2022-12-03, 22:47 | #181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Ech... myślę, że jesteś bardziej podobna do swojej matki niż ci się wydaje.
|
2022-12-03, 23:19 | #182 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Natomiast nie obarczamy opieką nad naszymi zwierzetami nikogo oprócz nas/osób, z którymi wymieniamy się opieką (na zasadzie: teraz my wam tydzień, potem wy nam tydzień) i profesjonalnych petsitterów. Właściwie nad kotami, bo je wyjazdy stresują, a psy zabieramy ze sobą. Zresztą jednej nawet nie moglibyśmy zostawić, bo wiele koniecznych czynności, np.podawanie leków akceptuje wyłącznie ze strony mojego partnera. Nie angażuję w swoje decyzje innych osób. Tylko że mi to sprawia radość. Ja na to nie narzekam, to nie jest dla mnie udręka. Swoją drogą, co mnie bardzo zdziwiło, moja matka się zadziwiająco dobrze trzyma. Porządek w rzeczach babci robi. Sąsiadkę zaprosiła, żeby sobie coś wybrała. Oglądała normalnie jak zawsze film. Od ojca wszystko wiem. |
|
2022-12-03, 23:25 | #183 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-12-03, 23:37 | #184 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89429037]Jak dla mnie to fakt w jaki opisujesz releacje ze zwierzętami moim zdaniem nie jest zdrowy. Plus te notoryczne porównywanie babci do kotów. Odnoszę takie wrażenie że parę wizazanek tu się koryguje bo ciężko pisać wprost osobie w żałobie ale osobiście wydaje mi się że ten wątek powinien zostać zamknięty dla dobra wszystkich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiele osób tak traktuje zwierzęta i mocno przeżywa ich odejście. Ja to rozumiem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-03, 23:43 | #185 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-12-04, 00:04 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89429037]Jak dla mnie to fakt w jaki opisujesz releacje ze zwierzętami moim zdaniem nie jest zdrowy. Plus te notoryczne porównywanie babci do kotów. Odnoszę takie wrażenie że parę wizazanek tu się koryguje bo ciężko pisać wprost osobie w żałobie ale osobiście wydaje mi się że ten wątek powinien zostać zamknięty dla dobra wszystkich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A wnosisz, że nie jest zdrowy, bo? Bo Ty osobiście uwazasz, że zwierzę jest mniej warte od człowieka? I uważasz, że inni powinni mieć tak samo? "Niezdrowa" to jest zoofilia, znęcanie, trzymanie psów na łańcuchach, brak sterylizacji, nieleczenie, a nie tworzenie z partnerem i zwierzętami rodziny. Jeśli nie potrafisz zrozumieć ogromnej miłości człowieka do zwierząt - idź na kilka dni, nawet w roli obserwatora, do jakiejś fundacji, zobaczysz, co znaczy miłość człowieka do zwierząt, zupełnie mu obcych, kosztem własnego życia prywatnego. Zobaczysz, jak to jest np.walczyć ze wszystkich sił o życie zwierzęcia na wielu frontach - zdrowotnym, finansowym, organizacyjnym. Zobacz, ile wkładają ludzie, żeby wyleczyć koty z fipem, jak sprowadzają leki ze Stanów za kilkanaście tysięcy złotych, jak wychodzą po nocach styrani, żeby wrócić tam spowrotem po pracy zawodowej, jak biorą rozwody, bo drugiej połówce sie to nie podoba itd. Może zrozumiesz, jaka to wartość. "Dla dobra wszystkich" - a kogo krzywdzę, pisząc o miłości do zwierząt? I tu akurat nie ma znaczenia żadna żałoba, możesz walić śmiało. ---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ---------- [1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89429044]Sama pożegnałam się z psem po 13-tu latach życia ale jednak porównywanie decyzji o uśpieniu kota do eutanazji babci gdzie ta druga jednak mówi ludzkim językiem i może wyrazić swoją wolę to dla mnie za dużo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A kto mowil o eutanazji babci nie na zyczenie? Czy może nie doczytalaś watku, bo tam były wyraznie zacytowane słowa babci, że chcialaby umrzec, ale sie boi umierania. Zreszta nigdzie nie napisalam, że ja chcialabym podejmowac taka decyzje kiedykolwiek i wobec kogokolwiek. Napisalam tylko, że prawo powinno takie byc. Ale spoko, fajnie jest komuś wlozyc w usta cos, czego nigdy nue powiedział... jedna wizazanka przekręci, a potem idzie w swiat jako słowa tej osoby. Decyzję o eutanazji jak dla mnie powinien podejmowac lekarz. W przypadku mojego kota nie dał mi wlasciwie zadnego innego sensownego i etycznego wyboru. Nie wiem, dlaczego nie mialabym porownywac śmierci kota do smierci babci, skoro nie ukrywam, że kot był dla mnie ważniejszy. Nie obraża to nikogo. ---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ---------- Po prostu uszanujcie, że dla wielu osób zwierzęta są jak dzieci. W gronie zwierzolubów (dzieciatych i niedzieciatych) tak jest. Zrozumienia nie oczekuję, ale uszanowania tego faktu - tak. I są to podobnie jak w przypadku dzieci, bardzo silne uczucia opiekuńcze, potrzeba ochrony, zapewnienia bezpieczeństwa i wszystkiego, co najlepsze. Pochodzę z rodziny, w której zwierzę było zawsze jej członkiem. Mój partner tak samo, do tego ma matkę, która ratowała zwierzęta, jego ojciec miał dość, ale nie odpuściła i została sama z trójką dzieci. Dla nas to jest naturalne. Edytowane przez zamyslonaa Czas edycji: 2022-12-03 o 23:54 |
2022-12-04, 02:33 | #187 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Decyzje o eutanazji człowieka powinien podejmować główny zainteresowany a nie lekarz.
|
2022-12-04, 08:23 | #188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Wiesz co trochę odlatujesz. Sama nie zrobiłaś w sumie nic,a oskarżasz szpital o to,że babcia miała zapalenie płuc. To,że się zaraziła to nie wina szpitala. Niczyja. Tak się zdarza. Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 Edytowane przez Misia452 Czas edycji: 2022-12-04 o 08:25 |
|
2022-12-04, 09:13 | #189 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Całkowicie zgadzam się z taka_ona86. Jestem zażenowana czytając ten wątek, to nieustanne przypominanie, że kota się przeżywalo bardziej niż babcie. Po co to? Babcia ledwo zmarła. Też uwielbiam zwierzęta i rozumiem ich stratę, ale autorka na moje ma ostre kzm.
W ogóle mam wrażenie, że to nie pierwsze konto autorki i wszystkie kończyły się gownoburza. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-04, 09:32 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Ja rozumiem miłość do zwierząt, traktowania ich jak członków rodziny. Sama jestem kociarą i niestety musiałam już pożegnać kilku podopiecznych. Natomiast takiej fiksacji tematem czy dalszego sensu tego wątku nie rozumiem. |
|
2022-12-04, 09:40 | #191 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Niedawno na interii był ciekawy artykuł w temacie żałoby po zwierzętach, jakby ktoś chciał przeczytać, podaję link:
https://kobieta.interia.pl/redakcja/...a-,nId,6400784 |
2022-12-04, 09:54 | #192 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Sama wolę zwierzęta od większości ludzi i dla mojego psiaka zrobiłabym wiele, ale histeryczne gloryfikowanie zarzynania się i rozwodów w imię kota trochę mnie przeraża.
Swoją drogą - lekarzem czy pielęgniarką być prawie nikt nie chce, bo trudny, słabo płatny i obciążający psychicznie zawód, ale jak np. umrze babcia to ludzie są pierwsi do oskarżania lekarzy i szpitali. Nie piję tego tylko do autorki. Moja mama podobnie zareagowała, kiedy zmarła moja babcia. Było obwinianie szpitala, bo można było COŚ zrobić inaczej. A jak był robiony wcześniej jakiś zabieg czy operacja, to były modlitwy i potem "bóg mamę uratował" a nie lekarze. Ja pierdziele, choćby mi miliony płacili, nie chciałabym pracować w ochronie zdrowia. Nie dość że szpitale niedofinansowane i zbyt mało personelu, to jeszcze atakujący ich z kazdej strony ludzie, którzy lepiej znają się na medycynie niż oni. Z pustego i Salomon nie naleje. Oczywiście zdarzają się lekarze konowały i tych należy ze stanowisk usuwać, a błędy się zdarzają najlepszym. Ciało ludzkie jest bardzo skomplikowaną maszyną i nie zawsze można przewidzieć, co się dzieje. Tym bardziej, kiedy nie ma czasu i pieniędzy na odpowiednie zbadanie każdego pacjenta. Więc pretensje to do posich, którzy znowu zabrali kasę z tego sektora, żeby wpakować ją w tvpis, a nie do lekarzy, którzy i tak mają ciężkie zadanie i walczą (mam wrażenie) ze wszystkimi na wszystkich frontach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-04, 10:13 | #193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2022-12-04 o 10:18 |
2022-12-04, 10:23 | #194 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Wypraszam sobie, niczego nie narzucam autorce.
---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ---------- To autorka bezpostawnie atakuje innych użytkowników zarzucając im, że uważają zwierzęta za gorsze. Kreuje się na ofiarę, odrzuca jakiekolwiek sugestie pomocy. To po co ten wątek? Żeby sobie mogła poużywać na innych - matce, lekarzach, pielęgniarkach, użytkowniczkach forum dla poprawy samopoczucia? Edytowane przez PumpkinEyes Czas edycji: 2022-12-04 o 10:25 |
2022-12-04, 10:46 | #195 |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
To akurat nie autorka ocenia najwiecej w tym temacie. Dzieli się swoimi przemyśleniami, które jak widać, nie każdemu w graj, samej autorce także (natłok mysli, pisze, ze dziwne, pisze ze nie da się tak żyć). No i to wszystko normalne zachowania po 3 dniach od śmierci bliskiej osoby. 3 dniach, nie 3 latach.
Ale serio nie widzę w tym wątku pojazdu po innych wizazankach ze względu na swoje przekonania. To inne piszą, ze jej postrzeganie relacji ze zwierzętami nie jest zdrowe, to ona słyszy, ze już minęły dwa dni po śmierci babci więc nie jest w pierwszych emocjach (skąd to wiadomo?) i jeszcze ze wróciła na forum pod nowym nickiem żeby wywołać gownoburze. |
2022-12-04, 10:56 | #196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2022-12-04 o 11:00 |
2022-12-04, 11:08 | #197 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Skąd założenie, że jeżeli ktoś nie przeżywa śmierci zwierzęcia jak śmierci człowieka, to uważa zwierzaki za gorsze? Ja również jestem zwierzolubem, ale szczerze nie rozumiem jak można porównywać śmierć zwierzęcia do człowieka. Rozumiem ból pp stracie, żałobę, ale jak można bardziej obawiać się śmierci kota niż matki czy męża? Człowiek zostawia cała siatkę społecznych powiązań, ma świadomość swojego losu, cierpienia, świadomość tego, że to już ostatecznie - zwierzę nie. Zostawia rodzinę, inni członkowie rodziny zostają w pewnym sensie pozbawieni części historii, tożsamości. Umierający mąż to jest też wielka tragedia dla dzieci, doświadczenie naznaczające je na całe życie. Nie wiem jaka matka mogłaby w ten sposób uważać, że śmierć męża no trudno, koty tragedia. To jest jakieś ciężkie ozm. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
||
2022-12-04, 11:14 | #198 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
W Polsce eutanazja jest niedopuszczalna. No chyba że w formie samobójstwa.
A przyszłościowo chętne złożyłabym oświadczenie woli, że nie życzę sobie uporczywej reanimacji, i podtrzymywania życia. Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2022-12-04 o 11:16 |
2022-12-04, 11:44 | #199 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
ale te posty byly o tym co sie dzialo po smieci papieza i Kennedy'ego, a nie o jej babci
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-04, 12:01 | #200 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Treść usunięta
|
2022-12-04, 12:15 | #201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 3 095
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Fiksacji na temat tego, że tylko ona ma głęboką więź ze zwierzętami i nikt inny tego nie rozumie. Tudzież jak nie rozumie to ma z automatu jakiś negatywny stosunek do zwierząt.
Żałoba nie usprawiedliwia rzucania oskarżeniami na prawo i lewo oraz szukania winnych, żeby zagłuszyć własne poczucie winy (uzasadnione bądź nie), choć nie negują, że niektórym to się może zdarzać. Najpierw szpital specjalnie zaraził babcię zapaleniem płuc, potem lekarka specjalnie nie rozpoznała udaru i nie podała na czas leków. I o ile rozumiem jeszcze taką reakcje w pierwszych emocjach tak jak opisywała to inna użytkowniczka, zwłaszcza jeśli umiera osoba młodsza, to po jakimś czasie wkręcanie się w coś takiego kojarzy mi się z Ziobrą prześladującym lekarzy, bo jego 71 letni ojciec umarł na zawał. Zakładanie złej woli wszystkich do okoła to średnio akceptowalne społecznie zachowanie. Nie jest to zdrowy sposób radzenia sobie z emocjami po stracie bliskiej osoby. Edytowane przez PumpkinEyes Czas edycji: 2022-12-04 o 12:19 |
2022-12-04, 12:28 | #202 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Gdzie, do cholery, ktoś SZUKA WINNYCH?
Gdzie napisałam, że SPECJALNIE ktoś coś zrobił? Gdzie? Czy może napisałam, że mam dużo dziwnych mysli, a potem, że NIE ZAMIERZAM wchodzić na żadną drogę sądową? Czy wypisuję tutaj opinię lekarzowi i szpitalowi? Czy piszę pismo do prokuratury? Czy pozew do sądu? Czy może jesteśmy na głupim forum, gdzie napisałam swoje CHWILOWE MYŚLI? |
2022-12-04, 12:29 | #203 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
touché
ale w sumie milka miala racje, temat zaczal sie od tego, ze autorka sie babcia zajmowac nie chce (bardzo gwaltowanie reagowala), a teraz obwinia szpital, nie wygladala na emocjonalnie zwiazana z wlasna babcia, nie dziwota ze niektorzy poczuli falsz w tej zalobie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-12-04, 12:35 | #204 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89429333]touché
ale w sumie milka miala racje, temat zaczal sie od tego, ze autorka sie babcia zajmowac nie chce (bardzo gwaltowanie reagowala), a teraz obwinia szpital, nie wygladala na emocjonalnie zwiazana z wlasna babcia, nie dziwota ze niektorzy poczuli falsz w tej zalobie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Oczywiście, że wszystko było fałszywe, tylko po to, żeby wywołać gównoburzę. Przecież emocje w przypadku osoby, która ma wyjść ze szpitala w dobrym stanie i ktoś chce ją komuś wcisnąć pod opiekę a osoby która zmarła niczym się nie różnią. Od początku przecież planowałam, że tak to się skończy. I zaplanowałam, że z tej okazji w ramach rozrywki zrobię gównoburzę i otworzę szampana. I że zniszczę lekarzowi jego karierę i doktorat już na starcie, a pielęgniarki doprowadzę do ruiny psychicznej i bezrobocia. Wszystko było zaplanowane od a do z. Edytowane przez zamyslonaa Czas edycji: 2022-12-04 o 12:36 |
2022-12-04, 12:40 | #205 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
2022-12-04, 12:50 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89429339]No jej święte prawo, ale jest to szokujące, że ktoś boi się bardziej śmierci psa niż ojca własnych dzieci. Śmierć rodzica to jest dla dziecka trauma i realnie wpływa na dalszy rozwój, śmierć psa nie.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] A to, że to ojciec jej dzieci, też sobie wymyśliłaś? Bo wyczytać tego nie mogłaś, akurat ojcem nie jest. I tak to wygląda w wielu odpowiedziach tutaj. Nadinterpretować. I się doczepić. Cóż. PS znasz te dzieci, wiesz, w jakim są wieku i wiesz, co dla nich ważne? Czy też spekulujesz celem rozrywki na forum? |
2022-12-04, 13:01 | #207 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89429339]No jej święte prawo, ale jest to szokujące, że ktoś boi się bardziej śmierci psa niż ojca własnych dzieci. Śmierć rodzica to jest dla dziecka trauma i realnie wpływa na dalszy rozwój, śmierć psa nie.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Statystycznie to smierc psa jest bardziej prawdopodobna niż smierc ojca. W moim domu rodzinnym pamiętam że pare psow zdechło. Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2022-12-04 o 13:35 |
2022-12-04, 13:05 | #208 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-12-04, 13:08 | #209 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89429350]czy na wszystko musisz tak wojowniczo odpowiadac? sama prowokujesz reszte uzytkowniczek takim tonem
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tak, muszę. Odpowiadałam normalnie, szukałam pomocy w postaci wygadania się, otrzymałam atak i to w dodatku za coś, czego nawet nie napisałam, tylko ktoś przekręcił i poszło dalej. Bardzo dziwne, że tak odpowiadam? Nie wiem, powinnam przeprosic? Nikogo nie atakowałam, pisałam o SWOICH odczuciach, MYŚLACH, EMOCJACH. Uzytkowniczki same, bez "prowokowania" sprowadziły to do szukania winnych, oskarzania lekarzy, bycia wyrodną wnuczką i różnych innych rzeczy. Bardzo, bardzo dziwne, że reaguję sarkazmem. Nikogo nie trzeba prowokować, same szukają rozrywki w postaci gównoburzy. ---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ---------- [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89429346]Statystycznie to smierc psa jest bardziej prawdopodobna niż smierc ojca. W moim domu rodzinnym pamiętam że pare psow zdechła.[/QUOTE] Statystycznie jedno i drugie jest prawdopodobne w ciągu życia czlowieka. O, widzisz, a moje umarły. Edytowane przez zamyslonaa Czas edycji: 2022-12-04 o 13:14 |
2022-12-04, 13:13 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Choroba babci i presja ze strony mamy
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2022-12-04 o 13:15 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.