co byscie sobie pomyslaly? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-28, 15:15   #1
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323

co byscie sobie pomyslaly?


Jestescie z TZ w kilkuletnim zwiazku. TZ rozmawia z rodzicami o zainwestowaniu w kupno mieszkania. Wam napomina tylko o takim pomysle. Wiec pytacie sie czy powaznie rozwaza taka decyzje i pytacie o szczegoly. W odpowiedzi slyszycie tekst w stylu: Oczekiwalbym wiekszego wsparcia od ciebie, a ciebie interesuje tylko kasa. Kolejny raz myslisz tylko o sobie, pewnie skrycie masz swoje prywatne plany na zycie, a nie interesuje cie co jest dobre dla mnie. Niech to bedzie jasne, ze cokolwiek kupie, kiedykolwiek i gdziekolwiek to dotyczy wylacznie mnie, to nie twoja sprawa. A ty zdecyduj czy bedziesz mnie wspierac w tej decyzji czy nie..."
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-28, 15:47   #2
yennefer323
Raczkowanie
 
Avatar yennefer323
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 71
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

no powiem Ci ze szok, na pewno zapytalabym czy on tak na serio mowi i mysli, czy tylko po to zeby mnie zranic. I odpowiedz na to pytanie potraktowalabym jako punkt wstepny do dalszej dyskusji. Nie piszesz jak wygladaly do tej pory wasze relacje, wiec ciezko ocenic sytuacje. Zakladam ze pewnie nie raz rozmawialiscie juz o przyszlosci i jak sie na nia zapatrujecie, a jezeli nie to wypowiedz TZ swiadczy o tym ze chyba czas najwyzszy ...
yennefer323 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-28, 17:17   #3
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez yennefer323 Pokaż wiadomość
no powiem Ci ze szok, na pewno zapytalabym czy on tak na serio mowi i mysli, czy tylko po to zeby mnie zranic. I odpowiedz na to pytanie potraktowalabym jako punkt wstepny do dalszej dyskusji. Nie piszesz jak wygladaly do tej pory wasze relacje, wiec ciezko ocenic sytuacje. Zakladam ze pewnie nie raz rozmawialiscie juz o przyszlosci i jak sie na nia zapatrujecie, a jezeli nie to wypowiedz TZ swiadczy o tym ze chyba czas najwyzszy ...
Odpowiedz na pytanie byla taka, ze mowil powaznie. I ze mam nie mieszac sie w jego sprawy finansowe byly rozmowy o wspolnym kupnie mieszkania tego chyba, o ktorym rozmawial z rodzicami. Nie wiem co jest grane. Zabawne ale ostatnie rozmowy z jego matka wygladaly mniej wiecej tak, ze ona przekonywala mnie o tym ze pieniadze szczescia nie daja, i ze trzeba cieszyc sie zyciem, nie myslec zbytnio o przyszlosci itp Jestem kompletnie zdolowana, nie wiem o co w tym chodzi.... Mam dobra stala prace, niezle zarabiam, jestem niezalezna finansowo.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 08:37   #4
yennefer323
Raczkowanie
 
Avatar yennefer323
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 71
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez gonieczka_o Pokaż wiadomość
Odpowiedz na pytanie byla taka, ze mowil powaznie. I ze mam nie mieszac sie w jego sprawy finansowe
moim zdaniem, albo faktycznie rozpatruje wasze zycia w tym i wasze obecne i przyszle sprawy finansowe, w calkiem osobnych kategoriach, albo moze szykuje jakas niespodzianke i nie chce zebys cokolwiek sie dopytywala w temacie (jednak dziwny bylby to sposob, zeby komus sprawic przyjemnosc, tak usadzac na miejscu).

jezeli Ci to nie odpowiada, powinnas z nim porozmawiac, na spokojnie, wyjasnic jak sie z tym czujesz i jak Ty widzisz wasze wspolne zycie. i poprosic by ustosunkowal sie jasno i wyraznie do tego co mowisz. daj mu czas niech sobie przemysli rozne sprawy, przetrawi, i potem pogadajcie. Nie naciskaj, nie awanturuj sie bo to moze przyniesc skutek odmienny do zamierzonego.

Cytat:
Napisane przez gonieczka_o Pokaż wiadomość
Zabawne ale ostatnie rozmowy z jego matka wygladaly mniej wiecej tak, ze ona przekonywala mnie o tym ze pieniadze szczescia nie daja, i ze trzeba cieszyc sie zyciem, nie myslec zbytnio o przyszlosci itp Jestem kompletnie zdolowana, nie wiem o co w tym chodzi.... Mam dobra stala prace, niezle zarabiam, jestem niezalezna finansowo.
tego juz kompletnie nie rozumiem, tylko on moze wyjasnic o co chodzi i co sie dzieje. moze po prostu rodzice przekonali go na kupno wlasnego mieszkania, ale bez twojego udzialu, i nie bardzo wiedza jak ci to przekazac, szczegolnie ze jak piszesz wczesniej rozmawialiscie w wspolnym lokum ...

trzymam kciuki w kazdym razie. powodzenia !
yennefer323 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 09:28   #5
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez yennefer323 Pokaż wiadomość
moim zdaniem, albo faktycznie rozpatruje wasze zycia w tym i wasze obecne i przyszle sprawy finansowe, w calkiem osobnych kategoriach, albo moze szykuje jakas niespodzianke i nie chce zebys cokolwiek sie dopytywala w temacie (jednak dziwny bylby to sposob, zeby komus sprawic przyjemnosc, tak usadzac na miejscu).

Nawet jak rozpatruje sprawy finansowe w innych kategoriach, to skad ta nagla zmiana? wczesniej byla mowa o czyms wspolnym i on wie, ze ewentualne kupno mieszkania byloby finansowym zobowiazaniem dla obojga. Teraz juz kompletnie nie wiem o co chodzi, bo traktuje mnie jakbym byla wyrachowana. Ba, nawet stwierdzil ze zazdrosna jestem i chce sie wtracac w jego sprawy finansowe, ze nie bedzie sie mnie pytal o zdanie/zgode wiec chyba w jego wyobrazeniu my to nie "my" tylko on i jego zycie a ja taki dodatek... :confused
[/COLOR]

jezeli Ci to nie odpowiada, powinnas z nim porozmawiac, na spokojnie, wyjasnic jak sie z tym czujesz i jak Ty widzisz wasze wspolne zycie. i poprosic by ustosunkowal sie jasno i wyraznie do tego co mowisz. daj mu czas niech sobie przemysli rozne sprawy, przetrawi, i potem pogadajcie. Nie naciskaj, nie awanturuj sie bo to moze przyniesc skutek odmienny do zamierzonego.

spokojna rozmowa przerodzila sie w ogromna dyskusje, niestety. Tylko ze on nie rozumie sedna sprawy, ze nie chodzi o finanse tylko o to kim dla niego jestem i jak mnie potraktowal przekazujac te informacje. A fakt, ze zrobil ze mnie materialistke juz totalnie mnie wyprowadzilo z rownowagi. Poczulam jakbym dostala noz w plecy, jakby ktos mnie oskarzyl o zle intencje...fatalnie sie poczulam

tego juz kompletnie nie rozumiem, tylko on moze wyjasnic o co chodzi i co sie dzieje. moze po prostu rodzice przekonali go na kupno wlasnego mieszkania, ale bez twojego udzialu, i nie bardzo wiedza jak ci to przekazac, szczegolnie ze jak piszesz wczesniej rozmawialiscie w wspolnym lokum ...

tego nie bralam pod uwage, a moze powinnam....


trzymam kciuki w kazdym razie. powodzenia !
dziekuje!
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-29 o 09:31
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 09:45   #6
annain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 133
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

ja to widze w ten sposób, że pewnie mamuśka mu nagadała, że dziewczyna, to tylko dziewczyna, że lepiej, żeby (w razie czego) miał sam mieszkanie, bo jeszcze, w wypadku rozstania "dziewczyna" puści go w skarpetkach. Teraz ci nie ufa i każdą wzmiankę traktuje jako potwierdzenie tezy mamy. Może trzebaby go trochę podpuścić... np. udawając że twoi rodzice wezmą kredyt i dołożą się na twoje mieszkanie. Spytaj go, czy będzie chciał się też dołożyć, aby mieszkanie było wspólne... czy też ma co innego w planach. Tylko, że musisz trochę go wyczekać... Wtedy może się określi...
annain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 09:59   #7
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez annain Pokaż wiadomość
ja to widze w ten sposób, że pewnie mamuśka mu nagadała, że dziewczyna, to tylko dziewczyna, że lepiej, żeby (w razie czego) miał sam mieszkanie, bo jeszcze, w wypadku rozstania "dziewczyna" puści go w skarpetkach. Teraz ci nie ufa i każdą wzmiankę traktuje jako potwierdzenie tezy mamy. Może trzebaby go trochę podpuścić... np. udawając że twoi rodzice wezmą kredyt i dołożą się na twoje mieszkanie. Spytaj go, czy będzie chciał się też dołożyć, aby mieszkanie było wspólne... czy też ma co innego w planach. Tylko, że musisz trochę go wyczekać... Wtedy może się określi...
Jego zdaniem chodzi mi o to, zeby mnie pytal o zdanie, a on do tego nie dopusci, zeby ktolokwiek mu sie mieszal w jego prywatne plany. I ze jestem ... zazdrosna i wkurza mnie to, ze cos planuje bez mojej zgody.... normalnie szok. Wszelkie koszty dzielimy na pol. Nie jestem na jego utrzymaniu. Nieraz mu mowilam, ze cenie sobie niezaleznosc i ze na pewno bede chciala zawsze pracowac by zachowac finansowa niezaleznosc. Wiec mnie ponioslo. Nie rozumiem jak moze mnie posadzac o jakies zle intencje/ukryte plany, materializm, egoizm itp.
Dodam, ze wszelkie tematy a propo wspolnego mieszkania, przyszlosci wychodzily od niego.
A najlepsze, ze w rezultacie naszej dyskusji rozmawial z rodzicami. Potem z dumna mina spakowal rzeczy i po prostu wyszedl....:eek ::eek :
W zyciu nie bylam tak skolowana. Po prostu szok. Nie wiem co sie stalo. Kompletnie tego nie rozumiem. Pewnie teraz jestem w jego oczach i rodzinki czarna owca..... Nie mam pojecia jak sie teraz zachowac i co o tym myslec.Mam metlik w glowie.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-29 o 10:18
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-29, 11:51   #8
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

według mnie on cie nie traktuje jak partnerkę na resztę życia no bo co to znaczy nie wtrącać się w prywatne sprawy
to jak on to widzi -ty kupisz mieszkanie dla siebie on dla siebie i będziecie mieszkać raz tu raz tak
jak on by się czuł gdybyś to ty kupiła mieszkanie za jego plecami
faktycznie szok po paru latach związku
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 12:03   #9
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
według mnie on cie nie traktuje jak partnerkę na resztę życia no bo co to znaczy nie wtrącać się w prywatne sprawy
to jak on to widzi -ty kupisz mieszkanie dla siebie on dla siebie i będziecie mieszkać raz tu raz tak
jak on by się czuł gdybyś to ty kupiła mieszkanie za jego plecami
faktycznie szok po paru latach związku
**********************
szok i to mocny. Jeszcze nie ochlonelam. Postanowilam nie kontaktowac sie z nim, nie podejmowac tematu, nie drazyc. Po prostu brak mi slow. Choc nie wiem czy dobrze robie. Caly czas tylko mysle co sie stalo w miedzyczasie i czemu tak mnie potraktowal. Wspolne mieszkanie mialoby oznaczac przeprowadzke do jego miasta, a ja mialabym wyzsza pensje niz on. jeszcze jego rodzina. Normalnie czuje jakby ludzie, ktorzy podobno za mna przepadaja, wbili mi noz w plecy. A najbardziej boli nastawienie TZ
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-29 o 12:04
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 12:26   #10
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Nic nie napisałaś o tym jak wyglądała Wasza rozmowa nim padły te słowa. O co go pytałaś, co powiedziałaś? Jego reakcja musiała się wziąć z czegoś. Zareagował tak na jakieś słowa. Przecież nie zarzucił Ci braku wsparcia po tym jak spytałaś go np. o kolor ścian w kuchni.

