Mamy sierpniowe 2018 cz.1

[venir]

Napisane przez AnnaEm1000

ja bardzo chciałam mieć córeczkę - i mam
co do imienia - dla dziewczynki mieliśmy już wybrane od dawna wiec nie było z tym problemu, mimo że wiedzielismy jaka będzie płeć to na wszelki wypadek zastanawialismy się nad imieniem dla chłopca nie było łatwo ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Arkadiusz.
Rodzilam siłami natury, bardzo dokuczaly mi bóle z kości krzyżowej, jednak jeśli będę po raz kolejny w ciazy to również chciałbym rodzic naturalnie.

Przy porodzie byłyście same czy ktoś Wam towarzyszył?
Mnie towarzyszył mój mąż z czego bardzo się cieszę bardzo mnie wspierał psychicznie, podawał wodę, później kangurowal nasza córkę
Jeszcze bardziej nas to do siebie zbliżyło!

Ze mną, podczas cc, też był mąż

Jak wam mija dzien dziewczyny?
Bardzo dawno nie pisała mama małego Józia, Monia- podczytujesz nas jeszcze?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

Ja jestem od 14:30 sama z małą, bo mąż naprawia auto. Właśnie skończyłam ponad godzinne usypianie... w kółko odkładanie i leżenie, bujanie (odpycha się), pierś, odkładanie itd... po 45min prób zaśnięcia zaczęła się denerwować i na przemian popłakiwała i się uspokajała. Już nie miałam pomysłu:/ zatoki za ten czas nieźle zaczęły mnie boleć. Do tego jestem głodna ! Ale leżę jeszcze w łóżku ze szkodnikiem.
Powiem wam że te pierwsze, trudne miesiące z Polą na prawdę nadszarpnęły moja cierpliwość potrafię być pozornie spokojna, na etapie najwyższej miłości do córki, mieć za sobą fajny dzień, a po 1h usypiania jak płacze i nie wiem co robić to aż zębami zgrzytam... :/ taki ze mnie nerwus.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Hej😊 u nas dzionek w miarę dobrze minął. Dziś bawiliśmy się w domu, bo taki wiatr, że głowę urywa😁



Młody ma dwie dolne jedyneczki, idą mu teraz też górne, a dziś odkryłam dolną dwojeczke😁 nie wiem kiedy mu to wyszło😊 pewnie dlatego taki gryzon z niego ostatnio...😏



Szaruskowa, przyjdzie taki dzień, że Pola powie Ci - Mamo idę spać😁😁😁

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Gosia też nam ostatnio ucichla😊 Gosiu jak tam u Was?

[Moniano22]

Napisane przez venir

Ze mną, podczas cc, też był mąż

Jak wam mija dzien dziewczyny?
Bardzo dawno nie pisała mama małego Józia, Monia- podczytujesz nas jeszcze?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Czuje sie wywolana do tablicy Owszem podczytuje regularnie, ale jakos nie moge sie zebrac zeby cos napisac Moze dlatego, ze moj Jozef tez z tych bardziej wymagajacych i potrzebujacych rozrywek, samotna zabawa na macie to nie dla niego
Z takiego polrocznego podsumowania to:
- je raz dziennie "sloiczkowe papki", jak ma dobry dzien to zje caly, a nieraz tylko kilka lyzeczek, w ramach popoludniowego deserku dostaje jogurcik naturalny z owocem lub kaszke zbozowa.
- ma dwa zęby
- nie siada, nie raczkuje, baaaardzo nieśmiało od dwoch dni zaczyna pelzac
- noce z reguly przesypia z jedną pobudka,
- zasypia o 21, byl czas ze potrafil pospac nawet do 9 ale ostatnio ma niebezpieczna tendencje i zaczyna wstawac coraz wczesniej, dzis masakra - 6.30

No i oczywiscie najlepsza zabawka to mama uwielbia jak go rozsmieszam, robie glupie miny, tancze smieje sie wtedy w glos. Sam nie polezy raczej dluzej niz 5min

[Kasza888]

Dzień dobry😊 my jak zwykle już rozpoczęlismy dzień🙄

[szaruskowa]

u nas też już o 5:50 był alarm

już myślałam, że wychodzę z tego choróbska, a znowu poczułam się gorzej, wczoraj bolały mnie zatoki a dziś jestem słaba. chwilę powygłupiam się z córką i dostaję zadyszki. dobrze, że mąż jest w domu, ale trochę mnie to drażni, że cały jego urlop będę chora:/

dzisiaj planuję wprowadzić jogurt naturalny. Wczoraj jadła kalafior ale bardzo mało i sam zapach już sprawił, że się krzywiła

jak wam idzie rozszerzanie diety? u nas już sporo produktów weszło, z tego co jej smakowało- ziemniak ale taki mączny, za drugim razem był inny i nie podszedł, marchewka, batat, kaszka z borówką, zupka jabłko pietruszka, z tego co średnio- kalafior, burak, dynia, ten drugi ziemniak, ciężko stwierdzić odnośnie banana, gruszki i jabłka, a to chyba dość dziwne, bo dzieci zwykle lubią owoce. Ostatnio ma coś gorszy czas z tym jedzeniem. Trochę mnie to martwi, bo mało co wcina tak, żeby jej się uszy trzęsły

u nas piękna i bezwietrzna pogoda. po drzemce, która już ponad godzinę trwa, wybieramy się na spacer nie lubię tego quinny, ale Pola za nim przepada i to jest najważniejsze

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[Kasza888]

Moniano brawa dla Jozia za postępy i zabki😊



Sylwia Wan jeszcze nie pogratulowalam ząbków😊



Szaruskowa u nas rozszerzanie diety w pełni😊 jogurt naturalny już przerabialiśmy, z owocami wcina aż mu się uszy trzęsą😊



Generalnie stał się mniej wybredny, nie przepada jedynie za pietruszka i selerem, Ale w zupie jakoś przejdzie😉



Sieciowa nie przejmuj się, ja też czasem daje gotowe kaszki bez cukru-manna, owsiana etc. Czasem gotuje i blenduje np. Jaglana, ale nie zawsze. Jak te gotowe mają dobry skład, nie mają cukru przede wszystkim, to to nic złego, moim zdaniem oczywiście😉



Cichutko dziś tu u nas😊 u mnie padało od rana, młody dziś był wyjątkowo senny, jak zasnął po 10, to obudził się o 12😲 nie pamiętam kiedy ostatnio miał taka długa drzemkę! Nasprzatalam się jak nigdy😁😁😁

[acidka]

Napisane przez Moniano22

Czuje sie wywolana do tablicy Owszem podczytuje regularnie, ale jakos nie moge sie zebrac zeby cos napisac Moze dlatego, ze moj Jozef tez z tych bardziej wymagajacych i potrzebujacych rozrywek, samotna zabawa na macie to nie dla niego
Z takiego polrocznego podsumowania to:
- je raz dziennie "sloiczkowe papki", jak ma dobry dzien to zje caly, a nieraz tylko kilka lyzeczek, w ramach popoludniowego deserku dostaje jogurcik naturalny z owocem lub kaszke zbozowa.
- ma dwa zęby
- nie siada, nie raczkuje, baaaardzo nieśmiało od dwoch dni zaczyna pelzac
- noce z reguly przesypia z jedną pobudka,
- zasypia o 21, byl czas ze potrafil pospac nawet do 9 ale ostatnio ma niebezpieczna tendencje i zaczyna wstawac coraz wczesniej, dzis masakra - 6.30

No i oczywiscie najlepsza zabawka to mama uwielbia jak go rozsmieszam, robie glupie miny, tancze smieje sie wtedy w glos. Sam nie polezy raczej dluzej niz 5min

Fajnie, że się odezwałaś. No i gratuluję postępów!

Napisane przez szaruskowa

u nas też już o 5:50 był alarm

już myślałam, że wychodzę z tego choróbska, a znowu poczułam się gorzej, wczoraj bolały mnie zatoki a dziś jestem słaba. chwilę powygłupiam się z córką i dostaję zadyszki. dobrze, że mąż jest w domu, ale trochę mnie to drażni, że cały jego urlop będę chora:/

dzisiaj planuję wprowadzić jogurt naturalny. Wczoraj jadła kalafior ale bardzo mało i sam zapach już sprawił, że się krzywiła

jak wam idzie rozszerzanie diety? u nas już sporo produktów weszło, z tego co jej smakowało- ziemniak ale taki mączny, za drugim razem był inny i nie podszedł, marchewka, batat, kaszka z borówką, zupka jabłko pietruszka, z tego co średnio- kalafior, burak, dynia, ten drugi ziemniak, ciężko stwierdzić odnośnie banana, gruszki i jabłka, a to chyba dość dziwne, bo dzieci zwykle lubią owoce. Ostatnio ma coś gorszy czas z tym jedzeniem. Trochę mnie to martwi, bo mało co wcina tak, żeby jej się uszy trzęsły

u nas piękna i bezwietrzna pogoda. po drzemce, która już ponad godzinę trwa, wybieramy się na spacer nie lubię tego quinny, ale Pola za nim przepada i to jest najważniejsze

U nas jedyne rzeczy, które mała chętnie je to manna (dodatek nieważny) i kleik ryżowy (tak samo), czasem jogurt naturalny, ale to nie zawsze. Słoiczki, czy to deserowe czy obiadowe są bleee. A ilości nadal "apteczne", czyli tak trzy-cztery łyżeczki, to jak ma dobry dzień.

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;86570112]Treść usunięta[/QUOTE]

U mnie tak było z córką, że gdy usiadła i zaczęła dostawać jedzenie do rączki - ruszyła z jedzeniem. Jedzenie łyżką nie było dla niej, teraz obstawiam, że też tak będzie.

Kasza - Ty też sprzątasz, jak możesz odpocząć?

[Kasza888]

Acidka tak, jakoś nie umiem tak po prostu usiąść i odpocząć, kiedy tyle rzeczy jest do zrobienia😁

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[venir]

Napisane przez Moniano22

Czuje sie wywolana do tablicy Owszem podczytuje regularnie, ale jakos nie moge sie zebrac zeby cos napisac Moze dlatego, ze moj Jozef tez z tych bardziej wymagajacych i potrzebujacych rozrywek, samotna zabawa na macie to nie dla niego

Z takiego polrocznego podsumowania to:

- je raz dziennie "sloiczkowe papki", jak ma dobry dzien to zje caly, a nieraz tylko kilka lyzeczek, w ramach popoludniowego deserku dostaje jogurcik naturalny z owocem lub kaszke zbozowa.

- ma dwa zęby

- nie siada, nie raczkuje, baaaardzo nieśmiało od dwoch dni zaczyna pelzac

- noce z reguly przesypia z jedną pobudka,

- zasypia o 21, byl czas ze potrafil pospac nawet do 9 ale ostatnio ma niebezpieczna tendencje i zaczyna wstawac coraz wczesniej, dzis masakra - 6.30



No i oczywiscie najlepsza zabawka to mama uwielbia jak go rozsmieszam, robie glupie miny, tancze smieje sie wtedy w glos. Sam nie polezy raczej dluzej niz 5min

Fajnie, że u was dobrze Moje dziecko też zajmie się samo maksymalnie przez 5 minut

U nas to nocne spanie coraz gorsze, nie rozumiem co się dzieje. Nie dosc, ze spi tylko do 6 od 22, to jeszcze zaczela jesc tak czesto w nocy, gdy byla noworodkiem (a jest na mm, ktore jest ciezkostrawne). Po kapieli je naprawdę sporo a budzi się po 3 h, aby znów zjeść. I po kolejnych 3h to samo... jestem taka zawiedziona, ze jest z dnia na dzień gorzej

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

Ja myślałam że u nas z rozszerzeniem jest slabizna ale nie jest źle skoro zjada z pół michy jedzenia z reguły a czasem nawet wszystko co jej dam.
My wybieramy się dziś do palmiarni. Mam nadzieję że Pola będzie podziwiała


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniano22]

Zacząl sie chyba lęk separacyjny, łomatko :/ Każde wyjście z pokoju nawet na 5 sekund to od razu krzyk

Venir wspolczuje nocek, u nas niedawno były kilka dni ze miał 2 pobudki i ja już byłam załamana ze dziecko mi sie zepsulo. Ale o ile na nocne spanie nie moge narzekać jak widze, to zasypianie na drzemki w ciagu dnia to porazka.
Nigdy sam nie zasnie, zawsze jest mniejszy lub wiekszy krzyk i placz i konczy sie usypianiem na pilce

[venir]

Napisane przez Moniano22

Zacząl sie chyba lęk separacyjny, łomatko :/ Każde wyjście z pokoju nawet na 5 sekund to od razu krzyk

Venir wspolczuje nocek, u nas niedawno były kilka dni ze miał 2 pobudki i ja już byłam załamana ze dziecko mi sie zepsulo. Ale o ile na nocne spanie nie moge narzekać jak widze, to zasypianie na drzemki w ciagu dnia to porazka.
Nigdy sam nie zasnie, zawsze jest mniejszy lub wiekszy krzyk i placz i konczy sie usypianiem na pilce

Bardzo bym chciala, zeby to byl tylko kryzys i zeby wrocilo to, co bylo
U nas odkad corka przewraca sie na brzuch, czyli od poczatku stycznia, zniknela umiejetnosc samodzielnego zasypiania na drzemki. Tez podskakuję na piłce
U nas z rozszerzaniem diety wciąż kiepsko, jak tak dalej pojdzie, to bedzie chyba piła to mleko do 18stki

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

U nas też jest na drzemki bujanie. Nawet jak zrobię takie warunki jak wieczorem to i tak muszę bujać. Bywają często protesty
Co do leku Monia to właśnie weszłam napisać że był teść i aż mi go szkoda było bo Pola tak histerycznie zaczęła płakać ze szok... dawno tak nie płakała. Potem co na niego spojrzała to w ryk.
Za to udane wyjście do palmiarni. Pola była bardzo podniecona rybami i drzewkami
A co do nocek to i nas po 4 karmienia nocne, czasem 5. Trwa to od półtorej miesiąca i zaczęło się zapaleniem ucha. Potem po wyleczeniu przez 2 tygodnie budziła się co 1h z zegarkiem na ręku więc teraz to mam luksus

[Kasza888]

U nas nocki już się w miarę ustabilizowaly na szczęście. Jeszcze dwa tygodnie temu budził się co godzinę, czasem pół i musiałam ratować szybko sytuację smoczkiem, żeby się nie rozbudzil. Teraz też czasem w nocy się przebudzi, Ale to góra dwa razy. Jeść dostaje 4-5 i po tym karmieniu ciężko mu ostatnio zasnąć. Jak je po 5 to często już nie zasypia, dopiero na drzemkę po 10. Mój zasypia na drzemki albo na spacerku, a jak w domu, to na bujaczku, trochę do pokolysze i śpi😊



Też mieliśmy fazę płaczu na widok babci, której nie widział parę dni🙄 aż mi było głupio😁

[AnnaEm1000]

U mnie mała nigdy nie zasypiala sama, jedynie na spacerze.
W nocy tez częste pobudki oraz krzyk jak na chwile wyjdę z pokoju i zostaje sama.

[acidka]

Napisane przez venir

U nas to nocne spanie coraz gorsze, nie rozumiem co się dzieje. Nie dosc, ze spi tylko do 6 od 22, to jeszcze zaczela jesc tak czesto w nocy, gdy byla noworodkiem (a jest na mm, ktore jest ciezkostrawne). Po kapieli je naprawdę sporo a budzi się po 3 h, aby znów zjeść. I po kolejnych 3h to samo... jestem taka zawiedziona, ze jest z dnia na dzień gorzej

My też to przechodziłyśmy. Moja jest z końca lipca i wyglądało to mniej więcej tak, że od kiedy skończyła pół roku do zaledwie kilka dni temu, czyli przez ponad miesiąc, był koszmar ze spaniem. Częste pobudki, częste jedzenie, kompletnie nie dawała się odłożyć do swojego łóżeczka, chcąc spać z nami. Od kilku dni, tfu-tfu, znów je w nocy tylko dwa razy i nie przebudza się już bez sensu. Może to jakiś etap chwilowy?

Napisane przez szaruskowa

Ja myślałam że u nas z rozszerzeniem jest slabizna ale nie jest źle skoro zjada z pół michy jedzenia z reguły a czasem nawet wszystko co jej dam.
My wybieramy się dziś do palmiarni. Mam nadzieję że Pola będzie podziwiała

W Gliwicach? Byłam w zeszłym roku i super mi się podobało, ale byłam już wtedy w ciąży i słabo mi tam było momentami z gorąca

Napisane przez Moniano22

Zacząl sie chyba lęk separacyjny, łomatko :/ Każde wyjście z pokoju nawet na 5 sekund to od razu krzyk

U mnie podobnie od jakiegoś czasu

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Gosia, hop-hop, gdzie jesteś?

[szaruskowa]

Tak w Gliwicach ja byłam jeszcze przed ciążą, ale rekordzistą jest moja siostra która ma 2 córki i całą rodziną jeżdżą tam nawet 2 razy w miesiącu pospacerować ja uwielbiam ten klimacik. Karmiłam niestety w cafeterii a potem odkryłam że na dole w toalecie jest mały pokoik dla mamy z dzieckiem to tak dla Was na przyszłość
Pola 12h snu i 2 pobudki a my spaliśmy z mężem 10h wykończeni, wstałam i czuję się prawie zdrowa.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Też mnie zastanawia gdzie się podziała Gosia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Gosia i Panterka jakoś ucichly. Mam nadzieję, że u nich wszystko dobrze😊



Najlepszego z okazji naszego święta Kobitki!!!😊😊😊

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Szaruskowa to sobie pospalas😁



A tak w ogóle, używasz może na te Twoje zatoki takich zestawów do płukania? Mój mąż też ma wieczny problem z zatokami, jest po jednej operacji, a płukanie zatok bardzo mu pomaga😊

[MalaGosia88]

Jestem, jestem! staram się być na bieżąco, ale ostatnio mam jakiś zjazd formy wzięłam na siebie masę roboty z wiosennym porządkami, do tego starszak był przeziębiony, W.też ostatnie 2 dni ze stanem podgorączkowym i nie mam pojęcia czy to zęby czy złapał coś od brata także noce w kratkę w dnie resztkę energii tracę na obowiązki i znów jestem wiecznie zmęczona, nerwowa muszę sobie trochę odpuścić...

Fajnie się czyta te wspomnienia ciążowo-porodowe i po cichu zazdroszczę tym, które jeszcze myślą o kolejnych dzieciach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Jesteś Gosiu😊 oby u W. były to tylko zęby😊



Chyba powinnas troszkę odpuścić, ja i tak Cię podziwiam, że przy takiej gromadce masz czas na sprzątanie, spacery, gotowanie i zabawę z dziećmi😱 mistrzyni organizacji z Ciebie😉 co nie oznacza, że nie musisz pomyśleć o sobie i czasem odpocząć😊

[szaruskowa]

Kasza tak plukam zatoki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Zostałam sama z dziewczynami do niedzieli wieczorem. Jak się nie odezwę w poniedziałek, to znaczy, że wywieźli mnie gdzieś w kaftanie

Napisane przez szaruskowa

Tak w Gliwicach ja byłam jeszcze przed ciążą, ale rekordzistą jest moja siostra która ma 2 córki i całą rodziną jeżdżą tam nawet 2 razy w miesiącu pospacerować ja uwielbiam ten klimacik. Karmiłam niestety w cafeterii a potem odkryłam że na dole w toalecie jest mały pokoik dla mamy z dzieckiem to tak dla Was na przyszłość
Pola 12h snu i 2 pobudki a my spaliśmy z mężem 10h wykończeni, wstałam i czuję się prawie zdrowa. [COLOR="Silver"]

W sumie się nie dziwię, gdybym miała bliżej to pewnie też częściej bym tam zaglądała Dzięki za info o pokoiku!

Napisane przez MalaGosia88

Jestem, jestem! staram się być na bieżąco, ale ostatnio mam jakiś zjazd formy wzięłam na siebie masę roboty z wiosennym porządkami, do tego starszak był przeziębiony, W.też ostatnie 2 dni ze stanem podgorączkowym i nie mam pojęcia czy to zęby czy złapał coś od brata także noce w kratkę w dnie resztkę energii tracę na obowiązki i znów jestem wiecznie zmęczona, nerwowa muszę sobie trochę odpuścić...

Fajnie się czyta te wspomnienia ciążowo-porodowe i po cichu zazdroszczę tym, które jeszcze myślą o kolejnych dzieciach

Gosia Nie wiem, co Ci napisać. Mam nadzieję, że niedługo się pozbierasz, znajdziesz chwilę na odpoczynek. I oby u W. to były "tylko" ząbki!

[MalaGosia88]

Napisane przez Kasza888

Jesteś Gosiu oby u W. były to tylko zęby



Chyba powinnas troszkę odpuścić, ja i tak Cię podziwiam, że przy takiej gromadce masz czas na sprzątanie, spacery, gotowanie i zabawę z dziećmi mistrzyni organizacji z Ciebie co nie oznacza, że nie musisz pomyśleć o sobie i czasem odpocząć

Na szczęście ja nie gotuję bo już chyba brakłoby mi doby! no i testu białej rękawiczki też by raczej dom nie przeszedł... nieraz bywało tak, że czytałam książkę chociaż od tygodnia łazienka wołała o posprzątanie

Napisane przez acidka

Zostałam sama z dziewczynami do niedzieli wieczorem. Jak się nie odezwę w poniedziałek, to znaczy, że wywieźli mnie gdzieś w kaftanie



W sumie się nie dziwię, gdybym miała bliżej to pewnie też częściej bym tam zaglądała Dzięki za info o pokoiku!



Gosia Nie wiem, co Ci napisać. Mam nadzieję, że niedługo się pozbierasz, znajdziesz chwilę na odpoczynek. I oby u W. to były "tylko" ząbki!

Czyli macie dziś prawdziwie babskie święto w domu a nawet Wam się przeciągnie impreza na weekend trzymam kciuki za Twoje zdrowie psychiczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Acidka powodzenia😁😁😁 oby dziewczyny były dla Ciebie łaskawe😁



Mnie za 3 tygodnie czeka to samo, 5 dni z dziećmi sam na sam😁

[szaruskowa]

Moja siostra ma 2 córeczki które chodzą spać o 22, jej mąż zmienił pracę i od poniedziałku wraca między 19 a 21 do domu. Sama zabiera też pracę do domu i próbuje zasuwac jak małe śpią. Ja nie wiem jak Wy kobiety dajecie radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Mnie dziecko torturuje od 4:46....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

To ja miałam dziś więcej szczęścia, bo mnie od 5.45😁