pozne powroty a partner - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-02, 17:59   #31
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: pozne powroty a partner

Mój wychodził, chociaż nie musiał.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-02, 18:13   #32
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez dkra12 Pokaż wiadomość
Czy gdy wracacie pózniej do domu, a wasz partner jest w domu to wychodzi po was? Koncze prace po 22.00 i daleko od przystanku nie mieszkamy, ale obok jest taki bulwar gdzie kreci sie troche meneli, co mnie zawsze stresuje gdy wracam do domu.. tyle razy prosilam meza czy moglby wyjsc po mnie, bo od paru dobrych godzin jest w domu i oglada telewizje, a on mowi ze mu sie nie chce i ze nie jestem mala dziewczynka. Powiedzcie czy to ja przesadzam? Jak jest u was?
nie, nie jestem dzieckiem

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Cytat:
Napisane przez dkra12 Pokaż wiadomość
Czy gdy wracacie pózniej do domu, a wasz partner jest w domu to wychodzi po was? Koncze prace po 22.00 i daleko od przystanku nie mieszkamy, ale obok jest taki bulwar gdzie kreci sie troche meneli, co mnie zawsze stresuje gdy wracam do domu.. tyle razy prosilam meza czy moglby wyjsc po mnie, bo od paru dobrych godzin jest w domu i oglada telewizje, a on mowi ze mu sie nie chce i ze nie jestem mala dziewczynka. Powiedzcie czy to ja przesadzam? Jak jest u was?
a jakbyś nie miała faceta to co? to już by nie było problemu prawda?
zwyczajne księżniczkowanie

i potem się dziwią niektórzy, że faceci mówią/piszą, że coś jest nie dla kobiet etc
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-02, 18:18   #33
MaryJaneKS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
Dot.: pozne powroty a partner

Kiedy kończyłam o 22 zawsze przyjeżdżał po mnie do pracy, nigdy nawet nie musiałam go o to prosić. Chyba, że akurat jemu też taka zmiana wypadła, wtedy dzwonił do mnie i rozmawialiśmy przez całą drogą powrotną. Mi też było wtedy raźniej, tym bardziej że miałam do pokonania ok 200 m odcinek na którym był chodnik i po dwóch stronach gęste krzaki.
MaryJaneKS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-02, 19:23   #34
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: pozne powroty a partner

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5332019 6]
a jakbyś nie miała faceta to co? to już by nie było problemu prawda?
zwyczajne księżniczkowanie

i potem się dziwią niektórzy, że faceci mówią/piszą, że coś jest nie dla kobiet etc[/QUOTE]
Mój tata po mamę wyjeżdża samochodem, żeby nie musiała wieczorem czekać na autobus. I tak, gdyby nie miała męża, to musiała by jeździć autobusem (jak tata jest w pracy, to jeździ i żyje). Ale to jest zwyczajnie miłe. A wyjść po kogoś - zakładam - 10 minut drogi, to nie jest żaden wyczyn. Na litość, ludzie mają psy i z nimi na spacer wychodzą, a księciunio po żonę nie wyjdzie, bo mu reklama w telewizji przepadnie?

Uprzedzając pytania, całe życie wracam sama o każdej porze dnia i nocy (naprawdę każdej) i nie potrzebuję żeby ktoś po mnie wychodził. Ale rozumiem, że ktoś może mieć inaczej.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 05:13   #35
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Na prawdę dorosła kobieta potrzebuje by co drugi dzień ktoś ją odprowadzał z przystanku do domu?
Mi się w głowie nie mieści żeby facetowi zawracać gitarę, zwłaszcza zimą gdy trzeba sie ciepło ubrać, po to by przez kilka minut mi potowarzyszył w drodze do domu.
Raz na jakiś czas, gdy trasa daleka, jest na prawdę późno, albo akurat okoliczności mało sprzyjające to rozumiem, ale regularnie?

