Chłopak zabronił mi wyjść na plażę. - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-24, 17:35   #241
higirl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 192
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63381636]Zasady inne niż twoje nie oznaczają, 1) że nie ma związku, 2)że nie ma zasad.
Jeśli kolor odpowiada obu osobom, to nie jest kompromis.[/QUOTE]

To może ci nakreślę.
Syt.1

A:Malujemy ściany na żółto?
B: Ok

Syt. 2
A:Malujemy ściany na żółto?
B:EEE... a może na biało?
A:A beż?
B:Ok, może być.

W sytuacji pierwszej facet nie ma chyba nawet swojego zdania. Druga jest kompromisem. Więc nie mam pojęcia jak to u was się objawia. Bo śmiem twierdzić, że raczej facet po prostu się zbytnio nie wychyla, żeby kłótni nie robić, a wy myślicie, że dogadujecie się na każdej płaszczyźnie na tip top


To nie moje zasady, tylko normalne pojmowanie związku w społeczeństwie. Jeżeli ja będąc w "związku" mogę robić to samo (czytaj - całować się z każdym, dawać się obmacywać, udostępniać komuś swoją dupę ) co będąc singlem, to dla mnie bezsensem jest nazywanie tego związkiem. Ogólnie nie obchodzi mnie w jaki sposób zyjesz ze swoim facetem, staram ci się tylko wytłumaczyć jak 99% ludności rozumie działanie związku i że większość osób jednak zwraca uwagę na zdanie partnera, a nie zyje tylko dla siebie.
higirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:43   #242
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
To może ci nakreślę.
Syt.1

A:Malujemy ściany na żółto?
B: Ok

Syt. 2
A:Malujemy ściany na żółto?
B:EEE... a może na biało?
A:A beż?
B:Ok, może być.

W sytuacji pierwszej facet nie ma chyba nawet swojego zdania. Druga jest kompromisem. Więc nie mam pojęcia jak to u was się objawia. Bo śmiem twierdzić, że raczej facet po prostu się zbytnio nie wychyla, żeby kłótni nie robić, a wy myślicie, że dogadujecie się na każdej płaszczyźnie na tip top
Z twojego opisu nie wynika czy któraś z tych sytuacji jest lub nie jest kompromisem. Do tego potrzeba jeszcze wiedzy co te osoby uważają o tych kolorach, a nie to, na co się ostatecznie zgodziły. Jeśli kolor beżowy odpowiada obojgu, to nie jest kompromis. Żeby był kompromis, musi najpierw być konflikt, a potem ustępstwo. Nie wystarczy, że dwie osoby podały najpierw dwie różne propozycje.
Cytat:
To nie moje zasady, tylko normalne pojmowanie związku w społeczeństwie. Jeżeli ja będąc w "związku" mogę robić to samo (czytaj - całować się z każdym, dawać się obmacywać, udostępniać komuś swoją dupę ) co będąc singlem, to dla mnie bezsensem jest nazywanie tego związkiem. Ogólnie nie obchodzi mnie w jaki sposób zyjesz ze swoim facetem, staram ci się tylko wytłumaczyć jak 99% ludności rozumie działanie związku i że większość osób jednak zwraca uwagę na zdanie partnera, a nie zyje tylko dla siebie.
To nie społeczeństwo jest od ustalania zasad w związku, tylko osoby biorące udział w tym związku. Bardzo mnie nie obchodzi co robi 99% ludzi w swoich związkach, bo to nie moja sprawa. Jeśli ktoś sobie nie ustalił wyłączności w życiu seksualnym, to ta zasada nie obowiązuje, ale nie wpływa to na fakt istnienia związku.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:50   #243
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Chyba sobie żartujesz XD . Nie nazywaj tego w takim razie związkiem, bo w takowym obowiązują jakieś zasady.
a skąd Ci przyszło do głowy, że w moim związku nie ma zasad? gdzieś to wyczytała?

i tak, w związku jesteśmy od 7 lat, w środę bierzemy ślub. a u Ciebie jak?
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
U ciebie mam wrażenie, nie ma żadnych zasad, każda próba jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony drugiej osoby byłaby brana jako naruszenie prywatności/wolności czy czego tam chcesz.
to złe masz wrażenie i niewiele rozumiesz.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
No do pozazdroszczenia XD Nie wiem czy to jest teraz na czasie próbować się wyróżnić z tłumu, pokazać jaka ja to jestem inna, nietuzinkowa i wyzwolona .
nie mam takich potrzeb, więc nie projektuj siebie na mnie.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Szkoda tylko, że to wszystko ma mało wspólnego z rzeczywistością i mogłabym się założyć, że nie przestrzegasz tak rygorystycznie swoich zasad, o których tutaj tak namiętnie piszesz.
powtarzam, 7 lat w związku, w środę ślub
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Rozumiem też, że ze swoim facetem w ogóle się nie kłócisz?
czasem i się pokłócę; nigdy nie twierdziłam, że nie.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Poza tym co do kompromisów, to jest to próba osiągnięcia konsensusu tak, aby obojgu było ok.
nie. kompromis zakłada ustępstwa. ale tak, wiem, Ty ze słownikiem w tej kwestii jesteś na bakier.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Znajdujemy złoty środek. Jak wybieracie kolor na ścianę to pytasz partnera o zdanie. To czemu sama go nie wybierzesz? W końcu jak mu nie pasuje żółty, to ustępujesz i szukacie dalej co wam obydwu będzie odpowiadać, a nie upierasz się, że ściana ma być żółta bo tak, a jak nie to nara. Zawsze trzeba w pewnym sensie ustąpić, żeby znaleźć wspólną płaszczyznę. MASAKRA....
nie wiem, dlaczego te ściany są dla Ciebie takie ważne, no ale niech Ci będzie.

nie, nie zawsze trzeba ustąpić, można się dogadać. dwoje dorosłych ludzi potrafi się dogadać. i to bez ustępstw, bez kompromisów. wiem, kosmos.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Nie ma człowieka, który miałby takie samo zdanie co ty w każdej dziedzinie życia, ani dokładnie taki sam gust co ty.
nigdy tak nie twierdziłam.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Więc gadanie, że nawet kolory musi lubieć takie same jest dla mnie co najmniej śmieszne i zastanawiam się czy po prostu sobie robisz z każdego jaja Bo tak powiewa arogancją przypadkiem
gdzie ja stwierdziłam, że facet musi lubić takie kolory, jak ja?
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
To może ci nakreślę.
Syt.1

A:Malujemy ściany na żółto?
B: Ok

Syt. 2
A:Malujemy ściany na żółto?
B:EEE... a może na biało?
A:A beż?
B:Ok, może być.

W sytuacji pierwszej facet nie ma chyba nawet swojego zdania. Druga jest kompromisem. Więc nie mam pojęcia jak to u was się objawia. Bo śmiem twierdzić, że raczej facet po prostu się zbytnio nie wychyla, żeby kłótni nie robić, a wy myślicie, że dogadujecie się na każdej płaszczyźnie na tip top
i znów - Twój foch na słownik języka polskiego blokuje nieco tę rozmowę, ale spróbuję Ci to wytłumaczyć przykładami.

ver. 1.

osoba 1: malujemy salon - ja chcę żółty.
osoba 2: super, uwielbiam żółty, będzie bosko!

to jest zgodność.

ver. 2.

osoba 1: malujemy salon - ja chcę żółty.
osoba 2: nie ma mowy, ja chcę niebieski.
osoba 1: chodźmy na kompromis, pomalujmy na zielono.

to jest kompromis - nikt nie osiągnął tego, czego oryginalnie chciał i każdy musiał pójść na ustępstwa.

ver. 3.
osoba 1: malujemy salon- ja chcę żółty.
osoba 2: może lepiej beż? żółty będzie jaskrawy.
osoba 1: ale to nijakie trochę. może błękit w takim razie?
osoba 2: świetny pomysł.

to jest dogadanie się. rozwiązanie w pełni satysfakcjonuje obie strony, nawet, jeśli nie było pierwszym możliwym.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość

To nie moje zasady, tylko normalne pojmowanie związku w społeczeństwie.
oj nie, kochaneńka, to dokładnie Twoje zasady.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Jeżeli ja będąc w "związku" mogę robić to samo (czytaj - całować się z każdym, dawać się obmacywać, udostępniać komuś swoją dupę ) co będąc singlem, to dla mnie bezsensem jest nazywanie tego związkiem.
jak dla Ciebie związek to tylko całowanie, macanie i udostępnianie dupy, to jest mi aż smutno.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Ogólnie nie obchodzi mnie w jaki sposób zyjesz ze swoim facetem, staram ci się tylko wytłumaczyć jak 99% ludności rozumie działanie związku i że większość osób jednak zwraca uwagę na zdanie partnera, a nie zyje tylko dla siebie.
poproszę źródło tych statystyk.

nigdy nie powiedziałam, że nie należy zwracać uwagi na cudze zdanie. powiedziałam, że partner nie ma prawa szantażować. czytaj ze zrozumieniem, na miłość boską.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:53   #244
higirl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 192
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63382036]Bardzo mnie nie obchodzi co robi 99% ludzi w swoich związkach, bo to nie moja sprawa. Jeśli ktoś sobie nie ustalił wyłączności w życiu seksualnym, to ta zasada nie obowiązuje, ale nie wpływa to na fakt istnienia związku.[/QUOTE]

Nie oszukujmy się, ale jesteś w znacznej mniejszości, która w ogóle to ustala. Dla niemalże każdego związek = wierność partnerowi i brak kontaktów seksualnych z innymi. Skoro autorka/troll tak przedstawiła swoją sytuację, to chyba można sobie wydedukować, że jest właśnie w związku w którym te reguły obowiązują. Skoro są zasady to można, a nawet należałoby od partnera czegoś oczekiwać.
Jeżeli ty masz taką relację, że nie razi cię to, że twój partner idzie z jakąś inną do łóżka to spoko, tylko nie wiem co w takim razie robią tu twoje rady dotyczące tego, że druga połowa nie ma prawa komuś dyktować co ma nosić. Owszem nie ma prawa w relacji takiej jak twoja. Jeżeli jednak jestem z kimś w normalnym związku to jednak oczekiwania jakieś mam, i nie chciałabym być z kimś kto ma w dupie to, że mnie jakieś jego zachowanie boli.
higirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:53   #245
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez cleopadra Pokaż wiadomość
a ciekawe jakby facet ubral sandaly do garnituru i tak by chcial isc na wesele,to ktora partnerka by sie na to zgodzila,no bo to jego stopy a on chce miec swierzosc
Ja. Ale już idź, trollu.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Chyba sobie żartujesz XD . Nie nazywaj tego w takim razie związkiem, bo w takowym obowiązują jakieś zasady.
Chyba Ty sobie żartujesz, że będziesz komuś definiować związek.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
U ciebie mam wrażenie, nie ma żadnych zasad, każda próba jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony drugiej osoby byłaby brana jako naruszenie prywatności/wolności czy czego tam chcesz. No do pozazdroszczenia XD
Niczego nie musisz zazdrościć, my też Ci nie zazdrościmy takiego podejścia.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to jest teraz na czasie próbować się wyróżnić z tłumu, pokazać jaka ja to jestem inna, nietuzinkowa i wyzwolona .
Taaak, bo każdy z innym podejściem niż Ty tak naprawdę udaje, chciałby żyć tak samo, ale się z całych sił powstrzymuje, bo to takie niemodne.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Nie ma człowieka, który miałby takie samo zdanie co ty w każdej dziedzinie życia, ani dokładnie taki sam gust co ty. Więc gadanie, że nawet kolory musi lubieć takie same jest dla mnie co najmniej śmieszne i zastanawiam się czy po prostu sobie robisz z każdego jaja Bo tak powiewa arogancją przypadkiem
Sprecyzowane wymagania co do partnera oraz zasady obowiązujące w związku nie mają nic wspólnego z arogancją.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
To nie moje zasady, tylko normalne pojmowanie związku w społeczeństwie. Jeżeli ja będąc w "związku" mogę robić to samo (czytaj - całować się z każdym, dawać się obmacywać, udostępniać komuś swoją dupę ) co będąc singlem, to dla mnie bezsensem jest nazywanie tego związkiem. Ogólnie nie obchodzi mnie w jaki sposób zyjesz ze swoim facetem, staram ci się tylko wytłumaczyć jak 99% ludności rozumie działanie związku i że większość osób jednak zwraca uwagę na zdanie partnera, a nie zyje tylko dla siebie.
Dla mnie bez sensu byłoby rezygnowanie z czegokolwiek tylko po to, żeby z kimś być.
Weź już nie używaj większości jako argumentu, bo to śmieszne. Chcesz dopasować swoje życie do tego, jak żyje większość - Twoja sprawa.
Ja tam żyję dla siebie, dla kogo innego niby?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez stewardesa
Czas edycji: 2016-07-24 o 17:54
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:07   #246
LadyArya
Amounted Princess
 
Avatar LadyArya
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Chyba sobie żartujesz XD . Nie nazywaj tego w takim razie związkiem, bo w takowym obowiązują jakieś zasady. U ciebie mam wrażenie, nie ma żadnych zasad, każda próba jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony drugiej osoby byłaby brana jako naruszenie prywatności/wolności czy czego tam chcesz. No do pozazdroszczenia XD Nie wiem czy to jest teraz na czasie próbować się wyróżnić z tłumu, pokazać jaka ja to jestem inna, nietuzinkowa i wyzwolona . Szkoda tylko, że to wszystko ma mało wspólnego z rzeczywistością i mogłabym się założyć, że nie przestrzegasz tak rygorystycznie swoich zasad, o których tutaj tak namiętnie piszesz.
Rozumiem też, że ze swoim facetem w ogóle się nie kłócisz? Poza tym co do kompromisów, to jest to próba osiągnięcia konsensusu tak, aby obojgu było ok. Znajdujemy złoty środek. Jak wybieracie kolor na ścianę to pytasz partnera o zdanie. To czemu sama go nie wybierzesz? W końcu jak mu nie pasuje żółty, to ustępujesz i szukacie dalej co wam obydwu będzie odpowiadać, a nie upierasz się, że ściana ma być żółta bo tak, a jak nie to nara. Zawsze trzeba w pewnym sensie ustąpić, żeby znaleźć wspólną płaszczyznę. MASAKRA....

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------



Nie ma człowieka, który miałby takie samo zdanie co ty w każdej dziedzinie życia, ani dokładnie taki sam gust co ty. Więc gadanie, że nawet kolory musi lubieć takie same jest dla mnie co najmniej śmieszne i zastanawiam się czy po prostu sobie robisz z każdego jaja Bo tak powiewa arogancją przypadkiem

zgadzam sie calkowicie i tak moj tylek nalezy do mojego faceta jak i jego do mnie bo jestesmy w normalnym zwiazku i zazwyczaj tak to finkcjonuje. jezeli jest sie z kims na powaznie to w pewnym sensie nabywa sie prawo do ingerowania w wybory tej drugiej osoby bo dotycza w wielu przypadkach nas samych. (ja sama 7 i pol roku w wziazku za rok slub )
LadyArya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:08   #247
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Ja. Ale już idź, trollu.
Chyba Ty sobie żartujesz, że będziesz komuś definiować związek.
Niczego nie musisz zazdrościć, my też Ci nie zazdrościmy takiego podejścia. Taaak, bo każdy z innym podejściem niż Ty tak naprawdę udaje, chciałby żyć tak samo, ale się z całych sił powstrzymuje, bo to takie niemodne.
Sprecyzowane wymagania co do partnera oraz zasady obowiązujące w związku nie mają nic wspólnego z arogancją.
Dla mnie bez sensu byłoby rezygnowanie z czegokolwiek tylko po to, żeby z kimś być.
Weź już nie używaj większości jako argumentu, bo to śmieszne. Chcesz dopasować swoje życie do tego, jak żyje większość - Twoja sprawa.
Ja tam żyję dla siebie, dla kogo innego niby?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-24, 18:10   #248
LadyArya
Amounted Princess
 
Avatar LadyArya
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Ja. Ale już idź, trollu.
Chyba Ty sobie żartujesz, że będziesz komuś definiować związek.
Niczego nie musisz zazdrościć, my też Ci nie zazdrościmy takiego podejścia. Taaak, bo każdy z innym podejściem niż Ty tak naprawdę udaje, chciałby żyć tak samo, ale się z całych sił powstrzymuje, bo to takie niemodne.
Sprecyzowane wymagania co do partnera oraz zasady obowiązujące w związku nie mają nic wspólnego z arogancją.
Dla mnie bez sensu byłoby rezygnowanie z czegokolwiek tylko po to, żeby z kimś być.
Weź już nie używaj większości jako argumentu, bo to śmieszne. Chcesz dopasować swoje życie do tego, jak żyje większość - Twoja sprawa.
Ja tam żyję dla siebie, dla kogo innego niby?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a co definiowania zwiazku to relacja typu "fucker friends" na pewno zwiazkiem nie jest niezaleznie od tego co chcialaby sobie wmowic takie osoby
LadyArya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:15   #249
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
zgadzam sie calkowicie i tak moj tylek nalezy do mojego faceta jak i jego do mnie bo jestesmy w normalnym zwiazku i zazwyczaj tak to finkcjonuje. jezeli jest sie z kims na powaznie to w pewnym sensie nabywa sie prawo do ingerowania w wybory tej drugiej osoby bo dotycza w wielu przypadkach nas samych. (ja sama 7 i pol roku w wziazku za rok slub )
Twój tyłek należy do twojego faceta, bo "tak zazwyczaj jest" czy dlatego, że tak postanowiłaś?
Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
a co definiowania zwiazku to relacja typu "fucker friends" na pewno zwiazkiem nie jest niezaleznie od tego co chcialaby sobie wmowic takie osoby
To ktoś tu pisał o relacjach tego typu?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:20   #250
higirl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 192
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
a skąd Ci przyszło do głowy, że w moim związku nie ma zasad? gdzieś to wyczytała?

i tak, w związku jesteśmy od 7 lat, w środę bierzemy ślub. a u Ciebie jak?

to złe masz wrażenie i niewiele rozumiesz.

nie mam takich potrzeb, więc nie projektuj siebie na mnie.

powtarzam, 7 lat w związku, w środę ślub


czasem i się pokłócę; nigdy nie twierdziłam, że nie.


nie. kompromis zakłada ustępstwa. ale tak, wiem, Ty ze słownikiem w tej kwestii jesteś na bakier.


nie wiem, dlaczego te ściany są dla Ciebie takie ważne, no ale niech Ci będzie.

nie, nie zawsze trzeba ustąpić, można się dogadać. dwoje dorosłych ludzi potrafi się dogadać. i to bez ustępstw, bez kompromisów. wiem, kosmos.

nigdy tak nie twierdziłam.

gdzie ja stwierdziłam, że facet musi lubić takie kolory, jak ja?


i znów - Twój foch na słownik języka polskiego blokuje nieco tę rozmowę, ale spróbuję Ci to wytłumaczyć przykładami.

ver. 1.

osoba 1: malujemy salon - ja chcę żółty.
osoba 2: super, uwielbiam żółty, będzie bosko!

to jest zgodność.

ver. 2.

osoba 1: malujemy salon - ja chcę żółty.
osoba 2: nie ma mowy, ja chcę niebieski.
osoba 1: chodźmy na kompromis, pomalujmy na zielono.

to jest kompromis - nikt nie osiągnął tego, czego oryginalnie chciał i każdy musiał pójść na ustępstwa.

ver. 3.
osoba 1: malujemy salon- ja chcę żółty.
osoba 2: może lepiej beż? żółty będzie jaskrawy.
osoba 1: ale to nijakie trochę. może błękit w takim razie?
osoba 2: świetny pomysł.

to jest dogadanie się. rozwiązanie w pełni satysfakcjonuje obie strony, nawet, jeśli nie było pierwszym możliwym.

oj nie, kochaneńka, to dokładnie Twoje zasady.

jak dla Ciebie związek to tylko całowanie, macanie i udostępnianie dupy, to jest mi aż smutno.


poproszę źródło tych statystyk.

nigdy nie powiedziałam, że nie należy zwracać uwagi na cudze zdanie. powiedziałam, że partner nie ma prawa szantażować. czytaj ze zrozumieniem, na miłość boską.
Miałam już taką ładną wypowiedź, ale mi jej nie wczytało, no więc w największym skrócie.
Gratuluję związku, gratuluję ślubu. Mi do niego brakuje wiele, bo zbyt młoda i głupia jeszcze jestem
Skoro kogoś boli, że zasłaniam się większością, więc wypowiem się za siebie. Gdy ja wchodziłam w związek, absurdem byłoby dla mnie ustalanie typu "czyli teraz już z nikim innym nie mogę się całować tak?". Dla mnie to oczywista oczywistość i z tego co widzę nie tylko dla mnie. W internecie jest mnóstwo takich osób, które deklarują się jako wyzwolone, takie stanowcze, pewne siebie, twardo stąpające po ziemi, ale no właśnie, to jest internet. Łatwo napisać jaki ja mam cudowny związek, my z partnerem się tak za☠☠☠iście zgadzamy, możemy wszystko, nikt nikogo nie ogranicza, nie mamy do siebie o nic pretensji. szkoda, że w większości partner po prostu woli się nie odzywać XD.
Już się tak tym słownikiem nie zasłaniaj, bo czepianie się słówek to chyba twoje ulubione zajęcie.
higirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:22   #251
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Nie oszukujmy się, ale jesteś w znacznej mniejszości, która w ogóle to ustala. Dla niemalże każdego związek = wierność partnerowi i brak kontaktów seksualnych z innymi.
dla Ciebie. pisz poprawnie.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Jeżeli ty masz taką relację, że nie razi cię to, że twój partner idzie z jakąś inną do łóżka to spoko, tylko nie wiem co w takim razie robią tu twoje rady dotyczące tego, że druga połowa nie ma prawa komuś dyktować co ma nosić.
bo narzucanie czegoś szantażem jest zawsze złe.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Owszem nie ma prawa w relacji takiej jak twoja. Jeżeli jednak jestem z kimś w normalnym związku to jednak oczekiwania jakieś mam, i nie chciałabym być z kimś kto ma w dupie to, że mnie jakieś jego zachowanie boli.
nie normalnym, a Twoim.

oczekiwania to są Twoje wyobrażenia, a nie czyjeś obietnice.

to, czy Cię boli czyjeś zachowanie, to jest tylko Twoja sprawa - nie wiem, czy sobie z tego zdajesz sprawę. To Ty masz władzę nadania tym czynom wartości emocjonalnej - zwłaszcza, gdy kompletnie w Ciebie nie uderzają, jak np. założenie stringów na plażę.
Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
zgadzam sie calkowicie i tak moj tylek nalezy do mojego faceta jak i jego do mnie bo jestesmy w normalnym zwiazku i zazwyczaj tak to finkcjonuje. jezeli jest sie z kims na powaznie to w pewnym sensie nabywa sie prawo do ingerowania w wybory tej drugiej osoby bo dotycza w wielu przypadkach nas samych. (ja sama 7 i pol roku w wziazku za rok slub )
statystyki poproszę. jak dotąd jedyne osoby, które znam, deklarujące przynależność swojego ciała do partnera, skończyły z koszmarnymi toksykami.

i nie, bycie w związku nie oznacza nabycia prawa do ingerowania w wybory.

i nie do Ciebie było to pytanie

Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
a co definiowania zwiazku to relacja typu "fucker friends" na pewno zwiazkiem nie jest niezaleznie od tego co chcialaby sobie wmowic takie osoby
jesteś pierwszą osobą, która tu zaczęła mówić o układach ff.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-24, 18:23   #252
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Miałam już taką ładną wypowiedź, ale mi jej nie wczytało, no więc w największym skrócie.
Gratuluję związku, gratuluję ślubu. Mi do niego brakuje wiele, bo zbyt młoda i głupia jeszcze jestem
Skoro kogoś boli, że zasłaniam się większością, więc wypowiem się za siebie. Gdy ja wchodziłam w związek, absurdem byłoby dla mnie ustalanie typu "czyli teraz już z nikim innym nie mogę się całować tak?". Dla mnie to oczywista oczywistość i z tego co widzę nie tylko dla mnie. W internecie jest mnóstwo takich osób, które deklarują się jako wyzwolone, takie stanowcze, pewne siebie, twardo stąpające po ziemi, ale no właśnie, to jest internet. Łatwo napisać jaki ja mam cudowny związek, my z partnerem się tak za☠☠☠iście zgadzamy, możemy wszystko, nikt nikogo nie ogranicza, nie mamy do siebie o nic pretensji. szkoda, że w większości partner po prostu woli się nie odzywać XD.
Już się tak tym słownikiem nie zasłaniaj, bo czepianie się słówek to chyba twoje ulubione zajęcie.
Ale skąd ty przez internety możesz wiedzieć czy parter się woli nie odzywać? Co cię właściwie boli, że ktoś robi inaczej niż ty?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:25   #253
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Nie oszukujmy się, ale jesteś w znacznej mniejszości, która w ogóle to ustala. Dla niemalże każdego związek = wierność partnerowi i brak kontaktów seksualnych z innymi. Skoro autorka/troll tak przedstawiła swoją sytuację, to chyba można sobie wydedukować, że jest właśnie w związku w którym te reguły obowiązują. Skoro są zasady to można, a nawet należałoby od partnera czegoś oczekiwać.
Jeżeli ty masz taką relację, że nie razi cię to, że twój partner idzie z jakąś inną do łóżka to spoko, tylko nie wiem co w takim razie robią tu twoje rady dotyczące tego, że druga połowa nie ma prawa komuś dyktować co ma nosić.
To poprosimy statystyki na poparcie, że dla prawie wszystkich. Nie, Ty i Twoje otoczenie nie jesteście wszystkimi.
Wniosek, że w jej związku nie ma zasad wzięłaś z tyłka. Jeśli w Twoim związku tylko te zasady funkcjonują, to ok, ale to że nie znasz innych zasad o niczym nie świadczy.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Owszem nie ma prawa w relacji takiej jak twoja. Jeżeli jednak jestem z kimś w normalnym związku to jednak oczekiwania jakieś mam, i nie chciałabym być z kimś kto ma w dupie to, że mnie jakieś jego zachowanie boli.
Otwarty związek też nie oznacza z założenia, że partnerzy w nim nie dyktują sobie ubioru. Mylisz pojęcia.
Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
zgadzam sie calkowicie i tak moj tylek nalezy do mojego faceta jak i jego do mnie bo jestesmy w normalnym zwiazku i zazwyczaj tak to finkcjonuje. jezeli jest sie z kims na powaznie to w pewnym sensie nabywa sie prawo do ingerowania w wybory tej drugiej osoby bo dotycza w wielu przypadkach nas samych. (ja sama 7 i pol roku w wziazku za rok slub )
To współczuję (ze względu na powód, nie same zasady), ale na szczęście nie u każdego tak to wygląda.
Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
a co definiowania zwiazku to relacja typu "fucker friends" na pewno zwiazkiem nie jest niezaleznie od tego co chcialaby sobie wmowic takie osoby
Sprawdź poprawną pisownię, przetłumacz na polski i się nie ośmieszaj.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:27   #254
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Miałam już taką ładną wypowiedź, ale mi jej nie wczytało, no więc w największym skrócie.
Gratuluję związku, gratuluję ślubu. Mi do niego brakuje wiele, bo zbyt młoda i głupia jeszcze jestem
Skoro kogoś boli, że zasłaniam się większością, więc wypowiem się za siebie. Gdy ja wchodziłam w związek, absurdem byłoby dla mnie ustalanie typu "czyli teraz już z nikim innym nie mogę się całować tak?". Dla mnie to oczywista oczywistość i z tego co widzę nie tylko dla mnie. W internecie jest mnóstwo takich osób, które deklarują się jako wyzwolone, takie stanowcze, pewne siebie, twardo stąpające po ziemi, ale no właśnie, to jest internet. Łatwo napisać jaki ja mam cudowny związek, my z partnerem się tak za☠☠☠iście zgadzamy, możemy wszystko, nikt nikogo nie ogranicza, nie mamy do siebie o nic pretensji. szkoda, że w większości partner po prostu woli się nie odzywać XD.
Już się tak tym słownikiem nie zasłaniaj, bo czepianie się słówek to chyba twoje ulubione zajęcie.
nikogo nie boli, że się zasłaniasz. nas to bawi, bo pokazuje 'siłę' Twoich 'argumentów'.

dla Ciebie jest absurdem ustalanie czegokolwiek, bo partner ma Ci w głowie czytać i przecież wszyscy wiedzo, że tak jest i koniec? to faktycznie jesteś 'zbyt młoda i głupia'.

Twoje wyparcie rzeczywistości i teorie na temat internetowej egzaltacji są słodkie.

skąd masz taką wiedzę, skoro w takich związkach nie byłaś?

ja się nie czepiam słownictwa. ja po prostu lubię rozmawiać na poziomie, ale to takie moje mrzonki.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:32   #255
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Chyba sobie żartujesz XD . Nie nazywaj tego w takim razie związkiem, bo w takowym obowiązują jakieś zasady. U ciebie mam wrażenie, nie ma żadnych zasad, każda próba jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony drugiej osoby byłaby brana jako naruszenie prywatności/wolności czy czego tam chcesz. No do pozazdroszczenia XD Nie wiem czy to jest teraz na czasie próbować się wyróżnić z tłumu, pokazać jaka ja to jestem inna, nietuzinkowa i wyzwolona . Szkoda tylko, że to wszystko ma mało wspólnego z rzeczywistością i mogłabym się założyć, że nie przestrzegasz tak rygorystycznie swoich zasad, o których tutaj tak namiętnie piszesz.
Rozumiem też, że ze swoim facetem w ogóle się nie kłócisz? Poza tym co do kompromisów, to jest to próba osiągnięcia konsensusu tak, aby obojgu było ok. Znajdujemy złoty środek. Jak wybieracie kolor na ścianę to pytasz partnera o zdanie. To czemu sama go nie wybierzesz? W końcu jak mu nie pasuje żółty, to ustępujesz i szukacie dalej co wam obydwu będzie odpowiadać, a nie upierasz się, że ściana ma być żółta bo tak, a jak nie to nara. Zawsze trzeba w pewnym sensie ustąpić, żeby znaleźć wspólną płaszczyznę. MASAKRA....

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------



Nie ma człowieka, który miałby takie samo zdanie co ty w każdej dziedzinie życia, ani dokładnie taki sam gust co ty. Więc gadanie, że nawet kolory musi lubieć takie same jest dla mnie co najmniej śmieszne i zastanawiam się czy po prostu sobie robisz z każdego jaja Bo tak powiewa arogancją przypadkiem
Nie przejmuj sie ,trole tak maja
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:34   #256
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez cleopadra Pokaż wiadomość
Nie przejmuj sie ,trole tak maja
Ty tak o sobie? jak miło!
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:39   #257
LadyArya
Amounted Princess
 
Avatar LadyArya
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
To współczuję (ze względu na powód, nie same zasady), ale na szczęście nie u każdego tak to wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nie wiem czemu mi wspolczujesz bo od 7 lat jestem szczesliwa w moim zwiazku za rok biore slub raczej ja wspolczuje tobie skoro nie mozesz normalnie powiedziec facetowi co ci sie nie podoba zeby to nie bylo odbierne jako "szantaz emocjonalny"
LadyArya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:45   #258
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Skoro kogoś boli, że zasłaniam się większością, więc wypowiem się za siebie.
To jest jeszcze bardziej pozbawione sensu.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Gdy ja wchodziłam w związek, absurdem byłoby dla mnie ustalanie typu "czyli teraz już z nikim innym nie mogę się całować tak?". Dla mnie to oczywista oczywistość i z tego co widzę nie tylko dla mnie.
To się możesz zdziwić.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
W internecie jest mnóstwo takich osób, które deklarują się jako wyzwolone, takie stanowcze, pewne siebie, twardo stąpające po ziemi, ale no właśnie, to jest internet. Łatwo napisać jaki ja mam cudowny związek, my z partnerem się tak za☠☠☠iście zgadzamy, możemy wszystko, nikt nikogo nie ogranicza, nie mamy do siebie o nic pretensji. szkoda, że w większości partner po prostu woli się nie odzywać XD.
Mnóstwo jest też zarówno w internecie jaki w realu takich osób, które muszą się utwierdzać w przekonaniu o słuszności swoich wyborów powtarzając, że OOOONE BY TAK NIE MOGŁY JAK TA I TA, one by się ze wstydu spaliły itd. Dziwne, że tego bezustannie potrzebują, skoro same twierdzą, że postępują w jedyny właściwy sposób.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:46   #259
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
nie wiem czemu mi wspolczujesz bo od 7 lat jestem szczesliwa w moim zwiazku za rok biore slub raczej ja wspolczuje tobie skoro nie mozesz normalnie powiedziec facetowi co ci sie nie podoba zeby to nie bylo odbierne jako "szantaz emocjonalny"
Było tutaj już chyba kilkadziesiąt przykładów różnic między oznajmieniem swojej opinii a szantażem w tej samej sprawie.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-24, 18:48   #260
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
nie wiem czemu mi wspolczujesz bo od 7 lat jestem szczesliwa w moim zwiazku za rok biore slub
Skoro Ci to pasuje.
Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
raczej ja wspolczuje tobie skoro nie mozesz normalnie powiedziec facetowi co ci sie nie podoba zeby to nie bylo odbierne jako "szantaz emocjonalny"
Ale ja nie mam takiej potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:49   #261
vouge13
Zadomowienie
 
Avatar vouge13
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: zagranico
Wiadomości: 1 492
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

ten watek to kwintesencja wizazu gratuluje wspinania sie na wyzyny absurdu, lapania za slowka i wyolbrzymiania wszystkiego kontynuujecie, swietnie czyta sie 10 stron wynurzen doroslych kobiet na temat kawalka sznurka w tylku
__________________
67,7 67 66 65 64 63 62 61 60
vouge13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:54   #262
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Poza tym twój tyłek teoretycznie jest wspólny, bo skoro tylko twój partner może go oglądać w całej okazałości, robić z nim najrozmaitsze rzeczy i ogólnie ma do niego jakieś przywileje, to z drugiej strony ma prawo też wyrazić swoje zdanie jakby chciał, żebyś się z nim obnosiła. A sprawa, że możesz mieć to gdzieś już nie wiem czy jest taka ok w stosunku do partnera.
Skąd ten pomysł? Partner może oglądać i robić z nim najrozmaitsze rzeczy za pozwoleniem właściciela tyłka, a nie dlatego, że mu się to prawnie należy.


Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
To jak definiujesz kompromis?
Nie wierzę w istnienie dwóch idealnie zgadzajacych się we wszystkim osób.
Ale dlaczego we wszystkim? Wystarczy, że będą się zgadzać w podstawowych dla siebie kwestiach, a o rzeczach nieistotnych z punktu widzenia związku decydować samemu.
Czy krój stroju na plażę jest taką podstawową kwestią muszą zdecydować sami zainteresowani.


Cytat:
Napisane przez sztojabudu Pokaż wiadomość
Gdyby mnie poprosił o nieodsłanianie tyłka, kiedy idę z nim, nie ma sprawy. Tak samo ja mogę go prosić o kontrolowanie odruchów i nieoglądanie się się za innymi tyłkami, kiedy idzie ze mną.
A jak idziecie w pojedynkę?


Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Nie ma człowieka, który miałby takie samo zdanie co ty w każdej dziedzinie życia, ani dokładnie taki sam gust co ty. Więc gadanie, że nawet kolory musi lubieć takie same jest dla mnie co najmniej śmieszne i zastanawiam się czy po prostu sobie robisz z każdego jaja Bo tak powiewa arogancją przypadkiem
Jak pisałam - nie musi mieć dokładnie takiego samego zdania w KAŻDEJ sprawie, ale w kwestiach podstawowych dla obojga zdania mogą i wg mnie powinny być wspólne, żeby uniknąć nieustannych awantur i rezygnowania z czegoś, co jest dla kogoś ważne. Można tak żyć, ale obowiązku nie ma.

Dla części z was podejrzewam stringi do kostiumu są kaprysem i nie zależy Wam specjalnie na tym, więc nie byłoby to dla Was żadne specjalne wyrzeczenie, skoro gacie w stylu lat 40 również by Was satysfakcjonowały. To nie jest kompromis. Ale jeśli dla kogoś z jakichś przyczyn to jest ważne, to na cholerę ma z tego zrezygnować, żeby być z kimś, z kim najwyraźniej się nie dogaduje.


Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
W sytuacji pierwszej facet nie ma chyba nawet swojego zdania. Druga jest kompromisem. Więc nie mam pojęcia jak to u was się objawia. Bo śmiem twierdzić, że raczej facet po prostu się zbytnio nie wychyla, żeby kłótni nie robić, a wy myślicie, że dogadujecie się na każdej płaszczyźnie na tip top
Naprawdę nie rozumiem, co Wy tak tych facetów żałujecie, nie sądzę, żeby im było gorzej niż w związkach, w których partnerzy na wzajem sobie wybierają ubrania.


Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Jeżeli ty masz taką relację, że nie razi cię to, że twój partner idzie z jakąś inną do łóżka to spoko, tylko nie wiem co w takim razie robią tu twoje rady dotyczące tego, że druga połowa nie ma prawa komuś dyktować co ma nosić.
Bo nie ma prawa!!!!
Absolutnie nie ma takiego prawa. Wszystkie "uprawnienia" dostaje od swojego partnera i to on decyduje, w jakim zakresie pozwala na ingerencje w swój strój i zachowanie.


Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
zgadzam sie calkowicie i tak moj tylek nalezy do mojego faceta jak i jego do mnie bo jestesmy w normalnym zwiazku i zazwyczaj tak to finkcjonuje. jezeli jest sie z kims na powaznie to w pewnym sensie nabywa sie prawo do ingerowania w wybory tej drugiej osoby bo dotycza w wielu przypadkach nas samych. (ja sama 7 i pol roku w wziazku za rok slub )
Nie, tego się nie "nabywa" przez zasiedzenie.
Ty mu to prawo dajesz, albo nie.

A potem przychodzą tutaj dziewczyny żyjące w jakiejś patologii przekonane, że przecież tak jest w związkach, miś miał prawo no i relacje opierają się na nieustannych kompromisach....
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:00   #263
higirl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 192
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Kahoko bodajże, napisałaś kilka stron wcześniej, że to co na siebie zakładasz to tylko i wyłącznie twój wybór. I nie było w tym momencie mowy o żadnych szantażach. Po prostu, twoje ciało, twoje ciuchy i robisz sobie z nimi co chcesz. Powiewa totalnym ignorowaniem zdania partnera w tym momencie. Szantaż to jedno i nie napisałam przez cały ten wątek słowa, w którym popieram szantażowanie kogokolwiek. Ciągle jedyne co czytam, to jak u was błogo, 0 kompromisów, całkowita zgodność. Co byś zrobiła, gdyby partner zwrócił ci uwagę na twój ubiór i powiedział, że lepiej byłoby gdybyś założyła coś innego? Rozumiem, że miałabyś to totalnie w dupie? O tym mówiłam właśnie, mając na myśli arogancję.

Wasze prośby o statystyki mnie powalają. Nie trzeba być szerlokiem, żeby twierdzić, że w Pl znacznie więcej jest KK niż meczetów. A związek otwarty przestaje takim być w momencie zawarcia małżeństwa, więc ten tego...

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Cytat:
Napisane przez vouge13 Pokaż wiadomość
ten watek to kwintesencja wizazu gratuluje wspinania sie na wyzyny absurdu, lapania za slowka i wyolbrzymiania wszystkiego kontynuujecie, swietnie czyta sie 10 stron wynurzen doroslych kobiet na temat kawalka sznurka w tylku
Naprawdę, gdybym miała w tej chwili możliwość robienia czegoś innego to niewątpliwie bym skorzystała. Przynajmniej mam w tej chwili co robić
higirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:04   #264
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
nie wiem czemu mi wspolczujesz bo od 7 lat jestem szczesliwa w moim zwiazku za rok biore slub raczej ja wspolczuje tobie skoro nie mozesz normalnie powiedziec facetowi co ci sie nie podoba zeby to nie bylo odbierne jako "szantaz emocjonalny"
jak grochem o ścianę. serio, zaczynam wątpić w Twoje funkcje kognitywne.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Ale dlaczego we wszystkim? Wystarczy, że będą się zgadzać w podstawowych dla siebie kwestiach, a o rzeczach nieistotnych z punktu widzenia związku decydować samemu.
Czy krój stroju na plażę jest taką podstawową kwestią muszą zdecydować sami zainteresowani.
ne. jak ona chce stringi, a on lata 40-te, to kończymy na barchanach i kij. ma być kompromis!
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
A jak idziecie w pojedynkę?
czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Naprawdę nie rozumiem, co Wy tak tych facetów żałujecie, nie sądzę, żeby im było gorzej niż w związkach, w których partnerzy na wzajem sobie wybierają ubrania.
a potem jest, że wredna baba uwiodła, a biedny, nieświadomy misiaczek dał się złapać.

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Nie, tego się nie "nabywa" przez zasiedzenie.
Ty mu to prawo dajesz, albo nie.
i raz dane zawsze można odebrać.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
A potem przychodzą tutaj dziewczyny żyjące w jakiejś patologii przekonane, że przecież tak jest w związkach, miś miał prawo no i relacje opierają się na nieustannych kompromisach....
ja czekam ino na wątek z nowego konta.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:05   #265
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Kahoko bodajże, napisałaś kilka stron wcześniej, że to co na siebie zakładasz to tylko i wyłącznie twój wybór. I nie było w tym momencie mowy o żadnych szantażach. Po prostu, twoje ciało, twoje ciuchy i robisz sobie z nimi co chcesz. Powiewa totalnym ignorowaniem zdania partnera w tym momencie. Szantaż to jedno i nie napisałam przez cały ten wątek słowa, w którym popieram szantażowanie kogokolwiek. Ciągle jedyne co czytam, to jak u was błogo, 0 kompromisów, całkowita zgodność. Co byś zrobiła, gdyby partner zwrócił ci uwagę na twój ubiór i powiedział, że lepiej byłoby gdybyś założyła coś innego? Rozumiem, że miałabyś to totalnie w dupie? O tym mówiłam właśnie, mając na myśli arogancję.

Wasze prośby o statystyki mnie powalają. Nie trzeba być szerlokiem, żeby twierdzić, że w Pl znacznie więcej jest KK niż meczetów. A związek otwarty przestaje takim być w momencie zawarcia małżeństwa, więc ten tego...

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------



Naprawdę, gdybym miała w tej chwili możliwość robienia czegoś innego to niewątpliwie bym skorzystała. Przynajmniej mam w tej chwili co robić
Za Kahoko się nie wypowiem, ale gdyby mi chłopak zaczął mówić że nie pasuje mu to jak się ubieram to przemowilabym mu do rozsądku przypominając że to nie jego interes. A jakby nie poskutkowało to byśmy sie pożegnali.
Związek przestaje być otwarty wtedy kiedy obie strony taką decyzję podejmą.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:06   #266
LadyArya
Amounted Princess
 
Avatar LadyArya
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
jak grochem o ścianę. serio, zaczynam wątpić w Twoje funkcje kognitywne.
a ja w Twoje.
LadyArya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:07   #267
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Kahoko bodajże, napisałaś kilka stron wcześniej, że to co na siebie zakładasz to tylko i wyłącznie twój wybór. I nie było w tym momencie mowy o żadnych szantażach. Po prostu, twoje ciało, twoje ciuchy i robisz sobie z nimi co chcesz. Powiewa totalnym ignorowaniem zdania partnera w tym momencie.
nie, nie powiewa. po prostu mój partner nie jest zainteresowany ingerowaniem w mój ubiór, tak jak ja w jego. a jak nas najdzie na sugestię, to ją wyrażamy i tyle. albo druga strona skorzysta, albo nie - na tym polega wolność.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Szantaż to jedno i nie napisałam przez cały ten wątek słowa, w którym popieram szantażowanie kogokolwiek. Ciągle jedyne co czytam, to jak u was błogo, 0 kompromisów, całkowita zgodność. Co byś zrobiła, gdyby partner zwrócił ci uwagę na twój ubiór i powiedział, że lepiej byłoby gdybyś założyła coś innego? Rozumiem, że miałabyś to totalnie w dupie? O tym mówiłam właśnie, mając na myśli arogancję.
zapytałabym, dlaczego tak twierdzi w pierwszej kolejności.
Cytat:
Napisane przez higirl Pokaż wiadomość
Wasze prośby o statystyki mnie powalają. Nie trzeba być szerlokiem, żeby twierdzić, że w Pl znacznie więcej jest KK niż meczetów. A związek otwarty przestaje takim być w momencie zawarcia małżeństwa, więc ten tego...
niunia, Ty naprawdę o życiu niewiele wiesz.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyArya Pokaż wiadomość
a ja w Twoje.
to spróbuj poczytać ze zrozumieniem
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:08   #268
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez vouge13 Pokaż wiadomość
ten watek to kwintesencja wizazu gratuluje wspinania sie na wyzyny absurdu, lapania za slowka i wyolbrzymiania wszystkiego kontynuujecie, swietnie czyta sie 10 stron wynurzen doroslych kobiet na temat kawalka sznurka w tylku
Ja odpadłem, jak kahoko i stewardesa zaczęły wykrzywiać moje wypowiedzi. Także zbytnio w jakąś dyskusję z tymi osobami się nie zamierzam wdawać.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
dla Ciebie. pisz poprawnie.
Byłoby miło, gdybyś Ty też pisała poprawnie:

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
nie normalnym, a Twoim.
Polecam sprawdzić w słowniku, skoro tak chętnie do niego sama odesłałaś, co oznacza "norma". Mi nie przeszkadza, że w niektórych sprawach jestem nienormalny względem ogólnie przyjętych norm społecznych. Natomiast nie biegam i nie krzyczę po wątkach, że coś nie jest normalne, tylko "czyjeś".

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
i nie do Ciebie było to pytanie
Ty również odpowiadałaś na wiadomości z pytaniem nie do Ciebie.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:10   #269
LadyArya
Amounted Princess
 
Avatar LadyArya
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 079
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
nie, nie powiewa. po prostu mój partner nie jest zainteresowany ingerowaniem w mój ubiór, tak jak ja w jego. a jak nas najdzie na sugestię, to ją wyrażamy i tyle. albo druga strona skorzysta, albo nie - na tym polega wolność.

zapytałabym, dlaczego tak twierdzi w pierwszej kolejności.

niunia, Ty naprawdę o życiu niewiele wiesz.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------



to spróbuj poczytać ze zrozumieniem
z czytaniem ze zrozumieniem nie mam problemow za to obawiam sie ze niektorzy tutaj maja problem z innymi rzeczami...
LadyArya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:17   #270
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość


Polecam sprawdzić w słowniku, skoro tak chętnie do niego sama odesłałaś, co oznacza "norma". Mi nie przeszkadza, że w niektórych sprawach jestem nienormalny względem ogólnie przyjętych norm społecznych. Natomiast nie biegam i nie krzyczę po wątkach, że coś nie jest normalne, tylko "czyjeś".



.
A szkoda. Im prędzej zrozumiemy, że każdy człowiek jest odrębną jednostką która ma prawo decydować o sobie samym, a to że jego wybory są inne niż większości nie oznacza że są "nienormalne" tym lepiej.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-03 21:35:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:16.