Therm Line Fast - czy pomoże schudnąć szybciej, czy waga ruszy w dół?

[mrozikk]

Bardzo się cieszę, że zostałam zakwalifikowana do testu therm line fast. Przyznam się szczerze, że swoją walkę z kilogramami zaczęłam na początku grudnia. Jak teściowa spytała mnie czy w ciąży jestem i złapała za mój wielki brzuch - poczułam się tak beznadziejnie, tak grubo, że to był ten kluczowy moment. Spojrzałam już sama w lustro i doszłam do wniosku, że najwyższy czas zadbać o mnie a nie o wszystkich dookoła.
Mam mnóstwo powodów aby zeszczupleć:
- fajnego aktywnego męża,
- dwie córeczki 2 i 4 lata - żywe srebro,
- mam psa, który chętnie pobiegałby,
- w tej chwili nie pracuje - tzn. powinnam mieć czas na wszystko ,
- mam kilka bluzek, w które nie wchodzę,
- wg BMI to już OTYŁOŚĆ , a nie zwykła nadwaga.

Powodów wiele i jak wspomniałam - zaczęłam w grudniu - najpierw bez specyfików żadnych, trochę mniej jeść, jogurt lub kefir z musli na drugie śniadanie, obiad w miarę normalny, mniej na kolację i bez słodyczy, bo to moja największa słabość, alkoholu też mniej oczywiście. Ruch - prezent od Mikołaja - rowerek stacjonarny, tak dawałam radę co 2-3 dni po 60-70 min. Ruszyło się - z 82 kg powoli, powoli do 77. I co? Stoi. No stoi ta waga. Kupiłam właśnie therm-line II, biorę przez kilka dni dopiero - 76,5 - wow! Zobaczyłam, że są zapisy na wypróbowanie nowości - Therm Line Fast - a ja znam angielski i wiem, że fast znaczy szybko
Czekam, aż dojdzie i niedługo napiszę też o mojej zmianie jeśli chodzi o ruch. Pozdrawiam wszystkich, dla których ważna jest zmiana siebie.

[mrozikk]

Kurier z rana, okazało się, że Therm Line Fast dotarł
Także zaczynamy od dzisiaj.
Przeczytałam, że ma w składzie też pokrzywę - a ja ostatnio czuję, że woda się we mnie zbiera, może poradzi sobie z nią.
Jestem dobrej myśli. Byłam już po śniadaniu, więc zaczynam przed obiadem.
Jedna tabletka.
Sport dziś - Mel B - ok 45 min
W związku z tym, że dziś środa Popielcowa to dieta nie będzie problemem:
- śniadanie - kanapka chleba graham z twarożkiem z ziołami + jogurt żurawinowy
- obiad - planuję ziemniaki w mundurkach ze śledziem w jogurcie greckim
- kolacja - jeszcze nie wiem, może sałatka grecka

[mrozikk]

Dziś:
Sport - basen - 750 m (powoli - ok 45 min) i na koniec sauna
dieta - myślę, że za dużo chleba, ale byłam w drodze i nie miałam czasu i pomysłu na coś sensownego.
Plusem jest to, że słodyczy nie było
Therm Line Fast oczywiście wzięłam - rano i w obiad, ale po obiedzie zaczęła mi się zgaga - coś, co znałam tylko z okresu ciąży - może za mało wody piłam. Jutro się poprawiam i piję więcej - zobaczymy, czy będzie lepiej.

Ważyłam się rano - 77,1 kg. W grudniu było 82 kg - więc postęp jest. Ostatnio jednak ta waga złośliwie w miejscu stoi. Zważę się w przyszły czwartek - trzymajcie kciuki

[mrozikk]

Weekend powoli się kończy, minęło już kilka dni (4) odkąd jedną z pierwszych czynności porannych jest wzięcie tabletki therm line fast.
Czas opisać pierwsze efekty:
- mam mniej wody w sobie - twarz ma ładniejszy kontur, nie wyglądam na opuchniętą, a tak niestety ostatnio było;
- waga ruszyła - obiecałam, że podam wagę dopiero w czwartek, ale już mogę powiedzieć, że jest mały rezultat;
Można spadek wagi tłumaczyć właśnie pozbyciem się tej wody, ale właśnie takie coś mobilizuje do dalszej walki. Ja wiem, że cudów nie ma - trzeba ćwiczyć i jeść choć trochę mniej aby efekt był zauważalny.
W sobotę - ok 45 rowerek stacjonarny, a dziś odpoczynek.
Dieta weekendowa nie była bardzo zdrowa, ale o therm line pamiętałam

[mrozikk]

Trening - basen
Posiłki - bez słodyczy
Dobrej nocy życzę

[mrozikk]

Dziś obudziłam się z większą ilością energii niż ostatnio. Może już bliskość wiosny sprawia, że chcę coś zrobić.
Plan na dziś: odgruzować dzieci pokój - takie wiosenne porządki - to mi raczej spali więcej kalorii niż trening, ale jeśli okaże się, że czuję potrzebę ruchu dalej to rowerek treningowy wieczorem.
Na śniadanko kawałek chleba z sałatą, szynką i ogórkiem, a na drugie będzie jogurt z musli.
Miłego dnia

[mrozikk]

No i waga pokazała:
75,7 kg !!!
czyli przez tydzień 1,5 kg mniej. Jak dla mnie to duży sukces, bo ruszyło , a i grzeszki były - piwko u koleżanki itp. Tyle się nie spodziewałam, oby się utrzymało.
Na basenie byłam wczoraj, a dziś jak czasu starczy - rowerek.
Znowu się rozmarzyłam i odzyskałam nadzieję, że będzie mnie jeszcze trochę mniej. Wcześniej nie pisałam o moich celach dotyczących wagi, ale dziś się podzielę. Otóż wyznaczyłam sobie małe cele. Na początku grudnia ważyłam 82, więc pierwszy cel to zgubienie ósemki z przodu, następnie 77 - równe 5 kg, a teraz mój kolejny cel powoli się zbliża 75 - waga sprzed drugiej ciąży
Jak zostanie osiągnięty - to kolejne: 72 kg - zgubienie 10 kg, 69,9 - zgubienie siódemki z przodu, a 67 - utrata 15kg. Ostateczny cel, który wydaje mi się realny to 65 kg Przed ciążą pierwszą tyle ważyłam (właściwie 66)- ale to też było trochę za dużo, ale cel obejmuje wagę 65, jak będzie później zobaczymy.
Tymczasem skupiam się na celu: 75 kg - jak takie będzie tempo to w przyszły czwartek już powinien być osiągnięty.

Pozdrawiam i życzę motywacji spalającym zbędne kilogramy

[mrozikk]

Jestem chora, chora, chora.
Może przejdzie szybko

[mrozikk]

Miałam naturalny termogenik - 39,3 stopnie gorączki, więc therm-line nie był potrzebny Drgawki też były. Moje lekarstwa zawierały paracetamol, a przy jego braniu tak duża dawka kofeiny co w therm-line fast nie jest wskazana.
Dziś trochę lepiej tylko gardło dokucza i stan podgorączkowy, od jutra wracam do therm-line fast.
Dziś to najwyżej brzuszki zrobię.
Pozdrawiam.

[mrozikk]

Nie pisałam tydzień ponieważ po szybkiej chorobie szybka decyzja i wyjazd do Londynu na tydzień.
Tu piszemy o wadze, więc było tak (piszę szczerze):
- therm line fast leciał samolotem
- dieta była bardzo smaczna i niekoniecznie niskokaloryczna
- baseny w Wielkiej Brytanii drogie, także były spacery po parku i muzeach

Kupiłam spodnie - rozmiar mniejsze

[mrozikk]

Ważyłam się i niestety mój tydzień luzu w Londynie okazał się tygodniem tycia:
76 kg
od razu poszłam na basen
ale ogólnie to informacja, że jednak trzeba trochę ograniczeń, żeby schudnąć i same tabletki za nas nie zrobią wszystkiego, choć pomagają i przyspieszają chudnięcie, ale bilans kalorii musi być na minusie. Więc ze zdwojoną siłą wracam na właściwą drogę - jeszcze jest co gubić.
Pozdrawiam

[mrozikk]

Wiosna już za progiem!!
Ja jakaś ostatnio nieogarnięta jestem Nie wiem za co się brać. Wiem, że trzeba wszystko spisać i robić pojedynczo to przynajmniej coś się zrobi.

[mrozikk]

Coraz trudniej mi z tym odchudzaniem - ważyłam się we wtorek i nadal 76kg.
Dobrze wiem dlaczego - mniej ruchu i z jedzeniem to też przesadzam - za dużo i niezdrowo.
Przynajmniej o therm-line pamiętam
Dzieci chore to nie ma opcji na basen. Wiosno!!! Wiosno!! Wiosno!!
Daj siły

[aerlieen]

Niestety, im jest się lżejszym, tym cięzko schudnąć, szwagierce też stanęła waga (na 75 kg) i stała tak przez 3 tygodnie, ale jak ruszyła, zaraz w miesiąc poszło kolejne 5 kg. Takie przestoje są normalne, nie poddawaj się

[leminarda]

Ja od poniedziałku zaczynam swoją przygodę Therm Line mam nadzieję że podziała oczywiście w połączeniu z treningami

[adriannadraws]

też urzywam tych tabletek i jestem zadowolona tylko ta zgaga szok ale czuje się mniej opuchnieta oczyszczam się z toksyn mniej jem a to była moja zgroza no i ćwiczę tak 45 min . no i zobaczymy za miesiąc efekty trzymajcie kciuki po ciąży mam trochę zasobów

[Ewa_26]

też używam i muszę przyznać, że są dobre... tylko jest jeden warunek używając tych tabletek trzeba się ruszać ćwiczyć, bo wiadomo, że nie zrzucicie kg jak będziecie tylko łykać tabletki...