2016-09-20, 00:07 | #301 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
Ostry seks, klapsy i ciągnięcie za warkoczyki to nie BDSM, to właśnie ostry seks. Przy czym nie twierdzę, że to coś gorszego lub lepszego, ale samo klęknięcie i obciągnięcie, bo sobie facet tak wymyślił, to jeszcze nie bdsm. Imho <= doceńcie Cytat:
|
||
2016-09-20, 00:17 | #302 | |
Użyszkodnik
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
Wiesz, to też nie moje bdsm. Ale jeśli czyjeś, to miłego klęczenia i smacznego obciągania ;> |
|
2016-09-20, 00:24 | #303 |
Raczkowanie
|
Dot.: BDSM - cz. III
No, naturalnie, ja też oczekuję, że komuś moja opinia nie będzie przeszkadzała w nazywaniu BDSM tego, co lubi. Na zdrowie. To tylko opinia
Natomiast nadal nie sądzę, żeby takie osoby rzuciły się na ogłoszenie totalnego no name'a, że szuka uległej i jest fajny. |
2016-09-20, 00:30 | #304 |
Użyszkodnik
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 77
|
Dot.: BDSM - cz. III
No nie wiem. Gdyby przyszło mi teraz szukać, ogłoszenie się bądź odpowiadanie na ogłoszenia wydaje mi się bardzo naturalnym sposobem na poszukiwania. Ale to też kwestia oczekiwań i odpowiedzenia samemu sobie na kilka pytań, no. kto to ma finalnie dla mnie być? Co jest dla mnie ważne, czy są to tylko jego/jej preferencje czy raczej liczy się też sposób życia? I im bardziej chce się to połączyć z uczuciami i codziennością, tym zadanie trudniejsze.
|
2016-10-10, 11:24 | #305 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 23
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cześć, nie wiem za bardzo gdzie się z tym zwrócić,może pomożecie albo nakierujecie w odpowiednie miejsce. Wygrałam voucher do sklepu z m.in. artykułami BDSM i z racji tego,że niekoniecznie mnie tego typu zabawy kręcą to chciałabym go odsprzedać (po cenie nieco niższej niż jego wartość) komuś kto zrobi z niego pożytek Macie może pomysł gdzie mogłabym się z tym ogłosić? Help,please..
__________________
Ce qui ne tue pas rend plus fort. |
2016-11-11, 05:20 | #306 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 31
|
Dot.: BDSM - cz. III
Zupełnie nieoczekiwanie, kilka tygodni temu zostałem właścicielem pewnej suki.
Przyznaję, że to moja pierwsza sucz w życiu i nie jestem bardzo doświadczony. Póki co tresuję sukę zwykłymi razami po piersiach i pośladkach. Czasem, jak zasłuży dostaje niezbyt mocno po pysku. Poza tym pozwalam jej kłaść się w łóżku, ale sam ją do niego prowadzę trzymając za włosy. Oczywiście suka, jak to suka, porusza się najczęściej na czterech łapach. Kiedy suce jest zimno, rozgrzewam ją kapiąc na jej skórę wosk ze świecy. Myślę jednak o tym, żeby czasem wyjść z suką na zewnątrz i przydałaby mi się jakaś smycz... Może na początku tylko w domu, a potem rzeczywiście poza nim. I w związku z tym mam pytanie. Jakich sznurków, lin używacie (albo wasi panowie używają) do pętania ciała? Nie myślę tu póki co o jakichś gadżetach rodem z sex-shopów, ale jakiś sznur do bielizny, albo coś co można kupić w jakimś markecie z materiałami budowlanymi. Lubię swoją sukę i nie chciałbym jej skrzywdzić, za bardzo obetrzeć, narazić na jakieś uczulenie? Wszelkie rady mile widziane! |
2016-11-11, 17:11 | #307 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
__________________
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic. co mnie nie zabije to mnie boli |
|
2016-11-28, 18:53 | #308 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: BDSM - cz. III
Dzień dobry
Nie wiem czy ktokolwiek mnie jeszcze poznaje, bo wracam niczym cora marnotrawna Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-07, 09:13 | #309 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Południe-PL
Wiadomości: 264
|
Dot.: BDSM - cz. III
myha618 - ja pamiętam witaj z powrotem. Zabić świnie i robimy imprezę dla córy marnotrawnej? :P
vrh - na sam początek polecam bawełnianą. Łatwa w obsłudze, delikatna, latwa w utrzymaniu. Grubosc 6/8mm- zależy na co potrzebujesz. Nie używaj lin z włókien syntetycznych (sztucznych, plastikowych). |
2016-12-07, 12:18 | #310 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-02, 18:11 | #311 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 154
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
Jeśli chodzi o liny - polecam warsztaty shibari, na których można się dowiedzieć przede wszystkim jak wiązać bezpiecznie; jeśli chodzi o smycz, którą się przyczepia do obroży to można poszukać w sklepie zoologicznym. Osobiście - radzę się najpierw dokształcić. |
|
2017-01-02, 20:32 | #312 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 232
|
Dot.: BDSM - cz. III
Hihi kupiłam dziś swój pierwszy sprzęt soft.. kajdanki, pejczyk, pióra i opaska na oczy ... nie chcę mojego wystraszyć od razu jakimś hardem, stąd taki zestawik...Sądzicie że na początek małej przygody będzie ok?
|
2017-01-03, 16:29 | #313 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 154
|
Dot.: BDSM - cz. III
Zawsze dobrze wzbogacić swoje życie erotyczne Nie nazwałabym tego bdsm.
|
2017-01-08, 15:49 | #314 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cześć dziewczyny
Od dawna Was podczytuję, ale póki co nie miałam potrzeby się udzielać. Ale ostatnio nastąpił u mnie okres posuchy, więc muszę się dopytać Gdzie poznajecie partnerów/partnerki, którzy też są w klimacie? Bo osobiście nie jestem wielką fanką networkingu, i do tej pory miałam to szczęście, że dominujących facetów "wyczuwałam". I zawsze albo trafiałam na kogoś kto już w klimacie siedział, albo bezproblemowo mogłam go przekonać do różnych rzeczy, bo mu to pasowało. Niestety od dłuższego czasu moja "dobra passa" się skończyła i nie poznaję nikogo, kogo by kręciły te same rzeczy. Stąd pytanie - Wy trafiałyście przypadkowo? Czy może fetlife i inne portale/fora? Imprezy klimatyczne? Czy np. udawało Wam się waniliowego partnera "nawrócić"? Bo przyznam, że zależy mi na jakiejś długoterminowej relacji raczej |
2017-01-14, 11:26 | #315 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: BDSM - cz. III
|
2017-01-14, 11:49 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: BDSM - cz. III
Stąd cudzysłów. Bo nie przyszło mi do głowy bardziej odpowiednie słowo na proces kiedy poznajesz waniliowego człowieka, zostaje Twoim partnerem, okazuje się, że ma pewne inklinacje oraz że mu to odpowiada i wprowadzasz go w klimat bdsm i efektem końcowym jest to, że masz Pana/uległego. I o żadne zmuszanie mi tu nie chodziło.
|
2017-01-14, 12:02 | #317 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: BDSM - cz. III
Tylko czy jak "ma pewne inklinacje oraz mu to odpowiada" to można go nazwać waniliowym?
|
2017-01-14, 12:17 | #318 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: BDSM - cz. III
moj partner jest waniliowy i sie nie udalo
|
2017-01-14, 12:20 | #319 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: BDSM - cz. III
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;6966348 1]moj partner jest waniliowy i sie nie udalo[/QUOTE] a jak radzisz sobie z swoimi fantazjami bdsm? pozostają w sferze marzeń?
|
2017-01-14, 12:25 | #320 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: BDSM - cz. III
marzenia tylko. ale dopoki nie mysle o tym i nie rozkminiam jest calkiem niezle ostatnio na imprezie ze znajomymi pojawila sie dziewczyna przyjaciela strasznie zajarana "bdsm" - troche sie naogladala Greya i chciala sie chyba pochwalic, jak opowiadala o swoich podpojach to mialam tylko jedna mysl w glowie - dziewcyzno gdybys wiedziala co ja wyprawialam to bys uciekla
|
2017-01-14, 12:30 | #321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: BDSM - cz. III
Nie chcę krakać, ale Twoja natura będzie dawać o sobie znać. Więc związek z waniliowym będzie tym zawsze obarczony niestety
A co wyprawiałaś? |
2017-01-14, 13:03 | #322 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
powiedzmy w duzym skrocie, ze jara mnie jak to mowia lekarze przerwanie ciaglosci tkanki jaka jest skora ale daje sobie rade, tatuaze, skaryfikacje i piercing jest dobrym tematem zastepczym |
|
2017-01-14, 15:29 | #323 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: BDSM - cz. III
Dla mnie można. Przynajmniej na początku. Miałam dwóch takich partnerów. Jestem uległa i z natury ciągnie mnie do facetów dominujących. Ale w dwóch przypadkach partnerzy byli waniliowi w sferze łóżkowej kiedy ich poznałam. Było ostro, ale waniliowo. I z czasem zaczęłam opowiadać o swoich fantazjach, o tym co chciałabym aby z mną zrobili etc. I metodą małych kroków od związanych rąk przeszliśmy w różne akcesoria, podwieszania, batożenia i pochodne. I zaczęło to również wychodzić od nich (do tej pory pamiętam radość jaką sprawiło mi to, że chłopak po raz pierwszy sam z siebie znalazł bardzo ciekawe zastosowanie do belki pod dachem w domu na działce i zamontował na niej haki). Więc jak dla mnie to są przykłady osób, które poznałam jako waniliowe, ale miały inklinacje. Żeby nie było - nie wiem czy z aktualnymi partnerkami praktykują to samo. Wiem tylko, że żaden z nich nie był typem "imprezy, fetlife i społeczność". I to tylko moje spojrzenie na sprawę
|
2017-01-14, 16:07 | #324 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: BDSM - cz. III
U mnie posucha w temacie. Jak narazie min jeszcze miesiąc, dwa a potem wracamy do starych czasów.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2017-01-23, 15:53 | #325 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: BDSM - cz. III
Witam wszystkich po raz pierwszy
Uściślę żeby uniknąć ewentualnych nieporozumień, jestem kobietą Od dłuższego już czasu nie jestem podlotkiem ale ... i tu uwaga ... realnych doświadczeń z bdsm na koncie zero. Tak, tak wiem ... zaraz się zacznie, że kolejna ofiara Grey'a ... ale nic z tego, przede wszystkim dlatego, że od literatury oczekuję trochę więcej niż powtarzana w kółko w różnistych konfiguracjach historia kopciuszka i księcia z bajki. Czego tu zatem szukam ? Informacji . Jest to jedno z niewielu miejsc w internecie gdzie przebiega kulturalna dyskusja w takim temacie, a ja trochę nieodporna jestem na chamstwo i marną pornografię. Do rzeczy zatem, w telegraficznym skrócie bo to długa historia. Jakieś 2 lata temu ktoś odesłał mnie do zapoznania się ze stroną nawado.pl. No i zaczęło się ... przede wszystkim totalnym zaskoczeniem dla mnie była reakcja ciała na w zasadzie taki bardziej techniczny opis wykonania wiązania. Znajomy miał chyba fajną zabawę z wkręcania "matki polki" w temat ale bynajmniej niczego nie ułatwia. Ja generalnie lubię logiczne myślenie i wiem, że mózg potrafi sobie z nas bardzo brzydko zakpić więc uważam, że póki się nie doświadczy to niczego się nie wie. Ukochany ma świadomość, że wiązanie mi po głowie chodzi ale to totalnie nie jego bajka, a ja uznałam, że dopóki nie będę 100% pewna, że tego chcę i coś mi to daje to nie będę na nic naciskać. W sumie irytuje mnie aktualna sytuacja bo bywa, że przez dłuższy czas wcale o tym nie myślę, a czasami ni stąd ni zowąd pojawiają się w głowie różne obrazy i wydaje mi się , że eksploduję jak czegoś z tym nie zrobię. Nie lubię podejmować niepotrzebnego ryzyka dlatego zastanawiałam się nad bezpiecznym sposobem weryfikacji tego co w głowie z realnymi odczuciami. Od razu napiszę, że dla mnie na ten moment wiązanie nie równa się seks. Zastanawiałam się czy imprezy Shibari Chillout to dobre miejsce na jakieś pierwsze kroki w temacie? Organizatorzy opisują to jako niezobowiązujące spotkania przy piwie i sznurkach. Zastanawiam się czego jest tam więcej , piwa czy sznurków ? Byłabym wdzięczna za podzielenie się swoimi doświadczeniami |
2017-01-23, 15:57 | #326 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
A w ogóle odsukbskrybowałam sobie wątek
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
2017-01-23, 16:12 | #327 | |
Raczkowanie
|
Dot.: BDSM - cz. III
Cytat:
Nienaciskanie, chociaż ma zalety, to bywa też wadą - mi czasem trzeba wprost i dosadnie powiedzieć "słuchaj, mam wieeelką ochotę na..." i wtedy ja też mam. Natomiast delikatne sugestie czy czekanie rzadko kiedy są skuteczne, bo niby kiedyś chętnie, ale kiedyś Nie wiem czy Twój ma tak samo, ale dobitne uświadomienie jak bardzo Cię czasem nosi nie ma prawa zaszkodzić |
|
2017-01-24, 10:40 | #328 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: BDSM - cz. III
Nienaciskanie, chociaż ma zalety, to bywa też wadą - mi czasem trzeba wprost i dosadnie powiedzieć "słuchaj, mam wieeelką ochotę na..." i wtedy ja też mam. Natomiast delikatne sugestie czy czekanie rzadko kiedy są skuteczne, bo niby kiedyś chętnie, ale kiedyś
Nie wiem czy Twój ma tak samo, ale dobitne uświadomienie jak bardzo Cię czasem nosi nie ma prawa zaszkodzić [/QUOTE] Nie było sugestii, była ważna rozmowa, której ten temat był częścią, włączyłam filmik z pokazu nawado i powiedziałam, że chcę tego spróbować. Widziałam reakcję... takie bardziej przerażenie i brak zrozumienia. Wiem, że trochę czytał od tamtej pory właśnie po to żeby zrozumieć ale ... temat umarł. Dlatego nie będę teraz na nic naciskać ... tak mi się skojarzyło z seksem analnym ... wiele razy czytałam jak piszecie ludziom, że nie wolno się spieszyć, że trzeba się odpowiednio przygotować i przede wszystkim trzeba być na to gotowym psychicznie , a w mojej sytuacji wydają mi się te rady jeszcze ważniejsze. Mam udane małżeństwo, przeszliśmy razem wiele trudnych chwil będąc dla siebie wsparciem i wierzę, że z tą kwestią również sobie poradzimy. Tyle tylko, że w sytuacji takiej jak moja ktoś powinien być świadomym siebie przewodnikiem, a na ten moment nie mogę pełnić tej roli bo niby jak przy zerowym doświadczeniu? Choćby kwestie bezpieczeństwa wolałabym móc sobie przedyskutować z kimś kto ma jakieś doświadczenie i oczywiście jakoś tam to przećwiczyć, czytanie to nie to samo. Gdybyśmy startowali z tego samego poziomu zainteresowania to wtedy można by sobie razem powolutku eksplorować temat ale żeby przełamać czyjąś niechęć to trzeba mieć plan i wiedzieć już co się robi. Natomiast ja biorę jeszcze pod uwagę taką opcję, że być może mój mózg prowadzi mnie na manowce i może być tak, że realne odczucia jednak uzmysłowią mi, że to jednak nie dla mnie, zwłaszcza, że widzę siebie po obu stronach sznura Wiem coś w temacie różnic między tym co się widzi i tym co się robi.... To będzie też trochę a propos radzenia sobie z fantazjami. Mój nick nie wziął się znikąd Hobbystycznie zajmuję się czymś co po polsku nazywamy m.in. tańcem na szarfach , w języku angielskim funkcjonuje pod nazwą aerial silks bywa to też nazywane tańcem w powietrzu, kto nie kojarzy to wystarczy wpisać właśnie aerial silks najlepiej na YT jest mnóstwo filmików. Ten sport uzmysłowił mi, że nie wystarczy patrzeć i słuchać, trzeba robić i to najlepiej pod okiem kogoś kto wytknie ci błędy, których sam możesz nawet nie zauważyć. To jest taka aktywność, która angażuje zarówno głowę jak i ciało. Dobrze jest mieć tego typu hobby bo pomaga pozbyć się z głowy natrętnych myśli, inna sprawa, że strasznie w to wsiąkłam ale w dni treningowe myślę tylko o tym |
2017-01-24, 11:12 | #329 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 971
|
Dot.: BDSM - cz. III
Co do niewtajemniczonych partnerów.
Traf na taki przypadek jak ta celebrytka która lubi być podduszana: http://ovalpike.com/boyfriend-says-m...ed-during-sex/ Ja bym takiej laski nie chciał, bo to też jazda na krawędzi. Klapsy, zabawy ok, ale nie taka jazda. Co do wtajemniczania faceta to najlepiej zasugerować, że się na filmie widziało i zapadło w pamięć. Później można powiedzieć że podobało się tak bardzo że na samą myśl że on może to zrobić ma się mokro... Jaki facet by nie chciał aby jego laska miała mokro na myśl o zabawach z nim, a że lekko w nie jego klimacie... ważna jest pierwsza część. |
2017-01-24, 11:22 | #330 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: BDSM - cz. III
Aha i dzięki za informacje o Shibari Chillout Już od dłuższego czasu mam ochotę wybrać się na tę imprezę. Mam nadzieję, że faktycznie jest tak "luźno" jak napisałeś. Chociaż i tak nie wiem czy odważę się wybrać tak całkiem sama.
A może znajdzie się tu jakaś koleżanka chętna do wspólnej wyprawy ? Myślę, że w damskim towarzystwie czułabym się swobodniej nie mówiąc już o wsparciu "moralnym" Ja jestem osobą otwartą, lubię mówić ale też lubię słuchać, a przede wszystkim lubię poznawać nowych ludzi |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:28.