Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D

[naroa]

Napisane przez kurierska

Witaj.
Oczywiście gratuluję zakupu - też niedawno nabyłam 2oo, wiem jaka to radość
Chyba jednak nie jesteś jedyna z tamtych terenów - jeśli dobrze pamiętam kissable jest z Ełku (jeśli pomyliłam to darujcie - na stare lata i pamięć szwankuje).

Do Ełku z Olsztyna też jest kawałek w tym regionie ogólnie posucha jeśli chodzi o motocyklistów którzy się udzielają na forach - częściej na mieście widzę nastolatków którym chyba rodzice kupili cbrki za oceny w szkole a kawek takich jak moja nie widziałam, a już na pewno nie w takim kolorze moja zresztą też przyjechała z Trójmiasta, kupiona od chłopaka z forum.

[kissable]

Naroa, gratuluję zakupu Dokładnie jest tak jak mówisz, brak odpowiedniego towarzystwa z tego co wiem, u mnie w okolicy funkcjonują dwie grupy - młodziaki śmigający na jednym kole i stateczni panowie koło 50
No właśnie niby okolice, bo jedno województwo a ok. 150 km drogi

To jakiego koloru jest Twoja kawka?

[naroa]

Tutaj chyba jest podobnie jeśli chodzi o wiek, przynajmniej to najłatwiej dostrzec (a właściwie usłyszeć) na ulicach. No i stada skuterów! Niestety, uparłam się że potrzeba mi czegoś mocniejszego, bo jak tu śmigać za miastem z zawrotną prędkością 60 km/h...

Początkowo zależało mi bardzo na czarnym albo srebrnym moto, ale po paru miesiącach przeglądania ogłoszeń stwierdziłam że w sumie to nie ma aż takiego znaczenia i że ciężko znaleźć coś co będzie jednocześnie w dobrym stanie, w wymarzonym kolorze, blisko i niedrogo... Przez moment miałam na oku cudną ciemnozieloną kawę gdzieś z centralnej Polski, ale niestety ktoś był szybszy. Koniec końców kupiłam niebieską jeśli starczy chęci, czasu i pieniędzy to może w dalszej przyszłości przemalujemy na bordowy lub białą perłę - zakochałam się w tym malowaniu

[kissable]

Biała perła jest super, chciałam taką virago znaleść, ale to graniczyło z cudem także mam ciemnozieloną z perłową wstawką - zawsze coś Wymyślać z kolorami można przy kupowaniu nówki albo jak się ma trochę szczęścia i akurat się trafi

O właśnie, jeśli można proszę o dopisanie mnie na pierwszej stronie wątku (yamaha virago 535)

[naroa]

Virażka w każdym kolorze ładna miesiąc po kupnie kawki znalazłam ogłoszenie z Olsztyna, gdzie koleś za podobne pieniądze sprzedawał czarną (tylko odrobinkę podrapaną)... przestałam przeglądać żeby się nie irytować że mogłam jeszcze chwilę poczekać ale równie dobrze to mogła być jakaś mina albo oferty mogło nie być wcale. No i to tylko kolor, a frajda z jazdy taka sama

To i mnie od razu można dopisać do listy

[monia503]

Dziewczyny mój narzeczony uwielbia motocykle i namawia mnie abym tez zrobiła sobie prawko a ja śie boje nie tyle jeździć bo czasem wsiadam na skuter ale skręcac!!!
Boje sie przechylac,czy jestem w stanie to pokonać ?
Zawodowcem to nie jestem bo śmiech na sali ile razy jechałem na skuterze ale czy mogę sobie z tym poradzić?
Dziękuje za rady tych które jeżdżą na motorach!!!!

