Rozstanie z facetem, część XXVI - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-07, 09:53   #691
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczyny u mnie bardzo źle. Dziś mam w końcu wizytę u psychiatry i psychologa. Nie mam siły wstawać z łóżka, za dużo rzeczy się ostatnio dzieje, bardzo przykrych. Chyba nie dostaję wystarczającej ilości wsparcia od tż, nie mam pojęcia co robić.. Bardzo boję się, że po raz kolejny trafię na niekompetentnego psychologa, przeraża mnie to
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 10:02   #692
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Neffik - daj znać po wizycie, trzymam mocno kciuki!
Bierzesz teraz jakieś wspomagacze?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 10:30   #693
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Neffik - daj znać po wizycie, trzymam mocno kciuki!
Bierzesz teraz jakieś wspomagacze?
Malla nie biorę, muszę brać coś mocniejszego na receptę, więc może dziś uda mi się załatwić. Kiedyś długo brałam antydepresanty i chyba jestem trochę uodporniona, mam wrażenie że leki typu persen na mnie nie działają.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 10:39   #694
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Neffik Pokaż wiadomość
Malla nie biorę, muszę brać coś mocniejszego na receptę, więc może dziś uda mi się załatwić. Kiedyś długo brałam antydepresanty i chyba jestem trochę uodporniona, mam wrażenie że leki typu persen na mnie nie działają.
Bo Persen nie działa To tak łagodny specyfik, że nie wiem, ile trzeba byłoby go stosować ilościowi i czasowo, aby przyniósł efekty. Przyznam, że rozgrzewka 15 minut rano i wieczorem jest skuteczniejsza.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 10:42   #695
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Hopefull Pokaż wiadomość
A ile już minęło ,u Ciebie od rozstania ?


Do końca listopada mieszkaliśmy razem. Leci 3 miesiąc.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 11:03   #696
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Tzn? Mow

Kurde dzis mam ostatnie zaliczenie i musze mu podołać!

Wczoraj dzwoniła do mnie znajoma (ta u której spotykaliśmy sie wszyscy ostatnio) z nowiną, że dzwonił do niej kumpel mojego EX i mają wpaść do niej, pytali ponoć o mnie Jakoś mnie to nie ruszyło
Kuzynka od niego w sumie to tez ktos dla mnie blizszy poprosila bym moze jednak sprobowala sie z nim zobaczyc jeszcze raz skoro chcial sobie takie normalnie posiedziec. Wiec napisalam do jego mamy smsa zeby on zadzwonil jak cos na moj nr - zadzwonil. Umowilismy sie. Pisalismy potem jak juz sie szykowalismy, byl mily (moglam sie kapnac) mowil ze jest sam, bo nie bede po tych wszystkich akcjach siedziec z jego od siedmiu bolesci przyjaciolmi. Mowi ze naprawi mi lapka, ze to, ze tamto. No to ide, spoko, jego rodzice w domu sa, wiec spoko, bo dzwonil od nich. Pukam, slysze jakies smianie, otwiera taki uradowany taki mily zabawny, patrze a tam siedzi ta glupia idiotka i jego przyjaciel schodzi, to powiedzialam po co mnie tu sprowadziles, a on, no zeby posiedziec, to powiedzialam, to nie posiedzimy i poszlam, zaraz mialam esa zebym wrocila i za chwile telefon ze poszlam to powiedzialam, ze z nimi siedziec nie bede, no to mam wypie.rdalac. I tyle :P Za duzo oni zlego zrobili, za duzo przez nich zlego on robil. Nie zalezy mi tak, zebym jednak powiedziala, aaaa wole z nimi niz w ogole - NIE.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 11:35   #697
eterowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Kraina marzeń...
Wiadomości: 115
GG do eterowa
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Kobitki zdałam prawo jazdy Teściowi się povwaliłam, ale do eks nie dzwoniłam i nie pisałam o tym. To dobrze, czy jednak może mam mu dać znać?
eterowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-07, 12:00   #698
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Gratuluję!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 12:55   #699
Maggie200
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
GG do Maggie200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

U mnie minęły dopiero 4 dni od ostatniego kontaktu telefonicznego, kiedy to powiedział mi, że jest pewien, że nie chce już ze mną być.
Podobno z każdym dniem miało być lepiej, a u mnie jest chyba na odwrót
Już napisałam do niego wiadomość, ale na szczęście nie wysłałam.
Postanowiłam, że czekam do Walentynek.
Dopiero wtedy się odezwę choć jest ciężko...
Może zatęskni i zrozumie, że tylko ja się liczę
Maggie200 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 12:59   #700
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Maggie - 4 dni to malutko... zobaczysz, że za 2 miesiące od ostatniego kontaktu nie będą Ci już tak szaleć emocje
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 13:09   #701
Maggie200
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
GG do Maggie200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Maggie - 4 dni to malutko... zobaczysz, że za 2 miesiące od ostatniego kontaktu nie będą Ci już tak szaleć emocje
4 dni, a mi się wydaje jakbyśmy nie gadali co najmniej pół roku.
Ale wolę nie pisać niż mam później zaczynać wszystko od nowa, cały ten proces tęsknoty gdyby nie odpisał wcale. Myślę, ze nawet po miesiącu by mi już tak emocje nie szalały, ale przeraża mnie świadomość, że to tyle czasu jeszcze na to potrzeba. Może dam jakoś radę.
Maggie200 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-07, 13:11   #702
Claudia2810
Przyczajenie
 
Avatar Claudia2810
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 16
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cześć. Mam problem,pewnie jak każda z Nas.
Mój związek z moim byłym partnerem rozpoczął się we wakacje i trwał 5 miesięcy. Było na prawdę Nam ze soba fajnie i miło często mówił że mnie kocha,itd.Ja się strasznie zaangażowałam. Cały czas go KOCHAM a co najważniejsze nie jestem zazdrosna. Dopiero po utracie ukochanego, wiem jak bardzo się w nim zakochałam.Jego rodzice są przeciwni temu związkowi od kad się rozstaliśmy... tak to zawsze jakos było na prawdę miło.Dodam jeszcze ,że poprzednia dziewczyna z którą był,zdradziła go..Może on musi sobie wszystko przemyśleć?On ma 19 lat i wielki bagaż doświadczeń, przez co jest dojrzalszy niż jego koledzy.Zobaczcie sami..
Zaczęło się to tak od dwóch ostatnich miesięcy... byłam zazdrosna tak okropnie do takiego stopnia,że sprawdzałam mu na portalu społecznościowym o czym i z kim pisze.Moja zazdrość była słuszna,pisały do niego dziewczyny,(a że jest raperem to miał powodzenie)że go kochają, podrywały go a on odpisywał im jakoś tak normalnie jakby go one nie interesowały, w szkole na ławkach wypisywane było ,że ktoś tam+on i serduszko.Doceniam to że chciał być ze mną szczery i mi to pokazał,ale wywołało u mnie to większą zazdrość i złość.Przez styczeń często się kłociliśmy o to że byłam zazdrosna.Nawet kilka razy się rozstaliśmy.Dał mi ostatnią szanse 24 stycznia, pisał mi,że damy radę że mnie kocha i jakoś przejdziemy to...dwa dni potem rozstaliśmy się.Napisał mojej koleżance,że chciał mnie ukarać, żebym zrozumiała,że to niszczę.Mi w między czasie napisał,że to nie ma sensu,bo moja zazdrość nigdy się nie zmieni. Najpierw,mówił że nie wie co czuje bym mu dała czas,bo chce zobaczyć czy będzie tęsknił..później po jakimś czasie powiedział mi,że mnie nie kocha,popatrzał mi w oczy i widziałam,że ma je zaszklone,myślałam ,że on się zaraz rozpłacze.Podobno chodził do psychologa.... podobno,ze względu na to,że wydaje mi się że to sprawka jego mamy.Mama jego jest po chorobie nowotworowej,a on to przeżywał strasznie, i jest na każde jej zawołanie.Wpierał mi,że jestem zazdrosna i mu nie ufam,co nie było tak do końca...po prostu bałam się,że go stracę....i straciłam. Nie wiem jak jest na prawdę,ale myślę,że on nadal mnie kocha. Wypytuje się on wspólnych naszych znajomych, co u mnie, jak się czuję itd. Chyba gdyby nie czuł nic do mnie nie pytał by i czasem by nie pisał do mnie... Następna sprawa...powiedział,że chce wolności a ja mu ją ograniczam tym,że nie może nigdzie wychodzić(Jakoś zawsze mu pozwalałam chodzić na dyskoteki,bo mu ufałam),na dyskoteki chodził sam z kolegami,mnie nie zabierał bo jak twierdził,jego była dziewczyna poznała tam chłopaka.O wyjściu mówił mi parę godzin przed...po czym twierdził że mogłam spotkać się w tym czasie z koleżankami które za nie dbałam przez codzienne widywanie się z nim.Chciałabym to jakoś odbudować,ale w sumie nie wiem jak.Wczoraj napisał do mnie w sumie się pogodziliśmy,ale kazał mi bym nie robiła sobie nadziei na powrót.Nawet zgodził się na to,że będziemy się spotykali rzadko bo rzadko ale bym się odkochała. Wiem,że nie myślę teraz racjonalnie bo go Kocham i chciałabym uratować to. Nie wiem,jakoś go rozkochać na nowo.... On,mówi ,że dezycje pomogli mu podjąć rodzice... wszystko się kręci w okoł nich. Nie rozumiem jak mężczyzna może odkochać się w kimś przez tydzień. Mowił ,że cierpiał tak jak ja....no właśnie CIERPIAŁ a ja cierpię,dalej... czyżbym tak zniechęciła go do siebie tą zazdrością... wczoraj napisał mi że musi mieć na uwadze zdanie rodziców. Ze względu na to ,że dalej się uczy i mieszka z nimi...Sam powiedział tyle razy,że zazdrości mi tego że u mnie w domu mogę wyrazić swoje zdanie a on u siebie nie."uwierz mi chciałbym to odbudować ale to jest niewykonalne " tak na pisał,może kiedyś sobie to przemyśli i dojdzie do wniosku że mnie kocha. On prosił bym się zmieniła,zmieniłam się ale za późno... do tego powiedział ,że poznał koleżankę i fajnie mu się z nią gada.... powiedziałam mu tylko,że mam nadzieje że po tygodniu nie beda ze soba razem... poki co chyba nawet na to nie wskazuje.Dziwi mnie fakt,że pisze mi że nie powinno mnie coś interesować a tłumaczy mi się z tego. Sam powiedział. gdybyś,obudziła się wcześniej... on mówił walczyłem do ostatnich chwil i coś we mnie pękło.Powiedzcie mi co byście zrobiły na moim miejscu,czy według Was da się to uratować....Dziekuję i pozdrawiam.
Claudia2810 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 13:58   #703
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Kuzynka od niego w sumie to tez ktos dla mnie blizszy poprosila bym moze jednak sprobowala sie z nim zobaczyc jeszcze raz skoro chcial sobie takie normalnie posiedziec. Wiec napisalam do jego mamy smsa zeby on zadzwonil jak cos na moj nr - zadzwonil. Umowilismy sie. Pisalismy potem jak juz sie szykowalismy, byl mily (moglam sie kapnac) mowil ze jest sam, bo nie bede po tych wszystkich akcjach siedziec z jego od siedmiu bolesci przyjaciolmi. Mowi ze naprawi mi lapka, ze to, ze tamto. No to ide, spoko, jego rodzice w domu sa, wiec spoko, bo dzwonil od nich. Pukam, slysze jakies smianie, otwiera taki uradowany taki mily zabawny, patrze a tam siedzi ta glupia idiotka i jego przyjaciel schodzi, to powiedzialam po co mnie tu sprowadziles, a on, no zeby posiedziec, to powiedzialam, to nie posiedzimy i poszlam, zaraz mialam esa zebym wrocila i za chwile telefon ze poszlam to powiedzialam, ze z nimi siedziec nie bede, no to mam wypie.rdalac. I tyle :P Za duzo oni zlego zrobili, za duzo przez nich zlego on robil. Nie zalezy mi tak, zebym jednak powiedziala, aaaa wole z nimi niz w ogole - NIE.
No rzeczywiście podobna sytuacja jak u mnie Tyle, że mój ex nigdy nie podniósł tonu mówiac do mnie i nie przeklinał w stosunku do mnie, wiedział że trzeba sie ze mna obchodzić jak z jajkiem

Ej mam problem natury moralnej. Czuje sie okropna egoistką. Mój brat wrócił niedawno z ośrodka leczącego uzaleznienia i mieszka ze mną. Ja mam wolne od dziś do 18stego. Nie było go tu tyle ze mną ma mase spraw do załatwienia, poza tym jest strasznie zagubiony i wciąż szuka kontaktu. A ja wyrodna siostra, nie potrafie cieszyć sie z nim jego szcześciem, wesprzeć go i co 5 minut przychodza mi mysli do głowy, żeby wrócić do domu , powrót do domu = spotkania z ex. Czuje sie z tym uczuciem okropnie, wiem że nie ma szans, wiem że to bedzie oznaczało kolejne płaszczenie sie przed eks, a jednak te mysli nadal sie pojawiaja. Wniosek z tego, że jestem naiwna masochistka, która uwielbia być pomiatana przez eks i zyjąca złudnymi marzeniami, biorącymi sie z ust pijanego ćpuna.
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 14:50   #704
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
No rzeczywiście podobna sytuacja jak u mnie Tyle, że mój ex nigdy nie podniósł tonu mówiac do mnie i nie przeklinał w stosunku do mnie, wiedział że trzeba sie ze mna obchodzić jak z jajkiem
Moj ma juz tak zwalony mozg przez to wszystko, ze robi rzeczy, których "nie chce" . Obecnie otrzymalam wiadomosc (pewnie czegos chce) z tlumaczeniami. Ze oni mieli juz isc, ze powiedzial, ze maja isc bo ja przychodze, ze nie wysluchalam go. Nie wiem w jakim momencie go nie wysluchalam, moze w tym gdy jasno powiedzialam, ze nie chce bede z nimi siedziec.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 15:06   #705
Maggie200
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
GG do Maggie200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczyny, mówiłyście, że umawiacie się na randki z facetami z badoo. Da radę tam poznać kogoś sensownego?
Maggie200 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 17:01   #706
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

jutro ide na randke


a wczoraj sie dowiedzialam ze moj exs ma juz dziewczyna,mlodsza, zgrabniejsza itp a zawsze mi powtarzal ze mam za☠☠☠isty tyłek ... ściemnial

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Maggie200 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mówiłyście, że umawiacie się na randki z facetami z badoo. Da radę tam poznać kogoś sensownego?
ja na razie bylam na randke z jednym chlopakiem i jest bardzo symatyczny ale troche za chudy dla mnie , ale dalej piszemy ze soba

zawsze warto sprobować

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Maggie200 Pokaż wiadomość
U mnie minęły dopiero 4 dni od ostatniego kontaktu telefonicznego, kiedy to powiedział mi, że jest pewien, że nie chce już ze mną być.
ja ma 9 mcy
będzie dobrze
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 21:48   #707
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Ja dzisiaj byłam w kinie na "Niemożliwe" - ten film o Tsunami. I tak ciągle mi w głowie ex siedział... On ciągle tylko ta Azja, Tajlandia.... I tam ludzie też tacy podróżnicy jak on... poczym przychodzi fala...jak każdy szukał rodziny, jak się cieszyli że bliscy się znaleźli....pokazane było co w życiu ma znaczenie.... Na początku ludzie mieli problemy że "nie taki pokój, że miał mieć inny widok", albo że "brat się nie chce ze mną bawić".... I tak własnie myślałam o ex...rezygnuje ze związku, miłości, rodziny bo on będzie podróżował... i to jeszcze na kredyt :/ Powinien obejrzeć.
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 22:40   #708
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Ja tam nawet nie liczę ile dni od zerowego kontaktu z eksem minęło. Nawet przestałam liczyć ile dni minęło od zerwania.

Powiem wam,że już nawet nie mogę myśleć o eksie ani patrzeć na niego np. na zdjęciu. Czemu? Bo przypomina mi,jaką byłam idiotką,jaka byłam żałosna, wdając się z nim w rozmowy, mówiąc mu co czuję, mówiąc nawet,że BĘDĘ CZEKAŁA(hahhahahha dobre sobie).

Czuję się MEAG MEGA MEGA żałosna.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 22:42   #709
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Tindo, co za zmiana myślenia... Nie jesteś żałosna. Kochałaś, chciałaś dobrze.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-07, 22:48   #710
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Tindo, co za zmiana myślenia... Nie jesteś żałosna. Kochałaś, chciałaś dobrze.
No tak..niby tak.Ale jest mi głupio,wstydzę się tego trochę.Wyszłam zapewne na idiotkę w jego oczach.Podobno nie powinno się wstydzić swoich uczuć ani tego co się mówi,kiedy jest się pod wpływem silnych emocji..Ale nie lubię robić z siebie idiotki.A wydaje mi się,że zrobiłam.

Prawie w ogóle o nim nie myślę,ale jest mi jeszcze drzazgą w sercu. Mam fantastycznych współlokatorów- samych facetów i mi umilają moją szarą egzystencję i mam z kim poflirtować,sesja zdana,w sumie to nawet czuję się...szczęśliwa to za duże słowo,ale już się uśmiecham sama do siebie a to dobry znak byle do przodu.

paputek, seph, ulicznica, co u was?
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.

Edytowane przez Tindomerel_
Czas edycji: 2013-02-07 o 23:08
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-07, 23:29   #711
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczynki, trzymajcie kciuki. Jutro mam rozmowę o staż! Tak bym chciała go dostać, wiem że jak wyjde z domu to zmienię też trochę myślenie, zajmę głowę... Jutro o 11... PLIZZZZZ!!!

A co do portali randkowych - po nieudanym "pierwszym razie" wróciłam na sympatię. Poznałam wirutalnie duuużo facetów i dwóch wybitnie mi przypadło do gustu... Tyle, ze jeden niestety z innego miasta i to odleglego... choc pisze nam się jakby był moim bliźniakiem...

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

Tindo nawet nie wiesz jak miło się czyta, że masz się lepiej... To daje tez nam nadzieję
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 00:10   #712
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

no, już 8.02, 5 miesięcy, ale ten czas leci...
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 05:50   #713
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

U mnie też prawie 5 miesięcy. Kurde gdybym robiła to co należy - nie utrzymywała z nim kontaktu, pewnie byłoby mi łatwiej na dzień dzisiejszy, może miałabym już kogoś innego u boku... A tak czuje sie jakbym rozstała sie z nim w poniedziałek, po każdym spotkaniu z nim w sumie sie tak czuje... Chociaz przez moment było dobrze, ehh głupia nadzieja...
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 11:19   #714
Hopefull
Raczkowanie
 
Avatar Hopefull
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez eterowa Pokaż wiadomość
Kobitki zdałam prawo jazdy Teściowi się povwaliłam, ale do eks nie dzwoniłam i nie pisałam o tym. To dobrze, czy jednak może mam mu dać znać?
Gratulacje !

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
wybacz ze się wtrącam ( na szczęście nie wracam na rozstaniowy ) ale chciałam coś dodać od siebie polecam wolontariat jak najbardziej ! świetna, wspaniała sprawa! ja pół roku po rozstaniu (bo dopiero wtedy do mnie dotarło ze facet mnie zostawił) znalazłam ogłoszenie, że poszukują wolontariuszy na onkologię dziecięcą, poszłam, zakochałam się w tych dzieciach i jestem tam do tej pory - 1,5 roku już miałam bardzo dużą potrzebę przelania tych uczuć, tej miłości która we mnie została na jakieś inne osoby, potrzebowałam zmiany miejsca, otoczenia a jakaś wyprowadzka nie wchodziła w grę bo studia, bo rodzina etc. więc wyszło tak ze na oddziale spędzałam masę czasu, co drugi dzień, nie raz codziennie. w końcu zaczęło to być moją codziennością, myślałam cały czas o dzieciach, o akcjach które ogranizowaliśmy, o wszystkim co było związane z tym miejscem. wspaniale potrafiłam zająć sobie myśli, czas a teraz nie wyobrażam sobie żyć bez tego miejsca po prawie 2 latach od rozstania nie czuje już w końcu do tamtego faceta nic. nawet weszłam w nowy związek nie dawno (po drodze spotykałam się z kimś ale kochając eksa nie byłam w stanie stworzyć zdrowej, normalnej relacji), zakochałam się ze wzajemnością da się żyć, ale trzeba tego chcieć. trzeba chcieć się z tego otrząsnąć, ogarnąć ale też pozwolić sobie na łzy, na wywalenie z siebie emocji , dać sobie czas (chociaz ja uważam ze za dużo tego czasu sobie dałam - bo prawie 1,5 roku ale widocznie tyle potrzebowałam).

ściskam mocno was wszystkie !

pozdrawiam szczególnie elve i mallę
Hej, mam pytanie o wolontariat na onkologii dziecięcej, w jaki sposób można dzieciom pomóc ? Sama zastanawiam się nad tym by móc dać coś od siebie innym póki jest czas.
__________________
,, Dreams as if you'll live forever, live as if you'll die today. ''
James Dean
Hopefull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 11:50   #715
cynthiaaaa
Raczkowanie
 
Avatar cynthiaaaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: O.
Wiadomości: 156
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez nonaka91 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny... muszę się wam wyżalić. Wczoraj przyszła znajoma do mojego eks i jego współlokatora. Gadali o tym, że tamci zdali wszystko a mojemu potknęła się noga na dość łatwym egzaminie... i tak w żartach rzucili "nie zdałeś bo się zakochałeś"... a mnie jakby ktoś młotem walnął równo... wszyscy już widzą to że on zaczyna kręcić z tą całą Anią. Miesiąc po zerwaniu

I jeszcze zabrał mi kluczyk od skrzynki bo zamówił coś i jak mnie nie będzie to nie będzie miał jak odebrać... a co jest niedługo?? 14 luty ((((
Oj tam, mój eks miesiąc po zerwaniu miał dziewczynę Na dwa miesiące, jak z nią skończył to od razu mnie o tym poinformował, dał do zrozumienia ze nic do niej nie czuł tylko myslał że w ten sposób o mnie zapomni Faceci tak mają? Eh a ja myslałam ze zwariue jak się o tym dowiedziałam Może to nic poważnego, nie masz się czym martwic.
__________________
'Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy'
cynthiaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:35   #716
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
U mnie też prawie 5 miesięcy. Kurde gdybym robiła to co należy - nie utrzymywała z nim kontaktu, pewnie byłoby mi łatwiej na dzień dzisiejszy, może miałabym już kogoś innego u boku... A tak czuje sie jakbym rozstała sie z nim w poniedziałek, po każdym spotkaniu z nim w sumie sie tak czuje... Chociaz przez moment było dobrze, ehh głupia nadzieja...
Ja za kolejnym "rozczarowaniem" praktycznie nie czuje nic. Powoli zaczynam myslec, ze mi sie wydaje, ze bez niego nie umiem zyc, chociaz nie.. Moge bez niego zyc, ale po prostu chcialabym z nim, ale w sumie nie musze. Nie plakalam po tej akcji pierwszy raz, po prostu se poszlam i tyle a wczoraj mialam urodziny, przyszedl...
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:45   #717
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Aaaa! Dziewczynki! Dostałam się na ten staż! Zaczynam od poniedziałku! Nie wiecie jak się cieszę. Po siedzeniu 3 miesiące w domu, samej, bez ex-a w końcu coś się odmieni. Mogę siedzieć od rana do nocy tam... BYLE TYLKO NIE SIEDZIEĆ W DOMU I NIE ROZPACZAĆ
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:05   #718
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Aaaa! Dziewczynki! Dostałam się na ten staż! Zaczynam od poniedziałku! Nie wiecie jak się cieszę. Po siedzeniu 3 miesiące w domu, samej, bez ex-a w końcu coś się odmieni. Mogę siedzieć od rana do nocy tam... BYLE TYLKO NIE SIEDZIEĆ W DOMU I NIE ROZPACZAĆ
Super!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:26   #719
Maggie200
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
GG do Maggie200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość



---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------


ja na razie bylam na randke z jednym chlopakiem i jest bardzo symatyczny ale troche za chudy dla mnie , ale dalej piszemy ze soba

zawsze warto sprobować
założyłam konto
na razie nie chcę nikogo poznawać na poważnie, ale przynajmniej z kimś się pogada, żeby tyle o exie nie myśleć



---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------



ja ma 9 mcy
będzie dobrze
dzisiaj znowu lekki dołek, czemu z czasem nie jest lepiej tylko gorzej?
ciągle mnie korci, aby odezwać się do niego
ale ostatnio ktoś wstawił tu fajnego demota, że choćby skały srały a mury pękały, to jeśli mu zależy to się odezwie- coś w ten deseń.
Staram się do tego stosować i milczę nadal

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Aaaa! Dziewczynki! Dostałam się na ten staż! Zaczynam od poniedziałku! Nie wiecie jak się cieszę. Po siedzeniu 3 miesiące w domu, samej, bez ex-a w końcu coś się odmieni. Mogę siedzieć od rana do nocy tam... BYLE TYLKO NIE SIEDZIEĆ W DOMU I NIE ROZPACZAĆ
Również gratuluję!
Tobie się udało, może mi też, dwa miesiące szukam pracy..Na razie z marnym skutkiem

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
U mnie też prawie 5 miesięcy. Kurde gdybym robiła to co należy - nie utrzymywała z nim kontaktu, pewnie byłoby mi łatwiej na dzień dzisiejszy, może miałabym już kogoś innego u boku... A tak czuje sie jakbym rozstała sie z nim w poniedziałek, po każdym spotkaniu z nim w sumie sie tak czuje... Chociaz przez moment było dobrze, ehh głupia nadzieja...
Po co wam ten kontakt z exem? Macie nadzieję, że wróci?
Chcecie tego? Im szybciej zerwie się kontakt tym lepiej, jest szansa na poznanie kogoś LEPSZEGO
Maggie200 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:29   #720
eterowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Kraina marzeń...
Wiadomości: 115
GG do eterowa
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

I 5 egzaminów na sesji zaliczyłam w pierwszym terminie A na wyniki jednego jeszcze czekam
eterowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:03.