2013-02-07, 09:53 | #691 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dziewczyny u mnie bardzo źle. Dziś mam w końcu wizytę u psychiatry i psychologa. Nie mam siły wstawać z łóżka, za dużo rzeczy się ostatnio dzieje, bardzo przykrych. Chyba nie dostaję wystarczającej ilości wsparcia od tż, nie mam pojęcia co robić.. Bardzo boję się, że po raz kolejny trafię na niekompetentnego psychologa, przeraża mnie to
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność. |
2013-02-07, 10:02 | #692 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Neffik - daj znać po wizycie, trzymam mocno kciuki!
Bierzesz teraz jakieś wspomagacze?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-07, 10:30 | #693 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Malla nie biorę, muszę brać coś mocniejszego na receptę, więc może dziś uda mi się załatwić. Kiedyś długo brałam antydepresanty i chyba jestem trochę uodporniona, mam wrażenie że leki typu persen na mnie nie działają.
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność. |
2013-02-07, 10:39 | #694 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Bo Persen nie działa To tak łagodny specyfik, że nie wiem, ile trzeba byłoby go stosować ilościowi i czasowo, aby przyniósł efekty. Przyznam, że rozgrzewka 15 minut rano i wieczorem jest skuteczniejsza.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-07, 10:42 | #695 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Do końca listopada mieszkaliśmy razem. Leci 3 miesiąc.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona bo ona ona imiona różne ma jedni wołają ją szczęście niepojęte inni pani na K." Początki bloga http://okiembehemotkota.blogspot.com Moje amatorskie fotki: http://kasita.flog.pl/ |
2013-02-07, 11:03 | #696 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Kuzynka od niego w sumie to tez ktos dla mnie blizszy poprosila bym moze jednak sprobowala sie z nim zobaczyc jeszcze raz skoro chcial sobie takie normalnie posiedziec. Wiec napisalam do jego mamy smsa zeby on zadzwonil jak cos na moj nr - zadzwonil. Umowilismy sie. Pisalismy potem jak juz sie szykowalismy, byl mily (moglam sie kapnac) mowil ze jest sam, bo nie bede po tych wszystkich akcjach siedziec z jego od siedmiu bolesci przyjaciolmi. Mowi ze naprawi mi lapka, ze to, ze tamto. No to ide, spoko, jego rodzice w domu sa, wiec spoko, bo dzwonil od nich. Pukam, slysze jakies smianie, otwiera taki uradowany taki mily zabawny, patrze a tam siedzi ta glupia idiotka i jego przyjaciel schodzi, to powiedzialam po co mnie tu sprowadziles, a on, no zeby posiedziec, to powiedzialam, to nie posiedzimy i poszlam, zaraz mialam esa zebym wrocila i za chwile telefon ze poszlam to powiedzialam, ze z nimi siedziec nie bede, no to mam wypie.rdalac. I tyle :P Za duzo oni zlego zrobili, za duzo przez nich zlego on robil. Nie zalezy mi tak, zebym jednak powiedziala, aaaa wole z nimi niz w ogole - NIE.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
2013-02-07, 11:35 | #697 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Kobitki zdałam prawo jazdy Teściowi się povwaliłam, ale do eks nie dzwoniłam i nie pisałam o tym. To dobrze, czy jednak może mam mu dać znać?
|
2013-02-07, 12:00 | #698 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Gratuluję!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-07, 12:55 | #699 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
U mnie minęły dopiero 4 dni od ostatniego kontaktu telefonicznego, kiedy to powiedział mi, że jest pewien, że nie chce już ze mną być.
Podobno z każdym dniem miało być lepiej, a u mnie jest chyba na odwrót Już napisałam do niego wiadomość, ale na szczęście nie wysłałam. Postanowiłam, że czekam do Walentynek. Dopiero wtedy się odezwę choć jest ciężko... Może zatęskni i zrozumie, że tylko ja się liczę |
2013-02-07, 12:59 | #700 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Maggie - 4 dni to malutko... zobaczysz, że za 2 miesiące od ostatniego kontaktu nie będą Ci już tak szaleć emocje
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-07, 13:09 | #701 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Ale wolę nie pisać niż mam później zaczynać wszystko od nowa, cały ten proces tęsknoty gdyby nie odpisał wcale. Myślę, ze nawet po miesiącu by mi już tak emocje nie szalały, ale przeraża mnie świadomość, że to tyle czasu jeszcze na to potrzeba. Może dam jakoś radę. |
|
2013-02-07, 13:11 | #702 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cześć. Mam problem,pewnie jak każda z Nas.
Mój związek z moim byłym partnerem rozpoczął się we wakacje i trwał 5 miesięcy. Było na prawdę Nam ze soba fajnie i miło często mówił że mnie kocha,itd.Ja się strasznie zaangażowałam. Cały czas go KOCHAM a co najważniejsze nie jestem zazdrosna. Dopiero po utracie ukochanego, wiem jak bardzo się w nim zakochałam.Jego rodzice są przeciwni temu związkowi od kad się rozstaliśmy... tak to zawsze jakos było na prawdę miło.Dodam jeszcze ,że poprzednia dziewczyna z którą był,zdradziła go..Może on musi sobie wszystko przemyśleć?On ma 19 lat i wielki bagaż doświadczeń, przez co jest dojrzalszy niż jego koledzy.Zobaczcie sami.. Zaczęło się to tak od dwóch ostatnich miesięcy... byłam zazdrosna tak okropnie do takiego stopnia,że sprawdzałam mu na portalu społecznościowym o czym i z kim pisze.Moja zazdrość była słuszna,pisały do niego dziewczyny,(a że jest raperem to miał powodzenie)że go kochają, podrywały go a on odpisywał im jakoś tak normalnie jakby go one nie interesowały, w szkole na ławkach wypisywane było ,że ktoś tam+on i serduszko.Doceniam to że chciał być ze mną szczery i mi to pokazał,ale wywołało u mnie to większą zazdrość i złość.Przez styczeń często się kłociliśmy o to że byłam zazdrosna.Nawet kilka razy się rozstaliśmy.Dał mi ostatnią szanse 24 stycznia, pisał mi,że damy radę że mnie kocha i jakoś przejdziemy to...dwa dni potem rozstaliśmy się.Napisał mojej koleżance,że chciał mnie ukarać, żebym zrozumiała,że to niszczę.Mi w między czasie napisał,że to nie ma sensu,bo moja zazdrość nigdy się nie zmieni. Najpierw,mówił że nie wie co czuje bym mu dała czas,bo chce zobaczyć czy będzie tęsknił..później po jakimś czasie powiedział mi,że mnie nie kocha,popatrzał mi w oczy i widziałam,że ma je zaszklone,myślałam ,że on się zaraz rozpłacze.Podobno chodził do psychologa.... podobno,ze względu na to,że wydaje mi się że to sprawka jego mamy.Mama jego jest po chorobie nowotworowej,a on to przeżywał strasznie, i jest na każde jej zawołanie.Wpierał mi,że jestem zazdrosna i mu nie ufam,co nie było tak do końca...po prostu bałam się,że go stracę....i straciłam. Nie wiem jak jest na prawdę,ale myślę,że on nadal mnie kocha. Wypytuje się on wspólnych naszych znajomych, co u mnie, jak się czuję itd. Chyba gdyby nie czuł nic do mnie nie pytał by i czasem by nie pisał do mnie... Następna sprawa...powiedział,że chce wolności a ja mu ją ograniczam tym,że nie może nigdzie wychodzić(Jakoś zawsze mu pozwalałam chodzić na dyskoteki,bo mu ufałam),na dyskoteki chodził sam z kolegami,mnie nie zabierał bo jak twierdził,jego była dziewczyna poznała tam chłopaka.O wyjściu mówił mi parę godzin przed...po czym twierdził że mogłam spotkać się w tym czasie z koleżankami które za nie dbałam przez codzienne widywanie się z nim.Chciałabym to jakoś odbudować,ale w sumie nie wiem jak.Wczoraj napisał do mnie w sumie się pogodziliśmy,ale kazał mi bym nie robiła sobie nadziei na powrót.Nawet zgodził się na to,że będziemy się spotykali rzadko bo rzadko ale bym się odkochała. Wiem,że nie myślę teraz racjonalnie bo go Kocham i chciałabym uratować to. Nie wiem,jakoś go rozkochać na nowo.... On,mówi ,że dezycje pomogli mu podjąć rodzice... wszystko się kręci w okoł nich. Nie rozumiem jak mężczyzna może odkochać się w kimś przez tydzień. Mowił ,że cierpiał tak jak ja....no właśnie CIERPIAŁ a ja cierpię,dalej... czyżbym tak zniechęciła go do siebie tą zazdrością... wczoraj napisał mi że musi mieć na uwadze zdanie rodziców. Ze względu na to ,że dalej się uczy i mieszka z nimi...Sam powiedział tyle razy,że zazdrości mi tego że u mnie w domu mogę wyrazić swoje zdanie a on u siebie nie."uwierz mi chciałbym to odbudować ale to jest niewykonalne " tak na pisał,może kiedyś sobie to przemyśli i dojdzie do wniosku że mnie kocha. On prosił bym się zmieniła,zmieniłam się ale za późno... do tego powiedział ,że poznał koleżankę i fajnie mu się z nią gada.... powiedziałam mu tylko,że mam nadzieje że po tygodniu nie beda ze soba razem... poki co chyba nawet na to nie wskazuje.Dziwi mnie fakt,że pisze mi że nie powinno mnie coś interesować a tłumaczy mi się z tego. Sam powiedział. gdybyś,obudziła się wcześniej... on mówił walczyłem do ostatnich chwil i coś we mnie pękło.Powiedzcie mi co byście zrobiły na moim miejscu,czy według Was da się to uratować....Dziekuję i pozdrawiam. |
2013-02-07, 13:58 | #703 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Ej mam problem natury moralnej. Czuje sie okropna egoistką. Mój brat wrócił niedawno z ośrodka leczącego uzaleznienia i mieszka ze mną. Ja mam wolne od dziś do 18stego. Nie było go tu tyle ze mną ma mase spraw do załatwienia, poza tym jest strasznie zagubiony i wciąż szuka kontaktu. A ja wyrodna siostra, nie potrafie cieszyć sie z nim jego szcześciem, wesprzeć go i co 5 minut przychodza mi mysli do głowy, żeby wrócić do domu , powrót do domu = spotkania z ex. Czuje sie z tym uczuciem okropnie, wiem że nie ma szans, wiem że to bedzie oznaczało kolejne płaszczenie sie przed eks, a jednak te mysli nadal sie pojawiaja. Wniosek z tego, że jestem naiwna masochistka, która uwielbia być pomiatana przez eks i zyjąca złudnymi marzeniami, biorącymi sie z ust pijanego ćpuna. |
|
2013-02-07, 14:50 | #704 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Moj ma juz tak zwalony mozg przez to wszystko, ze robi rzeczy, których "nie chce" . Obecnie otrzymalam wiadomosc (pewnie czegos chce) z tlumaczeniami. Ze oni mieli juz isc, ze powiedzial, ze maja isc bo ja przychodze, ze nie wysluchalam go. Nie wiem w jakim momencie go nie wysluchalam, moze w tym gdy jasno powiedzialam, ze nie chce bede z nimi siedziec.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
2013-02-07, 15:06 | #705 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dziewczyny, mówiłyście, że umawiacie się na randki z facetami z badoo. Da radę tam poznać kogoś sensownego?
|
2013-02-07, 17:01 | #706 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
jutro ide na randke
a wczoraj sie dowiedzialam ze moj exs ma juz dziewczyna,mlodsza, zgrabniejsza itp a zawsze mi powtarzal ze mam za☠☠☠isty tyłek ... ściemnial ---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- Cytat:
zawsze warto sprobować ---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ---------- Cytat:
będzie dobrze
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
||
2013-02-07, 21:48 | #707 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Ja dzisiaj byłam w kinie na "Niemożliwe" - ten film o Tsunami. I tak ciągle mi w głowie ex siedział... On ciągle tylko ta Azja, Tajlandia.... I tam ludzie też tacy podróżnicy jak on... poczym przychodzi fala...jak każdy szukał rodziny, jak się cieszyli że bliscy się znaleźli....pokazane było co w życiu ma znaczenie.... Na początku ludzie mieli problemy że "nie taki pokój, że miał mieć inny widok", albo że "brat się nie chce ze mną bawić".... I tak własnie myślałam o ex...rezygnuje ze związku, miłości, rodziny bo on będzie podróżował... i to jeszcze na kredyt :/ Powinien obejrzeć.
|
2013-02-07, 22:40 | #708 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Ja tam nawet nie liczę ile dni od zerowego kontaktu z eksem minęło. Nawet przestałam liczyć ile dni minęło od zerwania.
Powiem wam,że już nawet nie mogę myśleć o eksie ani patrzeć na niego np. na zdjęciu. Czemu? Bo przypomina mi,jaką byłam idiotką,jaka byłam żałosna, wdając się z nim w rozmowy, mówiąc mu co czuję, mówiąc nawet,że BĘDĘ CZEKAŁA(hahhahahha dobre sobie). Czuję się MEAG MEGA MEGA żałosna.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
|
2013-02-07, 22:42 | #709 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Tindo, co za zmiana myślenia... Nie jesteś żałosna. Kochałaś, chciałaś dobrze.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-07, 22:48 | #710 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Prawie w ogóle o nim nie myślę,ale jest mi jeszcze drzazgą w sercu. Mam fantastycznych współlokatorów- samych facetów i mi umilają moją szarą egzystencję i mam z kim poflirtować,sesja zdana,w sumie to nawet czuję się...szczęśliwa to za duże słowo,ale już się uśmiecham sama do siebie a to dobry znak byle do przodu. paputek, seph, ulicznica, co u was?
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Edytowane przez Tindomerel_ Czas edycji: 2013-02-07 o 23:08 |
|
2013-02-07, 23:29 | #711 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dziewczynki, trzymajcie kciuki. Jutro mam rozmowę o staż! Tak bym chciała go dostać, wiem że jak wyjde z domu to zmienię też trochę myślenie, zajmę głowę... Jutro o 11... PLIZZZZZ!!!
A co do portali randkowych - po nieudanym "pierwszym razie" wróciłam na sympatię. Poznałam wirutalnie duuużo facetów i dwóch wybitnie mi przypadło do gustu... Tyle, ze jeden niestety z innego miasta i to odleglego... choc pisze nam się jakby był moim bliźniakiem... ---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ---------- Tindo nawet nie wiesz jak miło się czyta, że masz się lepiej... To daje tez nam nadzieję |
2013-02-08, 00:10 | #712 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
no, już 8.02, 5 miesięcy, ale ten czas leci...
__________________
|
2013-02-08, 05:50 | #713 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
U mnie też prawie 5 miesięcy. Kurde gdybym robiła to co należy - nie utrzymywała z nim kontaktu, pewnie byłoby mi łatwiej na dzień dzisiejszy, może miałabym już kogoś innego u boku... A tak czuje sie jakbym rozstała sie z nim w poniedziałek, po każdym spotkaniu z nim w sumie sie tak czuje... Chociaz przez moment było dobrze, ehh głupia nadzieja...
|
2013-02-08, 11:19 | #714 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ---------- Cytat:
__________________
,, Dreams as if you'll live forever, live as if you'll die today. '' James Dean
|
||
2013-02-08, 11:50 | #715 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: O.
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
__________________
'Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy' |
|
2013-02-08, 12:35 | #716 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
2013-02-08, 12:45 | #717 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Aaaa! Dziewczynki! Dostałam się na ten staż! Zaczynam od poniedziałku! Nie wiecie jak się cieszę. Po siedzeniu 3 miesiące w domu, samej, bez ex-a w końcu coś się odmieni. Mogę siedzieć od rana do nocy tam... BYLE TYLKO NIE SIEDZIEĆ W DOMU I NIE ROZPACZAĆ
|
2013-02-08, 13:05 | #718 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2013-02-08, 14:26 | #719 | |||
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
ciągle mnie korci, aby odezwać się do niego ale ostatnio ktoś wstawił tu fajnego demota, że choćby skały srały a mury pękały, to jeśli mu zależy to się odezwie- coś w ten deseń. Staram się do tego stosować i milczę nadal ---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ---------- Cytat:
Tobie się udało, może mi też, dwa miesiące szukam pracy..Na razie z marnym skutkiem ---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Cytat:
Chcecie tego? Im szybciej zerwie się kontakt tym lepiej, jest szansa na poznanie kogoś LEPSZEGO |
|||
2013-02-08, 14:29 | #720 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
I 5 egzaminów na sesji zaliczyłam w pierwszym terminie A na wyniki jednego jeszcze czekam
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:03.