Czy psychoterapia pomaga każdemu? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-12-05, 08:26   #1
Miami
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: zachodnia Polska
Wiadomości: 130

Czy psychoterapia pomaga każdemu?


W moim otoczeniu mało kto o tym rozmawia, ale zauważyłam ten trend w internecie czyli polecanie psychoterapii na różnej maści problemy. Sama nigdy nie korzystałam, ale rozważam. I teraz moje pytanie: czy ktoś z was był na psychoterapii i tego żałuje? Nie było poprawy, a wizyty okazały się stratą kasy? Koszt wizyt prywatnych to dość spora inwestycja, więc chciałoby się mieć pewność, że po całym cyklu spotkań poprawa będzie naprawdę odczuwalna (tak, mam świadomość, że psychoterapeuta nie wykona za nas pracy nad sobą, a ta jest kluczowa).
Miami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-12-05, 10:24   #2
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: Czy psychoterapia pomaga każdemu?

Psychoterapia to rzecz na lata, czasami długie. Plus nie zawsze trafi się od razu na osobę, która nam przypasuje. Nie wiem czy pomaga wszystkim, na pewno nie jest tak, że po kilku czy kilkunastu sesjach wszystko będzie super, raczej będzie gorzej, jak podczas remontu, kiedy wszystko jest rozkopane i wygląda, że nigdy się nie skończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-12-05, 12:11   #3
Astra_86
Raczkowanie
 
Avatar Astra_86
 
Zarejestrowany: 2023-05
Wiadomości: 415
Dot.: Czy psychoterapia pomaga każdemu?

To zależy...od Ciebie. Napiszę Ci na swoim przykładzie pierwsza kwestia czy prowadzący Ci odpowiada jego osoba, styl pracy - u mnie było ok, ale bez jakiegoś głębszego zrozumienia ja tak to czułam. Ostatecznie trafiłam do innej osoby i kilka sesji mi już bardzo pomogło. Nie chcę tu pisać dokładnie z jakim problem poszłam, ale to też jest istotne. Ja bardzo potrzebowałam rozmowy, konkretnej i merytoryczne rozmowy. Pierwsza prowadząca raczej słuchała nie mówiła, a ja potrzebowałam rozmowy. Bez oceniania, bez uprzedzeń i w pełni dyskretnie. U mnie szybko zapadki wskoczyły na swoje miejsce, ale i problem był specyficzny.
__________________
Per aspera ad astra...
Astra_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-12-05, 15:04   #4
HerbatkaKawka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 39
Dot.: Czy psychoterapia pomaga każdemu?

Cytat:
Napisane przez Miami Pokaż wiadomość
Koszt wizyt prywatnych to dość spora inwestycja, więc chciałoby się mieć pewność, że po całym cyklu spotkań poprawa będzie naprawdę odczuwalna
Pewności raczej nigdy nie ma. Jak trafisz na partacza, co się prześlizgał z wielkim trudem przez studia i otworzył gabinet z myślą o dojeniu klientów, albo może i nawet chce dobrze, ale po prostu jego zdolności i umiejętności są kiepskie - to na pewno efekty będą marne i pieniądze w większości pójdą w błoto.

W każdym zawodzie są osoby lepsze i gorsze, a nawet wręcz partacze, i zawód psycholog nie jest żadnym wyjątkiem.

Dlatego ja bym Ci radziła się bardzo dokładnie rozejrzeć na początku, sprawdzić jakie studia ta osoba skończyła i jakie skończyła kursy po studiach.

Też te kursy powinny być dopasowane do Twojego problemu. Przykładowo, jeśli głównym Twoim problemem byłby jakiś nałóg, to wtedy szukałabyś terapeuty uzależnień (to taki, który po studiach zrobił odpowiednie kursy, szkolenia w tym temacie). Te szkolenia to coś jakby specjalizacja u lekarza. Tak ja to porównuję przynajmniej. Po prostu zwykle psycholog ma swój taki mocny punkt, coś, na czym się zna najlepiej. To nie znaczy, że nie może pomóc też w innych problemach, ale ja uważam, że jednak najlepiej Cię zrozumie ktoś z porządną, dogłębną wiedzą o Twoim problemie.

Warto też poczytać o rodzajach (nurtach) terapii i znaleźć terapeutę w takim nurcie, którego założenia się Tobie najbardziej podobają.
Później, jak już wybierzesz kogoś i pójdziesz na pierwsze spotkanie, jest faza zapoznawania wybranego terapeuty. Trzeba wtedy zobaczyć, jak Ty się przy nim czujesz. Czy odpowiada Ci jego sposób bycia, sposób prowadzenia rozmowy. Może mówi za mało, a może mówi za dużo. A może mówi na przykład zbyt oględnie, że nie idzie do sedna i to kogoś denerwuje. (Ja na przykład lubię konkrety i precyzję w wyrażaniu myśli. I ważne dla mnie, żeby terapeuta mówił ze mną otwarcie o wszystkim, a nie był wiecznie taki jakiś... "przyczajony".) Może nie poczujesz się tam z jakiegoś względu komfortowo. Może ta osoba po prostu nie budzić Twojego zaufania. Nie muszą byc to logiczne powody nawet, bo czasem zwyczajnie ludzie sobie nie podpasują.

Po kilku spotkaniach przychodzi kolejny moment na zastanowienie i na małe podsumowanie. Czy to jest rzeczywiście to, co bym chciała dla siebie, czy warto za to dalej płacić. Czy widać w tym wszystkim po prostu sens jakiś i dobry kierunek. Czy widać "światełko w tunelu" na końcu tej ścieżki, czy raczej tam widać... czarną du... Czy to wszystko wygląda w ogóle na warte tych pieniędzy i tego stresu. Czy warto to kontynuować, czy lepiej poszukać od nowa, bo nie spełnia to moich oczekiwań, niewiele z tego wynoszę dla siebie. Czy te sposoby pracy tego terapeuty i relacja z nim odpowiada mi, czy powoduje jakiś dyskomfort, coś tam mocno zgrzyta.

Może być na przykład tak, że nie widać żadnych efektów, ani nie ma jasności, do czego terapeuta zmierza, bo panuje chaos w jego działaniach i wtedy można się poczuć, jakby się błądziło we mgle, z niemal równie zagubionym w tej mgle terapeutą. Wtedy powinna zapalić się czerwona lampka. Bo raczej dobrze by było wiedzieć, dokąd zmierzamy, jak i poczuć wsparcie w tej drugiej osobie. Powinno być widać, że ten ktoś po prostu wie, co robi, bo to buduje zaufanie. Chaos w działaniu może nie działać dobrze na osobę, która potrzebuje pomocy.

I jeszcze, co dla mnie bardzo ważne, to żeby czuć się partnerem w tej relacji.

Dla mnie terapeuta to nie jakiś mentor, autorytet, niczym rodzic dla dziecka, co by nami, niemądrymi biedulkami pokierował w swej oświeconej mądrości. Dla mnie to bardziej jakby partner, wspólnik, osoba równorzędna dla mnie, wspólnie z którą to ja sama dochodzę do swoich wniosków i zmian życiowych. O mnie i moim życiu ja sama mam największą wiedzę. Terapeuta ma jedynie większą ode mnie wiedzę ogólną o psychice człowieka i problemach podobnych do moich problemów. Niczym innym się ten człowiek ode mnie nie różni. On ma swój rozum, a ja mam swój i najlepiej ten fakt wykorzystać, polegając właśnie na tym, że oboje mamy swoje zasoby Psycholog to tak naprawdę tylko zwyczajny facet czy babka, którzy skończyli studia na kierunku psychologia. Nie są ideałami i mają swoje ograniczenia, jak każdy człowiek. Też się mylą i nie wiedzą wszystkiego, mogą czasem błądzić po omacku. I to jest normalne, trzeba też to akceptować. (O ile tylko to błądzenie nie jest jakimś błądzeniem we mgle co kawałek, bo to już może świadczyć o niekompetencji według mnie.) Podejść warto z kredytem zaufania na początek, ale nie wyobrażać sobie Bóg wie czego o tym człowieku i jego możliwościach. Ja uważam, że powinna być w gabinecie wyczuwalna taka przestrzeń i szacunek dla nas, klientów, żeby poczuć się równorzędnym partnerem w relacji z terapeutą. Dla mnie to jest bardzo ważne. Na pewno nie chciałabym się czuć w gabinecie kimś "podrzędnym", traktowanym z góry. Jak się takie uczucie pojawia, to radzę szybciutko uciekać z tego miejsca i szukać coś innego.

Trochę to, co powyżej, napisałam korzystając z własnych doświadczeń, a trochę z tego, co sami psycholodzy doradzają w internetach. (A co konkretnie wzięłam skąd, to już mi się nie chce tłumaczyć )
HerbatkaKawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-12-06, 13:01   #5
PurePurr
Raczkowanie
 
Avatar PurePurr
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 342
Dot.: Czy psychoterapia pomaga każdemu?

To zależy.

Po pierwsze, nie kazdy psychoterapeuta - tak samo jak lekarz - idealnie cie zdiagnozuje i pomoże, trafiają się lepsi i gorsi.

Najgorsi sa moim zdaniem terapeuci, którzy zamykają cię w bańce, która tworzy ci strefę komfortu i spokoju na krótką metę, ale na dłuższą nie prowadzi do żadnego rozwiązania problemu, zwłaszcza jeżeli jest on związany z osobami trzecimi i ignoruje sporo czynników zewnętrznych jak np. koniecznośc ułożenia relacji z innymi.
PurePurr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-12-07, 20:00   #6
Alegory
Raczkowanie
 
Avatar Alegory
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 269
Dot.: Czy psychoterapia pomaga każdemu?

Nie każdemu i nie zawsze, a czynników jest mnóstwo. Dużo też zależy od tego, co to znaczy "pomaga" i w jakim czasie...

Moja pierwsza terapia była fiaskiem. Mimo, że poszłam do certyfikowanego ośrodka, terapeuta dopiero zaczynał swoją "karierę" i był szalenie nieprofesjonalny. Popełnił kilka karygodnych błędów. Tamtą terapię przerwałam i już do niego nie wróciłam.

Drugą rozpoczęłam u bardzo doświadczonej osoby w innym ośrodku, trwa już prawie dwa lata. Dużo dzięki niej odkryłam, zobaczyłam, zmieniłam. Tak naprawdę dopiero od około 2 miesięcy czuję się naprawdę dobrze. Kluczowe było to, co ja robiłam poza terapią, żeby zmienić swoją sytuację.

Myślę, że bardzo ważne jest to, żebyś wiedziała, co konkretnie chcesz osiągnąć, a później szukała z terapeutą sposobów na realizację tego celu. W ten sposób będziesz miała jakiś punkt odniesienia.

Edytowane przez Alegory
Czas edycji: 2023-12-07 o 20:03
Alegory jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-12-07 21:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:34.