Trochę trudno cokolwiek oceniać po tym co opisałaś.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 12:40   #11
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

a mi się wydaje że "teściowa" to do Twoich fanek nie należy
moim zdaniem: świece, kolacja, uczciwa rozmowa i albo idziemy do przodu i wiemy co dalej, albo
trzymam kciuki, jeżeli to facet z jajami to i wyjaśnienia będą i mily wieczór
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-29, 12:49   #12
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nic nie napisałaś o tym jak wyglądała Wasza rozmowa nim padły te słowa. O co go pytałaś, co powiedziałaś? Jego reakcja musiała się wziąć z czegoś. Zareagował tak na jakieś słowa. Przecież nie zarzucił Ci braku wsparcia po tym jak spytałaś go np. o kolor ścian w kuchni.

Trochę trudno cokolwiek oceniać po tym co opisałaś.
To co napisalam w pierwszym poscie bylo po tym jak mi wspomnial, ze ojciec mu zasugerowal kupno mieszkania, bo ceny spadaja. Nie skomentowalam tego w jakis szczegolny sposob. Potem mi powiedzial, ze przegladal ogloszenia i widzial korzystne oferty w najlepszej dzielnicy miasta ( wczesniej rozmawialismy o perspektywie przeprowadzki nas obojga do tego miasta, bo teraz mieszkamy w innym). Wiec go delikatnie podpytalam czy powaznie rozwaza taka decyzje w najblizszych miesiacach, jaka dzielnice i jak ksztaltuja sie ceny mieszkan w tej chwili. Odpowiedzial mi enigmatycznie, ze jak znajdzie ciekawa oferte to ja na pewno rozwazy. Zazartowalam, ze w porzadku, nie bede sie dopytywac I reakcja byla taka, jaka opisalam w pierwszym watku. Wiec poczulam sie dotknieta jego odpowiedzia. Probowalam mu przetlumaczyc to co poczulam, ze sprowadzil mnie do poziomu. Niby jestesmy w zwiazku, a on traktuje mnie jak dostawke do jego zycia i nie potrafi otwarcie o czyms porozmawiac. Powiedzialam, ze nie rozumiem czemu jest taki podejrzliwy i czemu uwaza ze mam zle intencje, ze rania mnie takie oskarzenia. Oczywiscie, zaskoczylo mnie to, ze zamierza podjac decyzje o kupnie mieszkania samodzielnie, podczas gdy z wczesniejszych rozmow wynikalo, ze mamy cos robic wspolnie. Ale podczas dyskusji nie pytalam juz o szczegoly jego planow, tylko mowilam o tym, jak sie czuje potraktowana, o jego agresywnym nastawieniu, tonie w jaki ze mna rozmawia, jakbym byla jego wrogiem. Ze nie traktuje mnie jak partnera, ze jest podejrzliwy i ze nie rozumiem czemu dwoje ludzi po tak dlugim czasie nie potrafi otwarcie rozmawiac. Powiedzialam mu ze jego postawa jest niesprawiedliwa i ze jestem w szoku, tego sie nie spodziewalam i nie miesci mi sie w glowie jak moze tak o mnie myslec. Zapytalam go tez wprost czy jego rodzice mieli jakikolwiek wplyw na jego plany. Moje ostatnie pytanie chyba pogorszylo sprawe. Bo nie chcial rozmawiac, tylko zadzwonil do rodzicow a potem zaczal sie pakowac :co nfused:
Odnioslam wrazenie, ze pytanie o ceny mieszkan w tym miescie wywolalo u niego absurdalna ( moim zdaniem) reakcje, ze mieszam sie do jego finansowych wydatkow i probuje nim manipulowac dla wlasnej korzysci (!!!)
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-29 o 13:04
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 12:53   #13
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
a mi się wydaje że "teściowa" to do Twoich fanek nie należy
moim zdaniem: świece, kolacja, uczciwa rozmowa i albo idziemy do przodu i wiemy co dalej, albo
trzymam kciuki, jeżeli to facet z jajami to i wyjaśnienia będą i mily wieczór

Zabawne, ale odnioslam zupelnie inne wrazenie. On tez mi mowil, ze rodzice bardzo mnie lubia i nawet sam jest tym zaskoczony. Jego matka raz w przyplywie szczerosci ( i po tym jak chwilowo mielismy inne problemy,ale w koncu sie pogodzilismy) powiedziala mi ze jestem dla niej jak corka i chcialaby zebysmy byli juz zawsze razem....
i co Wy na to???
teraz to juz nie wiem, czy oni maja cos z tym wspolnego i cala ta slodycz w stosunku do mnie to farsa i probuja ustawic jedynaka....
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-29 o 13:09
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 13:29   #14
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

a może do "sympatii" w Twoim kierunku przyczynił się ktoś "życzliwy"
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 13:29   #15
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Nie twierdzę, że jesteś winna tej sytuacji, ale może zastanów się czym tę jego reakcję (nieświadomie) wywołałaś.
Faceci lubią czasem zrobić problem z niczego, ale często jakoś się do tego problemu przyczyniamy, choć czasem nie wiemy o tym.

Przykład: moja koleżanka tak zaznacza swoją niezależność finansową (prowadzi działalność i jej dochody są dwa razy wyższe niż jej faceta) że jej facet, partner od 15 lat! do dziś nie chce z nią zamieszkać, bojąc się swojej pozycji w tym związku. Po cichu powiedział mi, że go na taki układ nie stać. A z zewnątrz wygląda to tak jakby mu w ogóle nie zależało.

Pomyśl, może do czegoś dojdziesz i tą drogą dotrzesz do faceta.

A jeśli nie to może zwyczajnie on się chce wykręcić i szuka na siłę Twoich wad i Twojej winy? Tak niestety zwykle "dorosły" mężczyzna odchodzi... Byle nie było z jego winy.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2008-10-29 o 13:31
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 13:34   #16
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
a może do "sympatii" w Twoim kierunku przyczynił się ktoś "życzliwy"
nikt mi nie przychodzi do glowy, tu bardziej chodzi o relacje on-rodzice-ja
Nie wiem czy cos nie tak zrobilam, czy powiedzialam, co byc moze zostalo inaczej zinterpretowane. Ale ostatnie spotkanie z jego rodzicami to byla sama slodycz. Nic nie zauwazylam, poza tym, ze jakis czas rozmawial z ojcem na osobnosci i nie znam szczegolow tej rozmowy. Poza oczywiscie sugestia kupna mieszkania, o ktorej TZ mi wspomnial.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 13:43   #17
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

to pozostaje tylko dwustronnie szczera rozmowa może to jakieś zaburzenie komunikacji-On niedopowiedział, bo myśli że wiesz i czujesz tak jak on , Ty myślisz bo nie wiesz co on myśli może jutro będziesz się z tego wszystkiego śmiala-czego Ci szczerze życzę
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 13:52   #18
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
to pozostaje tylko dwustronnie szczera rozmowa może to jakieś zaburzenie komunikacji-On niedopowiedział, bo myśli że wiesz i czujesz tak jak on , Ty myślisz bo nie wiesz co on myśli może jutro będziesz się z tego wszystkiego śmiala-czego Ci szczerze życzę

dzieki choc fakt ze spakowal swoje rzeczy nie wrozy na szybkie rozwiazanie, tak czuje i to, ze po naszej rozmowie zadzwonil do rodzicow. Nie chce zeby moja inicjatywa byla zle odebrana, po tym wszystkim. Nie chce sie bardziej pograzyc, bo skoro poinformowal ich o sprawie ( nie mam pewnosci co dokladnie wiedza i jak to im przedstawil), nawet nie wiem czy jest jakikolwiek sens drazyc samej ...odsunal mnie od siebie z jakiegos powodu i mysle ze jak bede probowala na sile cos z nim wyjasnic to pogorsze sprawe, niestety
chyba, ze macie inne pomysly? a moze to u niego taka zmiana, ktorej nie bylam swiadoma, i znalazl pretekst, zeby zrzucic na mnie wine i przedstawic mnie rodzicom w zlym swietle..... Chryste, juz wszystko mi do glowy przychodzi... :-O
a najbardziej boli to, ze potraktowal mnie jak wroga, jak obca osobe, ktora stara sie mieszac w jego sprawy.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-29 o 14:04
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 14:48   #19
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

nie rozumiem za bardzo dlaczego się wyprowadził, kłótnia i wyprowadzka czy on aby nie szuka pretekstu do rozstania
jakieś to takie dziecinne z jego strony
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-29, 14:53   #20
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
nie rozumiem za bardzo dlaczego się wyprowadził, kłótnia i wyprowadzka czy on aby nie szuka pretekstu do rozstania
jakieś to takie dziecinne z jego strony
chyba bezposredni powod, to taki, ze zapytalam czy jego rodzice mieli wplyw na decyzje, ktora ma podjac. Po tym stwierdzil, ze juz nie ma sensu ze mna rozmawiac. Ze sie wyprowadza i ze moje stanowisko i wzburzenie cala sytuacja to tylko potwierdza jego podejrzenia (???!!!). Na punkcie rodzicow wyczulony maksymalnie.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 15:04   #21
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

no właśnie jakie podejżenia że lecisz tylko na kase, bo zapytałaś jak wygląda sprawa mieszkania
we wszystkim będzie sie tak radził rodziców
ja bym nie robiła nic pora na jego krok
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-29, 15:44   #22
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
no właśnie jakie podejżenia że lecisz tylko na kase, bo zapytałaś jak wygląda sprawa mieszkania
we wszystkim będzie sie tak radził rodziców
ja bym nie robiła nic pora na jego krok
z rozstaniem to nie mam pojecia. Jeszcze niedawno byly wspolne plany na przyszly rok itp. A tutaj takie podejrzenia ... troche sie obawiam, ze nie przeskocze jego rodzicow i tego jak bardzo liczy sie z ich zdaniem.....
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 11:40   #23
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Kurcze, wychodzi na to, ze TZ chyba naprawde ma inne plany niz mi sie wydawalo. Wymsknelo mu sie, ze co bedzie po 20 latach malzenstwa, dzielimy wszystko na pol??? no kompletnie mnie zatkalo. Ciekawe czyj to pomysl... Nie mam pojecia co on zamierza, jakie ma plany i gdzie ja w nich jestem.Cos co mialo byc wspolnie kupione juz nie bedzie, bo to jego prywatna sprawa.Czyli co ja mam robic? Tez sie rozgladac za mieszkaniem dla siebie? i kazde bedzie mialo swoje? i bedziemy na zmiane pomieszkiwac u siebie? bo skoro juz mysli o mnie jak materialistce to co by bylo gdybym sie wprowadzila na to jego mieszkanie.... Nie podejmuje tematu, on sie nie odzywa, nie wiem czy mieszka w hotelu czy szuka mieszkania na wynajem. Mysle zeby jakis ruch wykonac, tylko jaki? Jak bede probowala rozmawiac, to powie ze rzeczywiscie zdeterminowana jestem i nie odpuszczam ....itp itd Nie potrafie dumy schowac do kieszeni w tej sytuacji.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-10-30 o 11:44
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 11:55   #24
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

zawsze można spisać intercyzę ale jego podejście trochę dziwne jeszcze sie nie ożenił a już myśli o rozwodzie
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 13:16   #25
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
zawsze można spisać intercyzę ale jego podejście trochę dziwne jeszcze sie nie ożenił a już myśli o rozwodzie
jak patrze po znajomych, to ludzie robia cos wspolnie, dziela sie odpowiedzialnoscia, w tym finansowa. Biora kredyty razem i jakos nie mysla na tym etapie co bedzie za 15 czy 20 lat. A tutaj licza sie jego sprawy, a nie nasze wspolne. A ja mam go wspierac we wszystkim. Nie tak mialo byc.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 14:07   #26
beata mama amelki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: cala Polska
Wiadomości: 124
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

nic nie dzieje się bez przyczyny, przeanalizuj ostatnie (w tym te bardziej odległe) wydarzenia - coś musialo wplynąć na ich decyzję
napiałaś w którymś poście że zarzuca ci nieszczerość- może czas na wyjaśnienia. Nie narzucaj się bo to i tak nic nie zmieni ale szczra rozmaowa koniecznie. A może dolożysz polowę do tego mieszkania?
__________________
Bóg obdarza niezwykłych rodziców wyjątkowymi dziećmi
beata mama amelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 14:23   #27
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
nic nie dzieje się bez przyczyny, przeanalizuj ostatnie (w tym te bardziej odległe) wydarzenia - coś musialo wplynąć na ich decyzję
napiałaś w którymś poście że zarzuca ci nieszczerość- może czas na wyjaśnienia. Nie narzucaj się bo to i tak nic nie zmieni ale szczra rozmaowa koniecznie. A może dolożysz polowę do tego mieszkania?
nie sądzę aby on chciał aby ona się dołożyła on myśli tylko o sobie
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 14:53   #28
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez beata mama amelki Pokaż wiadomość
nic nie dzieje się bez przyczyny, przeanalizuj ostatnie (w tym te bardziej odległe) wydarzenia - coś musialo wplynąć na ich decyzję
napiałaś w którymś poście że zarzuca ci nieszczerość- może czas na wyjaśnienia. Nie narzucaj się bo to i tak nic nie zmieni ale szczra rozmaowa koniecznie. A może dolożysz polowę do tego mieszkania?
wlasnie ja chce sie dolozyc, ale on woli wziac mieszkanie na siebie i mam sie tym nie interesowac. Podobno to jego sprawa w co inwestuje pieniadze

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
nie sądzę aby on chciał aby ona się dołożyła on myśli tylko o sobie
dokladnie. Tylko jak to potem bedzie wygladalo? mieszkanie na niego, jego rodzina bedzie mi potem wymawiac, ze przyszlam z niczym itp Rozne takie historie sie slyszy. Ja chce zeby bylo sprawiedliwie, bo to duza inwestycja.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-30, 23:32   #29
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Cytat:
Napisane przez evela28 Pokaż wiadomość
nie rozumiem za bardzo dlaczego się wyprowadził, kłótnia i wyprowadzka czy on aby nie szuka pretekstu do rozstania
jakieś to takie dziecinne z jego strony
przyznaję, że ja też przez chwilę tak pomyślaam

na pewno jest między wami coś, co musicie sobie wyjaśnic
z boku opisaną sytuację widzę tak, że on, albo coś kręci i kombinuje i ma nie do kończ czyste zamiary, albo ma inną definicję partnerskiego związku, albo ktoś prbuje was poróżnić (rodzice??), albo rzeczywiście nie czuje z Twojej strony wsparcia, może nie dość mu je okazujesz, a może on tego wsparcia nie widzi
kolejność domniemanych powodów przypadkowa

chyba jedyne rozwiązanie to wyjaśnić to w szczerej rozmowie
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-31, 06:06   #30
Catarina71
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: dębICa/NaPolI
Wiadomości: 289
GG do Catarina71
Dot.: co byscie sobie pomyslaly?

Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i jednego jestem pewna nie byłabym z facetem który tak myślisorry ale dla mnie on nawet na rozmowe ze mną by już nie zasługiwał.W związku jaki by on nie był(formalny czy nie )partnerzy powinni być razem w każdym tego znaczeniu.Rodzice są k bardzo dobrze ale na tym etapie życia powinni być przy nas ale z boku:Tu nikt Ci na 100%nie pomoże sama musisz podjąć decyzje.Rozmowa--oczywiście możesz spróbować,ale nie wiem czy ona coś Ci da!!Pozdrawiam
__________________
Catarina71 Życie jest piękne jak żyć się umie Pięć kilo mniej------i prawo jazdy------mój cel
Catarina71 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:22.