Powiem tak: znam kilka dzielnic w najbliższym mieście, w których i ja bałabym się wracać po zmroku bo "nieciekawie" to naprawdę delikatne określenie w stosunku do tego co się w nich dzieje. Więc rozumiem autorkę.

Nie rozumiem za to Was. Serio uważacie, że wszystko jest ok, gdy facet mówi, że mu się nie chce przyjść po żonę na przystanek, gdy wraca późno (bo jednak co innego ciemno o 18 -> chodzi sporo ludzi a ciemno o 22 -> jest pustawo, jeśli nie pusto)? Że niech sobie chłop TV ogląda, bo nie można mu zawracać gitary, żeby nie musiał podejmować tego heroicznego wysiłku ubrania się w kurtkę zimą?
Przerażające.

Autorka sama musi się zastanowić, czy miejsca którymi chodzi sa faktycznie obiektywnie bardziej niebezpieczne od innych miejsc w mieście o tej porze, czy to tylko jej lęki (bezpodstawne). Jesli to to pierwsze - to bym facetowi chyba tak jak mary_poppins proponuje wyjaśniła...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 09:24   #36
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Powiem tak: znam kilka dzielnic w najbliższym mieście, w których i ja bałabym się wracać po zmroku bo "nieciekawie" to naprawdę delikatne określenie w stosunku do tego co się w nich dzieje. Więc rozumiem autorkę.

Nie rozumiem za to Was. Serio uważacie, że wszystko jest ok, gdy facet mówi, że mu się nie chce przyjść po żonę na przystanek, gdy wraca późno (bo jednak co innego ciemno o 18 -> chodzi sporo ludzi a ciemno o 22 -> jest pustawo, jeśli nie pusto)? Że niech sobie chłop TV ogląda, bo nie można mu zawracać gitary, żeby nie musiał podejmować tego heroicznego wysiłku ubrania się w kurtkę zimą?
Przerażające.

Autorka sama musi się zastanowić, czy miejsca którymi chodzi sa faktycznie obiektywnie bardziej niebezpieczne od innych miejsc w mieście o tej porze, czy to tylko jej lęki (bezpodstawne). Jesli to to pierwsze - to bym facetowi chyba tak jak mary_poppins proponuje wyjaśniła...
Rzadko się nie zgadzam z klempą, ale czasem tak bywa np. teraz.
Przypuszczam, że facet myśli po prostu zdroworozsądkowo i żadnego zagrożenia w tym demonicznym "bulwarze obok" nie widzi oraz jest zdania, że Autorka przesadza. Ja zresztą też. Dobrze napisała Kolor Bzu:
Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Na prawdę dorosła kobieta potrzebuje by co drugi dzień ktoś ją odprowadzał z przystanku do domu?
Mi się w głowie nie mieści żeby facetowi zawracać gitarę, zwłaszcza zimą gdy trzeba sie ciepło ubrać, po to by przez kilka minut mi potowarzyszył w drodze do domu.
Raz na jakiś czas, gdy trasa daleka, jest na prawdę późno, albo akurat okoliczności mało sprzyjające to rozumiem, ale regularnie?

To jak autorka da sobie radę bez faceta? Po zmroku nie wyjdzie?
Idąc dalej za tym, co pisze Autorka wątku można byłoby powiedzieć, że zagrożenia przecież czają się na nas na każdym kroku. Nie można chodzić samemu do baru, bo co jak ktoś nas tam zaczepi i zechce wykorzystać, a w autobusie zawsze jakiś zbok może nas obmacać, a w mieście zaciągnąć w ciemną uliczkę. I jasne, że takie rzeczy się zdarzają, ale paranoja w niczym tu nie pomoże i na pewno nie zmieni sytuacji społecznej, w której kobieta wciąż stereotypowo postrzegana jest jako potencjalna ofiara albo dziecko, które opiekuńczy mężczyzna powinien chronić. Wiem, że nic mi do tego czy ktoś wychodzi po żonę na przystanek, ale prawda jest taka, że jeśli 9 na 10 kobiet będzie potrzebowało misiaczka, żeby o 10 wieczór przyprowadził je do domu to sytuacja jest dziesiątej kobiety staje się naprawdę nieciekawa. To tyle abstrakcyjnych hipotez. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 11:17   #37
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: pozne powroty a partner

Autorka napisała, że po okolicy kręcą się pijaczki - jeśli to nie jest zagrożenie, to co nim jest? Statystyki przestępstw w swoim regionie ma studiować i obliczać, za którym razem ktoś ją może zaczepić?

