Monsieur... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-28, 12:08   #31
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
zapomniałaś o
''potrafi nagle wskoczyć do rzeki, czy biegac po łące i zrywać kwiaty.''

mnie też położył na łopatki ten dialog:



autorko nie obraź się ale jak na razie taka nadętość i sztuczność i POZA w Waszej relacji że aż bokiem wychodzi
Tak bardzo ąę-filozoficzno-jestębohemą-alternatywa-widzęswiatglebiej-i-slyszekolory.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:21   #32
Terrence
Raczkowanie
 
Avatar Terrence
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 427
GG do Terrence
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Tak bardzo ąę-filozoficzno-jestębohemą-alternatywa-widzęswiatglebiej-i-slyszekolory.
Ha ha no już uspokójcie się dziewczyny, nastolatki i początkowe dwudziestki tak mają. To taki wiek, człowiek odkrywa świat, się podnieca takimi rzeczami.
Ale co racja to racja - to o prodróżowaniu i milczeniu cuchnie na kilometr. Z perspektywy własnego doświadczenia powiem ci autorko - zaświergolony facet tak się nie zachowuje, zaświergolona dziewczyna zresztą też. Jeśli na początku relacji występuje jakiś taki kaprawy brak zaintereski ze strony faceta, to dziewczyna ZAWSZE próbuje sobie to tłumaczyć na różne sposoby, a potem w 99% przypadków się okazuje, że obawy były słuszne. Skumasz to kiedyś. I tak jak mówiłam - jeśli pomiędzy ludźmi coś się zaczyna dziac poważnego, wszystko rozwija się naturalnie, swobodnie. Tu jest zgrzyt.
Terrence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:35   #33
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Monsieur...

Z jednej strony wszystko ładnie pięknie, ale ja mam uraz do takich idealnych początków. Zazwyczaj jest potem rozczarowanie. Zarówno u mnie, jak i u moich koleżanek, jak facet był na początku taki och, ach idealny, to potem wychodziły na jaw jakieś kwiatki Nie mówię, że u Ciebie tak będzie, ale dziwi jego brak kontaktu podczas podróży (pewnie jest czymś lub KIMŚ zajęty). Tak jak tu już Wizażanka napisała - typ marynarza, co w każdym porcie ma inną dzieweczkę.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:37   #34
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Monsieur...

I argument z ładowarką. Olaboga. Podróżuje po Europie a nie ma 5euro na nową ładowarke.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:41   #35
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Monsieur...

Znacie sie krotko, nic o sobie nie wiecie nie jestescie w zwiazku ciezko cos powiedziec. A i jeszcze facet slaby z geografii jak na takiego podroznika.

To ze nie wydzwanial na miedzynarodowe po jednej randce majac umowiona nastepna po tylko dwoch tygodniach to nic szczegolnego nie jestes poki co jego dziewczyna i to nie az takie zaniedbanie. Mogliscie pisac maile czy na facebooku i tu Ci wytkne tak Ty tez sie moglas do niego odezwac. Dopiero niepokoi ta wymowka z ladowarka a jak Ty dzwonilas a on nie odbieral to wtedy bym miala czerwona lampke.

Mimo wszystko jak ma dobre intencje to wystarczy mu kazac by do Ciebie dzwonil jak wyjezdza. Jak odmowi to cos jest nie tak.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:48   #36
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
Dot.: Monsieur...

Dziękuję za kolejne posty i dawkę sceptycyzmu. Właśnie dlatego założyłam ten wątek, że w swoim naiwnym zachwycie sama przejawiam jakieś wątpliwości i chciałam je skonfrontować z wrażeniami innych.
Z pewnością nie jest to typowy człowiek i nie ukrywam, że to mnie w nim zaintrygowalo. Tyle tylko, że za takimi nietypowosciami idą zawsze w parze pewne zagrożenia - np. to, że ciężko taką osobę przewidzieć. Pytanie, na ile przełoży się to na świeżość w relacji a na ile na brak poczucia bezpieczeństwa.
Co do ładowarki - ja nie dzwonilam do niego. On podróżował swoim vanem, bo tak najbardziej lubi. Czesto w nim śpi, lubi takie mocno survivalowe przygody. Facebooka nie używa, po 2 latach w Polsce nie ma polskiego numeru tel., tylko francuski. Chyba nie ogarnia za bardzo technicznych spraw. Zresztą podczas pierwszego wyjazdu byliśmy po dwóch spotkaniach, myślę że jakby się odzywał wtedy to byłaby to jakaś przesada nawet, nie jesteśmy żadną parą ani nic takiego, to nawet dobrze. Odezwał się po powrocie i to było bardzo w porządku. Ten wyjazd teraz - nie wiem nawet jaki ma charakter, nie dopytalam, nie wydało mi się to konieczne. Zobaczę jak wróci.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Keep movin!

Edytowane przez Salalina
Czas edycji: 2014-08-28 o 12:55
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 12:52   #37
Terrence
Raczkowanie
 
Avatar Terrence
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 427
GG do Terrence
Dot.: Monsieur...

No w tej chwili przekłada się bardziej na brak poczucia bezpieczeństwa. Kiedyś przeczytałam: "Słuchaj uważnie, co mówi facet na początku związku. On mówi ci, jak to się skończy".
Terrence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-28, 16:53   #38
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Dziękuję za kolejne posty i dawkę sceptycyzmu. Właśnie dlatego założyłam ten wątek, że w swoim naiwnym zachwycie sama przejawiam jakieś wątpliwości i chciałam je skonfrontować z wrażeniami innych.
Z pewnością nie jest to typowy człowiek i nie ukrywam, że to mnie w nim zaintrygowalo. Tyle tylko, że za takimi nietypowosciami idą zawsze w parze pewne zagrożenia - np. to, że ciężko taką osobę przewidzieć. Pytanie, na ile przełoży się to na świeżość w relacji a na ile na brak poczucia bezpieczeństwa.
Co do ładowarki - ja nie dzwonilam do niego. On podróżował swoim vanem, bo tak najbardziej lubi. Czesto w nim śpi, lubi takie mocno survivalowe przygody. Facebooka nie używa, po 2 latach w Polsce nie ma polskiego numeru tel., tylko francuski. Chyba nie ogarnia za bardzo technicznych spraw. Zresztą podczas pierwszego wyjazdu byliśmy po dwóch spotkaniach, myślę że jakby się odzywał wtedy to byłaby to jakaś przesada nawet, nie jesteśmy żadną parą ani nic takiego, to nawet dobrze. Odezwał się po powrocie i to było bardzo w porządku. Ten wyjazd teraz - nie wiem nawet jaki ma charakter, nie dopytalam, nie wydało mi się to konieczne. Zobaczę jak wróci.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Autorko ja miałam trochę podobną sytuacje, zresztą też z obcokrajowcem ale innej narodowości. Facet był wykształcony, obrzydliwie bogaty, stać go było na częste podróże do USA czy Dubaju. Na dodatek 10 lat starszy. Urabiał mnie kilka miesięcy, cały czas dawał do zrozumienia że już się wyszalał i czas się ustatkować. Ja byłam naiwna i zachłyśnięty tym "innym światem" oraz faktem że TAKI mężczyzna się mną zainteresował. Też zapraszał mnie do znajomych, do swojego mieszkania. Kiedy wyjeżdżał z kraju, zapadał się pod ziemie. Nie odpisywał, nie dzwonił, znikał. Ja naiwna i kompletnie otumaniona wierzyłam w każdą wymówkę. Ktoś miał wypadek, więc nie miał głowy do odpisywania, wymówka z ładowarką też padła. Kiedy w końcu mnie urobił i się ze mną przespał, zniknął na parę tygodni, później przepraszał ale go kopnęłam w dupsko. Z czasem odkryłam o nim parę smaczków, dowiedziałam się że ma inaczej na imię, odmłodził się o kilka dobrych lat, zaczęłam zbierać też do kupy niektóre informacje które mi o sobie opowiadał. Jak np to że pół roku wcześniej był w związku, w którym szalał z miłości, a ona niedobra go zostawiła. Po jakimś czasie kompletnie zapominając o tej historii, opowiadał mi o czymś innym co działo się pół roku wcześniej, więc wychodziło na to że któraś historia jest zmyślona albo zdradzał swoją ówczesną dziewczynę. Podejrzewam też że miał dziecko w Polsce, dlatego tu osiadł na stałe. Kto wie czy nie też żonę w swoim kraju. W każdym razie facet był mistrzem w otumanianiu naiwnych, młodych dziewcząt. Po wszystkim wyrzucałam sobie że tak łatwo dałam się nabrać dziadowi i wierzyłam w każdą wymówkę. Uwierz mi że jak facetowi zależy to nie ma znaczenia czy jest w Polsce, czy podróżuje, 1 sms to dla takiego faceta nie jest majątek, tak samo jak zakup ładowarki. I nikt nie jest na tyle zajęty żeby choćby nie wystukać jednej wiadomości. Facet z którym ja się spotykałam miał kilka telefonów, więc przypuszczam że jeden był służbowy, a reszta na inne baby. Też twierdził że nie ma facebooka, ale w końcu sama go odkryłam. Nawet nie użył prawdziwego imienia i nazwiska, tylko jakieś skróty, a wszystkie zdjęcia miał w okularach przeciwsłonecznych. Facet się nieźle kamuflował, ale ja poszłam przez nitkę do kłębka.
Dlatego radziłabym Ci uważać na 40-letniego kolorowego ptaka, który pewnie całe życie nie chciał brać na siebie zobowiązań, a pewnie przy Tobie nagle zapragnie się ustabilizować. A poza na spontanicznego romantyka który tarza się w kwiatach i spija krople rosy z liści to niezły lep na młode i naiwne kobietki. Mam nadzieję że facet okaże się w porządku, ale miej oczy szeroko otwarte, a poza tym spróbuj się dowiedzieć dlaczego się nie odzywa kiedy wyjeżdża z kraju, bo to jest naprawdę podejrzane.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 17:59   #39
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
Dot.: Monsieur...

Dziękuję bardzo za Twoją historię.

Widzę jednak parę różnic. P. mnie nie 'urabia', te sytuacje, które opisałam to w zasadzie jedyne, które by wskazywały na coś więcej niż przyjaźń, w naszej relacji. On jest bardzo ostrożny, sam jest tym zaskoczony. Powiedział mi na ostatnim spotkaniu wprost, że nie planował, że mnie pozna, a po chwili dodał, że w ogóle nie myślał, że pozna w Polsce jakąś kobietę. Dla niego też to jest nowa sytuacja. Chyba oboje mamy wątpliwości, w którą stronę to poprowadzić. Na spotkaniu potrzebujemy ze 2 godzin, żeby zabrać się za kontakt fizyczny, trochę jak nastolatki. Wcześniej tylko rozmawiamy, bardzo te rozmowy oboje lubimy. Jak dobrzy znajomi. Ostatnie spotkanie przed wyjazdem - byłam pewna, że odbędzie się u niego, nawet się cieszylam, że będziemy sam na sam, ale sam zapytał czy może chcę pójść na drinka do tego mojego pubu. No więc nie chodzi tu o seks. On naprawdę mógłby takie rzeczy załatwić sobie szybciej i inaczej.
Mam wrażenie zresztą, że seks bez zobowiązań nie leży w jego zainteresowaniach. Bardziej jakiś płomienny dłuższy romans. Z ładunkiem emocjonalnym. Choć nie jestem pewna, czy akurat związek.

Co do jego tożsamości nie mam wątpliwości - jest wizytówką swojej firmy, więc istnieje pod tym katem w internecie. Co do Facebooka - mówił że nigdy nie korzystał, ale jest bardzo ciekaw tego narzędzia i ze chciałby sobie założyć niedługo konto. On jest po prostu czasem trochę niedzisiejszy, czy też po prostu nietypowy.


Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
__________________
Keep movin!
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 18:06   #40
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Monsieur...

A gdyby Cie "urabial" to myślisz, żeby Ci o tym powiedzial czy raczej gadal farmazony o tym jak wielka niespodzianka dla niego jestes i jak sam jest zaskoczony swoim zachowaniem.

A biorąc pod uwagę to, że nie jestescie razem, nie widzieliście się super czesto, to trzymanie przy sobie rąk przez 2h nie jest jakimś turbosukcesem. Serio.

Spójrz na to trochę trzezwiejszym okiem.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 18:10   #41
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
Dot.: Monsieur...

Czyli co wg Ciebie może być jego celem? Bo nie bardzo rozumiem.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
__________________
Keep movin!
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-28, 18:13   #42
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Raczej luźna znajomość bez większego zaangażowania.i skuteczne lechtanie swojego meskiego ego.
Oczywiście nijt nie mówi, że tak będzie. Równie dobrze może wam z tego wyjść fajny zwiazek, radzilabym jednak zachowanie wiekszek czujnosci i zdjęcie różowych okularow.

Edytowane przez 201604130936
Czas edycji: 2014-08-28 o 18:15
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 18:58   #43
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Raczej luźna znajomość bez większego zaangażowania.i skuteczne lechtanie swojego meskiego ego.
Oczywiście nijt nie mówi, że tak będzie. Równie dobrze może wam z tego wyjść fajny zwiazek, radzilabym jednak zachowanie wiekszek czujnosci i zdjęcie różowych okularow.
Rzeczywiście różnie może być, na tym etapie najlepiej nie nastawiać się jeszcze na nic szczególnego, ale czerpać radość z takiej nietuzinkowej znajomości. Nawet jeśli nie wyjdzie z tego wielka miłość, to pozostaną pozytywne wspomnienia.

Faktycznie dość podejrzane jest, że kiedy wyjeżdża, odcina się od kontaktów z ludźmi. Może taki urok, może to Maybelline, albo inna Jessica - nie da się tego zweryfikować. A może po prostu pan jest nieprzyzwyczajony, by dawać znać innej osobie jak się ma, co zwiedził, u kogo był i co widział (choć, jeśli człowiek ma znajomych, to za nimi choć ociupinkę tęskni i chce kontakt - nawet najmniejszy - mieć).

Autorko, jak pisałam - z całego serca życzę Ci, by wyszło z tego coś dużego i fajnego!
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 19:14   #44
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Monsieur...

Salalina juz wiemy,ze nie tylko nas nie zachwycil jego brak checi,zeby nie powiedziec
unikanie kontaktu,choc jeszcze nie wiadomo,bo moze sie okazac,ze w kazdej chwili mozesz od niego otrzymac sms-a.
Piszesz,ze na wyjezdzie kupil polecona przez ciebie ksiazke,wiec mysli o tobie.Nie rozumiem zatem skad te zasady nie napisania(na urlopie!) chocby pozdrowien?
Oczywiscie zgadzam sie z tym,ze za wczesnie na jakies wymagania ale miloby ci bylo dostac chocby jeden,nie??
No i dlaczego falszywie w podtekscie , podziwiasz jego umiejetnosc odciecia sie od tel. skoro to nie jest prawda?Takie stwierdzenie byc moze bylo mu na reke i nic dziwnego,ze twoja odpowiedz mu sie bardzo spodobala.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 19:34   #45
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Terrence Pokaż wiadomość
Ha ha no już uspokójcie się dziewczyny, nastolatki i początkowe dwudziestki tak mają. To taki wiek, człowiek odkrywa świat, się podnieca takimi rzeczami.
Początkowe dwudziestki, oj rozmarzylam się
Dużo zajmuję się literaturą, robię z niej doktorat i rzeczywiście podniecam się często subtelnościami. Rozmowa jak ta, z której drwicie, to rzeczywiście dość typowa dla mnie tematyka. Na szczęście uważnie dobieram sobie rozmówców, by nie zadreczac nikogo tematami, na które nie ma ochoty (to pretensjonalne i mocno nieznosne...). Przykład podalam, bo wydaje mi się, że mówi coś ważnego o etapie, na jakim jest teraz P.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

@wiekanka: Czy fałszywie? Ujelabym to inaczej: ambiwalentnie. Raz mi to się wydaje bardzo spójne z jego osobą, a za chwilę mam wątpliwości, że to w porządku, bo w końcu wszyscy mówią, że coś tu nie gra. Także miotam się sama mocno w tej kwestii. Raz go szczerze podziwiam za taką mocną indywidualność w działaniu, a za chwilę się waham, czy to aby nie przesada. I tak w kółko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Carpediem: Uśmiecham się do Ciebie mocno. I Dziękuję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Keep movin!

Edytowane przez Salalina
Czas edycji: 2014-08-28 o 19:32
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 20:34   #46
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Dziękuję bardzo za Twoją historię.

Widzę jednak parę różnic. P. mnie nie 'urabia', te sytuacje, które opisałam to w zasadzie jedyne, które by wskazywały na coś więcej niż przyjaźń, w naszej relacji. On jest bardzo ostrożny, sam jest tym zaskoczony. Powiedział mi na ostatnim spotkaniu wprost, że nie planował, że mnie pozna, a po chwili dodał, że w ogóle nie myślał, że pozna w Polsce jakąś kobietę. Dla niego też to jest nowa sytuacja. Chyba oboje mamy wątpliwości, w którą stronę to poprowadzić. Na spotkaniu potrzebujemy ze 2 godzin, żeby zabrać się za kontakt fizyczny, trochę jak nastolatki. Wcześniej tylko rozmawiamy, bardzo te rozmowy oboje lubimy. Jak dobrzy znajomi. Ostatnie spotkanie przed wyjazdem - byłam pewna, że odbędzie się u niego, nawet się cieszylam, że będziemy sam na sam, ale sam zapytał czy może chcę pójść na drinka do tego mojego pubu. No więc nie chodzi tu o seks. On naprawdę mógłby takie rzeczy załatwić sobie szybciej i inaczej.
Mam wrażenie zresztą, że seks bez zobowiązań nie leży w jego zainteresowaniach. Bardziej jakiś płomienny dłuższy romans. Z ładunkiem emocjonalnym. Choć nie jestem pewna, czy akurat związek.

Co do jego tożsamości nie mam wątpliwości - jest wizytówką swojej firmy, więc istnieje pod tym katem w internecie. Co do Facebooka - mówił że nigdy nie korzystał, ale jest bardzo ciekaw tego narzędzia i ze chciałby sobie założyć niedługo konto. On jest po prostu czasem trochę niedzisiejszy, czy też po prostu nietypowy.


Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
Napisze tak dla takiego faceta jak on czyli raczej nietypowego , po prostu zaciagniecie kobiety do lozka nie daloby takiej satysfkacji jak jej powolne zdobywanie , rozbudzanie uczuc. Tacy faceci nie odmowia sobie trudu zdobywania, adrenaliny, niepewnosci, wrazen.Tej calej atmosfery gry miedzyludzkiej.Przeciez facet najwieksza frajde ma w zdobywaniu, a nie w zdobyciu. PO zdruge z tego co napisalas to facet na poziomie, wyksztalcony - przeciez nie odpali Ci z grubej rury, ze chce sie z Toba przespac, bo cala zabawa by sie skonczyla. Ale gdy czuje, ze potencjalnie moze byc w grze i sa szanse na to, to nie odpusci Dlatego miej oczy szeroko otwarte On ma 40 lat, jest doswiadczony, mial stycznosc z niejedna kobieta, wiec wie co robic. Twoim zadaniem jest wyczuc jakie ma intencje, a do tego potrzebujesz czasu i obcowania z nim
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 20:36   #47
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Monsieur...

Zupelnie dobrze cie rozumiemi szczerze tez kibicuje.
Probuje tylko powiedziec ,ze prawda jest najprostsza i za razem zawsze najtrudniejsza.
A czy ty powiedzialas to tak czy siak efekt tego jest taki,ze masz w glowie watpliwosci i proste nie odzywanie sie na urlopie jest dla wszystkich zagadka.
Mysle,ze powinnas wiekszy nacisk polozyc na zrozumienie i jasnosc wypowidania sie,zeby nie zaplatac sie w tych subtelnosciach,bo jak widzisz za duzo nie domowien i dlatego sadze gubisz sie...
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 20:09   #48
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
.Przeciez facet najwieksza frajde ma w zdobywaniu, a nie w zdobyciu. PO zdruge z tego co napisalas to facet na poziomie, wyksztalcony - przeciez nie odpali Ci z grubej rury, ze chce sie z Toba przespac, bo cala zabawa by sie skonczyla.
Może jednak by się nie skończyła?

Autorko, podchodź do wszystkiego na luzie. Niezależnie jak to się rozwinie zostaną ci piękne wspomnienia.
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 06:54   #49
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość

, a za chwilę mam wątpliwości, że to w porządku, bo w końcu wszyscy mówią, że coś tu nie gra.
a to tu jest pies pogrzebany. Kim sa Ci wszyscy?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-30, 09:01   #50
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Monsieur...

Autorko Rozumiem, że P. Cię tak fascynuje, skoro jest taki "inny" i macie tyle wspólnego. Rozumiem też, jak ciężko jest spojrzeć na taką sytuację obiektywnym okiem. Moim zdaniem troszkę się oszukujesz, jakby próbując się dopasować pod jego styl życia. Niby odpowiada Ci, że on dużo podróżuje i raczej nie osiada, ale z drugiej czy na pewno? Mnie on kojarzy się z takim Piotrusiem Panem. Sam tekst o tym, że nie spodziewał się, że spotka w Polsce kobietę. Poważnie, kto tak mówi? Pracuje tam, żyje, więc czemu miałoby to być dziwne? Może po prostu kobiety i związku nie było w jego planach, dlatego jest zaskoczony? Uważam, że 40-letni facet raczej na ogół szuka związku, stabilizacji, a jeśli tego nie szuka, to raczej nie zacznie. Niepokoiłyby mnie też te wyjazdy, podczas których nie ma z nim kontaktu. Moja koleżanka zwiedziła przez pół roku stopem chyba wszelkie kraje, a mimo to miała kontakt - z rodziną, ze znajomymi, z przyjaciółmi. Ładowarkę można kupić wszędzie. Jak funkcjonuje jego firma podczas jego nieobecności? Bo żeby się nie okazało, że wszyscy inni mają z nim kontakt, tylko nie dziewczyna, z którą się spotyka.

Inna sprawa - dla mnie to typowy Pan Artysta, który cały czas potrzebuje bodźców i wyzwań, i dla którego zwykły związek szybko robi się nudny. Ty jesteś młodsza, wyraźnie nim zauroczona (on na pewno to widzi). Potrzebuje przez cały czas adoracji (sama mówiłaś, że przygasł podczas kolacji, gdy wokół Was byli inni). Oby nie okazało się, że kiedy tylko relacja zmienia się z spontanicznego wpadnięcia na kolację i rozmów przy świecach do wspólnego budzenia się rano i dzielenia obowiązków domowych, to on nagle się nudzi i ucieka w podróż albo szuka kolejnej zachwyconej nim.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 09:52   #51
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Pako_ Pokaż wiadomość
Może jednak by się nie skończyła?

Autorko, podchodź do wszystkiego na luzie. Niezależnie jak to się rozwinie zostaną ci piękne wspomnienia.
Moze tak, a moze nie, bo to juz zalezy od tego co glowny bohater watku ma w glowie i jakie podejscie bedzie mial do Autorki Przeciez moze byc tak, ze w dalszej perspektywie czasowej sie zakocha Ale to juz zakrawa na wrozenie z fusow Wiec trzeba poczekac na rozwoj wypadkow

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Autorko Rozumiem, że P. Cię tak fascynuje, skoro jest taki "inny" i macie tyle wspólnego. Rozumiem też, jak ciężko jest spojrzeć na taką sytuację obiektywnym okiem. Moim zdaniem troszkę się oszukujesz, jakby próbując się dopasować pod jego styl życia. Niby odpowiada Ci, że on dużo podróżuje i raczej nie osiada, ale z drugiej czy na pewno? Mnie on kojarzy się z takim Piotrusiem Panem. Sam tekst o tym, że nie spodziewał się, że spotka w Polsce kobietę. Poważnie, kto tak mówi? Pracuje tam, żyje, więc czemu miałoby to być dziwne? Może po prostu kobiety i związku nie było w jego planach, dlatego jest zaskoczony? Uważam, że 40-letni facet raczej na ogół szuka związku, stabilizacji, a jeśli tego nie szuka, to raczej nie zacznie. Niepokoiłyby mnie też te wyjazdy, podczas których nie ma z nim kontaktu. Moja koleżanka zwiedziła przez pół roku stopem chyba wszelkie kraje, a mimo to miała kontakt - z rodziną, ze znajomymi, z przyjaciółmi. Ładowarkę można kupić wszędzie. Jak funkcjonuje jego firma podczas jego nieobecności? Bo żeby się nie okazało, że wszyscy inni mają z nim kontakt, tylko nie dziewczyna, z którą się spotyka.
Bardzo fajnie ujete, lecz najbardziej spodobalo mi sie podkreslone zdanie Mom zdaniem pytanie - klucz.

Sama prowadze rodzinna firme i jak wyjechalam na urlop nie bylo dnia zeby ktos do mnie nie dzwonil, mimo ze na miejscu zostala osoba wyznaczona do tego. Wiec tez trudno mi uwierzyc w to, ze ktos wyjezdza i sie odcina od wszystkiego, tymbardziej jak prowadzi swoj interes. To po prostu niemozliwe.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 10:57   #52
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Monsieur...

Przestań być na każde "zawołanie", i zobacz co się stanie
Bo póki co Ty jesteś wierną Penelopą, a facet fruwa gdzie chce i nie musi się, tak jak Ty starać o utrzymanie relacji - bo przecież ma Cię w "garści" (wie, że i tak się odezwiesz) .

Nie mówię tutaj o prowadzeniu jakichś gierek i intryg, tylko o tym, by nie podporządkowywać całego planu tygodnia czy miesiąca pod to, czy on akurat przyjedzie, czy nie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 11:17   #53
Salalina
Rozeznanie
 
Avatar Salalina
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
Dot.: Monsieur...

Dzięki za odpowiedzi. Dochodzę do wniosku, że ten wątek nie był trafionym pomysłem. Słusznie zauwazacie, ze taką osobę nie łatwo opisać. No i co z tego, że Wam napiszę, że P. jest dobrym człowiekiem, że świadczą o tym jego zachowania, sposób w jaki żyje i pomaga ludziom odruchowo. I tak powiecie, że jestem zakochana i ze każda zakochana tak mówi. I ja Was rozumiem. Więc odpuszczam to zagadnienie. Poza tym ja wcale nie jestem w nim zakochana, mam ten etap, że on mi imponuje, ale właśnie dlatego szukam dziury w całym i filtruje go wzdłuż i wszerz. Dziękuję że razem ze mną to robicie, ale mam wrażenie ze niepokoją nas w nim różne rzeczy.
Zrobił się wielki problem z tym ze nie odzywa się na urlopie. A im więcej czasu mija, tym bardziej mi się to wydaje naturalne. Ja podchodzę do tego tak, że:
1) on ma taki styl bycia. Pożegnał się z lotniska i wyraził chęć spotkania po powrocie. Co w tym złego? Poza tym pamiętajcie, że on jest z innego pokolenia - nie odczuwa świata tak malego i zglobalizowanego jak my. Może jest trochę jak moi rodzice - jedzie sie na urlop, a po powrocie relacjonuje się wrażenia. Nie rozdrabniania się na drobne. Poza tym ja sama byłam zawsze taka, że irytowalo mnie, jak ktoś mi mówił 'daj znać jak dojedziesz' itd. Zawsze o tym zapominalam. Zawsze mowilam: jak nie dojadę/cos mi się stanie, etc. to się i tak dowiesz. Ale wiem, że wiele osób tego nie rozumie. Mnie się wydaje ze P. ma tak jak ja. NIE WIEM, ale to mi po prostu do niego pasuje. Cieszylabym się gdyby tak było, bo to znaczyłoby dla mnie podobny komfort nie zawracania glowy takimi rzeczami. To nie jest tak, że on się odciął. Ja po prostu do niego więcej nie napisalam. Jeśli się komunikuje w sprawach zawodowych, to w ogóle mi to nie przeszkadza, to dla mnie zupełnie zrozumiale. Choć z tego co wiem, zamknął sprawy przed wylotem, dlatego był taki zabiegany. On pracuje projektowo - jeśli raz ustali z klientem i wykonawcą daty, nie musi już do tego wracać. Teraz mają jakiś dom w Alpach odmawiać, kierownik projektu siedzi we Francji i to koordynuje.
My nie jesteśmy żadną parą. Mam wręcz wrażenie, że on teraz wykorzysta ten czas na przemyslenie naszego tematu.


Spędza 70% czasu w Polsce, we wtorki co ok.2 tyg lata do Paryza i wraca w piatki. Tak mi mówił. Jego planem było ustawienie firmy w Polsce i pewnie powrót do Francji - stąd ten brak planów spotykania się z Polką.

I - choć oczywiście też mi nie uwierzycie - nie sądzę żeby miał wrażenie, że jestem nim jakoś turbo oczarowana. Jako że ostatnio 2 razy z rzędu zostalam odrzucona przez faceta, naprawdę trzymam entuzjazm na wodzy. Przed nim jestem bardzo miłą i otwartą dziewczyną, która dobrze się z nim bawi, ale raczej nie traktuje poważnie. Przemycam w rozmowach takie komunikaty:
On: bardzo mi się w Polsce podoba, czuję się to jak w domu.
Ja: To niesamowite, ja nie chciałabym na stałe mieszkać za granicą.
On: Dlaczego?
Ja: Bo dla mnie bardzo ważne jest życie w przestrzeni mojego języka narodowego, swobodna komunikacja na poziomie aluzji słownych, możliwość czytania literatury kraju w którym żyję itd. Ten komfort daje native language.
On: (2 h później) muszę się koniecznie nauczyć polskiego.

Inna rozmowa:
On: uwielbiam to miasto. Chciałbym tu mieszkac na dluzej, Tylko boję się zimy bo jeszcze nie spędzalem w Polsce prawdziwej zimy.
Ja: Zima jest naprawdę nieciekawa, jestem pewna ze podczas zimy zmienisz zdanie o mieszkaniu tu.

I ogólnie daję mu raczej do zrozumienia, że nie ma go w moich długoterminowych planach. On to chyba wyczuwa, bo w kontrze jakby 'stara się' o mnie. Nie wiem jak to lepiej wyjaśnić.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
__________________
Keep movin!
Salalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 11:28   #54
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedzi. Dochodzę do wniosku, że ten wątek nie był trafionym pomysłem. Słusznie zauwazacie, ze taką osobę nie łatwo opisać. No i co z tego, że Wam napiszę, że P. jest dobrym człowiekiem, że świadczą o tym jego zachowania, sposób w jaki żyje i pomaga ludziom odruchowo. I tak powiecie, że jestem zakochana i ze każda zakochana tak mówi. I ja Was rozumiem. Więc odpuszczam to zagadnienie. Poza tym ja wcale nie jestem w nim zakochana, mam ten etap, że on mi imponuje, ale właśnie dlatego szukam dziury w całym i filtruje go wzdłuż i wszerz. Dziękuję że razem ze mną to robicie, ale mam wrażenie ze niepokoją nas w nim różne rzeczy.
Zrobił się wielki problem z tym ze nie odzywa się na urlopie. A im więcej czasu mija, tym bardziej mi się to wydaje naturalne. Ja podchodzę do tego tak, że:
1) on ma taki styl bycia. Pożegnał się z lotniska i wyraził chęć spotkania po powrocie. Co w tym złego? Poza tym pamiętajcie, że on jest z innego pokolenia - nie odczuwa świata tak malego i zglobalizowanego jak my. Może jest trochę jak moi rodzice - jedzie sie na urlop, a po powrocie relacjonuje się wrażenia. Nie rozdrabniania się na drobne. Poza tym ja sama byłam zawsze taka, że irytowalo mnie, jak ktoś mi mówił 'daj znać jak dojedziesz' itd. Zawsze o tym zapominalam. Zawsze mowilam: jak nie dojadę/cos mi się stanie, etc. to się i tak dowiesz. Ale wiem, że wiele osób tego nie rozumie. Mnie się wydaje ze P. ma tak jak ja. NIE WIEM, ale to mi po prostu do niego pasuje. Cieszylabym się gdyby tak było, bo to znaczyłoby dla mnie podobny komfort nie zawracania glowy takimi rzeczami. To nie jest tak, że on się odciął. Ja po prostu do niego więcej nie napisalam. Jeśli się komunikuje w sprawach zawodowych, to w ogóle mi to nie przeszkadza, to dla mnie zupełnie zrozumiale. Choć z tego co wiem, zamknął sprawy przed wylotem, dlatego był taki zabiegany. On pracuje projektowo - jeśli raz ustali z klientem i wykonawcą daty, nie musi już do tego wracać. Teraz mają jakiś dom w Alpach odmawiać, kierownik projektu siedzi we Francji i to koordynuje.
My nie jesteśmy żadną parą. Mam wręcz wrażenie, że on teraz wykorzysta ten czas na przemyslenie naszego tematu.


Spędza 70% czasu w Polsce, we wtorki co ok.2 tyg lata do Paryza i wraca w piatki. Tak mi mówił. Jego planem było ustawienie firmy w Polsce i pewnie powrót do Francji - stąd ten brak planów spotykania się z Polką.

I - choć oczywiście też mi nie uwierzycie - nie sądzę żeby miał wrażenie, że jestem nim jakoś turbo oczarowana. Jako że ostatnio 2 razy z rzędu zostalam odrzucona przez faceta, naprawdę trzymam entuzjazm na wodzy. Przed nim jestem bardzo miłą i otwartą dziewczyną, która dobrze się z nim bawi, ale raczej nie traktuje poważnie. Przemycam w rozmowach takie komunikaty:
On: bardzo mi się w Polsce podoba, czuję się to jak w domu.
Ja: To niesamowite, ja nie chciałabym na stałe mieszkać za granicą.
On: Dlaczego?
Ja: Bo dla mnie bardzo ważne jest życie w przestrzeni mojego języka narodowego, swobodna komunikacja na poziomie aluzji słownych, możliwość czytania literatury kraju w którym żyję itd. Ten komfort daje native language.
On: (2 h później) muszę się koniecznie nauczyć polskiego.

Inna rozmowa:
On: uwielbiam to miasto. Chciałbym tu mieszkac na dluzej, Tylko boję się zimy bo jeszcze nie spędzalem w Polsce prawdziwej zimy.
Ja: Zima jest naprawdę nieciekawa, jestem pewna ze podczas zimy zmienisz zdanie o mieszkaniu tu.

I ogólnie daję mu raczej do zrozumienia, że nie ma go w moich długoterminowych planach. On to chyba wyczuwa, bo w kontrze jakby 'stara się' o mnie. Nie wiem jak to lepiej wyjaśnić.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Dlatego sama musisz wyczuc o co mu tak naprawde chodzi My go nie znamy osobscie, bazujemy na tym co nam napisalas, w jaki sposob go przedstawlas.Jednak mysle, ze troche sceptycyzmu Ci sie przyda mimo wszystko.

Mi se wydaje, ze troche nie dopuszczasz do swiadomosci tych nieco sceptycznych wypowiedzi na temat jego osoby np. mlczenia podczas urlopu, zeby nie burzyc sobie tej calej sielanki, ktora gdzies tam powstala miedzy wami.To troche jak wypieranie zeby utrzymac status quo. Ale jezel Tobie to nie przeszkadza, to faktycznie nie ma tematu.

Po druge to co przytoczylas to SLOWA, a licza se Twoje CZYNY czyli to ze za kazym razem jak proponowal spotkanie Ty wyrazalas chec i szlas na nie. Wiec tez zwroc uwage na to co robisz, a nie to co mowisz
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 11:33   #55
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
No tak. Ale on tylko mowi mowi mowi. Pieknie to fakt. Ale parole parole. Nie przytaczaj rozmów z nim jako zapewnienie czegoś. Mów co robi, a nie co gada.

Edytowane przez 201604130936
Czas edycji: 2014-08-30 o 11:37
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 13:42   #56
Terrence
Raczkowanie
 
Avatar Terrence
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 427
GG do Terrence
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Salalina Pokaż wiadomość
Dzięki za odpowiedzi. Dochodzę do wniosku, że ten wątek nie był trafionym pomysłem. Słusznie zauwazacie, ze taką osobę nie łatwo opisać. No i co z tego, że Wam napiszę, że P. jest dobrym człowiekiem, że świadczą o tym jego zachowania, sposób w jaki żyje i pomaga ludziom odruchowo. I tak powiecie, że jestem zakochana i ze każda zakochana tak mówi. I ja Was rozumiem. Więc odpuszczam to zagadnienie. Poza tym ja wcale nie jestem w nim zakochana, mam ten etap, że on mi imponuje, ale właśnie dlatego szukam dziury w całym i filtruje go wzdłuż i wszerz. Dziękuję że razem ze mną to robicie, ale mam wrażenie ze niepokoją nas w nim różne rzeczy.
Zrobił się wielki problem z tym ze nie odzywa się na urlopie. A im więcej czasu mija, tym bardziej mi się to wydaje naturalne. Ja podchodzę do tego tak, że:
1) on ma taki styl bycia. Pożegnał się z lotniska i wyraził chęć spotkania po powrocie. Co w tym złego? Poza tym pamiętajcie, że on jest z innego pokolenia - nie odczuwa świata tak malego i zglobalizowanego jak my. Może jest trochę jak moi rodzice - jedzie sie na urlop, a po powrocie relacjonuje się wrażenia. Nie rozdrabniania się na drobne. Poza tym ja sama byłam zawsze taka, że irytowalo mnie, jak ktoś mi mówił 'daj znać jak dojedziesz' itd. Zawsze o tym zapominalam. Zawsze mowilam: jak nie dojadę/cos mi się stanie, etc. to się i tak dowiesz. Ale wiem, że wiele osób tego nie rozumie. Mnie się wydaje ze P. ma tak jak ja. NIE WIEM, ale to mi po prostu do niego pasuje. Cieszylabym się gdyby tak było, bo to znaczyłoby dla mnie podobny komfort nie zawracania glowy takimi rzeczami. To nie jest tak, że on się odciął. Ja po prostu do niego więcej nie napisalam. Jeśli się komunikuje w sprawach zawodowych, to w ogóle mi to nie przeszkadza, to dla mnie zupełnie zrozumiale. Choć z tego co wiem, zamknął sprawy przed wylotem, dlatego był taki zabiegany. On pracuje projektowo - jeśli raz ustali z klientem i wykonawcą daty, nie musi już do tego wracać. Teraz mają jakiś dom w Alpach odmawiać, kierownik projektu siedzi we Francji i to koordynuje.
My nie jesteśmy żadną parą. Mam wręcz wrażenie, że on teraz wykorzysta ten czas na przemyslenie naszego tematu.


Spędza 70% czasu w Polsce, we wtorki co ok.2 tyg lata do Paryza i wraca w piatki. Tak mi mówił. Jego planem było ustawienie firmy w Polsce i pewnie powrót do Francji - stąd ten brak planów spotykania się z Polką.

I - choć oczywiście też mi nie uwierzycie - nie sądzę żeby miał wrażenie, że jestem nim jakoś turbo oczarowana. Jako że ostatnio 2 razy z rzędu zostalam odrzucona przez faceta, naprawdę trzymam entuzjazm na wodzy. Przed nim jestem bardzo miłą i otwartą dziewczyną, która dobrze się z nim bawi, ale raczej nie traktuje poważnie. Przemycam w rozmowach takie komunikaty:
On: bardzo mi się w Polsce podoba, czuję się to jak w domu.
Ja: To niesamowite, ja nie chciałabym na stałe mieszkać za granicą.
On: Dlaczego?
Ja: Bo dla mnie bardzo ważne jest życie w przestrzeni mojego języka narodowego, swobodna komunikacja na poziomie aluzji słownych, możliwość czytania literatury kraju w którym żyję itd. Ten komfort daje native language.
On: (2 h później) muszę się koniecznie nauczyć polskiego.

Inna rozmowa:
On: uwielbiam to miasto. Chciałbym tu mieszkac na dluzej, Tylko boję się zimy bo jeszcze nie spędzalem w Polsce prawdziwej zimy.
Ja: Zima jest naprawdę nieciekawa, jestem pewna ze podczas zimy zmienisz zdanie o mieszkaniu tu.

I ogólnie daję mu raczej do zrozumienia, że nie ma go w moich długoterminowych planach. On to chyba wyczuwa, bo w kontrze jakby 'stara się' o mnie. Nie wiem jak to lepiej wyjaśnić.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
Skoro tak, no to my przestaniemy analizować nieodzywanie się na urlopie, a Ty autorko napisz nam za 2 miesiące, jak się sprawa rozwinęła. Bo dla mnie zaświergoleniec zawsze będzie dążył do kontaktu, czy to zapracowany czy bezrobotny, artysta czy hydraulik, 18-latek czy 50 -latek. Ale jeśli są faceci, którzy postępują inaczej, to chętnie się dowiem.
Terrence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 13:52   #57
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Monsieur...

Generalnie oni sie nie spotykaja a spotkali kilka razy i z tej perspektywy nie ma jeszcze przymusu codziennych telefonow, co innego gdyby spotykali sie pol roku czy dluzej a on co wyjazd milczal wtedy na bank by mial cos za paznokciem. Rownie dobrze mogl nigdzie nie jechac i tak odezwac sie dopiero po tygodniu dwoch ta czestotliwosc nie dziwi po 3 randkach. Ona tez jak slusznie pisze ulicznica tez mogla nie leciec na randke bo mogla sobie zaplanowac np weekend nad morzem. I on by musial czekac.
Ona oczekuje ze on zmieni plany i tryb zycia i by z nia byc na tak wczesnym etapie znajomosci. On ma swoj styl bycia - codzienne kolacje to element kultury francuskiej, sierpien to moment ze Paryz pustoszeje i sa wedrowki ludow na lazurowe wybrzeze i inne slynne poludniowe plaze, on mentalnie i fizycznie nadal mieszka we Francji a w Polsce to chyba raptem bywa skoro jezyka zero, tel pol nie kupil, zimy nie widzial ba nawet nie wie jaka to czesc Europy jest mimo ze ostatnio nawet w le monde pojawil artykul na cale dwie strony. ladowarek nie kupuje gazet nawet tych wlasnych nie czyta, raz ma galerie obrazow a raz odnawia mieszkania w alpach, czlowiek z renesansu a my tu mamy XXI wiek.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2014-08-30 o 14:48
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 16:51   #58
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Monsieur...

po 1 wątek rzeczywiście nie był najlepszym pomysłem a to dlatego, że nie podoba Ci się, że w sumie chyba nikt nie podziela Twojego zachwytu tym czlowiekiem. Co wymownie tłumaczysz nieznaniem pana przez resztę. Logiczne przecież.
2. jesteś zabujana więc totalnie nieobiektywna. Do tego egzaltowana więc prawdopodobnie mało dojrzała. Wizażanki wrózkami nie są, za to w przeciwienstwie do Ciebie mogą podejść do sytuacji zupełnie na chlodno.
3. w tym co piszesz można znaleźć zaprzeczenia.
Pan pomógl Ci coś wydrukować, pan uwielbia mejle, w innym miejscu wysnuwasz pogląd, że chyba nie ogarnia technicznych spraw. pkt z drukarką i mejlami świadczą, że ogarnia bdb.
Albo to: pan właściwie nie był zainteresowany za bardzo Polską. Rozkręcić biznes, wrócić do Francji. Ale: pan zamierza kupić mieszkanie w Polsce.
4. nieposiadanie fejsbuka to zwykła maniera. Nie rozumiem gadania że chciałby załozyć sobie konto bo jest tego ciekawy. fejsbuk istnieje od 2004r., a w 2010 był o nim film. W dobie szybko rozwijającej się technologii to naprawdę masa czasu by zainteresować się czymś co jest ciekawe. Nie mówiąc o tym, że za kolejne 2 lata fejsbuk może zostać zastąpiony czymś innym, już zresztą są inne portale.
5. Nie rób z niego kogoś z jakiejś innej epoki bo facet ma 40lat a komputery w powszechnym użytku są od co najmniej 15 lat.
6. to co Ty nazywasz trzymaniem pana na dystans, te scenki o zimie czy języku, to zwykła kokieteria i wyrywanie faceta na bycie niedostepną. Oboje wlaśnie praktykujecie podryw - Ty się lansujesz na trudną do zdobycia (choć ''zaszczytem byloby dla Ciebie mieć go choćby tylko w gronie znajomych''...), że niby będzie musiał solidnie nadrapać paznokietkami zanim wlezie na Twoja szklaną górkę, on z kolei serwuje Ci zwykłą męską ściemę żeby Cię zaliczyć. ''czy zdajesz sobie sprawę, jak niesamowitą kobietą jesteś?'' ''muszę nauczyć się polskiego''? serio? Mnie by zaimponowalo, gdyby faktycznie zaczął się uczyć.
7. to, że milczał na urlopie to jak najbardziej nic złego, bo w końcu nie jesteś jego dziewczyną, a tylko dziewczyną, z ktorą się parę razy spotkal.


Generalnie byłabym bardzo sceptycznie nastawiona do 4o-letniego faceta, który wprawdzie 5 lat był w związku z dziewczyna, ale się rzadko widywali. No żart, który wg mnie najlepiej oddaje jego rzeczywisty stosunek do kobiet. przygody są fajne, trwałe relacje są be.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-08-30 o 16:56
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 17:00   #59
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Monsieur...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
po 1 wątek rzeczywiście nie był najlepszym pomysłem a to dlatego, że nie podoba Ci się, że w sumie chyba nikt nie podziela Twojego zachwytu tym czlowiekiem. Co wymownie tłumaczysz nieznaniem pana przez resztę. Logiczne przecież.
2. jesteś zabujana więc totalnie nieobiektywna. Do tego egzaltowana więc prawdopodobnie mało dojrzała. Wizażanki wrózkami nie są, za to w przeciwienstwie do Ciebie mogą podejść do sytuacji zupełnie na chlodno.
3. w tym co piszesz można znaleźć zaprzeczenia.
Pan pomógl Ci coś wydrukować, pan uwielbia mejle, w innym miejscu wysnuwasz pogląd, że chyba nie ogarnia technicznych spraw. pkt z drukarką i mejlami świadczą, że ogarnia bdb.
Albo to: pan właściwie nie był zainteresowany za bardzo Polską. Rozkręcić biznes, wrócić do Francji. Ale: pan zamierza kupić mieszkanie w Polsce.
4. nieposiadanie fejsbuka to zwykła maniera. Nie rozumiem gadania że chciałby załozyć sobie konto bo jest tego ciekawy. fejsbuk istnieje od 2004r., a w 2010 był o nim film. W dobie szybko rozwijającej się technologii to naprawdę masa czasu by zainteresować się czymś co jest ciekawe. Nie mówiąc o tym, że za kolejne 2 lata fejsbuk może zostać zastąpiony czymś innym, już zresztą są inne portale.
5. Nie rób z niego kogoś z jakiejś innej epoki bo facet ma 40lat a komputery w powszechnym użytku są od co najmniej 15 lat.
6. to co Ty nazywasz trzymaniem pana na dystans, te scenki o zimie czy języku, to zwykła kokieteria i wyrywanie faceta na bycie niedostepną. Oboje wlaśnie praktykujecie podryw - Ty się lansujesz na trudną do zdobycia (choć ''zaszczytem byloby dla Ciebie mieć go choćby tylko w gronie znajomych''...), że niby będzie musiał solidnie nadrapać paznokietkami zanim wlezie na Twoja szklaną górkę, on z kolei serwuje Ci zwykłą męską ściemę żeby Cię zaliczyć. ''czy zdajesz sobie sprawę, jak niesamowitą kobietą jesteś?'' ''muszę nauczyć się polskiego''? serio? Mnie by zaimponowalo, gdyby faktycznie zaczął się uczyć.
7. to, że milczał na urlopie to jak najbardziej nic złego, bo w końcu nie jesteś jego dziewczyną, a tylko dziewczyną, z ktorą się parę razy spotkal.


Generalnie byłabym bardzo sceptycznie nastawiona do 4o-letniego faceta, który wprawdzie 5 lat był w związku z dziewczyna, ale się rzadko widywali. No żart, który wg mnie najlepiej oddaje jego rzeczywisty stosunek do kobiet. przygody są fajne, trwałe relacje są be.
Czytasz mi w myslach. Zgadzam się całkowicie tylko szczerze, nie wylapalam tych nieścisłości i nie zebralam tego do kupy. Autorko, przeczytaj dokładnie post Hultaja :ehm:
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 17:43   #60
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Monsieur...

Salalina- ile tu dziewczyn,kobiet tyle charakterow i opinii.Jedna rzecz moze tu 20 kobiet draznic a ciebie akurat wcale i na odwrot.
Zapytalas sie o nasze zdanie,to kazda ci je przedstawila w nadziei,ze moze na cos sie zda.Moze nie wszystkie byly trafione czy po twojej mysli ale dalas nam to prawo a od ciebie zalezy , ktore z wypowiedzi cie zastanowily a ,ktore w ogole nie wezmiesz pod uwage.
Niewatpliwie jestes dla niego nietuzinkowa osoba, skoro ci to otwarcie mowi i razem ze soba swietnie sie czujecie.Masz z nim wlasny kod porozumienia i bardzo dobrze,bo to jest podstawa i szczerze gratuluje.
Jesli uwazasz ,ze zalozenie watku bylo zlym pomyslem, szkoda... ale mam nadzieje,ze jeszcze zmienisz zdanie.
Pozdrawiam

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2014-08-30 o 18:03
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-12-06 14:05:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:34.