Poczatek konca? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-31, 15:57   #1
marzeniowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16

Poczatek konca?


Witam Was,
pisze tutaj poniewaz mysle czy to ja jestem jakas nakrecona i musze sie odkrecic czy to moze wynik zachowania faceta...
klocimy sie..coraz czesciej. Mamy po23 lata nie mieszkamy razem. Rok temu uzgodnilismy ze za dwa lata bierzemy slub i budujemy sie...nic o tym nie mowil wiec jakis miesiac temu zapytalam jak to jest z naszymi planami. I powiedzial ze on tego w ogole nie chce, ze skoro ciagle sie klocimy(najczesciej byl to wynik jego burzliwego charakteru i braku checi przeproszenia mnie za swoje zle czyny,poniewaz gdy klotnia byla z mojej winy potrafilam nawet do niego jechac i przeprosic osobiscie) to nie chce, ze po slubie jest tylko gorzej ze mam zapytac wszystkich dookola to mi to samo powiedza. Swiat mi runal. Najpierw opowiadanie ze chce, ze nie moze sie doczekac a pozniej takie niedomowienie..Pozniej po jego przeprosinach telefonicznych jednak mowil ze przeciez chce ale narazie nie. To tez jestem w stanie zrozumiec, jestesmy przeciez mlodzi. Nienawidze niestety takiego obiecywania i klamania. Przez rok zylam w swiadomosci i cieszylam sie ze on i ja juz w koncu bedziemy razem. On duzo pracuje, zarabia malo sie widujemy. Jak juz sie widujemy to czesto sa klotnie. Dzwoni do mnie raz dziennie pyta co tam odpowie kilka slow i cisza. Milczenie w sluchawce. Milczenie rowniez jak sie widzimy. Skoro sie nie widujemy no to chyba fajnei jakbysmy rozmawiali? Mowilam mu o tym w spokojny sposob oczywiscie sie oburzal i klotnia gotowa. A ja po calym tygodniu chcialabym czuc ze mam faceta ze jest jakos zainteresowany, zaangazowany..Tu nic. Czuje ze jest znudzony. Bo jesli ciagle nie ma o czym rozmawiac no to co?
Stad moje pytanie do Was, czy to ja wymyslam?
marzeniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 15:59   #2
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Poczatek konca?

A co was łączy?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:02   #3
marzeniowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
Dot.: Poczatek konca?

Ja go kocham, cierpie strasznie jak sie klocimy, placze po nocach i o przeprosiny sie prosze. A on...tak szczerze to nie wiem.. nie chce mu tego wprost powiedziec booczywiscie sie obrazi i tak w kolko macieju..
marzeniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:04   #4
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Ja go kocham, cierpie strasznie jak sie klocimy, placze po nocach i o przeprosiny sie prosze. A on...tak szczerze to nie wiem.. nie chce mu tego wprost powiedziec booczywiscie sie obrazi i tak w kolko macieju..
Ale ja pytam, co was łączy, co robicie, kiedy się nie kłócicie, itd. Czy tylko domek w planach sprzed roku, a tak to nic?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:06   #5
marzeniowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
Dot.: Poczatek konca?

Ogladamy telewizje na spacery rzadko chodzimy bo jest zmeczony, seks jest krotki, czasami basen i nuda..Jak ja chce gdzies jechac to on nie chce..
marzeniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:07   #6
fragile_27
Zadomowienie
 
Avatar fragile_27
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 310
Dot.: Poczatek konca?

Ciągle się kłócicie i nie macie o czym rozmawiać, a Ty chcesz z nim brać ślub? To raczej powinno pójść w odwrotną stronę. Czemu w ogóle jesteście razem?
__________________
'Baby we both know
That the nights were mainly made
For saying things that you can't say tomorrow day'
fragile_27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:10   #7
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Poczatek konca?

Ja bym powiedziała, że to rzeczywiście koniec, ale to twoje życie. Mnie by było szkoda energii na ratowanie takiego związku.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-31, 16:12   #8
marzeniowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
Dot.: Poczatek konca?

Klocimy sie bo ma burzliwy charakter, ktory probuje ogarnac. Przez 4 lata mi sie nie udalo bo jest tylko gorzej teraz. Jesli sie ktos z kims na cos chyba powaznego umawia no to troche lipa jak sie pozniej okazuje ze to nie prawda? To kim ja wgl jestem? Moze jestesmy ze soba z przyzwyczajenia..Moze on bo aj akurat wiazalam z nim bardzo powazn plany, ktore niby byly wspolne bo bardzo go kocham ale wkurza mnie ta sprawa i wkurza mnie jego milczenie jak nie ma o czym gadac i prowadze monolog.
marzeniowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:17   #9
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Klocimy sie bo ma burzliwy charakter, ktory probuje ogarnac. Przez 4 lata mi sie nie udalo bo jest tylko gorzej teraz. Jesli sie ktos z kims na cos chyba powaznego umawia no to troche lipa jak sie pozniej okazuje ze to nie prawda? To kim ja wgl jestem? Moze jestesmy ze soba z przyzwyczajenia..Moze on bo aj akurat wiazalam z nim bardzo powazn plany, ktore niby byly wspolne bo bardzo go kocham ale wkurza mnie ta sprawa i wkurza mnie jego milczenie jak nie ma o czym gadac i prowadze monolog.
Macie jakieś wspólne tematy do rozmowy? Pasje, zainteresowania? Na razie niczego takiego nie napisałaś, nic takiego tu nie widać... Zastanów się, czy warto to ciągnąć tylko po to, by kogoś mieć. Przepraszam, że tak otwarcie, ale to naprawdę bardzo źle wygląda. Potem będzie już tylko gorzej, zastanów się i pomyśl, czy chcesz się potem szarpać z ewentualnym rozwodem i innymi komplikacjami.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:29   #10
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Poczatek konca?

Klocicie sie o malo wazne rzeczy (tak zrozumialam), moze oboje dzialacie juz sobie na nerwy i ten zwiazek jest w fazie koncowej?
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 16:36   #11
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Poczatek konca?

No niestety, na to wygląda. Raczej koniec.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-31, 17:02   #12
wild_horse
Zakorzenienie
 
Avatar wild_horse
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
Dot.: Poczatek konca?

Wiesz, byłam jeszcze niedawno w bardzo podobnej sytuacji: kochałam faceta, z którym nic mnie nie łączyło, który tak naprawdę mnie nie szanował i z którym nie miałam o czym pogadać (już pal licho brak wspólnych zainteresowań, ale jego nonszalancja w moich sprawach i kompletny brak moralności były straszne). Też ciągle się kłóciliśmy. Jak kilkakrotnie próbowałam zerwać to zmieniał się o 180 stopni: zaczynał płakać, błagać, grozić że się zabije itd. W końcu się od tego odcięłam i w końcu jestem szczęśliwa.

Więc, autorko, jeśli już teraz się kłócicie to po co ślub? Poznasz jeszcze niejednego, wartościowego faceta.

Zresztą: dlaczego wszystkie kłótnie tłumaczysz jego wybuchowym charakterem, i dlaczego prosisz się o przeprosiny?
__________________
love
wild_horse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 17:03   #13
katokot
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 51
Dot.: Poczatek konca?

przeczytaj mój wątek autorko. nie zrób moich błędów
katokot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 18:37   #14
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Poczatek konca?

Jeśli już teraz macie takie problemy to pomyśl jaka cisza Was czeka w przyszłości...
Utnij tą farsę! Odejdź, zajmij się swoim życiem.

Chłopak jest znudzony, nie wie o czym z Tobą gadać (i Wy niby mielibyscie się budować? Chyba pozabijalibyscie sie podczas stawiania domu). Nie bądź nachalna i nic nie rób na siłę, ponieważ do tanga trzeba dwojga!
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 19:17   #15
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Witam Was,
pisze tutaj poniewaz mysle czy to ja jestem jakas nakrecona i musze sie odkrecic czy to moze wynik zachowania faceta...
klocimy sie..coraz czesciej. Mamy po23 lata nie mieszkamy razem. Rok temu uzgodnilismy ze za dwa lata bierzemy slub i budujemy sie...nic o tym nie mowil wiec jakis miesiac temu zapytalam jak to jest z naszymi planami. I powiedzial ze on tego w ogole nie chce, ze skoro ciagle sie klocimy(najczesciej byl to wynik jego burzliwego charakteru i braku checi przeproszenia mnie za swoje zle czyny,poniewaz gdy klotnia byla z mojej winy potrafilam nawet do niego jechac i przeprosic osobiscie) to nie chce, ze po slubie jest tylko gorzej ze mam zapytac wszystkich dookola to mi to samo powiedza. Swiat mi runal. Najpierw opowiadanie ze chce, ze nie moze sie doczekac a pozniej takie niedomowienie..Pozniej po jego przeprosinach telefonicznych jednak mowil ze przeciez chce ale narazie nie. To tez jestem w stanie zrozumiec, jestesmy przeciez mlodzi. Nienawidze niestety takiego obiecywania i klamania. Przez rok zylam w swiadomosci i cieszylam sie ze on i ja juz w koncu bedziemy razem. On duzo pracuje, zarabia malo sie widujemy. Jak juz sie widujemy to czesto sa klotnie. Dzwoni do mnie raz dziennie pyta co tam odpowie kilka slow i cisza. Milczenie w sluchawce. Milczenie rowniez jak sie widzimy. Skoro sie nie widujemy no to chyba fajnei jakbysmy rozmawiali? Mowilam mu o tym w spokojny sposob oczywiscie sie oburzal i klotnia gotowa. A ja po calym tygodniu chcialabym czuc ze mam faceta ze jest jakos zainteresowany, zaangazowany..Tu nic. Czuje ze jest znudzony. Bo jesli ciagle nie ma o czym rozmawiac no to co?
Stad moje pytanie do Was, czy to ja wymyslam?

Ja tutaj przyszłości nie widzę. On jasno dał Ci do zrozumienia, że zmienił plany.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 19:54   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Ogladamy telewizje na spacery rzadko chodzimy bo jest zmeczony, seks jest krotki, czasami basen i nuda..Jak ja chce gdzies jechac to on nie chce..
Skoro nie umiesz odpowiedzieć konkretnie na pytanie "co Was łączy", to znaczy, że nie łączy Was więcej, niż przeciętnych znajomych. Czyli NIC jeżeli chodzi o budowanie związku.

Czas pogodzić się z faktami.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 20:27   #17
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Witam Was,
pisze tutaj poniewaz mysle czy to ja jestem jakas nakrecona i musze sie odkrecic czy to moze wynik zachowania faceta...
klocimy sie..coraz czesciej. Mamy po23 lata nie mieszkamy razem. Rok temu uzgodnilismy ze za dwa lata bierzemy slub i budujemy sie...nic o tym nie mowil wiec jakis miesiac temu zapytalam jak to jest z naszymi planami. I powiedzial ze on tego w ogole nie chce, ze skoro ciagle sie klocimy(najczesciej byl to wynik jego burzliwego charakteru i braku checi przeproszenia mnie za swoje zle czyny,poniewaz gdy klotnia byla z mojej winy potrafilam nawet do niego jechac i przeprosic osobiscie) to nie chce, ze po slubie jest tylko gorzej ze mam zapytac wszystkich dookola to mi to samo powiedza. Swiat mi runal. Najpierw opowiadanie ze chce, ze nie moze sie doczekac a pozniej takie niedomowienie..Pozniej po jego przeprosinach telefonicznych jednak mowil ze przeciez chce ale narazie nie. To tez jestem w stanie zrozumiec, jestesmy przeciez mlodzi. Nienawidze niestety takiego obiecywania i klamania. Przez rok zylam w swiadomosci i cieszylam sie ze on i ja juz w koncu bedziemy razem. On duzo pracuje, zarabia malo sie widujemy. Jak juz sie widujemy to czesto sa klotnie. Dzwoni do mnie raz dziennie pyta co tam odpowie kilka slow i cisza. Milczenie w sluchawce. Milczenie rowniez jak sie widzimy. Skoro sie nie widujemy no to chyba fajnei jakbysmy rozmawiali? Mowilam mu o tym w spokojny sposob oczywiscie sie oburzal i klotnia gotowa. A ja po calym tygodniu chcialabym czuc ze mam faceta ze jest jakos zainteresowany, zaangazowany..Tu nic. Czuje ze jest znudzony. Bo jesli ciagle nie ma o czym rozmawiac no to co?
Stad moje pytanie do Was, czy to ja wymyslam?
Mam nadzieję, że weźmiesz sobie do serca słowa koleżanek, które wypowiedziały się w tym wątku... i dasz spokój sobie, i temu facetowi. Wszystko jest względne, czas też. Piszesz, że rok temu ustaliliście, że weźmiecie ślub. Odpowiedz sobie na jedno proste pytanie - z kim Ty właściwie chcesz wziąć ślub? Z tym gościem sprzed roku, czy z tym którym stał się dziś? Mówisz, że jest między Wami do kitu, a przejmujesz się, że nie chce się z Tobą zaobrączkować. Wynika z tego, że chcesz wyjść za mąż za faceta, z którym Ci się nie układa.
Dajcie sobie spokój, albo najpierw wszystko poukładajcie, odnajdźcie siebie na nowo... a dopiero potem zastanawiajcie się nad wydawaniem pieniędzy na złote krążki.
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-01, 11:12   #18
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Klocimy sie bo ma burzliwy charakter, ktory probuje ogarnac. Przez 4 lata mi sie nie udalo bo jest tylko gorzej teraz. Jesli sie ktos z kims na cos chyba powaznego umawia no to troche lipa jak sie pozniej okazuje ze to nie prawda? To kim ja wgl jestem? Moze jestesmy ze soba z przyzwyczajenia..Moze on bo aj akurat wiazalam z nim bardzo powazn plany, ktore niby byly wspolne bo bardzo go kocham ale wkurza mnie ta sprawa i wkurza mnie jego milczenie jak nie ma o czym gadac i prowadze monolog.
Nie uwieszaj się na pierwszym lepszym facecie, bo nie warto marnować sobie życia. Nic Was nie łączy. Wspólne pasje, zainteresowania, poglądy - to nie Wy. Wy po prostu nie macie o czym gadać, ani co razem robić... oprócz oglądania telewizji... Przejrzyj na oczy i zerwij ten układ, póki jesteś tak młoda. Ty kochasz, najprawdopodobniej z przyzwyczajenia i przywiązania, on ma ten związek koło nosa, nie stara się bo widzi, że brak Wam długofalowej nici porozumienia na przyszłe wspólne życie.
Przemyśl, ochłoń i rzuć go, lub zrób przerwę aby ujrzeć wszystko czarno na białym.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-01, 18:08   #19
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: Poczatek konca?

Tytuł wątku jest najlepszym podsumowaniem- początek końca...
Po co brać ślub z kimś, z kim ciągle się kłócisz i nie masz o czym rozmawiać?
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-01, 18:17   #20
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Poczatek konca?

Cytat:
Napisane przez marzeniowa Pokaż wiadomość
Klocimy sie bo ma burzliwy charakter, ktory probuje ogarnac. Przez 4 lata mi sie nie udalo bo jest tylko gorzej teraz.
Czekaj, przygruchałaś sobie chłopa po to, żeby naprawiać mu charakter? I dziwisz się, że ta strategia nie działa?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-01 19:17:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:19.