Mamy luty 2020

[malenka1889]

Napisane przez fjolek

ja po wizycie doktor powiedzial ze córka no i z cesarka nie beda robic problemow jak pierwsza byla cc bo ostatnio jaksa nagonka jest po szpitalach na cesarki i niecha robic w niektorych miejscach

Cudowne wieści 😍 super, że nie będą robić problemów. U nas po CC pozwalają sn jeśli blizna ładnie wygląda i minęło min półtora roku.

[Selena_62442]

Hej. Dawno nic nie pisałam, jakoś nie mogę się wbić.
Byłam dziś na polowkowych, wszystko dobrze, podobno dziewczynka tylko okazało się że dzidzia ponad tydzień młodsza i muszę powtórzyć za 5 tyg bo nie było widać budowy serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Selena gratuluję dziewczynki 😍😍 Jak fajnie się czyta,że wszystko dobrze. Za te kilka tygodni sprawdzicie serduszko. A na kiedy masz termin?

[ania9106]

Napisane przez fjolek

ja po wizycie doktor powiedzial ze córka no i z cesarka nie beda robic problemow jak pierwsza byla cc bo ostatnio jaksa nagonka jest po szpitalach na cesarki i niecha robic w niektorych miejscach

Po jedenej cesarce zawsze dają wybór jakby mi teraz dali to rodze sn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Selena_62442]

Dzięki z tego usg wychodzi 20.02, wcześniej była mowa o 17

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Dziewczyny, gratuluję udanych wizyt!!!

[malenka1889]

Hej. Jak leżycie na plecach,tak bardzo na płasko to też widzicie z której strony dziecko się umiejscowiło? Ja jak leżę to widać z prawej strony mam większą górkę i jak dotykam to czuję coś twardego pod ręką. Wcześniej bardziej taki symetryczny miałam brzuch.

[gazelamon]

Gratulacje udanych wizyt!



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:55 ----------

Napisane przez malenka1889

Hej. Jak leżycie na plecach,tak bardzo na płasko to też widzicie z której strony dziecko się umiejscowiło? Ja jak leżę to widać z prawej strony mam większą górkę i jak dotykam to czuję coś twardego pod ręką. Wcześniej bardziej taki symetryczny miałam brzuch.

Jeszcze nie, ale pamiętam z poprzedniej ciąży, że jak już miałam większy brzuch to wyraźnie widziałam gdzie córka jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gosia02061980]

Gratuluję udanych wizyt. U mnie także dzieci chore mały ma 39 gorączki, zapisany antybiotyk-angina, mała kaszel cały dzień i noc. A ja się boję kiedy przyjdzie czas na mnie, tylko nie wiem czym ja mam się leczyć, pozostają tylko chyba naturalne metody.
Pamiętam jak rozmawiałyśmy o tym czy ktoś nam miejsca w autobusie ustąpi itp. a ja miałam taką sytuację, że to ja musiałam ustąpić miejsca, mimo tego że brzucho mam już widoczny, tak nade mną stanęła kobieta i zaczęła głupie docinki że wstałam a jak powiedziałam że w ciąży jestem na to ona że nie widać

[A_Lios92]

Cześć mamusie Czytam Was praktycznie od samego początku, czerpiąc od Was pełnymi garściami pozytywną energię (ogromne dzięki za to!) i dobre rady, a jednak dopiero teraz zebrałam się, żeby założyć konto i oficjalnie do Was dołączyć - mam nadzieję, że mogę? Jeśli chodzi o mnie, to mam 27 lat i po raz pierwszy jestem w ciąży, dlatego równie często co podekscytowana, chodzę też zestresowana czy wszystko ok. Na szczęście jak na razie, jeśli nie liczyć spadków żelaza i ryzyka wystąpienia konfliktu serologicznego wszystko jest w porządku, więc i powodów do nerwów nie mam zbyt wielu.
Zazdroszczę Wam czucia tych ruchów okropnie! Ja choć jestem już w 19 tygodniu wciąż nie jestem przekonana, czy to co czuję, to właśnie to. Mimo to bardzo mocno odczuwam obecność małego człowieka w moim brzuchu, może dlatego, że już nie pracuję i jeśli nie liczyć studiów podyplomowych, to nie mam żadnych innych zajęć niż myślenie o nim. Zajmuję się więc głównie kompletowaniem wyprawki - mam już górę rzeczy i męża, który niemal codziennie łapie się za głowę. Naprawdę podziwiam to, że większość z Was potrafi się powstrzymać przed kupowaniem tych wszystkich prześlicznych i przesłodkich rzeczy

Gorąco Was pozdrawiam z Mazur!

[gougou]

Napisane przez malenka1889

Hej. Jak leżycie na plecach,tak bardzo na płasko to też widzicie z której strony dziecko się umiejscowiło? Ja jak leżę to widać z prawej strony mam większą górkę i jak dotykam to czuję coś twardego pod ręką. Wcześniej bardziej taki symetryczny miałam brzuch.

Ja nie widzę po jednej stronie tylko raczej symetrycznie. Ale rzeczywiście jest czasem górka jakby się maluch zwinal w kulkę na szczycie.
Bardzo miło czytać opowieści o waszych udanych wizytach, jakoś tak widzę że dużo dziewczynek ma być. To będzie mój "Franek" miał branie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Gosia02061980

Gratuluję udanych wizyt. U mnie także dzieci chore mały ma 39 gorączki, zapisany antybiotyk-angina, mała kaszel cały dzień i noc. A ja się boję kiedy przyjdzie czas na mnie, tylko nie wiem czym ja mam się leczyć, pozostają tylko chyba naturalne metody.
Pamiętam jak rozmawiałyśmy o tym czy ktoś nam miejsca w autobusie ustąpi itp. a ja miałam taką sytuację, że to ja musiałam ustąpić miejsca, mimo tego że brzucho mam już widoczny, tak nade mną stanęła kobieta i zaczęła głupie docinki że wstałam a jak powiedziałam że w ciąży jestem na to ona że nie widać

Ja za to jak byłam w biedronce to jeden gościu patrzył się na mnie jak na patologię bo brałam piwo dla taty A miałam brzuch taki, który mogły wskazywać już na ciążę. Ale żeby mnie przepuścić w kolejce to już nie...eh
A z chorobami to jakąś masakra. W zeszła niedzielę nas brało, udało się naturalnymi sposobami stlumic w zarodku. Teraz byliśmy w ndz w zoo w Krk, znowu nas bierze. Mąż ma słabą odporność i pijemy srebro jonowe. Jestem tez wniebowzieta, że wolno mi je w ciąży brać!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez A_Lios92

Cześć mamusie Czytam Was praktycznie od samego początku, czerpiąc od Was pełnymi garściami pozytywną energię (ogromne dzięki za to!) i dobre rady, a jednak dopiero teraz zebrałam się, żeby założyć konto i oficjalnie do Was dołączyć - mam nadzieję, że mogę? Jeśli chodzi o mnie, to mam 27 lat i po raz pierwszy jestem w ciąży, dlatego równie często co podekscytowana, chodzę też zestresowana czy wszystko ok. Na szczęście jak na razie, jeśli nie liczyć spadków żelaza i ryzyka wystąpienia konfliktu serologicznego wszystko jest w porządku, więc i powodów do nerwów nie mam zbyt wielu.
Zazdroszczę Wam czucia tych ruchów okropnie! Ja choć jestem już w 19 tygodniu wciąż nie jestem przekonana, czy to co czuję, to właśnie to. Mimo to bardzo mocno odczuwam obecność małego człowieka w moim brzuchu, może dlatego, że już nie pracuję i jeśli nie liczyć studiów podyplomowych, to nie mam żadnych innych zajęć niż myślenie o nim. Zajmuję się więc głównie kompletowaniem wyprawki - mam już górę rzeczy i męża, który niemal codziennie łapie się za głowę. Naprawdę podziwiam to, że większość z Was potrafi się powstrzymać przed kupowaniem tych wszystkich prześlicznych i przesłodkich rzeczy

Gorąco Was pozdrawiam z Mazur!

Witaj ja się powstrzymuje przed kupowaniem bo mam nadmiar po córce ale coś nowego na pewno wezmę. Niech się tylko remont i przeprowadzka skończą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gougou]

Napisane przez A_Lios92

Cześć mamusie Czytam Was praktycznie od samego początku, czerpiąc od Was pełnymi garściami pozytywną energię (ogromne dzięki za to!) i dobre rady, a jednak dopiero teraz zebrałam się, żeby założyć konto i oficjalnie do Was dołączyć - mam nadzieję, że mogę? Jeśli chodzi o mnie, to mam 27 lat i po raz pierwszy jestem w ciąży, dlatego równie często co podekscytowana, chodzę też zestresowana czy wszystko ok. Na szczęście jak na razie, jeśli nie liczyć spadków żelaza i ryzyka wystąpienia konfliktu serologicznego wszystko jest w porządku, więc i powodów do nerwów nie mam zbyt wielu.
Zazdroszczę Wam czucia tych ruchów okropnie! Ja choć jestem już w 19 tygodniu wciąż nie jestem przekonana, czy to co czuję, to właśnie to. Mimo to bardzo mocno odczuwam obecność małego człowieka w moim brzuchu, może dlatego, że już nie pracuję i jeśli nie liczyć studiów podyplomowych, to nie mam żadnych innych zajęć niż myślenie o nim. Zajmuję się więc głównie kompletowaniem wyprawki - mam już górę rzeczy i męża, który niemal codziennie łapie się za głowę. Naprawdę podziwiam to, że większość z Was potrafi się powstrzymać przed kupowaniem tych wszystkich prześlicznych i przesłodkich rzeczy

Gorąco Was pozdrawiam z Mazur!

Witamy też mam słabe żelazo od początku, a biorąc je, to jeszcze gorsze problemy z jelitami.
W ogóle to mam dużo większy brzuch niż koleżanka z terminem na grudzień. Ale w pierwszej ciąży też dopiero od koniec mnie wywaliło. Tym sie pocieszam w ogóle moje wszystkie jeansy już dawno są za małe. Kupujecie albo szyjecie pasy takie ciążowe "maskujące"? Mi już potrzeba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez gazelamon

Witaj ja się powstrzymuje przed kupowaniem bo mam nadmiar po córce ale coś nowego na pewno wezmę. Niech się tylko remont i przeprowadzka skończą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja znowu też mam wiele ciuchów po córce "unisex", też mnie czeka przeglądanie chyba z 10worków, odwlekam na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Napisane przez A_Lios92

Cześć mamusie Czytam Was praktycznie od samego początku, czerpiąc od Was pełnymi garściami pozytywną energię (ogromne dzięki za to!) i dobre rady, a jednak dopiero teraz zebrałam się, żeby założyć konto i oficjalnie do Was dołączyć - mam nadzieję, że mogę? Jeśli chodzi o mnie, to mam 27 lat i po raz pierwszy jestem w ciąży, dlatego równie często co podekscytowana, chodzę też zestresowana czy wszystko ok. Na szczęście jak na razie, jeśli nie liczyć spadków żelaza i ryzyka wystąpienia konfliktu serologicznego wszystko jest w porządku, więc i powodów do nerwów nie mam zbyt wielu.
Zazdroszczę Wam czucia tych ruchów okropnie! Ja choć jestem już w 19 tygodniu wciąż nie jestem przekonana, czy to co czuję, to właśnie to. Mimo to bardzo mocno odczuwam obecność małego człowieka w moim brzuchu, może dlatego, że już nie pracuję i jeśli nie liczyć studiów podyplomowych, to nie mam żadnych innych zajęć niż myślenie o nim. Zajmuję się więc głównie kompletowaniem wyprawki - mam już górę rzeczy i męża, który niemal codziennie łapie się za głowę. Naprawdę podziwiam to, że większość z Was potrafi się powstrzymać przed kupowaniem tych wszystkich prześlicznych i przesłodkich rzeczy

Gorąco Was pozdrawiam z Mazur!

Witamy a znacie już płeć??? Ja powstrzymuję się jeszcze od zakupów ale kilka rzeczy unisex już kupiłam na kiedy masz termin i kiedy połówkowe? Ja za tydzień mam USG połówkowe i już się doczekać nie mogę
Na pierwszej stronie mamy listę lutówek więc jak chcesz to napisz termin to dopiszę cie do listy ��

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez gougou

Ja nie widzę po jednej stronie tylko raczej symetrycznie. Ale rzeczywiście jest czasem górka jakby się maluch zwinal w kulkę na szczycie.
Bardzo miło czytać opowieści o waszych udanych wizytach, jakoś tak widzę że dużo dziewczynek ma być. To będzie mój "Franek" miał branie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Ja za to jak byłam w biedronce to jeden gościu patrzył się na mnie jak na patologię bo brałam piwo dla taty A miałam brzuch taki, który mogły wskazywać już na ciążę. Ale żeby mnie przepuścić w kolejce to już nie...eh
A z chorobami to jakąś masakra. W zeszła niedzielę nas brało, udało się naturalnymi sposobami stlumic w zarodku. Teraz byliśmy w ndz w zoo w Krk, znowu nas bierze. Mąż ma słabą odporność i pijemy srebro jonowe. Jestem tez wniebowzieta, że wolno mi je w ciąży brać!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czekam jeszcze na potwierdzenie Igora to może Franek będzie miał konkurenta he he ja często też robię zakupy w biedrze i kiedyś alkohol na imprezę brałam dla teściów i też widziałam te spojrzenia jakbym zaraz miała korek odkręcić no masakra
U nas sezon leczniczy już trwa

[A_Lios92]

Napisane przez malenka1889

Witamy a znacie już płeć??? Ja powstrzymuję się jeszcze od zakupów ale kilka rzeczy unisex już kupiłam na kiedy masz termin i kiedy połówkowe? Ja za tydzień mam USG połówkowe i już się doczekać nie mogę
Na pierwszej stronie mamy listę lutówek więc jak chcesz to napisz termin to dopiszę cie do listy ��

Od 12 tygodnia utrzymuje się babka i mam nadzieję, że tak już zostanie, bo choć jako pierwsze dziecko bardzo chciałam chłopca, to jak usłyszałam, że ma być dziewczynka to oszalałam ze szczęścia. Na ostatnim USG (w 18 tyg) moja ginekolog powiedziała, że mogę już śmiało kupować różowe ubranka (więc kupuję... ), bo "coś" tam mogło wyrosnąć do 17 tygodnia, ale miała dobry widok i widziała, że nic na pewno nie wyrosło I tego się trzymam, bo po wizycie skończyłam w TK Maxxie, gdzie akurat było mnóstwo różowych kokardek - na skarpetkach, sukienkach, śpioszkach, opaskach... No i nie mogłam się oprzeć... ahh ten brak silnej woli

Termin mam na 6 lutego, a połówkowe w najbliższą sobotę - 21.09.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

A w temacie przepuszczania w kolejce czy ustępowania miejsca... dla mnie najgorsze nie jest to, że ludzie raczej nie mają w zwyczaju tego robić (na razie dobrze się czuję i nie potrzebuję specjalnego traktowania ), ale to, że mam wrażenie, że jak już stanę w tej kolejce, to rzucane są mi mordercze spojrzenie, jakbym miała się za chwilę przed kogoś wepchnąć (czego nigdy nie robię). A już w ogóle koszmarna sytuacja - kasjerka sama woła ciężarną na początek kolejki. Wtedy to jest prawie jak "walk of shame" - te pomruki, burczenie i wywracanie oczyma osób w kolejce.

