25 dni nie wyciskamy, buzie czyste mamy! Cz. IV wątku niewyciskania

[swan999]

Ostatnio zrobiłam straszną głupotę i z nerwów wycisnęłam kilka syfków na brodzie
Ale teraz już jest lepiej i póki co mogę napisać, że jest 2/25

Napisane przez Antymionka

Ciekawe, nie słyszałam o tej maści tormentiol . Poczytam sobie o niej, i chyba kupię. Mam pytanie też, czy wszystkie używacie filtrów przeciwsłonecznych?

Ja nie używam. Chociaż chyba jestem wyjątkiem, bo z tego co czytam, to wszystkie jakiś stosujecie

Napisane przez pejkola

Niedosc że ten nałóg to jeszcze mam bardzo niska samoocene. Dziewczyny ja juz nie wiem co mam robić. Wstydzę sie ludzi, nowych znajomosci a np gdy chlopak mi powie że sie mu podobam to pierwsze co przychodzi mi na myśl to, to że jeszcze nie widział mojej cery, albo dobrze sie nie przypatrzyl i praktycznie jestem tego pewna że gdy zobaczy mnie bliżej w normalnym świetle dziennym od razu zmieni zdanie. Za wszelką cenę próbuje sobie wmówić że jestem ładna ale po prostu nie umiem . Mam taka dziwna swiadomosc że jestem najbrzydsza i najgorsza. Dzis wieczorem umowilam sie z chlopakiem. Zbywalam go przez 2 miesiące ale musze sie odwazyc . Trudno ... Bedzie co bedzie . Najgorsze jest to że jestem pelnoletnia a zachowuje sie jak jakis wstydzacy sie wszystkiego dzieciak . Juz myslalam zeby coś wymyslic ... Ale brakuje mi juz wymowek. Jak mam uwierzyć w siebie i zrozumieć że moge sie podobać. Musze powiedziec że nawet matury sie mniej boje niż dzisiejszego spotkania
Dzis nic nie ruszylam 1/25 --- wkoncu !!

Też jeśli mam gorszy stan cery to moja samoocena spada do zera. Chociaż podobno jestem atrakcyjna, ale nie wiem nie znam się
Wiem jak trudno uwierzyć w siebie, ale naprawdę warto się postarać to zrobić. Łatwiej się wtedy żyje.

Jeśli chłopak jest inteligentny to mimo cery Cię zaakceptuje i jeszcze będzie wspierać. Mam nadzieję, że spotkanie będzie udane Powodzenia!

[Antymionka]

Napisane przez swan999

Ostatnio zrobiłam straszną głupotę i z nerwów wycisnęłam kilka syfków na brodzie
Ale teraz już jest lepiej i póki co mogę napisać, że jest 2/25



Ja nie używam. Chociaż chyba jestem wyjątkiem, bo z tego co czytam, to wszystkie jakiś stosujecie



Też jeśli mam gorszy stan cery to moja samoocena spada do zera. Chociaż podobno jestem atrakcyjna, ale nie wiem nie znam się
Wiem jak trudno uwierzyć w siebie, ale naprawdę warto się postarać to zrobić. Łatwiej się wtedy żyje.

Jeśli chłopak jest inteligentny to mimo cery Cię zaakceptuje i jeszcze będzie wspierać. Mam nadzieję, że spotkanie będzie udane Powodzenia!

Powiem Ci szczerze- ja póki nie przestawiłam się na filtry, super dbanie jakieś maseczki, kremiki, kwasy cuda nie widy, miałam pryszcze kilka razy w miesiącu. W tej chwili mam na twarzy masakrę. Staram się do tego wrócić, ale jest bardzo ciężko. Do filtrów więcej nie wrócę- nie opalam się mocno, mimo tego że jestem jasna, jak wiem że będę długo na słońcu (plaża czy coś) to wtedy się smaruję, ale coś takiego to u mnie rzadko. Unikam słońca, bo po prostu nie lubię gorąca. Kwasów więcej nie zastosuję, zrobiłam ich całą butelkę no i trudno będę musiała wywalić, albo zastosuję na rozstępy.

[Cos_]

Napisane przez Antymionka

Powiem Ci szczerze- ja póki nie przestawiłam się na filtry, super dbanie jakieś maseczki, kremiki, kwasy cuda nie widy, miałam pryszcze kilka razy w miesiącu. W tej chwili mam na twarzy masakrę. Staram się do tego wrócić, ale jest bardzo ciężko. Do filtrów więcej nie wrócę- nie opalam się mocno, mimo tego że jestem jasna, jak wiem że będę długo na słońcu (plaża czy coś) to wtedy się smaruję, ale coś takiego to u mnie rzadko. Unikam słońca, bo po prostu nie lubię gorąca. Kwasów więcej nie zastosuję, zrobiłam ich całą butelkę no i trudno będę musiała wywalić, albo zastosuję na rozstępy.

Ja używałam filtrów jak używałam EpiDuo,została mi resztka tego "cholerstwa" z LRP no i Capital Soleil matujący w starej wersji. Zużyję i na razie nie kupuję nowych,bo tak jak Ty nie opalam się celowo,chyba,że jak jadę gdzieś nad wodę to wtedy się czymś "pomaziam".

[weruuuuuuuuuuu]

A ugryzienie komara też mogę tormentiolem? Wy czego używacie dziewczyny? Wracam teraz do domu, patrzę, a tu rana.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pejkola]

.

[Mari94]

Mi przez 2 dni udało się nic nie ruszać. Za wczorajszy dzień mogę sobie wpisać na konto 2/25. Mam nadzieję, że dzisiaj też będzie dobrze wieczorem

[swan999]

Napisane przez Antymionka

Powiem Ci szczerze- ja póki nie przestawiłam się na filtry, super dbanie jakieś maseczki, kremiki, kwasy cuda nie widy, miałam pryszcze kilka razy w miesiącu. W tej chwili mam na twarzy masakrę. Staram się do tego wrócić, ale jest bardzo ciężko. Do filtrów więcej nie wrócę- nie opalam się mocno, mimo tego że jestem jasna, jak wiem że będę długo na słońcu (plaża czy coś) to wtedy się smaruję, ale coś takiego to u mnie rzadko. Unikam słońca, bo po prostu nie lubię gorąca. Kwasów więcej nie zastosuję, zrobiłam ich całą butelkę no i trudno będę musiała wywalić, albo zastosuję na rozstępy.

Czyli nic nie tracę nie używając filtrów. Też się nie opalam, i raczej nie przesiaduję na słońcu.

3/25 Dzisiaj zrobiłam sobie peeling i maseczkę z glinki i spiruliny + olejek jojoba. Uwielbiam jej działanie

[Antymionka]

Napisane przez swan999

Czyli nic nie tracę nie używając filtrów. Też się nie opalam, i raczej nie przesiaduję na słońcu.

3/25 Dzisiaj zrobiłam sobie peeling i maseczkę z glinki i spiruliny + olejek jojoba. Uwielbiam jej działanie

Dokładnie . Ja zakupiłam olej z ostropestu. Zobaczymy jak zadziała. Spirulina się u mnie kompletnie nie sprawdziła, najbardziej lubię glinkę białą, mimo tego że gdzieś czytałam że nie jest polecana do skóry tłustej, trądzikowej to u mnie z dotychczasowych jest numer jeden. Kwas hialuronowy też jakoś nie zadowala mnie jeśli chodzi o nawilżenie, a ekstrakt z malin dodaję do maseczek żeby się go pozbyć, bo też nie widzę działania. Oporna ta moja skóra. U mnie 0/25.

[swan999]

Napisane przez Antymionka

Dokładnie . Ja zakupiłam olej z ostropestu. Zobaczymy jak zadziała. Spirulina się u mnie kompletnie nie sprawdziła, najbardziej lubię glinkę białą, mimo tego że gdzieś czytałam że nie jest polecana do skóry tłustej, trądzikowej to u mnie z dotychczasowych jest numer jeden. Kwas hialuronowy też jakoś nie zadowala mnie jeśli chodzi o nawilżenie, a ekstrakt z malin dodaję do maseczek żeby się go pozbyć, bo też nie widzę działania. Oporna ta moja skóra. U mnie 0/25.

O, mam w domu ten olej ale jeszcze do niczego nie stosowałam. Mama go niedawno kupiła. Jak będziesz go używać?

[Mari94]

3/25 A już chciałam się dobrać do kilku nieprzyjacieli

[pejkola]

.

[swan999]

Znowu nawaliłam, a już myślałam, że dłużej wytrzymam. Zobaczyłam przed pójściem spać przed 01.00 w nocy czarną kropeczkę, prawie niewidoczną. Już od kilku dni ją ignorowałam, ale teraz już ją dłubałam, aż wydłubałam. Szczęście w tym, że nie rozdrapałam sobie tego bardzo, ale i tak wygląda gorzej niż na początku.
Niestety 0/25

[ouuGlamour]

U mnie dzis juz 8/25

[Antymionka]

Napisane przez swan999

O, mam w domu ten olej ale jeszcze do niczego nie stosowałam. Mama go niedawno kupiła. Jak będziesz go używać?

Jak na razie czysty na twarz. Może potem zrobię jakąś mieszankę, bądź dodam do maseczek.

[Figula94]

Napisane przez Antymionka

Dokładnie . Ja zakupiłam olej z ostropestu.

Chciałam go kupić ostatnio, ale skończyło się na oleju z białej gorczycy. Jeszcze go nie próbowałam, ale pisali, że nadaje się do skóry trądzikowej, tak samo, jak przy tym z ostropestu. Ostropestem się zajadam ostatnio dziennie.

[Antymionka]

Napisane przez Figula94

Chciałam go kupić ostatnio, ale skończyło się na oleju z białej gorczycy. Jeszcze go nie próbowałam, ale pisali, że nadaje się do skóry trądzikowej, tak samo, jak przy tym z ostropestu. Ostropestem się zajadam ostatnio dziennie.

Oleje na moją skórę działają dobrze chciałabym wdrożyć jednostajną pielęgnację, tzn. ten sam ciąg kosmetyków codziennie. Wczoraj wysmarowałam pół twarzy pastą cynkowa i zadziałała rewelacyjnie.

[Niallen]

Jestem tu nowa i podejmuje Wasze wyzwanie. Cel mam dokladnie taki jak Wy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wspolne powodzenie akcji.

[ouuGlamour]

Napisane przez Niallen

Jestem tu nowa i podejmuje Wasze wyzwanie. Cel mam dokladnie taki jak Wy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wspolne powodzenie akcji.

powodzenia!

Ja wczoraj miałam tak wielką chęć wycisnąć jednego zaskórnika z czoła, ale nie ruszyłam go. Moja silna wola wygrała
Co nie zmienia faktu, że okroooopnie mnie denerwuje i gdy patrzę na swoją twarz widzę TYLKO jego.

[izus1990]

Napisane przez weruuuuuuuuuuu

Czytałam o Ziaji, jest dużo pozytywnych opinii, ale i negatywnych, i sama nie wiem..

Ja stosowałam ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...rsja-2011.html
Kupiłam go w ciemno bo potrzebowałam na szybko czegoś ochronnego do twarzy. W wakacje pracowałam 2 miesiące nad morzem więc siłą rzeczy na plaży byłam codziennie. I powiem Wam, że u mnie się sprawdził. Nie było zapychania. Ale u mnie w sumie mało co, powoduje jakieś większe wysypy. <odpukać> Ogólnie byłam z niego bardzo zadowolona.

Z racji, że byłam na majówce w spartańskich warunkach i nie miałam lustra, będzie już 4/25.

[Mari94]

u mnie 4/25 za wczoraj jestem bardzo zadowolona ze zmiany podkładu na Revlon

[kiikaaa]

Witam Was dziewczyny, trafiłam na Wasz wątek szukając oczywiście informacji o trądziku. Z problemem zaskórników, wyprysków ropnych borykam się już wiele lat. Od dłuższego czasu "staram się" nie rozdrapywać, nie wyciskać, ale niestety nie jest łatwo. Wczoraj po obejrzeniu filmiku Agnieszki (Nissiax83) na temat trądziku neuropatycznego, doszłam do wniosku, że mimo iż staram się nie wyciskać i prawdopodobnie nie mam trądziku tego typu, to często łapie się na nieświadomym zdrapywaniu 'czegoś' ze swojej twarzy, szczególnie w trakcie pracy, czy siedząc przed komputerem. Często też jeśli widzę krostkę, która aż się prosi o wyciśnięcie, robię to i na moje nieszczęście, wyszukuje kolejnych, które mogą się nadawać do 'usunięcia'! Dlatego też postanowiła m zwrócić na to szczególną uwagę. Zobaczymy ile wytrzymam. Widzę, że nie jest to łatwe ale podejmuję wyzwanie! Stan mojej skóry nie jest tragiczny, ale jest trochę wyprysków ropnych (policzki), zamkniętych zaskórników (po diferinie jest ich już znacznie mniej) i sporo przebarwień.
0/25

[Antymionka]

Ja wczoraj dziabnęłam chyba ze dwa. Codziennie smaruję pół twarzy pastą cynkową, bo nic innego nie działa. Jednym słowem- masakra. Trzymam za was kciuki, ja dziś postaram się nic nie skubnąć. Jakie macie dziś plany?

[weruuuuuuuuuuu]

Nienawidzę takiej pogody, zero planów, nawet nie mam ochoty wychodzić z domu.
0/25 niestety, w nocy wróciłam z imprezy, zmyłam makijaż, wszystko pięknie i oczywiście wycisnęłam dwa paskudniki, jak zwykle ech.

[Niallen]

Napisane przez ouuGlamour

powodzenia!

Ja wczoraj miałam tak wielką chęć wycisnąć jednego zaskórnika z czoła, ale nie ruszyłam go. Moja silna wola wygrała
Co nie zmienia faktu, że okroooopnie mnie denerwuje i gdy patrzę na swoją twarz widzę TYLKO jego.

dziekuje ogromnie. Przyda sie to powodzenie bo latwo nie bedzie.
A Ty juz tyle wytrzymalas, ze szkoda by bylo zniweczyc niemalze 1/3 sukcesu. Jestes blizej niz dalej. Walcz bo jak udowodnilas masz silna wole! A i nie patrz w lustro, to najwazniejsze, bo bedzie Cie kusic....
tak jak mnie.
bo od rana korcilo kilka razy zeby pogrzebac przy twarzy, ale opanowalam sie w pore. Nawet nie dotykam sie po twarzy ani nigdzie indziej (na dekoldzie i ramionach wyszlo mi pare takich przez noc- ale nic na razie im nie zrobilam, oprocz potraktowania mascia cynkowa) Na twarzy przez caly dzien zero makijazu tylko lekki krem nawizajacy. Nie jest najgorzej-choc tez na nosie i policzkach sie blyszczy pare taki delikwentow. Nie dam sie im sprowokowac-bede mocna w postanowieniu. Wezme 'ich' na przetrzymanie.

kiikaaa- no ja tez tu trafilam po tym filmiku. Wiec jest nas wiecej
I podobnie jak u Ciebie-stan mej skory tragiczny nie jest. Ale doskonaly tez nie. I wyzwanie nielatwe skoro tyle juz postow tutaj ludzie napisali. Ale i tak latwiej osiagnac cel jak tyle osob o tym wie, a do tego one same sie zmagaja z taka sytuacja. Nie ma jak wsparcie grupowe. Powodzenia na kolejne trudne dni.

[swan999]

1/25

Ja też trafiłam tu po obejrzeniu filmiku Nissiax83 Nie mam typowo trądziku neuropatycznego, ale wyciskanie bardzo pogarsza moją cerę.

[Cos_]

Napisane przez Antymionka

Ja wczoraj dziabnęłam chyba ze dwa. Codziennie smaruję pół twarzy pastą cynkową, bo nic innego nie działa. Jednym słowem- masakra. Trzymam za was kciuki, ja dziś postaram się nic nie skubnąć. Jakie macie dziś plany?

Ja muszę sobie znowu kupić benzacne dawno nie używałam,ale ze względu iż EpiDuo nie używam muszę użyć coś co wiem,że poskutkuje Bo oczywiście przyszła @ i na twarzy 4 nowych gości

[pejkola]

.

[kami1991]

5/25

Ja swoją cere zawdzięczam wyciskaniu, zanim to się zaczęło nie miałam tylu zanieczyszczeń, czasami tylko jakiś nieprzyjaciel na brodzie czy czole.
Mam nadzieję, że uda mi się pokonać ten przeklęty nałóg..

[frania97]

Trochę się nie odzywałam,ale u mnie już chyba będzie 21/25, dokładnie 3 tygodnie temu zaczęłam liczyć Przebarwienia po tej pamiętnej masakrze już zbledły, ale nie zniknęły do końca. Nie mam na szczęście poranionej twarzy i strupów, których nie idzie niczym zakryć. Mam kilka brązowych plamek, które bez problemu chowają się pod pudrem. Dla mnie to największa motywacja, by nie wyciskać. W czasie tych 3 tygodni podczas mycia wydusiłam dwa maluchy, były na wierzchu, jakbym tego nie zrobiła to rozwaliłyby się podczas wycierania twarzy i rozsiały bakterie Po tych 25 dniach mam zamiar liczyć dalej, już teraz czuję ,że jestem silniejsza, przed @ wyszło mi 5 zaskórników w jednym miejscu, idealne do wyciśnięcia- nic nie ruszyłam, zasmarowałam avonem punktowym i rano połowa była zasuszona, zostały dwa, ale wcale się nimi nie przejmuję. Znacznie się zmniejszył i są widoczne tylko pod światło, nie wycisnę!

[Ann221]

Napisane przez frania97

Trochę się nie odzywałam,ale u mnie już chyba będzie 21/25, dokładnie 3 tygodnie temu zaczęłam liczyć Przebarwienia po tej pamiętnej masakrze już zbledły, ale nie zniknęły do końca. Nie mam na szczęście poranionej twarzy i strupów, których nie idzie niczym zakryć. Mam kilka brązowych plamek, które bez problemu chowają się pod pudrem. Dla mnie to największa motywacja, by nie wyciskać. W czasie tych 3 tygodni podczas mycia wydusiłam dwa maluchy, były na wierzchu, jakbym tego nie zrobiła to rozwaliłyby się podczas wycierania twarzy i rozsiały bakterie Po tych 25 dniach mam zamiar liczyć dalej, już teraz czuję ,że jestem silniejsza, przed @ wyszło mi 5 zaskórników w jednym miejscu, idealne do wyciśnięcia- nic nie ruszyłam, zasmarowałam avonem punktowym i rano połowa była zasuszona, zostały dwa, ale wcale się nimi nie przejmuję. Znacznie się zmniejszył i są widoczne tylko pod światło, nie wycisnę!

5/25, cieszę się, że nic nie wycisnęłam przed sobotnim wyjazdem, przebarwienia na czole wciąż są bardzo widoczne, ponieważ mam jasną karnację i coś czuję że ciężko będzie mi się ich pozbyć