jak wygląda wizyta u dietetyka?

[gruszka594]

ważę 45kg przy wzroście 164. Mi strasznie to przeszkadza, że wyglądam jak wieszak na ubrania, mam prawie 30 lat a dużo osób mi daje 16-17. Wiem, powinnam się cieszyć ale przeszkadza mi ta chudość bo jestem płaska jak deska do prasowania. Ani piersi, ani brzucha, ani tyłka. Wszystko w lini prostej, i do tego chudziutkie ręce i nogi jak u 14-letniego chłopaka. Nic sobie nie żałuję, wszelkie słodycze, shake'i, fast foody, chipsy, cola itp. oprócz podstawowych posiłków to jest norma. Podejrzewam, że nawet jakbym się zamknęła na miesiąc w budce z fast foodami i przepiła wszystko colą to nic by to nie dało. I nie przytyję nawet kilograma. Dużo jeżdżę na rolkach, często chodzę na basen więc może tutaj sporo "spalam", ale gdy nie pływałam ani nie jeździłam tylko po prostu jadłam i leżałam myśląc że tym sposobem przytyję to też nic to nie dało, oprócz zastanych mięśni. Moi rodzice ciągle mi wmawiają, że dobrze wyglądam, że lepiej być za chudym niż za grubym, że przez taką głupotę jestem zakompleksiona i jakbym taka nie była to bym zobaczyła że dużo jest szczupłych dziewczyn i im to nie przeszkadza. Pytanie- skąd oni wiedzą czy im przeszkadza czy nie, spowiadają im się? Już kiedyś im powiedziałam, że przytyje każdym kosztem, zacznę brać hormony, pić shake'i z tymi prochami byle tylko przytyć z 10-15kg, no 10 to przynajmniej to mi powiedzieli że nie sądzili że doczekają się takiego dziecka, że jestem głupia, mam idiotyczne myślenie i za dużo siedzę w internecie i czytam bzdury. I chciałabym pójść do dietetyka, oczywiście nie zamierzam się im już z tego spowiadać, tylko nie wiem jak wyglądają takie wizyty? Jak wygląda pierwsza, i kolejna? Dużo takie wizyty kosztują? I co najważniejsze, czy to jest skuteczne, znaczy czy uda mi się przytyć z jego pomocą, czy po prostu to jest zwykłe nabijanie kasy bez sensu?

[KarolkaKrejzolka1987]

Kochana myślę, że warto skorzystać z pomocy specjalistów. Jedząc Fast foody i inne tego typu rzeczy możesz sobie tylko zaszkodzić. Naprawdę nie warto w ten sposób zaśmiecać swojego organizmu. Nie ma się co bać koktajli, gdyż one potrafią naprawdę pomóc. Coś o tym wiem. Ja dzięki Programowi Królów nauczyłam się racjonalnie, zdrowo odżywiać o choć u mnie sytuacja była odwrotna, bo chciałam schudnąć, to wiem, że są w tym programie osoby, które dzięki pomocy specjalistów przytyły. Gdybyś potrzebowała więcej informacji, to śmiało. Chętnie odpowiem.

[M0nczi]

Nie polecam usług dietetyków jeśli chcesz tylko zdrowo schudnąć. W internecie znajdziesz kalkulatory kalorii, wszystko można sobie samemu obliczyć. Oczywiście należy także ograniczyć wszelkie śmieciowe jedzenie i napoje. Dobrze też wprowadzić aktywność fizyczną by pobudzić metabolizm.

[Wioolcia90]

Napisane przez M0nczi

Nie polecam usług dietetyków jeśli chcesz tylko zdrowo schudnąć. W internecie znajdziesz kalkulatory kalorii, wszystko można sobie samemu obliczyć. Oczywiście należy także ograniczyć wszelkie śmieciowe jedzenie i napoje. Dobrze też wprowadzić aktywność fizyczną by pobudzić metabolizm.

przeciez ona chce przytyc!!! jakby dietetyka byla nabijaniem kasy, to nie bylaby nauką, którą się studiuje 5 lat. ja nna wizycie nie bylam, konsultowalam się z dietykiem wygodnej diety telefonicznie, bo jest za darmo, ale bardzo mi pomogło, z ty że ja akurat w drugą stronę, bo sie odchudzam

[turbo_buba]

ja miałam styczność z kilkoma dietetykami i mogę powiedzieć tyle, że każdy jest inny. Każdy ma inne podejście, jedni są bardziej kulturalni (i nie gapią się jak na jakieś dziwaczne zjawisko), inni mniej i po prostu nie mają wyczucia. Ceny też są bardzo różne. Ja teraz mam dietetyczkę z wizytami domowymi, z którą widuję się raz w miesiącu. Za ułożenie jadłospisu na tydzień bierze stówę, za wizytę domową też, także te 200zł to nie majątek, a jednak efekty są, więc warto. Ogólnie to moja refleksja jest taka, że większość Polaków powinna się uczyć dietetyki, bo odżywiamy się dramatycznie i ta nieświadomość jest czymś strasznym.