Niedawno miałam taką sytuację, że czekałam na autobus i ten zatrzymał się dokładnie przede mną, więc weszłam do środka jako jedna z pierwszych osób. Za mną stał jakiś starszy pan i zaczął coś do mnie krzyczeć, że się wpycham przed emeryta (nigdy się nie wpycham - tym bardziej, że boję się od kogoś dostać np. łokciem w brzuch). Na szczęście jechała ze mną moja mama i to ona mu zwróciła uwagę, że jestem w ciąży, to zaczął mnie przepraszać i mówić, że w takim razie to mi się pierwszeństwo należy, aż w szoku byłam

[gazelamon]

Ja właśnie po połówkowym i płeć dalej nieznana ale macie szczęście, że już od tak dawna wiecie. Moje dzieci jakieś takie wstydliwe. Córka pierwsza pokazała po 20 tygodniu dopiero co ma między nogami teraz ten dzidzius dokładnie się stopami zasłaniał. Niby na chwilę wyprostował nóżki i pani doktor obstawia dziewczynkę, ale 100% pewności nie ma


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

A no i w końcu dobiłam do wagi sprzed ciąży. Czyli ewidentnie już nie chudnę a tyje. No ale w miesiąc przytyłam 1kg, nie wiem czy nie za mało. Ciekawe co gine na to powie na usg to się przydaje bo dużo więcej widać. Już dwóch lekarzy pod rząd mi właśnie tak powiedziało, że dzięki temu więcej można sprawdzić no ale nie chce być niedożywiona i żeby niczego dziecku nie zabrakło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aniaaa37]

Gratuluję udanych wizyt
Witam nowa mamusię
Mnie coś przeziębienie wzięło. Leki naturalne mam. Dobrze że dziadki wzięli córkę na weekend to odpoczelam i mi lepiej. Mój mąż za to po zabiegu na przegrodę nosową także leżelismy razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Witaj A_Lios92! Gratuluję córeczki! I zazdroszczę miejsca, w którym mieszkasz! Kocham Mazury i mam do nich zdecydowanie za daleko. W tym roku udało mi się pożeglować z maluchem w brzuchu, ale w przyszłym wątpię, że się wybierzemy pod żagle

Dziewczyny, nie dajcie się chorobom! Trzymam mocno kciuki. Bałam się tego sezonu, zwykle na początku września już mnie rozkładało. Ale być może to kwestia tego, że nie pracuję - jednak dzieci w przedszkolu przynosiły mnóstwo bakterii i wirusów, nie było opcji się uchronić. Miałam ambicję zrobić antygrypinę z grejfruta, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Może to dobry moment, zanim i nas dopadnie.

Mamy, doradźcie proszę - jak szykować wyprawkę. Wiem, że jest mnóstwo list w sieci, ale mi chodzi o początek przypadający na luty. Jak wyście ubierały swoje maluchy? Body na długi rękaw, spodenki i bluza? Korzystałyście z pajaców? Właśnie zabrałam się za ostateczny wybór ubranek, które dostałam i nie mam pojęcia co mi się przyda. Zupełnie sobie tego nie mogę wyobrazić...

[gazelamon]

Napisane przez harmattan

Witaj A_Lios92! Gratuluję córeczki! I zazdroszczę miejsca, w którym mieszkasz! Kocham Mazury i mam do nich zdecydowanie za daleko. W tym roku udało mi się pożeglować z maluchem w brzuchu, ale w przyszłym wątpię, że się wybierzemy pod żagle

Dziewczyny, nie dajcie się chorobom! Trzymam mocno kciuki. Bałam się tego sezonu, zwykle na początku września już mnie rozkładało. Ale być może to kwestia tego, że nie pracuję - jednak dzieci w przedszkolu przynosiły mnóstwo bakterii i wirusów, nie było opcji się uchronić. Miałam ambicję zrobić antygrypinę z grejfruta, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Może to dobry moment, zanim i nas dopadnie.

Mamy, doradźcie proszę - jak szykować wyprawkę. Wiem, że jest mnóstwo list w sieci, ale mi chodzi o początek przypadający na luty. Jak wyście ubierały swoje maluchy? Body na długi rękaw, spodenki i bluza? Korzystałyście z pajaców? Właśnie zabrałam się za ostateczny wybór ubranek, które dostałam i nie mam pojęcia co mi się przyda. Zupełnie sobie tego nie mogę wyobrazić...

Po domu ubierałam normalnie. Właśnie bodziak i spodenki najczęściej, ale w mieszkaniu miałam bardzo ciepło to się nie martwiłam. Na wyjścia to w zależności od pogody. Mam zimowy śpiworek do wózka i on jest bardzo ciepły więc pod spod to już zależy jak bardzo zimno jest. Ale jak jest poniżej -10 to i tak lepiej w chuscie dziecko nieść niż w wózku
Pajacy używalam do spania tylko. Teraz myślę o śpijworkach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Ale każdy lubi co innego. Ja od początku nie lubiłam półśpiochów i śpiochów. Miałam ich barfzo dużo a nie używalam w ogóle skoro dostałaś ubranka to zostaw z każdego rodzaju trochę i zobaczysz jak to wygląda już z dzieckiem moja była malutka więc kupiłam bodziaki bez rękawów na rozmiar 44 a na to zakładałam kaftaniki i na sam początek tak mi było najwygodniej. Wtedy dużo w różki leżała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malenka1889]

Ja na pewno kupię kombinezon zimowy w jakimś małym rozmiarze 56/62 luty,marzec pewnie będzie na minusie więc na pewno się przyda. W kwietniu to różnie może być, pluszowa bluza albo kurteczka. W domu pewnie długie body i spodenki jak będzie cieplutko w domu, jak trochę chłodniej to body na ramiączka, bluzeczka i spodenki/polśpiochy ,a pajace też tylko do spania używałam. Śpiochy,kaftaniki sporadycznie. Na początku spanko w beciku później w śpiworku.

[A_Lios92]

Napisane przez harmattan

Witaj A_Lios92! Gratuluję córeczki! I zazdroszczę miejsca, w którym mieszkasz! Kocham Mazury i mam do nich zdecydowanie za daleko. W tym roku udało mi się pożeglować z maluchem w brzuchu, ale w przyszłym wątpię, że się wybierzemy pod żagle

Dziewczyny, nie dajcie się chorobom! Trzymam mocno kciuki. Bałam się tego sezonu, zwykle na początku września już mnie rozkładało. Ale być może to kwestia tego, że nie pracuję - jednak dzieci w przedszkolu przynosiły mnóstwo bakterii i wirusów, nie było opcji się uchronić. Miałam ambicję zrobić antygrypinę z grejfruta, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Może to dobry moment, zanim i nas dopadnie.

Mamy, doradźcie proszę - jak szykować wyprawkę. Wiem, że jest mnóstwo list w sieci, ale mi chodzi o początek przypadający na luty. Jak wyście ubierały swoje maluchy? Body na długi rękaw, spodenki i bluza? Korzystałyście z pajaców? Właśnie zabrałam się za ostateczny wybór ubranek, które dostałam i nie mam pojęcia co mi się przyda. Zupełnie sobie tego nie mogę wyobrazić...

Dziękuję A co do Mazur... sama niestety średnio korzystam z ich uroków Tzn. uwielbiam spacery wokół jezior i na molo mogłabym przesiadywać godzinami, ale w (albo na) samej wodzie czuję się średnio i raczej unikam z nią bliskich kontaktów. Chyba człowiek nie potrafi docenić tego, co ma na co dzień.

O, ja też się zastanawiam, jak zorganizować zimową szafę takiego malucha. Śpiworki czy kombinezony, pajace czy body, mam też dylemat czy na noc wybrać rożek, śpiworek czy kołderkę. I które z tych rzeczy zabrać ze sobą do szpitala - podejrzewam, że na porodówkach pewnie jest dość ciepło, ale z drugiej strony nigdy tam nie byłam, więc pewnie zabiorę ze sobą wszystko i pojadę tam z walizką wielkości Mount Everestu.

[gazelamon]

Napisane przez A_Lios92

Dziękuję A co do Mazur... sama niestety średnio korzystam z ich uroków Tzn. uwielbiam spacery wokół jezior i na molo mogłabym przesiadywać godzinami, ale w (albo na) samej wodzie czuję się średnio i raczej unikam z nią bliskich kontaktów. Chyba człowiek nie potrafi docenić tego, co ma na co dzień.

O, ja też się zastanawiam, jak zorganizować zimową szafę takiego malucha. Śpiworki czy kombinezony, pajace czy body, mam też dylemat czy na noc wybrać rożek, śpiworek czy kołderkę. I które z tych rzeczy zabrać ze sobą do szpitala - podejrzewam, że na porodówkach pewnie jest dość ciepło, ale z drugiej strony nigdy tam nie byłam, więc pewnie zabiorę ze sobą wszystko i pojadę tam z walizką wielkości Mount Everestu.

Na porodówkę zdecydowanie rozek, kocyk może być też, ale sam rozek sprawdza się najlepiej. Łatwiej też takiego malucha w tym podnieść bo jak to pierwsze spotkanie z tak małą istotką to może być ciężko (ja tak miałam ). Ale niektóre szpitale mają swoje różki i wtedy nie trzeba brać nic. Zobacz co szpital w którym będziesz rodzić oferuje

A do spania w domu kołderki nie są polecane. Zwiększają ryzyko śmierci łóżeczkowej więc też albo rozek albo śpiworek. Z rozka chyba dzieci szybciej wyrastają niż ze śpiworkow, zresztą widziałam, że są takie co niby mają wystarczyć chyba do 3 lat bo "rosną razem z dzieckiem"


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ania9106]

Malenka u mnie widać. Zdjęcie z 18tc

[gazelamon]

Napisane przez ania9106

Malenka u mnie widać. Zdjęcie z 18tc

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gougou]

W domu u nas się sprawdziły najpierw pajace, potem body i spodenki lub polspiochy, do spania rożek, choć w zimie jest w domu tak ciepło, że nie zawsze była potrzeba. Natomiast w szpitalu nie potrzebowałam nic dla dziecka prócz ciuchów na wyjście. Jak było bardzo zimno to mieliśmy pajac polarowy a na to puchowy. Przy lepszej pogodzie tylko ten polar i jakiś kocyk do fotelika (wózka)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Napisane przez ania9106

Malenka u mnie widać. Zdjęcie z 18tc

Jakie świetne zdjęcie!

A_Lios92, Mazury są cudowne także z perspektywy pomostu i zazdroszczę Ci tych widoków na codzień! Zwykle bywam na Mazurach tylko latem, ale raz udało nam się pojechać jesienią i byłam oczarowana! Takich Mazur nie znałam, urzekł mnie widok kolorowych drzew i ich odbić w jeziorze. Chciałabym być bliżej tego regionu! Ale nie mogę narzekać - nam po drodze jest w góry

Dziewczyny, dziękuję za wszystkie porady! Wzięłam je sobie do serca i udało się zapełnić szufladę ubrankami w rozmiarze 56. Wydaje mi się, że jest tego za dużo, więc raczej będę redukować, niż dodawać. A zaraz zabieram się na 62 i kolejne przestrzenie w komodzie

[gazelamon]

Napisane przez harmattan

Jakie świetne zdjęcie!



A_Lios92, Mazury są cudowne także z perspektywy pomostu i zazdroszczę Ci tych widoków na codzień! Zwykle bywam na Mazurach tylko latem, ale raz udało nam się pojechać jesienią i byłam oczarowana! Takich Mazur nie znałam, urzekł mnie widok kolorowych drzew i ich odbić w jeziorze. Chciałabym być bliżej tego regionu! Ale nie mogę narzekać - nam po drodze jest w góry



Dziewczyny, dziękuję za wszystkie porady! Wzięłam je sobie do serca i udało się zapełnić szufladę ubrankami w rozmiarze 56. Wydaje mi się, że jest tego za dużo, więc raczej będę redukować, niż dodawać. A zaraz zabieram się na 62 i kolejne przestrzenie w komodzie

Ale ekstra conversy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malenka1889]

Ania u mnie podobnie 😅 tylko ja mam większy bębenek i po prawej stronie.

U nas w szpitalu tez tylko na wyjście są potrzebne rzeczy, tak to w szpitalne ubierają i beciki robią z kocyków po wleczonych poszewką (żeby higienicznie było ) . W szpitalu jest mnóstwo różnych zarazków i lepiej jak najmniej do szpitala zabierać.

[harmattan]

Napisane przez gazelamon

Ale ekstra conversy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To pierwszy prezent dla malucha, od mojej kuzynki - przywieźli je z Turcji, kraju podróbek Będzie Stasiek wyglądał jak syn celebrytów haha! Ale trzeba to przyznać...małe niechodki mają w sobie coś uroczego!

Myślałam, że wyzwaniem będzie segregacja ubrań w rozmiarze 56, ale kolejne to dopiero abstrakcja...Nie wiadomo jaki miesiąc przypadnie na moment, w którym dziecko osiągnie takie wymiary, by nosić większe ubranka, więc na razie zostawiam z każdego rodzaju po trochę. Chyba będę na bieżąco modyfikować zawartość komody...

Nie mogę wciąż się przyzwyczaić do tego szaleństwa małego człowieka w moim brzuchu! Wieczorami jest prawdziwa dyskoteka. Każdy ruch mnie zaskakuje na nowo! I bardzo cieszy, to jest takie magiczne uczucie...

[A_Lios92]

Napisane przez gazelamon

Na porodówkę zdecydowanie rozek, kocyk może być też, ale sam rozek sprawdza się najlepiej. Łatwiej też takiego malucha w tym podnieść bo jak to pierwsze spotkanie z tak małą istotką to może być ciężko (ja tak miałam ). Ale niektóre szpitale mają swoje różki i wtedy nie trzeba brać nic. Zobacz co szpital w którym będziesz rodzić oferuje

A do spania w domu kołderki nie są polecane. Zwiększają ryzyko śmierci łóżeczkowej więc też albo rozek albo śpiworek. Z rozka chyba dzieci szybciej wyrastają niż ze śpiworkow, zresztą widziałam, że są takie co niby mają wystarczyć chyba do 3 lat bo "rosną razem z dzieckiem"


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziękuję za dobre rady, na pewno wezmę je sobie do serca Sama również skłaniałam się najbardziej ku rożkowi, bo naczytałam się o zarzucaniu kołderki na głowę przez niemowlaki, ale odradzały mi go mamy, które mają bardzo ruchliwe dzieci i praktycznie od początku nie było mowy o czymkolwiek co krępowało im ruchy.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez harmattan

Jakie świetne zdjęcie!

A_Lios92, Mazury są cudowne także z perspektywy pomostu i zazdroszczę Ci tych widoków na codzień! Zwykle bywam na Mazurach tylko latem, ale raz udało nam się pojechać jesienią i byłam oczarowana! Takich Mazur nie znałam, urzekł mnie widok kolorowych drzew i ich odbić w jeziorze. Chciałabym być bliżej tego regionu! Ale nie mogę narzekać - nam po drodze jest w góry

Dziewczyny, dziękuję za wszystkie porady! Wzięłam je sobie do serca i udało się zapełnić szufladę ubrankami w rozmiarze 56. Wydaje mi się, że jest tego za dużo, więc raczej będę redukować, niż dodawać. A zaraz zabieram się na 62 i kolejne przestrzenie w komodzie

Ooo, ja z kolei zazdroszczę okropnie gór. Uwielbiam nasze góry, ale z racji odległości bardzo rzadko tam bywam...

Przepięknie wygląda teraz Twoja szuflada. A trampki rzeczywiście cudowne Ja nie mam jeszcze wygospodarowanego jednego miejsca dla noworodka (planujemy przeprowadzkę, a niestety brak aktualnie wolnej przestrzeni i miejsc do przechowywania), więc wszystko leży powciskane w różne kąty szaf i straszy