Jak dla mnie to wystarczy, że się zwyczajnie boi. Jak ktoś się boi to znaczy, że mu niekomfortowo i że byłoby mu lepiej, gdyby czuł się bezpiecznie. Autorka prosi męża o wsparcie, o zapewnienie poczucia bezpieczeństwa; jemu się nie chce - to jest baaardzo słabe. Po spotkaniu bardzo dziwnego pana na swojej trasie z pociągu do domu (kawałek, ale koło lasu i przy zerowym oświetleniu) byłam na tyle spanikowana, że już w pracy rozmyślałam o tym, czy go spotkam jak będę wracała dzisiaj, czy nie. Byłabym wściekła, gdyby człowiek, z którym dzielę życie z lenistwa nie chciał mi tego oszczędzić.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-03, 11:34   #38
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: pozne powroty a partner

Akurat podpici menele stanowią zazwyczaj zerowe zagrożenie. Jakby stada kiboli, albo jacyś młodzi gniewni się pod jej blokiem kręcili to byłoby to zagrożenie. Jakby w okolicy zdarzały się kradzieże/napady/gwałty to byłoby to zagrożenie. Ale kręcący się pijaczkowie są moim zdaniem słabym pretekstem.
Jak się boi to niech pójdzie na kurs samoobrony i nosi gaz pieprzowy ze sobą.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 13:49   #39
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez dkra12 Pokaż wiadomość
Czy gdy wracacie pózniej do domu, a wasz partner jest w domu to wychodzi po was? Koncze prace po 22.00 i daleko od przystanku nie mieszkamy, ale obok jest taki bulwar gdzie kreci sie troche meneli, co mnie zawsze stresuje gdy wracam do domu.. tyle razy prosilam meza czy moglby wyjsc po mnie, bo od paru dobrych godzin jest w domu i oglada telewizje, a on mowi ze mu sie nie chce i ze nie jestem mala dziewczynka. Powiedzcie czy to ja przesadzam? Jak jest u was?
Nie, ponieważ ja nie czuję takiej potrzeby.
Gdybym z jakiegoś powodu się bała, to zapewne wyszedłby, no ale nie ma takiej konieczności.
P.S. Mieszkamy niedaleko noclegowni dla meneli, ale ani oni, ani podklatkowe dresy nie stanowią w moim mniemaniu jakiegoś strasznego zagrożenia.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 13:53   #40
MaryJaneKS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Akurat podpici menele stanowią zazwyczaj zerowe zagrożenie. Jakby stada kiboli, albo jacyś młodzi gniewni się pod jej blokiem kręcili to byłoby to zagrożenie. Jakby w okolicy zdarzały się kradzieże/napady/gwałty to byłoby to zagrożenie. Ale kręcący się pijaczkowie są moim zdaniem słabym pretekstem.
Jak się boi to niech pójdzie na kurs samoobrony i nosi gaz pieprzowy ze sobą.
A nawet jeśli nie ma żadnego zagrożenia, to czy problemem jest ruszenie tyłka sprzed telewizora dla swojej partnerki kiedy go o to prosi? Czy to jest jakieś ogromne poświęcenie? Domyślam się, że codziennie tej pracy o 22 nie kończy.

Gdyby mi chłopak robił problemy o coś takiego to bym się nad nim zastanowiła.
MaryJaneKS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:01   #41
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez MaryJaneKS Pokaż wiadomość
A nawet jeśli nie ma żadnego zagrożenia, to czy problemem jest ruszenie tyłka sprzed telewizora dla swojej partnerki kiedy go o to prosi? Czy to jest jakieś ogromne poświęcenie? Domyślam się, że codziennie tej pracy o 22 nie kończy.

