Mamusie sierpniowe 2020 [emoji7]

[literka28]

To jutro mamy troche wizyt my 17:45


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gr8ania]

ja w czwartek wizytuję. też mam nadzieję że młoda jednak się obróci, bo w tydzień temu leżała pośladkowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Od jutra PODOBNO ma być - 20% na kolekcje dziecięca w H&M

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlexiLyn]

Napisane przez *Catherrine*

To ja na szczęście w nocy nie muszę wstawać siku. Chociaż chyba wolałabym żeby Synuś już się odwrócił.. Bo teraz jest ułożony pośladkowo. A przynajmniej był w tamten wtorek. Jutro mam III prenatalne USG (30+2) to zobaczymy co i jak. A Wy jakie macie doświadczenia z odwracaniem się dziecka? Kiedy to następowało? Zaczynam się trochę bać, że się nie odwróci i będzie trzeba cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

U nas dziś typowa niedziela. Rano msza, później długi spacer w lesie, rosołek i odpoczynek. Zaraz kawka herbatka i ciacho. Wczoraj upiekłam zebrę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brat mojego męża odwrócił się jakoś dzień przed porodem, teściowa była pewna że już nic z tego ;p w pierwszej ciąży mała była główka w dół jakoś od 29tyg. A teraz zobaczę w piątek na prenatalnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Catherrine mi lekarz wytłumaczył wczoraj, że są dwa rodzaje ułożenia posladkowego (czy tam miednicowego): zupełne - dziecko ma nogi ugiete w stawach jakby siedziało po turecku i dupke ma dopasowaną do kanału rodnego i z takiej pozycji jest duża szansa, że się może obrócić przed porodem, a drugie niezupełne kiedy nogi są proste w stawach i dziecko ma stopy przy głowie, tak jak moja mała, wtedy już szansę są dużo mniejsze, raczej się nie odwróci ale zawsze jakieś są ja boję się cc, bo źle znoszę znieczulenia i w ogóle boję się ingerencji chirurgicznych, tymbardziej że pierwszy poród miałam dość lekki i bez żadnej trumy, szybko się wszystko wygoiło. Tylko pierwsza córka to od połowkowego USG była ciągle głowa w dół i nie uskuteczniała obrotów.
Jutro mam ambitny plan wygrzebac swój 8letni laktator, ciekawe czy nadaje się jeszcze do użytku nie chce mi się na początku kupować, bo nie wiem co znów wyjdzie z mojego karmienia, a gdyby się udało to wolałabym zainwestować w jakiś lepszy elektryczny, żeby mieć jak gdzieś trzeba będzie wyjść bez małej. Na początku ten mój stary ręczny by wystarczył, ale czy będzie sprawny to się okaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez Vrenth

Poprzednio cc planowa? Jak tak to czemu? Mnie znajomi zestresowani, że syn był za duży i trzeba było cc. Ostatnio tak się rozpycha, że wydaje mi się że u mnie też może być taki problem. Miesiąc temu był głową w dół, chyba się nie odwrócił ponownie. No nic, zobaczymy na początku czerwca, powinnam mieć wtedy jakąś wizytę z badaniem, bo w piątek tylko telefoniczna (zwolnienie i recepta).

Nie, pierwsze cc przy 8 cm rozwarcia po wieku godzinach skurczy kiedy małej zaczęło uciekać tętno Okazało się że przekręciła się twarzyczkowo i dlatego nie dawała rady zejść niżej i takie problemy były. Także przeżyłam taki 2w1 poród

Napisane przez *Catherrine*

O 18 jakoś, cały dzień muszę przetrwać . Mam nadzieję, że mąż będzie mógł wejść ze mną, ostatnio w połowie marca byliśmy razem, więc liczę, że teraz też nie będzie problemu.
Ja się zaczynam martwić ułożeniem, chociaż niby jeszcze jest czas, bo piszą, że ok. 32-34 tyg. dziecko powinno się odwrócić ostatecznie. No bo wiadomo, jak wcześniej się odwróci to się jeszcze może zmienić. No nic, pozostaje czekać..
A Ty już na 100% cc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na 99%, liczę że jutro się już czegoś dowiem więcej



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Ja też jutro wizytuję o 08:00 rano a we wtorek wizyta u mojego gina. Jestem ciekawa wagi maluszka, bo ostatnio jakiś mały był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Kciuki za wszystkie jutrzejsze wizyty dawajcie koniecznie znać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Dzień dobry! Kciuki za dzisiejsze wizyty!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Też trzymam kciuki za wizyty
Ja dziś koło 13 wbijam się między pacjentkami do mojej gin na sprawdzenie czy szyjka się nie skraca

Ostatnio w nocy przy zmianach pozycji zawsze mi twardnieje brzuch. Wy też tak macie? Muszę zapytać o to gin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kasicka]

Kciuki za dzisiejsze wizyty dziewczyny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Napisane przez Enilis

Od jutra PODOBNO ma być - 20% na kolekcje dziecięca w H&M

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obowiązuje w klubie, kupon wybiera się w koszyku z kuponów lojalnościowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja też trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty. 👊
My wizytujemy jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Ode mnie również kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silumin]

Trzymam kciuki za wizyty

A mnie ten H&M wkurza bo już od dawna sprawdzam ich body kopertowe i nie ma wogole małych rozmiarów na chłopca myślałam że uzupełnia wkoncu ta rozmiarówke. A stacjonarne nie widziałam u nich ostatnio body z krótkim rękawem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Z rozmiarówką fakt, też mam problem bo nie ma już od dłuższego czasu kilku rzeczy które chce kupić i nadal nie wiem czy aby na pewnio nie brać 50 skoro Mała jest cały czas na dolnej granicy wielkości. A nie widzę Męża po porodzie śmigającego po ciuszki najmniejszych rozmiarów co byście zrobiły? Jeszcze wpadłam na pomysł że skoro jest tam 100 dni na zwrot to nie będę tego prała tylko zostawię z metkami i jak się urodzi to albo Mąż wypierze na szybko albo się po prostu odda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Hej. Ja po wizycie. Maluszek nadrobił wagę i ma 1415g. Fika bardzo, aż lekarz się zdziwił podczas badania. Teoretycznie ułożył się główkowo, ale jeszcze ze 100 razy zmieni pozycję. To z dobrych wiadomości.
Niestety wyszły mi kwasy żółciowe poza normą. Sama prosiłam o to badanie na poprzedniej wizycie, wiecie na zasadzie żeby sobie sprawdzić. No i się doigrałam. Norma jest do 10, mi wyszło niecałe 11, alat pięknie w normie. Lekarz ma podejrzenie cholestazy i dał mi skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. I po wyjściu jak zadzwoniłam do męża to się totalnie rozkleiłam. Jak mam iść, leżeć w szpitalu pewnie około 1,5 tygodnia jak mam w domu 1,5 roczne dziecko, męża, który jako tako stara się pracować w tej pandemii i nikogo do pomocy? No jak? Dla mnie szpital na ten moment jest nierealny Nie chcę fundować synkowi traumy bycia bez mamy. Mogę do końca ciąży jeść same gotowane warzywa, zero fast food i innych grzeszków, ale szpital to dla mnie no way. Tam ani nie ma odwiedzin, trzeba nosić maseczki, w których się duszę i ściągam gdzie mogę, a dieta szpitalna u mnie w mieście bardziej szkodzi niż pomaga. Zagłodziłabym dziecko i siebie doprowadzając do trzykrotnej cukrzycy. Poza tym, jeszcze kilka rzeczy z wyprawki zostało do kupienia, pranie, prasowanie. Dziewczyny, ryczę
Jutro mam wizytę u mojego gina, który prowadził mi też pierwszą ciążę. Skonsultuję z nim wyniki, on wie jaka jestem anty-szpital w dobie pandemii i poczekam na jego decyzję. Nie mam problemu żeby całą diagnostykę cholestazową robić sobie prywatnie nawet raz w tygodniu, byleby tylko ten szpital odsunąć na jak najdalej. U mnie w mieście patologia ciąży wygląda rzeczywiście jak patologia, warunki poniżej jakiegokolwiek standardu, a lekarza widzi się tylko kilka sekund na obchodzie rano i po południu. W weekendy nic się nie dzieje w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Silumin

Trzymam kciuki za wizyty

A mnie ten H&M wkurza bo już od dawna sprawdzam ich body kopertowe i nie ma wogole małych rozmiarów na chłopca myślałam że uzupełnia wkoncu ta rozmiarówke. A stacjonarne nie widziałam u nich ostatnio body z krótkim rękawem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też chyba już nic nie kupię na razie, bo wszystko przez głowę wkładane albo jakieś stroje zaczepkami, guzikami, muszkami... Jak na 2 latka, a rozmiary od maleńkich...

Napisane przez Enilis

Z rozmiarówką fakt, też mam problem bo nie ma już od dłuższego czasu kilku rzeczy które chce kupić i nadal nie wiem czy aby na pewnio nie brać 50 skoro Mała jest cały czas na dolnej granicy wielkości. A nie widzę Męża po porodzie śmigającego po ciuszki najmniejszych rozmiarów co byście zrobiły? Jeszcze wpadłam na pomysł że skoro jest tam 100 dni na zwrot to nie będę tego prała tylko zostawię z metkami i jak się urodzi to albo Mąż wypierze na szybko albo się po prostu odda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym nie brała takich małych. Na początek ubranka mogą być luźniejsze, będzie nawet wygodniej, a za chwilę dziecko urośnie .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez sunshine16

Też trzymam kciuki za wizyty
Ja dziś koło 13 wbijam się między pacjentkami do mojej gin na sprawdzenie czy szyjka się nie skraca

Ostatnio w nocy przy zmianach pozycji zawsze mi twardnieje brzuch. Wy też tak macie? Muszę zapytać o to gin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie wiem co to znaczy, że twardnieje brzuch.. wydaje mi się, że mam ciągle taki sam, jak balonik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez damgala

Hej. Ja po wizycie. Maluszek nadrobił wagę i ma 1415g. Fika bardzo, aż lekarz się zdziwił podczas badania. Teoretycznie ułożył się główkowo, ale jeszcze ze 100 razy zmieni pozycję. To z dobrych wiadomości.
Niestety wyszły mi kwasy żółciowe poza normą. Sama prosiłam o to badanie na poprzedniej wizycie, wiecie na zasadzie żeby sobie sprawdzić. No i się doigrałam. Norma jest do 10, mi wyszło niecałe 11, alat pięknie w normie. Lekarz ma podejrzenie cholestazy i dał mi skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. I po wyjściu jak zadzwoniłam do męża to się totalnie rozkleiłam. Jak mam iść, leżeć w szpitalu pewnie około 1,5 tygodnia jak mam w domu 1,5 roczne dziecko, męża, który jako tako stara się pracować w tej pandemii i nikogo do pomocy? No jak? Dla mnie szpital na ten moment jest nierealny Nie chcę fundować synkowi traumy bycia bez mamy. Mogę do końca ciąży jeść same gotowane warzywa, zero fast food i innych grzeszków, ale szpital to dla mnie no way. Tam ani nie ma odwiedzin, trzeba nosić maseczki, w których się duszę i ściągam gdzie mogę, a dieta szpitalna u mnie w mieście bardziej szkodzi niż pomaga. Zagłodziłabym dziecko i siebie doprowadzając do trzykrotnej cukrzycy. Poza tym, jeszcze kilka rzeczy z wyprawki zostało do kupienia, pranie, prasowanie. Dziewczyny, ryczę
Jutro mam wizytę u mojego gina, który prowadził mi też pierwszą ciążę. Skonsultuję z nim wyniki, on wie jaka jestem anty-szpital w dobie pandemii i poczekam na jego decyzję. Nie mam problemu żeby całą diagnostykę cholestazową robić sobie prywatnie nawet raz w tygodniu, byleby tylko ten szpital odsunąć na jak najdalej. U mnie w mieście patologia ciąży wygląda rzeczywiście jak patologia, warunki poniżej jakiegokolwiek standardu, a lekarza widzi się tylko kilka sekund na obchodzie rano i po południu. W weekendy nic się nie dzieje w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałaś cholestaze w poprzedniej ciąży?
Doskonale rozumiem Twoje obawy dotyczące szpitala bo mam takie same ️ ja.mialam kilka tyg temu podejrzenie chestazy i drżałam na samą myśl o szpitalu.
Skonsultuj się z lekarzem i nie denerwuj na zapas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Enilis

Z rozmiarówką fakt, też mam problem bo nie ma już od dłuższego czasu kilku rzeczy które chce kupić i nadal nie wiem czy aby na pewnio nie brać 50 skoro Mała jest cały czas na dolnej granicy wielkości. A nie widzę Męża po porodzie śmigającego po ciuszki najmniejszych rozmiarów co byście zrobiły? Jeszcze wpadłam na pomysł że skoro jest tam 100 dni na zwrot to nie będę tego prała tylko zostawię z metkami i jak się urodzi to albo Mąż wypierze na szybko albo się po prostu odda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

H&M ma ogólnie duża ta rozmiarowke więc jak chcesz to możesz wziąć dosłownie kilka sztuk w tym rozmiarze 50 i tak jak mówisz w razie co je oddac

Napisane przez *Catherrine*

Ja też chyba już nic nie kupię na razie, bo wszystko przez głowę wkładane albo jakieś stroje zaczepkami, guzikami, muszkami... Jak na 2 latka, a rozmiary od maleńkich...Ja bym nie brała takich małych. Na początek ubranka mogą być luźniejsze, będzie nawet wygodniej, a za chwilę dziecko urośnie .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Ja nie wiem co to znaczy, że twardnieje brzuch.. wydaje mi się, że mam ciągle taki sam, jak balonik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w pierwszej ciąży w ogóle nie miałam takich akcji a teraz od 17 tc się zaczęło i mam takie uczucie ściskania brzucha, robi się twardy jak skała i wypukły na jakieś kilkanaście sekund i puszcza. Taki dyskomfort temu towarzyszy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Ja też już po wizycie, 1532 g zdrowej córy ułożonej główkowo Szyjka 4,5 cm, wszystko u mnie w normie. A co najlepsze gin zmierzył mi bliznę, ma 8 mm i nie wspominał o żadnym ubytku, chyba go nie ma Pojawił się we mnie cień nadziei na vbac... Wiadomo, że to zależy od wielu czynników, że dziecko nie może być za duże i w ogóle ale jakoś mi lepiej na myśl że może będę mogła spróbować Ale myślę żeby wybrać się jeszcze na ocenę blizny do innego gina po prostu.

Napisane przez damgala

Hej. Ja po wizycie. Maluszek nadrobił wagę i ma 1415g. Fika bardzo, aż lekarz się zdziwił podczas badania. Teoretycznie ułożył się główkowo, ale jeszcze ze 100 razy zmieni pozycję. To z dobrych wiadomości.
Niestety wyszły mi kwasy żółciowe poza normą. Sama prosiłam o to badanie na poprzedniej wizycie, wiecie na zasadzie żeby sobie sprawdzić. No i się doigrałam. Norma jest do 10, mi wyszło niecałe 11, alat pięknie w normie. Lekarz ma podejrzenie cholestazy i dał mi skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. I po wyjściu jak zadzwoniłam do męża to się totalnie rozkleiłam. Jak mam iść, leżeć w szpitalu pewnie około 1,5 tygodnia jak mam w domu 1,5 roczne dziecko, męża, który jako tako stara się pracować w tej pandemii i nikogo do pomocy? No jak? Dla mnie szpital na ten moment jest nierealny Nie chcę fundować synkowi traumy bycia bez mamy. Mogę do końca ciąży jeść same gotowane warzywa, zero fast food i innych grzeszków, ale szpital to dla mnie no way. Tam ani nie ma odwiedzin, trzeba nosić maseczki, w których się duszę i ściągam gdzie mogę, a dieta szpitalna u mnie w mieście bardziej szkodzi niż pomaga. Zagłodziłabym dziecko i siebie doprowadzając do trzykrotnej cukrzycy. Poza tym, jeszcze kilka rzeczy z wyprawki zostało do kupienia, pranie, prasowanie. Dziewczyny, ryczę
Jutro mam wizytę u mojego gina, który prowadził mi też pierwszą ciążę. Skonsultuję z nim wyniki, on wie jaka jestem anty-szpital w dobie pandemii i poczekam na jego decyzję. Nie mam problemu żeby całą diagnostykę cholestazową robić sobie prywatnie nawet raz w tygodniu, byleby tylko ten szpital odsunąć na jak najdalej. U mnie w mieście patologia ciąży wygląda rzeczywiście jak patologia, warunki poniżej jakiegokolwiek standardu, a lekarza widzi się tylko kilka sekund na obchodzie rano i po południu. W weekendy nic się nie dzieje w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę, wiem że łatwo mówić ale nie stresuj się zawczasu, poczekaj co Ci powie Twój gin Przekroczenie na razie nie jest duże, może wystarczy dieta Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez sunshine16

Miałaś cholestaze w poprzedniej ciąży?
Doskonale rozumiem Twoje obawy dotyczące szpitala bo mam takie same ️ ja.mialam kilka tyg temu podejrzenie chestazy i drżałam na samą myśl o szpitalu.
Skonsultuj się z lekarzem i nie denerwuj na zapas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

H&M ma ogólnie duża ta rozmiarowke więc jak chcesz to możesz wziąć dosłownie kilka sztuk w tym rozmiarze 50 i tak jak mówisz w razie co je oddacJa w pierwszej ciąży w ogóle nie miałam takich akcji a teraz od 17 tc się zaczęło i mam takie uczucie ściskania brzucha, robi się twardy jak skała i wypukły na jakieś kilkanaście sekund i puszcza. Taki dyskomfort temu towarzyszy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam podejrzenie cholestazy w poprzedniej ciąży. Kwasy żółciowe były w normie, tylko alat skakał, max 80. Ginekolog wtedy wypisał na skierowaniu do szpitala przed porodem m.in. cholestazę bo był duży problem z miejscami w szpitalu a zależało mu i nam żeby mnie przyjęli, bo po 1. było to przed Bożym Natodzeniem a wiemy jaka jest opieka w święta. Wolał żebym urodziła przed świętami i tak się stało 2. chciał mi zapewnić mnie opiekę lekarską, bo wyjeżdżał na urlop.
Nic mnie nie swędzi w tej ciąży. Sama pewnie sobie te kwasy pogorszyłam jedząc tłuszcze, tym samym próbując walczyć z cukrzycą ciążową (tłuszcz spowalnia wyrzut glukozy). Eh, szkoda gadać, już różne teorie sobie wmawiam. Moja dieta nie jest idealna, ale chyba nie na tyle tragiczna żeby wątroba nie dała rady. Nie chcę zaszkodzić maluszkowi. Ktg mogę robić prywatnie nawet codziennie jak zajdzie potrzeba.
A Tobie co wyszło nie tak, że było podejrzenie cholestazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez damgala

Miałam podejrzenie cholestazy w poprzedniej ciąży. Kwasy żółciowe były w normie, tylko alat skakał, max 80. Ginekolog wtedy wypisał na skierowaniu do szpitala przed porodem m.in. cholestazę bo był duży problem z miejscami w szpitalu a zależało mu i nam żeby mnie przyjęli, bo po 1. było to przed Bożym Natodzeniem a wiemy jaka jest opieka w święta. Wolał żebym urodziła przed świętami i tak się stało 2. chciał mi zapewnić mnie opiekę lekarską, bo wyjeżdżał na urlop.
Nic mnie nie swędzi w tej ciąży. Sama pewnie sobie te kwasy pogorszyłam jedząc tłuszcze, tym samym próbując walczyć z cukrzycą ciążową (tłuszcz spowalnia wyrzut glukozy). Eh, szkoda gadać, już różne teorie sobie wmawiam. Moja dieta nie jest idealna, ale chyba nie na tyle tragiczna żeby wątroba nie dała rady. Nie chcę zaszkodzić maluszkowi. Ktg mogę robić prywatnie nawet codziennie jak zajdzie potrzeba.
A Tobie co wyszło nie tak, że było podejrzenie cholestazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie swedziało całe ciało łącznie z podeszwami stóp, dłońmi, ogólnie wszystko. Nie przechodziło mi przez tydzień więc gin mi zlecił próby wątrobowe i kwasy. Próby wyszły super, potem czekałam jak na szpilkach na kwasy i tez wyszły ok bo poniżej 3. Wydedukowałam, że akurat u mnie była to reakcja na sporą ilość zjedzonych drożdży. Do tej pory czasami swędzą mnie delikatnie stopy jak zjem coś drożdżowego.

Dobrze, że Cię nie swędzi. Może gin każe powtórzyć jeszcze te kwasy i nie będzie konieczności pójścia już teraz do szpitala. Może wprowadź sobie od razu jakąś dietę wątrobowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez justysiaa89

Ja też już po wizycie, 1532 g zdrowej córy ułożonej główkowo Szyjka 4,5 cm, wszystko u mnie w normie. A co najlepsze gin zmierzył mi bliznę, ma 8 mm i nie wspominał o żadnym ubytku, chyba go nie ma Pojawił się we mnie cień nadziei na vbac... Wiadomo, że to zależy od wielu czynników, że dziecko nie może być za duże i w ogóle ale jakoś mi lepiej na myśl że może będę mogła spróbować Ale myślę żeby wybrać się jeszcze na ocenę blizny do innego gina po prostu.Kurczę, wiem że łatwo mówić ale nie stresuj się zawczasu, poczekaj co Ci powie Twój gin Przekroczenie na razie nie jest duże, może wystarczy dieta Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[princessa8587]

Napisane przez *Catherrine*

Ja nie wiem co to znaczy, że twardnieje brzuch.. wydaje mi się, że mam ciągle taki sam, jak balonik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie też nie wiem jak miałby twardnieć ten brzuch Dobrze, że napisałaś, bo myślałam, że tylko ze mną coś nie tak W sumie cały czas jest twardy, właśnie jak balonik.

[*Catherrine*]

Napisane przez damgala

Hej. Ja po wizycie. Maluszek nadrobił wagę i ma 1415g. Fika bardzo, aż lekarz się zdziwił podczas badania. Teoretycznie ułożył się główkowo, ale jeszcze ze 100 razy zmieni pozycję. To z dobrych wiadomości.
Niestety wyszły mi kwasy żółciowe poza normą. Sama prosiłam o to badanie na poprzedniej wizycie, wiecie na zasadzie żeby sobie sprawdzić. No i się doigrałam. Norma jest do 10, mi wyszło niecałe 11, alat pięknie w normie. Lekarz ma podejrzenie cholestazy i dał mi skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. I po wyjściu jak zadzwoniłam do męża to się totalnie rozkleiłam. Jak mam iść, leżeć w szpitalu pewnie około 1,5 tygodnia jak mam w domu 1,5 roczne dziecko, męża, który jako tako stara się pracować w tej pandemii i nikogo do pomocy? No jak? Dla mnie szpital na ten moment jest nierealny Nie chcę fundować synkowi traumy bycia bez mamy. Mogę do końca ciąży jeść same gotowane warzywa, zero fast food i innych grzeszków, ale szpital to dla mnie no way. Tam ani nie ma odwiedzin, trzeba nosić maseczki, w których się duszę i ściągam gdzie mogę, a dieta szpitalna u mnie w mieście bardziej szkodzi niż pomaga. Zagłodziłabym dziecko i siebie doprowadzając do trzykrotnej cukrzycy. Poza tym, jeszcze kilka rzeczy z wyprawki zostało do kupienia, pranie, prasowanie. Dziewczyny, ryczę
Jutro mam wizytę u mojego gina, który prowadził mi też pierwszą ciążę. Skonsultuję z nim wyniki, on wie jaka jestem anty-szpital w dobie pandemii i poczekam na jego decyzję. Nie mam problemu żeby całą diagnostykę cholestazową robić sobie prywatnie nawet raz w tygodniu, byleby tylko ten szpital odsunąć na jak najdalej. U mnie w mieście patologia ciąży wygląda rzeczywiście jak patologia, warunki poniżej jakiegokolwiek standardu, a lekarza widzi się tylko kilka sekund na obchodzie rano i po południu. W weekendy nic się nie dzieje w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę, to nieciekawie. Ale poczekaj spokojnie na drugą konsultację, może to tylko małe przekroczenie. Ewentualnie może możesz powtórzyć badanie?

Napisane przez justysiaa89

Ja też już po wizycie, 1532 g zdrowej córy ułożonej główkowo Szyjka 4,5 cm, wszystko u mnie w normie. A co najlepsze gin zmierzył mi bliznę, ma 8 mm i nie wspominał o żadnym ubytku, chyba go nie ma Pojawił się we mnie cień nadziei na vbac... Wiadomo, że to zależy od wielu czynników, że dziecko nie może być za duże i w ogóle ale jakoś mi lepiej na myśl że może będę mogła spróbować Ale myślę żeby wybrać się jeszcze na ocenę blizny do innego gina po prostu.Kurczę, wiem że łatwo mówić ale nie stresuj się zawczasu, poczekaj co Ci powie Twój gin Przekroczenie na razie nie jest duże, może wystarczy dieta Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wieści!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez princessa8587

Ja właśnie też nie wiem jak miałby twardnieć ten brzuch Dobrze, że napisałaś, bo myślałam, że tylko ze mną coś nie tak W sumie cały czas jest twardy, właśnie jak balonik.

To teraz ja myślę że ze mną coś nie tak a tak serio to chodzi mi o skurcze, które są normalne na tym etapie ale do iluś tam dziennie. Ja mam na pewno powyżej 10 dziennie. Muszę zapytać o to gin przy okazji USG.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Mąż mnie uspokaja, że przekroczenie o 1 punkt to nic tragicznego. Faktyczna cholestaza jest przy wynikach kwasów około 40. Czekam na jutrzejszą konsultację u gina głównego i zobaczymy.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sama o te badania prosiłam 4 tygodnie temu i ten lekarz mówił że nie ma sensu, bo po co, ale ostatecznie skierowanie dał, tak na odczepnego (chodzę do 2 ginekologów, bo tego dzisiejszego mam w pakiecie z badaniami enel-med, a główny to ten do którego jutro się wybieram). Gdyby nie moja prośba o badania, to nawet nie byłoby mowy o jakimkolwiek szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Enilis

Z rozmiarówką fakt, też mam problem bo nie ma już od dłuższego czasu kilku rzeczy które chce kupić i nadal nie wiem czy aby na pewnio nie brać 50 skoro Mała jest cały czas na dolnej granicy wielkości. A nie widzę Męża po porodzie śmigającego po ciuszki najmniejszych rozmiarów co byście zrobiły? Jeszcze wpadłam na pomysł że skoro jest tam 100 dni na zwrot to nie będę tego prała tylko zostawię z metkami i jak się urodzi to albo Mąż wypierze na szybko albo się po prostu odda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz kupić kilka sztuk, ale raczej te na 56 powinny być dobre. Najwyżej ciut będą za długie, ale przecież Malutka szybko urośnie.
Najwyżej mąż pobiegnie do sklepu, jeśli będzie taka potrzeba. Ekspedientki mu pomogą.

Napisane przez damgala

Hej. Ja po wizycie. Maluszek nadrobił wagę i ma 1415g. Fika bardzo, aż lekarz się zdziwił podczas badania. Teoretycznie ułożył się główkowo, ale jeszcze ze 100 razy zmieni pozycję. To z dobrych wiadomości.
Niestety wyszły mi kwasy żółciowe poza normą. Sama prosiłam o to badanie na poprzedniej wizycie, wiecie na zasadzie żeby sobie sprawdzić. No i się doigrałam. Norma jest do 10, mi wyszło niecałe 11, alat pięknie w normie. Lekarz ma podejrzenie cholestazy i dał mi skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. I po wyjściu jak zadzwoniłam do męża to się totalnie rozkleiłam. Jak mam iść, leżeć w szpitalu pewnie około 1,5 tygodnia jak mam w domu 1,5 roczne dziecko, męża, który jako tako stara się pracować w tej pandemii i nikogo do pomocy? No jak? Dla mnie szpital na ten moment jest nierealny Nie chcę fundować synkowi traumy bycia bez mamy. Mogę do końca ciąży jeść same gotowane warzywa, zero fast food i innych grzeszków, ale szpital to dla mnie no way. Tam ani nie ma odwiedzin, trzeba nosić maseczki, w których się duszę i ściągam gdzie mogę, a dieta szpitalna u mnie w mieście bardziej szkodzi niż pomaga. Zagłodziłabym dziecko i siebie doprowadzając do trzykrotnej cukrzycy. Poza tym, jeszcze kilka rzeczy z wyprawki zostało do kupienia, pranie, prasowanie. Dziewczyny, ryczę
Jutro mam wizytę u mojego gina, który prowadził mi też pierwszą ciążę. Skonsultuję z nim wyniki, on wie jaka jestem anty-szpital w dobie pandemii i poczekam na jego decyzję. Nie mam problemu żeby całą diagnostykę cholestazową robić sobie prywatnie nawet raz w tygodniu, byleby tylko ten szpital odsunąć na jak najdalej. U mnie w mieście patologia ciąży wygląda rzeczywiście jak patologia, warunki poniżej jakiegokolwiek standardu, a lekarza widzi się tylko kilka sekund na obchodzie rano i po południu. W weekendy nic się nie dzieje w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie martw się na zapas, przejdź od razu na dietę i skonsultuj się z tym drugim lekarzem, powtórz może badania.
Może to tylko delikatne podwyższenie i uda się uniknąć szpitala.

Napisane przez justysiaa89

Ja też już po wizycie, 1532 g zdrowej córy ułożonej główkowo Szyjka 4,5 cm, wszystko u mnie w normie. A co najlepsze gin zmierzył mi bliznę, ma 8 mm i nie wspominał o żadnym ubytku, chyba go nie ma Pojawił się we mnie cień nadziei na vbac... Wiadomo, że to zależy od wielu czynników, że dziecko nie może być za duże i w ogóle ale jakoś mi lepiej na myśl że może będę mogła spróbować Ale myślę żeby wybrać się jeszcze na ocenę blizny do innego gina po prostu.Kurczę, wiem że łatwo mówić ale nie stresuj się zawczasu, poczekaj co Ci powie Twój gin Przekroczenie na razie nie jest duże, może wystarczy dieta Trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetne wieści!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

A co do twardnienia brzucha, to ja też tak mam. Pewnie to te skurcze. Tak więc Sunshine, w takim razie ze mną też jest coś nie tak.
Chociaż nie mogę też długo stać i chodzić, bo wtedy też twardnieje i ciągnie mnie w dole brzucha.
Dziś pierwszy raz poprosiłam o ustąpienie miejsca w kolejce, bo bym tam nie wystała.
Niby było napisane, że ciężarne obsługują bez kolejki, ale wolałam zapytać, żeby na mnie nie krzyczeli.

[princessa8587]

Napisane przez sunshine16

To teraz ja myślę że ze mną coś nie tak a tak serio to chodzi mi o skurcze, które są normalne na tym etapie ale do iluś tam dziennie. Ja mam na pewno powyżej 10 dziennie. Muszę zapytać o to gin przy okazji USG.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jeszcze nie miałam ani jednego skurczu, ale mam nadzieję, że to też przyjdzie gdzieś tam z czasem.

[gr8ania]

gratuluję udanych wizyt

ja właśnie wróciłam z depilacji- o mamusiu jaka to jest wygoda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz