2018-09-17, 07:56 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 33
|
Przegrywam małżeństwo
Witam, opowiem wam moją historię..
Mam 26 lat, mój mąż 27, mamy 2 cudownych dzieci. W kwietniu '16r powiedzieliśmy sobie sakramentalne tak. Między nami zawsze było ok, czasami mąż miał swoje foszki, ale albo ja pierwsza wyciągałam rękę, albo czasami on pękał. Nigdy nie trwało to dłużej jak 3 dni. Do czasu. Od miesiąca (tak to już miesiąc...) mąż się do mnie nie odzywa, olewa mnie, zaczął wychodzić sam, popijając sobie. Na moje prośby o rozmowę, w ogóle wytłumaczenie nie reaguje, mówię do ściany. Teście twierdzą że nic nie wiedzą, że nie żali im się. Myślałam, że może znalazł kogoś na boku, sprawdzałam billingi, nie ma podejrzanych numerów, bo jak inaczej wytłumaczyć to że wczoraj jest pięknie, a dziś bum, obrót o 180 stopni. Dzień u nas teraz wygląda tak, mąż przychodzi z pracy, kładzie się na łóżku i ogląda tv. Albo gdzieś wychodzi. Nawet się dziećmi nie zainteresuje. Przykro mi patrzeć jak one cierpią, przecież widzą co się dzieje A ja nie nie wiem jak ,zmusić męża do rozmowy. Proszę was, może wy zdolacie mi coś doradzić.. Nie chce się rozwodzić, ale takie zachowanie nas od siebie oddala, czuje to.. Ps. Mąż od miesiąca śpi w innym pokoju i nie ma zamiaru wrócić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-17, 08:42 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
no, ale rozumiem, że musiał by jakiś powód tego zachowania? jakaś kłótnia/kłamstwo/cokolwiek innego?
|
2018-09-17, 08:47 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Facet skrajnie niedojrzały. Nawet jeśli autorko zrobiłaś coś złego, to on powinien normalnie podjąć rozmowę.
Myślałaś o chwilowej wyprowadzce? Do dziadków? Albo chociaż dzieci odesłać, aby nie musiały oglądać tego wszystkiego. Wytłumaczyć, że tatuś jest chory. Może Twoje zniknięcie uświadomiłoby mu cokolwiek. Bo biegając za nim utwierdzasz go w swoich kretyńskim zachowaniu. |
2018-09-17, 08:51 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Autorko, stań w prawdziwe i się jednak zastanów jak wcześniej wyglądały te "drobne foszki". Nieodzywanie się do siebie po kilka dni (nie ma się serio z czego cieszyć, że "max 3") to już był mocno niepokojący objaw. Facet Cię szantażuje w ten sposób emocjonalnie i tyle. Niedojrzały, albo okrutny typ.
Zaczęłabym go olewać sikiem prostym, a dzieciom powiedziała w delikatny sposób co się dzieje, jeżeli zapytają. |
2018-09-17, 08:56 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
Nie wyobrażam sobie nie odzywać do kogoś 3 dni. Albo robi mi wielką krzywdę i całe życie, albo rozmawiam. Rozumiem jeden wieczór, żeby sobie przemyśleć, czego oczekujemy, o co się pokłócilismy etc. Ale to jakieś takie mocno niedojrzałe. A od faceta sama bym się odsuneła. Łaski ci nie robi. Masz do kogo się wyprowadzić? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-09-17, 09:09 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
A co było powodem tego gigantycznego focha?
Autorko czy on przy tym fochu zajmuje się domowymi obowiązkami? Czy zajmuje się dziećmi? Czy on nawet w sprawach "służobowych," typu rura się zatkała, też się nie odzywa? Masz wsparcie rodziny, masz pracę, masz się dokąd ewentualnie wyprowadzić? Nie mogę pojąć czemu ludzie lubią tak ludzi obrażalskich i mistrzów focha, których za byle pierdołę trzeba przepraszać na kolanach Dzieciak i manipulant i tyle. |
2018-09-17, 09:26 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Ja również nie. Mnie to wygląda na porównywanie złego do gorszego - no wcześniej to tylko kilka dni mi walił fochem, ale teraz to już przesadził, że aż tydzień...
|
2018-09-17, 09:58 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Mogłabym pójść do rodziców, ale boję się że odchodząc narobię jeszcze większej krzywdy.
Napisałam że nie odzywaliśmy się do siebie przez te kilka dni a to dlatego że czekalam aż pierwszy się odezwie, zazwyczaj tyle to trwało. Początkowo ja pierwsza wyciagalam rękę. Ostatnio właśnie zapchała się rura, oczywiście zrobił, ale w milczeniu. Podobnie było z autem, od 2 tygodni wymiania mi jakąś część, kilka dni temu zapytałam go czy mi to wymieni, to najpierw było "nie wiem" a później z łaską poszedł wymienił. Obiady jak zrobię to je, z dziećmi się nie bawi niestety, nawet na spacer jest za bardzo zmęczony. Dziękuję wam za odpowiedzi Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-17, 09:59 | #9 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Najgorszy typ charakteru. Foch o coś i milczenie X czasu.
Zadziwia mnie, że wcześniej Cię nie ruszało, że mąż 3 dni się do Ciebie nie odzywa i traktuje jak powietrze, wszystko było ok wg Ciebie? Normalni dojrzali ludzie w taki sposób się nie zachowują. Tak jak radzą dziewczyny spakowałabym siebie i dzieci wynosząc się bez słowa albo lepiej jego spakuj i wystaw mu walizki za drzwi, w końcu nie masz obowiązku mieszkać z kimś kto tak Cię traktuje.
__________________
|
2018-09-17, 10:02 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Oczywiście że mnie ruszało, do tej pory rusza. Ale czy cały czas mam ja się prosić o zainteresowanie? W tym wypadku nawet moje gadanie nic nie daje. Także mu chciałam wsiąść na ambicje i powiedziałam żeby rozmawiał jak dorosly człowiek, w zamian olewke dostałam
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-17, 10:06 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
W tej sytuacji, poprosiłabym pana o wyprowadzenie się z domu. I tak nie uczestniczy w życiu domowym i rodzinnym, a tylko miejsce zajmuje i generuje złą atmosferę przez którą cierpią dzieci. W dodatku trzeba w koło niego chodzić, karmić, pewnie mu prać i sprzątać. Albo się ogranie, albo i tak już nie istniejecie jako małżeństwo. Możesz zyskać tylko jasność w temacie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2018-09-17, 10:07 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
To przestań próbować. Zajmij się swoimi sprawami, przestań mu gotować, prać i sprzątać czy co tam jeszcze robisz. Spotykaj się ze znajomymi, z rodziną. Zabieraj na te spotkania też dzieci. Jak zauważy, że masz w d...doniczce jego fochy i że to on jest sam a nie Ty to samo mu przejdzie. EDIT: Gdyby mu jednak nie przeszło, to zrobiłabym to co wyżej napisała Cava.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2018-09-17 o 10:12 |
|
2018-09-17, 10:14 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Prać jego ciuchy mogę przestać, ale sprzątać czy gotować raczej nie, bo robię to dla dzieci. Dzieci też ze sobą zabieram praktycznie wszędzie, bo albo nie ma go w domu, albo śpi (nadziałam się ostatnio, że dziewczyny miały samowolke).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-17, 10:16 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Skoro nawet dziećmi się nie zajmuje ani nie dba o obowiazki domowe rozważyłabym an powaznie spakowanie mu walizek albo wyprowadzkę z dziećmi.
Albo się ogarnie albo będziesz miała święty spokój. |
2018-09-17, 10:21 | #15 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Co to za straszny typ człowieka, który nieporozumienie między wami przenosi na dzieci i je karze.
Do tworzenia małżeństwa i rodziny trzeba chęci i zaangażowania z każdej ze stron. On tego nie wykazuje. |
2018-09-17, 10:34 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Nie chciałabym się stąd wyprowadzać, lubię to mieszkanie, otoczenie. Ale z drugiej strony wiem że on też tak szybko stąd nie pójdzie. Poza tym na dłuższą metę bym sobie nie poradziła, jestem bezrobotna, młodsza córka niedawno skończyła 2 latka, od września mogłabym pójść do pracy, ewentualnie po nowym roku jeśli by przyjęli 2,5 letnie dziecko do przedszkola. Utrzymujemy się póki co z wypłaty męża. Mamy też wspólne kredyty..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ---------- paula 414 myślałam nad tym intensywnie, nie było żadnej kłótni itp przed tym. Mogę nawet powiedzieć że zanim się to zaczęło to byliśmy na wakacjach, wszystko rewelacja, wróciliśmy zadowoleni. A dziś już nawet nie ma wspólnych zdjęć w telefonie, tylko dzieci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-17, 10:46 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Załatw dzieciom opiekunkę na popołudnie i czekaj aż mąż wróci z pracy i wprost zapytaj jak to dalej widzi
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2018-09-17, 10:52 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Wyprowadzka z dziećmi.
Mąż się zabetonował i dobrze się zagnieździł w tej chorej sytuacji. Szkoda dzieci. ---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ---------- Cytat:
O co poszła ostatnia kłótnia? Jeśli ma tak się dalej zachowywać, to bym przestała mu gotować/prać/sprzątać. Zajmowałabym się tylko dziećmi i sobą. Tylko że to mogłoby obrócić się przeciwko Autorce, bo dolałoby oliwy do ognia. |
|
2018-09-17, 10:53 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
To gotuj tylko dla siebie i dzieci. Przy sprzątaniu jego rzeczy składaj tam gdzie siedzi nie wiem np. na krześle na którym siada do komputera czy ulubionej kanapie (to tylko przykład) i niech sobie z tym robi co chce. Ale najszybciej to zrobiłabym tak jak tu radzono: zapytać jak on to dalej widzi a jeśli znów odbijesz się od ściany to wyprowadzka. Im bardziej będziesz zabiegać o jego uwagę i próbować wyjaśniać, tym bardziej on będzie trwał w oślim uporze. To manipulator, bez szacunku do Ciebie. Myślę, że nic dobrego Cię z nim nie czeka.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2018-09-17, 11:09 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Tak się zazwyczaj kończą małżeństwa zawierane w młodym wieku - tak uważam, że zakładanie rodzin, śluby w wieku 20-24 lat to odrobinę za wcześnie jeszcze.
Autorko jak dla mnie oboje jesteście jeszcze zbyt niedojrzali żeby prowadzić życie rodzinne, masz zaledwie 26 lat, dwójka dzieci, mąż z wiecznymi fochami. Ludzie ogarnijcie się bo zachowujecie się jak para rodzeństwa w nastoletnim wieku, a nie małżeństwo. Facet nie ma ochoty gadać, godzić się to pakujesz jego lub siebie i wyprowadzasz się. Dzieci tylko na tym cierpią bo widzą dobrze, że rodzicom "odwala". Tatuś woli spać, ma w tyłku własne dzieci, które samopas biegają po mieszkaniu bo ma focha na cały świat. Chore. Kobieta 26 lat, mąż dzieciak, dwójka dzieci, zero doświadczenia zawodowego, pracy, a potem płacz bo "gdzie ja pójdę?", "żyjemy z jego pensji" "nigdy nie pracowałam" itp Dramat po prostu... Proszę mi wybaczyć, ale delikatniej nie umiem. Edytowane przez Memories90 Czas edycji: 2018-09-17 o 11:13 |
2018-09-17, 11:18 | #21 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2018-09-17, 11:23 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Dla mnie Autorka zachowuje się normalnie, tylko facet jest do wymiany.
Z tym ostentacyjnym zaprzestaniem latania koło tyłka mężowi to jest spore ryzyko, że to obróci się przeciwko niej. Mąż się wyprowadzi/zażąda rozwodu... To jest przecież jak otwarte wydanie wojny mężowi, kto przeciągnie linę na swoją stronę. Rozmowa, rozmowa, rozmowa. A jak do niej nie dojdzie - wyprowadzka z dziećmi. To że Autorka nie pracuje, to jest zrozumiałe, bo ma małe dzieci. Gdyby sytuacja w rodzinie była normalna, nikt by jej nie zarzucił braku pracy i środków. ---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ---------- Cytat:
|
|
2018-09-17, 11:29 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
Niestety brutalne, ale prawdziwe. Dzieci są fajne, kochane, dają radość, ale nie zarobią za nas pieniędzy, które niestety są potrzebne do ich prawidłowego funkcjonowania. |
|
2018-09-17, 11:30 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Jakie trzy dni. Trzy dni to zostały przedstawione jako takie foszki, które zdarzają się każdemu.
Ten facet NIE ODZYWA SIE OD MIESIĄCA. 30 DNI, A NIE 3. Dla mnie sytuacja jest patowa, zapisy do zlobkow dla młodszego dziecka już dawno pozamykane, na prywatny i opiekunkę jej nje stać, bo ma dokładnie 0 pieniędzy. Chyba sama bym się spakowala siebie i dzieci do rodziców, gdybym była w takiej sytuacji, a on niech sobie leży i milczy |
2018-09-17, 11:39 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
Serio, jakby każda z nas miała takie podejście, byłoby mniej rozwodów i... mniej małżeństw, jeśli co chwila dziewczyna by się gryzła, że wchodzi w związek nie do grobowej deski. |
|
2018-09-17, 11:40 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
No i to jest w ogóle problem, bo nawet 3 dni to za dużo. 3 godziny, na uporządkowanie myśli, ok. Ale 3 dni? 30 to już jest tak jawna forma szantażu emocjonalnego, że poszłabym wszędzie po pieniądze, a zostawiłabym go samego, niech siedzi na kanapie i się nie odzywa sam do siebie.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-09-17, 11:41 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Ale dlaczego ona ma się wynieść? Przypominam że ojciec dzieci musi na nie łożyć, a i dla żony też można wywalczyć alimenty.
Patowa sytuacja, ale chyba bym zrobiła tak jak cava, jeśli mężulkowi nie przejdzie to spakowałabym walizkę, wzięła pieniądze jakie mają, podzieliła je i albo mąż zacząłby się zachowywać jak dorosły i poszedł na terapię bo takie zachowanie się leczy albo sayonara. Żal dzieci, autorko. Niech one nie przejmują wzorców ojca. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2018-09-17, 11:45 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Owszem, jeśli ktoś miałby się wynieść to.on, ale jak to widzisz? MEZU WYPROWADZ SIE. A on się nawet nie odezwie i dalej będzie leżał. Alimentów też nie dostaje się do ręki. Wynisolabym się do.rodzicow jako rozwiązanie doraźne.
|
2018-09-17, 11:45 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Cytat:
Ludzie mają różne podejście i logiczne, że czasem nie da się wszystkiego zaplanować bo "wypadki chodzą po ludziach". ale uważam, że do pewnych rzeczy należy dorosnąć i pięć razy przemyśleć niż potem żałować , płakać nad rozlanym mlekiem. |
|
2018-09-17, 11:50 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Przegrywam małżeństwo
Metoda na uparte nieodzywanie się jest niezwykle skuteczna. Moja koleżanka ostatecznie wyprowadziła się z domu, gdy jej mężulek przyłapany na zdradzie przestał się odzywać. Dawno po rozwodzie, a on zasiedział sobie ich mieszkanie. Ona nie ma siły, ani środków aby podjąć walkę.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:50.