykrzyc zycie.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[adult90]

Rzadko którą kobietę uznaję za ładniejszą od siebie... zazwyczaj wygrywam każde porównanie.

Jedyną płaszczyzną na którą zwracam szczegolną uwagę u innych kobiet jest inteligencja, wykształcenie, sposób bycia i komunikowania się z otoczeniem. Kobieta zaradna, wygadana, inteligentna, obyta z ludźmi i mająca z nimi swietny kontakt - zawsze wygra z kims kto jest tylko piekny.

[higirl]

Napisane przez adult90

Rzadko którą kobietę uznaję za ładniejszą od siebie... zazwyczaj wygrywam każde porównanie.

serio czy sarkazm?

[I am Rock]

Napisane przez adult90

Rzadko którą kobietę uznaję za ładniejszą od siebie... zazwyczaj wygrywam każde porównanie.

Jedyną płaszczyzną na którą zwracam szczegolną uwagę u innych kobiet jest inteligencja, wykształcenie, sposób bycia i komunikowania się z otoczeniem. Kobieta zaradna, wygadana, inteligentna, obyta z ludźmi i mająca z nimi swietny kontakt - zawsze wygra z kims kto jest tylko piekny.

Piąteczka!


Idę sobie ostatnio ulicą i widzę wysoką dziewczynę w trampkach, dżinsowych szortach i białej bluzce z falbaną przy dekolcie, takiej z opadającym ramieniem. Długie blond włosy. Autentycznie się zachwyciłam. Nie dość, że ładna, to jeszcze ubrana z troską o szczegóły.
Ale jakoś nie miałam chęci lecieć do domu i się pochlastać, bo atrakcyjną dziewczynę zobaczyłam.
Zresztą... Oglądałam raz z mężem jakieś wybory miss, i on, jak to facet, komentuje: ta fajna, ta ujdzie, ta odpada...
Co się okazało? Że jemu podobają się zupełnie inne dziewczyny, niż mnie.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Ee, chyba nie. Mam twarz rozdeptanego ziemniaka, tymczasem on jest przystojny i czasem podrywają go panie dużo atrakcyjniejsze ode mnie. Ale jakoś nie panikuję. Może dlatego, że on doskonale wie, czego chce. Gdyby był jednym z tych wizażowych desperatów, którzy jedynym marzeniem jest uczepienie się czego popadnie, to pewnie bym się obawiała, że zwieje do pierwszej lepszej ładniejszej, która łaskawie na niego spojrzy. Ale mój chłopak jest ze mną z jakiegoś powodu, więc wierzę, że wie co robi i nie zawracam sobie głowy innymi kobietami.
Zresztą piękne kobiety to miły widok.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez poprostuola91

rozwiniesz myśl?


Nie mam na myśli typowych piękności z zagranicznych magazynów. A kobiety o urodzie Julii Kuczyńskiej, Pauliny Krupińskiej, czy Marty Żmudy- Trzebiatowskiej. Wiadomo, że facet GDYBY mógł wybrałby taką atrakcyjną kobietę... o ile nie ma w głowie sita.

Kuczynska nic mi nie mowi, Krupinska ma ladna cere, Trzebiatowska tez ok. Ale zebym sie zachwycala którąś to ale zawsze podziwiam jak ludzie ładnieją kiedy trafiają do szolbiznesu

[Ovinee]

Dzisiaj zagłębiłam temat z tego samego powodu. Doszłam do wniosku, że może ta laska czy tamta jest ładniejsza ode mnie, ale na pewno są cechy, w których ja będę lepsza. A ładną miską się nie najesz Wrzuć na luz, zrób lekki makijaż, załóż ładną bieliznę dzięki czemu poczujesz się bardziej dowartościowana a faceci zwrócą na to uwagę.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez poprostuola91

Przejmujecie się tym, że są kobiety ładniejsze od was? Porównujecie się? Nie to nie troll. Wszędzie w internecie widzimy piękne kobiety, więc na pewno wiele z was ma kompleksy. Jak sobie z tym radzicie?

Nie. Nie mogę nawet powiedzieć, że się przejmuję czy nie przejmuję, bo ta kwestia nie pochłania nawet ułamka moich myśli. Nie zastanawiam się nigdy czy jakaś kobieta jest ode mnie ładniejsza, bo jedyne co mnie interesuje w kwestii urody, to czy sama jestem z siebie zadowolona. A jestem.

Nie myślicie, że wasz facet mógłby chcieć być z kimś ładniejszym, gdyby mógł?

Nie myślę.

Napisane przez poprostuola91

Nie mam na myśli typowych piękności z zagranicznych magazynów. A kobiety o urodzie Julii Kuczyńskiej, Pauliny Krupińskiej, czy Marty Żmudy- Trzebiatowskiej. Wiadomo, że facet GDYBY mógł wybrałby taką atrakcyjną kobietę... o ile nie ma w głowie sita.

Wygooglałam i muszę powiedzieć, że wymienione tutaj kobiety moim zdaniem absolutnie niczym się nie wyróżniają i giną w tłumie.

Napisane przez poprostuola91

ładnych kobiet jest dużo, mi chodziło o takie prawdziwe piękności.

Prawdziwa piękność to bardzo subiektywne wrażenie. Nieraz pokazywano mi typy takich prawdziwych piękności, które ja uznałam za co najmniej nieciekawe.

Napisane przez poprostuola91

Widziałam wiele razy jak facet zostawiał kobietę dla atrakcyjniejszej. A wcześniej niby kochał. Wystarczyło, że ta ładniejsza zrobiła mu nadzieję... smutne to jest dla mnie.

Atrakcyjniejszej dla ciebie czy dla niego? Bo to dwie różne rzeczy. Ten facet mógł ex i nową partnerkę uważać za równie atrakcyjne.
No i najważniejsze - dlaczego uważasz, że to właśnie wygląd był przyczyną rozstania?

[Minna]

Dziewczyny, które wymieniłaś autorko są być może atrakcyjne dla Ciebie. ale to rzecz bardzo względna, ktoś inny nawet się za nimi nie obejrzy.

Zawsze znajdzie się ktoś piękniejszy, ale porównując się nieustannie zatruwasz sobie życie i to czymś, na co nie masz absolutnie wpływu. Musisz podbudować swoją pewność siebie, poczuć się atrakcyjną w swojej skórze i przestać myśleć o tabunie obcych, ładnych dziewczyn w kategorii zagrożenia.