[kissable]

kwestia wprawy, po paru jazdach jest ok. Nikt nie karze od razu schodzić w zakrętach na kolano Także zapisuj się śmiało na kurs, na początku jeździ się po placu z minimalną prędkością, więc nie ma czego się bać

[paula54]

Mnie ostatnio TŻ usadził na suzi, pokazał co i jak i wio - odpalaj Co prawda po chodniku pod blokiem, ale śmiesznie było, bo jakoś nie mogłam ogarnąć gazu No i dziadostwo ciężkie takie, że ledwo go utrzymałam sama jak stanęłam te paręnaście metrów dalej

[kurierska]

Napisane przez paula54

Mnie ostatnio TŻ usadził na suzi, pokazał co i jak i wio - odpalaj Co prawda po chodniku pod blokiem, ale śmiesznie było, bo jakoś nie mogłam ogarnąć gazu No i dziadostwo ciężkie takie, że ledwo go utrzymałam sama jak stanęłam te paręnaście metrów dalej

Czyli wkrótce będziesz sama śmigać? Parę lekcji z TŻ i na kurs...

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez monia503

Dziewczyny mój narzeczony uwielbia motocykle i namawia mnie abym tez zrobiła sobie prawko a ja śie boje nie tyle jeździć bo czasem wsiadam na skuter ale skręcac!!!
Boje sie przechylac,czy jestem w stanie to pokonać ?
Zawodowcem to nie jestem bo śmiech na sali ile razy jechałem na skuterze ale czy mogę sobie z tym poradzić?
Dziękuje za rady tych które jeżdżą na motorach!!!!

Jak trafisz do porządnego instruktora - nauczy Cię wszystkiego, jestem przekonana, że dasz radę. Jakby co to pamiętaj, że mózg kłamie (musiałam to sobie cały czas powtarzać jak ćwiczyłam ósemki na placu manewrowym i pomagałao )

[paula54]

Gdyby suzi była troszkę mniejsza, to bym się pewnie mniej obawiała. Ale ona jest taaaka poteżna

Dziewczyny zastanawiałyście się już kiedy mniej więcej kończyć sezon? Bo ja tak patrzę na prognozy, i sama nie wiem, co robić...

[naroa]

Napisane przez paula54

Gdyby suzi była troszkę mniejsza, to bym się pewnie mniej obawiała. Ale ona jest taaaka poteżna

Dziewczyny zastanawiałyście się już kiedy mniej więcej kończyć sezon? Bo ja tak patrzę na prognozy, i sama nie wiem, co robić...

Wszystko zależy od pogody, grunt byle było sucho. My w zeszłym roku jeszcze w październiku jeździliśmy, mam nadzieję że w tym roku też jeszcze będzie ładnie. Wystarczy się trochę cieplej ubrać

[kurierska]

Napisane przez paula54

Gdyby suzi była troszkę mniejsza, to bym się pewnie mniej obawiała. Ale ona jest taaaka poteżna

Dziewczyny zastanawiałyście się już kiedy mniej więcej kończyć sezon? Bo ja tak patrzę na prognozy, i sama nie wiem, co robić...

Ja tam zamierzam zakończyć sezon z pierwszym śniegiem Muszę się jeszcze nacieszyć swoją zabaweczką.

A ile Wasza suzi liczy sobie kilo? Taka duża?

[naroa]

Napisane przez kurierska

Ja tam zamierzam zakończyć sezon z pierwszym śniegiem Muszę się jeszcze nacieszyć swoją zabaweczką.

W zeszłym roku mój M. tak zwlekał z odwiezieniem swojej suzi do garażu do kumpla, że jechał na początku grudnia w padającym śniegu

[renia19941]

Paula, nie w***wiaj ludzi, oj grabisz sobie dziewczyno
Ja tam nie zamierzam wcale kończyć sezonu, o!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paula54]

kurierska - 230 kilo, ale dla mnie to trochę dużo biorąc pod uwagę, że ledwo ziemi na niej sięgam

Renia - oj, wiesz... ja też sezonu nie zamierzam szybko kończyć, ale musimy przewidywać różne wypadki (szczególnie, że w padającym śniegu 160 km to już nie jest taka przyjemna wycieczka...). Ale mówią, że październik ma być ciepły i suchy...

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

Napisane przez paula54

Gdyby suzi była troszkę mniejsza, to bym się pewnie mniej obawiała. Ale ona jest taaaka poteżna

Dziewczyny zastanawiałyście się już kiedy mniej więcej kończyć sezon? Bo ja tak patrzę na prognozy, i sama nie wiem, co robić...

Jak to co robić jeździć ja ie staram co roku jeździć ile się da. Przestaje, gdy np. rano sa już spore przymrozki i asfalt średnio bezpieczny, albo gdy już mimo miliona warstw ubrań za bardzo marznę (to trosce o kości na starość;-P).

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez paula54

Ale mówią, że październik ma być ciepły i suchy...

ooo jestem za

[kurierska]

Napisane przez paula54

kurierska - 230 kilo, ale dla mnie to trochę dużo biorąc pod uwagę, że ledwo ziemi na niej sięgam

A jeśli tak, to musisz coś niższego - nic tylko drugie moto kupować. Moja wdowa na szczęście niska jest... Waży tyle samo, ale zdaje się leciutka.

[kissable]

Jest różnica jak się pewnie stoi stopami na ziemi, w razie lekkiego przechyłu się nie wywala i da się ogarnąć a przynajmniej dla mnie to mega ważne, bo na kursie ybrka była dla mnie ciut za wysoka i ze 2 razy ją położyłam

[naroa]

Teraz też słyszę że mogłam kupić coś niższego bo zdarza się że muszę nogi wyciągać żeby pewnie ustać kurs robiłam na poczciwym gienku, tak więc nawet egzaminacyjna vtrka była małym szokiem - zupełnie inna pozycja jazdy...

Ładna pogoda dzisiaj, za oknem mi śmigają, a ja nie mogę bo kawa w garażu czeka na nowy napęd

[kurierska]

Napisane przez kissable

Jest różnica jak się pewnie stoi stopami na ziemi, w razie lekkiego przechyłu się nie wywala i da się ogarnąć a przynajmniej dla mnie to mega ważne, bo na kursie ybrka była dla mnie ciut za wysoka i ze 2 razy ją położyłam

Ja gladiusa też- ale tylko raz , no ale skoro dali takiej zielonej łączce 650-tkę ważą ponad 200 kg , to nie ma co się dziwić ...

[naroa]

No też jestem ciekawa jak to teraz wygląda z tymi większymi pojemnościami na kursach, zwłaszcza że coraz więcej - często drobnych i niepozornych - dziewczyn się porywa na kat. A
Olsztyn teraz tak rozkopany że wolę nie myśleć jak wygląda trasa egzaminacyjna

[malwi89]

Kogo mam wpisać do pierwszego postu i co proszę o wpisanie się w jednym miejscu (tzn nick i nazwę moto), bo ostatnio rzadko tu zaglądam , ech to życie na walizkach

Renia sprawa organizacyjna czy 13-15 nadal aktualny?

aaa co do moto i wagi cóż ja stojąc całymi stopami na ziemi Su potrafi mnie przeważyć, wystarczy, że trochę się przechyli, ale w normalnej jeździe nie czuć tego ciężaru


aaaaaaa i wczoraj dostałam śliczną tabliczkę pod tablice rejestracyjną z napisem "Malwi"

[kissable]

Mnieeee, kissable yamaha virago 535

[renia19941]

Malwi- z tego co widze frekwencja jest marna z tendencją do żadnej. Pati i Paula nie dadza rady. Chyba odpuscimy temat, chyba że pozostałe dziewczyny z dalszych części kraju mają ochotę się wbić na wioskowego grilla Deklarować się tu szybko!

[paula54]

Liczę na to, że jeszcze w tym roku pogoda długo potrzyma
Na razie usiłuję męża namówić, żeby przetrzymać suzi w Krk jak najdłużej (najwyżej będziemy potem na lawecie odwozić ) i w październiku jeszcze pokorzystać. Bo on by już chciał teraz, końcem września odwozić

No ja odpadam na weekend bo mam wesele w Myszkowie (gdzieś pod Częstochową ).

Kurde, chyba się gdzieś załatwiłam, bo ledwo mówię... a mówić to ja lubię i ciężko mi teraz

[naroa]

Daleko tam do Was na grilla ja sobie muszę niestety forumowy zlot er5 odpuścić mimo że mam z 160 km, a co dopiero na południe się wybierać

Co do pierwszej strony to proszę o dopisanie -
naroa ER-5

[malwi89]

Napisane przez renia19941

Malwi- z tego co widze frekwencja jest marna z tendencją do żadnej. Pati i Paula nie dadza rady. Chyba odpuscimy temat, chyba że pozostałe dziewczyny z dalszych części kraju mają ochotę się wbić na wioskowego grilla Deklarować się tu szybko!

Renia jesli o mnie chodzi to ja mam czas ale jesli odwołujesz, to organizuje sobie cos na ten weekend

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

aaaa i jak można to prosiłabym mnie liczyć z dzieckiem

[Connff]

Hej dziewczyny, dołączę się z chęcią jeśli pozwolicie . Powoli kończę kurs. Naprawdę powoli, bo zaczęłam w zeszłym roku, niestety z pewnych względów musiałam przerwać w połowie i dopiero teraz dokańczam. Oczywiście tu pojawia się problem - otóż mój instruktor kategorycznie stwierdził, że tylko A1, bo na nic więcej się nie nadaję... Co gorsza muszę się z nim zgodzić bo motocykle na których miałabym zdawać A2 albo A są dla mnie po prostu nie do ogarnięcia. Jestem kurduplem, 159 cm wzrostu, do najcięższych też nie należę no i rzeczywiście na 600-tce nie czuję się wcale pewnie. Stąd smutek, bo niby nigdy nie planowałam niczego potężnego, ale jednak.

Mam więc pytanie: co małego polecacie? Chodzi mi o nakeda albo cruisera. Myślałam wstępnie o Virago, Eliminatorze albo z innej beczki tradycyjnie YBR 125. Trochę mam teraz namieszane w głowie, ale co poradzę, jak się nie da to się nie da :/.

[malwi89]

cześć napisz jeszcze jak masz na imię i skąd jesteś


Jak się nie da zrobić A bo się źle czujesz, to zacznij od A1, za jakiś czas na pewno stwierdzisz, że chcesz większe moto. Teraz ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz

[renia19941]

Napisane przez Connff

Hej dziewczyny, dołączę się z chęcią jeśli pozwolicie . Powoli kończę kurs. Naprawdę powoli, bo zaczęłam w zeszłym roku, niestety z pewnych względów musiałam przerwać w połowie i dopiero teraz dokańczam. Oczywiście tu pojawia się problem - otóż mój instruktor kategorycznie stwierdził, że tylko A1, bo na nic więcej się nie nadaję... Co gorsza muszę się z nim zgodzić bo motocykle na których miałabym zdawać A2 albo A są dla mnie po prostu nie do ogarnięcia. Jestem kurduplem, 159 cm wzrostu, do najcięższych też nie należę no i rzeczywiście na 600-tce nie czuję się wcale pewnie. Stąd smutek, bo niby nigdy nie planowałam niczego potężnego, ale jednak.

Mam więc pytanie: co małego polecacie? Chodzi mi o nakeda albo cruisera. Myślałam wstępnie o Virago, Eliminatorze albo z innej beczki tradycyjnie YBR 125. Trochę mam teraz namieszane w głowie, ale co poradzę, jak się nie da to się nie da :/.

Cześć
Instruktor który tak mówi sam nadaje się najwyżej do pilnowania żeby w kiblu publicznym żule celnie trafiły do muszli. Znam osoby niższe od Ciebie, które startowały z powodzeniem na 800-tce. Inną sprawą jest to jak sama się czujesz po takim podsumowaniu... W każdym razie zawsze będę twierdzić, że nic człowieka bardziej nie zniechęci niż do doopy nauczyciel (żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie). Możesz to przekazać swojemu instruktorowi z pozdrowieniami ode mnie, niech to przekaże w klubie *ooyowych instruktorów po pracy przy piwku

Malwi- no to chyba odpuszczamy. A co to za "dziecko", jakieś nowe?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.