Mamy LIPCOWE 2019

[Patti_1]

U mnie nie kładzie rączek pod brode, bardziej na linii barków. No i też kciuk zgięty, a właściwie całe rączki ma zaciśnięte w piąstki.. na plecach jak leży to ładnie po środku układa i się nimi bawi..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kevschaa]

Zaraz oszaleje, nie wiem co wystąpiło w moje grzeczne dziecko, ale od rana nie spała i calutki czas wyje. Mam ochote zanieść ją do pomieszczenia gospodarczego. Nic nie pomaga :/ jak cały skok który teraz ma trwać parę tygodni taka będzie to chyba wyskocze z okna

[pelnoletnia]

Kev, u mnie to samo. Z tym że moja jest z tych dużo płaczących. dzisiaj jednak przechodzi samą siebie, płacze ale to tak przeraźliwie że wspolczuje moim sasiadom. tylko noszenie na rekach na chwile pomaga.

odliczam czas do 16 żeby wyjsc na lekcje do ucznia i zostawic ja mezowi. okropne, wiem.

[marttb]

sovianka - dokladnie tak

Trzymajcie się dziewczyny jedyne pocieszenie to kazdy skok ma swój koniec

[kevschaa]

Moja normalnie nie płacze wcale, ostatnie dwa dni tylko wieczorami marudzila i troszkę płakała. Dzisiaj to wyje od 10 prawie non stop. Noszenie trochę pomaga, ale ile mogę nosić 6 kg :/ jak tylko z nią siadam to dalej ryk. Też czekam na tza i niech się nią zajmuje do wieczora

[sovianka]

Ja "odkryłam", że mały ma te napady płaczu jak jest śpiący, ale ja nie potrafię wyczuć kiedy on już jest zmęczony...., tym bardziej, że jakiś tydzień temu miał tak, że mógł mieć przerwę w spaniu 3 h i cały czas się bawił, śmiał i było wszystko ok, a teraz ma długie drzemki i po pół godziny aktywności dalej moze iść spać i jak w porę nie zareaguję, to zaczyna się ryk ze zmęczenia i dobre pół godziny usypiania, dziwne, że z dnia na dzień może się takiego u malucha wszystko poprzestawiać...tym bardziej, że kiedyś mu wystarczyło dać smoka, żeby przestał płakać i poszedł spać, a teraz jak już się rozryczy, to nie sposób mu wcisnąć tego smoka.

W ogóle jego płacz stresuje mnie podwójnie, nie dość, że w ogóle jak dziecko płacze to rodzic zestresowany, to w dodatku mieszkamy z teściami, oni na dole my na górze i mega mnie stresuje to, że oni słyszą jak mały płacze i że go nie potrafię uspokoić, a już mega mnie wkurza, jak teściowa przychodzi na kontrolę, żeby sprawdzić co się dzieje, dlaczego on tak płacze...ale jeszcze przynajmniej 1,5 roku muszę się przemęczać tutaj...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

Sovianka, mój też płacze ze zmęczenia, nawet potrafi się wydrzeć. I wtedy tylko bujanie w pionie pomaga, aż się uspokoi i zaśnie.
Wcześniej jak mieszkaliśmy jeszcze u moich rodziców i pierwszy raz kąpaliśmy małego on wtedy tak płakał głośno, że ciotka, która mieszka obok przyszła zobaczyć czy wszystko w porządku to normalnie, że dziecko czasem płacze, nie przejmuj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez marttb

czy jak polozycie dzieci na brzuszku i dacie rece na wznak to dzieciaki same ustawiaja sobie ręce pod brudke? A. tak nie robi a wedlug neurolog powinien i faktycznie jak delikatnie uniose mu bioderko to wtedy zrobi tak z ręką, do tego juz powinien miec wyprostowany kciuk, a jeszcze go zgina. Poza tym wszystko okej.
My na brzuszku to lezymy mega malo. nie martwie sie, pamietam ze corka tez nie lubila a z czasem polubiła bardzo, zwlaszcza jak miala widok w lusterku na sama siebie

My na 3 już od dawna, w dwojkach uciekało juz gora i bokami, no i ewidentnie byly za male.

moja czasem ma rozcapierzone lapki a czasem tez lekko zacisniete. Nie potrafi raczki spod biodra sobie wyjac sama, zwykle ta jedna jej pomagam. A neurolog jakis cwiczenia albo cos dala?

Napisane przez kevschaa

Zaraz oszaleje, nie wiem co wystąpiło w moje grzeczne dziecko, ale od rana nie spała i calutki czas wyje. Mam ochote zanieść ją do pomieszczenia gospodarczego. Nic nie pomaga :/ jak cały skok który teraz ma trwać parę tygodni taka będzie to chyba wyskocze z okna

moja tez ostatnie dni bardzo marudna a nie wypada nam wcale zaden skok..moze pogoda..tak depresyjnie jakos



moja tez czasem ryczy z przemeczenia, maz nie wylapuje ja zwykle potrafie-albo ziewa wczesniej albo sie robi taka 'leniwa' i sowiala to juz wiem ze powoli spiaca

Napisane przez Patti_1

Wcześniej jak mieszkaliśmy jeszcze u moich rodziców i pierwszy raz kąpaliśmy małego on wtedy tak płakał głośno, że ciotka, która mieszka obok przyszła zobaczyć czy wszystko w porządku to normalnie, że dziecko czasem płacze, nie przejmuj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pierwszy raz kapalam mala jak mama przyjechalai bylo tak samo-ryk niesamowity..myslalam,ze moze mama mi cos pomoze ale ona chyba byla bardziej zestresowana niz ja

[marttb]

sovianka - nim aie obejrzysz a te półtora roku minie, a w ten czas staraj się podchodzić do tego spokojniej, w sensie bardziej do teściów niz płaczu.

Ja pamiętam jak corka miala takie wieczorne darcia, chyba ze 2 razy jak maz byl w pracy przyjechalam do mamy na noc i myslalam ze mnie ona doprowadzi do nerwicy. Czlowiek upocony uspokaja dziecko a tu jeszcze musi wdawac sie w dyskusje z widownia, ze to nie wina zjedzonej gruszki, ze to nie wina teho ze moje mleko jest niewartosciowe albo za mało go i sie nie najada itp.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Aurora - tak, delikatnie uniesc bioderko, faktycznie A. wtedy wyciaga ta rękę. No a rączki to pobudzać do pracy, delikatnie masować, miziać.
I koniecznie nosic dziecko z podwinietą miednica, chyba pierwszy lekarz na nfz ktory mnie nie zawiódł, tylko mimo wieku dobrze radził ��

[sovianka]

Patti jak najbardziej normalne, ale chyba nie każdy to rozumie, tym bardziej, że już ze dwa razy usłyszeliśmy z mężem tekst od niej, że "trzeba się czasem zająć dzieckiem, a nie w telefonach siedzieć"....nie wiem co to miało znaczyć i na jakiej podstawie takie coś powiedziała ;/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

mnie tak wku*wia moja tesciowa ze z nerwow czasami przed jej przyjazdem boli mnie normalnie brzuch. nie dosc ze sobie wymyslili z tesciem ze oni MUSZA widziec wnuczke przynajmniej raz w tygodniu to jeszcze dzisiaj zapowiedzieli ze przyjada w porze jej kapieli zeby zobaczyc jak nam placze. serio? To jakis fetysz? Pomijam fakt ze noszac ja na rekach ciagle mowi teksty w stylu: u babci najlepiej, lepiej niz u mamy, mama nie potrafi uspic, mama sie leni a na tekst meza ze ma przystopowac i nie mowic takich rzeczy obraza sie. jak raz jej zasnela na rekach o 19 to byla zadowolona ze ja ululala a prosilam zeby tego nie robila bo 19.30 bedziemy ja kapac. na dodatek tak jakby na zlosc przyjezdzaja i zasiadaja za stolem z tekstami ze oni przyjechali na kolacje, ze sa glodni. jak ja upocona szykuje mala do kapieli albo usypiam po godzinie placzu. nie moge na tych ludzi patrzec, tak mnie irytuja. uff, musialam sie wygadac.

[marttb]

pelnoletnia - to chyba faktycznie jakis fetysz

[Patti_1]

O żesz.. no to moi nie są tacy upierdliwi, jeżeli chodzi o wnuki. Dobrze, że mąż za Tobą murem. To ich pierwsza wnuczka, że tacy nachalni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

Nie, brat meza ma dwojke dzieci. Dziewczynke 4 lata i chlopca 2 lata. Dzieciaki sa u nich co tydzien na caly weekend a mieszkaja dwa domy dalej. dzieciaki faktycznie „wolą” dziadkow i placza w niedziele kiedy maja wrocic do domu a ci drudzy dziadkowie sa „be”. Odkad pamietam zawsze byly te same teksty co u nas „babcia jest najlepsza, u nas jest najlepiej, tamci dziadkowie chyba nie sa tacy fajni” plus slodycze, gazowane napoje, wchodzenie na glowe, np. dwulatka chciala lakiery do paznokci w sklepie to ta jej kupila cala kolekcje plus dala sobie wymalowac wszystkie. mała chciała jajko kinder to dziadek w nocy jechał na stacje po jajko kinder. Tera jestem wkurzona znowu bo mieli przyjechac a nasza zaczela kolo 19 przysypiac wiec ja siup do kapieli a oni dzwonia w pretensjach ze chcieli kolo 21 przyjechac bo tak akurat maja czas a my ja juz kapiemy. ludzie, dajcie mi sile bo ich pozabijam.

[kevschaa]

Hahah dobrze że mnie tylko dziecko denerwuje, a tesciowie kompletnie nie mają nic do powiedzenia.

Chyba bym zabiła za takie akcje.

Udało się małą uśpić i mam nadzieję, że jutro będzie chociaż trochę lepiej. Nie jestem w stanie nosić cały dzień tych 6 kg, bo kręgosłup mi pęknie

[marttb]

Tak, ja miałam wiecej sily na noszenie córki. A. nosze duzo mniej, dzia go chcialam ponosic, pokazac mieszkanie, jakos zabawic, ale po 5 minutach ręce mnie bolały. W sumie ma już 8kg. jeszcze w lozycji na dzidziusia mam sile, ale jak mam nosic go z ta podwinietą miednica to mi ciężko sie robi.

pelnoletnia - moze u Tżta w rodzinie maja takie przyzwyczajenia i dla nich to norma, ale jak dla mnie to przegiecie. Wpadac o 21 odwiedzić wnuka

[Patti_1]

Ja bym zabiła
O 20 już padam na ryj po całym dniu zabawiania, noszenia, przebierania, prania, sprzątania, gotowania a jak jeszcze miałabym wysłuchiwać takich rzeczy od obcej baby, serio bym zabiła

Mój malutki też już śpi, trochę pomarudził i zasnął w ramionach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez marttb

Ja pamiętam jak corka miala takie wieczorne darcia, chyba ze 2 razy jak maz byl w pracy przyjechalam do mamy na noc i myslalam ze mnie ona doprowadzi do nerwicy. Czlowiek upocony uspokaja dziecko a tu jeszcze musi wdawac sie w dyskusje z widownia, ze to nie wina zjedzonej gruszki, ze to nie wina teho ze moje mleko jest niewartosciowe albo za mało go i sie nie najada itp.

Aurora - tak, delikatnie uniesc bioderko, faktycznie A. wtedy wyciaga ta rękę. No a rączki to pobudzać do pracy, delikatnie masować, miziać.
I koniecznie nosic dziecko z podwinietą miednica, chyba pierwszy lekarz na nfz ktory mnie nie zawiódł, tylko mimo wieku dobrze radził ��

Sprobuje a ta raczka. Moja ogolnie laczy te raczki pod brodka i sobie je splata czesto, nie chce sie jakos na razie odpychac od podloza. A wjakij pozycji to noszenie?

Napisane przez pelnoletnia

mnie tak wku*wia moja tesciowa ze z nerwow czasami przed jej przyjazdem boli mnie normalnie brzuch. nie dosc ze sobie wymyslili z tesciem ze oni MUSZA widziec wnuczke przynajmniej raz w tygodniu to jeszcze dzisiaj zapowiedzieli ze przyjada w porze jej kapieli zeby zobaczyc jak nam placze. serio? To jakis fetysz? Pomijam fakt ze noszac ja na rekach ciagle mowi teksty w stylu: u babci najlepiej, lepiej niz u mamy, mama nie potrafi uspic, mama sie leni a na tekst meza ze ma przystopowac i nie mowic takich rzeczy obraza sie. jak raz jej zasnela na rekach o 19 to byla zadowolona ze ja ululala a prosilam zeby tego nie robila bo 19.30 bedziemy ja kapac. na dodatek tak jakby na zlosc przyjezdzaja i zasiadaja za stolem z tekstami ze oni przyjechali na kolacje, ze sa glodni. jak ja upocona szykuje mala do kapieli albo usypiam po godzinie placzu. nie moge na tych ludzi patrzec, tak mnie irytuja. uff, musialam sie wygadac.

Wlasnie sobie uswiadomilam, ze jednak nie jestem mila osoba. Powiedzialabym,zeby sobie sami zrobili i ich olala.
Ja nie wiem co ludzie maja w glowach, zeby oczekiwac od matki niemowlaka obiadow-to rpedzej oni powinni cos przywiesc.
Mnie tesc wkurzyl raz jak przyjechal i stwierdzil (zamawialismy) ze najchetniej by zjadl dziczyzne i tez myslalam,ze padne. Powiedzialam,ze sie zajmuje mala i nie mam czasu szukac jakiegos specjalnego jedzenia a w knajpach w jakich jadamy z obiadami po ok 20zl to takich cudow nie serwuja. Za drugim razem gadal cos o kaczce a za trzecim juz nic.

Napisane przez pelnoletnia

Nie, brat meza ma dwojke dzieci. Dziewczynke 4 lata i chlopca 2 lata. Dzieciaki sa u nich co tydzien na caly weekend a mieszkaja dwa domy dalej. dzieciaki faktycznie „wolą” dziadkow i placza w niedziele kiedy maja wrocic do domu a ci drudzy dziadkowie sa „be”. Odkad pamietam zawsze byly te same teksty co u nas „babcia jest najlepsza, u nas jest najlepiej, tamci dziadkowie chyba nie sa tacy fajni” plus slodycze, gazowane napoje, wchodzenie na glowe, np. dwulatka chciala lakiery do paznokci w sklepie to ta jej kupila cala kolekcje plus dala sobie wymalowac wszystkie. mała chciała jajko kinder to dziadek w nocy jechał na stacje po jajko kinder. Tera jestem wkurzona znowu bo mieli przyjechac a nasza zaczela kolo 19 przysypiac wiec ja siup do kapieli a oni dzwonia w pretensjach ze chcieli kolo 21 przyjechac bo tak akurat maja czas a my ja juz kapiemy. ludzie, dajcie mi sile bo ich pozabijam.

a moze lepiej o polnocy?

[sovianka]

A nam mały zrobił kilkugodzinną jazdę na wieczór
Mega mi go szkoda jak tak płacze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

Napisane przez sovianka

A nam mały zrobił kilkugodzinną jazdę na wieczór
Mega mi go szkoda jak tak płacze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na prawdę aż tyle płacze ciągiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez sovianka

A nam mały zrobił kilkugodzinną jazdę na wieczór
Mega mi go szkoda jak tak płacze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a probowalas dawac cycka? U nas cycek lekiem na cale zlo swiata

[sovianka]

Nie było to kilka godzin pod rząd, ale był płacz, kilka minut drzemki, płacz, cyc, kilka minut spania i znowu płacz i tak z 2,5 - 3 godziny aż w koncu zasnął na dobre, z 6 dni ma już takie jazdy, raz mniejsze, raz większe, jutro idziemy do pediatry, wspomnę mu o tym, może to skok, a może nie wiem co, bo ta jego ciągła senność też mnie martwi, czasem bywa tak, że już niby śpi, ma zamknięte oczy, a dalej jest krzyk. Dobrze zasypia i śpi jedynie w samochodzie i na spacerze, tzn w nocy tez jest ok, w nocy nie płacze, budzi się ze 2-3 razy na cycka i śpi dalej, także na noce nie mogę narzekać, ale w dzień, a szczególnie pod wieczór jest masakra czasami, już dzisiaj to chodzę zestresowana bardzo i nawet jak jest grzeczny i się bawi, śmieje, to ja pozostaje w stresie, że zaraz będzie płacz i chodzę jak na szpilkach, zahacza to już trochę o nerwicę lękową, którą kiedyś miałam z różnych powodów, nie leczyłam jej, sama przycichła, ale boje sie, że może powrócić, a mój stres i nerwy na pewno nie wpłyną pozytywnie na małego, zastanawiam się czy mogę brać jakieś tabletki uspokajające np ziołowe podczas karmienia piersią, zapytam jutro lekarza...
Głupio mi trochę, że tak narzekam na moje dziecko, bo jak czasami czytam na różnych grupach, forach o naprawdę wymagających, placzliwych dzieciach, to uważam, że mam duże szczęście i mały należy do jednych z grzeczniejszych dzieci, na pewno jest bardzo radosnym dzieckiem, jak jest wszystko ok, to cały czas usmiech na buzi, ale takie właśnie napady płaczu wybijają mnie kompletnie z rytmu i powodują ogromny stres i nerwy, chociaż wiem, że to naturalne, że dzieci płaczą, mają gorsze okresy. Dzisiaj jak poszłam pod prysznic, ciągle w głowie słyszałam jego płacz, serio boje się, że to jakaś nerwica, niekoniecznie spowodowana zachowaniem małego, no ale właśnie sytuacjami z przeszłości...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

mamy dziś 3 miesiące 🍼

[AuroraCoriolis]

Napisane przez marttb

mamy dziś 3 miesiące 🍼

ale fajny komplecik


sovianka no dziwne, brzmi jakby go cos bolalo

[sovianka]

Marttb jakie słodziaki <3

W ogóle znowu dzisiaj usłyszałam od teściowej, że "dzieckiem trzeba się zająć, a nie zostawiać samego" co ona niby sobie wyobraża, że zostawiamy małego w pokoju, a sami wychodzimy i siedzimy sobie w innym pokoju, zostawiamy go płaczącego....wkurza mnie ;/ ma chyba nas za najgorszych rodziców świata, którzy w ogóle nie interesują się swoim dzieckiem, a co ona może wiedzieć, mieszkamy niby w tym samym domu, a na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy miała go na rękach, a widuję go tylko wtedy, kiedy wychodzimy z nim na dwór i musimy przejść przez ich pokój, a do udzielania złotych rad jest pierwsza. Często też słyszę od niej, że jej druga synowa, która ma dwójkę dzieci robiła coś inaczej, to w taki sposób się zajmowała dziećmi, to w inny...No i jej zdaniem płacze, bo przyzwyczailiśmy go do jazdy samochodem i ciągle chciałby jeździć....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

Sovianka, może to rzeczywiście skok. Nasz też darł się wieczorami, akurat w 12 tygodniu, gdzie ten skok powinien występować. Po tygodniu przeszło, marudzi jedynie, gdy jest zmęczony. Ja wiem, że łatwo pisać, ale to minie a Ty musisz to wytrzymać. Bądź silna. Nie wiem czy są jakieś uspokajacze dostępne przy karmieniu piersią ale może napar z melisy? Ciepła kąpiel z olejkiem eterycznym? Masaż?
Mart, cudne te Twoje dzieciaki a mały jaki duży już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

No u nas właśnie 12 tydzień....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia32j]

U nas stwierdzono wzmożone napięcie mięśniowe...

[sovianka]

Napisane przez Kasia32j

U nas stwierdzono wzmożone napięcie mięśniowe...

I co rehabilitacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia32j]

Tak mamy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej.