Jakiś typ zaczepia mnie ciągle na basenie!

[Jolumila]

Mam tego dość chodzę na baseny regularnie w piątki i poniedziałki wieczorem. Prawie zawsze spotykam jakiegoś typa który mnie zaczepia i gada jakieś zboczone teksty do mnie, gapi się często co mi mocno przeszkadza w pływaniu. Kilka razy powiedziałam mu żeby się o********* ale to nic nie daję. To się dzieję od niedawna. Co ja mam zrobić? Zmienić basen? Czy poskarżyć się pracownikom basenu?

[Mad_Max]

Napisane przez Jolumila

Mam tego dość chodzę na baseny regularnie w piątki i poniedziałki wieczorem. Prawie zawsze spotykam jakiegoś typa który mnie zaczepia i gada jakieś zboczone teksty do mnie, gapi się często co mi mocno przeszkadza w pływaniu. Kilka razy powiedziałam mu żeby się o********* ale to nic nie daję. To się dzieję od niedawna. Co ja mam zrobić? Zmienić basen? Czy poskarżyć się pracownikom basenu?

To się chyba nazywa wyuczona bezradność.

Poskarż się pracownikom.

[Indecence]

No raczej proste, zgłaszasz obsłudze.

[skara]

Trzeba zgłosić obsłudze, a jak to nie pomoże, to zmienić termin pływania albo basen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalie_Alex]

Napisane przez Mad_Max

To się chyba nazywa wyuczona bezradność.

Poskarż się pracownikom.

To okropne winić ofiarę molestowania. Wiele kobiet w takiej sytuacji czuje się bezradnych.

Autorko, zgłoś to obsłudze. Ja molestowanie zgłosiłabym na policję albo nawet do kilku organizacji się tym zajmujących, ale ja nie mieszkam w Polsce.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Mad_Max

To się chyba nazywa wyuczona bezradność.

Poskarż się pracownikom.

Obleśny tekst. Widać kultura gwałtu ma się dobrze.

Idź do pracowników. Kiedyś na basenie, gdzie chodziłam przychodził na saunę pan, który "lubił sobie popatrzeć". Wiadomo, na saunie wszyscy nadzy. Zgłosiła jedna kobieta, druga. Gość został w końcu wyproszony i więcej się nie pojawił.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Mad_Max

To się chyba nazywa wyuczona bezradność.

Poskarż się pracownikom.

Ty tak serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mad_Max]

Napisane przez Natalie_Alex

To okropne winić ofiarę molestowania. Wiele kobiet w takiej sytuacji czuje się bezradnych.

Zgadzam się. Tylko nie wiem kto ją obwinił i o co.
Wyuczona bezradność, opisana przez Seligmana, jest efektem wielu czynników.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Mad_Max

Zgadzam się. Tylko nie wiem kto ją obwinił i o co.
Wyuczona bezradność, opisana przez Seligmana, jest efektem wielu czynników.

Przecież autorka zareagowała i to nawet ostro więc gdzie ta wyuczona bezradność? Jej działania nie przyniosły po prostu porządnego rezultatu. A to że nie zgłosiła jeszcze sprawy do obsługi basenu mnie nie dziwi. Żyjemy w takim kraju że kobiety nie chcą zgłaszać gwałtów bo boją się że zostaną wyśmiane i potraktowane protekcjonalnie a co dopiero w takiej sytuacji. Mimo wszystko ja bym poinformowała kogoś z pracowników że facet zachowuje się bardzo niestosownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mad_Max]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ktoś tu pomylił kontekst.
Nie obwiniłem jej za bycie ofiarą.
Klasyfikacja zachowania nie jest tożsama z jakąkolwiek winą.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mad_Max]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Wiesz, mój syn w przedszkolnej grupie starszaków, wie komu zgłosić i jak reagować będąc ofiarą, bądź świadkiem przemocy. To nie jest wiedza "internetowa".
Wie też, że szybka interwencja może uchronić kogoś innego. Odpowiedzialność społeczna.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mad_Max]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Jeśli będziemy molestowanie nazywać "wstydliwą kwestią", to nic się nigdy nie zmieni :-(

[Trzepotka]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Zachowanie Autorki nie ma cech wyuczonej bezradności.

[chwast]

Napisane przez Mad_Max

Jeśli będziemy molestowanie nazywać "wstydliwą kwestią", to nic się nigdy nie zmieni :-(

Możesz nazywać to jak chcesz, ale nie wiem jak miałabyś wymusić na kimś by nie była to kwestia wstydliwa. Z powodu tryliona czynników taka właśnie jest i ma prawo taka byc - samo molestowanie kogos powinno byc powodem do wstydu, a nie reakcja na jego doświadczenie, wiec przestań uprawiać victim blaming


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Mad_Max]

Napisane przez chwast

ale nie wiem jak miałabyś wymusić na kimś by nie była to kwestia wstydliwa.

Napisane przez chwast

samo molestowanie kogos powinno byc powodem do wstydu, a nie reakcja na jego doświadczenie,

Sama sobie przeczysz. Trzepotka pisze, że dla autorki to kwestia wstydliwa (może Trzepotka ma szklaną kulę), Ty piszesz, że nie powinna być.
I zgadzam się z Tobą - nie powinna być, bo z nią idzie społeczne przyzwolenie. Sam pomysł na zmianę basenu jest już kompletnie pasywną postawą, potęgującą stan niemocy.

Napisane przez chwast

wiec przestań uprawiać victim blaming

To chyba nie do mnie - było tym wcześniej.

[Lumimi]

Można nazywać to wyuczona bezradnościa, albo mówić że to nie jest wyuczona bezradność. Niestety ale w naszej kulturze nie uczy się reagować na takie rzeczy, a czasem wręcz uczy się tłumienie tego. Dobrze że Autorka zareagowała ale niestety było to nieskuteczne. Powinnaś jednak zgłosić to obsłudze bo nawet jeśli zmienisz basen albo on się od ciebie odczepi to pewnie znajdzie sobie inna ofiarę. Tacy ludzie często myślą ze są bezkarni i to popycha ich do działania.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Mad_Max

Sama sobie przeczysz. Trzepotka pisze, że dla autorki to kwestia wstydliwa (może Trzepotka ma szklaną kulę), Ty piszesz, że nie powinna być.
.

Nie, nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[naturalvintage]

ten sam typ czy różni? może zmień strój kąpielowy albo powiedz chłopakowi niech z toba pojdzie

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Mad_Max

Wiesz, mój syn w przedszkolnej grupie starszaków, wie komu zgłosić i jak reagować będąc ofiarą, bądź świadkiem przemocy. To nie jest wiedza "internetowa".
Wie też, że szybka interwencja może uchronić kogoś innego. Odpowiedzialność społeczna.

No i widzisz jakie masz zdolne dziecko. Sam jednocześnie nie rozumiesz, że ofiara nie zawsze może potrafić zareagować odpowiednie. Dziecko wie, że trzeba zgłosić, jednocześnie w strachu może tego nie zrobić. Tutaj autorka mogła zwyczajnie nie pomyśleć, bywa. Mogła się krępować - też tak bywa.

Twój komentarz był szyderczy i głupi. Tyle.

[Mad_Max]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89436127] Sam jednocześnie nie rozumiesz, że ofiara nie zawsze może potrafić zareagować odpowiednie. [/QUOTE]

Doskonale to rozumiem. Nawet to nazwałem w poście nr 2.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Mad_Max

Sama sobie przeczysz. Trzepotka pisze, że dla autorki to kwestia wstydliwa (może Trzepotka ma szklaną kulę), Ty piszesz, że nie powinna być.
I zgadzam się z Tobą - nie powinna być, bo z nią idzie społeczne przyzwolenie. Sam pomysł na zmianę basenu jest już kompletnie pasywną postawą, potęgującą stan niemocy.



To chyba nie do mnie - było tym wcześniej.

Ale z jakiej wgl racji Ty chcesz mówić kobiecie doświadczającej molestowania co powinna czuć i krytykować jej reakcję i jeszcze, jakby tego było mało, obwiniać ją jakąś odpowiedzialnością społeczną za zachowanie jakiegoś obcego, obleśnego typa. To jest podręcznikowy victim blaming.

Doucz się trochę, tak btw, w sytuacjach stresowych i zagrożenia człowiek nie działa racjonalnie, często pojawia się paraliżujący wstyd, strach i niemoc, co jest fizjologiczną reakcją, nad którą człowiek nie panuje. Tak że te historie o tym jakiego masz cudownego synka to może nie na ten wątek

[Krystal_26]

Co rozumiesz przez zboczone teksty ?

Dziewczyny, to nie jest takie proste "zgłoś obsłudze", bo obsłudze się przeważnie nie chce zajmować takimi rzeczami albo nie wiedzą, co mają zrobić. Są mało opłacani i uważają, że nie są od tego. Ja miałam w pociągu kiedyś nieprzyjemną sytuację to konduktorowi w życiu się nie chciało tym, zająć tylko mi dawał do zrozumienia, że wobec niego ten facet przecież był uprzejmy i o co mi chodzi.

Ale możesz spróbować go postraszyć, że to zgłaszasz obsłudze, wypytywać jak ma na nazwisko, albo spróbować przyjść na ten basen z kolegą lub koleżankami. On tylko ciebie zaczepia, chociaż go nigdy wcześniej nie znałaś, a żadna inna kobieta na basenie nie ma z nim problemów? Jakbyś miała świadków czy inne poszkodowane to w kilka osób już jest większe szansa to zgłosić i coś uzyskać. Zapytaj nawet w damskiej szatni, że jakiś facet cię zaczepia i czy inne babki nie miały z nim problemów i co z tym zrobić.

[Triszuniek]

Napisane przez Krystal_26

Co rozumiesz przez zboczone teksty ?

Dziewczyny, to nie jest takie proste "zgłoś obsłudze", bo obsłudze się przeważnie nie chce zajmować takimi rzeczami albo nie wiedzą, co mają zrobić. Są mało opłacani i uważają, że nie są od tego. Ja miałam w pociągu kiedyś nieprzyjemną sytuację to konduktorowi w życiu się nie chciało tym, zająć tylko mi dawał do zrozumienia, że wobec niego ten facet przecież był uprzejmy i o co mi chodzi.

Obsługa jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo, wiec jeżeli nie wiedzą co robić to żąda się rozmowy z kimś kompetentnym, czyli zwykle kierownikiem - a jak kierownik też kręci to wspomina sie o zgłoszeniu do odpowiedniej inspekcji. Moje doświadczenie wskazuje, że przypomnienie im o zgłoszeniu takiego olewniczego stosunku wyżej zwykle sprawia magicznie, że problem jednak da się rozwiązać.

[Krystal_26]

Tylko najpierw musisz udowodnić, że w ogóle jest problem, więc lepiej mieć świadków / porozmawiać zawczasu z innymi kobietami. Zanim zaczniesz robić awanturę na basenie, że chcesz rozmawiać z kierownikiem, bo "jakiś facet się gapi" Bo tak to co chcesz zgłosić - że facet zaczepia ? A ktoś to słyszał ? Może to pani jest przewrażliwiona ...i w ogóle przeciwko komu chcesz zgłosić skargę - przecież nie wiesz, kto to jest, a zanim znajdziesz kogoś z obsługi to facet już pewnie sobie poszedł. Bzdura. Coś takiego jest mega ciężko gdzieś zgłosić samodzielnie i cokolwiek udowodnić niestety.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez Krystal_26

Tylko najpierw musisz udowodnić, że w ogóle jest problem, więc lepiej mieć świadków / porozmawiać zawczasu z innymi kobietami. Zanim zaczniesz robić awanturę na basenie, że chcesz rozmawiać z kierownikiem, bo "jakiś facet się gapi" Bo tak to co chcesz zgłosić - że facet zaczepia ? A ktoś to słyszał ? Może to pani jest przewrażliwiona ...i w ogóle przeciwko komu chcesz zgłosić skargę - przecież nie wiesz, kto to jest, a zanim znajdziesz kogoś z obsługi to facet już pewnie sobie poszedł. Bzdura. Coś takiego jest mega ciężko gdzieś zgłosić samodzielnie i cokolwiek udowodnić niestety.

Przecież po takim zgłoszeniu obsługa ma obowiązek to sprawdzić, ja nie wiem, Ty myślisz, że będą Cię prosić o dowody

Normalnie tak to zawsze działa, jest problem, zgłaszasz obsłudze i oni się tym zajmują, od tego przecież są

'A ktoś to słyszał'? Tak, ona to słyszała.

Naprawdę nie ogarniam o co Ci chodzi, to nie ona jest prokuratorem i ma szukać na niego dowodów, to obsługa ma dbać o komfort i bezpieczeństwo klientów