Gdyby mi chłopak robił problemy o coś takiego to bym się nad nim zastanowiła.
Autorka napisała, że o tej porze kończy 3 razy w tygodniu. Czyli bądź co bądź przez większą część tygodnia pracy.
Moim zdaniem fatygowanie faceta żeby wyszedł i kobietę odprowadził w momencie kiedy realnie nie ma żadnych zagrożeń jest brakiem szacunku dla czasu partnera. I nie ma znaczenia czy on w tym czasie by dorabiał, uczył się, majsterkował czy kisł w łóżku.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-03, 14:12   #42
MaryJaneKS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Autorka napisała, że o tej porze kończy 3 razy w tygodniu. Czyli bądź co bądź przez większą część tygodnia pracy.
Moim zdaniem fatygowanie faceta żeby wyszedł i kobietę odprowadził w momencie kiedy realnie nie ma żadnych zagrożeń jest brakiem szacunku dla czasu partnera. I nie ma znaczenia czy on w tym czasie by dorabiał, uczył się, majsterkował czy kisł w łóżku.
Serio, brak szacunku dla czasu partnera?
Miewałam takie tygodnie w pracy, że nawet przez 10 dni pod rząd kończyłam prace o 22. Mój partner kiedy tylko mógł przyjeżdżał po mnie, mimo że nigdy go o to nie prosiłam i miałam bezpośredni tramwaj z pracy do domu. Wiadomo, kiedy miał zmianę 24h to wracałam sama i nic mi się nie działo, ale wiedział że kiedy przyjedzie po mnie będę się czuła bezpieczniej i będzie mi po prostu miło. Nigdy nie pomyślałabym że to brak szacunku dla jego czasu. Tak samo to działa w drugą stronę. Jak mam czas to podrzucam mu obiad do pracy, mimo że czasami nie chce mi się ruszyć tyłka z łóżka. Jesteśmy w związku, to chyba polaga między innymi na tym żeby bezinteresownie zrobić coś dla drugiej osoby, tak po prostu.
MaryJaneKS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:14   #43
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: pozne powroty a partner

Jeśli samotne powroty wieczorem tak bardzo Cię stresują, to myślę, że Twój mąż powinien po Ciebie wychodzić. Przykre jest to, że prosisz go... a jemu się nie chce. Chyba macie do pogadania.
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:18   #44
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez MaryJaneKS Pokaż wiadomość
Serio, brak szacunku dla czasu partnera?
Miewałam takie tygodnie w pracy, że nawet przez 10 dni pod rząd kończyłam prace o 22. Mój partner kiedy tylko mógł przyjeżdżał po mnie, mimo że nigdy go o to nie prosiłam i miałam bezpośredni tramwaj z pracy do domu. Wiadomo, kiedy miał zmianę 24h to wracałam sama i nic mi się nie działo, ale wiedział że kiedy przyjedzie po mnie będę się czuła bezpieczniej i będzie mi po prostu miło. Nigdy nie pomyślałabym że to brak szacunku dla jego czasu. Tak samo to działa w drugą stronę. Jak mam czas to podrzucam mu obiad do pracy, mimo że czasami nie chce mi się ruszyć tyłka z łóżka. Jesteśmy w związku, to chyba polaga między innymi na tym żeby bezinteresownie zrobić coś dla drugiej osoby, tak po prostu.
On po Ciebie przyjeżdżał bo chciał. Ty mu podrzucałaś obiadki bo chciałaś. Facet autorki nie chce jej odbierać, najprawdopodobniej widzi że prośba ta jest bezzasadna i woli w tym czasie zrobić coś innego niż lecieć bo dama myśli, że jest w opałach.
Dlatego w tym wypadku tak, to nieszanowanie jego czasu.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:24   #45
MaryJaneKS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
On po Ciebie przyjeżdżał bo chciał. Ty mu podrzucałaś obiadki bo chciałaś. Facet autorki nie chce jej odbierać, najprawdopodobniej widzi że prośba ta jest bezzasadna i woli w tym czasie zrobić coś innego niż lecieć bo dama myśli, że jest w opałach.
Dlatego w tym wypadku tak, to nieszanowanie jego czasu.
Poświęcenie pół godziny w tygodniu na osobę, którą podobno się kocha, żeby czuła się bezpieczniej (nawet jeśli sama sobie to niebezpieczeństwo uroiła z głowie). Coś strasznego i brak szacunku
MaryJaneKS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:30   #46
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez MaryJaneKS Pokaż wiadomość
Poświęcenie pół godziny w tygodniu na osobę, którą podobno się kocha, żeby czuła się bezpieczniej (nawet jeśli sama sobie to niebezpieczeństwo uroiła z głowie). Coś strasznego i brak szacunku
Przezwyciężenie swoich lęków żeby ukochanej ponoć osoby nie zrywać niepotrzebnie takie trudne
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:37   #47
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: pozne powroty a partner

ja jezdze po mojego meza do pracy(10-10;30pm) bo mi go szkoda zeby stal na zimnie i w ciemnosciach czekal na autobus(ktory czasami mu ucieknie i nastepny jest za pol godziny).
moj syn zawsze odwozi swoja dziewczyne wieczorem do domu,
jak dla mnie to naturalne ze jesli jest jakis ciemny zaulek,nieciekawe towarzystwo a maz(chlopak)w domu siedzi to powinnien tylek ruszyc i przyjsc po ciebie
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 18:55   #48
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: pozne powroty a partner

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53330452]ja jezdze po mojego meza do pracy(10-10;30pm) bo mi go szkoda zeby stal na zimnie i w ciemnosciach czekal na autobus(ktory czasami mu ucieknie i nastepny jest za pol godziny).
moj syn zawsze odwozi swoja dziewczyne wieczorem do domu,
jak dla mnie to naturalne ze jesli jest jakis ciemny zaulek,nieciekawe towarzystwo a maz(chlopak)w domu siedzi to powinnien tylek ruszyc i przyjsc po ciebie[/QUOTE]
Jeśli sam chce to ok. Ale jeśli on nie chce, a Ty wymagasz, bo przecież to jest "męska rola" to chyba jednak co innego, nie?

IMHO to trochę jak z gotowaniem. Wiele z Was pewnie gotuje, ja też, ba! nawet bardzo to lubię, w związku z czym mój facet jest trochę sierotą na tym polu. Podstawowe rzeczy zrobi (lata mieszkania w akademiku ), ale jakichś dań wymyślnych nie gotuje, choć bywa "podkuchennym", jeśli go o to poproszę. Poza tym można powiedzieć, że z satysfakcją niegodną feministki ( ) serwuję mu jedzenie pod nos. I ok. Okazuję mu w ten sposób troskę, pilnuję żeby jadł wartościowe rzeczy, i, generalnie, pokój i miłość. Świetnie.
Natomiast, przyznacie same, że sytuacja byłaby trochę inna, gdyby on wymagał ode mnie gotowania i robił foszki, kiedy powiem, że równie dobrze może zrobić to sam. W końcu to tylko pół godziny dla ukochanej osoby. A poza tym to "kobieca" rola tak jak "męską" rolą jest chronić wybrankę przed atakami z ciemności, choć nie bardzo widzę jak przeciętny Janek Kowalski obezwładnia jakiegoś dresa z nożem.

__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on

Edytowane przez Melanchton
Czas edycji: 2015-11-03 o 18:56
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 20:06   #49
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: pozne powroty a partner

Ja sobie nie wyobrazam zycia w miejscu gdzie o 22giej trzeba sie bac wyjsc z domu i autobusy jezdza raz na pol godziny. Nawet misio w kostiumie supermena jako komitet powitalny na przystanku mnie by nie przekonal do takich realii.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2015-11-03 o 20:14
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-03, 20:15   #50
Buzzerka
Zakorzenienie
 
Avatar Buzzerka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Ja sobie nie wyobrazam zycia w miejscu gdzie o 22giej trzeba sie bac wyjsc z domu i autobusy jezdza raz na pol godziny. Nawet misio w kostiumie supermena mnie by nie przekonal do takich realii.

Nieraz przeciez nie ma sie na to za dużego wpływu, rożnie w życiu bywa. Ale nie o tym temat i autorka tez nie o to pyta czy Wizazanki mieszkałyby w takim miejscu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________

To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach

Mała Mi


"Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania."
Buzzerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 20:33   #51
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Moim zdaniem fatygowanie faceta żeby wyszedł i kobietę odprowadził w momencie kiedy realnie nie ma żadnych zagrożeń jest brakiem szacunku dla czasu partnera.
Moim zdaniem leżenie na kanapie przez telewizorem kiedy partnerka idzie z duszą na ramieniu z przystanku jest brakiem szacunku dla partnerki.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 21:04   #52
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Buzzerka Pokaż wiadomość
Nieraz przeciez nie ma sie na to za dużego wpływu, rożnie w życiu bywa. Ale nie o tym temat i autorka tez nie o to pyta czy Wizazanki mieszkałyby w takim miejscu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
to dzieci nie decyduja gdzie mieszkaja z rodzicami. Dorosli ludzie by razem zamieszkac to przynajmniej jedno do drugiego sie przeprowadzilo. Wiec wplyw jest i zawsze mozna odmowic. Pisze co ja bym zrobila, autorka podejmie wlasna decyzje.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 08:06   #53
aKatia
Zadomowienie
 
Avatar aKatia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
to dzieci nie decyduja gdzie mieszkaja z rodzicami. Dorosli ludzie by razem zamieszkac to przynajmniej jedno do drugiego sie przeprowadzilo. Wiec wplyw jest i zawsze mozna odmowic. Pisze co ja bym zrobila, autorka podejmie wlasna decyzje.
Ja mieszkałam w bezpiecznej dzielnicy, wracałam późno w nocy prawie codziennie i zazwyczaj nikogo nie spotykałam po drodze do domu ale i tak raz trafiłam na naćpanego faceta który się na mnie rzucił. Bezpieczna dzielnica niczego nie gwarantuje.
aKatia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 11:51   #54
imago84
Wtajemniczenie
 
Avatar imago84
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiadomości: 2 473
Dot.: pozne powroty a partner

w ostatnich postach zboczyłyście z tematu zupełnie...
wydaje mi się, że autorka trochę kieruje się zasadą "co wypada, a co nie wypada mężczyźnie", w sensie mężczyzna powinien pójść po nią bo jest mężczyzną, łatwo można odwrócić sytuacje, co któraś z was tu zrobiła i słusznie, że kobieta ma gotować i sprzątać, bo jest kobietą co tak nie działa do końca.
To tak jakbym poszła na nudną imprezę z mężem do znajomych, ale on się dobrze bawił i kazała mu wracać ze mną bo ja się nudze i jadę do domu, taki przymus bo przyszliśmy razem to musimy razem wrócić
Oczywiście najlepiej byłoby jakby facet sam od siebie chciał pójść po cb to miłe i w ogóle, ale takie przymuszanie go do tego wywoła przeciwny skutek
pamiętaj, że lepiej nauczyć się dawać sobie radę samemu, a nie liczyć na kogoś
__________________
tlumaczenia-nowysacz
imago84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 12:17   #55
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez imago84 Pokaż wiadomość
w sensie mężczyzna powinien pójść po nią bo jest mężczyzną,
Nie, mężczyzna powinien pójść po nią, bo chodzi o jej bezpieczeństwo, a on poza wszystkim powinien być też jej przyjacielem.

Cytat:
Napisane przez imago84 Pokaż wiadomość
łatwo można odwrócić sytuacje, co któraś z was tu zrobiła i słusznie, że kobieta ma gotować i sprzątać, bo jest kobietą co tak nie działa do końca.
Kilka dziewczyn słusznie tu odwróciło sytuację pisząc, że im zdarza się wyjechać albo wyjść po swojego faceta, żeby było mu raźniej i nie wracał sam.

Cytat:
Napisane przez imago84 Pokaż wiadomość
To tak jakbym poszła na nudną imprezę z mężem do znajomych, ale on się dobrze bawił i kazała mu wracać ze mną bo ja się nudze i jadę do domu, taki przymus bo przyszliśmy razem to musimy razem wrócić
Przykład od czapy, bo tu nie chodzi o żadne przyjęcia ani to, że 'razem przyszliśmy', tylko o bezpieczeństwo i unikanie zagrożeń.
Inny kaliber problemu.

Cytat:
Napisane przez imago84 Pokaż wiadomość
Oczywiście najlepiej byłoby jakby facet sam od siebie chciał pójść po cb to miłe i w ogóle, ale takie przymuszanie go do tego wywoła przeciwny skutek
Zmusić sie go nie da, niestety. Ale to świadczy o nim, że woli grzać jaja na kanapie wieczorem wiedząc, że w tym czasie nieopodal jego dziewczyna idzie sama ciemną nocą pośród jakichś meneli czy innego dziadostwa. Cudowna postawa, brawo.

Cytat:
Napisane przez imago84 Pokaż wiadomość
pamiętaj, że lepiej nauczyć się dawać sobie radę samemu, a nie liczyć na kogoś
No to przecież sobie daje radę sama, innego wyjścia nie ma.
Musi przecież.
Najlepiej to też mieć partnera na którym można polegać i jest przyjacielem, a nie tylko kochankiem.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 12:30   #56
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
Dot.: pozne powroty a partner

Mój by w życiu nie pozwolił abym wracała sama po 22 w dodatku w jakimś szemranym miejscu. Weź jakoś wjedz swojemu na ambicje czy coś i niech ruszy dupe, bo jak kiedyś Ci się coś stanie to wtedy oczy otworzy.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 13:55   #57
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: pozne powroty a partner

Oczywiście, że mój facet, by po mnie wyszedł. Nie ma takiej potrzeby, bo nie wracam sama po nocy do domu, ale wiem, żeby wyszedł. Za to ja odbieram go prawie codziennie z pracy i to jeszcze po widnemu I jakoś nie mam z tym problemu, jak dzwoni i pyta czy będę dziś po niego, tak samo wiem, że on by nie miał problemu wyjść po mnie.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 14:15   #58
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: pozne powroty a partner

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
Oczywiście, że mój facet, by po mnie wyszedł. Nie ma takiej potrzeby, bo nie wracam sama po nocy do domu, ale wiem, żeby wyszedł. Za to ja odbieram go prawie codziennie z pracy i to jeszcze po widnemu I jakoś nie mam z tym problemu, jak dzwoni i pyta czy będę dziś po niego, tak samo wiem, że on by nie miał problemu wyjść po mnie.
Urocze
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 18:37   #59
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: pozne powroty a partner

Akurat nie mieszkam jeszcze z TZtem,ale on mieszka blisko mojej pracy wiec jak ma czas i chec to wychodzi po mnie i czeka ze mna na tramwaj,bo wieczorami jezdza do mnie bardzo rzadko (nieraz ponad 30 min czekam) a okolica tez nieciekawa, nawet za dnia (raz bylam swiadkiem bojki w srodku dnia, wraz z interwencja policji)
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-04, 19:04   #60
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: pozne powroty a partner

W związek jest wpisana troska o partnera. I jeżeli Autorka boi się wracać sama wieczorem jej partner powinien zatroszczyć się jej samopoczucie i bezpieczeństwo i wyjść po nią. A jemu się NIE CHCE. Jest leniem który nie szanuje swojej żony.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-07 07:09:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:49.