Chciałbym coś zrobić, ale ma chłopaka

[BrightSideOfLife]

Cześć

Od niedawna zauroczyłem się w koleżance z pracy, mimo że pracujemy razem już prawie rok i nie wiem co powinienem poczynić w tej sprawie Ogólnie to nasza znajomość zaczęła się tak, że przyjąłem się do nowej pracy i szybko złapałem dobry kontakt z ludźmi tam pracującymi, w tym również z nią. Choć nasz kontakt istniał w sumie tylko w pracy to szybko staliśmy się zgraną paczką. Większość osób to ludzie młodzi 20-26 lat, ja mam 22. Czasami wychodziliśmy na jakieś piwko po pracy, czasami na jakieś rolki. Po ostatnim spotkaniu zacząłem czuć do tej koleżanki coś więcej, chyba się po prostu zauroczyłem. I mam prawo sądzić, że jest to raczej odwzajemnione uczucie. Ogólnie to odkąd się przyjąłem mam z nią dobry kontakt, bardzo często żartujemy sobie, prawie zawsze śmieje się z moich żartów. Chociaż w pracy bardzo często rozśmieszam ludzi to ona zdaje się śmiać częściej, wiecie jak jest. No i też nie rzadko ze sobą rozmawiamy o poważniejszych sprawach. Na naszym ostatnim wypadzie z kolegami na piwo, przyszli tylko ja, taka dobra koleżanka i właśnie ona. Ogólnie to wypiliśmy parę piw, powygłupialiśmy się no i ta koleżanka (ta trzecia) musiała zbierać się do domu. Zostałem sam na sam z tą dziewczyną, w której się zauroczyłem. Również mieliśmy się zbierać do domów, ale oboje stwierdziliśmy, że w sumie to można by wypić jeszcze jedno piwo, a potem nikt nawet nie wspominał o powrocie do domu. Dużo rozmawialiśmy, jeszcze więcej tańczyliśmy. Nie próbowałem do niej w żaden sposób "zarywać" cały czas byliśmy tam razem jako przyjaciele. No i tutaj zaczynają się schody bo z jej inicjatywy zaczęliśmy trochę się obściskiwać, tańczyć tak trochę bardziej jakbyśmy liczyli na coś więcej. Po tańcach, przy wspólnej rozmowie cały czas mnie dotykała, a odprowadzając ją do domu, o 3:00 nad razem, szliśmy za rączkę. Pod jej domem dała się pocałować w policzek... Przez ten wieczór zacząłem czuć do niej coś więcej niż tylko przyjaźń i może mi się tylko wydaję, ale
jej zachowanie przez tę ostatnią noc chyba też wskazuje na to, że coś do mnie czuje?


I tutaj zaczyna się to, dlaczego postanowiłem w ogóle zapytać się o radę. Ma ona bowiem chłopaka, z którym chodzi już jakieś 3, może 4 miesiące. Czy powinienem mimo tego próbować ją odbić? Może nie jest mną zainteresowana skoro wciąż z nim nie zerwała.
(Od tego spotkania minęły 2 tygodnie) Może, nie wie czy ja jestem nią zainteresowany i boi się podjąć jakieś kroki? Może odstrasza ją różnica wieku, ja mam 22 lata, ona 28. Muszę jeszcze wspomnieć o tym, że już mi parę razy wspominała, że jej aktualny chłopak trochę ją denerwuję (znam go osobiście) Na tym spotkaniu mówiła, że to chyba nie to, że znowu trafiła na kogoś do kogo nie pasuje. Jednak dalej są razem, a ja jestem typem faceta, który rozumie, że ktoś już ma swojego partnera.
Poza tym nie chciałbym psuć naszej przyjaźni, no i cały czas mam z tyłu głowy to, że pracujemy razem. W pracy mamy bliski kontakt i tak trochę drętwo by się pracowało, jakby jednak nic z tego nie wyszło.

Po tej nocy jeszcze do mnie pisała, że było fajnie i w ogóle co tam u mnie. Wcześniej nie prowadziliśmy takich rozmów poza pracą. Pisaliśmy tak przez weekend, a w pracy wszystko wróciło do normy. Po tej nocy zauważyłem, że jeszcze bardziej lubi przebywać obok mnie. A ja się głowię, czy jest szansa na coś więcej? Umówiliśmy się na rolki i prawdopodobnie będę tam tylko ja i ona. Powinienem podjąć jakiś krok, czy może poczekać jak rozwinie się jej sytuacja z aktualnym związkiem? Czy jeśli coś faktycznie do mnie czuje, to zerwie ze swoim chłopakiem?

Wybaczcie za długi post, ale nie jestem obeznany w tych tematach i nie wiem gdzie mógłbym prosić o radę, dzięki

[meliandra]

Wg mnie Twoja koleżanka zachowuje się nie fair. Skoro jej aktualny chłopak jej nie odpowiada, to niech się z nim rozstanie, a nie narzeka. Nie wyobrażam sobie, że mam partnera, a pomimo to chodzę za rękę po imprezie z kolegą z pracy i się z nim całuje. Chciałabyś żeby Twoja dziewczyna się tak zachowywała? Może coś by z Tobą chciała, ale nie wie czy wyjdzie, więc trzyma jeszcze w zapasie chłopaka. Idź z nią na te rolki i postaw sprawę jasno. Zapytaj czy jej partnerowi nie przeszkadza, że spotyka się z kolegami. Powiedz, że Ty się nie komfortowo czujesz w tej sytuacji i że skoro ma chłopaka to Wasze spotkania nie mogą tak wyglądać.

[BrightSideOfLife]

Raczej nie ma sensu pytać bo wiem, że jej chłopak raczej za mną nie przepada. Mówiła mi, że kiedy się jej pyta, jak tam w pracy, to mimo chodem mówi też o mnie, i że strasznie irytuje go, że wciąż o mnie mówi. Coś w stylu "Dawid powiedział to" "Nie uwierzysz co Dawid dzisiaj zrobił" Ogólnie to jej chłopak jest raczej typem zazdrośnika, kiedyś się trochę kolegowaliśmy, w innej pracy. A jej za to nie winie bo często wychodzi ze swoimi znajomymi i dziwnym byłoby to gdyby miała być ograniczana.

Jednak poprzez jej ostatnie zachowanie nie wiem, czy chcę mi dać znać, że w aktualnym związku nie jest zbyt kolorowo i bym podjął jakiś krok? Szczerze to lepiej by mi było gdybym wiedział, że faktycznie chce dać swojemu chłopakowi szanse i z nim zostać, zrozumiałbym to. A tak tylko się zastanawiam czy faktycznie chciałaby ze mną być, czy tylko trochę ją poniosło po paru procentach, a naszą znajomość zostawić na stopie koleżeńskiej.

W każdym razie dzięki za radę

[TakaSamaInna]

Napisane przez BrightSideOfLife

Raczej nie ma sensu pytać bo wiem, że jej chłopak raczej za mną nie przepada. Mówiła mi, że kiedy się jej pyta, jak tam w pracy, to mimo chodem mówi też o mnie, i że strasznie irytuje go, że wciąż o mnie mówi. Coś w stylu "Dawid powiedział to" "Nie uwierzysz co Dawid dzisiaj zrobił" Ogólnie to jej chłopak jest raczej typem zazdrośnika, kiedyś się trochę kolegowaliśmy, w innej pracy. A jej za to nie winie bo często wychodzi ze swoimi znajomymi i dziwnym byłoby to gdyby miała być ograniczana.

Jednak poprzez jej ostatnie zachowanie nie wiem, czy chcę mi dać znać, że w aktualnym związku nie jest zbyt kolorowo i bym podjął jakiś krok? Szczerze to lepiej by mi było gdybym wiedział, że faktycznie chce dać swojemu chłopakowi szanse i z nim zostać, zrozumiałbym to. A tak tylko się zastanawiam czy faktycznie chciałaby ze mną być, czy tylko trochę ją poniosło po paru procentach, a naszą znajomość zostawić na stopie koleżeńskiej.

W każdym razie dzięki za radę

Wcale się facetowi nie dziwię skoro dziewczyna odstawia takie numery. Nie chciałabym być z kimś takim kto będąc ze mną chodzi za rączkę i całuje inną. Co robić autorze? Nic nie robić. Teraz ona powinna wziąć sprawy w swoje ręce i jak nie chce być ze swoim facetem to z nim zerwać, a potem brać się za kolejny związek. Jeśli tego nie robi to widocznie chce mieć faceta i adoratora.

[vouge13]

Hej, jestem w dość podobnej sytuacji, tzn. ja jestem właśnie taka dziewczyna w związku, a zauroczył mnie (chyba z wzajemnością) facet z pracy. I powiem ci, ze właśnie to zauroczenie otworzyło mi oczy, ze mój związek mi nie pasuje i to nie jest to. Planuje niedługo rozstać sie z moim chłopakiem. Moim zdaniem, powinieneś z nią porozmawiacie tym, ale pod żadnym pozorem nie wplątuj sie z nią w romans. Jeśli ona rzeczywiscie coś do ciebie czuje, to powinna być fair i najpierw zerwać ze swoim facetem, zanim sprawy zajdą za daleko z tobą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

A nie pomyślałeś, że dzisiaj ona całuje się z Tobą, a jutro to Ciebie z kimś zdradzi?

W takiej sytuacji rozwiązania są dwa: romans albo jej rozstanie z facetem. Jeśli dalej zależy Ci na związku, porozmawiaj z nią.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Ja na Twoim miejscu zaczęłabym jakąś luźną rozmowę na temat tamtego wieczoru. Powiedz jej, że było miło, ale jeśli ma faceta, to chyba to zachowanie było nie na miejscu. Być może poniosło ją tylko po alkoholu i nie miało to dla niej znaczenia, a może to był impuls do tego by przemyśleć swój obecny związek.
W każdym razie jak dla mnie 4 miesięczny związek to motylki w brzuchu i różowe okulary na oczach, a nie szukanie przygód na boku, no ale to jest tylko moje zdanie.

[I am Rock]

Mnie przeszkadzałaby taka różnica wieku. Może nie w krótkim romansie, ale w życiu tak.

[BrightSideOfLife]

Napisane przez TakaSamaInna

Wcale się facetowi nie dziwię skoro dziewczyna odstawia takie numery. Nie chciałabym być z kimś takim kto będąc ze mną chodzi za rączkę i całuje inną. Co robić autorze? Nic nie robić. Teraz ona powinna wziąć sprawy w swoje ręce i jak nie chce być ze swoim facetem to z nim zerwać, a potem brać się za kolejny związek. Jeśli tego nie robi to widocznie chce mieć faceta i adoratora.

Znamy się całkiem dobrze i wiem, że nie jest taką osobą. Myślę, że trochę ją tego wieczoru poniosło, a że byłem z nią ja i w jakiś sposób mi tam ufa to... poza tym to był tylko pocałunek w policzek. Jakiś sposób odwdzięczenia się za odprowadzenie pod sam dom o 3:00 nad ranem?

Hej, jestem w dość podobnej sytuacji, tzn. ja jestem właśnie taka dziewczyna w związku, a zauroczył mnie (chyba z wzajemnością) facet z pracy. I powiem ci, ze właśnie to zauroczenie otworzyło mi oczy, ze mój związek mi nie pasuje i to nie jest to. Planuje niedługo rozstać sie z moim chłopakiem. Moim zdaniem, powinieneś z nią porozmawiacie tym, ale pod żadnym pozorem nie wplątuj sie z nią w romans. Jeśli ona rzeczywiscie coś do ciebie czuje, to powinna być fair i najpierw zerwać ze swoim facetem, zanim sprawy zajdą za daleko z tobą.

Chyba na to tak najbardziej liczę, jeśli będzie coś próbowała mimo, że nie zerwała ze swoim chłopakiem to raczej sam odpuszczę taki związek.

[Hultaj]

pocałunek w policzek nic nie znaczy ale tancuszki z obcym kolesiem jakby się z nim chciało iść do łóżka, migdalenie po nocach, obściskiwanie i dotykanie, paradowanie za rączkę i wyznania jak to aktualny facet jest nieco nie teges, cóż, to już inna para skarpet i nielojalność pierwszej wody.

lalunia ma problemy z wiernoscią a Ty ją wybielasz bo jesteś zauroczony więc chcesz w niej widzieć zalety nie wady.

wejdź w związek z nią a sam zaczniesz się zastanawiać czy najgłośniej się śmieje z zartów kolegów z pracy i co robi i z kim po nocach

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

że jej aktualny chłopak trochę ją denerwuję (znam go osobiście) Na tym spotkaniu mówiła, że to chyba nie to, że znowu trafiła na kogoś do kogo nie pasuje

klasyk gatunku, jak ''żona mnie nie rozumie, wcale ze sobą nie śpią''.
dziwna pani, woli się męczyć niż zerwać. bidulka.

znasz powiedzenie o małpie co się nie puści gałęzi póki nie złapie nowej?

powodzenia koleś, ale sobie wybrałes.

[BrightSideOfLife]

Byliśmy na rolkach, świetnie się bawiliśmy. Na tym wypadzie napotkaliśmy pewien problem, z którym zmagaliśmy się kolejne pół dnia i to nas jeszcze bardziej zbliżyło. Zapytałem delikatnie o jej chłopaka i mówiła, że boi się, że się w niej zakochał, że boi się go zranić gdy ze sobą zerwą. Mówiła też, że jest nie pewna tego związku, on stara się ją często kontrolować. Nagminne telefony itd... Wiem, że do mnie coś czuję, może to tylko przyjaźń... może nie jest pewna czy ja do niej coś czuję? Nie jestem dobry w te klocki.

Cały czas o niej myślę i nie mogę się na niczym skupić...

Możecie mi poradzić jak do niej zagadać? Dać jej do zrozumienia, że jeśli zerwie ze swoim chłopakiem to jestem w pełni gotów, aby się z nią związać. Ale jednocześnie tak zagadać, aby w razie gdyby ona widziała we mnie tylko przyjaciela to tej przyjaźni nie zepsuć.


Co do posta wyżej... Jeśli dziewczyna jest już w związku, w dodatku w związku, w którym nie do końca jest przekonana do swojego chłopaka, w związku który trwa z 3 miesiące. Czy jeśli taka dziewczyna zakocha się w kimś innym i stara się mu dawać sygnały, że chciałaby z nim być, czy to jest aż takie złe i powinienem od takiej dziewczyny czym prędzej uciekać? Wiem, że jeśli chciałbym spróbować czegoś odważniejszego, albo zaciągnąć ją do łożka to nie zrobiłaby tego przez wzgląd na to, że już z kimś jest.

Liczę na wasze porady i dziękuje za wszystkie dotąd napisane

[TakaSamaInna]

Napisane przez BrightSideOfLife

Byliśmy na rolkach, świetnie się bawiliśmy. Na tym wypadzie napotkaliśmy pewien problem, z którym zmagaliśmy się kolejne pół dnia i to nas jeszcze bardziej zbliżyło. Zapytałem delikatnie o jej chłopaka i mówiła, że boi się, że się w niej zakochał, że boi się go zranić gdy ze sobą zerwą. Mówiła też, że jest nie pewna tego związku, on stara się ją często kontrolować. Nagminne telefony itd... Wiem, że do mnie coś czuję, może to tylko przyjaźń... może nie jest pewna czy ja do niej coś czuję? Nie jestem dobry w te klocki.

Cały czas o niej myślę i nie mogę się na niczym skupić...

Możecie mi poradzić jak do niej zagadać? Dać jej do zrozumienia, że jeśli zerwie ze swoim chłopakiem to jestem w pełni gotów, aby się z nią związać. Ale jednocześnie tak zagadać, aby w razie gdyby ona widziała we mnie tylko przyjaciela to tej przyjaźni nie zepsuć.


Co do posta wyżej... Jeśli dziewczyna jest już w związku, w dodatku w związku, w którym nie do końca jest przekonana do swojego chłopaka, w związku który trwa z 3 miesiące. Czy jeśli taka dziewczyna zakocha się w kimś innym i stara się mu dawać sygnały, że chciałaby z nim być, czy to jest aż takie złe i powinienem od takiej dziewczyny czym prędzej uciekać? Wiem, że jeśli chciałbym spróbować czegoś odważniejszego, albo zaciągnąć ją do łożka to nie zrobiłaby tego przez wzgląd na to, że już z kimś jest.

Liczę na wasze porady i dziękuje za wszystkie dotąd napisane

Dziewczyna jest w świeżym związku i powinna świata poza nim nie widzieć na takim etapie. Jeśli jest tak jej źle to dlaczego z nim nie zerwie? Niby się tłumaczy, że boi się go zranić jak on się zakochał, a co jeśli jeszcze bardziej się w niej zakocha? Będzie z nim do końca życia, a na spotkania z innymi?
Już pisałyśmy, że powinieneś dać jej czas na decyzje, a pchasz się by być tym trzecim.

Powinno być w takiej kolejności:
- dziewczyna jest w związku, ale jest źle, więc
- zrywa,
- wchodzi w związek z kimś innym.

Z Twojej perspektywy powinno być tak:
- zauroczył się w dziewczynie,
- odpuszcza i czeka aż ona zerwie,
- są razem jeśli ona też tego chce lub odpuszcza jeśli ona nie zerwie.

A jest:
- dziewczyna jest niezadowolona w związku, ale z nim jest,
- narzeka na związek innemu chłopakowi i się z nim spotyka,
- ma chłopaka i adoratora dlatego nie podejmuje żadnych stanowczych kroków, bo tak wygodnie.

Z Twojej perspektywy:
- zauroczyłeś się,
- latasz koło niej i nadal się spotykasz,
- chcesz jej dać sygnał, że byś chętnie z nią był.

Widać różnicę?
Dziewczyna nie powinna psioczyć na obecnego partnera i ochoczo spotykać się z innymi. Gdyby była poważna to by to zakończyła i niekoniecznie wchodziła w nowy związek, ale określiła się jasno czego oczekuje.

Co zrobić? Czekać lub odpuścić, ale znając Ciebie - pewnie znowu się z nią spotkasz i będziesz zastanawiał się jak tu ją odbić gdy to ona powinna podjąć tę decyzję.

[meliandra]

Ale jakich Ty oczekujesz rad? Przecież sytuacja dalej jest identyczna. Laska ma chłopaka, jest z nim nieszczęśliwa, ale zamiast się z nim rozstać, leci na dwa fronty i spotyka się z Tobą. Serio chcesz żeby to była Twoja dziewczyna? Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że za jakiś czas sytuacja się powtórzy tylko Ty będziesz na miejscu tego chłopaka. Będziesz siedział i zachodził w głowę czy Wam się nie układa, a ona będzie jeździła na rolkach z kolegą i mu się na Ciebie żaliła. Jej w cale nie jest ciężko się z nim rozstać tylko prawdopodobnie ma w tym jakiś interes. Albo nie wie czy z Tobą coś wyjdzie, więc chce mieć do czego wrócić albo zwyczajnie bawi ją, że obaj jesteście na każde jej skinienie. Jeśli jednak nadal chcesz z nią być to nie pozostaje nic innego jak wyłożenie kawy na ławę. I albo w prawo albo w lewo. Jeśli ona nie będzie chciała z Tobą być to serio chcesz się z nią jeszcze przyjaźnić? Po co? Chyba tylko żeby trafić do friendzona.

[I am Rock]

Trzy miesiące randkowania, to jest nic. A dodatkowo gdy jest niepewność, nadmierna kontrola i kiełkujące przekonanie, że to nie to, to chyba czas, by się wymiksować z tego układu, a nie wstawiać jakieś gadki o ranieniu uczuć. Ona usprawiedliwia się przed tobą (albo przed sobą), bo ma chłopaka, ale jednocześnie spotyka się z tobą. Ale twoja rola, to bycie nieszkodliwym adoratorem i nic więcej.

[Hultaj]

Jeśli dziewczyna jest już w związku, w dodatku w związku, w którym nie do końca jest przekonana do swojego chłopaka, w związku który trwa z 3 miesiące. Czy jeśli taka dziewczyna zakocha się w kimś innym i stara się mu dawać sygnały, że chciałaby z nim być, czy to jest aż takie złe i powinienem od takiej dziewczyny czym prędzej uciekać? Wiem, że jeśli chciałbym spróbować czegoś odważniejszego, albo zaciągnąć ją do łożka to nie zrobiłaby tego przez wzgląd na to, że już z kimś jest.

nie wiem o co Ci chodzi w tym górnolotnym wywodzie.
Ty byś chciał aby Twoja dziewczyna za Twoimi plecami umawiała się na rolki z jakimś kolesiem i plotła mu kocopoły, że się z tobą i tym związkiem pospieszyła, ''to nie to'' (z pewnością mówi mu to samo gdy się wieczorem spotykają jako para i bzykają), jesteś zazdrośnik a w ogóle to ona jest z tobą litości bo ty się chyba zakochałeś.

i mówiła, że boi się, że się w niej zakochał, że boi się go zranić gdy ze sobą zerwą

No dziw nad dziwy, chłopak ma dziewczynę, jest w związku 3 miesiące jak śmiał się w niej zakochać, idiota jakiś.
Fajna laska, altruistka, zamiast się zakochac to związuje się z kolesiem bez miłości, taka pocieszycielka.

Jak Ci pasuje taka moralność jak tej pani to baw się dobrze.