|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-03-23, 14:00 | #3061 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
kamilko gratulacje!!!!!
chorowitkom duzo zdrowia! Dla mnie to temat nieznany, Nina nigdy w zyciu nie miala biegunki ani nie wymiotowala. Odpukac!!!!! Ja troche sprzatam, bo mi sie chce. Wiosna za oknem na calego, 20 stopni, slonce. Swietami sie nie przejmuje, bo jedziemy na cztery dni do Paryza, nasza trojka + szwagierka, ktora przyjezdza na tydzien. Bossssko. |
2010-03-23, 14:05 | #3062 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko - z Wiki okreslenia na lakier nieźle sie uśmiałam
Elu - ja tez jestem zwolenniczką małych, zwrot, ekonomicznych autek! Nie muszą być wprost z salonu! Refundacja...Pediatra mi wspomniała że ze względu na jej serducho jest możliwość zaszczepienia jej za free na pneumo. Zdziwiła się czemu mi kardiolog nie wspomniała. Kazała przy następnej wizycie u kardiologa wspomnieć o tej możliwości i poprosić o wystawienie zaświadczenia. Wspomniałam, kardiolog trochę była z tego faktu niezadowolona, burczała coś pod nosem, ze "ci pediatrzy...terefere..." ale wystawiła zaświadczenie z opisem przypadłości laurki. ten świstek oddałam naszej pani w punkcie szczepień, która się tym zajmuje i ona to z prośbą o refundację wysłała do NFZ. Przyznali nam to po 1,5 miesiąca od daty złożenia. Gdyby nie fakt, że Laurka na ospę chora już była, mogłabym ją też za free zaszczepić na ospę! Myślę, że względu na niezamknięty otwór owalny u Maksa mogłabyś popytać u pediatry czy masz załatwić zaświadczenie u kardiologa i tez pewnie by wam przyznali. Jak dają - brać!!! Co do much...może faktycznie jakoś te gąsienice są nośnikami muszych jaj? W każdym badź razie muchy są dorodne, z tych co to jajka w mięsie znoszą! Muszę jej wywalić z całym słoikiem bo inaczej sobie pofruną i nie daj boże wrócą...nie cierpię much! Dziewczyny powyrastały mi z rajstop wiosennych. Kupuję im najczęściej na All Calzedonia lub Fiore, Mona - takie z mikrofibry we wzorki i cieńsze. Idealne na wiosnę/lato. Solidne - sprawdzone na Julce w przedszkolu. Jak ma się w domu dwie małe baby to się idzie z torbami za rajstopy... Ja jako trzecia sie dołożyłam i jak robiłam przelewy za głupie rajtki to nie mogłam uwierzyć, ze tyle wyszło...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-03-23 o 15:43 |
2010-03-23, 14:21 | #3063 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu, nasza przychodnia chyba w lecie dostała kilkanaście darmowych szczepionek przeciwko pneumokokom dla dzieci o podwyższonym ryzyku. Wiki generalnie chodziła do jednego pediatry i tak ładnie się złożyło, że pielęgniarka sama do nas zadzwoniła z propozycją i pytaniem czy nie chcemy Wiki zaszczepić. Myśle, ze trzeba pogadac z pediatrą w przychodni, ale NFZ "rzuca w Polskę" te szczepionki w różnym czasie. Musisz jednak pamiętac, że o takich akcjach nikt głośno nie mówi więc trzeba trzymać rękę na pulsie i myślę, że przynajmniej dla Maksa masz szansę ją wywalczyć.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2010-03-23, 21:30 | #3064 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
No byłoby milo gdybysmy szczepionke otrzymali... powiedzcie mi na wypadek gdyby personel medyczny udawał zdziwienie/zaskoczenie o czym mowię jakimi argumentami/paragrafami/zarządzeniami mam operowac?
Maszko wspomnialas o podwyższonym ryzyku... ryzyku czego? Dzieci kardiologiczne sa bardziej podatne na choroby pneumokokowe? Po jutrze prognozują +17st, jesli bedzie bezwietrznie to moze jedno okno przetrę... Dzis kupilam koszyczek na swięconkę i ptaszka do jego ozdoby TZ dzis zadzwonil do tesciowej, mówi ze powiedzial jej dośc duzo ale miał wrazenie ze rzuca grochem o scianę, oznajmił ze świeta bądz ich część bez nas... Skoro wiosennie sie zrobiło, to pochwalę sie moją roślinnoscią, która na trzy cztery pięknie zakwitła Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-03-23 o 21:34 |
2010-03-23, 21:53 | #3065 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Pojechalam kiedys z jasiem do Ali ktora mieszka w wieżowcu a mieszkancy mają parking pod blokiem. Nie mialam gdzie stanąć, bylo jedno wolne miejsce na auto gabarytów Yarisa. Pól godziny zajelo mi szukanie wolnego miejsca na osiedlu. Mam nadzieje ze teraz bedzie trwalo to krocej i sprawniej Teraz samochodem ma sie jeszcze zając nasz kuzyn mechanik , tzn posprawdzac, powymieniac jesli cos do wymiany.. chociaz on to auto zna bo u niego serwisowany i po swietach będe juz śmigac Aranko, salonowego auta chyba nawet nie chce |
|
2010-03-24, 09:15 | #3066 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;18096141]No byłoby milo gdybysmy szczepionke otrzymali... powiedzcie mi na wypadek gdyby personel medyczny udawał zdziwienie/zaskoczenie o czym mowię jakimi argumentami/paragrafami/zarządzeniami mam operowac?
Maszko wspomnialas o podwyższonym ryzyku... ryzyku czego? Dzieci kardiologiczne sa bardziej podatne na choroby pneumokokowe? [/QUOTE] U nas podwyższone ryzyko było spowodowane oczekiwaniem na szpital/operację. Pielęgniarka rzuciła slogan o podwyższonym ryzyku, ale że było to dla mnie pozytywne to nawet nie wnikałam w szczegóły. Myślę, ze warto zapytać u źródła tzn. w NFZ, powinni powiedzieć kiedy przewidują rzut szczepionki dla waszego rejonu no i kto może na to liczyć. U nas personel (w naszym przypadku) podszedł do tego fair. Teraz zależy czy muszą sie tłumaczyc dlaczego akurat temu dziecku dali szczepionkę czy mogą dać temu kogo bardziej lubią, ale to mniej prawdopodobne. A ja czuję się gorzej niz dotad. Wiki dalej kaszle. Klapa, siedzimy w domu i oglądamy wiosnę przez okno.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2010-03-24, 09:57 | #3067 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;18096141]No byłoby milo gdybysmy szczepionke otrzymali... powiedzcie mi na wypadek gdyby personel medyczny udawał zdziwienie/zaskoczenie o czym mowię jakimi argumentami/paragrafami/zarządzeniami mam operowac?
Maszko wspomnialas o podwyższonym ryzyku... ryzyku czego? Dzieci kardiologiczne sa bardziej podatne na choroby pneumokokowe?[/QUOTE] Dzieci, ktore mają juz jakis "problem" powinny być bardziej chronione.Eewentualna choroba u takich dzieci moze byc grożniejsza niż u innych. Samochodu gratuluje. Ja wcześniej jezdziłam samochodem męza, ogromnym i na dotatek kombi. Teraz mam swoj troszke mniejszy ale nadal duzy. Jednak tak sie wyszkoliłam, że parkuje na miejscu dla Yairisa Co nie zmienia faktu, że marze o małym zwinnym autku. Jednak trzymają one bardzo cenę więc na marzeniach się kończy. Maszko moze czas do lekarza? Trzymajcie sie jakoś i szybkiego powrotu do zdrowia. |
2010-03-24, 10:16 | #3068 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
A mi najlepiej jeździło sie firmowym volvo kombi. Fantastycznie nim się parkowało i mimo, ze byłam świeżo po kursie to nie miałam z nim zadnych problemów, ale w dzisiejszych czasach na śmiganie i co najważniejsze parkowanie malutki samochód jest idealny.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
2010-03-24, 10:36 | #3069 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Mysle ze najlepszym rozwiązaniem bedzie zasięgnąc informacji w spr. pneumo u źródła. Dzieki za podpowiedz.
Cytat:
maszko, ja teraz wszystkich wzmacniam winkiem cytrynowym. Przepis z "Przedszkolaka"; 3 cytryny sparzyc, wycisnąć sok, dolać ok 0,5L przegotowanej i wystudzonej wody, dodac kilka przecisnietych ząbkow czosnku - odstawic na 24 godz. Dodac miód (w przepisie jest słoiczek , ja daje znacznie mniej). Bardzo smaczne Wracając do światecznych kulinariów, to upieke babke na advokacie. Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-03-24 o 10:39 |
|
2010-03-24, 11:38 | #3070 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu - ja też nie usłyszałam żadnych innych argumentów tylko jak u Maszki " dziecko z grupy ryzyka"...
Ależ ci cudnie wiosennie zakwitły...Chyba pojadę w weekend do Torunia i kupię sobie jakieś prymulki na stół...Mi kwitnie fiołek alpejski od jesieni a gardenia jaśminowa ma po kilka pąków na końcu - czekam aż zakwitnie - ma piękne choć krótko żyjące i mega pachnące kwiaty. Jak się urodziła Julia, jeździłam Seicento - bardzo mile je wspominam (małe ale pakowne), potem Clio -rewelacyjne wspomnienia. Pierwsze "kroki" za kółkiem szlifowałam na firmowym oplu kombi - miałam wrażenie, ze jeżdżę szafą - potem przywykłam i polubiłam to auto. W kolejnej pracy jeździłam Yaris - w wersji z kratkę więc tylko 2 osobowej i jakoś ciasno mi w nim o dziwo było za kierownicą. Teraz mam 2 na spółkę z TZtem Jeep Grand Cherokee i kombi audi i tęsknie za mniejszym autem...Naprawdę najfajniej jeździło mi się Clio - było mega zwrotne, maksymalnie wyposażone łącznie z grzaniem zadka ale nie to jest najważniejsze. Jednak faktycznie przy moich błotnych drogach i dużych zakupach robionych na moja wiochę jest nam potrzebny duży samochód oraz w typie 4x4 (zawiesiłam się kombi...). Chyba najważniejsze przy wyborze jest to - jakiego auta potrzebujemy. Nie ma co kupować kombi jak jeździ się w 2 osoby głownie po mieście ani tyciego Tico jak się ma 2 dzieci i często wyjeżdża na weekendowe wypady.Na auto salonowe jakoś nie jestem nastawiona. Pracowałam w salonie samochodowym - wiem na jakiej zasadzie działają obowiązkowe przeglądy gwarancyjne - full kasy za nic. Jak ma się sprawdzonego, dobrego mechanika można cudownie obejść się bez napraw w salonie. Moi rodzice i teście jednak chcieli mieć takie igiełki wprost z salonu - ich wybór. Poza tym za dwulatka zapłacę połowę tego co za nowy (prawie) a auto jest praktycznie jako nowe (oczywiście jeśli autem nie jeździł wcześniej przedstawiciel handlowy). Tak więc mamy 2 spore auta ale chciałabym takie swoje babskie, mniejsze...ekonomiczniejs ze , którym wcisnę się gdzieś w parkingową szczelinę na zatłoczonej starówce... Maszko - to nieciekawie...może masz źle dobrany antybiotyk albo z grupy, którą ostatnio brałaś i się uodporniłaś. trzymam kciuki żeby było lepiej bo aż szkoda - tak ślicznie dziś na dworze. Ja tam bym wyszła, powietrze nie zabija a słoneczko tylko doładuje baterie.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-03-24 o 11:46 |
2010-03-24, 12:54 | #3071 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, zgadzam sie w calej rozciągłości z argumentami o kupnie salonowego auta. Mimo ze takowego nie posiadamy ale wiele słyszymy od znajomych którzy na taki zakup sie zdecydowali i teraz psioczą, płacą tak jak piszesz full kasy za nic.
Ja ,mimo ze jako kierowca wielbicielką obszernych aut nie jestem, widze sens posiadania takiego w naszym przypadku. Wakacje, wyjazdy do dziadków zawsze bagaznik jest załadowany, a to wózek, a to rowerek.... No i z racji róznicy we wzroście nigdy sie TZ nie dostosujemy do jedenego auta, on wysoki, ja niska wiec rózna przestrzen jest nam potrzebna. Choc głownym argumentem w zakupie mojego auta był moj powrót do pracy, odwiezienie dzieci do przedszkoli i przeprawa na drugi skraj miasta, na łasce MPK musialbym chyba o 5 wstawac, jak do fabryki. Clio, corsa...bardzo fajne miejskie autka, mnie przypadl peugeot o podobnych gabarytach. Pogoda dzis przecudna!!!! |
2010-03-24, 17:20 | #3072 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko uśmialam się z tego makijażu paznokci
Aranko to ci muchy wstrętne jak polecasz rajstopy Mona, to muszę się ze znajomą skontaktować, nawet nie wiedziałam że robią też dzieciece, bo kryjące 60Den mam przetesatowane na sobie i są super a pończochy miałam z firmy Lores, były niezniszczalne /miałam je z 4 lata/ i niestety zniszczyłam je rzepem Asia też obrażalska się zrobiła, a jak jest coś nie po jej myśli to próbuje płaczem wymuszać Elu gratuluję posiadania własnych 4 kółek, mnie też sie marzą, ale brak funduszy i miejsca na nie no i mnie też wystarczyło by małe i zwinne, takie typowe babskie a co do Świąt, to lepiej spędzić je w swoim ścisłym gronie, niż w tak niezdrowej sytuacji jaką opisujesz fiołki piękne, co zrobić żeby fiołek zakwitł, bo mam w domu ale nie mam pojęcia jak mam go zmobilizować do kwitnięcia a co do większych aut miałam przyjemność jeżdżenia Oplem Zafirą kombi i przyznam że jeździło sie super, wysoko, dużo miejsca, z tym ze trochę długi, za to jak się przesiądę do audi to mam wrażenie że siedzę srtasznie nisko, no i uno też mam opanowane /mojej mamy/ bo woże nim Asię do przedszkola/ nawet sie przyzwyczaiłam że nie ma w nim wspomagania /choć z początku było ciężko/ Kasia Paryż mmm.... Maszko zdrówka bo z tego co piszesz jest nieciekawie pogoda wspaniała, miałam wenę do sprzątania, kolejny dzień pranie na polu wyschło w piątek dzieci z przedszkola jadą do teatru na przedstawienie "kot w butach", dzisiaj podpisałam zgodę, śniadanie o 7.15, bo wyjeżdżają o 8.00 a Asia kolejny dzień ma zajawkę na oglądanie JimJam, odwykówka od CBeebies wiosennie: przebiśniegi |
2010-03-24, 18:45 | #3073 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - ja mam to samo wrażenie. Wsiadam do audi i jakbym dupą po ziemi ciągnęła
kasiu - Paryż... Moja siostra właśnie oznajmiła, ze święta spędzi w Rzymie...chciałabym być wtedy koło mojej mamy i zobaczyć jej minę W ramach pięknego dnia byłyśmy na spacerku. zabrałam ze sobą sekator i nacięłam brzozowych gałązek do wazonu. Ulubione bajki Laurki : 1. Wspaniałe zwierzaki na Nikelodeon - cały dom śpiewa już pioseneczkę ze wstępu 2. Dora poznaje świat 3. Spongebob 4. Ben i Holly Poza tym mogłaby 3 razy pod rząd jak nie więcej oglądać "Kubuś Puchatek i Hefalumpy". Ponieważ brakuje jej Lumpka do kompletu - dostanie go na zająca
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2010-03-24, 19:58 | #3074 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki |
|
2010-03-24, 21:07 | #3075 | |||
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
a na CBeebies ma kilka ulubionych z Panem Robótką na czele, kucharz duży i kucharz mały, waybaloo /skończyło się/ falami dobranocny ogród do tego od czasu do czasu Kubuś Puchatek Bolek i Lolek Reksio Krecik Fifi Niezapominajka Dzwoneczek aaa... rewelacyjny wynalazek - rozmrażacz do szyb w sprayu, czasem jak nie chce nam sie wjeżdżać do garażu, to rano jak znalazł poleciłybyście jakiś dobry, sprawdzony środek do mycia kabin prysznicowych, bo ja już nie wyrabiam Aranko z twojego polecienia dawno temu kupiłam krążki do wc i też sobie teraz nie wyobrażam ich nie używać ja wpadłam w taki rytm wstawania, że wstaję o 7, później już się nie kładę i padam ok 22, dzisiaj nie wytrzymałam i po południu szczeliłam sobie oczko tak z 30 min i dzięki temu jeszcze nie śpię, ale lada moment padnę |
|||
2010-03-24, 22:42 | #3076 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Przebiśniegi własne, ogródkowe? Jak wsiadlam do peugota to przerazona byłam bliskością ustawienia pedałów :O tam gdzie w omedze mam sprzęgło to tu jest juz hamulec a na jeździe testowej zdarzylo mi się ustawic but na 2 pedałach. Co tez sie zdarza mojemu ojcu ma dużą stope a również male autko i jednoczesnie czasem naciska na 2 pedaly. zabko, nie mam co prawda kabiny ale lidlowe środki są fajne, wiec te do kabiny nie powinny odstepowac albo amwayowskie LOC powinno sobie poradzic. Anulka, współczuje. Mnie swego czasu Maks musztrował pobudką o 5, ciężko to znosiłam U Jasia w poniedziałek teatrzyk. Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-03-24 o 22:56 |
|
2010-03-25, 07:36 | #3077 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ela tak, przebiśniegi ogródkowe poproszę o przepis na babkę na advokacie
co do ciast to w pon mama wróci i zrobimy naradę co pieczemy, ale ja stawiam na murzynka, dawno nie było czeskiego/przekładańca, uwielbiam to z zapiekanymi orzechami, ale było teraz na Kazimierza, pewnie jakiś sernik, murzynek, no i baba wielkanocna oczywiście, a co jeszcze to nie wiem. Mamy duzą rodzinę wychowaną na ciastach domowych, więc pieczemy tak z 4 placki |
2010-03-25, 09:53 | #3078 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - zobacz w Lidlu z serii W5 Dusch-Reiniger. u mnie pokonał Cifa Banga i wszystkie inne cuda wianki. Fajny jest też przepis pół szklanki soli ze szklanką octu - nanosi się go szmatką lub polewa rozrobione w jakiejś pustej butelce po płynie do naczyń i góra po 30 minutach ściera.
Zabko piszesz, ze masz już krokusy - u mnie posadzone jesienią cebulki dopiero ze 3cm wyszły ponad ziemię...tulipany za to 15cm (liście oczywiście)! Ciasta - będzie szrekowe, tort makowy, sernik. Ja robię keksa i mazurki. Musze poszukać jakiś fajny przepis na sałatkę...chyba, że któraś z was ma to ja chętnie przygarnę. Zrobię chyba też schab zapiekany - resztę niech robi reszta rodziny będąca na wielkanocnym zlocie.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2010-03-25, 12:50 | #3079 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko, tu babka http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=adwokat+babka
a co to za czeski przekładaniec? Podrzuce Wam jeszcze jeden przepis na ciasto cappucino, wspaniale , jesli ktos lubi kawowe ciasta http://www.smaczny.pl/przepis,wysmienite_cappuccino Aranko, nie dawno robilam sałatke z ravioli, smaczna. A moze orzeszki z ruskiej patelni zrobię... |
2010-03-25, 13:28 | #3080 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja wczoraj z Wiki wylądowałam u laryngologa. Wyła mi, że boli ucho. Poszłyśmy do pediatry, ta stwierdziła anginę a z uchem wysłała do laryngologa. Dostała augmentin i inne cuda. Pierwszą dawkę zwymiotowała, ale dzisiaj jest już całkiem dobrze. Żabko, pytanie m.in. do Ciebie. Ból ucha tak szybko przechodzi? Wiki płakała bite 2 godz. a potem bez żadnych leków jak ręką odjął. Skąd angina jak siedzi w domu i przy chorobie uważam na jej gardło. (od Wiki)
Wszystko popsuło się po naszej wizycie w Wa-wie. Dr powiedziła, że jest super i się zaczęło, jelitówki, gardło i tak już prawie miesiąc. Ja jestem bardziej chora niż byłam, rano miałam wrazenie, że walec jeździ mi po głowie, na oczy nie widziałam. Temp. blisko 38. Chyba cos kiepsko nas ta p. dr leczyła. Coś mi sie wydaje, że w tym roku przygotowania do świat skończą się na odkurzaniu mieszkania.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2010-03-25, 14:15 | #3081 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko możliwe że przy anginie i katarze miała rozdrażnione uszko i w momencie kiedy antybiotyk zaczął działać to jej przeszło. Kurcze strasznie sie was te choróbska czepiają, więc im a kysz
Ela dzięki za przepis, skopiowany a to czeskie/przekładaniec a w jeszcze innych kręgach bodajże miodownik to: PRZEKŁADANIEC Ciasto: 50 dkg mąki 3 łyżki miodu 5 dkg margaryny lub masła 15 dkg cukru pudru (szklanka) 1 jajko 4 łyżki kwaśnej śmietany 1 łyżka sody oczyszczonej Mąkę wymieszać z sodą i cukrem, dodać do tego miód. Zrobić 3 placki Masa: 1 ½ szklanki mleka 4 łyżki grysiku 15 dkg masła 15 dkg cukru Grysik ugotować na mleku, masło utrzeć z cukrem, do tego dodać wystudzony grysik. Placki przekładać na spód powidłem, a masę jako druga warstwę a tą samą masę daję do mertowca Aranko a sałatkę z selera takiego ze słoika z kukurydzą i anansem znasz?: SAŁATKA Z SELERA 1 puszka kukurydzy 1 puszka ananasa 1 słoik selera tartego 1 por 6 jajek na twardo 20 dkg szynki gotowanej 1 słoik majonezu Układać po kolei warstwami od kukurydzy po jajka, na drugi dzień dodać majonez albo SAŁATKA WIOSENNA 1 puszka kukurydzy 2 świeże ogórki 2 pomidory 2 małe pory 10 dkg sera goudy 10 jajek na twardo 1 pęczek rzodkiewki 20 dkg kiełbasy szynkowej Natka i szczypiorek – do smaku Majonez a tak z rozmachu jak podaję wam przepisy to znakomity przepis na pierogi leniwe: 1 szklanka Mąki pszennej 50 dkg sera białego 3 jajka 2 łyżki masła Sól do smaku Twaróg zmiksować, dodać masło, sól, jajko, mąkę. Zrobić wałeczki i pokroić z tym że ciasto wychodzi dość klieste i do zrobienia wałeczków i ich pokrojenia posypuję duuużą iloścą mąki Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2010-03-25 o 14:18 |
2010-03-25, 19:06 | #3082 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Tak wracając do samochodów... pożyczałyście kiedyś znajomym np. na tydzień? Pytam bo ktoś nas właśnie o to poprosił...jak się do tego odnosicie? Jeśli odmówić to jak ...? Takie zwykłe "nie bo nie" brzmi głupio... Nie mam w sumie powodu, to dobrzy znajomi - ot zwykły strach o rzecz materialną...Nawet chcą naszą amfibię, którą praktycznie nie jeździmy bo chleje na umór (18L) ale niezastąpiona na śniegu i błocie (błoto już obeschło i sugeruję TZtowi sprzedanie na razie bo w off road już się nie pobawi a w duchu myślę, że może przystanie na zakup mniejszego dla mnie)...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-03-25 o 19:12 |
2010-03-25, 19:53 | #3083 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, myśmy kiedyś pożyczyli auto koledze. Nie na tydzień nawet, na jeden dzień i mial wypadek.nie ze swojej winy, ktoś mu wyjechał po prostu. Auto do kasacji (to jeszcze było w be a oni liczą tyle za naprawy, że wg nich nie opłacało sie tego robic). I z takiej przysługi mielismy tylko mase problemów, uzerania sie z towarzystwem ubezpieczeniowym i pół roku bez auta. Dodam, ze szykowaliśmy sie do jego sprzedaży i wyszykowany był na maxa. Dla nas kłopot a dla tej drugiej osoby głupia sytuacja. Drugi raz bym nie pożyczyła. Sama też nie jezdze samochodami innych, nawet siostry.
Przypomniało mi sie jeszcze. na dzien po tym wypadku mielismy zaplanowany wyjazd na wakacje nad francuskie morze. Kolega wiec wsiadł w samolot i za dwa dni przyjechał swoim autem, które nam na ten wyjazd pozyczył. Oj Maszko ale Wam sie przyplatało. Oby szybko przeszło. Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2010-03-25 o 20:00 |
2010-03-25, 20:07 | #3084 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja się w końcu wybrałam nad morze z Anielką. Jesteśmy we Wladysławowie, zostanę tu do świąt hehe ominą mnie wszelkie pzrygotowania. Pogoda wiosenna - dużo słońca ale jest też ostry zimny wiatr. Cały dzień staram się być na dworzu. Jutro nacpykam troche fotek to wrzucę. Fajnie nad morzem jak nie ma turystów, spokojnie, cicho - może przyjadę tu jeszcze jesienią.
Maszko - współczuję choróbska, będę nieugięta - spróbuj u tej mojej doktor Elu - fajnie że masz własny samochód, nie wybierasz się może do Radomia w święta?
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2010-03-25, 21:05 | #3085 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Malgo - współczuję owej sytuacji. najważniejsze, ze znajomy zachował się bardzo fajnie.
Fibian - ale fajnie...ja we Władku byłam kiedyś we wrześniu, malutko ludzi, głownie miejscowi. Dzieci z plecakami do szkoły a my z wiatrochronami na plażę -było wówczas upalnie, cudnie, tak spokojnie jak nigdy! Wypoczniecie sobie, powdychacie jodu, ominie cie cały galimatias przedświąteczny. Super! maszko - za Zabką śle pozytywne fluidki i tfu, tfu...nie już będzie dobrze!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-03-25 o 21:06 |
2010-03-25, 21:36 | #3086 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabo, ale zarzucialas nas sałatkowymi przepisami, brzmią smacznie, wkrotce opowiem ci jak smakuja w moim wykonaniu
Aranko, u TZ w rodzinie jest normą ze jeżdżą wszyscy autami wszystkich , jak zachodzi potrzeba. Ja osobiscie jestem ostrożna, bo to dośc ryzykowna sprawa. Niedawno TZ prez tydzien uzytkowal auto kuzyna ale to bylo w ramach testu przed ewentualnym odkupieniem go przez nas, chłopaki sie dogadali ale co by bylo gdyby...... masa problemów. Rozsądek podpowiada: nie pożyczac. Fibian, fajnie ze wyjechałyscie Uwazaj na ostry wiatr. W wakacje bylismy w Kołobrzegu i dziecko naszej sąsiadki zamiast sie kurowac , przeziębilo sie. Nadmorska lekarka powiedziala im, zeby dbac o uszy dzieci nad morze, zakrywac, bo wiatr mimo wysokiej temp. jest ostry, plus mikroklimat potrafią sprawic ze dziecko szybko zlapie infekcje. A ja mialam Ci proponowac zebyscie wybrały sie z nami w czerwcu do Kołobrzegu... Moze reflektujesz mimo wiosennego pobytu nad morzem? Tak jak Aranka pisze, liczmy w czerwcu na spokojne plaze i dobra pogode . Przejrzałam te książkę o spaniu...wydaje mi sie ze regula systematycznego odprowadzania do łózka nie zadziala w kazym przypadku. Dziecko moze przezywac lęki, koszmary, odreagowywać jakies wydarzenia i wtedy należy szukać innego rozwiązania ale jak wygląda sytuacja najlepiej wiesz ty, wiec może faktycznie sięgnij po książkę. Ania, teraz w Radomiu na pewno nie będziemy, byc moze w majowy weekend. |
2010-03-26, 08:05 | #3087 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu, mikstura cytrynowa gotowa. Jak duzo jej się pije?
Fibian, super, że udało wam się wyjechac. Do tej pory ze zdrowiem Wiki nie było tak źle. Owszem katar, ale w żłobkowym życiu to norma. Ten wyjazd do Wawy stał się takim (złym) punktem zwrotnym.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2010-03-26, 12:42 | #3088 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
maszko w przepisie bylo chyba po lyzeczce 3x ale ja swoim pozwalalam do woli. Za pierwszym razem mialam malo czosnku wiec z samej cytryny z miodem+ woda wyszedl smaczny Kubuś i pili na wyścigi. Ale moze Wiki nie pozwalalj tak duzo, moze po tych jelitowych sprawach lepiej nie podrazniac.
Dzis lato w pelni jasio rano poszedł w bawelnianej bluzeczce i bezrekawniku, a teraz gdyby nie wiatr krotki rękawek byłby stosowny. Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-03-26 o 12:44 |
2010-03-26, 12:47 | #3089 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
W kwestii nocnych pobudek. Dzięki "bardzo fajnej" zabawie w wilkołaki z Julka Laura od 3 dni wieczorem mówi, że boi się ciemności a w nocy budzi się z dzikim rykiem...Wczoraj ustaliliśmy taktykę żeby teraz Julia wymyśliła zabawę w stylu "po ciemku fajnie jest" - będą siedzieć po ciemku w pokoju i opowiadać fajne rzeczy, z błyszczących oczu misiów ma robić dobre nocne elfy etc...Według TZta Julka namieszała- niech Julka wyprostuje...Może podziała...
dziewczyny szaleją na dworze a ja z katalogiem Obi pod ręką probuję wydumać co kupić i posadzić aby łysym polem nie straszyć..
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-03-26 o 12:48 |
2010-03-26, 12:48 | #3090 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;18151727]maszko w przepisie bylo chyba po lyzeczce 3x ale ja swoim pozwalalam do woli. Za pierwszym razem mialam malo czosnku wiec z samej cytryny z miodem+ woda wyszedl smaczny Kubuś i pili na wyścigi. Ale moze Wiki nie pozwalalj tak duzo, moze po tych jelitowych sprawach lepiej nie podrazniac.
Dzis lato w pelni jasio rano poszedł w bawelnianej bluzeczce i bezrekawniku, a teraz gdyby nie wiatr krotki rękawek byłby stosowny.[/QUOTE] Bez obawy. Wiki spróbowała, powiedziała, że dobre... i więcej już nie chce. Teraz ja piję. Na razie dała się przekonać do leków, ale wmusić w nią cokolwiek to koszmar. A u nas dzisiaj tak wieje, że wypadałoby chodzić z zamkniętymi oczami bo pozimowy piach hula jak na wydmach
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.