Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz.55.

[beatiska]

Napisane przez syyyyyylwia

Jablka z cynamonem, do szarlotki czy Naleśników czy nawet ryżu jedzone.
Konfitura ze śliwek, taka prawdziwa pare dni smażona.
To muszę mieć w domu.
Robiłam też czereśnie i truskawki z dzemixem, ale to mniej schodzi.

Z warzyw mi się nie chce, mimo że mam swoje. Octu wyczuję nawet kropelkę i mnie odrzuca więc te prostsze rzeczy odpadają, pomidory używam tylko do chili gdzie różnicy nie ma z puszka, reszta za dużo zachodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naprawdę? To mi się chyba więcej zachodu wydaje z owocami, niż z warzywami, przy ogorkach to Umyć, wsadzić zalać. A takie jabłka, obrać, kroić i smażyć


Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[jo@n@]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987053]Szczerze mówiąc jak przeczytałam ulotkę, to chyba się go boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie ma czego jak się nie przesadza o nie bierze cały czas. A ulgę przynosi. Jak sobie przypomnę takie przesiedziane noce bo ząb zaczął boleć od zatok i koc nie pomagało oprócz pozycji pionowej i zimnej wody, brrrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez jo@n@

Na ból zęba najlepiej Nimesil i po 2 godzinach poprawić Apapem, moi lekarze rekomendują taką mieszankę pacjentom onkologicznym. Sama testowalam przy kanałówkach i działa.
U mojej dentystki się dowiedziałam, że w dwóch zębach leczonych kanałowo miałam złamane narzędzia w kanale. Powtórna kanałówka nie była przyjemna ale nie bolało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też polecam nimesil
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987053]Szczerze mówiąc jak przeczytałam ulotkę, to chyba się go boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nie ma się czego bać, a nimesil może pomóc, mnie pomógł po dłutowaniu a ból był niesamowity, gorszy od skurczy porodowych tylko on jest na receptę, więc i tak musiałabyś iść do jakiegokolwiek lekarza

[wika82]

Napisane przez beatiska

Te pomidory się wydają ciekawe i praktyczne. My kupujemy, więc byłoby jak znalazł. Pod warunkiem, że mi cokolwiek wyjdzie. Bardzo się boję, że albo w smaku będzie niedobre, albo słoik nie chwyci, albo szybko się to popsuje.

Na pomidory chyba warto jeszcze poczekać? I chyba lepiej te malinowe używać.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Pomidory najlepsze są Lima.

Są mięsiste i nadają się na takie przeciery, sosy. Malinowe akurat najmniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja ogólnie najbardziej lubię limę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987053]Szczerze mówiąc jak przeczytałam ulotkę, to chyba się go boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dlaczego? Też mam, spoko, żadnych efektów ubocznych, a trochę spokoju od bólu.

Ja jeszcze mam zakitrany lek z tramadolem i to jest super effective. Spróbuj od ogólnego dostać coś przeciwbólowego. Jak solpa nie pomaga na długo to jest grubo i do sierpnia tak nie dociągniesz.

Trzymam kciuki za jak najszybszą wizytę i do tego udaną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87987081]Ja ogólnie najbardziej lubię limę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A ja bawole serca ale te to tylko do kanapek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

Napisane przez beatiska

Naprawdę? To mi się chyba więcej zachodu wydaje z owocami, niż z warzywami, przy ogorkach to Umyć, wsadzić zalać. A takie jabłka, obrać, kroić i smażyć


Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Ogórki akurat uznaje tylko świeże, i to gruntowe pachnące ogórkiem, snob ogórkowy po prostu. Pierwsza mizerię już zjadłam z własnych, teraz będzie prawie codziennie do końca lata, uwielbiam
A wszelkie konserwowe/malosolne/kiszone nie lubię.

Poza ogórkami, pomidorami i rzeczami zalanymi octem za dużo zachodu, więc tylko owoce robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

I grzyby ️ ale to tylko podsmażam na masle klarowanym i z tym maslem mrożę. Cudowne, chwilę na patelni po rozmrożeniu, zalac słodka śmietanka, zagotować, doprawić i sos grzybowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Lottie69

Dlaczego? Też mam, spoko, żadnych efektów ubocznych, a trochę spokoju od bólu.

Ja jeszcze mam zakitrany lek z tramadolem i to jest super effective. Spróbuj od ogólnego dostać coś przeciwbólowego. Jak solpa nie pomaga na długo to jest grubo i do sierpnia tak nie dociągniesz.

Trzymam kciuki za jak najszybszą wizytę i do tego udaną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jakoś się boję po przeczytaniu, że wpływa na płodność, bo i tak mam z tym niezły problem.
Solpa działa teraz na jakieś pół godziny (2 tabletki musujące). Teraz wzięłam 1 tabletkę i trochę znieczuliło, ale czuję dalej ból. Przy dwóch jest już wyraźna ulga, taka, że mogę się położyć na pół godziny (o ile nie zasnę).

Najgorzej, że ja aktualnie chyba nie mam ogólnego 🤷 Nawet nie wiem, bo przeprowadziłam się tu w listopadzie i jakoś zawsze mi nie po drodze było żeby do tego tutaj podjechać i założyć kartę. Nawet nie wiem gdzie mam dzwonić po ereceptę. Do tego starego co miałam tam kartę? Czy jak się przemeldowałam to mnie stamtąd wypisali?

Bo na wizytę i założenie karty to raczej nie mam co teraz liczyć, bo "korona".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Napisane przez lightangel

Da się doczyścić, najłatwiej chyba magiczną gąbeczką i jakimś płynem do usuwania tłuszczu.
Można też dokupić, nie wiem jaki masz model kuchenki ale np. do mojego piekarnika nowy ruszt od producenta kosztuje jakieś 40 zł. Ja robię koniecznie sosy pomidorowe do makaronu. Są znacznie lepsze niż kupne, a z takim słoikiem mogę mieć obiad w 20 minut. W zeszłym roku zrobiłam jakieś 30 słoików, do dziś zostały mi jeszcze dwa ale TŻ już mówi żeby w tym roku zrobić 60 to będzie można częściej zjeść.
Oprócz tego to np. grzybki w occie jak uda się nazbierać małych (must have do śledzi w oleju na wigilię), mus jabłkowy co drugi rok jak jabłonka obrodzi (w zeszłym miała dosłownie jedno jabłko, w tym ma ze 40 kilo), czasem wiśnie w soku do ciasta, brzoskwinie i gruszki w syropie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak robisz takie sosy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

A da się coś zrobić z rzodkiewki?
Zaczyna mi już wychodzić z ziemi, TŻ-owi pakuje do pracy na przekąskę, ale zaraz mi resztę robaki zjedzą Mam nadzieję, że wytrzyma do weekendu w tej ziemi chociaż Będzie jadł na śniadanie obiad i kolację tę rzodkiewkę chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87986701]No za miesiąc. Prywatnie. Tragedia po prostu.
A mnie dalej boli W ciągu dnia przespałam, trochę też solpadeina pomogła, ale teraz pod wieczór znowu się zaczyna. Na piątek mam wizytę tylko w celu zdjęcia RTG do tej co mi złamała narzędzie. Może mnie weźmie na fotel i coś zrobi, chociaż ja już jej nie wierzę. Mówiła, że nie będzie bolało a wraz boli. Ona chyba nie umie zrobić tak, żeby nie bolało. To już drugi raz mnie boli. Dzisiaj to chyba przedawkuję tą solpadeine. Wzięłam 6 sztuk. W ulotce napisane, że do 8 na dobę. Odwlekam te 2 najdłużej jak się da, ale chyba zaraz wezmę a następne 2 koło północy.
[/QUOTE]


Ja mam przewlekłe zapalenie ucha i przedawkowuję równocześnie ketonal, paracetamor i ibuprofen codziennie przez jakiś tydzień raz na rok, więc trochę się domyślam, jak cię boli.


Nie możesz zadzwonić albo pójść do tego poleconego dobrego dentysty wcześniej? I powiedzieć mu, że utknęło ci i strasznie boli, myślę, że przyjmie cię po godzinach.

[Pani_Mada]

Napisane przez Cappuccino

Czy wypada założyć czarną sukienkę na komunie? Mam w sumie trzy takie sukienki w których się fajnie czuję, każda jest we wzorek ale na czarnym tle(miała być jasna ale przyszedł okres i nie chce się denerwować że będzie plama).

wg mnie jak najbardziej pasuje. czarny to klasyczny, elegancki kolor

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;87987258]Treść usunięta[/QUOTE]Dzięki za info

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evanaeve]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987131]A da się coś zrobić z rzodkiewki?
Zaczyna mi już wychodzić z ziemi, TŻ-owi pakuje do pracy na przekąskę, ale zaraz mi resztę robaki zjedzą Mam nadzieję, że wytrzyma do weekendu w tej ziemi chociaż Będzie jadł na śniadanie obiad i kolację tę rzodkiewkę chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Można zrobić kiszona. Niektórzy się zachwycają, mi średnio podchodzi.

[Natuś-77]

Napisane przez beatiska

Te pomidory się wydają ciekawe i praktyczne. My kupujemy, więc byłoby jak znalazł. Pod warunkiem, że mi cokolwiek wyjdzie. Bardzo się boję, że albo w smaku będzie niedobre, albo słoik nie chwyci, albo szybko się to popsuje.

Na pomidory chyba warto jeszcze poczekać? I chyba lepiej te malinowe używać.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Nie ma się co obaeuac, tylko nie można iść na skróty. Sloki muszą być wyparzone, zakrętki nie zardzewiałe. Trzeba pamiętać o soli albo cukrze, bo to konserwa i jeszcze je zagotować. Mi się zawsze na 20 słoików zdarza jakieś 2 popsute, ale smak pieczonych pomidorów nie równa z żadnym kupnym sloikiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987119]No jakoś się boję po przeczytaniu, że wpływa na płodność, bo i tak mam z tym niezły problem.
Solpa działa teraz na jakieś pół godziny (2 tabletki musujące). Teraz wzięłam 1 tabletkę i trochę znieczuliło, ale czuję dalej ból. Przy dwóch jest już wyraźna ulga, taka, że mogę się położyć na pół godziny (o ile nie zasnę).

Najgorzej, że ja aktualnie chyba nie mam ogólnego 🤷 Nawet nie wiem, bo przeprowadziłam się tu w listopadzie i jakoś zawsze mi nie po drodze było żeby do tego tutaj podjechać i założyć kartę. Nawet nie wiem gdzie mam dzwonić po ereceptę. Do tego starego co miałam tam kartę? Czy jak się przemeldowałam to mnie stamtąd wypisali?

Bo na wizytę i założenie karty to raczej nie mam co teraz liczyć, bo "korona".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No chyba że, tego nie zweryfikuje, bo i tak jestem na tabletkach.
Solpę to bierz po dwie na raz, jedna to na mały ból.

Jak nie przeniosłaś karty, to możesz do starego, ale w niektórych przychodniach już luzują, więc próbuj. No i jeszcze teoretycznie jak jesteś z bólem to cię dentysta musi przyjąć, więc popróbuj i podzwoń, żeby Ci doraźnie pomogli chociaż. Do sierpnia nie ujedziesz na przeciwbólowych.

Ewentualnie spróbuj na pomoc dentystyczną podjechać do innego miasta, jeśli boisz się, że będzie ta sama osoba co ostatnio. Niech Ci coś tam przepiszą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez evanaeve

Można zrobić kiszona. Niektórzy się zachwycają, mi średnio podchodzi.

Dla, mnie to był mega smród po otwarciu słoika pięknie wyglądały, ale coś z nimi nie poszło. Nawet nie próbowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Natuś-77

Dla, mnie to był mega smród po otwarciu słoika pięknie wyglądały, ale coś z nimi nie poszło. Nawet nie próbowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może nie będę próbowała za rok posiejemy mniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987053]Szczerze mówiąc jak przeczytałam ulotkę, to chyba się go boję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wcale ci się nie dziwię. Koleżanka była fanką tego leku "bo jako jedyny jej pomaga" i sobie wątrobę zalatwila. Jak ja kiedyś przeczytałam ulotkę to aż zdębiałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez beatiska

Te pomidory się wydają ciekawe i praktyczne. My kupujemy, więc byłoby jak znalazł. Pod warunkiem, że mi cokolwiek wyjdzie. Bardzo się boję, że albo w smaku będzie niedobre, albo słoik nie chwyci, albo szybko się to popsuje.

Na pomidory chyba warto jeszcze poczekać? I chyba lepiej te malinowe używać.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Z malinowych wychodzi bardzo smaczny sos ale mocno wodnisty i trudno go odparować tak żeby był w miarę gęsty. Lepsza jest odmiana Lima.

Napisane przez kejtiCe

Jak robisz takie sosy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kroję cebulę w plastry, układam na blaszce i posypuję solą. Potem kroję pomidory na pół i układam na cebuli skórką do góry. Pomidory smaruję lekko olejem, całość posypuję przyprawami i piekę godzinę w piekarniku w 175 stopniach. Po upieczeniu wyjmuję blaszkę, jak całość trochę przestygnie to zdejmuję z pomidorów skórki (wystarczy lekko złapać, schodzą w całości). Na koniec wszystkie warzywa z blaszki przepuszczam przez przecierak do pomidorów, doprawiam i przekładam do słoików. Jak sos jest trochę za rzadki to czasem go jeszcze odparowuję przed przełożeniem do słoików.
To jest wersja podstawowa, w zeszłym roku zrobiłam jeszcze wersję z papryką i trzecią z bakłażanem. Na tej samej zasadzie, tylko oprócz cebuli i pomidorów dokładałam jeszcze inne warzywa na blaszkę. [1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987131]A da się coś zrobić z rzodkiewki?
Zaczyna mi już wychodzić z ziemi, TŻ-owi pakuje do pracy na przekąskę, ale zaraz mi resztę robaki zjedzą Mam nadzieję, że wytrzyma do weekendu w tej ziemi chociaż Będzie jadł na śniadanie obiad i kolację tę rzodkiewkę chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Na pewno nie rób w occie. Raz spróbowałam i smród był niemiłosierny. Smak też paskudny, miałam wrażenie jakby mi ktoś kupę podał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Mnie na silny ból zęba kiedyś pomagał dexak do rozpuszczania, a ostatnio w aptece dostałam antidol ale nie brałam, więc nie mogę nic powiedzieć, ale dali mi go właśnie na "silny ból".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kabusia]

Napisane przez Natuś-77

Mój mąż mówi, że tak się zdarza zwłaszcza jak małże są świeże. To gwarancja świeżości.

Dziękuje !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Martii]

Napisane przez kabusia

Dziękuje !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak w skrócie to małże połykają algi, więc może się zdarzyć, że jakieś będą w środku. Małże przed gotowaniem się oczyszcza tylko z zewnątrz jeśli są otwarte albo pęknięte to trzeba je od razu wyrzucić. Więc no może się zdarzyć, ale spoko nie zatrujesz się

[meliandra]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87986239]My się zrzucałyśmy na to z dziewczynami, nie wyszło jakoś strasznie dużo, a dla panny młodej był prezent, wejście do klubu i takie tam.[/QUOTE]


Jak to jest normalna impreza typu domówka to spoko. Każda coś przyniesie plus jakiś prezent. No ale spotkałam się z jakimiś sesjami zdjęciowymi, wyjazdami i innymi cudami i wychodziło to dość drogo.

Napisane przez oko_kocie

Odnośnie jedzenia dla usługodawców na weselu - ja miałam to wpisane w umowie - 1 ciepły posiłek i woda bez ograniczeń. Dodam jeszcze, że w standardzie mojej sali było trochę skromniejsze menu dla obsługi właśnie - wychodziło o prawie połowę mniej niż za normalny "talerzyk". Przystawka ta sama, zupa też ale już danie główne było inne i drugi ciepły posiłek.

Nie byłam na weselu, gdzie usługodawcy nie mieliby swojego stolika i jedzenia. Plus no nie wyobrażam sobie, że mają zakaz zjedzenia czegoś z zimnej płyty czy jak to się tam nazywa - zazwyczaj po weselu zostaje tona jedzenia więc nie jest tak, że komuś ubędzie bo orkiestra zjadła

Ja swojej ekipy remontowej tylko proponowałam wodę/kawę/herbatę. Po skończonym remoncie zjedliśmy wspólny obiad. Nie wyobrażam sobie, żeby karmić dodatkowo 6 chłopa każdego dnia

Ja też nie spotkałam z tym, żeby na weselu zespół i fotograf nie mieli swojego stolika.

Napisane przez marza_mr

O ile w przypadku wesela nie dziwi mnie goszczenie zespołu, to dziwi mnie zwyczaj, gotowania obiadów dla ekipy remontowej, czy budowlanej. To praca, jak każda inna, rozumiem zrobienie kawy, herbaty itp. udostępnienie kuchenki mikrofalowej, nie rozumiem robienia za ich kucharkę. Moja znajoma buduje dom i panowie zażyczyli sobie całodziennego wyżywienia (był to warunek podjęcia pracy). Dodatkowo co do obiadów, to wymagania były takie, że obiad ma być dwudaniowy i absolutnie nie wegetariański.

No ja sobie też nie wyobrażam karmić tyle osób. Co innego ewentualnie jak jest jedna osoba i remontuje powiedzmy łazienkę to można czymś tam poczęstować. Przy większej ekipie dostęp do czajnika i mikrofalówki i tyle.

Napisane przez kejtiCe

Ja nie robię konkretnie "na jesień", jak będę miała ochotę zjeść za tydzień to otworzę i zjem.
Na razie zrobiłam dżem truskawkowy, kompot truskawkowy, kompot śliwkowy, teraz akurat jestem w trakcie robienia leczo, myślę że zrobię bigos i buraczki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robisz leczo z cebulą? Bo takie z cebulą nawet zapasteryzowane długo nie postoją


[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87987049]ja przetwory robię z limy. a zielone pomidory do słoików z bawolich serc.[/QUOTE]


Ja też uwielbiam limy na przetwory

Napisane przez khloe

Wcale ci się nie dziwię. Koleżanka była fanką tego leku "bo jako jedyny jej pomaga" i sobie wątrobę zalatwila. Jak ja kiedyś przeczytałam ulotkę to aż zdębiałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się weźmie się raz na jakiś czas to nic się nie stanie. To nie jest lek do brania na co dzień.

[kejtiCe]

Napisane przez meliandra

Jak to jest normalna impreza typu domówka to spoko. Każda coś przyniesie plus jakiś prezent. No ale spotkałam się z jakimiś sesjami zdjęciowymi, wyjazdami i innymi cudami i wychodziło to dość drogo.






Ja też nie spotkałam z tym, żeby na weselu zespół i fotograf nie mieli swojego stolika.





No ja sobie też nie wyobrażam karmić tyle osób. Co innego ewentualnie jak jest jedna osoba i remontuje powiedzmy łazienkę to można czymś tam poczęstować. Przy większej ekipie dostęp do czajnika i mikrofalówki i tyle.





Robisz leczo z cebulą? Bo takie z cebulą nawet zapasteryzowane długo nie postoją





Ja też uwielbiam limy na przetwory





Jak się weźmie się raz na jakiś czas to nic się nie stanie. To nie jest lek do brania na co dzień.

Nie, akurat nie dodałam cebuli, ale to w sumie dlatego, że nie miałam w domu. Ale nie wiedziałam, że przetwory z cebula nie wytrzymują długo, pierwsze słyszę.
Ogólnie to często robię tak, że jak gotuję coś dla nas do zjedzenia to robię troszkę więcej, odlewam do słoików i pasteryzuje. Wtedy mam coś na czarną godzinę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez kejtiCe

Nie, akurat nie dodałam cebuli, ale to w sumie dlatego, że nie miałam w domu. Ale nie wiedziałam, że przetwory z cebula nie wytrzymują długo, pierwsze słyszę.
Ogólnie to często robię tak, że jak gotuję coś dla nas do zjedzenia to robię troszkę więcej, odlewam do słoików i pasteryzuje. Wtedy mam coś na czarną godzinę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w zeszłym roku zrobiłam sporo sosów pomidorowych z cebulą i nic się nie zepsuło. Nadal są smaczne, mimo że zapomniałam poprosić TŻ żeby dokręcił słoiki po pasteryzacji i wszystkie dość łatwo się teraz otwierają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez Natuś-77

Nie ma się co obaeuac, tylko nie można iść na skróty. Sloki muszą być wyparzone, zakrętki nie zardzewiałe. Trzeba pamiętać o soli albo cukrze, bo to konserwa i jeszcze je zagotować. Mi się zawsze na 20 słoików zdarza jakieś 2 popsute, ale smak pieczonych pomidorów nie równa z żadnym kupnym sloikiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez lightangel

Z malinowych wychodzi bardzo smaczny sos ale mocno wodnisty i trudno go odparować tak żeby był w miarę gęsty. Lepsza jest odmiana Lima. Kroję cebulę w plastry, układam na blaszce i posypuję solą. Potem kroję pomidory na pół i układam na cebuli skórką do góry. Pomidory smaruję lekko olejem, całość posypuję przyprawami i piekę godzinę w piekarniku w 175 stopniach. Po upieczeniu wyjmuję blaszkę, jak całość trochę przestygnie to zdejmuję z pomidorów skórki (wystarczy lekko złapać, schodzą w całości). Na koniec wszystkie warzywa z blaszki przepuszczam przez przecierak do pomidorów, doprawiam i przekładam do słoików. Jak sos jest trochę za rzadki to czasem go jeszcze odparowuję przed przełożeniem do słoików.
To jest wersja podstawowa, w zeszłym roku zrobiłam jeszcze wersję z papryką i trzecią z bakłażanem. Na tej samej zasadzie, tylko oprócz cebuli i pomidorów dokładałam jeszcze inne warzywa na blaszkę. Na pewno nie rób w occie. Raz spróbowałam i smród był niemiłosierny. Smak też paskudny, miałam wrażenie jakby mi ktoś kupę podał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieki. Musze się odważyć i spróbować chociaż raz.
Wodze, że lima wygrywa u wszystkich, więc na ten rodzaj pomidora postawie. Muszę znaleźć tylko fajny przepis na sos.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[Kamilaa21]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87987049]ja przetwory robię z limy. a zielone pomidory do słoików z bawolich serc.[/QUOTE]


Moja babcia tez tylko z Limy ( zadne inne gatunki nie wchodzą w grę ) robi przecier pomidorowy do pomidorówki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87987131]A da się coś zrobić z rzodkiewki?
Zaczyna mi już wychodzić z ziemi, TŻ-owi pakuje do pracy na przekąskę, ale zaraz mi resztę robaki zjedzą Mam nadzieję, że wytrzyma do weekendu w tej ziemi chociaż Będzie jadł na śniadanie obiad i kolację tę rzodkiewkę chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Kiedyś widzialam jakiś przepis na sałatki/surówki z rzodkiewka i z liści rzodkiewki chyba pesto można zrobić ( a może normalnie z rzodkiewki a nie tylko liście )

A tak to chyba tylko czas zacząć może rozdawać rodzinie/znajomym ta rzodkiewkę żeby się nie zmarnowała

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk