2014-08-28, 12:08 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Monsieur...
Tak bardzo ąę-filozoficzno-jestębohemą-alternatywa-widzęswiatglebiej-i-slyszekolory.
|
2014-08-28, 12:21 | #32 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
Ale co racja to racja - to o prodróżowaniu i milczeniu cuchnie na kilometr. Z perspektywy własnego doświadczenia powiem ci autorko - zaświergolony facet tak się nie zachowuje, zaświergolona dziewczyna zresztą też. Jeśli na początku relacji występuje jakiś taki kaprawy brak zaintereski ze strony faceta, to dziewczyna ZAWSZE próbuje sobie to tłumaczyć na różne sposoby, a potem w 99% przypadków się okazuje, że obawy były słuszne. Skumasz to kiedyś. I tak jak mówiłam - jeśli pomiędzy ludźmi coś się zaczyna dziac poważnego, wszystko rozwija się naturalnie, swobodnie. Tu jest zgrzyt.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d8p0av055.png |
|
2014-08-28, 12:35 | #33 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Monsieur...
Z jednej strony wszystko ładnie pięknie, ale ja mam uraz do takich idealnych początków. Zazwyczaj jest potem rozczarowanie. Zarówno u mnie, jak i u moich koleżanek, jak facet był na początku taki och, ach idealny, to potem wychodziły na jaw jakieś kwiatki Nie mówię, że u Ciebie tak będzie, ale dziwi jego brak kontaktu podczas podróży (pewnie jest czymś lub KIMŚ zajęty). Tak jak tu już Wizażanka napisała - typ marynarza, co w każdym porcie ma inną dzieweczkę.
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2014-08-28, 12:37 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Monsieur...
I argument z ładowarką. Olaboga. Podróżuje po Europie a nie ma 5euro na nową ładowarke.
|
2014-08-28, 12:41 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Monsieur...
Znacie sie krotko, nic o sobie nie wiecie nie jestescie w zwiazku ciezko cos powiedziec. A i jeszcze facet slaby z geografii jak na takiego podroznika.
To ze nie wydzwanial na miedzynarodowe po jednej randce majac umowiona nastepna po tylko dwoch tygodniach to nic szczegolnego nie jestes poki co jego dziewczyna i to nie az takie zaniedbanie. Mogliscie pisac maile czy na facebooku i tu Ci wytkne tak Ty tez sie moglas do niego odezwac. Dopiero niepokoi ta wymowka z ladowarka a jak Ty dzwonilas a on nie odbieral to wtedy bym miala czerwona lampke. Mimo wszystko jak ma dobre intencje to wystarczy mu kazac by do Ciebie dzwonil jak wyjezdza. Jak odmowi to cos jest nie tak. |
2014-08-28, 12:48 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Monsieur...
Dziękuję za kolejne posty i dawkę sceptycyzmu. Właśnie dlatego założyłam ten wątek, że w swoim naiwnym zachwycie sama przejawiam jakieś wątpliwości i chciałam je skonfrontować z wrażeniami innych.
Z pewnością nie jest to typowy człowiek i nie ukrywam, że to mnie w nim zaintrygowalo. Tyle tylko, że za takimi nietypowosciami idą zawsze w parze pewne zagrożenia - np. to, że ciężko taką osobę przewidzieć. Pytanie, na ile przełoży się to na świeżość w relacji a na ile na brak poczucia bezpieczeństwa. Co do ładowarki - ja nie dzwonilam do niego. On podróżował swoim vanem, bo tak najbardziej lubi. Czesto w nim śpi, lubi takie mocno survivalowe przygody. Facebooka nie używa, po 2 latach w Polsce nie ma polskiego numeru tel., tylko francuski. Chyba nie ogarnia za bardzo technicznych spraw. Zresztą podczas pierwszego wyjazdu byliśmy po dwóch spotkaniach, myślę że jakby się odzywał wtedy to byłaby to jakaś przesada nawet, nie jesteśmy żadną parą ani nic takiego, to nawet dobrze. Odezwał się po powrocie i to było bardzo w porządku. Ten wyjazd teraz - nie wiem nawet jaki ma charakter, nie dopytalam, nie wydało mi się to konieczne. Zobaczę jak wróci. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Keep movin! Edytowane przez Salalina Czas edycji: 2014-08-28 o 12:55 |
2014-08-28, 12:52 | #37 |
Raczkowanie
|
Dot.: Monsieur...
No w tej chwili przekłada się bardziej na brak poczucia bezpieczeństwa. Kiedyś przeczytałam: "Słuchaj uważnie, co mówi facet na początku związku. On mówi ci, jak to się skończy".
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d8p0av055.png |
2014-08-28, 16:53 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
Autorko ja miałam trochę podobną sytuacje, zresztą też z obcokrajowcem ale innej narodowości. Facet był wykształcony, obrzydliwie bogaty, stać go było na częste podróże do USA czy Dubaju. Na dodatek 10 lat starszy. Urabiał mnie kilka miesięcy, cały czas dawał do zrozumienia że już się wyszalał i czas się ustatkować. Ja byłam naiwna i zachłyśnięty tym "innym światem" oraz faktem że TAKI mężczyzna się mną zainteresował. Też zapraszał mnie do znajomych, do swojego mieszkania. Kiedy wyjeżdżał z kraju, zapadał się pod ziemie. Nie odpisywał, nie dzwonił, znikał. Ja naiwna i kompletnie otumaniona wierzyłam w każdą wymówkę. Ktoś miał wypadek, więc nie miał głowy do odpisywania, wymówka z ładowarką też padła. Kiedy w końcu mnie urobił i się ze mną przespał, zniknął na parę tygodni, później przepraszał ale go kopnęłam w dupsko. Z czasem odkryłam o nim parę smaczków, dowiedziałam się że ma inaczej na imię, odmłodził się o kilka dobrych lat, zaczęłam zbierać też do kupy niektóre informacje które mi o sobie opowiadał. Jak np to że pół roku wcześniej był w związku, w którym szalał z miłości, a ona niedobra go zostawiła. Po jakimś czasie kompletnie zapominając o tej historii, opowiadał mi o czymś innym co działo się pół roku wcześniej, więc wychodziło na to że któraś historia jest zmyślona albo zdradzał swoją ówczesną dziewczynę. Podejrzewam też że miał dziecko w Polsce, dlatego tu osiadł na stałe. Kto wie czy nie też żonę w swoim kraju. W każdym razie facet był mistrzem w otumanianiu naiwnych, młodych dziewcząt. Po wszystkim wyrzucałam sobie że tak łatwo dałam się nabrać dziadowi i wierzyłam w każdą wymówkę. Uwierz mi że jak facetowi zależy to nie ma znaczenia czy jest w Polsce, czy podróżuje, 1 sms to dla takiego faceta nie jest majątek, tak samo jak zakup ładowarki. I nikt nie jest na tyle zajęty żeby choćby nie wystukać jednej wiadomości. Facet z którym ja się spotykałam miał kilka telefonów, więc przypuszczam że jeden był służbowy, a reszta na inne baby. Też twierdził że nie ma facebooka, ale w końcu sama go odkryłam. Nawet nie użył prawdziwego imienia i nazwiska, tylko jakieś skróty, a wszystkie zdjęcia miał w okularach przeciwsłonecznych. Facet się nieźle kamuflował, ale ja poszłam przez nitkę do kłębka. Dlatego radziłabym Ci uważać na 40-letniego kolorowego ptaka, który pewnie całe życie nie chciał brać na siebie zobowiązań, a pewnie przy Tobie nagle zapragnie się ustabilizować. A poza na spontanicznego romantyka który tarza się w kwiatach i spija krople rosy z liści to niezły lep na młode i naiwne kobietki. Mam nadzieję że facet okaże się w porządku, ale miej oczy szeroko otwarte, a poza tym spróbuj się dowiedzieć dlaczego się nie odzywa kiedy wyjeżdża z kraju, bo to jest naprawdę podejrzane. |
|
2014-08-28, 17:59 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Monsieur...
Dziękuję bardzo za Twoją historię.
Widzę jednak parę różnic. P. mnie nie 'urabia', te sytuacje, które opisałam to w zasadzie jedyne, które by wskazywały na coś więcej niż przyjaźń, w naszej relacji. On jest bardzo ostrożny, sam jest tym zaskoczony. Powiedział mi na ostatnim spotkaniu wprost, że nie planował, że mnie pozna, a po chwili dodał, że w ogóle nie myślał, że pozna w Polsce jakąś kobietę. Dla niego też to jest nowa sytuacja. Chyba oboje mamy wątpliwości, w którą stronę to poprowadzić. Na spotkaniu potrzebujemy ze 2 godzin, żeby zabrać się za kontakt fizyczny, trochę jak nastolatki. Wcześniej tylko rozmawiamy, bardzo te rozmowy oboje lubimy. Jak dobrzy znajomi. Ostatnie spotkanie przed wyjazdem - byłam pewna, że odbędzie się u niego, nawet się cieszylam, że będziemy sam na sam, ale sam zapytał czy może chcę pójść na drinka do tego mojego pubu. No więc nie chodzi tu o seks. On naprawdę mógłby takie rzeczy załatwić sobie szybciej i inaczej. Mam wrażenie zresztą, że seks bez zobowiązań nie leży w jego zainteresowaniach. Bardziej jakiś płomienny dłuższy romans. Z ładunkiem emocjonalnym. Choć nie jestem pewna, czy akurat związek. Co do jego tożsamości nie mam wątpliwości - jest wizytówką swojej firmy, więc istnieje pod tym katem w internecie. Co do Facebooka - mówił że nigdy nie korzystał, ale jest bardzo ciekaw tego narzędzia i ze chciałby sobie założyć niedługo konto. On jest po prostu czasem trochę niedzisiejszy, czy też po prostu nietypowy. Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
__________________
Keep movin! |
2014-08-28, 18:06 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Monsieur...
A gdyby Cie "urabial" to myślisz, żeby Ci o tym powiedzial czy raczej gadal farmazony o tym jak wielka niespodzianka dla niego jestes i jak sam jest zaskoczony swoim zachowaniem.
A biorąc pod uwagę to, że nie jestescie razem, nie widzieliście się super czesto, to trzymanie przy sobie rąk przez 2h nie jest jakimś turbosukcesem. Serio. Spójrz na to trochę trzezwiejszym okiem. |
2014-08-28, 18:10 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Monsieur...
Czyli co wg Ciebie może być jego celem? Bo nie bardzo rozumiem.
Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
__________________
Keep movin! |
2014-08-28, 18:13 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Raczej luźna znajomość bez większego zaangażowania.i skuteczne lechtanie swojego meskiego ego.
Oczywiście nijt nie mówi, że tak będzie. Równie dobrze może wam z tego wyjść fajny zwiazek, radzilabym jednak zachowanie wiekszek czujnosci i zdjęcie różowych okularow. Edytowane przez 201604130936 Czas edycji: 2014-08-28 o 18:15 |
2014-08-28, 18:58 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
Faktycznie dość podejrzane jest, że kiedy wyjeżdża, odcina się od kontaktów z ludźmi. Może taki urok, może to Maybelline, albo inna Jessica - nie da się tego zweryfikować. A może po prostu pan jest nieprzyzwyczajony, by dawać znać innej osobie jak się ma, co zwiedził, u kogo był i co widział (choć, jeśli człowiek ma znajomych, to za nimi choć ociupinkę tęskni i chce kontakt - nawet najmniejszy - mieć). Autorko, jak pisałam - z całego serca życzę Ci, by wyszło z tego coś dużego i fajnego! |
|
2014-08-28, 19:14 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Monsieur...
Salalina juz wiemy,ze nie tylko nas nie zachwycil jego brak checi,zeby nie powiedziec
unikanie kontaktu,choc jeszcze nie wiadomo,bo moze sie okazac,ze w kazdej chwili mozesz od niego otrzymac sms-a. Piszesz,ze na wyjezdzie kupil polecona przez ciebie ksiazke,wiec mysli o tobie.Nie rozumiem zatem skad te zasady nie napisania(na urlopie!) chocby pozdrowien? Oczywiscie zgadzam sie z tym,ze za wczesnie na jakies wymagania ale miloby ci bylo dostac chocby jeden,nie?? No i dlaczego falszywie w podtekscie , podziwiasz jego umiejetnosc odciecia sie od tel. skoro to nie jest prawda?Takie stwierdzenie byc moze bylo mu na reke i nic dziwnego,ze twoja odpowiedz mu sie bardzo spodobala. |
2014-08-28, 19:34 | #45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
Dużo zajmuję się literaturą, robię z niej doktorat i rzeczywiście podniecam się często subtelnościami. Rozmowa jak ta, z której drwicie, to rzeczywiście dość typowa dla mnie tematyka. Na szczęście uważnie dobieram sobie rozmówców, by nie zadreczac nikogo tematami, na które nie ma ochoty (to pretensjonalne i mocno nieznosne...). Przykład podalam, bo wydaje mi się, że mówi coś ważnego o etapie, na jakim jest teraz P. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ---------- @wiekanka: Czy fałszywie? Ujelabym to inaczej: ambiwalentnie. Raz mi to się wydaje bardzo spójne z jego osobą, a za chwilę mam wątpliwości, że to w porządku, bo w końcu wszyscy mówią, że coś tu nie gra. Także miotam się sama mocno w tej kwestii. Raz go szczerze podziwiam za taką mocną indywidualność w działaniu, a za chwilę się waham, czy to aby nie przesada. I tak w kółko Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- Carpediem: Uśmiecham się do Ciebie mocno. I Dziękuję Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Keep movin! Edytowane przez Salalina Czas edycji: 2014-08-28 o 19:32 |
|
2014-08-28, 20:34 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2014-08-28, 20:36 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Monsieur...
Zupelnie dobrze cie rozumiemi szczerze tez kibicuje.
Probuje tylko powiedziec ,ze prawda jest najprostsza i za razem zawsze najtrudniejsza. A czy ty powiedzialas to tak czy siak efekt tego jest taki,ze masz w glowie watpliwosci i proste nie odzywanie sie na urlopie jest dla wszystkich zagadka. Mysle,ze powinnas wiekszy nacisk polozyc na zrozumienie i jasnosc wypowidania sie,zeby nie zaplatac sie w tych subtelnosciach,bo jak widzisz za duzo nie domowien i dlatego sadze gubisz sie... |
2014-08-29, 20:09 | #48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
Autorko, podchodź do wszystkiego na luzie. Niezależnie jak to się rozwinie zostaną ci piękne wspomnienia. |
|
2014-08-30, 06:54 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Monsieur...
|
2014-08-30, 09:01 | #50 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Monsieur...
Autorko Rozumiem, że P. Cię tak fascynuje, skoro jest taki "inny" i macie tyle wspólnego. Rozumiem też, jak ciężko jest spojrzeć na taką sytuację obiektywnym okiem. Moim zdaniem troszkę się oszukujesz, jakby próbując się dopasować pod jego styl życia. Niby odpowiada Ci, że on dużo podróżuje i raczej nie osiada, ale z drugiej czy na pewno? Mnie on kojarzy się z takim Piotrusiem Panem. Sam tekst o tym, że nie spodziewał się, że spotka w Polsce kobietę. Poważnie, kto tak mówi? Pracuje tam, żyje, więc czemu miałoby to być dziwne? Może po prostu kobiety i związku nie było w jego planach, dlatego jest zaskoczony? Uważam, że 40-letni facet raczej na ogół szuka związku, stabilizacji, a jeśli tego nie szuka, to raczej nie zacznie. Niepokoiłyby mnie też te wyjazdy, podczas których nie ma z nim kontaktu. Moja koleżanka zwiedziła przez pół roku stopem chyba wszelkie kraje, a mimo to miała kontakt - z rodziną, ze znajomymi, z przyjaciółmi. Ładowarkę można kupić wszędzie. Jak funkcjonuje jego firma podczas jego nieobecności? Bo żeby się nie okazało, że wszyscy inni mają z nim kontakt, tylko nie dziewczyna, z którą się spotyka.
Inna sprawa - dla mnie to typowy Pan Artysta, który cały czas potrzebuje bodźców i wyzwań, i dla którego zwykły związek szybko robi się nudny. Ty jesteś młodsza, wyraźnie nim zauroczona (on na pewno to widzi). Potrzebuje przez cały czas adoracji (sama mówiłaś, że przygasł podczas kolacji, gdy wokół Was byli inni). Oby nie okazało się, że kiedy tylko relacja zmienia się z spontanicznego wpadnięcia na kolację i rozmów przy świecach do wspólnego budzenia się rano i dzielenia obowiązków domowych, to on nagle się nudzi i ucieka w podróż albo szuka kolejnej zachwyconej nim. |
2014-08-30, 09:52 | #51 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Cytat:
Sama prowadze rodzinna firme i jak wyjechalam na urlop nie bylo dnia zeby ktos do mnie nie dzwonil, mimo ze na miejscu zostala osoba wyznaczona do tego. Wiec tez trudno mi uwierzyc w to, ze ktos wyjezdza i sie odcina od wszystkiego, tymbardziej jak prowadzi swoj interes. To po prostu niemozliwe.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
||
2014-08-30, 10:57 | #52 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Monsieur...
Przestań być na każde "zawołanie", i zobacz co się stanie
Bo póki co Ty jesteś wierną Penelopą, a facet fruwa gdzie chce i nie musi się, tak jak Ty starać o utrzymanie relacji - bo przecież ma Cię w "garści" (wie, że i tak się odezwiesz) . Nie mówię tutaj o prowadzeniu jakichś gierek i intryg, tylko o tym, by nie podporządkowywać całego planu tygodnia czy miesiąca pod to, czy on akurat przyjedzie, czy nie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
2014-08-30, 11:17 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Monsieur...
Dzięki za odpowiedzi. Dochodzę do wniosku, że ten wątek nie był trafionym pomysłem. Słusznie zauwazacie, ze taką osobę nie łatwo opisać. No i co z tego, że Wam napiszę, że P. jest dobrym człowiekiem, że świadczą o tym jego zachowania, sposób w jaki żyje i pomaga ludziom odruchowo. I tak powiecie, że jestem zakochana i ze każda zakochana tak mówi. I ja Was rozumiem. Więc odpuszczam to zagadnienie. Poza tym ja wcale nie jestem w nim zakochana, mam ten etap, że on mi imponuje, ale właśnie dlatego szukam dziury w całym i filtruje go wzdłuż i wszerz. Dziękuję że razem ze mną to robicie, ale mam wrażenie ze niepokoją nas w nim różne rzeczy.
Zrobił się wielki problem z tym ze nie odzywa się na urlopie. A im więcej czasu mija, tym bardziej mi się to wydaje naturalne. Ja podchodzę do tego tak, że: 1) on ma taki styl bycia. Pożegnał się z lotniska i wyraził chęć spotkania po powrocie. Co w tym złego? Poza tym pamiętajcie, że on jest z innego pokolenia - nie odczuwa świata tak malego i zglobalizowanego jak my. Może jest trochę jak moi rodzice - jedzie sie na urlop, a po powrocie relacjonuje się wrażenia. Nie rozdrabniania się na drobne. Poza tym ja sama byłam zawsze taka, że irytowalo mnie, jak ktoś mi mówił 'daj znać jak dojedziesz' itd. Zawsze o tym zapominalam. Zawsze mowilam: jak nie dojadę/cos mi się stanie, etc. to się i tak dowiesz. Ale wiem, że wiele osób tego nie rozumie. Mnie się wydaje ze P. ma tak jak ja. NIE WIEM, ale to mi po prostu do niego pasuje. Cieszylabym się gdyby tak było, bo to znaczyłoby dla mnie podobny komfort nie zawracania glowy takimi rzeczami. To nie jest tak, że on się odciął. Ja po prostu do niego więcej nie napisalam. Jeśli się komunikuje w sprawach zawodowych, to w ogóle mi to nie przeszkadza, to dla mnie zupełnie zrozumiale. Choć z tego co wiem, zamknął sprawy przed wylotem, dlatego był taki zabiegany. On pracuje projektowo - jeśli raz ustali z klientem i wykonawcą daty, nie musi już do tego wracać. Teraz mają jakiś dom w Alpach odmawiać, kierownik projektu siedzi we Francji i to koordynuje. My nie jesteśmy żadną parą. Mam wręcz wrażenie, że on teraz wykorzysta ten czas na przemyslenie naszego tematu. Spędza 70% czasu w Polsce, we wtorki co ok.2 tyg lata do Paryza i wraca w piatki. Tak mi mówił. Jego planem było ustawienie firmy w Polsce i pewnie powrót do Francji - stąd ten brak planów spotykania się z Polką. I - choć oczywiście też mi nie uwierzycie - nie sądzę żeby miał wrażenie, że jestem nim jakoś turbo oczarowana. Jako że ostatnio 2 razy z rzędu zostalam odrzucona przez faceta, naprawdę trzymam entuzjazm na wodzy. Przed nim jestem bardzo miłą i otwartą dziewczyną, która dobrze się z nim bawi, ale raczej nie traktuje poważnie. Przemycam w rozmowach takie komunikaty: On: bardzo mi się w Polsce podoba, czuję się to jak w domu. Ja: To niesamowite, ja nie chciałabym na stałe mieszkać za granicą. On: Dlaczego? Ja: Bo dla mnie bardzo ważne jest życie w przestrzeni mojego języka narodowego, swobodna komunikacja na poziomie aluzji słownych, możliwość czytania literatury kraju w którym żyję itd. Ten komfort daje native language. On: (2 h później) muszę się koniecznie nauczyć polskiego. Inna rozmowa: On: uwielbiam to miasto. Chciałbym tu mieszkac na dluzej, Tylko boję się zimy bo jeszcze nie spędzalem w Polsce prawdziwej zimy. Ja: Zima jest naprawdę nieciekawa, jestem pewna ze podczas zimy zmienisz zdanie o mieszkaniu tu. I ogólnie daję mu raczej do zrozumienia, że nie ma go w moich długoterminowych planach. On to chyba wyczuwa, bo w kontrze jakby 'stara się' o mnie. Nie wiem jak to lepiej wyjaśnić. Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
__________________
Keep movin! |
2014-08-30, 11:28 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
Dlatego sama musisz wyczuc o co mu tak naprawde chodzi My go nie znamy osobscie, bazujemy na tym co nam napisalas, w jaki sposob go przedstawlas.Jednak mysle, ze troche sceptycyzmu Ci sie przyda mimo wszystko. Mi se wydaje, ze troche nie dopuszczasz do swiadomosci tych nieco sceptycznych wypowiedzi na temat jego osoby np. mlczenia podczas urlopu, zeby nie burzyc sobie tej calej sielanki, ktora gdzies tam powstala miedzy wami.To troche jak wypieranie zeby utrzymac status quo. Ale jezel Tobie to nie przeszkadza, to faktycznie nie ma tematu. Po druge to co przytoczylas to SLOWA, a licza se Twoje CZYNY czyli to ze za kazym razem jak proponowal spotkanie Ty wyrazalas chec i szlas na nie. Wiec tez zwroc uwage na to co robisz, a nie to co mowisz
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2014-08-30, 11:33 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
No tak. Ale on tylko mowi mowi mowi. Pieknie to fakt. Ale parole parole. Nie przytaczaj rozmów z nim jako zapewnienie czegoś. Mów co robi, a nie co gada.
Edytowane przez 201604130936 Czas edycji: 2014-08-30 o 11:37 |
2014-08-30, 13:42 | #56 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d8p0av055.png |
|
2014-08-30, 13:52 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Monsieur...
Generalnie oni sie nie spotykaja a spotkali kilka razy i z tej perspektywy nie ma jeszcze przymusu codziennych telefonow, co innego gdyby spotykali sie pol roku czy dluzej a on co wyjazd milczal wtedy na bank by mial cos za paznokciem. Rownie dobrze mogl nigdzie nie jechac i tak odezwac sie dopiero po tygodniu dwoch ta czestotliwosc nie dziwi po 3 randkach. Ona tez jak slusznie pisze ulicznica tez mogla nie leciec na randke bo mogla sobie zaplanowac np weekend nad morzem. I on by musial czekac.
Ona oczekuje ze on zmieni plany i tryb zycia i by z nia byc na tak wczesnym etapie znajomosci. On ma swoj styl bycia - codzienne kolacje to element kultury francuskiej, sierpien to moment ze Paryz pustoszeje i sa wedrowki ludow na lazurowe wybrzeze i inne slynne poludniowe plaze, on mentalnie i fizycznie nadal mieszka we Francji a w Polsce to chyba raptem bywa skoro jezyka zero, tel pol nie kupil, zimy nie widzial ba nawet nie wie jaka to czesc Europy jest mimo ze ostatnio nawet w le monde pojawil artykul na cale dwie strony. ladowarek nie kupuje gazet nawet tych wlasnych nie czyta, raz ma galerie obrazow a raz odnawia mieszkania w alpach, czlowiek z renesansu a my tu mamy XXI wiek. Edytowane przez Rena Czas edycji: 2014-08-30 o 14:48 |
2014-08-30, 16:51 | #58 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Monsieur...
po 1 wątek rzeczywiście nie był najlepszym pomysłem a to dlatego, że nie podoba Ci się, że w sumie chyba nikt nie podziela Twojego zachwytu tym czlowiekiem. Co wymownie tłumaczysz nieznaniem pana przez resztę. Logiczne przecież.
2. jesteś zabujana więc totalnie nieobiektywna. Do tego egzaltowana więc prawdopodobnie mało dojrzała. Wizażanki wrózkami nie są, za to w przeciwienstwie do Ciebie mogą podejść do sytuacji zupełnie na chlodno. 3. w tym co piszesz można znaleźć zaprzeczenia. Pan pomógl Ci coś wydrukować, pan uwielbia mejle, w innym miejscu wysnuwasz pogląd, że chyba nie ogarnia technicznych spraw. pkt z drukarką i mejlami świadczą, że ogarnia bdb. Albo to: pan właściwie nie był zainteresowany za bardzo Polską. Rozkręcić biznes, wrócić do Francji. Ale: pan zamierza kupić mieszkanie w Polsce. 4. nieposiadanie fejsbuka to zwykła maniera. Nie rozumiem gadania że chciałby załozyć sobie konto bo jest tego ciekawy. fejsbuk istnieje od 2004r., a w 2010 był o nim film. W dobie szybko rozwijającej się technologii to naprawdę masa czasu by zainteresować się czymś co jest ciekawe. Nie mówiąc o tym, że za kolejne 2 lata fejsbuk może zostać zastąpiony czymś innym, już zresztą są inne portale. 5. Nie rób z niego kogoś z jakiejś innej epoki bo facet ma 40lat a komputery w powszechnym użytku są od co najmniej 15 lat. 6. to co Ty nazywasz trzymaniem pana na dystans, te scenki o zimie czy języku, to zwykła kokieteria i wyrywanie faceta na bycie niedostepną. Oboje wlaśnie praktykujecie podryw - Ty się lansujesz na trudną do zdobycia (choć ''zaszczytem byloby dla Ciebie mieć go choćby tylko w gronie znajomych''...), że niby będzie musiał solidnie nadrapać paznokietkami zanim wlezie na Twoja szklaną górkę, on z kolei serwuje Ci zwykłą męską ściemę żeby Cię zaliczyć. ''czy zdajesz sobie sprawę, jak niesamowitą kobietą jesteś?'' ''muszę nauczyć się polskiego''? serio? Mnie by zaimponowalo, gdyby faktycznie zaczął się uczyć. 7. to, że milczał na urlopie to jak najbardziej nic złego, bo w końcu nie jesteś jego dziewczyną, a tylko dziewczyną, z ktorą się parę razy spotkal. Generalnie byłabym bardzo sceptycznie nastawiona do 4o-letniego faceta, który wprawdzie 5 lat był w związku z dziewczyna, ale się rzadko widywali. No żart, który wg mnie najlepiej oddaje jego rzeczywisty stosunek do kobiet. przygody są fajne, trwałe relacje są be. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-08-30 o 16:56 |
2014-08-30, 17:00 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Monsieur...
Cytat:
|
|
2014-08-30, 17:43 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Monsieur...
Salalina- ile tu dziewczyn,kobiet tyle charakterow i opinii.Jedna rzecz moze tu 20 kobiet draznic a ciebie akurat wcale i na odwrot.
Zapytalas sie o nasze zdanie,to kazda ci je przedstawila w nadziei,ze moze na cos sie zda.Moze nie wszystkie byly trafione czy po twojej mysli ale dalas nam to prawo a od ciebie zalezy , ktore z wypowiedzi cie zastanowily a ,ktore w ogole nie wezmiesz pod uwage. Niewatpliwie jestes dla niego nietuzinkowa osoba, skoro ci to otwarcie mowi i razem ze soba swietnie sie czujecie.Masz z nim wlasny kod porozumienia i bardzo dobrze,bo to jest podstawa i szczerze gratuluje. Jesli uwazasz ,ze zalozenie watku bylo zlym pomyslem, szkoda... ale mam nadzieje,ze jeszcze zmienisz zdanie. Pozdrawiam Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2014-08-30 o 18:03 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:34.