Mamy wrześniowe 2019 ❤ cz. 2

[Juncia]

Haha, ja też podczytuję wątki z innych miesięcy (październik też)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzolls]

Napisane przez gaiete

Dzięki za pozdrowienia ja Was podczytuję na bieżąco, zwłaszcza, że udzielałam się na początku, bo termin 30.09/1.10. A z usg to już w ogóle wyszło 24.09, więc cały czas mam poczucie, że ruszę razem z Wami!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mam to z sierpniowymi dziewczynami, bo jestem. niby na 1 września

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez gaiete

Dzięki za pozdrowienia ja Was podczytuję na bieżąco, zwłaszcza, że udzielałam się na początku, bo termin 30.09/1.10. A z usg to już w ogóle wyszło 24.09, więc cały czas mam poczucie, że ruszę razem z Wami!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O ile my kiedykolwiek ruszymy..
Tak właśnie twój nick wydał mi się znajomy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Kami, ruszymy, ruszymy. Pierwsza pójdzie i dalej się posypie jak domino

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez Juncia

Kami, ruszymy, ruszymy. Pierwsza pójdzie i dalej się posypie jak domino

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaczynam w to wątpić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzolls]

Napisane przez kami932

Zaczynam w to wątpić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie fiksuj, jeszcze czas do września, a sierpniowe jeszcze w większości zapakowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez dzolls

nie fiksuj, jeszcze czas do września, a sierpniowe jeszcze w większości zapakowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już jestem cała zafiksowana haha Jak urodzę to i nerki mi odpuszczą i głowa

Jeśli badania w niedzielę wyjdą ok to w poniedziałek wychodzę A najbardziej nie mogę się doczekać, żeby wózek zobaczyć na żywo haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzolls]

Napisane przez kami932

Ja już jestem cała zafiksowana haha Jak urodzę to i nerki mi odpuszczą i głowa

Jeśli badania w niedzielę wyjdą ok to w poniedziałek wychodzę A najbardziej nie mogę się doczekać, żeby wózek zobaczyć na żywo haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no wózek czad <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez dzolls

no wózek czad <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aj, dziękuje

Zostałam sama na sali, pewnie mnie znowu przeniosą, a tak mi tu dobrze :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Aj, zostawiliby Cię już w (s)pokoju..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

Napisane przez dzolls

nie fiksuj, jeszcze czas do września, a sierpniowe jeszcze w większości zapakowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie też nie rozumiem tego pośpiechu. W końcu jesteśmy grupą wrześniowek. Dopiero co żeśmy podonosiły. Chill laski. Jeszcze wyskoczą
I tak dadzą popalić że będziecie marzyć żeby choć na chwilę wlazły z powrotem do brzucha

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[viva91]

Napisane przez Lucy31

I tak dadzą popalić że będziecie marzyć żeby choć na chwilę wlazły z powrotem do brzucha

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Właśnie miałam to pisać

[kami932]

