Czy mój ojciec to świr?

[welnyswiat]

Chciałam zapytać się jakiejś dobrej duszyczki o radę. Wstyd mi niesamowicie, nawet pisząc te słowa dostaję buraka. Więc, w lutym skończyłam 18 lat i mam nieciekawą sytuację w domu. Przez to wstydzę się kogokolwiek przyprowadzać do domu. Ojciec zarabia 2100 zł na rękę i jak rzekł, to za mało, trzeba oszczędzać. Głowę myję raz na tydzień, czasami na dwa, ale to nie problem. No bo on rozporządził, że spłukiwanie wody w ubikacji jest zabronione. W zamian "mądry" tatuś wstawił dwie miski do wanny, a trzecią w kuchennym zlewie. Zebraną wodę z mycia naczyń, wypuszczoną przez pralkę, z porannego prysznica, spłukuje w ubikacji. Najgorsze, że mnie też zmusza abym tak robiła. Nieszczęsne miski w wannie są i ciężkie i nieporęczne. Aby je podnieść trzeba się zgarbić, nie zachowując należytej pozycji przy podnoszeniu ciężkich rzeczy. Wanna jest wysoka, by unieść z niej miskę trzeba tułów mocno wygiąć w przód. Po półrocznym takim spłukiwaniu bolą mnie plecy w lędźwiach. Wyjechałam na dwa tygodnie wakacji do ciotki, gdzie nie musiałam w taki sposób spłukiwać. Pojechałam tam z bólem pleców, każdy krok sprawiał mi ból. Nie mogłam chodzić, biegać, bo bolało, a wf w roku szkolnym był udręką. Po tych dwóch tygodniach ból minął i było ok.
Gdy wróciłam po 3 dniach znowu zaczęło mnie tak samo boleć. Ojciec nie słucha, że to wina misek. Uważa że sporo na tym oszczędza. Poszłam do pracy i chciałam mu dać 1000 zł abym do końca roku mogła normalnie korzystać z toalety. Nie przyjął pieniędzy. Uznał że to niewystarczająca kwota. Że wraz z zużyciem wody wyraźnie podnosi się cena czynszu, a do tego same spłukiwanie dziennie to spory koszt. Nie rozumiem? Czy tak jest na prawdę? Ile kosztuje to spłukiwanie? Boli mnie bardzo, że nie wierzy mi, iż takie podnoszenie misek i wylewanie jest bolesne dla mojego kręgosłupa. Nie mówiąc o tym, że to niehigieniczne i ciągle się woda z misek rozlewa. Za to kupuje bezsensowne rzeczy. Ostatnio zamówił kilka książek za ponad 100 złotych jakiegoś rozwoju osobistego. Przez miesiąc do nich nie zajrzał. Mówił, że są mu potrzebne, a przez miesiąc nie znalazł czasu by poczytać. Oprócz tego do późna siedzi przed komputerem i ogląda seriale i youtuba. Najgorsze, że jak odkurzę pokój raz na miesiąc to ma jakieś uwagi, że rachunki przychodzą za prąd większe. Potem mi pokazuje "zobacz przez twoje okurzanie rachunek ponad 100zł". Jak tłumaczę mu, że raz na miesiąc włączony odkurzacz nie jest przyczyną wysokiej opłaty, że winny jest jego włączony non stop laptop, odpowiada "co ty wygadujesz, on energo oszczędny jest". Nie rozumie że jak coś ciągnie sporo prądu a jest włączone raz na miesiąc to tego prądu zużyje mniej niż urządzanie o niższym pobieraniu prądu, a często włączone. Ojciec ciągle też ogląda youtuba i opowiada o teoriach spiskowych. Gdy mówię mu, że mnie to nie obchodzi, krzyczy - ciebie to nic nie obchodzi, to są ważne rzeczy dla losów świata. Najbardziej dokucza mi jednak ból pleców od tych misek. Kiedy byłam u ciotki to mnie nic nie bolało. Wróciłam, miski muszę używać i od razu ból wrócił. Czasami myślę by uciec z domu. Ale powiedzcie mój ojciec jest świrem?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Tak, ojciec prawdopodobnie jest świrem, ale niestety wolno mu. Możesz powiedzieć, żeby pokazał obliczenia i udowodnił ci ile naprawdę kosztuje korzystanie z prądu i wody. Ewentualnie ty możesz to obliczyć i udowodnić. Może coś mu zaświta, bo szczerze wątpię, żeby ci wyszło chociażby te 1000 zł, które mógłby od ciebie dostać.
W każdym razie ty jako niezależnie myśląca i wolna jednostka wcale nie musisz się do jego świra stosować. Po prostu przestań nosić te jego wiadra z wodą i używaj spłuczki albo wołaj ojca, żeby sam z tym użerał jak mu tak zależy. Niemniej jednak jest to rozwiązanie tymczasowe, bo na dłuższą metę pomoże ci tylko wyprowadzka.

[Pani_Robot]

Myślę, że tak naprawdę sama znasz odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie.
Tak, z twoim ojcem jest coś bardzo nie tak. Obawiam się jednak, że w przypadku takiej osoby, kiedy się postawisz, będziesz mieć notoryczne awantury.

Idź do pracy i poszukaj sobie na początek pokoju, stancji, gdzie będziesz miała święty spokój.

Z ojcem z wiekiem nie będzie już lepiej.

Co do rachunków, to w gospodarstwie jednoosobowym wynoszą one u mnie:
woda ok 50zł
prąd 75zł (byłoby mniej, ale mam elektryczny bojler)

[Devon_rose]

Jak tak Cię plecy bolą od dźwigania tych misek to kup sobie małe wiaderko
i go używaj nim uciekniesz od psychicznego ojca.

[Centheris]

Masz kasę, aby 1000 zł dołożyć do rachunków, to może zamiast tego wynajmij sobie pokój w mieście i miej spokój?

[Karena 73]

Można użyć garnka zamiast dźwigać miski.
Niestety znam takich ludzi, którzy nie spuszczają wody po oddaniu moczu, bo woda droga. Dla mnie to nie do zniesienia, ale to nie mój dom. Ludzie mają różne dziwactwa.

[Imizael]

Ale to jest przykre.. Znam takich sknerusów, ciężko zmienić ich podejście. Lżej będzie Ci zmienić miejsce zamieszkania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Tak, Twój ojciec to świr i to w zaawansowanym stadium. Niestety niewiele możesz zrobić, musisz cierpieć, aż będziesz mogła się wyprowadzić. Jak masz 18 lat, to najpewniej został Ci tylko rok liceum. Potem wiej, bo zwariujesz.

[Irena77]

Wyprowadz sie. Jak najszybciej to zrob bo z Twoim ojcem jest cos mocno nie tak. Mozesz wynajac mieszkanie z kims jeszcze zeby było taniej. Na pewno nie bedzie Ci sie przelewało na poczatku i bedzie ciezko ale zobaczysz jaki to komfort jak bedziesz w 100% decydowac jak masz mieszkasz, odetchniesz. Zdrowie psychiczne jest warte kazdych pieniedzy.

[patusiaa23]

Nie robi nic szkodliwego, a nawet podciągnęłabym to pod "zero-waste".
Mówicie, świr. A ja znam bogatych ludzi którzy robią kotlety z chleba, właśnie dlatego by nic nie marnować. I wodę którą użyją do umycia rąk, spłukują potem toaletę. Co prawda nie miską, tylko specjalnym wihajstrem-instalacją, no ale tak się dzieje.
Możesz się wyprowadzić.

[damdalena]

Regularnie zbieram wodę z płukania sałaty (czy innych warzyw) do podlewania kwiatów. Ba! Nawet zdarza mi się spuścić pierwszą wodę z pralki do namoczenia jakiegoś brudniejszego prania czy do wykorzystania do innych rzeczy. Nie wiedziałam, że jestem z tego powodu świrem... Naiwnie myślałam, że jestem ekologiczna i oszczędna...


Ojciec autorki zarabia mało. Przy takich dochodach oszczędzać trzeba. I tak naprawdę to jego wybór, czy będzie oszczędzał na wodzie czy internecie. Chyba to dość nieszczęśliwy człowiek, któremu w życiu coś nie wyszło. I dlatego ucieka w internet, węszy spiski, próbuje się ratować poradnikami.
Autorka jest dorosła, więc może się wyprowadzić i pokierować swoim życiem jak chce. Choć nie wiem, czy sama nie będzie musiała mocno oszczędzać, jak zobaczy ile jej zostanie z wypłaty po opłaceniu rachunków. C'est la vie.
A tak doraźnie, to przytomnie ktoś zauważył, że wystarczy zorganizować sobie małe wiaderko do przelewania tej wody (a nawet butelkę po 5 litrowej wodzie, jak ma być "zero waste"). Odkurzać wygodniej, jak nie ma innych domowników w domu. Albo kupić sobie energooszczędny sprzęt - i zabrać go potem przy wyprowadzce "na swoje". Spotykać ze znajomymi można się na mieście. A tak w ogóle, to myślałam, że osiemnastolatkowie właśnie więcej czasu spędzają poza domem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez patusiaa23

Nie robi nic szkodliwego, a nawet podciągnęłabym to pod "zero-waste".
Mówicie, świr. A ja znam bogatych ludzi którzy robią kotlety z chleba, właśnie dlatego by nic nie marnować. I wodę którą użyją do umycia rąk, spłukują potem toaletę. Co prawda nie miską, tylko specjalnym wihajstrem-instalacją, no ale tak się dzieje.
Możesz się wyprowadzić.

Ocena czy to świr nie wynika tylko z tego, że facet oszczędza. On nie pozwala na spłukiwanie kibla i używanie odkurzacza nawet gdyby miał dostać za to pieniądze, a także ciągle bredzi o teoriach spiskowych.
Serio, gdyby był taki zero waste, to zamiast oglądać brednie na youtubie, obejrzałby sobie jak zbudować ten wihahster-instalację do oszczędzania jeszcze więcej.

[Liriam]

Rozumiem, że się jeszcze uczysz, tak? Jak skończysz szkołę, wyprowadź się. Naprawdę, nie ma co się męczyć w takim miejscu. Co na to mama?

[megamag]

patusiaa23 on sobie może zamieszkać w lesie, w ogóle nie mieć kibla i się nie myć i żyć w zgodzie z naturą, jak ma ochotę. Ale zmuszanie do tego rodziny to już zupełnie inna bajka.

[Agataa_S]

Napisane przez megamag

patusiaa23 on sobie może zamieszkać w lesie, w ogóle nie mieć kibla i się nie myć i żyć w zgodzie z naturą, jak ma ochotę. Ale zmuszanie do tego rodziny to już zupełnie inna bajka.

Tym bardziej, ze jego zachowanie odbija sie na zdrowiu autorki a tak nie powinno byc.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie nazwalabym go swirusem ale zdecydowanie przesadnie oszczędnym
Jego wypłata rzeczywiście nie jest wysoka.
Może zaproponuj mu że ty będziesz pokrywała rachunek za wodę
Wątpię żeby był wyższy niż 1000zl