Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część III

[MissCath]

Napisane przez happy_body

Witam się po małej przerwie Przychodzę do Was z serdecznym zapytaniem, zdać "relację" z dotychczasowego leczenia i... troszkę się pożalić. Mam mętlik w głowie.

Czy ktoś z Was miał robioną scyntygrafię tarczycy?

Byłam dzisiaj u endokrynologa po prawie 4 miesiącach od pierwszej wizyty i wprowadzeniu leczenia. W obrazie USG wyszedł obszar tkankowy (zmiana izoechogeniczna) o wymiarach: 17x8 poniżej dolnego bieguna płata lewego. Jest podejrzenie ektopii tarczycy. Do tego TSH po 4 miesiącach spadło tragicznie (o,o10 - wynik weryfikowany dwukrotnie). Stąd też skierowanie na powyższe badanie. Wyczytałam na razie, że ektopia to nieprawidłowa lokalizacja gruczołu. Chcę wierzyć, że zgodnie z tym, co powiedział doktor, na razie nie ma się czym martwić, niemniej są to dla mnie nowe pojęcia, zmiana leczenia (doktor kazał odstawić Euthyrox 25) i kolejna niewiadoma, co dalej. A to już niestety przysparza u mnie natłok myśli.

Generalnie jestem trochę zawiedziona dotychczasowym leczeniem. Chyba za bardzo nastawiłam się na diametralne zmiany w samopoczuciu, pomimo, iż czytałam posty na wątku, że przy tym schorzeniu to nie jest const. Nie spodziewałam się cudów, ale myślałam, że naprawdę będzie lepiej. Przez pierwsze 2 tygodnie brania Euthyroxu czułam się, jak gdybym dostała nowe życie. Cieszyłam się, ale nie na długo, bo już po miesiącu brania tego, co zalecił doktor - było jak przed diagnozą. Momentami nawet gorzej. Pewne objawy wręcz nasiliły się, pojawiły się inne, które sugerowały bardziej nadczynność, a nie niedoczynność. Totalny rollercoaster.

A, anty-TPO wciąż rośnie. Z 66,96 skoczyło na 85,89. Niestety doktor w żaden sposób nie odnosi się do tego wyniku, uznając, że nie jest to powód do zmartwień.
Na kolejną wizytę mam zrobić prolaktynę, kortyzol, Na, K i zaczynam się gubić, w jakich kierunkach jestem diagnozowana.

Na antyTPO nic nie poradzisz, że rośnie, nie ma leków, które sprawilyby, że magicznie zniknie, można próbować dieta, ale cudów nie ma.

Co do wyników, to skonsultowałabym to z innym lekarzem na wszelki wypadek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamea2000]

Mi AntyTPO lekarka w ogóle odradzała robić (tylko dodatkowy koszt), bo nic to nie daje (chyba, że ktoś pierwszy raz się diagnozuje). Jak już masz Hashimoto to zawsze AntyTPO będzie za wysokie i nie ma sposobu by zbić to lekami więc nie ma sensu powtarzać tego badania.

[MissCath]

Napisane przez Kamea2000

Mi AntyTPO lekarka w ogóle odradzała robić (tylko dodatkowy koszt), bo nic to nie daje (chyba, że ktoś pierwszy raz się diagnozuje). Jak już masz Hashimoto to zawsze AntyTPO będzie za wysokie i nie ma sposobu by zbić to lekami więc nie ma sensu powtarzać tego badania.

Ja już tych przeciwciał nie oznaczam, wyjątkiem była pierwsza wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[happy_body]

Napisane przez MissCath

Na antyTPO nic nie poradzisz, że rośnie, nie ma leków, które sprawilyby, że magicznie zniknie, można próbować dieta, ale cudów nie ma.

Co do wyników, to skonsultowałabym to z innym lekarzem na wszelki wypadek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Kamea2000

Mi AntyTPO lekarka w ogóle odradzała robić (tylko dodatkowy koszt), bo nic to nie daje (chyba, że ktoś pierwszy raz się diagnozuje). Jak już masz Hashimoto to zawsze AntyTPO będzie za wysokie i nie ma sposobu by zbić to lekami więc nie ma sensu powtarzać tego badania.

Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za tę informację Kolejna, cenna wiadomość dla mnie! Doktor na pierwszej wizycie nie zlecał tego badania ponownie, ale oczywiście musiałam być nadgorliwa.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Wiecie może jak nazywa się choroba w której raz ma się niedoczynność tarczycy, a raz nadczynność? Lekarz mi raz o tym mówił, ale zapomniałam nazwę.

[Adrianna_8]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86270078]Wiecie może jak nazywa się choroba w której raz ma się niedoczynność tarczycy, a raz nadczynność? Lekarz mi raz o tym mówił, ale zapomniałam nazwę.[/QUOTE]

Graves-basedow?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Adrianna_8

Graves-basedow?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak myślałam, ale w internetach piszą, że przy G-B ma się tylko nadczynność.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86270354]Też tak myślałam, ale w internetach piszą, że przy G-B ma się tylko nadczynność.[/QUOTE]

Tez kojarze GB tylko z nadczynnoscia.

[damdalena]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86270078]Wiecie może jak nazywa się choroba w której raz ma się niedoczynność tarczycy, a raz nadczynność? Lekarz mi raz o tym mówił, ale zapomniałam nazwę.[/QUOTE]
W chorobie Hashimoto tak może być (nadczynność często jest na początku)

[kuncia7]

G-B to wyłącznie nadczynność tarczycy .
W wynikach Tsh bardzo niskie.
Obecność przeciwciał Trab.

[MissCath]

Napisane przez damdalena

W chorobie Hashimoto tak może być (nadczynność często jest na początku)

Albo na skutek niedobrania dawki można przejść w fazę nadczynności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamea2000]

A przy Hashimoto co ile badanie TSH i usg tarczycy? Byłam jakiś czas temu u innej endokrynolog i zalecenia mam całkiem odmienne więc się sama w tym gubię.

[damdalena]

Napisane przez Kamea2000

A przy Hashimoto co ile badanie TSH i usg tarczycy? Byłam jakiś czas temu u innej endokrynolog i zalecenia mam całkiem odmienne więc się sama w tym gubię.

To zależy, na jakim etapie leczenia jesteś. Przy jakiś problemach lub na początku przy ustalaniu dawki - to nawet co 6-8 tygodni. Potem co 3 miesiące lub w momencie pojawienia się jakiś objawów oraz przed zabiegami/operacjami. Ale jak ktoś już leczy się lata, jego stan jest stabilny, nic nie zmienia się w kwestii zdrowia, nie ma jakiś problemów współtowarzyszących, sytuacji nadzwyczajnych związanych z silnym stresem - to wystarcza raz, dwa razy w roku. Także nie ma jednoznacznego przepisu.

[Kamea2000]

Napisane przez damdalena

To zależy, na jakim etapie leczenia jesteś. Przy jakiś problemach lub na początku przy ustalaniu dawki - to nawet co 6-8 tygodni. Potem co 3 miesiące lub w momencie pojawienia się jakiś objawów oraz przed zabiegami/operacjami. Ale jak ktoś już leczy się lata, jego stan jest stabilny, nic nie zmienia się w kwestii zdrowia, nie ma jakiś problemów współtowarzyszących, sytuacji nadzwyczajnych związanych z silnym stresem - to wystarcza raz, dwa razy w roku. Także nie ma jednoznacznego przepisu.

No właśnie, problemy współtowarzyszące są takie nie do końca "mierzalne". Niby nic się nie dzieje złego, ale taki ogólny brak energii lub jej spadek, powracające (niergualnie, bardzo różnie) odczucie wyczerpania, mniejsza wydolność niż rówieśniczek.

[damdalena]

Napisane przez Kamea2000

taki ogólny brak energii lub jej spadek, powracające (niergualnie, bardzo różnie) odczucie wyczerpania, mniejsza wydolność niż rówieśniczek.

Jak mi się cokolwiek takiego dzieje (u mnie najczęściej kołatanie serca lub właśnie uczucie wyczerpania) - to od razu idę na badania (choć samo TSH). Długo mi zajęło dojście do dobrego samopoczucia, więc teraz nie chcę tego zaprzepaścić i reaguję szybko.

[fi]

Napisane przez Kamea2000

No właśnie, problemy współtowarzyszące są takie nie do końca "mierzalne". Niby nic się nie dzieje złego, ale taki ogólny brak energii lub jej spadek, powracające (niergualnie, bardzo różnie) odczucie wyczerpania, mniejsza wydolność niż rówieśniczek.

może się to łączyć z niedobraniem dawki hormonu ( za mała)
z problemem z konwersją t4-t3 ( wtedy warto zacząć od suplementacji)
problemy z gospodarką cukrowo - insulinową ( zrobić krzywą, sprawdzić czy jest io, ewentualnie wprowadzić dietę)
kwestie dietetyczne - nietolerancje czy alergie pokarmowe ( u wielu osób nietolerujących glutenu występuje spadek energii) sprawdzić poprzez testy i/ lub dietę eliminacyjną

i oczywiście z wieloma innymi czynnikami, którymi aktualnie nie zaprzatałabym sobie głowy tylko sprawdziłam na pierwszy rzut powyższe

[Pierniczeq]

Dziewczyny, wątek bardzo długi, dlatego nie dam rady przeczytać wszystkiego, by znaleźć odpowiedź. Tydzień temu miałam napad nerwicy lękowej, od dłuższego czasu również obniżony nastrój i uczucie wewnętrznego niepokoju, normalnie z tym żyłam, bo myślałam, że to problemy bardziej psychiczne, ale po tym ataku nerwicy kołatanie serca utrzymywało się jeszcze jakieś dwa dni i postanowiłam iść do lekarza. Morfologia ok, wszystko inne ok, ale właśnie TSH 4,15, przy normie w labo 4,2. Na razie rodzinna przepisała mi euthyrox 25 i mam przyjść za miesiąc zobaczyć co się zmieniło. Powiedzcie mi tylko, czy i po jakim czasie zmienił się którejś wisielczy humor, brak ochoty na wszystko i uczucie beznadziei? Mam przepisane już alprazolam na lęki i złe samopoczucie, ale to tylko doraźnie

Oczywiście po świętach zapisuje się do endo, mam wszystko na świeżo, w czwartek miałam wyniki. Do tego dochodzą PCOS, insulinoopornosć, mam lekko dość

[orion_lady]

Napisane przez Pierniczeq

Dziewczyny, wątek bardzo długi, dlatego nie dam rady przeczytać wszystkiego, by znaleźć odpowiedź. Tydzień temu miałam napad nerwicy lękowej, od dłuższego czasu również obniżony nastrój i uczucie wewnętrznego niepokoju, normalnie z tym żyłam, bo myślałam, że to problemy bardziej psychiczne, ale po tym ataku nerwicy kołatanie serca utrzymywało się jeszcze jakieś dwa dni i postanowiłam iść do lekarza. Morfologia ok, wszystko inne ok, ale właśnie TSH 4,15, przy normie w labo 4,2. Na razie rodzinna przepisała mi euthyrox 25 i mam przyjść za miesiąc zobaczyć co się zmieniło. Powiedzcie mi tylko, czy i po jakim czasie zmienił się którejś wisielczy humor, brak ochoty na wszystko i uczucie beznadziei? Mam przepisane już alprazolam na lęki i złe samopoczucie, ale to tylko doraźnie

Oczywiście po świętach zapisuje się do endo, mam wszystko na świeżo, w czwartek miałam wyniki. Do tego dochodzą PCOS, insulinoopornosć, mam lekko dość

Ja też zmagałam się z nerwica lękowa i w tym czasie tsh też miałam około 4, tylko wtedy zignorowano ten wynik, potem po ustaleniu przyczyny mojej nerwicy, a mianowicie jednego w członków rodziny i odcięciu się nerwica już nie wróciła, wyniki TSH też bez leczenia też mi spadły. Więc u mnie widzę wyraźną zależność między samopoczuciem, tsh a stresem. Może w Twoim przypadku też dobrze poszukać przyczyny takiego stanu psychicznego, bo nie musi być to tylko tarczyca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamea2000]

Napisane przez Pierniczeq

Dziewczyny, wątek bardzo długi, dlatego nie dam rady przeczytać wszystkiego, by znaleźć odpowiedź. Tydzień temu miałam napad nerwicy lękowej, od dłuższego czasu również obniżony nastrój i uczucie wewnętrznego niepokoju, normalnie z tym żyłam, bo myślałam, że to problemy bardziej psychiczne, ale po tym ataku nerwicy kołatanie serca utrzymywało się jeszcze jakieś dwa dni i postanowiłam iść do lekarza. Morfologia ok, wszystko inne ok, ale właśnie TSH 4,15, przy normie w labo 4,2. Na razie rodzinna przepisała mi euthyrox 25 i mam przyjść za miesiąc zobaczyć co się zmieniło. Powiedzcie mi tylko, czy i po jakim czasie zmienił się którejś wisielczy humor, brak ochoty na wszystko i uczucie beznadziei? Mam przepisane już alprazolam na lęki i złe samopoczucie, ale to tylko doraźnie

Oczywiście po świętach zapisuje się do endo, mam wszystko na świeżo, w czwartek miałam wyniki. Do tego dochodzą PCOS, insulinoopornosć, mam lekko dość

Miałam objawy depresyjno-lękowe (lęki takie właściwie bez powodu) nim zdiagnozowałam niedoczynność. Było tak źle, że rozważałam wizytę u psychiatry, ale wcześniej coś mnie tknęło i zrobiłam badania "na tarczycę".
Nie mam super energii, ale stany depresyjno-lękowe po samej suplementacji Letroxem pięknie mi zanikły, praktycznie do zera (ewentualnie w trakcie PMS mam znowu chwilowy nawrót).
U mnie pierwsze efekty były plus minus po ponad miesiącu czasu, ale miałam wyższą dawkę.
Mam wrażenie, że Ty masz za małą, ale to trzeba skonsultować z lekarzem oczywiście.

[MissCath]

Napisane przez Kamea2000

A przy Hashimoto co ile badanie TSH i usg tarczycy? Byłam jakiś czas temu u innej endokrynolog i zalecenia mam całkiem odmienne więc się sama w tym gubię.

Zależy. Dopóki nie zaszłam w ciążę, miałam przyjeżdżać co 3-4 miesiące. Teraz co 4-6 tygodni ze względu na ciążę. Badania to TSH i ft4 przede wszystkim, ale robiłam też inne hormony, bo chciał wykluczyć u mnie inne schorzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Ile kropli vigantolu bierzecie dziennie? Endokrynolog kazała mi brać wit. D, ale nie powiedziała jak dawkować, a w ulotce dawkowanie jest podzielone na tyle przypadków, że już sama nie wiem. Czy badałyście poziom wit. D i lekarz zalecił Wam takie dawkowanie czy same sobie tak ustaliłyście?

[czekoladowoo]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86309592]Ile kropli vigantolu bierzecie dziennie? Endokrynolog kazała mi brać wit. D, ale nie powiedziała jak dawkować, a w ulotce dawkowanie jest podzielone na tyle przypadków, że już sama nie wiem. Czy badałyście poziom wit. D i lekarz zalecił Wam takie dawkowanie czy same sobie tak ustaliłyście?[/QUOTE]4 krople jeśli to dawka profilaktyczna. Ja biore 8 bo mam niedobór

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kashaya]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86309592]Ile kropli vigantolu bierzecie dziennie? Endokrynolog kazała mi brać wit. D, ale nie powiedziała jak dawkować, a w ulotce dawkowanie jest podzielone na tyle przypadków, że już sama nie wiem. Czy badałyście poziom wit. D i lekarz zalecił Wam takie dawkowanie czy same sobie tak ustaliłyście?[/QUOTE]
Nie badałam przed rozpoczęciem brania. Devikap 8 kropli dziennie endo zalecił. Po 3 m-cach zbadałam poziom i mam 30, więc wyjściowo chyba miałam zero

[Laura Rose]

Napisane przez Kashaya

Nie badałam przed rozpoczęciem brania. Devikap 8 kropli dziennie endo zalecił. Po 3 m-cach zbadałam poziom i mam 30, więc wyjściowo chyba miałam zero

Niekoniecznie Sama mocno podniosłam poziom w 2.5 miesiąca, a przez kolejnych 11 się utrzymał, mimo że większość czasu dalej brałam tę samą dawkę i sporo słońca łapałam

Co do dawki, nie pomogę, bo nie biorę płynnej witaminy.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Dzięki za odpowiedzi.

Napisane przez czekoladowoo

4 krople jeśli to dawka profilaktyczna. Ja biore 8 bo mam niedobór

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lekarz Ci tak przepisał?


Mam jeszcze jedno pytanie. Co myślicie o leczeniu się tylko u rodzinnego? Moja znajoma tak właśnie się leczy, nigdy nie była u endokrynologa i chodzi tylko do rodzinnego. Ten jej robi usg, przepisuje tabletki i badania. Co o tym myślicie?

[czekoladowoo]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86311459]Dzięki za odpowiedzi.


Lekarz Ci tak przepisał?


Mam jeszcze jedno pytanie. Co myślicie o leczeniu się tylko u rodzinnego? Moja znajoma tak właśnie się leczy, nigdy nie była u endokrynologa i chodzi tylko do rodzinnego. Ten jej robi usg, przepisuje tabletki i badania. Co o tym myślicie?[/QUOTE]Tak lekarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez czekoladowoo

Tak lekarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

[Misio1849]

Przy staraniach o dziecko TSH 2,42, ft3 4,18, ft4 16,49 są ok? Bo już sama nie wiem co myśleć, nie wychodzi, chodzę cały czas zmęczona, senna, zimne mam ręce, stopy. Czy te wyniki są ok?

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka[COLOR="Silver"]



Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

[Laura Rose]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86311459]Dzięki za odpowiedzi.


Lekarz Ci tak przepisał?


Mam jeszcze jedno pytanie. Co myślicie o leczeniu się tylko u rodzinnego? Moja znajoma tak właśnie się leczy, nigdy nie była u endokrynologa i chodzi tylko do rodzinnego. Ten jej robi usg, przepisuje tabletki i badania. Co o tym myślicie?[/QUOTE]

Tu, gdzie mieszkam, tak się właśnie leczy.

Napisane przez Misio1849

Przy staraniach o dziecko TSH 2,42, ft3 4,18, ft4 16,49 są ok? Bo już sama nie wiem co myśleć, nie wychodzi, chodzę cały czas zmęczona, senna, zimne mam ręce, stopy. Czy te wyniki są ok?

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka[COLOR="Silver"]



Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Jak procentowo wychodzą ft3 i ft4? Wygoogluj kalkulator. Powinny być koło połowy lub wyżej. Jesteś na lekach? TSH średnie na starania, ale ostatnio coraz częściej widuję info, że powinno się odejść od bazowania tylko na tym.
Co do objawów, mam identyczne przy bardzo dobrych wynikach

[Terha]

Cześć, można dołączyć?


Bylam wczoraj na pierwszej wizycie u endokrynologa. Jak wstępnie rozpoznano u mnie problemy z tarczycą miałam TSH 2,65 a FT4 1,2. Teraz po zwiększeniu dawki do 1 tabletki mam jeszcze gorsze wyniki (TSH prawie 4, a FT4 jeszcze niższe). Lekarz mówi, że to normalne i że dawka i tak jest za mała, więc trzeba ją jeszcze zwiększyć. Wydawało mi się to nielogiczne, bo skoro wyniki mam jeszcze gorsze to jak to możliwe? Ale podobno tak jest, że w stanie stabilnym tarczyca jakoś sobie radzi, ale jak dostanie nawet malutki zastrzyk leku, to ogranizm głupieje i zaczyna te hormony "rozdawać" na prawo i lewo po czym okazuje się, że w efekcie hormonów jest jeszcze mniej. Powiem szczerze, że się nieźle zdziwiłam. Też tak miałyście? Jestem bardzo zadowolona z tej wizyty, bo dowiedziałam sie wielu rzeczy o którym nie miałam pojęci, ale Tż już ostudził mój entuzjazm, że to wcale nie jest powiedziane, że ona ma rację (bo przecież z lekarzami różnie bywa). Czy Wy też tak miałyście na początku? Z góry dzieki wielkie za odpowiedzi .