PM 2018 cz.8

[KinderCountry]

Napisane przez mansikkaa

Raz pojechaliśmy do sanktuarium to staliśmy przed dwiema babciami, które skomentowały mój ubiór ( nie wiem.co dziwnego było w.nim bo miałam bluzkę, spódnice i sandały)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u nas jest krytykowany zbyt zwykły strój Słyszałam już teksty typu "Taki zwykły sweter, choćby do roboty szła", albo "Baba po 40 i w adidasach ". Rozumiem, że ludzie lubią się do kościoła odwalić jak śledź na święto morza, ale to chyba nie jest wymóg Może ktoś nie ma szpilek w domu i woli w adidasach przyjść.

[martus9191]

Napisane przez mansikkaa

U tz na szczęście nie obgaduja że nikt z tz rodziny nie chodzi do.kościoła,w sumie tylko 6 domów jest zamieszkałych na stale . Tz bywa tylko w święta
Raz pojechaliśmy do sanktuarium to staliśmy przed dwiema babciami, które skomentowały mój ubiór ( nie wiem.co dziwnego było w.nim bo miałam bluzkę, spódnice i sandały)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

heh przypomniało mi się, jak ostatnio na Wielkanoc byłam u rodziców w Kościele. Generalnie rodzice przeprowadzili się na wieś w tym samym czasie w którym ja wyjechałam na studia. Więc dla lokalnych plotkar jestem żywą legendą No i sobie stoję w tym kościele, mama poszła do komunii a ja za plecami słyszę dwie sąsiadeczki: "ej ty wiesz, że córka o tej ło w Krakowie z chłopakiem bez ślubu mieszka " Jak do ludzi mieszkających na wsi nic nie mam tak sama bym się tam nie odnalazła Lubię swoją anonimowość w wielkim mieście, gdzie sąsiad co najwyżej dzień dobry w windzie powie a nie siedzi z głową przy płocie i nasłuchuje

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez aszuelka

A ja tak naprawdę wciąż nie wiem, jakie zaproszenia mam wybrać

Pjona, już mi się mieni w oczach od tego wszystkiego
Ale próbki zamówię dopiero po wypłacie bo konto wyczyściłam przelewem na studia a nie chce mi się iść do banku pieniędzy wpłacać

[aszuelka]

Napisane przez KinderCountry

To u nas jest krytykowany zbyt zwykły strój Słyszałam już teksty typu "Taki zwykły sweter, choćby do roboty szła", albo "Baba po 40 i w adidasach ". Rozumiem, że ludzie lubią się do kościoła odwalić jak śledź na święto morza, ale to chyba nie jest wymóg Może ktoś nie ma szpilek w domu i woli w adidasach przyjść.

Święto morza Ty to jak coś powiesz

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Napisane przez martus9191

heh przypomniało mi się, jak ostatnio na Wielkanoc byłam u rodziców w Kościele. Generalnie rodzice przeprowadzili się na wieś w tym samym czasie w którym ja wyjechałam na studia. Więc dla lokalnych plotkar jestem żywą legendą No i sobie stoję w tym kościele, mama poszła do komunii a ja za plecami słyszę dwie sąsiadeczki: "ej ty wiesz, że córka o tej ło w Krakowie z chłopakiem bez ślubu mieszka " Jak do ludzi mieszkających na wsi nic nie mam tak sama bym się tam nie odnalazła Lubię swoją anonimowość w wielkim mieście, gdzie sąsiad co najwyżej dzień dobry w windzie powie a nie siedzi z głową przy płocie i nasłuchuje

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------



Pjona, już mi się mieni w oczach od tego wszystkiego
Ale próbki zamówię dopiero po wypłacie bo konto wyczyściłam przelewem na studia a nie chce mi się iść do banku pieniędzy wpłacać

Odwróciłabym się i zapytała: nie ma Pani ochoty zostać Naszym prześcieradłem? Więcej newsów by miała Pani do plotek

[MissCath]

Napisane przez KinderCountry

To u nas jest krytykowany zbyt zwykły strój Słyszałam już teksty typu "Taki zwykły sweter, choćby do roboty szła", albo "Baba po 40 i w adidasach ". Rozumiem, że ludzie lubią się do kościoła odwalić jak śledź na święto morza, ale to chyba nie jest wymóg Może ktoś nie ma szpilek w domu i woli w adidasach przyjść.

U mnie babcia taka była. Jak mama sobie kupiła fajny, czerwony płaszcz, to było, że "staremu taki nie pasuje". A mama wtedy była raptem po 50-tce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez martus9191

heh przypomniało mi się, jak ostatnio na Wielkanoc byłam u rodziców w Kościele. Generalnie rodzice przeprowadzili się na wieś w tym samym czasie w którym ja wyjechałam na studia. Więc dla lokalnych plotkar jestem żywą legendą No i sobie stoję w tym kościele, mama poszła do komunii a ja za plecami słyszę dwie sąsiadeczki: "ej ty wiesz, że córka o tej ło w Krakowie z chłopakiem bez ślubu mieszka " Jak do ludzi mieszkających na wsi nic nie mam tak sama bym się tam nie odnalazła Lubię swoją anonimowość w wielkim mieście, gdzie sąsiad co najwyżej dzień dobry w windzie powie a nie siedzi z głową przy płocie i nasłuchuje

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------



Pjona, już mi się mieni w oczach od tego wszystkiego
Ale próbki zamówię dopiero po wypłacie bo konto wyczyściłam przelewem na studia a nie chce mi się iść do banku pieniędzy wpłacać

Padłam

A wiecie jak moja babcia mówi na te babcie co siedzą w pierwszych rzędach i gorliwie się modlą, które są praktycznie codziennie w kościele? "Za młodu nagrzeszyła to teraz pierwsza do kościoła"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KinderCountry]

Napisane przez aszuelka

A ja tak naprawdę wciąż nie wiem, jakie zaproszenia mam wybrać

Ja też nie, bo chyba w sumie mi wszystko jedno

Napisane przez MissCath

Nie, no to są niepowazni ludzie. Ślub to radosna uroczystość, ale też i ważna, a nie jakieś głupie żarciki. Ciekawe, czy ksiądz im uwagę zwrócił.

Co do ludzi ze wsi, to ja chyba jestem antystereotyp. Jestem ze wsi, ale nie rozumiałam nigdy "chodzenia do kościoła, bo wypada". Dlatego zawsze wolałam uroczystości w miastach - tam nikt nikogo nie ocenia.

Ale mama TZ-ta też właśnie taka jest :/ tak ja boli, jak para mieszka bez ślubu, że normalnie też mam ochotę powiedzieć, żeby się nie wtracala w cudze sprawy. Raz z TZ-tem się o to poklocila, bo TZ jej powiedział wprost, że kogo chce oszukać? Że jak nie mieszkają razem, to tylko za rączki się trzymają, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem "z miasta" i nie kojarzę, żeby ktokolwiek coś o kimś mówił, czy chodzi czy nie chodzi, dlatego może mnie to tak tutaj drażni

To niemieszkanie razem to też hit, kuzynka też nie mieszkała do ślubu z facetem, bo ona nie jest taka, poza tym ludzie widzą i co pomyślą? W dniu ich ślubu ich córka miała rok, ale grunt, że razem nie mieszkali, bramy niebios dla nich otwarte.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez MissCath

U mnie babcia taka była. Jak mama sobie kupiła fajny, czerwony płaszcz, to było, że "staremu taki nie pasuje". A mama wtedy była raptem po 50-tce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O nie, musi kupić skromny i bury. A najlepiej całą odzież skromną jak nasza katechetka puszczająca się z księdzem
Jak sobie myślę o tych powierzchownościach, to mam przed oczami Bukietową z "Co ludzie powiedzą", znacie to? Uwielbiam to

[MrsSeductive]

Napisane przez KinderCountry

Ja też nie, bo chyba w sumie mi wszystko jedno

Ja jestem "z miasta" i nie kojarzę, żeby ktokolwiek coś o kimś mówił, czy chodzi czy nie chodzi, dlatego może mnie to tak tutaj drażni

To niemieszkanie razem to też hit, kuzynka też nie mieszkała do ślubu z facetem, bo ona nie jest taka, poza tym ludzie widzą i co pomyślą? W dniu ich ślubu ich córka miała rok, ale grunt, że razem nie mieszkali, bramy niebios dla nich otwarte.

Tak te mieszkanie jest za☠☠☠iaszcze. Albo dziewczyna w 7 miesiącu ciąży lewo łazi ale trzeba szybko ślub ale przecież oni razem nie mieszkali pewnie zaszła w ciążę przez pyłki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[girlandzia]

Napisane przez martus9191

heh przypomniało mi się, jak ostatnio na Wielkanoc byłam u rodziców w Kościele. Generalnie rodzice przeprowadzili się na wieś w tym samym czasie w którym ja wyjechałam na studia. Więc dla lokalnych plotkar jestem żywą legendą No i sobie stoję w tym kościele, mama poszła do komunii a ja za plecami słyszę dwie sąsiadeczki: "ej ty wiesz, że córka o tej ło w Krakowie z chłopakiem bez ślubu mieszka " Jak do ludzi mieszkających na wsi nic nie mam tak sama bym się tam nie odnalazła Lubię swoją anonimowość w wielkim mieście, gdzie sąsiad co najwyżej dzień dobry w windzie powie a nie siedzi z głową przy płocie i nasłuchuje

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------



Pjona, już mi się mieni w oczach od tego wszystkiego
Ale próbki zamówię dopiero po wypłacie bo konto wyczyściłam przelewem na studia a nie chce mi się iść do banku pieniędzy wpłacać

Mnie też na wsiach wkurza ta ludzka wścibskość, że każdy o każdym wszystko wiem co gdzie jak i z kim. Ludzie żyją życiem innych. Rok temu pojechaliśmy z tz do moich dziadków, ( mieszkają w mieście ale jak jest ciepło przeprowadzają się do domku na wsi na kilka msc) Pierwszy dzień pobytu idziemy się przejść po wiosce i odrazu pierwszy napotkany gość z pytaniem do nas " a czyi wy jesteście?" myślę sobie wtf na początku nie skojarzyłam o co mu chodzi, a tż do niego "mamy i taty" Mina gościa była bezcenna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martus9191]

Napisane przez aszuelka

Odwróciłabym się i zapytała: nie ma Pani ochoty zostać Naszym prześcieradłem? Więcej newsów by miała Pani do plotek

Z koniem się nie ma co kopać, a nuż jako człowiek incognito może się dowiem innych, ciekawszych rzeczy ?

Napisane przez MissCath

U mnie babcia taka była. Jak mama sobie kupiła fajny, czerwony płaszcz, to było, że "staremu taki nie pasuje". A mama wtedy była raptem po 50-tce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież po 50 to się na miejsce na cmentarzu kupuje i na trumnę zbiera, a nie jakieś czerwone płaszcze. Czarne buty by sobie kupiła, potem się wypastuje i będzie jak znalazł do pośmiertnej garsonki

W ogóle mam wojnę pt: zapraszanie sąsiadów Ja tych ludzi nie znam, więc zgadzam się jedynie na 2 pary, które są najbliżej i mama ma z nimi jakikolwiek kontakt. Niestety jest histeria pt: Boziu, boziu, ja tu muszę mieszkać a Ty mi wstydu chcesz narobić
Ehhh.

[aszuelka]

Napisane przez girlandzia

Mnie też na wsiach wkurza ta ludzka wścibskość, że każdy o każdym wszystko wiem co gdzie jak i z kim. Ludzie żyją życiem innych. Rok temu pojechaliśmy z tz do moich dziadków, ( mieszkają w mieście ale jak jest ciepło przeprowadzają się do domku na wsi na kilka msc) Pierwszy dzień pobytu idziemy się przejść po wiosce i odrazu pierwszy napotkany gość z pytaniem do nas " a czyi wy jesteście?" myślę sobie wtf na początku nie skojarzyłam o co mu chodzi, a tż do niego "mamy i taty" Mina gościa była bezcenna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wścibski Pan otrzymał odpowiednią odpowiedź

[KinderCountry]

Napisane przez MrsSeductive

Tak te mieszkanie jest za☠☠☠iaszcze. Albo dziewczyna w 7 miesiącu ciąży lewo łazi ale trzeba szybko ślub ale przecież oni razem nie mieszkali pewnie zaszła w ciążę przez pyłki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak Maryja

Napisane przez girlandzia

Mnie też na wsiach wkurza ta ludzka wścibskość, że każdy o każdym wszystko wiem co gdzie jak i z kim. Ludzie żyją życiem innych. Rok temu pojechaliśmy z tz do moich dziadków, ( mieszkają w mieście ale jak jest ciepło przeprowadzają się do domku na wsi na kilka msc) Pierwszy dzień pobytu idziemy się przejść po wiosce i odrazu pierwszy napotkany gość z pytaniem do nas " a czyi wy jesteście?" myślę sobie wtf na początku nie skojarzyłam o co mu chodzi, a tż do niego "mamy i taty" Mina gościa była bezcenna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest na każdej wsi, jaką znam. Każda impreza rodzinna to odhaczanie nowości: kto u kogo po co z kim co jak. Jak żadnych nowości to przypomnieć ludzkie przewinienia, a pamiętacie jak syn od Woźniakowej nie zdał matury, ciekawe gdzie wychowują dzieci ci co ich mieli 3 tak szybko plepleple. Setki nazwisk i historii których nie znam i które są nudne, bo mnie nie obchodzi czyjeś życie

Tż mistrz ciętej riposty

[aszuelka]

Napisane przez martus9191

Z koniem się nie ma co kopać, a nuż jako człowiek incognito może się dowiem innych, ciekawszych rzeczy ?


Przecież po 50 to się na miejsce na cmentarzu kupuje i na trumnę zbiera, a nie jakieś czerwone płaszcze. Czarne buty by sobie kupiła, potem się wypastuje i będzie jak znalazł do pośmiertnej garsonki

W ogóle mam wojnę pt: zapraszanie sąsiadów Ja tych ludzi nie znam, więc zgadzam się jedynie na 2 pary, które są najbliżej i mama ma z nimi jakikolwiek kontakt. Niestety jest histeria pt: Boziu, boziu, ja tu muszę mieszkać a Ty mi wstydu chcesz narobić
Ehhh.

U mnie gdy była opcja większego wesela to też był temat sąsiadów nieco, że chcą zapraszać rodzinę 7 woda po Kisielu, to sąsiadów, na których widok mam ochotę zwrócić śniadanie

[martus9191]

Napisane przez aszuelka

U mnie gdy była opcja większego wesela to też był temat sąsiadów nieco, że chcą zapraszać rodzinę 7 woda po Kisielu, to sąsiadów, na których widok mam ochotę zwrócić śniadanie

No właśnie, tyle że my też nie chcemy dużego wesela ( no tak u nas 150 osób to małe wesele ) Także przy następnej wizycie chcemy ostatecznie skonsultować z rodzicami listę gości (mimo, że wesele organizujemy sami i w sumie mogłabym powiedzieć: spadówa, zrobię jak zechcę - no ale tak nie potrafię) i zamawiać te zaproszenia bo dni na liczniku uciekają i zaczynam się stresować

[KinderCountry]

Napisane przez martus9191

Przecież po 50 to się na miejsce na cmentarzu kupuje i na trumnę zbiera, a nie jakieś czerwone płaszcze. Czarne buty by sobie kupiła, potem się wypastuje i będzie jak znalazł do pośmiertnej garsonki
Ehhh.

Pośmiertna garsonka, padłam

[MissCath]

Napisane przez KinderCountry

Ja też nie, bo chyba w sumie mi wszystko jedno

Ja jestem "z miasta" i nie kojarzę, żeby ktokolwiek coś o kimś mówił, czy chodzi czy nie chodzi, dlatego może mnie to tak tutaj drażni

To niemieszkanie razem to też hit, kuzynka też nie mieszkała do ślubu z facetem, bo ona nie jest taka, poza tym ludzie widzą i co pomyślą? W dniu ich ślubu ich córka miała rok, ale grunt, że razem nie mieszkali, bramy niebios dla nich otwarte.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------


O nie, musi kupić skromny i bury. A najlepiej całą odzież skromną jak nasza katechetka puszczająca się z księdzem
Jak sobie myślę o tych powierzchownościach, to mam przed oczami Bukietową z "Co ludzie powiedzą", znacie to? Uwielbiam to

Znam, genialny serial wciąż jest tak samo na wsiach i w małych miastach.

Ale też mnie zawsze to śmieszy, jak laska jest w ciąży, to szybko ślub. Ale najważniejsze, że razem nie mieszkali

Jak to moja starsza siostra się śmieje, że jest wczesniakiem komunistycznym, podobnie jak jej mąż. Ale teść się obraził na nią za takie stwierdzenie jakby to było kłamstwo, że teściowa była w ciąży, gdy brała ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszuelka]

Napisane przez martus9191

No właśnie, tyle że my też nie chcemy dużego wesela ( no tak u nas 150 osób to małe wesele ) Także przy następnej wizycie chcemy ostatecznie skonsultować z rodzicami listę gości (mimo, że wesele organizujemy sami i w sumie mogłabym powiedzieć: spadówa, zrobię jak zechcę - no ale tak nie potrafię) i zamawiać te zaproszenia bo dni na liczniku uciekają i zaczynam się stresować

150 małe wesele mnie już cała rodzina przeklina, bo wesele na 40 osób i daleko och ja wyrodna

[MissCath]

Napisane przez martus9191

No właśnie, tyle że my też nie chcemy dużego wesela ( no tak u nas 150 osób to małe wesele ) Także przy następnej wizycie chcemy ostatecznie skonsultować z rodzicami listę gości (mimo, że wesele organizujemy sami i w sumie mogłabym powiedzieć: spadówa, zrobię jak zechcę - no ale tak nie potrafię) i zamawiać te zaproszenia bo dni na liczniku uciekają i zaczynam się stresować

To opowiedz o tym, że ludzie robią wesela na 40 osób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[girlandzia]

Napisane przez aszuelka

U mnie gdy była opcja większego wesela to też był temat sąsiadów nieco, że chcą zapraszać rodzinę 7 woda po Kisielu, to sąsiadów, na których widok mam ochotę zwrócić śniadanie

Ja z tą daleką rodziną to też miałam przeboje,babcia mi próbowała wciskać na listę córki swojego brata.Jakoś nie przypominam sobie żebym była zaproszona na ich śluby, co najlepsze nawet ona sama nie była

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martus9191]

Napisane przez KinderCountry

Pośmiertna garsonka, padłam

dziadek ma już swoje lata, a moja babcia czarne poczucie humoru. W tym roku było wesele mojej siostry, więc trzeba dziadka "ubrać", dziadek stoi zadowolony w garniaczku a babcia tak patrzy: no, będzie na wesele a i do trumny się nada

Napisane przez MissCath

Ale też mnie zawsze to śmieszy, jak laska jest w ciąży, to szybko ślub. Ale najważniejsze, że razem nie mieszkali

Jak to moja starsza siostra się śmieje, że jest wczesniakiem komunistycznym, podobnie jak jej mąż. Ale teść się obraził na nią za takie stwierdzenie jakby to było kłamstwo, że teściowa była w ciąży, gdy brała ślub


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

właśnie za to teściom jestem wdzięczna, szli do ślubu bo brzuch, więc my przynajmniej mamy spokój bo przecież nie będą pouczać skoro u nich wyszło jak wyszło

Napisane przez aszuelka

150 małe wesele mnie już cała rodzina przeklina, bo wesele na 40 osób i daleko och ja wyrodna

to by odpadło bo samej najbliższej rodziny na wigilii mam tyle

[KinderCountry]

Napisane przez MissCath

Znam, genialny serial wciąż jest tak samo na wsiach i w małych miastach.

Ale też mnie zawsze to śmieszy, jak laska jest w ciąży, to szybko ślub. Ale najważniejsze, że razem nie mieszkali

Jak to moja starsza siostra się śmieje, że jest wczesniakiem komunistycznym, podobnie jak jej mąż. Ale teść się obraził na nią za takie stwierdzenie jakby to było kłamstwo, że teściowa była w ciąży, gdy brała ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takich rzeczy się nie wypomina

[kasia0912]

Napisane przez MissCath

Znam, genialny serial wciąż jest tak samo na wsiach i w małych miastach.

Ale też mnie zawsze to śmieszy, jak laska jest w ciąży, to szybko ślub. Ale najważniejsze, że razem nie mieszkali

Jak to moja starsza siostra się śmieje, że jest wczesniakiem komunistycznym, podobnie jak jej mąż. Ale teść się obraził na nią za takie stwierdzenie jakby to było kłamstwo, że teściowa była w ciąży, gdy brała ślub

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mój tata do teraz się śmieje,że był DUŻYM 5 miesięcznym wcześniakiem

[aszuelka]

Napisane przez martus9191

dziadek ma już swoje lata, a moja babcia czarne poczucie humoru. W tym roku było wesele mojej siostry, więc trzeba dziadka "ubrać", dziadek stoi zadowolony w garniaczku a babcia tak patrzy: no, będzie na wesele a i do trumny się nada


właśnie za to teściom jestem wdzięczna, szli do ślubu bo brzuch, więc my przynajmniej mamy spokój bo przecież nie będą pouczać skoro u nich wyszło jak wyszło



to by odpadło bo samej najbliższej rodziny na wigilii mam tyle

Dałabyś radę, żadnego rodzeństwa ciotecznego/stryjecznego i voila

[martus9191]

Napisane przez aszuelka

Dałabyś radę, żadnego rodzeństwa ciotecznego/stryjecznego i voila

chyba by egzorcyzmy nade mną zrobili

[patisonowa]

Napisane przez KinderCountry

Ja też nie, bo chyba w sumie mi wszystko jedno

Ja jestem "z miasta" i nie kojarzę, żeby ktokolwiek coś o kimś mówił, czy chodzi czy nie chodzi, dlatego może mnie to tak tutaj drażni

To niemieszkanie razem to też hit, kuzynka też nie mieszkała do ślubu z facetem, bo ona nie jest taka, poza tym ludzie widzą i co pomyślą? W dniu ich ślubu ich córka miała rok, ale grunt, że razem nie mieszkali, bramy niebios dla nich otwarte.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------


O nie, musi kupić skromny i bury. A najlepiej całą odzież skromną jak nasza katechetka puszczająca się z księdzem
Jak sobie myślę o tych powierzchownościach, to mam przed oczami Bukietową z "Co ludzie powiedzą", znacie to? Uwielbiam to

Kocham Bukietową :-D


Może wbiję kij w mrowisko, ale ja m.in. z przytoczonych przez was wyżej argumentów nie biorę ślubu kościelnego. Nie chodzimy z TŻ do kościoła, księdza z kolęda też nie przyjmujemy, więc dla mnie nie do pogodzenia jest teraz branie ślubu kościelnego. Wiem, że jestem w swoich poglądach dość rygorystyczna, ale dla mnie wiara jest zero-jedynkowa - albo akceptujesz wszystko, albo nic. A w przypadku, gdy mieszkamy razem, współżyjemy itd. ślub kościelny wraz z wiążącymi się z tym naukami, spowiedzią zalatywalby czystą hipokryzją. Tak samo jak przypadek, gdzie jedna osoba w związku jest niewierząca, a druga deklaruje się jako wierząca "niepraktykujaca", ale naukę Kościoła ma daleko gdzieś. Nie potrafilabym pójść do kościoła tylko po to, że "tak wypada", albo że rodzina chce, albo (o, zgrozo), że ładnie zdjęcia wychodzą. Ale ja to ja

Ze spraw ślubnych podpisałam wczoraj umowę rezerwacyjną na salę, mój TŻ zaczyna pracować nad zaproszeniami, zaklepalam makijażystkę. Chyba do końca roku mogę odpocząć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszuelka]

Napisane przez martus9191

chyba by egzorcyzmy nade mną zrobili

Ja powiedziałam, że impreza dla młodych będzie tydzień później, bo mnie na wielkie wesele nie stać poza tym nie chce

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez patisonowa

Kocham Bukietową :-D


Może wbiję kij w mrowisko, ale ja m.in. z przytoczonych przez was wyżej argumentów nie biorę ślubu kościelnego. Nie chodzimy z TŻ do kościoła, księdza z kolęda też nie przyjmujemy, więc dla mnie nie do pogodzenia jest teraz branie ślubu kościelnego. Wiem, że jestem w swoich poglądach dość rygorystyczna, ale dla mnie wiara jest zero-jedynkowa - albo akceptujesz wszystko, albo nic. A w przypadku, gdy mieszkamy razem, współżyjemy itd. ślub kościelny wraz z wiążącymi się z tym naukami, spowiedzią zalatywalby czystą hipokryzją. Tak samo jak przypadek, gdzie jedna osoba w związku jest niewierząca, a druga deklaruje się jako wierząca "niepraktykujaca", ale naukę Kościoła ma daleko gdzieś. Nie potrafilabym pójść do kościoła tylko po to, że "tak wypada", albo że rodzina chce, albo (o, zgrozo), że ładnie zdjęcia wychodzą. Ale ja to ja

Ze spraw ślubnych podpisałam wczoraj umowę rezerwacyjną na salę, mój TŻ zaczyna pracować nad zaproszeniami, zaklepalam makijażystkę. Chyba do końca roku mogę odpocząć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt Cię nie będzie krytykować, mi tam się podoba takie podejście do sprawy

[martus9191]

Napisane przez aszuelka

Ja powiedziałam, że impreza dla młodych będzie tydzień później, bo mnie na wielkie wesele nie stać poza tym nie chce

zazdroszczę asertywności Ja i tak dużo ugrałam po w porównaniu do wesela siostry moje będzie 2 razy mniejsze i 10 x skromniejsze Z drugiej strony nie chcę też robić przykrości rodzicom, wiem jak przywiązani są do tradycji no przykro im, że nie będziemy mieszkali blisko dlatego z weselem idę na kompromisy

[aszuelka]

Swoją drogą mam pomysł na organizację naszego wątku, zaczerpnięty z pomysłu, gdy byłam PM-ką na innym wątku (Boże, dzięki żeś mnie uchronił od popełnienia tamtego czynu ). Chodziło o to, że pod każdy nick w kalendarzu był podpięty link do postu, a w tym poście każda Panna Młoda miała wypisane takie rzeczy jak sala weselna, zespół, kamerzysta itd. Np. jak tutaj https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...3&postcount=24

Co Wy na to?

[girlandzia]

Napisane przez aszuelka

Swoją drogą mam pomysł na organizację naszego wątku, zaczerpnięty z pomysłu, gdy byłam PM-ką na innym wątku (Boże, dzięki żeś mnie uchronił od popełnienia tamtego czynu ). Chodziło o to, że pod każdy nick w kalendarzu był podpięty link do postu, a w tym poście każda Panna Młoda miała wypisane takie rzeczy jak sala weselna, zespół, kamerzysta itd. Np. jak tutaj https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...3&postcount=24

Co Wy na to?

Było już to w którymś wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszuelka]

Napisane przez girlandzia

Było już to w którymś wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jest to wciąż doklejane do kalendarza?

[patisonowa]

Napisane przez aszuelka

Ja powiedziałam, że impreza dla młodych będzie tydzień później, bo mnie na wielkie wesele nie stać poza tym nie chce

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------



Nikt Cię nie będzie krytykować, mi tam się podoba takie podejście do sprawy

Co ciekawe wielu naszych znajomych chwali nasze podejście za szczerość i konsekwencję, jednak dalej mam wrażenie, że pokutuje w społeczeństwie pogląd, że śluby cywilne to te "gorsze" śluby, które są przeznaczone dla osób po przejściach albo jako rozwiązanie tymczasowe mnie akurat to bawi i absolutnie się tym nie przejmuję, ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą ulec tej presji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz