Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[Kasia32j]

U nas była położna i jutro kończymy dwa tygodnie a mała przybrała od wyjścia ze szpitala nie cały kg..ale położna mówi że jest dobrze poprostu tyle jej wystarcza ..śpi dalej bardzo dobrze po 4/5 godzin a w nocy wstaje tylko raz.

[sovianka]

Kasia32j zazdroszczę....u nas godzinne drzemki na porządku dziennym, jak jest 2 h to max

Co do uczuć do synka miałam tak samo jak marttb, teraz już to się zmienia.

Ja też już dałam smoka, trochę mam wyrzuty sumienia, bo coraz bardziej się wkręca w tego smoczka....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57358d5eaa2ba5832713bfc6887653c221c8aa55_603d8068b70a4]

Sovianka, nie miej wyrzutów. Przy pierwszym synu lekarka powiedziała mi że jeśli ma ssać palca to już lepiej dać smoka, bo smoka zawsze można schować, a palca już nie bardzo. Jeśli dziecko potrzebuje sobie possać, no to potrzebuje i tyle. Żadnej filozofii bym tutaj nie dopisywała.

Była położna, wszystko pięknie ładnie, tylko za mało przybrała na wadze bo raptem trochę ponad 100gr od wyjścia ze szpitala z tydzień temu. No i może mieć pleśniawki i może warto byłoby przebadać mocz. Następna wizyta w piątek, zobaczymy jak przybiera na wadze. Ogólnie powiedziała że ładnie wygląda pomimo niskiej wagi. No i uspokoiła z tym karmieniem.

[Kasia32j]

Moja po pierwszej wizycie miała tylko 20 g.....teraz na drugiej 80..

[ewka1368]

Ustalone dokładnie co do cumla



Ost byłam w kościele i przede mną siedziała dziewczynka około 5 lat cała mszę doila palca....

Okropny widok!

[mala_biegaczka]

Napisane przez marttb

U nas problemy z gazami dzisiaj osiaganą apogeum, masujemy i pomaga na jakis czas.
Położna polecila jakies rurki do pupki na odgazowanie, ale jakoś jestem przeciwna takim rytuałom. Macie doswiadczenia z tym?

Swoją drogą widze ogromna różnice między macierzynstwem z pierwszym a drugim dzieckiem. Jestem dużo pewniejsza ale też spokojniejsza w tym wszystkim. Wiem ze to wszystko mija i człowiek na co dzien zapomina o tych wszystkich trudach, a czas leci tak szybko. Nam jutro stukną 3 tygodnie

Windi zapewne - mnie też te systemy nie przekonują i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała próbować.

Też mam takie odczucia, co do kolejnego dziecka
W ogóle jestem tak zajęta sprawami w domu - pakowanie, jakieś papierologie ze sprzedażą domu itd. że kompletnie nie mam czasu zastanawiać się nad niczym, martwić o laktację itd. Mała śpi, budzi się, je - jak się naje to idzie spać i tyle. Zero schiz tym razem o karmienie.

Napisane przez ewka1368

Ost byłam w kościele i przede mną siedziała dziewczynka około 5 lat cała mszę doila palca....

Okropny widok!

W UK dość powszechny jest smoczek w takim wieku
U mojego starszaka w przedszkolu była taka Hania, która bardzo długo miała smoczka - starsza od mojego 6 miesięcy a później od niego odstawiła smoka i właśnie niedawno spotkałam je w sklepie z mamą i smoczka nie miała, ale kciuk i owszem.

Co do charczenia, to moja też charczy dość często i wydaje mi się, że gdzieś tam głęboko ma mleko bo jej często mleko nosem leci, jak ulewa. Zazwyczaj na świeżo katarkiem od razu odciągam, żeby nie zaschło ale nie wiem.

[pelnoletnia]

Hej, hej, hej🙂



nie myślałam ze przy niemowlaku podstawowe czynnosci beda stanowily wyzwanie😀 pranie, sprzatanie, nie wspominajac o jedzeniu czy gotowaniu.. czuje sie ze nawalam w tym temacie na pelnej linii. dodatkowo te rozterki doprowadzaja mnie do szalu: czy nie za dlugo spi, czemu nie spi, czemu sie tak wygina, czy nie jest glodna, czemu tak dlugo je... non stop wisimy na piersi a one coraz czesciej robia sie szybko miekkie. Raz wieczorem podalam mm bo widzialam ze ewidentnie nie ma sily wyssac tyle ile potrzebuje.



dziewczyny, probowalam odciagac mleko zeby sprawdzic ile tego jest. przez okolo poltorej godziny odciagnelam okolo 50 ml... Podalam Heli mm i wypila prawie 70 ml. zastanawiam sie czy ona nie jest ciagle niedokarmiona bo jest na cycu maksymalnie 30 min i pozniej sama juz cyca odrzuca. skoro mi zajelo tyle czasu odciagniecie 50 ml to co dopiero jej...

[martynka89]

Napisane przez pelnoletnia

Hej, hej, hej🙂



nie myślałam ze przy niemowlaku podstawowe czynnosci beda stanowily wyzwanie😀 pranie, sprzatanie, nie wspominajac o jedzeniu czy gotowaniu.. czuje sie ze nawalam w tym temacie na pelnej linii. dodatkowo te rozterki doprowadzaja mnie do szalu: czy nie za dlugo spi, czemu nie spi, czemu sie tak wygina, czy nie jest glodna, czemu tak dlugo je... non stop wisimy na piersi a one coraz czesciej robia sie szybko miekkie. Raz wieczorem podalam mm bo widzialam ze ewidentnie nie ma sily wyssac tyle ile potrzebuje.



dziewczyny, probowalam odciagac mleko zeby sprawdzic ile tego jest. przez okolo poltorej godziny odciagnelam okolo 50 ml... Podalam Heli mm i wypila prawie 70 ml. zastanawiam sie czy ona nie jest ciagle niedokarmiona bo jest na cycu maksymalnie 30 min i pozniej sama juz cyca odrzuca. skoro mi zajelo tyle czasu odciagniecie 50 ml to co dopiero jej...

Ja dopiero po 3 tygodniach jestem w stanie sciagnac cale mleko z piersi recznie. Laktatorem do teraz wszystkiego nie sciagne dziecko jest w stanie oproznic piers wiec spokojnie przez 30 min powinna sie najesc.

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez marttb

gazy?
co do tycia to córka tak samo szla na masę na prędkości. Jednak 800gramow nawet w miesiac to całkiem spory wynik.
U nas jutro 3 tygodnie i wychodzi na to że A.w 3 tygodnie po urodzeniu przybrał już 1kg od wagi urodzeniowej. Faktycznie pulpecik z niego na buzi.

Świszczy mu w tym nosku, raz mu odciagnęlam gluty katarkiem. W sumie połowa wyszla sama jak tylko wkropiłam sol fizjologiczną do nosa. Pamietam ze corce długo kropiłam po kropelce do nosa po kapieli.

U nas ulewanie w granicach normy, wręcz po wstrzasach wykonanych zaraz po jedzeniu. Pojedyncze przypadki gdzie mu się taka serwatką odbija. Mila odmiana po corce która robiła kałuże na kołdrze.

Te upały męczą nas i dzieciaki pewnie też więc nie ma sie co dziwic ze maja cięższe dni.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

U nas problemy z gazami dzisiaj osiaganą apogeum, masujemy i pomaga na jakis czas.
Położna polecila jakies rurki do pupki na odgazowanie, ale jakoś jestem przeciwna takim rytuałom. Macie doswiadczenia z tym?

Swoją drogą widze ogromna różnice między macierzynstwem z pierwszym a drugim dzieckiem. Jestem dużo pewniejsza ale też spokojniejsza w tym wszystkim. Wiem ze to wszystko mija i człowiek na co dzien zapomina o tych wszystkich trudach, a czas leci tak szybko. Nam jutro stukną 3 tygodnie

Jestem juz pewna na 100% ze moj przez gazy taki niespokojny, ale moze w koncu sie to unormuje, bo nie chce cudowac z zadnymi wynalazkami. Masuje mu brzuszek, ale niewiele to daje, natomiast zauwazylam, ze po MM spi spokojniej niz po mleku z piersi.
Niestety przyczyniaja sie do tego problemy z odbijaniem, tylko, ze czasem nosze go nawet pol godziny i nie moze odbic a jak go poloze, to za chwile z niego chlusta. Nie wiem co on ma z tym odbijaniem, ale juz na wszystkie sposoby probowalam i raz odbije jak tylko go podniose a innym razem w ogole.

[marttb]

U nas szykuje sie mała spina rodzice męża będa w Pl 17-18 sierpnia (moi w tym czasie akurat sa na wyjezdzie), i sa dostepni 24-25 sierpnia.Planujemy chrzciny i musimy w takiej sytuacji wybrac ktorys z tych terminow.
Wiadomo za czym obstaje ja generalnie zwisa mi czy teściowie będa. Mam do nich tyle 'zalu'w wielu kwestiach(nawet nie chce się rozpisywać) i mój mąz teoretycznie też, ale mimo wszystko chce zeby byli.
Jeszcze tesciu wyjezdza z tekstami ze tak bardzo podobał mu sie roczek Zosi ze w sumie zamiast chrzciny w restauracji lepiej zebysmy zrobili tak jak roczek - grilla na dzialce
Irytuje mnie sam fakt ich sugestii bo jeszcze nigdy w zyciu oni nie ugoscili nas jakkolwiek (zawsze pusty stół albo zamawianie pizzy na spółke) a tu wielce madrzy są.
W ogóle z męża rodziny do tej pory nikt się nie pofatygował zobaczyć Artura, co jest dosyć przykre i tym bardziej zaczynam miec tak samo wyrąbane na nich, bo do tej pory zawsze pamietalam ja o wszystkich urodzinach dzieciaków, dbalam o wszelkie okazje, organizowalam 50 jego tacie itp.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

pelnoletnia - nie sugeruj sie laktatorwm absolutnie, on nie jest zadnym wyznacznikiem

co do smoka to jak dla mnie to absolutnie nie jest żadne zło i nie ma kompletnie o co mi3c wyrzutów.

[AuroraCoriolis]

Ciezko musi byc bardzo z 2 dzieci. Kurcze ja chcialam 2 ale ta moja mi prawie caly czas zabiera,nie wiem jak Wy dajecie rade dziewczyny!

Napisane przez mala_biegaczka

W UK dość powszechny jest smoczek w takim wieku
Co do charczenia, to moja też charczy dość często i wydaje mi się, że gdzieś tam głęboko ma mleko bo jej często mleko nosem leci, jak ulewa. Zazwyczaj na świeżo katarkiem od razu odciągam, żeby nie zaschło ale nie wiem.

smoczek w wieku 5 lat? Dobrze zrozumialam?
a moja ma jakies dziwne epizody stekania od kilku dni nad ranem-tak troche przez sen,jak obudze przestaje, jak przysnie znowu. Prezy sie i jeczy i tez tak jakby charczy, probowalam odbijac, klasc przez brzuch (jakby na zadlawienie) i nic..

Napisane przez pelnoletnia

Raz wieczorem podalam mm bo widzialam ze ewidentnie nie ma sily wyssac tyle ile potrzebuje.

dziewczyny, probowalam odciagac mleko zeby sprawdzic ile tego jest. przez okolo poltorej godziny odciagnelam okolo 50 ml... Podalam Heli mm i wypila prawie 70 ml. zastanawiam sie czy ona nie jest ciagle niedokarmiona bo jest na cycu maksymalnie 30 min i pozniej sama juz cyca odrzuca. skoro mi zajelo tyle czasu odciagniecie 50 ml to co dopiero jej...

Ja mam problem z odciagnieciem czegokolwiek,nawte jak cycki twarde, za to mala az przerwy sobie robi w jedzeniu bo mi normalnie mleko tryska jak ona sie dobiera do cycka i nie nadaza z polykaniem. To chyba ogolnie tak jakos dziala-dziecko da rade,laktator nie zawsze. Dlatego jak mialam nawal to uzywalam mojej jako laktatorka

Napisane przez martynka89

Niestety przyczyniaja sie do tego problemy z odbijaniem, tylko, ze czasem nosze go nawet pol godziny i nie moze odbic a jak go poloze, to za chwile z niego chlusta. Nie wiem co on ma z tym odbijaniem, ale juz na wszystkie sposoby probowalam i raz odbije jak tylko go podniose a innym razem w ogole.

moja tez ciezko z odbijaniem.
Jak bylam u neurologa i ja karmilam do usg to mi se nalyka strasznie powietrza i Pan doktor pokazal mi fajna metode odpowietrzania dziecka-trzyma sie tak jakby przodem, na siedzaco, podtrzymuje glowke i rusza tuowiem na boki,zeby powietrze ucieklo. Jak bys chciala moge zdjecie wrzucic

Napisane przez marttb

U nas szykuje sie mała spina rodzice męża będa w Pl 17-18 sierpnia (moi w tym czasie akurat sa na wyjezdzie), i sa dostepni 24-25 sierpnia.Planujemy chrzciny i musimy w takiej sytuacji wybrac ktorys z tych terminow.
Wiadomo za czym obstaje ja generalnie zwisa mi czy teściowie będa. Mam do nich tyle 'zalu'w wielu kwestiach(nawet nie chce się rozpisywać) i mój mąz teoretycznie też, ale mimo wszystko chce zeby byli.
Jeszcze tesciu wyjezdza z tekstami ze tak bardzo podobał mu sie roczek Zosi ze w sumie zamiast chrzciny w restauracji lepiej zebysmy zrobili tak jak roczek - grilla na dzialce
Irytuje mnie sam fakt ich sugestii bo jeszcze nigdy w zyciu oni nie ugoscili nas jakkolwiek (zawsze pusty stół albo zamawianie pizzy na spółke) a tu wielce madrzy są.
W ogóle z męża rodziny do tej pory nikt się nie pofatygował zobaczyć Artura, co jest dosyć przykre i tym bardziej zaczynam miec tak samo wyrąbane na nich, bo do tej pory zawsze pamietalam ja o wszystkich urodzinach dzieciaków, dbalam o wszelkie okazje, organizowalam 50 jego tacie itp.

Rozwala mnie taki koncert zyczen. Dodatkowo pewnie nic nie pomoga i oczekuja,ze matka z noworodkiem bedzie biegac i podawac jdzenie a potem myc gary zgadlam?


Moi tesciowie tez sie nie pofatygowali (choc ja sie tam ciesze, wiem,ze by mnie tylko wkurzali) a jak przyjada to na weekend bo 4h drogi wiec glupio mezowi zapraszac bez noclegu. Ale i tak im sie nie spieszy. Jaka szkoda

[Patti_1]

Pełnoletnia, laktator nie jest wyznacznikiem ile mleka się produkuje, więc się tym nie sugeruj. Dziecko stymuluje pokarm i wtedy organizm wie ile produkować. Spróbuj podczas karmienia, na zmianę przystawiaj dzidziusia a potem laktator.
Też chciałam dwójkę, ale na porodówce krzyczałam do tż, że drugie sobie adoptujemy mały już też nam zaczyna dawać w kość, marudzi wieczorami, być może przez ten upał nie chce spać i jakiś niespokojny jest. Może dziś będzie lepiej..
Autora, wstaw zdjęcie, też chętnie zobaczę.
A i dziewczyny, jak któraś ma instagram to polecam profil fizjoterepeutka_z_misją a jak nie to jej bloga gibobobasy.pl, fajne artykuły jak pielęgnować takie maluchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez AuroraCoriolis

moja tez ciezko z odbijaniem.
Jak bylam u neurologa i ja karmilam do usg to mi se nalyka strasznie powietrza i Pan doktor pokazal mi fajna metode odpowietrzania dziecka-trzyma sie tak jakby przodem, na siedzaco, podtrzymuje glowke i rusza tuowiem na boki,zeby powietrze ucieklo. Jak bys chciala moge zdjecie wrzucic

Ja tak go odbijam od urodzenia, bo w UK tak wlasnie dzieci odbijaja. Przez pierwsze kilka dni szlo gladko a pozniej coraz gorzej, wiec zaczelam tez zarzucac go na ramie do odbicia, zeby go nie trzymac za dlugo "na siedzaco", czasem tez opieram go sobie na rece tak, jak do karmienia ale prawie siedzi i poklepuje plecki i tak zmieniamy pozycje co jakis czas az w koncu odbije, ale czasem zadna metoda nie pomaga. Poloze go i co chwile ulewa. W gondoli od wozka mam regulowane oparcie pod materacykiem i nawet lekko to unioslam, zeby lezal delikatnie pod ukosem, bo sie boje, ze sie zachlysnie.

Od wczoraj maly zaczal wypijac po 90 ml i boje sie, ze to za duzo, ale jak dostanie tylko 60 to wrzeszczy z glodu.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Patti_1

Pełnoletnia, laktator nie jest wyznacznikiem ile mleka się produkuje, więc się tym nie sugeruj. Dziecko stymuluje pokarm i wtedy organizm wie ile produkować. Spróbuj podczas karmienia, na zmianę przystawiaj dzidziusia a potem laktator.
Też chciałam dwójkę, ale na porodówce krzyczałam do tż, że drugie sobie adoptujemy mały już też nam zaczyna dawać w kość, marudzi wieczorami, być może przez ten upał nie chce spać i jakiś niespokojny jest. Może dziś będzie lepiej..
Autora, wstaw zdjęcie, też chętnie zobaczę.
A i dziewczyny, jak któraś ma instagram to polecam profil fizjoterepeutka_z_misją a jak nie to jej bloga gibobobasy.pl, fajne artykuły jak pielęgnować takie maluchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na porodowce powiedzialam mezowi, ze nigdy wiecej a on na to "no to sie ciesze", takze chyba sie dogadalismy

[sovianka]

Ja na chwilę obecną też mam "nigdy więcej"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

My oboje mamy ustalone ze już wiecej nie chcemy, nie planujemy i jak ognia mamy zamiar sie strzec przed kolejnymi dziećmi

patit - tak dokladnie, ja będę bawic dwójke plus zabawiac gości, mąz bedzie kucharzo-kelnerem a cała reszta będzie sie świetnie bawić. Nie mówie że wszystkotrzeba przygotowac wczesniej i potem sprzątnąć.

młody wisi i wisj nq cycu. Zostalam dzis ob.ana i obrzyga.a, wesoły dzień.

Do tego fachowiec od kafli w lazience dał ciała i teraz stoimy przed sporym dylematem. Zawsze coś.

[kevschaa]

Cześć po dłuższej przerwie. Czytam cały czas, ale nie miałam weny pisać



Mnie wkurzają strasznie teksty typu :masz wodniste mleko, mała się nie najada itp. Od początku miałam je gdzieś i uważam że w głównej mierze przez to kobiety mają problem z karmieniem jak ciągle słyszą takie bzdury.

Słyszałam z 10 razy coś takiego, a mała w 3 tygodnie przybrała 1,3 kg. Faktycznie słabe mleko...

A co do odciagania to próbowałam ręcznie i nawet na łyżeczkę nie mogłam odciągnąć... Po paru minutach udało się 2 kropelki,a jak mała się przyssie to czasem jej wylatuje z buzi bo nie nadąża lykac. No i czasem mam problem jak wypluje cycka a ja nie zauważę że z niego tryska... Ma wtedy całą twarz zalana.

Z karmieniem jedyny problem jest taki że nijak maja się teorie o karmieniu co 3 h, w ciągu dnia zazwyczaj jest to co 30 min-1,5 h. Chociaż na dworze jest gorąco to może małej chce się pić. Rzadko wisi na cycku dłużej niż 10 minut.



W ciągu dnia i nad ranem też często się pręży i stęka na kupę i bączki i jest wtedy wkurzona.

Niby takie dzieci nie odróżniają dnia od nocy ale od samego początku noce są zupełnie inne niż dni. Zasypia ładnie wieczorem i budzi się co 3-4 h, wypije przez 5 minut mleczko i dalej śpi. Udaje nam się wyspać bez problemu.



W ciągu dnia za to totalnie nieodkladalna, mam ją na sobie, na rękach albo obok na łóżku 80 % czasu. Łóżeczko to ostatnie miejsce w którym śpi... Jedynie wieczorem na pierwsze zaśnięcie kładziemy, a później jak się przebudzi to śpi z nami w łóżku :/ próbowałam ostatnio odłożyć po nocnym karmieniu i musiałam usypiac a ostatecznie i tak po 3 minutach się obudziła i musiałam wziąć obok siebie na łóżko.



Dałam też raz smoczka na godzinę, bo miała tyłek odparzony i krzyczała od 12 do 22 bez przerwy. Pomógł i się uspokoiła. Postanowiłam dawać w takich przypadkach żeby mała nie cierpiała.



Po dziurki w nosie mam słuchania że mną manipuluje, przyzwyczaiłam do noszenia na rękach i nie da mi spokoju... Albo żeby zostawić żeby się wyplakala. Chyba następnej osobie która tak powie przypierd*** i poczekam aż się wypłacze...



Jest cały czas bardzo ciężko, ale lepiej niż było i coraz lepiej sobie radzę. Chociaż łapię cały czas doliny jak pomyślę że wakacje spędzam zamknięta w 4 ścianach i nie mam życia.



Teraz będę wprowadzać dicoflor albo biogaie, bo położna poleciła na te spinanie brzucha. Używała któraś i pomogło?

[marttb]

kevscha - jakbym czytala o mojej pierworodnej i do tej pory reaguje alergicznie na takoe teksty - ale, ale na pocieszenie przy drugim juz nikt mi nie rzuca takimi sucharami.
No i szczerze widze ile moje macierzyństwo zmienilo w podejsciu kilku osob w rodzinie do kp, do noszenia/tulenia itp.

[AuroraCoriolis]

Napisane przez Patti_1

Autora, wstaw zdjęcie, też chętnie zobaczę.
A i dziewczyny, jak któraś ma instagram to polecam profil fizjoterepeutka_z_misją a jak nie to jej bloga gibobobasy.pl, fajne artykuły jak pielęgnować takie maluchy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak w zalaczeniu-kciuk jest po to,zeby glowke trzymac w miejscu a pupa trzeba poruszac na boki-troche w lewo i troche w prawo

• IMG_2865 - Copy.jpg

Napisane przez sovianka

Ja na chwilę obecną też mam "nigdy więcej"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mialam przez pierwszy tydzien w szpitalu
tez mam-moze kiedys

Napisane przez marttb

patit - tak dokladnie, ja będę bawic dwójke plus zabawiac gości, mąz bedzie kucharzo-kelnerem a cała reszta będzie sie świetnie bawić. Nie mówie że wszystkotrzeba przygotowac wczesniej i potem sprzątnąć.

młody wisi i wisj nq cycu. Zostalam dzis ob.ana i obrzyga.a, wesoły dzień.

Do tego fachowiec od kafli w lazience dał ciała i teraz stoimy przed sporym dylematem. Zawsze coś.

remoncik?
ja czekam od 2ch miesiecy na stolarza i od miesiaca goscia od rolet, terminy teraz na budowlanke to masakra..z wykonaniem tez roznie..

Napisane przez kevschaa

Mnie wkurzają strasznie teksty typu :masz wodniste mleko, mała się nie najada itp. Od początku miałam je gdzieś i uważam że w głównej mierze przez to kobiety mają problem z karmieniem jak ciągle słyszą takie bzdury.

o to jak moja tesciowa-zadzownili nam pogratulowac po tygodniu i pytaja jak z dzieckiem, wiec moj maz mowi,ze masakra tki maluch bo ciagle spi a jak nie to wisi na cycu (co jest dosc normalne),
diagnoza tesciowej: pewnie Aurora ma za malo pokarmu i to dlatego
skad sie to ludziom bierze

Z karmieniem jedyny problem jest taki że nijak maja się teorie o karmieniu co 3 h, w ciągu dnia zazwyczaj jest to co 30 min-1,5 h. Chociaż na dworze jest gorąco to może małej chce się pić. Rzadko wisi na cycku dłużej niż 10 minut.

moja ostatnio tez. i tez sie zastanawiam czy to minie jak sie zrobi chlodniej

Dałam też raz smoczka na godzinę, bo miała tyłek odparzony i krzyczała od 12 do 22 bez przerwy. Pomógł i się uspokoiła. Postanowiłam dawać w takich przypadkach żeby mała nie cierpiała.

moja tez ma czerwona pupe
wietrzylam ale jakos gorzej od wczoraj zamiast lepiej (

[kevschaa]

Nam pomogła bardzo częsta zmiana pieluch i smarowanie po każdej zmianie linomagiem albo bepanthenem

[57358d5eaa2ba5832713bfc6887653c221c8aa55_603d8068b70a4]

Mi najbardziej teraz brakuje kąpieli w wannie w gorącej wodzie. Ehh, wyczekuje na to żebym mogła się wykąpać.

No i co do myśli to też mam takie że na co mi to było, dzieciaki odchowane miałam. Wolność w sumie też miałam, a tak uwiązałam się na kolejne parę lat do dziecka. To chyba normalne że w takim czasie te myśli się pojawiają, chociaż wolałabym tęczę i jednorożce, żebym nie miała poczucia że znów nie mam tej "wolności".

[AuroraCoriolis]

Napisane przez kevschaa

Nam pomogła bardzo częsta zmiana pieluch i smarowanie po każdej zmianie linomagiem albo bepanthenem

ja smaruje sudocremem..myslisz ze linomag lepszy ?
najrzadziej zmieniam pieluchy co 3 h (jak mala spi), tak to jak jest aktywna to wychodzi czesniej..czy to za rzadko? nie chce mi sie czesciej w nocy budzic, co ile Ty zmienilas? ile dni mniej wiecej zajelo Ci wyleczenie?

[sovianka]

Mi poczucie braku wolności i niezależności też towarzyszy...

Jej dziewczyny! Od porodu mam tak bolesne zaparcia, że masakra, jest coraz gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewka1368]

Ścianka może zjedz śliwki suszone? Albo zakup coś w aptece

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Pełnoletnia też słyszałam że laktator nie jest żadnym wyznacznikiem ile się ma pokarmu☺

Ja też odciągnąć 30ml a mały jak się przyssie to mleko widać ciągnie i czasami mu z buźki wylatuje więc coś tam jest no i czasami śpi 3h po cycu więc się najada

[sovianka]

Ratuje się właśnie śliwkami suszonymi, ale ile można :F

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

My chcieliśmy zrobić w domu chrzciny, kameralnie, ale póki co w nowym domu nie mamy nawet stołu więc na razie temat umarł, chociaż opcja z pizzą bardzo mi się podoba
Ah Ci fachowcy, skąd ja to znam, szczególnie jak robią po swojemu, "bo tak będzie lepiej"
Ja smaruję alantanem zielonym i póki co pupa bez podrażnień. No i zmieniam pieluszkę przed każdym karmieniem, czasem też po jak narobi ale mniej więcej co 3 h wychodzi, w nocy nawet rzadziej, nie budzę specjalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewka1368]

U nas w rodzinie każdy robił chrzciny w domu my się wylamalismy z córką zrobiliśmy w lokalu i teraz tak zamierzam

Pół rodziny było zaangażowane w roznoszenie

A ja chcę że jak przychodzą na imprezę to niech się czują jak goście

Tylko muszę poszukać jakiegoś lokalu aby dzieci miały gdzie biegać bo od córki chrzcin przybyło sporo dzieci aw poprzednim lokalu właśnie nie ma miejsca na szalenstwa

[kevschaa]

W nocy co 3 h zmieniam przy okazji karmien, a w dzień bardziej co 2 wychodzi. Często zaglądam i jak pasek niebieski to zmieniam.

Na początku też sudokremem smarowalam, ale nie pomagał. Ogólnie to odparzenie zeszło mniej więcej po dobie. I przy zmianie pieluch polecam waciki i przegotowaną wodę, a nie chusteczki. No i przed posmarowaniem kremem i założeniem pieluchy dokładnie osuszyć wszystkie zakamarki

[martynka89]

Moj mial zaczerwienienie, bo praktycznie co 2 godziny robil kupe. Pieluchy zmienialam srednio co 2 godziny a bywalo czesciej bo zdarzalo sie, ze go przebralam i za kilka minut bylo siku badz kupa, wiec znow zmienialam. Smarowalam sudocremem, myslalam nad zmiana kremu ale polozna powiedziala, zebym zostala przy sudocremie, bo jest najlepszy na takie sprawy.
Zeszlo bardzo szybko (okolo doby) odkad maly przestal robic tak czesto kupe, wczesniej nie mialo szansy sie wygoic. Teraz mamy spokoj i niczym nie smaruje, ale za to kupe robi jedna a taka, ze pielucha nie daje rady

[antonina_bielska]

W temacie decyzji o kolejnych dzieciach - my po tym co się u nas wydarzyło na razie nie myślimy o rodzeństwie dla Bianki, tak na 90% jesteśmy zdecydowani i obecnie okropnie irytują nas teksty żebyśmy doczekali rok i wtedy decydowali ponownie, bo 'na pewno się nam zmieni' i mówią to często ludzie którzy znają całą historię
Ja na początku odbijałam tylko w pionie, teraz staram się na kolanach jednak to robić
Co do odparzeń to miała w szpitalu po przyjściu z oddziału pupę odparzoną i raz w domu się zdarzyło, także radzimy sobie w temacie

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[57358d5eaa2ba5832713bfc6887653c221c8aa55_603d8068b70a4]

U nas to samo - gdybym miała pierwszy poród taki jak ten teraz, to raczej nie zdecydowałabym się na kolejne dziecko. Chociaż wiem że czas potrafi zdziałać cuda tak naprawdę. I wierzę w to że "nigdy nic nie wiadomo". No ale ja teraz mogę być taka mądra, bo wiem że u mnie produkcja już na 100% jest zakończona. Czwartego dziecka nie chcę.

[marttb]

Heh, ja zawsze wiedzialam ze chcemy dwójkę (w sumie wiedzielismy) i mimo że na początku po tym pierwszym nieudanym porodzie sn i potem jeszcze cc mówilam ze rozwazam czy nie zostac przy jednym to jednak było pewne ze bedzie drugie. Nie chcialam zeby corka byłq bez rodzenstwa. Gdyby dzieci nie wymagaly tyle opieki, a porod byl jak kichnięcie to chcialabym wiecej dzieci nawet

aurora - budowa, a w zasadzie juz wykończeniówka

ja polecam bepanthen - dopoki odparzenie nie zniknie co zmiane pieluszki, a jak juz zejdzie to stosowac przez jakis czas codziennie na wieczor i z rana. Po jakims czasie sprobowac odstawic, jak odparzenie bedzie wracac to stosowac profilaktycznie w ten sposob. Wietrzenie pupy do tego też