Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma?? cz III

[201604200942]

Napisane przez szukajac

Nie miałam i mam nadzieję, że nigdy miec nie będę. Po prostu termin spłaty do tygodnia, a nie miałabym z czego - nigdy się nie zadłużałam i wolałabym się nie zadłużać..
Komputer pokazuje ile mam wydać reszty, ale tylko jeśli wykona się określone czynności a ja zawsze się mylę i większość paragonów wybijało mi bez wyświetlania reszty i w głowie musiałam liczyć na szybko (miałam wrażenie, że wymagana prędkość obsługi jest szybsza niż na kasach w markecie). Poza tym albo moje IQ spadło tak nisko (albo zawsze niskie było), albo specyfika pracy - nie umiem przeliczać banknotów, przeliczałam na koniec kasę 3 razy ani razu nie wyszedł mi wynik co innym (a prócz mnie jeszcze 2 osoby liczyły), nie doliczyłam się banknotów. Może to przez dniówkę (4 rano pobudka), zobaczymy jutro, mam na popołudnie, może przytomniejsza będę...
Z produkcji jednej mnie wywalili za "bycie zbyt wolną", tutaj będą mnie pewnie wiecznie opieprzać że kolejka sie robi a ja sie obijam....

jakie określone czynności?

Nie wiem jaki program jest u Ciebie w pracy, u mnie wyświetla się suma do zapłaty i gdy wpiszę w okienko kwotę, jaką dał mi klient to wyskakuje mi na zielono ile powinnam oddać reszty.
ale jak będziesz się stresowała tym mankiem, to w końcu będziesz go miała.

Ja zanim sama stanęłam przy kasie, przez kilka dni była przy mnie kierowniczka zmiany i mówiła mi co mam robić. No bo miałam prawo nie wiedzieć, a za błędy one odpowiadały.

Napisane przez DuchZeglarza

Dziewczyny a jak z tym call center jest? Jak to od środka wygląda i czy idzie się "wczuć" w pracę? Jestem introwertykiem z połączeniem nieśmiałości i nie wiem czy dałbym w tej pracy? Ktoś pracował może się pochwalić?

Pracy w sklepie się też z tego powodu obawiam, niby wiem, że na kasie pokazuje resztę no ale różnie to bywa ktoś płaci w 5 groszówkach a do tego stres i w ogóle Ale rozsyłam po sklepach CV również

ja call center wolę omijać szerokim łukiem. Nie dość, że trafiają się okropni klienci to szefowie (zwłaszcza ci w małych firmach) to oszuści - przewija się przez nich wielu pracowników, nikt nie jest u nich na stałe bo albo nie dadzą umowy albo nie wypłacają pieniędzy na czas.

Mi nikt nie płaci w groszówkach, chyba że ktoś chce dać końcówkę, ale jak mi nie jest potrzebna to mówię, że nie chcę. Zresztą w niektórych sklepach jest dopuszczalne manko do iluś złotych. Z tego co wiem, w biedronce kasjerzy nie muszą za niedobór w kasie.

[justyna_dt]

szukajac, ja rozumiem, że zależy Ci na pracy, że długo szukałaś, ale jak będziesz tak histeryzować, to się w żadnej nie utrzymasz. Kilka głębszych wdechów, kobieto! To jest PRACA, na świecie wykonują ją grube tysiące ludzi i ogarniają, a na pewno mają w głowie mniej niż Ty wiadomo, że na początku każdy się stresuje, ale to nie powód, żeby się od razu poddawać i szukać minusów po to, żeby w końcu się wykurzyć albo żeby nas wykurzyli. Z tym mankiem to też nie przesadzaj, nawet jak się trafi, to drobne i tylko na początku, przecież każdy ma prawo do pomyłek! Nikt tam od dnia pierwszego nie zasuwał z motorkiem w tyłku jak specjalista, każdy stawiał pierwsze kroki. Wyluzuj, serio, będzie super

Ja dziś dostałam telefon z oficjalnym potwierdzeniem: centrala w Słowenii zatwierdziła moje stanowisko, więc już mam zaklepane dostałam papiery do wypełnienia i skierowanie na badania, jutro idę na pierwszy rzut do przychodni, czyli badania krwi, potem cała reszta łącznie z psychotestami. 21.08. jadę do Wawy na dwudniowe szkolenie, a potem pewnie nauka, następne szkolenie i jazda czuję się, jakbym złapała Boga za nogi, bo przecież szukali kogoś z doświadczeniem tak że trzymajcie kciuki, żebym się nie wyłożyła, bo przy kluczowych klientach będą pewno patrzeć na ręce dwa razy bardziej.

[szukajac]

DuchZeglarza - call center możesz spróbować, ale pamiętaj o tym, by szukać czegoś konkretnego (sici komórkowe lub odczyty elektryczne/gazomierzy), resztę (książki, ubezpieczenia, umawianie spotkań) bym omijała, bo różne miałam doświadczenia. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, osobiście nigdy się nie wczułam w pracę ale są tacy co potrafią. Jesteś nieśmiała więc będzie ci łatwiej przez telefon niż face to face, także nawet bym polecała na początek - wiem, że klienci są różni i uodporniłam się na różne sytuacje (teraz muszę uodpornić się w pracy f t f).
Ja wysyłałam też cv po sklepach, nigdzie mnie nie chcieli, tą pracę po znajomości dostałam....

SamaraMorganx - no ja niby też muszę wpisać kwotę, tylko mnie się myli w którym miejscu, i z rozpędu naciskałam "gotówka" bo płacił gotówką i było po; bo najpierw muszę do płatności, wpisać kwotę, może przez kropkę na końcu (którą trzeba dać) nie zawsze mi przyjmuje tylko wyświetla komunikat jakiś, i dopiero gotówka; może to przez stres i rozpęd, pod koniec to nawet nie wpisywałam ile klient daje tylko kwotę do zapłaty...

U mnie płaci się nawet za 1 grosz manka. U kumpla na stacji ludzie płacą nawet powyżej 300zł, może dlatego mnie to stresuje. Za kradzież paliwa podobno też dostaję po kieszeniach. Ja tam panikara jestem jak się coś dzieje, więc nie uchronię się przed kradzieżą. Muszę o to dopytać co i jak.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Szukajac, zabieraj ze soba kalkulator. Nawet jak cos na kasie zle wpiszesz to zawsze mozes sobie na kalkulatorze wyklikac ile klient Ci dal pieniedzy i ile musisz mu wydac reszty

[madlenee]

Ja jestem wściekła! Na początku pisałam Wam, że wracam ze Szkocji bo ciężko z pracą tam. I wszystko super, po tygodniu miałam 2 rozmowy ustalone. W środę dostałam telefon ze sklepu że mnie przyjmują, ale następnego dnia zadzwonią na którą mam przyjść. I cisza. W dodatku dzwonili po nocy że mnie przyjmują. Po prostu zero szacunku do pracownika, jakieś dziwne teksty na rozmowie np. że umowy o pracę mi nie dadzą na początek bo jest ciężko i każdy rezygnuje i że ona (menadżerka) od razu widzi kto się nie nadaje i go zwalnia po miesiącu. W sklepie tak duża rotacja, że nikogo nie widziałam dłużej niż tydzień.
A druga rozmowa to Rossmann. Tak mi zależało bo fajne warunki, dostałam się do 2 etapu rekrutacji itd. No i cisza... A do dziś mieli dzwonić. W dodatku na rozmowie byłam przekonana że mnie przyjmą bo pan szef regionalny na początku spięty potem żartował, wyluzował i w ogóle super.
Ponadto wysłałam 30 CV i NIC.

[antidotum89]

hej
pora na mnie skonczylam studia i od 2,5mca wysylam cv, pewnie wyslalam ich juz kilkaset- nie, nie przesadzam
chodzilam na rozmowy a od miesiaca nic.
Dostalam ostatnio prace...jako recepcjonistka w klubie fitness;/ ale to był smiech na sali;/
7/zl na h na umowe zlecienie- przezyje
6,5zł/ na okresie próbnym- przezyje
ale jak sie okazało "szefowa nie praktykuje umow na okresie próbnym";/ a nie wie ile on potrwa.
na wszystkie moje pytania dotyczace tego ze jakim cudem na wyjsc chociaz 3/4 etatu skoro pracownic jest 3 <ze mna> na stanowisku moze byc jedna a dobra ma zaledwie 24h i tydzien 7 dni ... <9-22:30 w tyg i 9-14 w sb czynny klub> odpowiadala: czemu chcesz wiedziec? czemu pytasz?

tydzien sie "szkolilam" oczywiscie za free.. przychodzilam 2 razy dziennie -_-
pozniej jak sie okazalo praca mialaby wygladac ze np rano 2-3 h i woeczorem tez;/ ;(
siedze i klikam "aplikuj" ale powoli mnie to dobija. wszedzie DOSWIADCZENIE! ale gdzie je zdobyc;/
bylam na 1 roku na 6mcach stazu. i pare tygodni w czasie wakacji na sluchawce w orange. ale reszta to jakies durne praktyki;/ nie mam siły

[justyna_dt]

Spokojnie, przyjdzie i czas na doświadczenie, są firmy, które przyjmują bez niego początki zawsze są kiepskie. Ja pamiętam, że po studiach gro moich znajomych było długo bezrobotnych. Dopiero mniej więcej rok po magisterce ludzie zaczęli znajdować prace.

[antidotum89]

rok ja fizia dostane w domu, siedze i szkole angielski bo przez studia mi osłabł delikatnie mowiac.to jedyne co robie. moj dzien wyglada tak samo:
wstaje- jem sniadanie-rozsylam cv-angielski.......wieczorem czasem tz
i tak dzien w dzien

[axcy]

Witajcie
Mam pytanie do Was, wydaje mi się, że jesteście bardziej zorientowane niż ja
Czy mogę się zarejestrować do UP w mieście w którym aktualnie mieszkam, a w którym nie jestem zameldowana? (meldunek mam w rodzinnej miejscowości) ?

Mam już dość chwytania się dorywczych zajęć i dopiero rozpoczynam batalię o jakieś stanowisko związane z kierunkiem studiów, które tyle co ukończyłam Rzeczywistość bywa okrutna, no ale trzeba próbować

[michal100]

Napisane przez axcy

Witajcie
Mam pytanie do Was, wydaje mi się, że jesteście bardziej zorientowane niż ja
Czy mogę się zarejestrować do UP w mieście w którym aktualnie mieszkam, a w którym nie jestem zameldowana? (meldunek mam w rodzinnej miejscowości) ?

Mam już dość chwytania się dorywczych zajęć i dopiero rozpoczynam batalię o jakieś stanowisko związane z kierunkiem studiów, które tyle co ukończyłam Rzeczywistość bywa okrutna, no ale trzeba próbować

Tak możesz. Przy rejestracji musisz tylko złożyć oświadczenie,że nie jesteś zarejestrowana w innym UP jako bezrobotna.

[antidotum89]

ehh tylko dzis wyslalam kilkanascie cv;/
wczoraj tez. w piatek rowniez. mam nadzieje ze ktokolwiek sie odezwie

[haru_haru]

antidotum89 mam podobną sytuację, też mam jakieś doświadczenie, ale dla pracodawców wciąż za mało, też parę razy miałam ''pracować'' a wykorzystali mnie na ''okres próbny'' i dalej zero wiadomości o umowie czy dalszej współpracy... I to nie małe firmy, tylko całkiem znane .
Tak się teraz traktuje młodych ludzi i zabija w nich wszelkie ambicje.
Też już nie mogę wytrzymać tej nudy i chciałabym w końcu z nią zerwać, ale na nic to... Chyba jak tak dalej pójdzie to założę własną firmę i zaproszę wszystkich bezrobotnych-ambitnych

[szukajac]

Napisane przez michal100

Tak możesz. Przy rejestracji musisz tylko złożyć oświadczenie,że nie jesteś zarejestrowana w innym UP jako bezrobotna.

Napisane przez axcy

Witajcie
Mam pytanie do Was, wydaje mi się, że jesteście bardziej zorientowane niż ja
Czy mogę się zarejestrować do UP w mieście w którym aktualnie mieszkam, a w którym nie jestem zameldowana? (meldunek mam w rodzinnej miejscowości) ?

Mam już dość chwytania się dorywczych zajęć i dopiero rozpoczynam batalię o jakieś stanowisko związane z kierunkiem studiów, które tyle co ukończyłam Rzeczywistość bywa okrutna, no ale trzeba próbować

No nie byłabym pewna! Najlepiej sprawdź w urzędzie, bo to chyba zależy od miasta Też mi się wydawało, że można, w końcu w moim mieście praktycznie ofert nie ma a w miastach sąsiednich da się znaleźć perełki, niestety, dowiedziałam się, że aby się zarejestrować muszę być zameldowana lub zamieszkiwać conajmniej 5 lat.

[201604200942]

Napisane przez michal100

Tak możesz. Przy rejestracji musisz tylko złożyć oświadczenie,że nie jesteś zarejestrowana w innym UP jako bezrobotna.

ja słyszałam, że trzeba mieć zameldowanie, chociażby tymczasowe. A z tym trzeba się udać do urzędu miasta ( warunek jest taki, że Twoje nazwisko jest na umowie najmu mieszkania i mieszkasz w mieście ponad 3 miesiące)

[axcy]

Napisane przez szukajac

No nie byłabym pewna! Najlepiej sprawdź w urzędzie, bo to chyba zależy od miasta Też mi się wydawało, że można, w końcu w moim mieście praktycznie ofert nie ma a w miastach sąsiednich da się znaleźć perełki, niestety, dowiedziałam się, że aby się zarejestrować muszę być zameldowana lub zamieszkiwać conajmniej 5 lat.

Napisane przez SamaraMorganx

ja słyszałam, że trzeba mieć zameldowanie, chociażby tymczasowe. A z tym trzeba się udać do urzędu miasta ( warunek jest taki, że Twoje nazwisko jest na umowie najmu mieszkania i mieszkasz w mieście ponad 3 miesiące)

W owym mieście mieszkam już 5 lat, czyli od początku studiów, ale w obecnym mieszkaniu mieszkam bez umowy..
Coś mi się przewijało na innych forach o zameldowaniu tymczasowym.
No nic, muszę się przejść i dowiedzieć :P

[antidotum89]

powiedzcie mi na jakich portalach szukacie pracy? ile cv rozsylacie? jakies rady odnosnie LM?

[justyna_dt]

Ja rozsyłałam z pracuj.pl i praca.pl (głównie ten pierwszy), sporadycznie infopraca, czasem też z urzędu pracy (miałam nawet ofertę zatrudnienia). Co do LM - ja mam właściwie jeden, dwa wzory, zmieniałam tylko datę, nazwę stanowiska i miejsce znalezienia ogłoszenia, ale też kandydowałam na 2 typy stanowisk głównie, więc nie potrzebowałam wielu różnych listów

[antidotum89]

no rozumiem, ja tak samo jak Ty w wiekszosci, LM zmieniam na biezaco, ale tez nie mam jakiejs ogromnej liczby stanowisk na które aplikuje. nie wie ktos czy w UP mozna sie rejestrowac przez neta?

[sweethome]

Napisane przez axcy

W owym mieście mieszkam już 5 lat, czyli od początku studiów, ale w obecnym mieszkaniu mieszkam bez umowy..
Coś mi się przewijało na innych forach o zameldowaniu tymczasowym.
No nic, muszę się przejść i dowiedzieć :P

Jeżeli nie potrzebujesz statusu bezrobotnego możesz się zarejestrować jako poszukujący pracy. Natomiast jako bezrobotny tylko w miejscu zameldowania stałego lub tymczasowego.

Napisane przez antidotum89

nie wie ktos czy w UP mozna sie rejestrowac przez neta?

Można dokonać wstępnej rejestracji, ale potem i tak trzeba iść do urzędu, albo pełnej rejestracji, ale trzeba mieć podpis elektroniczny.

[antidotum89]

hej dziewczyny, jakies postepy w poszukiwaniach? ja mam dzis rozmowe na "przedstawiciela ds biznesowych" ale boje sie ze to call center .unikam tego jak ognia

[justyna_dt]

Napisane przez antidotum89

hej dziewczyny, jakies postepy w poszukiwaniach? ja mam dzis rozmowe na "przedstawiciela ds biznesowych" ale boje sie ze to call center .unikam tego jak ognia

Nie nastawiaj się od razu negatywnie, zobaczysz, jak będzie

Mało komu się udaje pracę dostać z biegu. Ja też rozesłałam całą masę CV, potem to CV przerabiałam, potem znowu wysyłałam mnóstwo... Kwestia czasu.

[antidotum89]

no wiedzialam, czułam w stopie ze to bedzie wielka sciema. no niby nie call center bo równiez "send? e-mail? center" czyli sprzedaz zarówno przez teledfon jak i za pomocą maili.
baza klientów stworzona za pomocą opcji "wyszukaj" w google.com.
zarobki? tylko prowizja.



grejt

[justyna_dt]

Napisane przez antidotum89

no wiedzialam, czułam w stopie ze to bedzie wielka sciema. no niby nie call center bo równiez "send? e-mail? center" czyli sprzedaz zarówno przez teledfon jak i za pomocą maili.
baza klientów stworzona za pomocą opcji "wyszukaj" w google.com.
zarobki? tylko prowizja.



grejt

:/
A Ty jesteś lic. czy mgr? Jaki kierunek?

[antidotum89]

inzynier zootechniki. mgr analityki biotechnologicznej.

zeby było smieszniej zero pytan typu "wymien swoje 3 wady/zalety; powiedz cos o sobie, gdzie sie widzisz za 5 lat? jak reagujesz na stres" pytanie tylko jak z moim angielskim,wyjasnienie na czym polega praca i umowione szkolenie na poniedzialek <na którym sie nie zjawie>

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

jestem serio zdołowana

[justyna_dt]

Napisane przez antidotum89

inzynier zootechniki. mgr analityki biotechnologicznej.

zeby było smieszniej zero pytan typu "wymien swoje 3 wady/zalety; powiedz cos o sobie, gdzie sie widzisz za 5 lat? jak reagujesz na stres" pytanie tylko jak z moim angielskim,wyjasnienie na czym polega praca i umowione szkolenie na poniedzialek <na którym sie nie zjawie>

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

jestem serio zdołowana

Przy takiej pracy to może i lepiej, że nie było bardziej skomplikowanych pytań, skoro nie nastawiasz się na to stanowisko, to tylko zaoszczędziłaś czas nie wymiękaj, 2,5 miesiąca poszukiwań to jeszcze nie jest tak źle, pewnie niebawem się zjawi jakaś fajna oferta teraz nie szukałam za długo, ale to nie pierwsze moje poszukiwania pracy, jednak trzeba się przeczołgać przez polski rynek...

[madlenee]

A ja od początku tygodnia pracuje W zasadzie pomijając oczekiwanie na rozmiar i telefon to minął tydzień momentu gdy złożyłam cv. Praca nie jest może najwyższych lotów ale przynajmniej ekipa i atmosfera jest ok. Gorzej ze po 9-10h non stop na nogach.
Takie rady ode mnie to przejrzeć swoje CV. Ja je zmieniłam i od razu inaczej spojrzeli. O dziwo nie umiem obsługiwać kasy i terminala i w cv miałam chyba 8 miejsc pracy każde z innej kategorii i to było na plus :P Szukali ludzi którzy by kiedyś pracowali w empiku i podobnych. Ja nie robilam nic takiego a prace dostalam jako jedyna z tłumu aplikujacych.

[201604200942]

Napisane przez madlenee

A ja od początku tygodnia pracuje W zasadzie pomijając oczekiwanie na rozmiar i telefon to minął tydzień momentu gdy złożyłam cv. Praca nie jest może najwyższych lotów ale przynajmniej ekipa i atmosfera jest ok. Gorzej ze po 9-10h non stop na nogach.
Takie rady ode mnie to przejrzeć swoje CV. Ja je zmieniłam i od razu inaczej spojrzeli. O dziwo nie umiem obsługiwać kasy i terminala i w cv miałam chyba 8 miejsc pracy każde z innej kategorii i to było na plus :P Szukali ludzi którzy by kiedyś pracowali w empiku i podobnych. Ja nie robilam nic takiego a prace dostalam jako jedyna z tłumu aplikujacych.

nie zawsze, mnie kiedyś szef zapytał podczas rozmowy kwalifikacyjnej dlaczego mam tak dużo miejsc pracy w CV i dlaczego w żadnej nie zagrzałam dłużej miejsca. Ale ten koleś to w ogóle burak był zadał mi pytanie i pisał smsy. Mogłabym opowiedzieć bajkę o czerwonym kapturku a on by mnie nie słuchał.

[justyna_dt]

Z reguły pracodawcy nie patrzą przychylnie na taką różnorodność w CV, odbierają to jako brak lojalności i niezdecydowanie. Ja mam w CV wpisane chyba trzy miejsca pracy, ale za to mam szczegółowo rozpisane, jakie obowiązki pełniłam i za co byłam odpowiedzialna.

I też naprawdę polecam przejrzenie i przerobienie swojego CV u mnie to załatwiło sprawę, oferty się posypały

[szukajac]

Napisane przez justyna_dt

Z reguły pracodawcy nie patrzą przychylnie na taką różnorodność w CV, odbierają to jako brak lojalności i niezdecydowanie. Ja mam w CV wpisane chyba trzy miejsca pracy, ale za to mam szczegółowo rozpisane, jakie obowiązki pełniłam i za co byłam odpowiedzialna.

I też naprawdę polecam przejrzenie i przerobienie swojego CV u mnie to załatwiło sprawę, oferty się posypały

Napisane przez SamaraMorganx

nie zawsze, mnie kiedyś szef zapytał podczas rozmowy kwalifikacyjnej dlaczego mam tak dużo miejsc pracy w CV i dlaczego w żadnej nie zagrzałam dłużej miejsca. Ale ten koleś to w ogóle burak był zadał mi pytanie i pisał smsy. Mogłabym opowiedzieć bajkę o czerwonym kapturku a on by mnie nie słuchał.

Co pracodawca, to pracodawca. Na "moim" skrawku rynku przynajmniej wszelkie zasady pisania cv się nie sprawdza. Miałam cv rozpisane co gdzie robiłam jakie zadania, skracałam o kilka stanowisk i kursów (pod dane stanowisko co się przyda), wydłużałam, pracę załatwił mi znajomy, który zanim wziął mi cv przerobił je na "zwyczajne" (przy "profesjonalnym" stwierdził, że zasady się nie liczą, a widząc to pracodawca stwierdzi, że pisać cv nie umiem - a o zwyczajnym myślę jako po prostu wypisaniu prac, zmniejszeniu czcionki tak aby weszło na 1 str nie ważne ile tego jest (u mnie mało bo times new roman 10 wszystko, 1,0 odstępu, a zgoda na przetwarzanie calibri 7)).
Moim zdaniem, pracodawca w korporacji może przestrzega takich zasad, ale ja lądowałam właściwie tam, gdzie ludzie uciekają (cc, na stacji to jak się pytam jak sobie radze to nie umieją mi jednoznacznie odpowiedzieć, pocieszają, że wdrożę się, że dam sobie radę, i pytają jak mi się podoba - od kumpla wiem, że większość ludzi ucieka po 4 dniach próbnych); w tedy taka elastyczność jest ok (a przy cc i produkcji to mam wrażenie, że jest wręcz chwalona - to praca tylko na chwilę).

Mojemu kumplowi ostatnio odpowiedzieli mailowo (zaprosili na rekrutację), jako per pani (nikt nawet do cv nie zajrzał; nie znam szczegółów czy aplikował na tablicy z konta matki, czy szukali bardziej kobiet na stanowisko, czy ktoś kopiuj-wklej i końcówek nie pozmieniał); w sumie nie zdziwi mnie nic, kiedyś chomikowi czy jakiemus tam zwierzakowi załatwiono pracę (chyba, że ta historia to był fake).
Ale to, że ludzie nie czytają cv też jest już niestety "normą".


o, o tym mowa
http://demotywatory.pl/4229337/Gdyby...nego-szynszyla

[justyna_dt]

Masz trochę racji, w przypadku stanowisk, na których jest duża rotacja i duża ilość chętnych - tak jak na cc po studiach czy studentów czy też do marketów itp. pracodawcom zwyczajnie szkoda czasu, ludzie i tak się sprawdzają dopiero na próbnym. Ale z kolei nie wyobrażam sobie, żeby mój obecny pracodawca zadzwonił do osoby, która nie zainteresuje go CV, co zresztą widać, bo w końcu niewielu pracodawców oddzwania. Z perspektywy pracownika: jestem pewna, że gdybym wysłała CV w poprzedniej formie, nie zaproszono by mnie na rozmowę. W ogóle telefon się rozdzwonił właśnie dopiero po zmianie formy życiorysu, więc... mogę się również wypowiedzieć z perspektywy pracodawcy (bo po raz kolejny będę rekrutować pracownika), że dla mnie porządne CV to podstawa, dobrze zrobione, poprawne pod kątem ortografii, stylu, edycji. No i ja również czytam listy motywacyjne. Nie mam kilku zgłoszeń, rok temu w ciągu 2 dni przyszło mi ok. 60 kandydatur, a na tym poziomie bardzo łatwo przeprowadzić selekcję