Zanik / brak okresu, nieregularne miesiączki, bolesne miesiączki, obfite krwawienia

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez Jazgotek

Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy.

Moja miesiączka spóźnia się już 14. dzień, pierwszy raz w życiu okres spóźnia mi się tak długo, więc zaczynam powoli panikować. Testy ciążowe robiłam (kilka), każdy wyszedł negatywny. Do lekarza się zapisałam, ale czas mam dopiero na 21. listopada, więc za ponad dwa tygodnie - uroki cudownej, duńskiej służby zdrowia. Przez telefon lekarka nie chce mi nic poradzić, bo "musi zobaczyć".

Tabletki antykoncepcyjne brałam przez półtora roku, ale pół roku temu zrobiłam sobie przerwę. Z tą właśnie miesiączką chciałam znów zacząć brać, ale widać moje ciało mnie przechytrzyło :-/ Wiem, że po odstawieniu tabletek cykl może zacząć świrować, ale pierwsze pięć okresów po odstawieniu było jak w zegarku, ew. z 1-2 dniowym opóźnieniem, ale nie aż 14. dniowym, nie wiem więc czy jest to wina odstawienia?

Drugim punktem zaczepnym jest przebyta infekcja intymna. Moja lekarka uparcie twierdzi, że to nie jest grzybica, mimo że nawraca się regularnie co jakiś czas, a ból i swędzenie regularnie paraliżują moje życie. Ostatnią infekcję miałam ok. 6. października, potrwała kilka dni, a potem przekształciła się w zapalenie pęcherza. Udałam się wtedy do lekarza od nagłych przypadków, ale odesłano mnie z kwitkiem i poleceniem picia herbaty z cytryną. Po jakimś tygodniu przeszło, ale mimo to wciąż odczuwam delikatny ból, tak jakby nacisk na pęcherz czy coś tam w środku. Ciepło się ubieram, więc przewianie odpada. Upławy są różne, raz przypominają białko kurzego jaja, a innego razu są serowate, grudkowate. Raczej nie śmierdzą. Jak wspominałam, lekarka uważa że używam złego mydła lub ubieram złe spodnie i za nic nie chce wykonać mi badań, bo uważa że to nie ma sensu.

Trzecią rzeczą jest mój stan ogólny. Jestem wiecznie zmęczona i senna, brak mi sił na wszystko, ostatnio przeważyła mnie własna torba z podręcznikami. Mam ostatnio problemy z koncentracją i zapamiętywaniem, choć wcześniej wszystko działało bez zarzutu. Gwałtownie przybrałam na wadze mimo, że uważam że jem mniej niż zazwyczaj. Jestem też rozdrażniona i czasem płaczliwa. Włosy lecą mi bardziej niż zazwyczaj, na zmianę jest mi zimno i ciepło. Stopy, które zawsze były wręcz skostniałe, teraz mam uczucie że mnie po prostu palą. Zwalam to na karb jesiennego przesilenia i osłabienia, ale być może któraś z Was wie czy można to połączyć ze spóźniającą się miesiączką?


Pytam o to wszystko, ponieważ chciałabym wiedzieć na czym się skupić gdy w końcu doczekam się wizyty u lekarza. Każdy, kto miał styczność z zachodnimi lekarzami wie, że człowiek najlepiej samemu powinien się leczyć, bo oni nie dość, że nie chcą wykonywać żadnych badań i o zwykłe pobranie krwi trzeba walczyć, to jeszcze często po prostu nie wiedzą co pacjentowi dolega i każą pić herbatę z cytryną, ew. brać Paracetamol. Nie piszcie proszę też bezsensownych postów typu "zmień lekarza", bo gdyby to było możliwe już dawno bym to zrobiła. Zresztą, zmiana i tak nic by nie dała, bo każdy jest taki sam. Potrzebuję po prostu porady lub pomocy, by wiedzieć w którym kierunku iść i czego się trzymać, by mnie lekarka znów nie zbyła.

Z góry dziękuję każdej miłej duszyczce, która skłonna jest się podzielić swoim doświadczeniem w tym temacie Pozdrawiam

Jak po wizycie?
Z takimi różnymi nawracającymi infekcjami (a to dróg moczowych, a to rodnych) powinnaś chyba spróbować włączyć na przynajmniej jakiś czas suplementy - na pęcherz moczowy żurawinę (w pl np żurawit, nie wiem co w danii ma największą skuteczność), dodatkowo doustnie bakterie kwasu mlekowego (tu np provag, trivagin), a w czasie brania antybiotyków i tuż po lactovaginal lub invag (te są dopochwowo). Nie mam pojecia, jakie zasady sa wydawania leków w Danii, ale możesz poszukać czegoś w necie na ten temat. Co do tych probiotyków (czyli tych preparatów, które zawierają potrzebne Ci bakterie kwasu mlekowego), to sytuacja jest taka, że każda populacja ma "swoje" bakterie, stąd w Polsce najpopularniejsze są preparaty zawierające polskie bakterie, trudno mi powiedzieć jaki jest skład flory Dunek. Dla polskiej populacji najlepsze są Lactobacillus gasseri, plantarum i fermentum. Jeśli masz dostępy do opisów preparatów, szukaj takich z tymi bakteriami i w największych dawkach (w mln lub mld kultur bakterii). A jak nie, to pewien stary gin mawiał, że kefir do podmywania nie wiem, czy można temu wierzyć, osobiście nie testowałam.
Co do trzeciego problemu to zmiany wagi i odczuwania temperatury, a także "napędu" (czyli tzw popularnie "metabolizm") oraz zmiany skóry i włosów najczęściej związane są z chorobami tarczycy - wydaje mi się, że to należałoby wykluczyć, zanim uznamy je za "przejściowe". Także zaburzenia miesiączkowania mogą wynikać z zaburzeń funkcji tarczycy.
Daj znać jak wnioski z wizyty.

[Juli_Juli]

Napisane przez Nineveh03

Też miałam niegdyś bardzo podobne miesiączki do ciebie - średnio 30 dni, pierwsze dni bardzo obfite, u mnie to norma, u ciebie chyba też, zwłaszcza, że jak dotąd nic się z tobą złego nie działo - gdyby było coś nie tak, to na pewno zobaczyłabyś już po takim czasie tego skutki

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź A jakie masz na myśli skutki, które bym zauważyła gdyby coś się działo? I drugie pytanie- jak to się stało że takich miesiączek już nie masz?

[Nineveh03]

Napisane przez Juli_Juli

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź A jakie masz na myśli skutki, które bym zauważyła gdyby coś się działo? I drugie pytanie- jak to się stało że takich miesiączek już nie masz?

Ciężko mi odpowiedzieć na pierwsze pytanie, ponieważ wszelkie problemy z okresem mogą dotyczyć wielu rzeczy, więc "zauważalne skutki" mogły być bardzo różne. Ale gdybyś co miesiąc traciła o wiele więcej krwi niż powinnaś, mogłyby pojawić się np. omdlenia, choć w tej kwestii może powinien wypowiedzieć się ktoś, kto więcej na ten temat wie :p

Dalej mam takie miesiączki, to jest bardzo, bardzo obfite w pierwszych dniach. Zawsze wtedy pożeram spore ilości czekolady . Tylko cykle skróciły mi się do 26 dni, a teraz do 15 (mam nadzieję, że jest to jednorazowa sytuacja). Więc jeżeli znowu tyle krwawię w takim małym odstępie czasu, a nic mi nie jest, to tobie raczej też nie powinno . Ale wiadomo, jeżeli bardzo się obawiasz, możesz zapytać swojego ginekologa.

No i prócz samego miesiączkowania dolicz sobie moje oddawanie krwi co dwa miesiące. Wtedy tracę 400ml naraz. I żyję . Krwinki szybko się tworzą.

[Juli_Juli]

Napisane przez Nineveh03

Ciężko mi odpowiedzieć na pierwsze pytanie, ponieważ wszelkie problemy z okresem mogą dotyczyć wielu rzeczy, więc "zauważalne skutki" mogły być bardzo różne. Ale gdybyś co miesiąc traciła o wiele więcej krwi niż powinnaś, mogłyby pojawić się np. omdlenia, choć w tej kwestii może powinien wypowiedzieć się ktoś, kto więcej na ten temat wie :p

Dalej mam takie miesiączki, to jest bardzo, bardzo obfite w pierwszych dniach. Zawsze wtedy pożeram spore ilości czekolady . Tylko cykle skróciły mi się do 26 dni, a teraz do 15 (mam nadzieję, że jest to jednorazowa sytuacja). Więc jeżeli znowu tyle krwawię w takim małym odstępie czasu, a nic mi nie jest, to tobie raczej też nie powinno . Ale wiadomo, jeżeli bardzo się obawiasz, możesz zapytać swojego ginekologa.

No i prócz samego miesiączkowania dolicz sobie moje oddawanie krwi co dwa miesiące. Wtedy tracę 400ml naraz. I żyję . Krwinki szybko się tworzą.

Dzięki jeszcze raz za odpowiedź, pocieszyłaś mnie Tak właśnie przypomniało mi się że jakiś czas temu mierzyłam sobie poziom żelaza i był dobry. A omdleń nie mam. Więc rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że tak po prostu mam.

A tych napadów na jedzenie (u mnie też szczególnie czekolada/słodycze) nie cierpię i doprowadzają mnie do szału. Poza tym płaczę co chwila, denerwuję się łatwo, itp., itd. Bardzo rzadko udaje mi się wtedy zapanować nad tym wszystkim I u mnie to zawsze zaczyna się przed miesiączką, a kończy jakoś właśnie po zakończeniu tego obfitszego krwawienia. W sumie to wychodzi z ponad tydzień takiego stanu

[Nineveh03]

Napisane przez Juli_Juli

Dzięki jeszcze raz za odpowiedź, pocieszyłaś mnie Tak właśnie przypomniało mi się że jakiś czas temu mierzyłam sobie poziom żelaza i był dobry. A omdleń nie mam. Więc rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że tak po prostu mam.

A tych napadów na jedzenie (u mnie też szczególnie czekolada/słodycze) nie cierpię i doprowadzają mnie do szału. Poza tym płaczę co chwila, denerwuję się łatwo, itp., itd. Bardzo rzadko udaje mi się wtedy zapanować nad tym wszystkim I u mnie to zawsze zaczyna się przed miesiączką, a kończy jakoś właśnie po zakończeniu tego obfitszego krwawienia. W sumie to wychodzi z ponad tydzień takiego stanu

No to mamy bardzo podobne sytuacje . Też bywam bardzo płaczliwa. Raz się rozpłakałam dosłownie bez powodu, wszyscy pytali, co się takiego stało i musiałam im tłumaczyć, że po prostu jest mi źle bo okres. Takie dziwne quasi depresyjne stany zawsze mi się włączają ^^.

[nanana__2]

hej, mam pytanie okres spóźnił mi się 4 dni i był skąpy, jakies 2/3 tego co zwykle. czy mam sie czym martwic?

[nanana__2]

podbijam

[malootka]

jesli to był okres to nie

[nanana__2]

mam od kilku dni nudnosci, dziś nic nie jadlam, mierzylam tepmerature i mam 35,5

[nanana__2]

?

[Nineveh03]

Niezbyt wiele możemy Tobie powiedzieć mając tylko tego typu informacje - nudności czy niska temperatura mogą mieć milion różnych przyczyn. To, że okres się spóźnił tylko o 4 dni i był nie aż tak obfity, jeszcze o niczym nie świadczy. Gdyby spóźnił się dwa tygodnie, to już prędzej, choć tego typu odchylenia są czymś normalnym i nie powinno się tym martwić (chyba, że sytuacja zaczyna się powtarzać i towarzyszą jej inne dolegliwości). Jasnowidzami nie jesteśmy, nie możemy Ci powiedzieć ot tak, co Ci dolega :p. To tak, jakbyś na forum informatycznym zapytała: zepsuł mi się komputer. Co mam zrobić?
Za mało informacji, żeby cokolwiek stwierdzić.

[nanana__2]

ale ciaze mozemy wykluczyc?

[Nineveh03]

Jeżeli miałaś okres - to tak.

[nanana__2]

no a co innego to moglo byc?

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

dodam ze raczej byla to ciema krew, i troche skrzepow i trwalo 4 dni

[Nineveh03]

Polecam Tobie poczytać więcej na temat cyklu, ciąży i wszelkiego tego typu tematach. To, że tym razem okres przesunął się tylko o 4 dni nie znaczy, że jesteś w ciąży - bo miałaś okres. Okres całkowicie eliminuje możliwość jakiejkolwiek ciąży. Skrzepy, ciemna krew, 4 dni krwawienia - no jeżeli to nie jest okres, to co to może faktycznie być? Jeżeli gdzieś tam żyletką się nie pocięłaś (tutaj, zaznaczam, spora ilość ironii i sarkazmu), no to raczej mógł to być tylko i wyłącznie okres.
Okres = brak ciąży.

[nanana__2]

a przed chwila zauwazylem w sluzie kilka kropel krwi. tak samo jak tydzien temu po ostatnim stosunku

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

a przed chwila zauwazylem w sluzie kilka kropel krwi. tak samo jak tydzien temu po ostatnim stosunku

[terrieAnn]

Witam , prosze o rade byc moze ktoras z was byla w podobnej sytulacji . To juz 36 dzien i okresu brak :/ piersi mnie pobolewaja czuje nie duzy bol w okolicy jaknikow na dodatek dzis pojawil sie bialy sluz :/ test ciazowy zrobiony 3-krotnie z wynikiem negatywnym :/ co sie ze mna dzieje?:/

[pffe]

Napisane przez terrieAnn

Witam , prosze o rade byc moze ktoras z was byla w podobnej sytulacji . To juz 36 dzien i okresu brak :/ piersi mnie pobolewaja czuje nie duzy bol w okolicy jaknikow na dodatek dzis pojawil sie bialy sluz :/ test ciazowy zrobiony 3-krotnie z wynikiem negatywnym :/ co sie ze mna dzieje?:/

a skąd mamy wiedzieć? wywróżyć? jak uprawiałaś seks bez zabezpieczenia to możesz być w ciąży a jak nie to nie, proste. Do lekarza się idzie jak się człowiek niepokoi a nie na forum pisze .

[Gosiaa1251]

Cześć dziewczyny
Piszę tutaj bo się martwię, mam 17 lat miesiączkuję od 5 lat. Okres mam regularny, czasem mi się spóźni dzień dwa, ale to maksimum. Od dwóch miesięcy mam bardzo długą miesiączkę, otóż czasem jest to 10-12 dni. W pierwszych dniach miesiączki ok. 3 dni krwawię obficie potem mam plamienia tak właśnie do 10-tego dnia. Ostatnią miesiączkę miałam 21 grudnia, trwała więcej niż tydzień. Gdy zaczęła się kończyć czyli jak już miałam plamienia współżyłam z chłopakiem, w czasie stosunku zaczęłam lekko krwawić. Wystraszyłam się, umówiłam się do ginekologa mam termin na 8 stycznia, czyli jutro. Problem w tym, że dziś miałam brązowe plamienia zastanawiam się czy jest to spowodowane owulacją, czy nie. Wpadam w panikę, chodzę jak na szpilkach i tylko czytam o raku szyjki macicy o nadżerce. Czy któraś z was miała coś podobnego? Czym to jest spowodowane? Dodam że byłam u ginekologa w czerwcu robiła mi usg dopochwowe wszystko było w porządku, moje okresy wtedy trwały po 5-6 dni. Strasznie się martwię, nie wiem co jest nie tak.

[Gosiaa1251]

Cześć dziewczyny
Piszę tutaj bo się martwię, mam 17 lat miesiączkuję od 5 lat. Okres mam regularny co 28 dni, czasem mi się spóźni dzień dwa, ale to maksimum. Od dwóch miesięcy mam bardzo długą miesiączkę, otóż czasem jest to 10-12 dni. W pierwszych dniach miesiączki ok. 3 dni krwawię obficie potem mam plamienia tak właśnie do 10-tego dnia. Ostatnią miesiączkę miałam 21 grudnia, trwała więcej niż tydzień. Gdy zaczęła się kończyć(28.12.14) czyli jak już miałam plamienia współżyłam z chłopakiem, w czasie stosunku zaczęłam lekko krwawić. Wystraszyłam się, umówiłam się do ginekologa mam termin na 8 stycznia, czyli jutro. Problem w tym, że dziś miałam brązowe plamienia zastanawiam się czy jest to spowodowane owulacją, czy nie. Wpadam w panikę, chodzę jak na szpilkach i tylko czytam o raku szyjki macicy o nadżerce. Czy któraś z was miała coś podobnego? Czym to jest spowodowane? Dodam że byłam u ginekologa w czerwcu robiła mi usg dopochwowe wszystko było w porządku, moje okresy wtedy trwały po 5-6 dni. Strasznie się martwię, nie wiem co jest nie tak.

[terrieAnn]

pffee czy jakoś tak
Jesli nie zauwazyłas ze to jest FORUM i duzo dziewczyn pisze tu o porady w roznych sprawach :/ zawsze mozesz zalogowac sie na forum dla osob majacych problem z rozumiem tekstu lub z wzrokiem NIE pozdrawiam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Gosia1251 nie martw sie , jestes mloda dopiero dojrzewasz w twoim organizmie zachodzi duzo zmian jestem pewna ze ginekolog ci pomoze w kazdym razie daj znac jak bedziesz po wizycie

[Gosiaa1251]

Napisane przez terrieAnn

pffee czy jakoś tak
Jesli nie zauwazyłas ze to jest FORUM i duzo dziewczyn pisze tu o porady w roznych sprawach :/ zawsze mozesz zalogowac sie na forum dla osob majacych problem z rozumiem tekstu lub z wzrokiem NIE pozdrawiam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Gosia1251 nie martw sie , jestes mloda dopiero dojrzewasz w twoim organizmie zachodzi duzo zmian jestem pewna ze ginekolog ci pomoze w kazdym razie daj znac jak bedziesz po wizycie

Dziękuję za pocieszenie, na pewno dam znać

[pffe]

Napisane przez terrieAnn

pffee czy jakoś tak
Jesli nie zauwazyłas ze to jest FORUM i duzo dziewczyn pisze tu o porady w roznych sprawach :/ zawsze mozesz zalogowac sie na forum dla osob majacych problem z rozumiem tekstu lub z wzrokiem NIE pozdrawiam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Gosia1251 nie martw sie , jestes mloda dopiero dojrzewasz w twoim organizmie zachodzi duzo zmian jestem pewna ze ginekolog ci pomoze w kazdym razie daj znac jak bedziesz po wizycie

ja pierniczę, chciałaś rady to powinnaś odpowiedzieć na te pytania. Inaczej to mogę ewentualnie odpalić moją szklaną kulę.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez Gosiaa1251

Cześć dziewczyny
Piszę tutaj bo się martwię, mam 17 lat miesiączkuję od 5 lat. Okres mam regularny co 28 dni, czasem mi się spóźni dzień dwa, ale to maksimum. Od dwóch miesięcy mam bardzo długą miesiączkę, otóż czasem jest to 10-12 dni. W pierwszych dniach miesiączki ok. 3 dni krwawię obficie potem mam plamienia tak właśnie do 10-tego dnia. Ostatnią miesiączkę miałam 21 grudnia, trwała więcej niż tydzień. Gdy zaczęła się kończyć(28.12.14) czyli jak już miałam plamienia współżyłam z chłopakiem, w czasie stosunku zaczęłam lekko krwawić. Wystraszyłam się, umówiłam się do ginekologa mam termin na 8 stycznia, czyli jutro. Problem w tym, że dziś miałam brązowe plamienia zastanawiam się czy jest to spowodowane owulacją, czy nie. Wpadam w panikę, chodzę jak na szpilkach i tylko czytam o raku szyjki macicy o nadżerce. Czy któraś z was miała coś podobnego? Czym to jest spowodowane? Dodam że byłam u ginekologa w czerwcu robiła mi usg dopochwowe wszystko było w porządku, moje okresy wtedy trwały po 5-6 dni. Strasznie się martwię, nie wiem co jest nie tak.

A cytologię miałaś robioną? powinnaś mieć zrobioną bo to z tego badania wyniknie czy masz jakieś problemy.

[Gosiaa1251]

Napisane przez pffe

ja pierniczę, chciałaś rady to powinnaś odpowiedzieć na te pytania. Inaczej to mogę ewentualnie odpalić moją szklaną kulę.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------


A cytologię miałaś robioną? powinnaś mieć zrobioną bo to z tego badania wyniknie czy masz jakieś problemy.

Byłam dziś zbadał mnie i przepisał luteinę dopochwowo. Nie miałam robionej, ale pod koniec miesiąca pójdę prywatnie i zrobię wszystkie badania kolposkopię, cytologię, usg.. Badał mnie na oko, ale wolę się upewnić. Ogólnie przepisał mi luteinę i powiedział że mam brać od 16 dnia cyklu do 25(10dni). W tym ,że początek miesiączki to 21 grudzień. Czyli wychodzi na to, że jestem w 18 dni cyklu to mam brać czy zacząć w następnym miesiącu? W sumie powiedział że mam brać w tym miesiącu, sama już nie wiem.. No a te brązowe plamienia wczoraj to owulacja, tak mi powiedział. Bo to środek cyklu niby. No ale środek cyklu bym miała 4 stycznia, a nie 7. Czy owulacja może się wahać 2-3 dni, zależy od organizmu czy jak?

[pffe]

nie wiem jak z luteiną bo nigdy nie brałam.

tak, owulacja może się wahać ale jak Cię nie zbadał to nie może wiedzieć czy to była owulacja.

[Gosiaa1251]

Tzn. badał ogólnie jakimś metalowym czymś Ale nie skierował mnie ani na cytologię ani na usg. Pójdę do prywatnego zrobi mi badania to będę wiedziała co i jak.

[Nineveh03]

Napisane przez terrieAnn

pffee czy jakoś tak
Jesli nie zauwazyłas ze to jest FORUM i duzo dziewczyn pisze tu o porady w roznych sprawach :/ zawsze mozesz zalogowac sie na forum dla osob majacych problem z rozumiem tekstu lub z wzrokiem NIE pozdrawiam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Gosia1251 nie martw sie , jestes mloda dopiero dojrzewasz w twoim organizmie zachodzi duzo zmian jestem pewna ze ginekolog ci pomoze w kazdym razie daj znac jak bedziesz po wizycie

Jak posiedzisz dłużej na tym forum, a zwłaszcza na tym wątku, to zauważysz pewną tendencję: pełno jest dziewczyn, które wymagają od nas cudów, jasnowidzenia i przepowiedni. Po pewnym czasie zaczyna to się robić nudne, a później frustrujące, także nie dziwię się pffee.

[kikunga]

Dziewczyny,mam zacząć brać tabletki(wracam do brania po półrocznej przerwie),no i jak to u mnie zwykle bywa spóźnia mi się okres,5 dni jak na razie,odkąd odstawiłam tabletki raczej był co 28-29 dni.Dziś pojawiła mi się jakaś brązowa bezzapachowa wydzielina,śluz,nie widzę w nim krwi,objawy mam typowo jak przed okresem od ok tygodnia(bolące olecy,nabrzmiałe piersi,lekko zwalony humor).
Czy to w pełni normalne? Kiedy mam zacząć brać tabletki? Jak pojawi się krew w tym czy jak sama krew? Nie bardzo wiem jak mam określić w takim przypadku pierwszy dzień miesiączki.
Pomożecie?
Prawdopodobnie opóźnia mi się przez stres,bo nie sądzę by przypadkowe włożenie oenisa na sekundę miało jakieś znaczenie,ale czy taki śluz też ze stresu?
EDIT:dostałam okresu wczoraj,problem sam się rozwiązał

[miczitajka]

Witam,
Mam 17 lat i od niecałego miesiąca sypiam ze swoim chłopakiem. Ostatnia miesiączka zaczela mi sie 23 grudnia wiec kolejna powinna nastąpić wczoraj ale tak sie nie stalo. Dodam, ze 24 grudnia skończyłam brać antybiotyk na zapalenie oskrzeli klacid 500 i brałam jakas osłonę do tego i jadłam jogurty. W niedziele 18 stycznia i w poniedziałek miałam brązowe upławy i myslalam, ze to juz okres ale nie. Wczoraj kochałam sie ze swoim chłopakiem i po stosunku wystąpiła krew, dosyc sporo wiec myslalam, ze to juz okres. Przy stosunku towarzyszy mi rownież ból. Ogolem towarzysza mi tez swiąd, pieczenie przy oddawaniu moczu i nietylko. Śluz ostatnio nie był biały, "ciągnący sie" tylko bardziej żółty i brzydko pachnący, ale nie az tak brzydko. Nie moge isc sama do ginekologa bo nie mam 18 lat i mój lekarza nie przyjmie mnie bez opiekuna. Dodam, ze zawsze z chłopakiem używamy prezerwatywy.

[pffe]

Napisane przez miczitajka

Witam,
Mam 17 lat i od niecałego miesiąca sypiam ze swoim chłopakiem. Ostatnia miesiączka zaczela mi sie 23 grudnia wiec kolejna powinna nastąpić wczoraj ale tak sie nie stalo. Dodam, ze 24 grudnia skończyłam brać antybiotyk na zapalenie oskrzeli klacid 500 i brałam jakas osłonę do tego i jadłam jogurty. W niedziele 18 stycznia i w poniedziałek miałam brązowe upławy i myslalam, ze to juz okres ale nie. Wczoraj kochałam sie ze swoim chłopakiem i po stosunku wystąpiła krew, dosyc sporo wiec myslalam, ze to juz okres. Przy stosunku towarzyszy mi rownież ból. Ogolem towarzysza mi tez swiąd, pieczenie przy oddawaniu moczu i nietylko. Śluz ostatnio nie był biały, "ciągnący sie" tylko bardziej żółty i brzydko pachnący, ale nie az tak brzydko. Nie moge isc sama do ginekologa bo nie mam 18 lat i mój lekarza nie przyjmie mnie bez opiekuna. Dodam, ze zawsze z chłopakiem używamy prezerwatywy.

to Cię zmartwię. Będziesz musiała iść do ginekologa bo to prawdopodobnie jakaś infekcja, może grzybicza, może coś innego.
poza tym skoro nie używacie prezerwatyw to możesz być w ciąży, gratuluję galopującej głupoty.