Pokonać nadwagę z Therm Line Fast

[Grancia20]

Dobry pomysl, bede notowac
Cwicze 6 razy w tygodniu, glownie z Chodakowska, ale rowniez z Mel B. Skalpel ECH i Cardio Melki. Robie to ponad godzinke plus prawie godzine roweru.
Co to TLF chodzi wlasnie o pomoc z tym podjadaniem, dokladnie tak jak napisalas

[paczanga]

Napisane przez Grancia20

Dobry pomysl, bede notowac
Cwicze 6 razy w tygodniu, glownie z Chodakowska, ale rowniez z Mel B. Skalpel ECH i Cardio Melki. Robie to ponad godzinke plus prawie godzine roweru.
Co to TLF chodzi wlasnie o pomoc z tym podjadaniem, dokladnie tak jak napisalas

Wow, nieźle! Zazdraszczam kondycji, ja biegając w sobotę 0,5 h, wczoraj robiąc godzinny trening z elementami wydolnościowymi i siłowymi, dałam radę dzisiaj tylko 20 minut potruchtać.
Myślę, że musisz wziąć pod lupę dietę i chyba warto też wykluczyć ewentualnie kwestie hormonalne.

[Grancia20]

Napisane przez paczanga

Wow, nieźle! Zazdraszczam kondycji, ja biegając w sobotę 0,5 h, wczoraj robiąc godzinny trening z elementami wydolnościowymi i siłowymi, dałam radę dzisiaj tylko 20 minut potruchtać.
Myślę, że musisz wziąć pod lupę dietę i chyba warto też wykluczyć ewentualnie kwestie hormonalne.

Dieta, jem gotowane warzywa, gotowana piers, niewielkie ilosci, wafle ryzowe max 4 sztuki na dzien. I surowe warzywa tez, owoce - wszystkie procz jablek ( fuuu ) i grejfrutow. Pijam herbatke z pokrzwy, kawe z lyzeczka mleka i wode.

[paczanga]

Napisane przez Grancia20

Dieta, jem gotowane warzywa, gotowana piers, niewielkie ilosci, wafle ryzowe max 4 sztuki na dzien. I surowe warzywa tez, owoce - wszystkie procz jablek ( fuuu ) i grejfrutow. Pijam herbatke z pokrzwy, kawe z lyzeczka mleka i wode.

Hmm rzeczywiście wygląda nieźle. Pozapisuj wszystko co zjadasz i wypijasz przez kilka dni (ja tak robię i na koniec dnia wrzucam w kalkulator kalorii- zresztą widać w moich postach).
Czy lekarz kiedykolwiek badał Ci hormony?
Kiedy ćwiczysz jaki odczuwasz stopień zmęczenia?

[Grancia20]

Napisane przez paczanga

Hmm rzeczywiście wygląda nieźle. Pozapisuj wszystko co zjadasz i wypijasz przez kilka dni (ja tak robię i na koniec dnia wrzucam w kalkulator kalorii- zresztą widać w moich postach).
Czy lekarz kiedykolwiek badał Ci hormony?
Kiedy ćwiczysz jaki odczuwasz stopień zmęczenia?

Nie, nie badal, nigdy. Cwicze juuz troche, ponad 2 msce, to juz przyzwyczailam sie do tego wysilku, ale jeszcze czuje sie zmeczona, poty leca, ale mega szczesliwa jestem

[paczanga]

Napisane przez Grancia20

Nie, nie badal, nigdy. Cwicze juuz troche, ponad 2 msce, to juz przyzwyczailam sie do tego wysilku, ale jeszcze czuje sie zmeczona, poty leca, ale mega szczesliwa jestem

Jak się czujesz zmęczona to moim zdaniem bardzo pozytywny znak, dobry trening to taki, który daje w kość

Moje dzisiejsze podsumowanie zjedzonych posiłków:
1 802 kcal b: 146 g ww: 163 g tł: 63 g

Z aktywności- wspomniane wcześniej 20 minut truchtu. Na jutro zaplanowałam godzinny trening, a w środę ważenie.

Jeśli chcecie wiedzieć co konkretnie jem lub ćwiczę, dajcie znać. Zaprzestałam wklejania dietki, bo nie wiem czy komukolwiek to pomaga, (a trzeba z kalkulatora potrenigu.pl obrobić obraz żeby było czytelnie).

Od wczorajszych ćwiczeń boli mnie tyłek i uda, liczę jednak na to że do jutra przejdzie.

[Grancia20]

Napisane przez paczanga

Jak się czujesz zmęczona to moim zdaniem bardzo pozytywny znak, dobry trening to taki, który daje w kość

Moje dzisiejsze podsumowanie zjedzonych posiłków:
1 802 kcal b: 146 g ww: 163 g tł: 63 g

Z aktywności- wspomniane wcześniej 20 minut truchtu. Na jutro zaplanowałam godzinny trening, a w środę ważenie.

Jeśli chcecie wiedzieć co konkretnie jem lub ćwiczę, dajcie znać. Zaprzestałam wklejania dietki, bo nie wiem czy komukolwiek to pomaga, (a trzeba z kalkulatora potrenigu.pl obrobić obraz żeby było czytelnie).

Od wczorajszych ćwiczeń boli mnie tyłek i uda, liczę jednak na to że do jutra przejdzie.

Ja wlasnie lubie jak mnie boli czuje wtedy, ze zyje najbardziej jak tylek boli i brzuch

[Grancia20]

Hmm, kupilam dzis TLF, w jednej aptece nie bylo, a w drugiej byl - przy mnie nawet ludzie to kupowali Sniadanie jadlam pozno, tabletke tez wzielam pozno, bo przed am am dopiero o 12, zaraz po tym cwiczenia, chwila oddechu i obiad i znow tabletka, a godzine temu kolacja. Od rana boli mnie glowa, jeszcze zawitala u mnie ciocia @, i tak jakos... pff.
Sniadanko:
-herbatka z pokrzywy
-3 wafle crunchella natural z salami, schabem pieczonym i szyneczka z pomidorkiem i ogorasem
Obiad:
-3 rozyczki brokul
-20 dag piersi z kurczaka
-herbata
Lunch:
-kilka sztuk winogron
Kolacja:
-1 wafel co na sniadanko z salami
-herbata
o dziwo nie chce mi sie pic w sumie dobrze, jedynie ciagle latam do kibelka bo leci ze mnie ;p oczyszczam sie, chyba ;o
i no ogolnie mialam duzo energii podczas cwiczen, ale po ponad 2h padlam.. nie dalam rady wiecej
ogolnie jestem zadowolna, zobaczymy za jakis czas lepsiejsze efekty

[paczanga]

Napisane przez Grancia20

Hmm, kupilam dzis TLF, w jednej aptece nie bylo, a w drugiej byl - przy mnie nawet ludzie to kupowali Sniadanie jadlam pozno, tabletke tez wzielam pozno, bo przed am am dopiero o 12, zaraz po tym cwiczenia, chwila oddechu i obiad i znow tabletka, a godzine temu kolacja. Od rana boli mnie glowa, jeszcze zawitala u mnie ciocia @, i tak jakos... pff.
Sniadanko:
-herbatka z pokrzywy
-3 wafle crunchella natural z salami, schabem pieczonym i szyneczka z pomidorkiem i ogorasem
Obiad:
-3 rozyczki brokul
-20 dag piersi z kurczaka
-herbata
Lunch:
-kilka sztuk winogron
Kolacja:
-1 wafel co na sniadanko z salami
-herbata
o dziwo nie chce mi sie pic w sumie dobrze, jedynie ciagle latam do kibelka bo leci ze mnie ;p oczyszczam sie, chyba ;o
i no ogolnie mialam duzo energii podczas cwiczen, ale po ponad 2h padlam.. nie dalam rady wiecej
ogolnie jestem zadowolna, zobaczymy za jakis czas lepsiejsze efekty

Super, że walczysz i zapisujesz co zjadłaś (choć te salami można zamienić na coś zdrowszego). Wrzuć sobie dzisiejsze jedzonko w kalkulator kalorii i składników odżywczych, uważaj aby nie jeść za mało i nie rozwalić sobie metabolizmu. 2 godziny treningu - szacun!

Napisane przez Grancia20

Ja wlasnie lubie jak mnie boli czuje wtedy, ze zyje najbardziej jak tylek boli i brzuch

Też lubię, jednak potem ciężko poprawnie wykonać ćwiczenia.

Dzisiaj wszamałam (doliczam zaplanowaną kolację): 1 775 kcal b: 158 g ww: 146 g tł: 62 g
Poćwiczyłam też godzinkę na siłowni, niestety z racji zakwasów nie udało mi się wycisnąć z siebie siódmych potów. Juto rano chciałabym zaobserwować dalszy spadek wagi. Trzymajcie kciuki!

[Grancia20]

Dzisiaj wszamałam (doliczam zaplanowaną kolację): 1 775 kcal b: 158 g ww: 146 g tł: 62 g
Poćwiczyłam też godzinkę na siłowni, niestety z racji zakwasów nie udało mi się wycisnąć z siebie siódmych potów. Juto rano chciałabym zaobserwować dalszy spadek wagi. Trzymajcie kciuki![/QUOTE]

No to ladnie
salami.. jeszcze mam 2 plasterki... ;d nie moglam sie oprzec ale zamienie na cos chudziejszego

[paczanga]

Napisane przez Grancia20

No to ladnie
salami.. jeszcze mam 2 plasterki... ;d nie moglam sie oprzec ale zamienie na cos chudziejszego

Możesz upiec w folii (bez tłuszczu) pierś kurczaka lub indyka i stosować zamiast wędliny- będzie zdrowiej i chudziej

[paczanga]

Wpadłam na chwilę, żeby się podzielić, że po niespełna 2 tygodniach został prawie osiągnięty mój 60 dniowy cel minimum, waga wskazała: 76,4 kg. A co mi tam sama się pochwalę brawami

[Grancia20]

Napisane przez paczanga

Wpadłam na chwilę, żeby się podzielić, że po niespełna 2 tygodniach został prawie osiągnięty mój 60 dniowy cel minimum, waga wskazała: 76,4 kg. A co mi tam sama się pochwalę brawami

Hej no swietnie! Gratuluje! : )

ja nie moglam zasnac, straasznie glowa mnie bolala, pekala wrecz. ale jakims dziwnym cudem udalo sie. Nie wiem czy to wina pogody, tabletek czy co. ;c

[paczanga]

Rano sukces, a podsumowanie dnia to porażka:
2 171 kcal b: 139 g ww: 187 g tł: 96 g

Nie zjadłam obiadu - pracowałam do późna, a potem szamałam co popadło..

Jutro muszę zacisnąć pasa i ostro potrenować.

[Grancia20]

Napisane przez paczanga

Rano sukces, a podsumowanie dnia to porażka:
2 171 kcal b: 139 g ww: 187 g tł: 96 g

Nie zjadłam obiadu - pracowałam do późna, a potem szamałam co popadło..

Jutro muszę zacisnąć pasa i ostro potrenować.

Ja wczoraj niewiele jadlam, bo nie moglam. Nie dosc, ze brzuch nawala to przy @ jestem wydeta. i straasznie mi bylo. Jedynie jezdzilam 45 min na rowerku i zrobilam przysiady bo nie mialam bolowych sil na wiecej. Ale dzis tez jest dzien Mam nadzieje, ze bedzie lepszy fizycznie i pogodowo, bo przy wczorajszej pogodzie to wszystkie checi odchodzily.

[paczanga]

Grancia - dzisiaj rzeczywiście był lepszy dzień, po treningu myślałam, że się nie pozbieram i nie doczołgam nawet do szatni, a jedzonka było znacznie mniej niż wczoraj:
1 600 kcal b: 131 g ww: 216 g tł: 24 g

Będę starała się trzymać teraz dietę ok. 1700 kcal (czyli trochę mniej), mam nadzieję że będą dalsze spadki. Na pewno będę musiała wrzucić więcej biegania lu innego wydolnościowego wysiłku (wszystkich nie lubię równie mocno) żeby pobudzić organizm do spalania

Już nie odczuwam takich przypływów energii przy zażyciu tlf i wydaje mi się, że cera się trochę pogorszyła. Nie chcę przesądzać, że to wina tabletek, także poobserwuję, może to jakiś chwilowy wysyp niespodzianek na skórze.

[paczanga]

Dzisiaj intensywnie pracowałam do późna, dlatego nie było czasu na ćwiczenia. Zaobserwowałam też moją cerę- na razie nie widzę by było gorzej niż wczoraj (a to zawsze coś).
Zjadłam ok.:
1 730 kcal b: 136 g ww: 173 g tł: 55 g

Chyba jutro zmuszę się do pobiegania, a teraz śmigam spać.

[Grancia20]

Podobnie jak ja, wczoraj bylam tak zabiegana ale udalo znalezc mi sie odrobine czasu na 30 min na rowerku, malo, ale troszke ruchu bylo. W ogole chyba nawet mnie cos bierze, ciagam od rana ( wczorajszego ) noszem, mam stan podgoraczkowy, a grom wie co to. Cieszy mnie to, ze nie odczuwam juz bolow glowy od TF Jedynie co nie dopinguje mnie do dzialania to ta okropna pogoda. Wczoraj snieg padal, dosc pozno a dzis patrzy czlowiek przez okno, ani sladu. MOgloby sie sloneczko pojawic, od razu wiecej radosci i checi do zycia. Buziaki

[paczanga]

Grancia jak czujesz, że bierze Cię choróbsko to nie szarżuj, lepiej się podkurować 2 dni niż rozłożyć na tydzień.

A ja dzisiejszy dzień rozpoczęłam od tlf i kawy oraz 25 minut truchtu na czczo. Jestem z siebie dumna i chciałam wprowadzić taki zwyczaj minimum 2 dni w tygodniu (najchętniej 4).
Teraz pora na śniadanko.

[lza_slonca]

Hej, mam pytanie czy nie ma efektu przeczyszczenia? heh ciut się go boję ale mam takie bóle mięśni brzucha po Ewci, że muszę coś kupić i wybór padł na fast.

Nadmierne pocenie też występuje?

[paczanga]

Napisane przez lza_slonca

Hej, mam pytanie czy nie ma efektu przeczyszczenia? heh ciut się go boję ale mam takie bóle mięśni brzucha po Ewci, że muszę coś kupić i wybór padł na fast.

Nadmierne pocenie też występuje?

Przeczyszczenia ani blokady szczęśliwie nie zauważyłam.
Wydaje mi się, że na treningu trochę bardziej się pocę. Może to być spowodowane tym, że mam więcej energii i ćwiczenia wykonuję intensywniej, bo na co dzień pocenie jest bez zmian.

[paczanga]

Dzisiaj był jeszcze spacer i mnóstwo spraw, które musiałam załatwić (jak to w weekend). Jedzeniowo podsumowanie wygląda tak:
1 408,2 kcal 125,7 g B 154,4 g W 32,0 g T

W środę chciałabym zobaczyć na minusie kolejny kilogram, motywacja jest ogromna.

[paczanga]

Kocham taką pogodę jak wczoraj Jest cudownie, gdy świeci słońce, a endorfiny chyba wdycham wtedy razem z powietrzem
Wstałam, wypiłam kawę, zażyłam tlf i pobiegałam
Tak przy okazji biegania to ostatnio zakupiłam Shock Absorber i jestem pod mega wrażeniem, jaką różnice można odczuć ćwicząc z dobrym sportowym stanikiem. Kupiłabym drugi, jednak liczę, że dieta przyniesie efekty, a piersi niestety maleją mi jako pierwsze.
Dziewczyny wczoraj był nasz dzień, więc wszystkim Wam życzę dużo szczęścia i radości niezależnie od rozmiaru:

[BlackSecurity]

Hej gratuluję każdego spadku już bliżej, niż dalej. Ja od 23 lutego schudłam niewiele bo tylko 1 kg z groszami... ale nie poddaję się. Dziś zapięłam się w spodnie co w styczniu nawet nie mogłam na du*ę ubrać. jeszcze coś tam obciska, ale od razu cudów nie będzie. Staram się nie jeść za tłusto i zmniejszam nieco porcje. Zobaczymy co będzie dalej jutro wypłata więc będzie i karnet na siłownię

[paczanga]

Napisane przez BlackSecurity

Hej gratuluję każdego spadku już bliżej, niż dalej. Ja od 23 lutego schudłam niewiele bo tylko 1 kg z groszami... ale nie poddaję się. Dziś zapięłam się w spodnie co w styczniu nawet nie mogłam na du*ę ubrać. jeszcze coś tam obciska, ale od razu cudów nie będzie. Staram się nie jeść za tłusto i zmniejszam nieco porcje. Zobaczymy co będzie dalej jutro wypłata więc będzie i karnet na siłownię

Dokładnie! Trzeba się cieszyć z każdego nawet drobnego sukcesu Obawiam, że w tym tygodniu spadek będzie nieco mniejszy, ale ważne że idziemy w dobrym kierunku

[paczanga]

Nie jest dobrze... Coś mnie bierze, chyba nie poćwiczę dzisiaj. Chciałabym się jutro zważyć, jednak obawiam się przestoju. Mam nadzieję, szybko wrócić do formy,no ale zobaczymy, obym się nie rozłożyła. Chyba jest jakiś nieszczęsny sezon grypowy(sądząc po wpisach, nie tylko ja mam problemy zdrowotne). Tymczasem muszę trzymać dietę, żeby nie wypaść z dobrych torów. Skoro już zaczęłam odchudzanie, liczę , ze efekt końcowy będzie co najmniej zadowalający

[paczanga]

Cóż, minus 0,4 kg - niby coś, a jednak ciężko mi to uznać za spadek (za spadek uznaję od 1 kg wzwyż, podobnie liberalna jestem w kwestii tycia). Jutro chcę iść na trening, bo dzisiaj niestety jeszcze musiałam się kurować. Trzymałam za to grzecznie dietę ok 1700 kcal. Obawiam się, że przez brak treningów mój metabolizm jest spowolniony i grozi mi jo-jo. No nic pozostaję w grze i liczę, że kolejny tydzień będzie lepszy.

[lza_slonca]

Będzie dobrze! Trzymam kciuki. Ja dziś zaczynam dziś brać tl fast

[milvunia83]

Gratuluję spadku!

U mnie jakoś na wadze nie widać za bardzo spadków... Póki co tylko kilo
Ale centymetry spadają... i staniki za duże się robią

[paczanga]

Napisane przez lza_slonca

Będzie dobrze! Trzymam kciuki. Ja dziś zaczynam dziś brać tl fast

Bardzo dziękuje. Każde wsparcie mnie bardzo motywuje. 3mam kciuki też za Ciebie!

Napisane przez milvunia83

Gratuluję spadku!

U mnie jakoś na wadze nie widać za bardzo spadków... Póki co tylko kilo
Ale centymetry spadają... i staniki za duże się robią

Dziękuję U mnie też z piersi mocno spada, liczę, że kiedyś spadnie też brzuszka .Nie mierzyłam się, jednak wydaje mi się, że ubrania są luźniejsze. Również gratuluję spadku! Własciwie centymetry są ważniejsze od kilogramów

Dzisiaj poćwiczyłam- głównie bieganie i przysiady. Staram się twardo trzymać zdrowego odżywiania i ćwiczeń. Liczę, że sprawdzę w pratyce poniższą teorię: