2021-06-07, 08:39 | #5011 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-07, 08:50 | #5012 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88746420]A co to jest dwupłytowe łożysko?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Dwuplatowe (głupi słownik), mam dwa płaty łożyska, czyli w skrócie można powiedzieć, że mam dwa łożyska. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
28 września 2014 6 sierpnia 2016 |
2021-06-07, 09:52 | #5013 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-07, 10:52 | #5014 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;88746762]Warto jest dzielić się doświadczeniami. To, co napiszę, może być okropne, ale przez pierwszy miesiąc, to chciałam powrócić do poprzedniego życia. Raczej ze zmęczenia takie głupie, tępe myśli przychodziły do głowy. Wstawałam normalnie, jak na kacu, ale dobrze, że była mama obok. Mąż półprzytomny chodził. Np. budził mnie o 2 w nocy, bo dzidzia zrobiła kupkę, a ja mu odpowiedziałam: daj Ty mi spokój, chcę chociaż godzinę spać, spać, spać, spać i jeszcze raz spać. Ale podniosłam się resztkami sił. Mąż naszykował ciepłą wodę i jakoś wspólnie przewinęliśmy, wiecie przez ten pierwszy okres. Teraz idzie jak z płatka, czas leci, dzidzia jest już spora, więcej kuma. Teraz mnie straszyła ciotka: poczekaj, jak będzie chodzić, wtedy dopiero nic nie zrobisz. A ja mówię: e tam, teraz dam radę. Jak się wyśpię, to dam radę. 4-5 godzin snu ciągiem to rarytas wielki. Daliśmy radę i to jest najważniejsze. To są moje przeżycia z tej drugiej strony. Przepraszam, ale punkt widzenia się zmienia. Nie chodzi o narzekanie, tylko o realia, o faktyczne zmęczenie. Teraz, jak widzę kobietę w stanie błogosławionym, to już do głowy przychodzą myśli typu: współczuję tego wstawania nocnego i koczowania, dobrze, że już to za mną, uff. To jest takie właśnie dziwne, sama na siebie jestem zła, bo wcześniej, to po prostu byłam zazdrosna. Ja nie chcę kogoś z Was straszyć, nie o to mi chodzi, bardziej o to, że niekoniecznie może być cukierkowo. Nie wolno się zgubić. Przytulanki też stały się rzadsze. Tak czy siak trzymam mocne kciuki za wszystkie dziewczyny i życzę samych cudownych chwil. Jestem z Wami. Buziaczki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja to mowie sobie, że teraz to najłatwiejsza część, później sie dopiero zacznie. Chociaż z zazdrością patrzę na mojego męża, który wychodzi na 4 piętro bez zadyszki. Jestem powolna jak moja matka Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
28 września 2014 6 sierpnia 2016 |
2021-06-07, 11:38 | #5015 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-07, 11:45 | #5016 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 4 043
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Starania potrafią bardzo przeorać związek. My może nie jesteśmy jakimiś dinozaurami w tym temacie, wielu problemów w ogóle nie musieliśmy przerabiać, ale pamiętam jak na początku byliśmy przekonani, że wszystko pójdzie łatwo, bo przecież każdy mówi, że odstawisz tabletki i zaraz jesteś wiatropylna. A to tak nie działa. Wtedy nie mieliśmy pojęcia jaki wpływ na to wszystko ma nasz styl życia i że na własne życzenie jesteśmy niepłodni. Przez te 9 miesięcy starań o pierwszą ciążę ciężko było wyciągnąć jakąkolwiek przyjemność z seksu, szczególnie w płodne dni, kiedy teoretycznie powinno być przecież najfajniej. Ale to myślenie, że musi być tego i tego dnia, że muszą być konkretne pozycje mnie dobijało. Co miesiąc wkręcanie sobie, że może się udało, że chyba mam objawy. W końcu okropne słowa mojej lekarki, która stwierdziła, że jak przez 2 miesiące leki nie zadziałają, to mamy iść do kliniki. A potem strata i też dramat, bo ja, mimo że i tak chyba poradziłam sobie z tym całkiem dobrze, to i tak miałam doły, przez 2 miesiące żyłam tylko tym i zastanawianiem się jak to się stało i co zrobić, żeby się nie powtórzyło. A mąż, chociaż też przeżywał, to podchodził na chłodno, bo przecież od początku z ciążą było źle i zanim się zdążył przyzwyczaić, to się skończyło. Ja jeszcze czasami o tym myślę, tym bardziej, że zbliża się termin porodu tamtej ciąży i wciąż mnie to kłuje.
Ale powiem wam, że teraz nie jest wcale lepiej. Ja się ciągle zamartwiam. Teraz tym, że dziecko się słabo rusza albo ja nie umiem tego wyczuć, bo bardzo rzadko czuję. Już mam takie fazy, że 2 razy dziennie potrafię detektor włączyć (a najchętniej to ciągle bym z nim chodziła) i mimo że tętno jest i że wtedy słychać bulgotanie i jakby ruchy, to i tak się denerwuję. Totalnie mi nie służą wizyty co miesiąc. Prawie nic jeszcze nie kupiłam, bo się boję. I tutaj też się z mężem nie rozumiemy, bo on uważa, że skoro lekarz mówi, że jest książkowo i skoro serce bije i brzuch mi rośnie, to przecież nie ma się czym martwić. A ja jak mam doła to na maksa i nic mi się nie chce, przez co nie mam ochoty na wspólne spędzanie czasu. Najchętniej bym leżała i się zastanawiała czy dziecko się rusza. Chociaż w sprawach seksualnych jest teraz rewelacyjnie, mi się bardzo podniosło libido, ale znowu dużo pozycji, które lubimy jest teraz dla nas zakazane i też jest rzadziej, bo mąż się trochę boi. Czasami próbuję sobie wyobrażać jak to będzie potem, chociaż jak tylko zaczynam o tym myśleć, to mnie od razu ogarnia czarnowidztwo "o ile będzie jakieś potem, o ile to wszystko się w ogóle dobrze skończy". Na pewno będzie trudno, tym bardziej, że mąż od października wraca trochę do pracy stacjonarnej, często ma na rano i jak każdy musi się wysypiać. Przez pierwsze miesiące nie będziemy mieć właściwie żadnej pomocy ze strony babć (chociaż mam nadzieję, że może czasami obiad ugotują), do tego pora roku będzie depresyjna. Na pewno z każdej strony będą też "dobre rady" (szczególnie od mojej mamy i siostry) i przez to bardzo się obawiam depresji i tego, jak to wpłynie na małżeństwo. Nie wiedziałam, że to będzie aż takie trudne - najpierw prawie rok starań, potem poronienie, a teraz strach o dziecko i o przyszłość. Edytowane przez mikoma Czas edycji: 2021-06-07 o 11:50 |
2021-06-07, 12:54 | #5017 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Ważne tematy dziewczyny poruszyłyście. Nasze starania trwały prawie dwa lata, długo i niedługo. Od początku ciąży jestem na jakimiś euforycznym hype'ie i z każdym tygodniem coraz większym i mam wrażenie, że tych dwóch lat nie było dosłownie dostałam jakiejś amnezji - wydaje mi się, że to po prostu wyparcie. To był okropny czas, szczególnie od poronienia w zeszłym roku, miałam myśli, że nigdy już mamą nie zostanę. Nasz związek mam wrażenie to umocniło, mimo że były gorsze momenty to czułam, że coraz mocniej ściskamy się za ręce i obiecaliśmy sobie, że cokolwiek się nie stanie to przetrwamy to i wyjdziemy z tego silniejsi i będziemy szczęśliwi, z tym dzieckiem czy bez. Przed zajściem bałam się, że całą ciąże spędze na internecie wyszukując objawy, smutne historie etc, będę cała w nerwach itd. Jest zupełnie inaczej, nie czytam, nie nakręcam się, ufam lekarzowi, słucham się organizmu, który mówi mi, że wszystko z naszym maluszkiem jest ok (czuję, że tam siedzi we mnie mały chłopczyk ).
Innym tematem natomiast będzie poród, połóg i czas z małym dzieckiem. Póki co nie wyobrażam sobie siebie w tej nowej rzeczywistości, ale staram się myśleć pozytywnie. Zdaje sobie jednak sprawę, że z tej euforii niewiele może pozostać i permanentne zmęczenie ją zabije. Zobaczymy co czas pokaże. |
2021-06-07, 13:23 | #5018 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Jako jeżdżąca beztrosko lody-przepraszam! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
28 września 2014 6 sierpnia 2016 |
|
2021-06-07, 14:50 | #5019 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Ja właśnie wracam z wizyty, pochwale się, ze widziałam dzisiaj bijące serduszko
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-07, 14:52 | #5020 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-06-07, 14:59 | #5021 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
|
|
2021-06-07, 14:59 | #5022 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-07, 15:14 | #5023 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
orzeszkova gratuluję ️ to musi być przepiękny moment
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
2021-06-07, 15:47 | #5024 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Orzeszkova ogromne gratulacje
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
24.11.2014 26.01.2018 29.06.2019 Avatar by mylengrave |
2021-06-07, 16:18 | #5025 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 4 043
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Super, gratulacje Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2021-06-07, 16:51 | #5026 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5 056
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Gratulacje! Spokojnych 8 miesięcy Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
28 września 2014 6 sierpnia 2016 |
|
2021-06-07, 18:15 | #5027 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 677
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
U mnie pęcherzyk zdecydował się sam pęknąć, więc transfer będzie wcześniej . Na wizycie u dzisiejszego lekarza zgłupiałam, bo absolutnie kazał przyjść na wlew pomimo histeroskopii. Paśnik w zaleceniach napisał to lub to, więc już sama nie wiem czy iść czy nie, nie chcę przedobrzyć... Stotek proszę doradź . |
|
2021-06-07, 19:22 | #5028 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Nie pomogę niestety, bo u Ciebie jest problem z tym polipowatym endo, a ja nie wiem, jak Accofil może na nie wpłynąć
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
2021-06-07, 19:38 | #5029 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Dziękuję za wszystkie gratulacje
Ja się czuję dokladnie tak jak przed ciążą, jedynie może to że powiększyłem się w okolicach brzucha. Niemozliwe żeby to już było widać, ale jak tak patrzę na mój brzuch to daleko mu do płaskiego. Możliwe że to od proga, albo pod prostu jakieś wzdęcie. Ale rzeczywiście to radosny moment, mąż też szczęśliwy. Korci nas żeby się tym z kimś podzielić, ale będziemy się wstrzymywać z tym jeszcze parę tygodni. A wy kiedy mówiliście? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-07, 20:08 | #5030 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-07, 20:52 | #5031 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 677
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Cytat:
|
||
2021-06-07, 21:32 | #5032 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Dziewczyny, która ma ochotę założyć nową część?
---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ---------- Cytat:
__________________
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie. — Jan Paweł II |
|
2021-06-07, 22:52 | #5033 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 18 685
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
My powiedzieliśmy moim rodzicom na Wigilię był 7 tydzień wtedy. Potem na dzień dziadka i babci moim dziadkom powiedzieliśmy i już się samo rozniosło. Jedynie męża babciom jakoś pod koniec lutego. Ale tu też że względu, że jedna by przyjeżdża ciągle i mi głowę zawracała a u mnie początek ciąży był trochę senny. I łatwiej było mi udawać chodzenie do pracy i odpoczywać w domu. Wcześniej wiedziała moja bardzo bliska koleżanka z pracy. W sumie od razu po teście. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Wiesz, wszystko co się tak naprawdę liczy, to aby ludzie, których kochasz, byli szczęśliwi i zdrowi. Cała reszta to zamki na piasku..." |
|
2021-06-08, 19:26 | #5034 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-08, 19:37 | #5035 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 8 956
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Cytat:
Hahah, dobra nasi rodzice nic nie wiedzą o in vitro. Może jeśli się uda to powiemy, ale też niekoniecznie. A za Ciebie trzymam kciuki niezależnie czy z wlewami czy też bez. W obu przypadkach nie zaszkodzą
__________________
13.12.2008 10.05.2014 18.06.2016 34/2021
|
|
2021-06-08, 20:49 | #5036 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 481
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
Orzeszkova gratulacje
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-08, 22:00 | #5037 |
Moderator
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Staraczki 2019, część 7
ponieważ nie było chętnych, założyłam nowy wątek
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281954 zapraszam
__________________
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie. — Jan Paweł II |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:12.