Protesty nauczycieli i innych grup społecznych.

[madame Emi]

Napisane przez groszek75

Ale tak było

Nauczyciele bili nas linijkami po łapach, rzucali krzesłami , wfista złapał bliźniaków i głowami tłukł , wyzywali np : że mamy łby jak kalarepka , smiali sie z jednego ucznia przy wszystkich , oceniali przez pryzmat pochodzenia

Potrafili z rozpędu postawić gorszą ocenę ,albo w ogóle nie sprawdzać wiedzy, tylko za nazwisko na sprawdzianie się miało ocenę

Jak jeden oblewal to inny to samo , nieważne było, że umiesz

Ale jak te kombatanckie wspomnienia mają się do przedmiotu dyskusji?

[patusiaa23]

Niektórym się pomyliło protestowanie z odmawianiem paciorka, autentycznie.

[Lumimi]

Napisane przez patusiaa23

Pogrubione - nie rozumiem.

Co do reszty - tak, ale to nie wina nauczycieli, pisałam wcześniej, ze to były jedyne środowiska które ostro zareagowały na tak nagłą zmianę, bo rodzice palcem nie kiwnęli, wręcz klaskali na ten super pomysł (łącznie z wiazażem ). Każda osoba pracująca w szkolnictwie zdawała sobie z tego sprawę i się temu sprzeciwiała, o ile osiem klas zamiast gimnazjum to kwestia sporna (proszę nie mówmy o tym bo będzie offtop) o tyle wprowadzenie tak nagłych i istotnych zmian spotkało ogólny opór który nie został przez nikogo wysłuchany. Więc może i będą "przeludnienia" to fakt, ale winy w tym nauczycieli jest akurat najmniej i w żaden sposób nie powinno ich to powstrzymywać o walczenia o coś co im się należy.

To znaczy ze jak szkola miała np 100 miejsc dla pierwszych klas to dalej bedzie miała te 100 miejsc ale do podziału po 50 miejsc na jeden program. Czyli każdy ten rocznik bedzie miał o połowe mniej miejsc niż roczniki wcześniej i będą musieli udać się do innych szkół.

Zreszta ja nigdzie nie pisałam ze to wina nauczycieli ze będzie podwójny rocznik. Chodziło o przykład jaki dają uczniom. Ze najpierw nauczyciele mówią jakie te testy są ważne a potem jak je olewają.

[Ingrid80]

Napisane przez patusiaa23

Nauczyciel z tytułem doktora automatycznie staje się nauczycielem mianowanym, wow czyli dalej suchy chleb i margaryna jeśli masz rodzinę

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



Moi znajomi z liceum po filologiach - jedna osoba pracuje w liceum ale przez pierwszy rok pracowała też w tk maxxie w weekendy i po południu i tam miała za pół etatu tyle samo co w szkole jeśli nie więcej. Cała reszta poszła do korpo, chyba nikt normalny* znający dwa języki, po wymianach za granicą etc. nie pójdzie do pracy za 1400 zł jeśli konkurencja proponuje 4000.


*normalny, czyli taki który musi pracować żeby przeżyć i nie jest utrzymywany np przez rodziców albo z wygranej w lotka

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

W ogóle mnie to strasznie fascynuje jak ludzie wyobrażają sobie pracę w szkole tak od strony administracyjnej. Niektórzy naprawdę myślą, ze to jest tak, że masz szkołę podstawową nr 17, wchodzisz do niej w poniedziałek o 8 rano, wychodzisz o 12:30 i tak przez pięć dni po czym spływa ci 4 koła na konto.
W rzeczywistości to jest tak, że w najlepszym przypadku masz pół etatu w dwóch szkołach między którymi jeździsz i jak jesteś szczęściarzem to te szkoły są obok siebie, a plan lekcji masz rozpisany od 7:10 do 17:10 z lukami w środku w których nie odpoczniesz bo albo sprawdzasz sprawdziany albo masz zastępstwa.

Pamiętam jak miałam praktyki w szkole i Pani z którą odrabiałam daną część praktyk była wniebowzięta bo miałam samochód więc przemieszczałyśmy się między jej szkołami, bo pracowała w aż trzech żeby mieć etat. I jedna szkoła jej poszła na rękę bo zamiast rozwalić siedem lekcji na pięć dni, to to skondensowali w trzy .

A to ciekawe. Mam znajoma pedagog szkolną. Praca 8:30-12-30. 2500zl netto. Nie wszyscy nauczyciele maja dodatkowe 20 godzin pracy w domu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez motyla

masz bardzo dziwny tok rozumowania i nie widzisz pewnej zależności.
odpowiadając na Twoje pytanie - czy mogę być chamska, jak mało zarabiam? oczywiście, że tak. czy powinnam być chamska? oczywiście, że nie. ale spójrz na to od strony pracodawcy / dyrektora szkoły (jedna z dziewczyn już to tu tłumaczyła...)


dajesz ogłoszenie, że szukasz pracownika, proponujesz mu 1500zł na rękę. przyjdzie ile - 3, 4 osoby? i Ty musisz z tej puli wybrać najlepszą osobę, modląc się, by znalazł się tam ktoś na poziomie.
wyobraź sobie, że proponujesz 2500zł - przychodzi trochę więcej osób, nie? i masz więcej osób, spośród których możesz wybierać, nie?


więc idziemy dalej. zatrudniasz osobę za 1500zł. jest niekulturalna i opryskliwa. chcesz ją zmienić. dajesz ogłoszenie. nikt Ci nie przychodzi albo przychodzą osoby na tym samym poziomie, co obecnie zatrudniona, więc nie zmieniasz jej, bo ta przynajmniej wie, co ma robić. ale jak zatrudniasz ją za 2500zł i dajesz ogłoszenie, proponując 2500zł, to raczej ktoś się zgłosi. i ta aktualnie zatrudniona osoba będzie się musiała bardziej starać, żebyś nie chciała jej wymienić.


to już było tutaj wyjaśniane, naprawdę.

No i dalej podsumowujesz nauczycieli, a ja myślałam,że takich już nie ma. Bo to człowiek na poziomie.
Ja ich usprawiedliwiam tylko dla tego,że sa tez ludźmi i zdarzyć się mize,ale ci to ma do zarobków?

Też jesteś takim człowiekiem? Dadzą ci 5 tysiakow to robisz dokładnie, a jak nie to po łepkach?

A czemu nie wszyscy są dyplomowani i mogą rzadac większej pensji ?

[Lumimi]

Napisane przez groszek75

I co z tego, ja za komuny chodziłam do szkoły i miałam z takimi styczność

I jak jakas mamusia pani nauczycielce załatwiła kawę, to i dziecko miało wyższe oceny.

A jak mamusia nie załatwiła czegoś nauczycielce to dziecko miało przej*****. I to nie za komuny, ale w cudownym XXI wieku

[patusiaa23]

Napisane przez Ingrid80

A to ciekawe. Mam znajoma pedagog szkolną. Praca 8:30-12-30. 2500zl netto. Nie wszyscy nauczyciele maja dodatkowe 20 godzin pracy w domu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdajesz sobie sprawę, że między pedagogiem szkolnym / psychologiem szkolnym / pielęgniarką szkolną, a nauczycielem przedmiotowym np. fizykiem, istnieje ogromna przepaść w sposobie pracy? Z samej nazwy chociażby

[groszek75]

Napisane przez madame Emi

Ale jak te kombatanckie wspomnienia mają się do przedmiotu dyskusji?

Takie ,że ktoś wyśmiewa nasze wspomnienia na temat nauczycieli . Po takim czymś powinnam ich nie lubić, a jednak uważam inaczej.

[patusiaa23]

I tak Ingrid, brawo, takie rzeczy są możliwe. Jedna na tysiąc osób związana ze szkolnictwem tak ma. Tak jak jedna na tysiąc pielęgniarek w służbie zdrowia ma niebotyczne zarobki i świetne warunki pracy. Jak to się ma do reszty - nie wiem.

To w ogóle tak jakbyś porównywała pracę asystentki stomatologicznej z prywatnego gabinetu do pielęgniarki środowiskowej. Jak pięść do nosa, wtf

[groszek75]

Napisane przez Lumimi

A jak mamusia nie załatwiła czegoś nauczycielce to dziecko miało przej*****. I to nie za komuny, ale w cudownym XXI wieku

O proszę, trochę przykre

[madame Emi]

Napisane przez groszek75

Takie ,że ktoś wyśmiewa nasze wspomnienia na temat nauczycieli . Po takim czymś powinnam ich nie lubić, a jednak uważam inaczej.

No dobrze, drążę dalej - jak Twoje "lubienie" nauczycieli ma się do przedmiotu dyskusji?

[matcha]

Napisane przez groszek75

Takie ,że ktoś wyśmiewa nasze wspomnienia na temat nauczycieli . Po takim czymś powinnam ich nie lubić, a jednak uważam inaczej.

Ponawiam: Od jutra wszyscy nauczyciele z braku laku idą do fizycznej roboty. Kto będzie uczyć dzieci w państwowych szkołach za aktualne stawki?

[motyla]

Napisane przez Ingrid80

A to ciekawe. Mam znajoma pedagog szkolną. Praca 8:30-12-30. 2500zl netto. Nie wszyscy nauczyciele maja dodatkowe 20 godzin pracy w domu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pensja nauczyciela zależy od bardzo wielu czynników. takie przerzucanie się znajomymi, co to pracują Xh i zarabiają XXXXzł jest bez sensu, bo nie ma tego jak porównywać.

ponadto niektórym szkołom samorządy dorzucają się do pensji nauczyciela.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez groszek75

No i dalej podsumowujesz nauczycieli, a ja myślałam,że takich już nie ma. Bo to człowiek na poziomie.
Ja ich usprawiedliwiam tylko dla tego,że sa tez ludźmi i zdarzyć się mize,ale ci to ma do zarobków?

Też jesteś takim człowiekiem? Dadzą ci 5 tysiakow to robisz dokładnie, a jak nie to po łepkach?

A czemu nie wszyscy są dyplomowani i mogą rzadac większej pensji ?

uprzejmie Ci przypominam, że zakończyłam rozmowę z Tobą. pozdrawiam raz jeszcze

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez madame Emi

No dobrze, drążę dalej - jak Twoje "lubienie" nauczycieli ma się do przedmiotu dyskusji?

nie ma, to jest inny stan umysłu.

[Lumimi]

Napisane przez motyla

masz bardzo dziwny tok rozumowania i nie widzisz pewnej zależności.
odpowiadając na Twoje pytanie - czy mogę być chamska, jak mało zarabiam? oczywiście, że tak. czy powinnam być chamska? oczywiście, że nie. ale spójrz na to od strony pracodawcy / dyrektora szkoły (jedna z dziewczyn już to tu tłumaczyła...)


dajesz ogłoszenie, że szukasz pracownika, proponujesz mu 1500zł na rękę. przyjdzie ile - 3, 4 osoby? i Ty musisz z tej puli wybrać najlepszą osobę, modląc się, by znalazł się tam ktoś na poziomie.
wyobraź sobie, że proponujesz 2500zł - przychodzi trochę więcej osób, nie? i masz więcej osób, spośród których możesz wybierać, nie?


więc idziemy dalej. zatrudniasz osobę za 1500zł. jest niekulturalna i opryskliwa. chcesz ją zmienić. dajesz ogłoszenie. nikt Ci nie przychodzi albo przychodzą osoby na tym samym poziomie, co obecnie zatrudniona, więc nie zmieniasz jej, bo ta przynajmniej wie, co ma robić. ale jak zatrudniasz ją za 2500zł i dajesz ogłoszenie, proponując 2500zł, to raczej ktoś się zgłosi. i ta aktualnie zatrudniona osoba będzie się musiała bardziej starać, żebyś nie chciała jej wymienić.


to już było tutaj wyjaśniane, naprawdę.

Płaca nie usprawiedliwia chamstwa w żaden sposób. Mało to dobrze zarabiających chamów?

Słuchaj, ale na rozmowie o pracę to połowa chamów jest cudowna. Wychodzi to w praktyce.

Zresztą kwestia karania nauczycieli. Wiesz jak się podczas mojej edukacji karano nauczycieli? Słownie się ich upominano. Dwóch jak odwaliło straszne akcje to "za karę" przeszli na emeryturę. To ma być kara? Skoro często to nawet w papierach nie ma o czymś śladów? Chyba dopiero jest wtedy jak jak rodzic pójdzie do kuratorium...

[natalia_t]

Napisane przez groszek75

No i dalej podsumowujesz nauczycieli, a ja myślałam,że takich już nie ma. Bo to człowiek na poziomie.
Ja ich usprawiedliwiam tylko dla tego,że sa tez ludźmi i zdarzyć się mize,ale ci to ma do zarobków?

Też jesteś takim człowiekiem? Dadzą ci 5 tysiakow to robisz dokładnie, a jak nie to po łepkach?

A czemu nie wszyscy są dyplomowani i mogą rzadac większej pensji ?

Zastanawiam się... czy ty naprawdę nie rozumiesz, czy tylko udajesz, żeby podkręcać gównoburzę?

[patusiaa23]

Hej, zawsze można zatrudnić nauczycieli ze wschodu. W szkole w której miałam praktyki anglistka była z Ukrainy i nie mówiła za bardzo po polsku. To też jakieś rozwiązanie

[Lumimi]

Napisane przez motyla

nie bój żaby, będzie im to łatwiej przełknąć, jak dostaną podwyżkę 1000zł

Czyli zrób bajzel, a potem jeszcze ci ktoś zapłaci za posprzątanie

[matcha]

Napisane przez Lumimi

Czyli zrób bajzel, a potem jeszcze ci ktoś zapłaci za posprzątanie

Bajzel to akurat chyba aktualna władza zrobiła z systemem szkolnictwa, pisząc ustawę na kolanie

[motyla]

Napisane przez Lumimi

Płaca nie usprawiedliwia chamstwa w żaden sposób. Mało to dobrze zarabiających chamów?

Słuchaj, ale na rozmowie o pracę to połowa chamów jest cudowna. Wychodzi to w praktyce.

Zresztą kwestia karania nauczycieli. Wiesz jak się podczas mojej edukacji karano nauczycieli? Słownie się ich upominano. Dwóch jak odwaliło straszne akcje to "za karę" przeszli na emeryturę. To ma być kara? Skoro często to nawet w papierach nie ma o czymś śladów? Chyba dopiero jest wtedy jak jak rodzic pójdzie do kuratorium...

no ale jaki ma sens wywlekanie teraz własnych urazów do nauczycieli? jak to się ma do tematu wątku, bo nie rozumiem?


i nadal nie rozumiesz - ja nie uważam, że niska płaca usprawiedliwia chamstwo. tłumaczę tylko, że jak pracodawca może zaoferować na danym stanowisku śmieszne pieniądze, to ciężej jest mu znaleźć kogoś sensownego na miejsce chamskiego pracownika.

[patusiaa23]

Nauczyciel na Ukrainie zarabia około 600-1300 zł, może warto podpowiedzieć ministerstwu edukacji .

Ja nie mam siły odpisywać groszkowi.

[motyla]

Napisane przez Lumimi

Czyli zrób bajzel, a potem jeszcze ci ktoś zapłaci za posprzątanie

po 1. to bajzel jest winą rządzących. po 2. nauczyciele jeszcze nawet nie podjęli decyzji o strajku, a ludzie się już nakręcają. i wywlekają swoje koszmary ze szkolnych lat

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez patusiaa23

Hej, zawsze można zatrudnić nauczycieli ze wschodu. W szkole w której miałam praktyki anglistka była z Ukrainy i nie mówiła za bardzo po polsku. To też jakieś rozwiązanie

można się z tego śmiać, ale to nas być może czeka

[groszek75]

Napisane przez matcha

Dobra, wszyscy nauczyciele od jutra idą do roboty fizycznej i/lub ewentualnie z braku laku do szkół prywatnych - w końcu "zmień pracę, weź kredyt" . To kto będzie uczyć tych dzieci w państwowych szkołach za aktualne stawki?

Może rodzice? I tak w końcu teraz się więcej z dziećmi siedzi, do tego korepetycje są potrzebne.

No tak może być,że nie będzie miał kto uczyć , tak samo kto leczyć itd.

Przykro się czyta kto uczy nasze dzieci. Ludzie co wybierają zawód z braku laku , makabra.

[natalia_t]

Napisane przez patusiaa23

Nauczyciel na Ukrainie zarabia około 600-1300 zł, może warto podpowiedzieć ministerstwu edukacji .

Ja nie mam siły odpisywać groszkowi.

"Poszukujemy ukraińskiego nauczyciela języka polskiego".

[madame Emi]

Napisane przez Lumimi

Czyli zrób bajzel, a potem jeszcze ci ktoś zapłaci za posprzątanie

Ach, czyli za cały ten bałagan odpowiedzialni są nauczyciele.

[Lumimi]

Napisane przez patusiaa23

W ogóle Lumimi naprawdę jesteś tak zabawna, że robisz mi wieczór . Nauczyciele to w ogóle powinni żywić się powietrzem, żeby dać przykład

A ty mnie pocieszasz Bo znając mój rodzinny pech do debilnych nauczycieli to pewnie moje dziecko by na ciebie trafiło, ale na szczęście nie uczysz Jak widać jest nadzieja.

[motyla]

Napisane przez madame Emi

Ach, czyli za cały ten bałagan odpowiedzialni są nauczyciele.

wiesz, jak się tak głębiej zastanowić, to kto, jak nie nauczyciele? kto tych rządzących uczył, no kto, krasnoludki? toć też jacyś nauczyciele muszą w takim razie ponieść odpowiedzialność zbiorowo-historyczną

[patusiaa23]

Dla mnie rozwiązaniem jest totalne zaoranie szkół i zrobienie wszystkiego od nowa, a w wersji light porządny audyt przeprowadzony dwutorowo przez państwo i firmy zewnętrzne, a potem przeanalizowanie nieprawidłowości i przetasowanie towarzystwa w wielu szkołach (bo w sumie to trochę tak jest, że część nauczycieli jest niezwalnialna i faktycznie karierę można zrobić głównie po znajomości). Druga sprawa to niegospodarność i dziwne zarządzanie finansami (dzieci muszą same kupować papier toaletowy w niektórych szkoła, nie powiecie mi, że to normalne :P)

[matcha]

Napisane przez groszek75

Może rodzice? I tak w końcu teraz się więcej z dziećmi siedzi, do tego korepetycje są potrzebne.

Pogrubione pozostawiam bez komentarza. I jeśli rodzice mają uczyć dzieci, to kto na te dzieci ma zarabiać?

[groszek75]

Napisane przez natalia_t

Zastanawiam się... czy ty naprawdę nie rozumiesz, czy tylko udajesz, żeby podkręcać gównoburzę?

Nie rozumiem takich ludzi, ba brzydze się takimi

[patusiaa23]

Napisane przez Lumimi

A ty mnie pocieszasz Bo znając mój rodzinny pech do debilnych nauczycieli to pewnie moje dziecko by na ciebie trafiło, ale na szczęście nie uczysz Jak widać jest nadzieja.

Dyskusje na poziomie