Napisane przez Juncia

Aj, zostawiliby Cię już w (s)pokoju..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pytałam położnej.
Na patologii nie ma miejsc, więc prawdopodobnie zaraz tu będą kłaść wysokie ciążę, więc chwilowo zostaje gdzie jestem. Ja bym tu chciała już do końca. Nowe łóżko, przy oknie, na samym końcu korytarza i jeszcze nie mamy bezpośredniego wejścia z korytarza, tylko jakby swój hol Więc względna cisza i spokój, a w nocy nic nie świeci z korytarza Całkiem dobre warunki jak na to co mogłoby być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Hej dziewczyny. Wybaczcie, ze dopiero teraz ale nasz swiat sie kręci teraz wokół dwóch małych istot i dopiero sie siebie uczymy. Na nic brak czasu... Właśnie pisze z malym ssakiem na cycu 🤣 To tak: po baloniku mialam 5-6 cm rozwarcia ale szyjka trzymała. We wtorek po 13 odeszly mi wody i zaczęły sie skurcze. Coraz mocniejsze i mocniejsze i co 5 minut. W miarę regularne ale rozwarcie nie postepowalo. Wody laly sie laly, ciagle z tż do kibelka biegalismy. W końcu się poddalam i poszlam pod prysznic i tam spedzilismy większość czasu. Serio lało sie jak z fontanny 🤣Po 19 ktg i skurcze co 2-3minuty. Pobrali mi morfo, zrobili lewatywe( ale odlot&#129315 wzielam prysznic i dyla na porodowke. A tam... nic. Do 22 męczyłam się ze skurczami, rozwarcie nadal 5-6 cm i szyjka trzymala a ja z bolu po ścianach chodziłam. Po 22 nagle wszystko ucichlo calkowicie. Ktg na 0, co jakis czas tylko krzyzowe czułam. Przed północą zapadla decyzja ze nie ma sensu mnie ani dzieci męczyć (wody poszly od synka) i idziemy na cc. Najgorzej wspominam zalozenie cewnika, na sali operacyjnej mowili ze jeszcze nikt tak zle na niego nie zareagowal. Samo cc trwalo bardzo krotko. Decyzja zapadla jakos o 23:45 a o 23:58 wyskoczył synek. Córka minutę później. Zdarzyli zalapac sie na 20 sierpnia 🤣 Znieczulenie działało, ale bardzo dziwne uczucie kiedy wyciagają dzieci. Synek miał 2890g i 52 cm 10/10. Corka 2750g i 51cm 9/10 (dlugo sie różowiła). Kontakt skora do skóry byl od razu jak mnie zabrali do pokoju bo cos temperatury nie trzymaly. I w sumie trwal on z 5 godzin. Jestem mega wymęczona ale szczęśliwa. One są takie śliczne, spokojne i kochane ale stwierdzam, ze wolałabym juz przecierpiec sn. Bardzo zle zniosłam cesarke, wstawanie to ogormny bol, czuje jak wszystko sie przelewa, ledwo chodze i ciagle na lekach przeciwbólowych. Dzis jest trochę lepiej. I dzis wracamy do domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzolls]

Napisane przez mirabelka3690

Hej dziewczyny. Wybaczcie, ze dopiero teraz ale nasz swiat sie kręci teraz wokół dwóch małych istot i dopiero sie siebie uczymy. Na nic brak czasu... Właśnie pisze z malym ssakiem na cycu 🤣 To tak: po baloniku mialam 5-6 cm rozwarcia ale szyjka trzymała. We wtorek po 13 odeszly mi wody i zaczęły sie skurcze. Coraz mocniejsze i mocniejsze i co 5 minut. W miarę regularne ale rozwarcie nie postepowalo. Wody laly sie laly, ciagle z tż do kibelka biegalismy. W końcu się poddalam i poszlam pod prysznic i tam spedzilismy większość czasu. Serio lało sie jak z fontanny 🤣Po 19 ktg i skurcze co 2-3minuty. Pobrali mi morfo, zrobili lewatywe( ale odlot&#129315 wzielam prysznic i dyla na porodowke. A tam... nic. Do 22 męczyłam się ze skurczami, rozwarcie nadal 5-6 cm i szyjka trzymala a ja z bolu po ścianach chodziłam. Po 22 nagle wszystko ucichlo calkowicie. Ktg na 0, co jakis czas tylko krzyzowe czułam. Przed północą zapadla decyzja ze nie ma sensu mnie ani dzieci męczyć (wody poszly od synka) i idziemy na cc. Najgorzej wspominam zalozenie cewnika, na sali operacyjnej mowili ze jeszcze nikt tak zle na niego nie zareagowal. Samo cc trwalo bardzo krotko. Decyzja zapadla jakos o 23:45 a o 23:58 wyskoczył synek. Córka minutę później. Zdarzyli zalapac sie na 20 sierpnia 🤣 Znieczulenie działało, ale bardzo dziwne uczucie kiedy wyciagają dzieci. Synek miał 2890g i 52 cm 10/10. Corka 2750g i 51cm 9/10 (dlugo sie różowiła). Kontakt skora do skóry byl od razu jak mnie zabrali do pokoju bo cos temperatury nie trzymaly. I w sumie trwal on z 5 godzin. Jestem mega wymęczona ale szczęśliwa. One są takie śliczne, spokojne i kochane ale stwierdzam, ze wolałabym juz przecierpiec sn. Bardzo zle zniosłam cesarke, wstawanie to ogormny bol, czuje jak wszystko sie przelewa, ledwo chodze i ciagle na lekach przeciwbólowych. Dzis jest trochę lepiej. I dzis wracamy do domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratulacje <3<3<3<3<3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

Mirabelka, przede wszystkim gratulacje Najważniejsze że to już za wami i że szczęśliwie się wykluły

Ale szyjkę to masz huhu oporna skubana Długo Cię przetrzymali z tą decyzją o CC..
Najważniejsze że już jesteście razem

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[agugag]

Mirabelka podwojne gratulacje!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Gratulacje przeogromne! Ale byłoby śmiesznie, gdyby nie miały urodzin tego samego dnia..
Szkoda, że tyle się nameczylas, a potem i tak CC poszło. To scenariusz, którego chciałam uniknąć, no ale wiadomo.. Życie życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

Napisane przez Juncia

Gratulacje przeogromne! Ale byłoby śmiesznie, gdyby nie miały urodzin tego samego dnia..
Szkoda, że tyle się nameczylas, a potem i tak CC poszło. To scenariusz, którego chciałam uniknąć, no ale wiadomo.. Życie życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję dziewczyny

Co do daty, to starali się córę wyciągnąć przed północą ale mówili, ze jak cos to mogę wybrac sobie date narodzin 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Mirabelka gratulacje 🥰🥰🥰 dobrze, że już po wszystkim ale się trochę musiałaś namęczyć. Teraz już pozostaje się tylko cieszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Mirabelka gratulacje! Najważniejsze, że wszystko z wami jest ok i masz już to za sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Coppelia1]

Gratulacje!!! ❤

[mirabelka3690]

Dziekuje Worek z dziecmi otwarty, wasza kolej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

I się prawie popłakałam na koniec
Ogromne gratulacje, nie wyobrażam sobie jak się musiałaś męczyć, podziwiam, najważniejsze, że masz to już za sobą a przy sobie dwa najważniejsze skarby

Życzę szybkiego powrotu do domu i żeby maluszki dalej były spokojne i dały mamie dojść do siebie

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka

[mirabelka3690]

Dziękuję jeszcze raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Tak mi się dobrze spało, całkiem spoko sen, mimo że o pracy, a tu mnie położna budzi i już z igłą nade mną stoi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Kami, czyli rzeczywistość gorsza? Haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez Juncia

Kami, czyli rzeczywistość gorsza? Haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trudno powiedzieć, ale naprawde chciało mi się pracować
Ja już czekam na śniadanie i obchód. Chce się dowiedzieć, czy mam dziś badanie na fotelu czy nie, bo nie wiem, ubierać się w normalne ubranie czy zostać w piżamie do badania
No i ciekawe jak moje crp. A wkłucie pod wenflonem zaczyna się paskudzić i i tak muszę tam lecieć po śniadaniu, żeby mi to ogarnęły :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mirabelka3690]

My mieliśmy w sobotę wychodzic ale dzieci dostaly zoltaczki a ja 38 stopni goraczki. Nie wiadomo czy to od nawalu, przeziębienie czy cos odchodami poporodowymi. Crp mam 173, dostaje 3x1 amtybiotyk i zastrzyki w brzuch. Nie wiem kiedy w końcu stąd wyjde...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Ajj.. Ale może lepiej, że w szpitalu jesteś i się Wami zajmą już gdybyście już w domu byli i coś takiego wyskoczyło..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz