Przyjaźń damsko-męska. Tak czy nie?

[Aeterna]

Zainspirowana znajomym Mi Wątkiem - mocniej się zaczęłam zastanawiać. Nieco się chyba 'pogubiłam' w swoich wnioskach .

A Wy jak, Dziewczyny , myślicie.
Możliwa? Czy ściema to zwykła?



Edit: Dziewczyny sorry, powtórzyłam wątek - identyczny jest na plotach. Myslałam, że go nie założyłam w końcu - wycofałam się ''przecież'' z zakładania, znajdując tamten. Za to 'przez' to wieczorne wleczenie się Wizażu - się nie ''anulował''. Jednak poszedł .

[natee]

Możliwa.

[Guni]

glupek

[et-ka]

ja jestem na tak. dla mnie możliwa. taka bez żadnych podtekstów.
i wydaje mi się, że taki wątek już tu się kiedyś przewijał.

[Guni]

Napisane przez et-ka

ja jestem na tak. dla mnie możliwa. taka bez żadnych podtekstów.
i wydaje mi się, że taki wątek już tu się kiedyś przewijał.

A moge spytac czy Ty masz takiego przyjaciela?

[moee]

taaa. ja nie wierze w taka przyjazn.. mialam najlepszego przyjaciela prawie przez 4 lata ogolniaka , wszedzie razem, wszystko sobie mowilismy, zwierzalismy sie sobie .. aby na koniec uslyszec ze mnie kochal od samego poczatku .. nie wierze w przyjaznie damsko-meskie..

[Syringa]

Możliwa - jeśli on jest gejem, a ona lesbijką

Nie no, tak serio to, chyba jest możliwa Ja się przyjaźnię z facetem... ale on jest przyszłym księdzem, więc to chyba się nie liczy

[Iwonalodz]

Tak do końca nie jestem zdecydowana w tej kwestii wszystko mi się pomieszało choć bardziej jestem skłonna powiedzieć, że nie.
Osobiście mam "obstawione" następujące warianty :

1. Przyjaźnimy się, nawet może mamy swoje połówki, baaardzo się lubimy, cenimy itd. ale nie pociągamy się wcale lub jedno z nas nie pociaga drugie - wersja bezpieczna dla celów przyjacielskich

2. Przyjaźnimy się, baaardzo lubimy ze sobą rozmawiać, życie osobiste nasze nie ma na naszą znajomość wpływu, uwielbiamy się, może nawet czasem pomyślimy o sobie "że nadałby/nadałaby się" , jest fajnie, my uparcie twierdzimy, że to tylko przyjaźń choć otoczenie widzi to inaczej - wersja mieszana

3. Przyjaźnimy się, bardzo fajnie się ze sobą czujemy choć w głębi duszy podkochujemy się w sobie, oboje albo każdy z osobna, a wtedy to drugie udaje, bądź nie, że tego nie widzi i jest tak dobrze i wszystkim taki układ pasuje - wersja na serial brazylijski, różne zakończenia przewidywalne

4. Przyjaźnimy się, super się dogadujemy i wmawiamy sobie, że ta druga osoba nas nie pociąga, że to tylko przyjaźń - wersja psychologiczna

5. Przyjaźnimy się, fajnie nam razem pogadać, pośmiać się itd. ale mamy swoje połówki i jesteśmy lojalni bardzo i nie bierzemy innej opcji niż przyjaźń pod uwagę - wersja idealistyczna

5. Przyjaźnimy się, uwielbiamy się, ale wiemy, że my go nie pociągamy lub ona nas nie pociąga, bo jest innej orientacji seksualnej - wersja hiper optymistyczna

Moim skromnym zdaniem zawsze jakaś iskierka z którejś strony choćby przez chwilkę w głowie błyśnie,"że może byłoby fajnie" albo " co by było gdyby" i nie uogólniam, piszę za siebie i swoje bliskie osoby płci obojga

No i idąc tym tropem: wszystkie drogi prowadzą do łóżka ale to już zależy od tego, który wariant wybierzemy
W moim życiu większość przyjaźni, jak się z czasem okazywało miała podteksty nie z mojej strony jeśli już wnikamy
Teraz mam dwóch bliskich przyjaciół płci męskiej i nie staramy się przekroczyć tej cienkiej granicy przyjaźni żeby potem nie było niefajnie

Tyle ode mnie

[Guni]

Napisane przez Syringa

Możliwa - jeśli on jest gejem, a ona lesbijką

Nie no, tak serio to, chyba jest możliwa Ja się przyjaźnię z facetem... ale on jest przyszłym księdzem, więc to chyba się nie liczy

Moj TŻ tez tak uwaza, ze najlepszym przyjacielem dla dziewczyny jest gej

[Syringa]

Napisane przez Guni

Moj TŻ tez tak uwaza, ze najlepszym przyjacielem dla dziewczyny jest gej

Byle by tylko ona do niego mięty nie poczuła - bo wtedy mieć będziemy złamane serduszko i platoniczną miłość, zamiast czystej przyjaźni

A tak w ogóle, to bardzo bym chciała mieć przyjaciela geja

[moee]

Napisane przez Syringa

Byle by tylko ona do niego mięty nie poczuła - bo wtedy mieć będziemy złamane serduszko i platoniczną miłość, zamiast czystej przyjaźni

A tak w ogóle, to bardzo bym chciała mieć przyjaciela geja

ja mam dwoch juz sie ujawnili , jednego podejrzewalam , a co do drugiego to jakby mi ktos powiedzial to bym smiechem go zabila .. no ale sam mi powiedzial wiec mu wierze moze przyjazn to za mocno powiedziane, ale b.dobrzy znajomi

[Guni]

Napisane przez Syringa

A tak w ogóle, to bardzo bym chciała mieć przyjaciela geja

ja tez bardzo bym chciala, niestety nie znam zadnego a moze jakis z okolic Gliwic sie ujawni?

[Syringa]

Napisane przez moee

ja mam dwoch juz sie ujawnili , jednego podejrzewalam , a co do drugiego to jakby mi ktos powiedzial to bym smiechem go zabila .. no ale sam mi powiedzial wiec mu wierze moze przyjazn to za mocno powiedziane, ale b.dobrzy znajomi

Zazdroszczę

Napisane przez Guni

ja tez bardzo bym chciala, niestety nie znam zadnego a moze jakis z okolic Gliwic sie ujawni?

Chyba musimy gdzieś jakieś ogłoszenie zamieścić

[Guni]

Napisane przez Syringa

Chyba musimy gdzieś jakieś ogłoszenie zamieścić

hihihihi juz to widze: potrzebuje geja, bo prawdziwi-mezczyzni-przyjaciele nie istenieja, kazdy chce mnie przeleciec (rypnac w sensie) :P

[Syringa]

Napisane przez Guni

hihihihi juz to widze: potrzebuje geja, bo prawdziwi-mezczyzni-przyjaciele nie istenieja, kazdy chce mnie przeleciec (rypnac w sensie) :P

[Guni]

Napisane przez Guni

hihihihi juz to widze: potrzebuje geja, bo prawdziwi-mezczyzni-przyjaciele nie istenieja, kazdy chce mnie przeleciec (rypnac w sensie) :P

Oczywiscie bez obrazy dla nikogo, jak juz pisalam prawdziwa przyjazn to dla mnie ogromna wartosc a i homofobem nie jestem

[asia^^]

Kiedyś myślałam, że możliwa, ale teraz już wiem, że nie.
Skoro ma się osobę z która się bardzo dużo rozmawia i to o wszystkim, zwierza, spędza czas, pociecza i przytula,to bardzo łatwo można się zakochać. I myślę, że związek oparty na przyjaźni, to coś bardzo fajnego
Chyba, że dwie osoby się sobie kompletnie nie podobają... ale osobowość też może pociągać

[Aeterna]

Nie wiem.
Przyjaźnię się od wielu lat już z dwoma chłopaczyskami.
Z żadnym związku sobie nie wyobrażam. Nigdy .

Ale.
Czy idealny związek to nie jest właśnie (tak sobie dochodzę, bardziej w konsekwencji, bo w wieczną namiętność nie umiem uwierzyć) przyjaźń plus dobry seks? Skoro brak tylko seksu (erotyki w ogóle - głupich pocałunków, i ''takie tam'') - zostaje przyjaźń - daleko to do kochania?
Upraszczam, brzydko, tą miłość, wiem.

No i nie wiem. (Bardzo lubię takie odpowiedzi) .

Czemu zatem, zawsze to fajniej, jak TZ nie ma przyjaciółki...

[Taverney]

Mogłabym napisać wiele, ale...napiszę w wielkim skrocie.
Jest możliwa przyjaźń, ale nie dokońca, nie można uniknąć podtekstów zainteresowania płciowego, które takie przyjaźnie spychają na manowce, z jednej, albo z drugiej strony.
Przez taką przyjaźń prawie się rozwalił nój związek, zostały mi pewnie do końca życia wyżuty sumienia zadanych ran.
Nic się nie poradzi, kiedy człowiekiem zaczynają żądzić uczucia, bardzo trudno powiedzieć sobie: to jest przyjaciel, nie mogę się zakochać...
A więc czy jest możliwa?
Z wielkimi wątpliwościami, bo chciałabym wierzyć, mówię Tak, ale...

[Aeterna]

Hm.

Wadą takiej przyjaźni jest to, że człowiek dopuszcza do siebie taką mysl. O byciu razem.
Co by by było gdyby; jednak nie; albo - nigdy w życiu.

A w przypadku przyjaźni między facetami lub dziewczynami (hetero) - ta mysl nawet przez mózg nie przemknie.
Więc to jednak nie jest chyba juz tylko przyjaźń. Choć w założeniu ma taka być, a ''sprawa jest czysta''.
.

[Anul3k]

Możliwa

[Iwona31]

Napisane przez moee

taaa. ja nie wierze w taka przyjazn.. mialam najlepszego przyjaciela prawie przez 4 lata ogolniaka , wszedzie razem, wszystko sobie mowilismy, zwierzalismy sie sobie .. aby na koniec uslyszec ze mnie kochal od samego poczatku .. nie wierze w przyjaznie damsko-meskie..

Dołączam do Moe. Miałam "przyjaciela", ale tylko ja go traktowałam platonicznie, bo w końcu "wyszło szydło z worka" ( ).
To, że my mamy intencje najczystsze pod słońcem - nie znaczy ,że ten ktoś też je ma tak czyste.
Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że BYWAJĄ wyjątki.

Napisane przez Aeterna

Hm.

Wadą takiej przyjaźni jest to, że człowiek dopuszcza do siebie taką mysl. O byciu razem.
Co by by było gdyby; jednak nie; albo - nigdy w życiu.

A w przypadku przyjaźni między facetami lub dziewczynami (hetero) - ta mysl nawet przez mózg nie przemknie.
Więc to jednak nie jest chyba juz tylko przyjaźń. Choć w założeniu ma taka być, a ''sprawa jest czysta''.
.

I to jest sedno tematu... Aeterna jak zwykle nie dała nam dojśc do pewnych wniosków Zadała pytanie i ........ nie otrzymawszy zadowalającej odpowiedzi - odpowiedziała sobie sama . Zaczyna brakowac Jej cierpliwości, albo w bardzo "dyskretny" sposób chciała nakierowac dysputę na właściwy tor .

[Aeterna]

Świry .

A ja się przyjaźnię, pożądania /w kierunku/ nie odczuwam (??) - a w przyjaźń damsko-męską raczej jednak nie wierzę
.
Wyjaśni mi to coś ktoś?

[Iwona31]

Napisane przez Aeterna

Świry .

A ja się przyjaźnię, pożądania /w kierunku/ nie odczuwam (??) - a w przyjaźń damsko-męską raczej jednak nie wierzę
.
Wyjaśni mi to coś ktoś?

Kochanie! Ależ to proste! Tylko - pytanie zasadnicze - z facetem, czy babeczką nie odczuwasz? Bo jeśli nie odczuwasz Ty, to z Twojej wypowiedzi wynikałoby, że on(a) pożąda Ciebie........... i dlatego w D-M nie wierzysz....

Ojojoj! Zaplatkałam się !

[Taverney]

Po własnych doświadczeniach też powinnam nie wierzyć, ale...siedzi we mniw upiorny, uparty idealista.

[Guni]

Napisane przez Taverney

Po własnych doświadczeniach też powinnam nie wierzyć, ale...siedzi we mniw upiorny, uparty idealista.

ano wlasnie, mam dokladnie tak samo. Pomimo wielu watpliwosci bardzo chce wierzyc, ze jednak moja przyjazn z tym pewnym Panem przetrwa

[Iwona31]

Napisane przez Guni

ano wlasnie, mam dokladnie tak samo. Pomimo wielu watpliwosci bardzo chce wierzyc, ze jednak moja przyjazn z tym pewnym Panem przetrwa

Dopóki nie przyjdzie Mu do głowy Bzzz ....

[natalia21]

A ja mysle ze taka przyjazn jest nie mozliwa z tego wzgledu ze po pewnym czasie albo z jednej albo z drugiej strony zaczyna czuc sie cos wiecej do tej osoby... zawsze przeradza sie to w milosc i przyjazn sie konczy albo przerazdza sie w zwiazek

[Guni]

Napisane przez Iwona31

Dopóki nie przyjdzie Mu do głowy Bzzz ....

Buahahaha naiwnie wierze, ze nie. Ja nie wyobrazam sobie z nim cosik teges Tak jak juz wyzej pisalam: uwielbiam jego bliskosc ale tylko i wylacznie platonicznie

[Aeterna]

Napisane przez Iwona31

Kochanie! Ależ to proste! Tylko - pytanie zasadnicze - z facetem, czy babeczką nie odczuwasz? Bo jeśli nie odczuwasz Ty, to z Twojej wypowiedzi wynikałoby, że on(a) pożąda Ciebie........... i dlatego w D-M nie wierzysz....

Ojojoj! Zaplatkałam się !

Z panem. Nie zastanawiałam się.

Eeee, nie, normalnie jest.
A jak nie ..?

Z panami. Jestem pewna że oni o mnie gadają .