Domowy peeling kwasem LHA

[Lady eSs]

Co do efektów to jeszcze się nie wypowiem bo dopiero wczoraj miałam czas zrobić peeling na spirytusie.
Zrobiłam około 3%. Nałożyłam, nic nie czułam. No to bach, druga warstwa. Poczułam pieczenie ale odczekałam jeszcze i w niektórych miejscach (najgrubszych) nałożyłam jeszcze raz. Dopiero po jakichś 20 minutach zaczęło się coś dziać, cała twarz jak burak, pieczenie, szczypanie, lekki ból, ojj nieciekawe wrażenia . Kwas nakładałam przed snem (o ja głupia...) ale na szczęście po niecałej godzince dyskomfort ustąpił i nic nie czułam więc mogłam spać. Następnym razem kwas na pewno nałożę kilka godzin wcześniej i nie będę szaleć z tyloma warstwami.
Dekolt też się zaczerwienił, poszczypał ale nie było to mocno odczuwalne. Mam tam sporo blizn i ogrom otwartych zaskórników więc chyba będę się peelingować dwoma kwasami na zmianę, lha i migdał lub salicyl.

Dziś twarz nadal czerwona ale już nie tak mocno, jakoś udało mi się to przykryć podkładem mineralnym. Jest bardzo ściągnięta, lekko szczypie, pory pięknie zwężone. Wieczorem po pracy nałożę coś łagodzącego, nawilżającego i za tydzień zrobię kolejny peeling, być może ciutkę mocniejszy.

To super, że działa na zaskórniki, ja mam trądzik zaskórnikowy więc ten kwas to moja nadzieja. Czy ten kwas może też podziałać na dziury po trądziku? Zwęzić je? Bo jeśli tak to mogłabym pomóc pewnej osobie.

angelaak malujesz twarz na co dzień? Szukam podkładu, który nie zapcha mi skóry, mam wrażenie, że nawet prawdziwe podkłady mineralne blokują mi pory...
Chociaż nie ukrywam, że marzę o śmiganiu bez makijażu więc może problem wkrótce sam się rozwiąże.

[angelaak]

Nie maluję się na co dzień. Też mam wrażenie, że wszystko zapycha mi cerę. Podobne doświadczenie mam z filtrami- więc nie używam ich..

ja czasami kładę peeling przed snem, przyzwyczaiłam się do tego pieczenia

nie wiem, czy podziała na dziury, nie mam takich.
Moim problemem są zaskórniki- głównie otwarte (na brodzie, nosie, trochę na policzkach).

[Lady eSs]

U mnie też masa zaskórników otwartych.
Jestem zaskoczona bo bardzo mocno łuszczy mi się skóra, już wczoraj zaczęło się coś dziać, bardzo szybko. Przy salicylu ruszało mnie dopiero po tygodniu.

[angelaak]

a mi się łuszczy zazwyczaj tylko na brodzie- czasami nigdzie i to lubię w tym peelingu. jednak wiem, że minimalne skutki uboczne są zasługą całej pielęgnacji

[Lady eSs]

A no właśnie, mojej skórze ciągle brakuje nawilżenia...

[Lady eSs]

Skóra porządnie się złuszczyła (po żadnym kwasie aż tak mocnego łuszczenia nie miałam, raz jedynie po salicylu ale wtedy to była głupota - poparzenie). Wczoraj nałożyłam lha kolejny raz, stężenie takie samo. Skóra mocno napięta więc już widzę, że znowu będzie ostre łuszczenie. Ogólnie efekty są świetne, skóra wygładzona, wyciszona, rozjaśniona, pory zwężone, zaskórniki mniej widoczne. Jak tak dalej pójdzie to przestanę się malować Tylko te łuszczenie... Może powinnam robić mniejsze stężenia.

[angelaak]

o super, że dobrze działa ja kładę na twarz 2 razy w tygodniu 7%, też na plecy.
dzisiaj zaaplikowałam peeling, szczypie mnie twarz miejscami, jest zaczerwieniona (ale to przechodzi do dnia następnego).
ja się cieszę, że słabo się łuszczę-w sumie tylko broda łuszczy się, ale tam mam najwięcej zaskórników. jak kiedyś czytałam- łuszczenie nie przesądza, że cera się lepiej czyści.
ciekawa jestem jak będę wyglądać za np 2 miesiące

mam pytanie- co się dzieje z zaskórnikiem u Ciebie, który 'wychodzi'?

[Lady eSs]

Napisane przez angelaak

o super, że dobrze działa ja kładę na twarz 2 razy w tygodniu 7%, też na plecy.
dzisiaj zaaplikowałam peeling, szczypie mnie twarz miejscami, jest zaczerwieniona (ale to przechodzi do dnia następnego).
ja się cieszę, że słabo się łuszczę-w sumie tylko broda łuszczy się, ale tam mam najwięcej zaskórników. jak kiedyś czytałam- łuszczenie nie przesądza, że cera się lepiej czyści.
ciekawa jestem jak będę wyglądać za np 2 miesiące

mam pytanie- co się dzieje z zaskórnikiem u Ciebie, który 'wychodzi'?

A nie masz po nałożeniu kwasu efektu liftingu? Bo u mnie tak jest, twarz mocno napięta dlatego już wiem, że skóra zejdzie. Ja planuję kwasić się do połowy/końca marca, potem wiosna więc będę chciała się opalać po jakimś czasie.

Możesz bardziej sprecyzować pytanie bo nie zrozumiałam?

[angelaak]

mam efekt liftingu, też na drugi dzień, strasznie go lubię

odnośnie pytania- zauważyłam, że zaskórnik z czasem staje się coraz bardziej widoczny i wypukły, czasami powstaje krostka (która jednak znika szybko). chciałam spytać, czy Ty tez masz podobnie i jeśli tak, to co z nimi robisz- wyciskasz, czy czekasz, aż same wyjdą?

[Lady eSs]

Ten lifting jest świetny ale co z tego, jutro pewnie zacznie schodzić mi skóra. Niestety mam skłonność do wyciskania. Jeśli powyciskam zaskórniki otwarte - nic się nie dzieje (ale i tak wracają). Chociaż te otwarte są bardzo płytko umiejscowione i często same wychodzą przy peelingu czy przy mocniejszym wycieraniu twarzy. Zamknięte też wyciskam ale często potem robią mi się drobne stany zapalne... Teraz stosując lha widzę, że one jakby maleją, skóra się wyrównuje więc ich nie ruszam

[angelaak]

też się postaram nie ruszać zamkniętych zwłaszcza.
jeśli Ty po ładnym napięciu skóry masz łaszczenie, to rzeczywiście niezbyt długo się nim nacieszysz. Chyba, że ta nowa skóra jest też napięta? ale też delikatna

[Lady eSs]

Nowa skóra już nie jest napięta. Dziś się łuszczę ale jeszcze nie tak tragicznie, mam nadzieję, że nie będzie mocniej.

[angelaak]

łuszczyłaś się mocno?

ja tym razem trochę na nosie i brodzie. Zaskórniki na nosie niestety ciągle siedzą i niewiele się dzieje pod względem ich znikania. Mam nadzieję, że z czasem będą efekty.

ale mnie korci do wyciskania...
na razie drapię zaskórniki, które są bardziej na wierzchu, by 'pomóc' im wyjść. później widać wgłębienie, myślę, że lha z czasem je zamknie

[Lady eSs]

Łuszczyłam się znowu mocno . Miałam zrobić peeling wczoraj ale kurcze ja nie mam czasu żeby tak się łuszczyć, ludzie pytają, co mi jest... Podkusiło mnie i powyciskałam trochę, jestem niereformowalna pod tym względem. Nie wiem, co dalej robić. Zastanawiam się, czy może dałoby radę zrobić z lha jakiś tonik? Np 1-2%.

Kusi mnie powrót do Acne Derm, kiedyś stosowałam i świetnie działa na zaskórniki zamknięte. Ale na otwarte chyba nic nie zadziała jeśli ma się skórę łojotokową

[angelaak]

ja bym nie nakładała tego kwasu codziennie (a chyba to masz na myśli pisząc o toniku?)

najwyżej możesz zmienić stężenie, dopasować częstość stosowania.

a jak wygląda Twoja pielęgnacja na co dzień? pytam, bo miałam problem z łuszczeniem, suchością skóry w niektórych miejscach używając np. żelu Sylveco

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

odnośnie wyciskania- mam już dość czerwonych plam po tym, głównie one mnie powstrzymują

[Lady eSs]

Ogólnie tak jak napisałam mam skórę łojotokową ale obecnie w kiepskim stanie bo wysuszoną, brakuje mi nawilżenia. Stosuję na co dzień krem Biały Jeleń nawilżający dla skóry wrażliwej, czasami łączę go z kwasem hialuronowym, od czasu do czasu nakładam olejki. To jednak za mało, całe ciało mam wysuszone na wiór.

Może po prostu będę kładła ten kwas 2 razy w tygodniu w niewielkim stężeniu, max 3%, nie będę zwiększać stężenia.

[angelaak]

ja wiele dowiedziałam się z bloga mademoisselleeve kopalnia wiedzy

[angelaak]

dzisiaj kolejne zaskórniki wychodzą

[Lady eSs]

Ech a ja sobie odpuściłam chwilowo, nie chcę straszyć ludzi schodzącą skórą... Ale w niedzielę zrobię ponownie

[angelaak]

w tym tygodniu robiłam peeling nawet po 2 dniach i widzę, że więcej porów się oczyszcza tak zrobiłam 2 razy. nawet na nosie ruszyło
ale niestety twarz bardziej się łuszczyła

[Lady eSs]

Jak długo zamierzasz się peelingować i co dalej?

Ja jednak odpuściłam. Stwierdziłam, że nie zdążę już a filtrów moja skóra wręcz nienawidzi (a niestety, wysokie filtry latem to przecież konieczność...). W ogóle to mnie wysypało teraz bardziej, pewnie dlatego, że przerwałam peelingi. Postawię na regularne peelingi np korundem i maski z glinki, pamiętam, że kiedyś dawało mi to niezłe efekty.

[angelaak]

moja twarz ma się coraz lepiej, planuję peelingować ją do usunięcia zaskórników. Moja cera też filtrów nie lubi, być może nawet one były częściowo przyczyną niedoskonałości, które teraz zwalczam.

filtrów używać nie będę, denerwuje mnie to, że nie wiadomo po jakim czasie one chronią, a kiedy wytwarzają wolne rodniki...
a poza tym słabo się łuszczę, a przecież przy kwasach zaleca się filtry ze względu na łuszczenie. no i jeszcze kilka wątpliwości mam.

[Bania1990]

Hej Dziewczyny

Właśnie rozpoczynam moją przychodę z kwasami LHA i azelainowym.

Mam kilka pytań w związku z tym i mam nadzieję, że mi trochę pomożecie

1. Jak wyliczać gramy składników peelingu potrzebnych do uzyskania odpowiednich stężeń? Np mam 50 ml spirytusu i chcę zrobić z tego roztwór 5% kwasu LHA - jak to wyliczyć ile kwasu powinnam dodać i ile spirytusu?
2. Podobne pytanie dotyczące olejku z kwasem LHA? Równiez chciałabym uzyskać stężenie 5%. Jak to wyliczyć? Jest jakiś wzór który to ułatwia? Dodam, iż mam wagę jubilerską która ułatwi mi ważenie w g.
3. Jak powinnam przechowywać zrobiony peeling? I w czym najlepiej? Jakies specjalne opakowanie? W lodówce?
4. Czy po zastosowaniu oliwki z kwasem również mam ją zostawić na skórze tak jak peeling LHA (bez zmywania ?)?


Dziewczyny będę mega wdzięczna za pomoc w zrozumieniu powyższego
Pozdrawiam Was serdecznie

[zapaałka]

Napisane przez Bania1990

Hej Dziewczyny

Właśnie rozpoczynam moją przychodę z kwasami LHA i azelainowym.

Mam kilka pytań w związku z tym i mam nadzieję, że mi trochę pomożecie

1. Jak wyliczać gramy składników peelingu potrzebnych do uzyskania odpowiednich stężeń? Np mam 50 ml spirytusu i chcę zrobić z tego roztwór 5% kwasu LHA - jak to wyliczyć ile kwasu powinnam dodać i ile spirytusu?
2. Podobne pytanie dotyczące olejku z kwasem LHA? Równiez chciałabym uzyskać stężenie 5%. Jak to wyliczyć? Jest jakiś wzór który to ułatwia? Dodam, iż mam wagę jubilerską która ułatwi mi ważenie w g.
3. Jak powinnam przechowywać zrobiony peeling? I w czym najlepiej? Jakies specjalne opakowanie? W lodówce?
4. Czy po zastosowaniu oliwki z kwasem również mam ją zostawić na skórze tak jak peeling LHA (bez zmywania ?)?


Dziewczyny będę mega wdzięczna za pomoc w zrozumieniu powyższego
Pozdrawiam Was serdecznie

Na początek radziłabym się zapoznać z ogólnymi zasadami dotyczącymi domowych peelingów, żeby nie zrobić sobie krzywdy, oraz wiedzieć czego się spodziewać i jak zachować w razie problemów - to dla własnego dobra

Skoro posiadasz wagę to wszystko wyliczasz w gramach prostą matematyką:
Np: na 50 g gotowego peelingu (w naszym równaniu 100%) o zawartości 5 % LHA potrzeba:
5 % LHA = 2,5g kwasu,
95% spirytusu = 47,5 g spirytusu.
Analogicznie wyliczasz proporcje dla oleju.

[19katarina82]

Zrobiłam peeling z azaleinowego i przed użyciem muszę go podgrzewać bo inaczej ma formę stałą czy komuś też się tak zrobiło?

[zapaałka]

Napisane przez 19katarina82

Zrobiłam peeling z azaleinowego i przed użyciem muszę go podgrzewać bo inaczej ma formę stałą czy komuś też się tak zrobiło?

To wątek o kwasie LHA, nie azelainowym
Nie pamiętam już dokładnie moich zabaw z AzA, ale nie wydaje mi się, żeby miał formę stałą jak u ciebie. W każdym razie bardzo ciężko było mi go rozpuścić czy to w peelingach, żelach czy innych kosmetykach.

[dzieckokwiat]

Dziś zmieszalam mix olejków temanu i jojoba z 2% i oj. Piecze chociaż się nie spodziewałam aż tak mocno. Ale dopiero początek pieczenja z tego co mowilyscie. No to mam nadzieję że przejdzie. Chociaż przy atre też myślałam że mocno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[po 2 godzinach] no piekło piekło, i byłam truskawką, ale teraz już w porządku. Eh jak się rozpuszczał i był gorące to faktycznie się w miarę rozpuściło. A jak wyjelam z kąpieli wodnej to momentalnie żel. Wiadomo że przed kolejną aplikacją trzeba będzie znów podgrzać.

[dzieckokwiat]

już po dwóch aplikacjach - faktycznie skóra czyściutka, ale nie widzę różnicy w porach.

druga aplikacja była zdecydowanie lżejsza, tj oczywiście piekło jak nakładałam, ale mimo wszystko mogłam usnąć, więc chyba nie było aż tak źle. W kolejny dzień skóra jest sucha, lekko podrażnona, potrzebująca cieżkiego otulającego kremu, może olejku na noc, a po trzech dniach delikatnie schodzi skóra, ale to wygląda o nieebo lepiej niż po innych kwasach, taki delikatny przesusz w okolicy brody. I tyle. To lekkie złuszczenie trwa z 2-3 dni.

Doprowadzenie skóry do neutralnego wyglądu - tydzień, więc aplikacja co tydzień jak najbardziej w porządku. Tylko mam wrażenie, że przesusza porządnie skórę, więc będę chyba działała w systemie - 2tygodnie pod rząd, dwa tygodnie przerwy na odbudowanie nawilżenia i warstwy lipidowej. Nie chciałabym jej za bardzo zmasakrować.

Fajnie działa też na przetłuszczenie - z jednej strony bo mocno przesusza ;p ale też w tym drugim wolnym tygodniu skóra wygląda raczej zdrowo.

Poza samą mało przyjemną aplikacją (polecam tak z min.3h przed snem, żeby zdążyć się przyzwyczaić ew.wyciszyć kwas całkiem przyjemny.

i koniecznie niewielka warstwa olejo-kwasu, przy większej ilość jest większa truskawka i trwa ona dłużej.

[Blondi19855]

Hej. Odnawiam wątek, planuje rozpocząć serię zabiegów z LHA. Czy kwas pomógł pozbyć się zaskórników i rozszerzonych porów?

[Iwona0607]

Może by rwaktywować?

Ktoś chętny?

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

*reaktywować