Mamusie kwietniowe 2022

[Juli_Juli]

Napisane przez pequenininha

Ciężko przewidzieć jak się będziesz czuła. Ja w 38 tyg sprzątałam piwnice i skręcałam regały a w 41 tygodniu robiłam baby gym (taki stojak drewniany na zabawki co by bobas rączkami tracal) wielkość brzucha przeszkadzała we wszystkich czynnościach ale słynny przypływ energii trzeba było jakoś spożytkować
Inna kwestia że noworodek nie będzie raczej się tarzał po podłodze ani korzystał z toalety więc najważniejsze mieć czysta pościel, dużo tetry, ubranka i wygodne miejsce do karmienia z trzeciej strony jak już bobas się pojawi to może się okazać że czasu i sił na sprzątanie brak więc porządki przed porodem to nie głupi pomysł

Napisane przez seesunrise

Melduję się po wizycie, wszystko w porządku
Na przyszły tydzień wzięłam l4, bo się gorzej czuję, ale będę chciała jeszcze popracować w grudniu i kawałek stycznia, o ile będę się dobrze czuła. Jeszcze w pracy nie powiedziałam o ciąży, ale będę musiała powiedzieć w najbliższym czasie.

Każda ciąża inna, więc nie wiadomo jak będzie u Ciebie w ostatnich miesiącach ja mialam przeprowadzkę na głowie i tylko dzięki temu że się w miarę dobrze czułam nie było tragedii po porodzie zależy też jakie to porządki, na końcu jednak brzuch trochę zawadza no i odpuszczałam wszystko gdzie trzeba było się powspinać, podnoszenie też z rozsądkiem.
A może się też tak okazać, że młode nie będzie chciało wyjść, to wtedy sprzatanie jest jedną ze znanych metod wyganiania malucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez felliciti

Juli nikt nie przewidzi jak się będziesz czuła w 3 trymestrze, ja mogę z doświadczenia powiedzieć, że w pierwszej ciąży trzeci trymestr nie różnił się dużo od drugiego. Na 3 tygodnie przed porodem przeprowadzaliśmy się do nowego mieszkania i wiadomo ile jest przy tym pracy, ale ogarnęłam prawie wszystko sama, teściowa mi tylko okna pomyła 🙈
Za to w drugiej ciąży już 3 trymestr z małym dzieckiem nie był taki lajtowy, brzuch mi mocno ciążył już, nastawiłam się na wcześniejszy poród tak jak z pierwszą córką (tydzień przed terminem), tu liczyłam nawet szybciej, i te 2 tygodnie chodziłam taka wkurzona, czułam się jak hipopotam i miałam wszystkiego dosyć 😅

Napisane przez gosiulam185

To bywa różnie. Ja miałam siły i Energii za dwóch. Jednego dnia skakałam po lesie zbierając grzyby, a drugiego okazało się, że mam leżeć i się oszczędzać bo dziecko nisko położone i napiera na szyjkę choc nic na to nie wskazywało wcześniej. Całe szczęście, że wtedy już mialam wszystko porobione bo w pierwszej ciąży to wariowałam i skończyłam wszystko przed 30 tygodniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehh, w takim razie jeszcze pomyślę Na razie bardziej skłaniam się ku wcześniejszym porządkom, póki dobrze się czuję; w razie czego potem "dosprzątam" jeśli samopoczucie pozwoli. Generalnie zabieram się do tych porządków jak pies do jeża, bo sprzątanie to moja zmora i bardzo nie lubię tego robić. Dużo bardziej wolę gotowanie, pieczenie i ogólne pichcenie. Wiem, że mój mały perfekcjonizm nie pozwoli mi na sprzątnięcie "z grubsza", lecz dokładnie - to też nie zachęca

[paninowakowa]

Napisane przez Juli_Juli

Widzę, że u was sporo się dzieje Ja na szczęście jestem zdrowa, ale tak naprawdę nie mam za bardzo gdzie się zaziębić - jestem na l4, a w domu jest jeszcze tylko mąż. Aczkolwiek czasem jak wyjdę na zewnątrz, to wiatr i pogoda potrafią nieźle przymrozić

Czekają mnie i męża generalne porządki i najchętniej posprzątałabym bliżej wiosny, tj. np. w lutym. Zastanawiam się jednak, czy jest duże prawdopodobieństwo złego samopoczucia w 3 trymestrze? Nie wiem kompletnie czego się spodziewać tak w praktyce i czy dam radę wtedy ogarnąć porządki. Bo z kolei jakbym wzięła się za to teraz, to do kwietnia pewnie będzie trzeba powtórzyć sprzątanie - chciałabym żeby było czysto gdy maluszek przyjdzie na świat.

Mnie też czekają porządki, przede wszystkim muszę wygospodarować jakąś szafę dla maluszka więc dużo rzeczy będę przenosić z jednego miejsca na drugie
W pierwszym trymestrze czułam się strasznie więc nawet o tym nie myślałam.. Mówili, że w drugim wróci energia i nie będę w ogóle czuć, że jestem w ciąży.. No cóż, jestem w 18 tygodniu i nadal zero chęci na sprzątanie. Oczywiście sprzątam na bieżąco, ale nie mam sił na większe porządki więc już się martwię jaki będzie 3 trymestr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pequenininha]

Napisane przez Juli_Juli

Ehh, w takim razie jeszcze pomyślę Na razie bardziej skłaniam się ku wcześniejszym porządkom, póki dobrze się czuję; w razie czego potem "dosprzątam" jeśli samopoczucie pozwoli. Generalnie zabieram się do tych porządków jak pies do jeża, bo sprzątanie to moja zmora i bardzo nie lubię tego robić. Dużo bardziej wolę gotowanie, pieczenie i ogólne pichcenie. Wiem, że mój mały perfekcjonizm nie pozwoli mi na sprzątnięcie "z grubsza", lecz dokładnie - to też nie zachęca

Haha to nastaw się na jeden wielki zawód jak już bobas będzie na świecie. perfekcjonizm i dziecko nie idą w parze, chyba że trafi ci się łaskawy egzemplarz od 5 lat mam rzeczy do sprzedania na olx, garaż do ogarnięcia itp itd - zawsze jak już mam zasoby żeby się za to zabrać to kończą się w połowie zadania i nigdy nie da się porządnie tego zrobić jak by się chciało! To tak frustrujące ale życze Ci aby to wyglądało korzystniej u Ciebie na pewno bez dziecka nawet z brzuchem ogromnym jest łatwiej robić cokolwiek niż z dzieckiem :p

[felliciti]

Dzień dobry dziewczyny. My od rana byliśmy z rodzinką na basenie, spotkałam koleżankę z pracy i pytała czy na pewno jestem w ciąży 🙈 A mi się wydaje, że brzuch mam już bardzo duży 🙈

Mnie też czeka reorganizacja szafy 🙈 Wszystkie rzeczy z komody młodszej córki w naszej sypialni muszę jakoś upchnąć do szafy starszej, a komodę zagospodarować dla maluszka Ale to dopiero jak zacznę kompletować wyprawkę, a planuję od nowego roku zacząć, w międzyczasie będę miała jeszcze jedną wizytę i chce mieć pewność co do płci 😬 Koleżanka o której pisałam odłoży mi wszystkie białe i szare ciuszki.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez pequenininha

Haha to nastaw się na jeden wielki zawód jak już bobas będzie na świecie. perfekcjonizm i dziecko nie idą w parze, chyba że trafi ci się łaskawy egzemplarz od 5 lat mam rzeczy do sprzedania na olx, garaż do ogarnięcia itp itd - zawsze jak już mam zasoby żeby się za to zabrać to kończą się w połowie zadania i nigdy nie da się porządnie tego zrobić jak by się chciało! To tak frustrujące ale życze Ci aby to wyglądało korzystniej u Ciebie na pewno bez dziecka nawet z brzuchem ogromnym jest łatwiej robić cokolwiek niż z dzieckiem :p

Ja odkąd jestem w domu to staram się, żeby dom był w miarę ogarnięty i obiad gotowy do powrotu męża z pracy Ale i tak mam wrażenie, że chodzę tylko za dziewczynkami przekładam z miejsca na miejsce 😅 Mi się akurat trafiły takie egzemplarze, że łatwo mi ogarnąć z grubsza mieszkanie, szczególnie odkąd młodsza się zrobiła taka "rozumna" i dogadują się ze starszą na tyle, że potrafią się ładnie bawić bez mojej interwencji co chwila. A starsza jest do tego bardzo opiekuńcza, więc nie boję się że zrobią sobie krzywdę

[pequenininha]

Napisane przez felliciti

Dzień dobry dziewczyny. My od rana byliśmy z rodzinką na basenie, spotkałam koleżankę z pracy i pytała czy na pewno jestem w ciąży A mi się wydaje, że brzuch mam już bardzo duży

Mnie też czeka reorganizacja szafy Wszystkie rzeczy z komody młodszej córki w naszej sypialni muszę jakoś upchnąć do szafy starszej, a komodę zagospodarować dla maluszka Ale to dopiero jak zacznę kompletować wyprawkę, a planuję od nowego roku zacząć, w międzyczasie będę miała jeszcze jedną wizytę i chce mieć pewność co do płci Koleżanka o której pisałam odłoży mi wszystkie białe i szare ciuszki.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



Ja odkąd jestem w domu to staram się, żeby dom był w miarę ogarnięty i obiad gotowy do powrotu męża z pracy Ale i tak mam wrażenie, że chodzę tylko za dziewczynkami przekładam z miejsca na miejsce Mi się akurat trafiły takie egzemplarze, że łatwo mi ogarnąć z grubsza mieszkanie, szczególnie odkąd młodsza się zrobiła taka "rozumna" i dogadują się ze starszą na tyle, że potrafią się ładnie bawić bez mojej interwencji co chwila. A starsza jest do tego bardzo opiekuńcza, więc nie boję się że zrobią sobie krzywdę

Zazdro! Mówiłam już że zawsze chciałam mieć córkę?!
Moje starsze niby rozumne a młodsze nawet umie się samo bawić ale to nie przeszkadza w stu aferkach na dzień i ciągłym krzyku (no bo jak się klocki nie chcą połączyć to jak tu nie wyć prawda?)
I w zdrowiu nawet dom był w miarę ogarnięty (nie licząc garażu itp) o ile nie chodziłam do pracy. A jak dwójką trafiała do placówek to aż lśnił! Ale do 16 tylko oczywiście
A za te 15 lat pewnie zatęsknię za takim stanem rzeczy ;-)

[felliciti]

Napisane przez pequenininha

Zazdro! Mówiłam już że zawsze chciałam mieć córkę?!
Moje starsze niby rozumne a młodsze nawet umie się samo bawić ale to nie przeszkadza w stu aferkach na dzień i ciągłym krzyku (no bo jak się klocki nie chcą połączyć to jak tu nie wyć prawda?)
I w zdrowiu nawet dom był w miarę ogarnięty (nie licząc garażu itp) o ile nie chodziłam do pracy. A jak dwójką trafiała do placówek to aż lśnił! Ale do 16 tylko oczywiście
A za te 15 lat pewnie zatęsknię za takim stanem rzeczy ;-)

Coś czytałam 😂
A to moja młodsza potrafi się sama bawić, lubi układać wieże z klocków, burzyć i tak w kółko 🙈 Lubi się też bawić domkiem dla lalek i drewnianą kuchnią. Raczej nie ogarnia ich głównego przeznaczenia, ale coś tam poprzestawia, tu coś włoży, tam wyciągnie i tak jej czas mija. Tam się najczęściej bawi z siostrą też, albo starsza jest mamą a ona córką i robi wszystko co jej strasza powie 😂 I starsza uwielbia rysować, malować, itp. więc młodsza też się stara coś tam tworzyć 😂 A kiedyś też się denerwowała jak coś nie wychodziło, ale teraz przyjdzie i wytłumaczy o co jej chodzi. Generalnie odkąd zaczęła mówić, kleić krótkie zdania to jest o wiele łatwiej. No nie mogę narzekać na moje dziewczynki, chociaż wiadomo też mają swoje za uszami

[pequenininha]

Napisane przez felliciti

Coś czytałam
A to moja młodsza potrafi się sama bawić, lubi układać wieże z klocków, burzyć i tak w kółko Lubi się też bawić domkiem dla lalek i drewnianą kuchnią. Raczej nie ogarnia ich głównego przeznaczenia, ale coś tam poprzestawia, tu coś włoży, tam wyciągnie i tak jej czas mija. Tam się najczęściej bawi z siostrą też, albo starsza jest mamą a ona córką i robi wszystko co jej strasza powie I starsza uwielbia rysować, malować, itp. więc młodsza też się stara coś tam tworzyć A kiedyś też się denerwowała jak coś nie wychodziło, ale teraz przyjdzie i wytłumaczy o co jej chodzi. Generalnie odkąd zaczęła mówić, kleić krótkie zdania to jest o wiele łatwiej. No nie mogę narzekać na moje dziewczynki, chociaż wiadomo też mają swoje za uszami

Mam nadzieję że jak młodsze będzie mówić bardziej to będzie łatwiej chociaż jak patrzę na starszaka to nie jestem taka pewna...

[gosiulam185]

Moj synek to zależy jaki dzień jednego dnia będzie zajmował się sam sobą, układał wieże, puzzle, klocki, rysował, bawił się domkiem czy autami, a drugiego będzie marudził na każde niepowodzenie i muszę przy nim non stop siedzieć by uniknąć afer. Mimo wszystko jest bardzo grzeczny I nie mogę narzekać, więc aż się boję jakie będzie drugie niestety myśl o lśniącym domu puściłam w niepamięć i poczekam, aż dzieci podrosną, a psy przestaną znosić piach w łapach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felliciti]

Witam się w nowym tygodniu Starsza odprawiona do przedszkola, chociaż niechętnie poszła.

Moje obie dziewczynki szybko zaczęły mówić, mam porównanie pracując na co dzień z dziećmi. Młodsza skończy 2 lata w lutym, a już się ładnie komunikuje, wiadomo przeważają pojedyncze słowa, ale krótkie zdania już tworzy typu "Gdzie jest ...?" albo "To jest ...". Ktoś z zewnątrz może jej nie rozumieć, ale my rozumiemy wszystko Starsza zaczęła w podobnym wieku.

Ciekawa jestem jak zareaguje na maleństwo. O starszą się nie boję, bo już raz to przeżywała i rozumie dużo, a młodsza to taki przytulas mały, może być zazdrość 🙈

[gosiulam185]

Synek tez rozgadany, a z dnia na dzień trajkocze coraz więcej.

Dzis mam wizytę, mam nadzieję, że Dzidzia będzie współpracować i w końcu poznamy plec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Bobas waży 254 g, wszystko jest idealnie. Na 99% dziewczynka 🥰 wymiary dziecka, położenie, łożysko, szyjka super. Jedynie na ten moment wychodzi, że będzie "normalnej" wagi, a jeśli urodzi się jak synek w 37 tygodniu to mogę spodziewać się, że będzie miała około 2500g, więc olbrzyma mieć nie będziemy ale to jeszcze wiadomo może się zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez gosiulam185

Bobas waży 254 g, wszystko jest idealnie. Na 99% dziewczynka 🥰 wymiary dziecka, położenie, łożysko, szyjka super. Jedynie na ten moment wychodzi, że będzie "normalnej" wagi, a jeśli urodzi się jak synek w 37 tygodniu to mogę spodziewać się, że będzie miała około 2500g, więc olbrzyma mieć nie będziemy ale to jeszcze wiadomo może się zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudownie ogromnie Ci gratuluję dziewczynki! Sama bardzo chciałam ale już tak przywykłam do myśli że to będzie syn że jakby coś się zmieniło to bym była niezadowolona Myślałaś już o imieniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felliciti]

Napisane przez gosiulam185

Bobas waży 254 g, wszystko jest idealnie. Na 99% dziewczynka 🥰 wymiary dziecka, położenie, łożysko, szyjka super. Jedynie na ten moment wychodzi, że będzie "normalnej" wagi, a jeśli urodzi się jak synek w 37 tygodniu to mogę spodziewać się, że będzie miała około 2500g, więc olbrzyma mieć nie będziemy ale to jeszcze wiadomo może się zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! 😍 A czemu myślisz, że możesz urodzić wcześniej? Z synkiem się sama zaczęła akcja w 37 tygodniu?

[gosiulam185]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89007308]Cudownie ogromnie Ci gratuluję dziewczynki! Sama bardzo chciałam ale już tak przywykłam do myśli że to będzie syn że jakby coś się zmieniło to bym była niezadowolona Myślałaś już o imieniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

My tak mieliśmy w pierwszej ciąży. Na początku chcieliśmy córeczkę, ale jak się dowiedzieliśmy, że chlopiec to nie mogłam już później myśleć inaczej i z resztą nadal uważam, że chłopcy są cudowni!

Będzie Lilianna

Napisane przez felliciti

Gratulacje! A czemu myślisz, że możesz urodzić wcześniej? Z synkiem się sama zaczęła akcja w 37 tygodniu?

Tak, z synkiem miałam zagrożenie porodem jakoś od 35 tygodnia I finalnie urodziłam 37+6. Bardzo nisko położony i teraz jest podobnie, wiec widocznie taka moja uroda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paninowakowa]

gosiulam185 - gratuluję dziewczynki, dobrze że wszystko u Was w porządku
U nas też będzie Lilianna, ale czekamy na drugie prenatalne żeby mieć 100% pewności, że nic nie wyrosło

Mój poniedziałek zaczął się średnio.. W pracy rano oznajmiłam koleżankom, że w przyszłym tyg chyba zrobię sobie urlop bo ostatnio za bardzo stresuję się pracą, potem wracam do domu i boli mnie brzuch i głowa.. Jedna koleżanka tak szyderczo się uśmiechnęła i ciągle podkreślała, że ona pracowała do samego porodu, i w pewnym momencie aż poczułam się winna że chcę sobie zrobić kilka dni wolnego...
Człowiek się stara, martwi żeby nie obarczyć za bardzo swoimi obowiązkami innych a tu zero zrozumienia, brak słów

Ale już mi przeszło, niech gadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felliciti]

Napisane przez gosiulam185

My tak mieliśmy w pierwszej ciąży. Na początku chcieliśmy córeczkę, ale jak się dowiedzieliśmy, że chlopiec to nie mogłam już później myśleć inaczej i z resztą nadal uważam, że chłopcy są cudowni!

Będzie Lilianna

Tak, z synkiem miałam zagrożenie porodem jakoś od 35 tygodnia I finalnie urodziłam 37+6. Bardzo nisko położony i teraz jest podobnie, wiec widocznie taka moja uroda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem

Napisane przez paninowakowa

gosiulam185 - gratuluję dziewczynki, dobrze że wszystko u Was w porządku
U nas też będzie Lilianna, ale czekamy na drugie prenatalne żeby mieć 100% pewności, że nic nie wyrosło

Mój poniedziałek zaczął się średnio.. W pracy rano oznajmiłam koleżankom, że w przyszłym tyg chyba zrobię sobie urlop bo ostatnio za bardzo stresuję się pracą, potem wracam do domu i boli mnie brzuch i głowa.. Jedna koleżanka tak szyderczo się uśmiechnęła i ciągle podkreślała, że ona pracowała do samego porodu, i w pewnym momencie aż poczułam się winna że chcę sobie zrobić kilka dni wolnego...
Człowiek się stara, martwi żeby nie obarczyć za bardzo swoimi obowiązkami innych a tu zero zrozumienia, brak słów

Ale już mi przeszło, niech gadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehh daj spokój, nie przejmuj się głupim gadaniem... Teściowa też mi ciągle powtarzała, że ona rano jeszcze w pracy była, a po pracy na porodówkę jechała. Nie wiem czy takim gadaniem chcą nam dowalić czy same siebie dowartościować 🤦

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez paninowakowa

gosiulam185 - gratuluję dziewczynki, dobrze że wszystko u Was w porządku
U nas też będzie Lilianna, ale czekamy na drugie prenatalne żeby mieć 100% pewności, że nic nie wyrosło

Mój poniedziałek zaczął się średnio.. W pracy rano oznajmiłam koleżankom, że w przyszłym tyg chyba zrobię sobie urlop bo ostatnio za bardzo stresuję się pracą, potem wracam do domu i boli mnie brzuch i głowa.. Jedna koleżanka tak szyderczo się uśmiechnęła i ciągle podkreślała, że ona pracowała do samego porodu, i w pewnym momencie aż poczułam się winna że chcę sobie zrobić kilka dni wolnego...
Człowiek się stara, martwi żeby nie obarczyć za bardzo swoimi obowiązkami innych a tu zero zrozumienia, brak słów

Ale już mi przeszło, niech gadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi życiowe osiągnięcie - chodzić do pracy aż do samego porodu. Niecierpię takich głupich przechwałek. Jeżeli jakaś kobieta czuję się w 9 miesiącu na tyle dobrze żeby nadal pracować to okej ale zarzynać się żeby coś udowodnić? W sumie nawet nie wiadomo co. Jak źle się czujesz albo poprostu nie masz siły to zostań w domku. Koleżankami i głupimi uwagami się nie przejmuj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pequenininha]

Napisane przez gosiulam185

Bobas waży 254 g, wszystko jest idealnie. Na 99% dziewczynka wymiary dziecka, położenie, łożysko, szyjka super. Jedynie na ten moment wychodzi, że będzie "normalnej" wagi, a jeśli urodzi się jak synek w 37 tygodniu to mogę spodziewać się, że będzie miała około 2500g, więc olbrzyma mieć nie będziemy ale to jeszcze wiadomo może się zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Może jednak urodzisz w terminie chociaż u mnie też terminowość w obu ciążach była podobna - oboje przeterminowani

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez paninowakowa

gosiulam185 - gratuluję dziewczynki, dobrze że wszystko u Was w porządku
U nas też będzie Lilianna, ale czekamy na drugie prenatalne żeby mieć 100% pewności, że nic nie wyrosło

Mój poniedziałek zaczął się średnio.. W pracy rano oznajmiłam koleżankom, że w przyszłym tyg chyba zrobię sobie urlop bo ostatnio za bardzo stresuję się pracą, potem wracam do domu i boli mnie brzuch i głowa.. Jedna koleżanka tak szyderczo się uśmiechnęła i ciągle podkreślała, że ona pracowała do samego porodu, i w pewnym momencie aż poczułam się winna że chcę sobie zrobić kilka dni wolnego...
Człowiek się stara, martwi żeby nie obarczyć za bardzo swoimi obowiązkami innych a tu zero zrozumienia, brak słów

Ale już mi przeszło, niech gadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kompletnie się tym nie przejmuj. Masz ubezpieczenie za które płacisz ogromne składki i masz prawo do zwrotu z inwestycji. To ty z nich się powinnaś śmiać ze maja problem z tym że ktoś korzysta ze swoich praw. Ale wiem że łatwo mówić - w pierwszej ciąży też miałam wyrzuty sumienia mimo że źle się czułam i pracowałam do ok polowy ciąży. Trochę dłużej nawet. Nie dostałam żadnych słów uznania z tego tytułu (chodziło o dokończenie projektu). Podobnych sytuacji z brakiem docenienia bylo potem jeszcze kilka co pozwoliło mi na radosne korzystanie ze zwolnienia bez skrupułów w drugiej ciąży. Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać jak to mówią... Coś się jednak zmieniło i teraz w trzeciej ciąży aż mnie zachęcali do tego aby zwolnić i cytuje "kup sobie amazon prime bo jest promocja, obejrzyj sobie coś..."
A więc uszy do góry! Ty i bobas jesteście najważniejsi a nie dasy współpracowników

[Manka157]

Napisane przez paninowakowa

gosiulam185 - gratuluję dziewczynki, dobrze że wszystko u Was w porządku
U nas też będzie Lilianna, ale czekamy na drugie prenatalne żeby mieć 100% pewności, że nic nie wyrosło

Mój poniedziałek zaczął się średnio.. W pracy rano oznajmiłam koleżankom, że w przyszłym tyg chyba zrobię sobie urlop bo ostatnio za bardzo stresuję się pracą, potem wracam do domu i boli mnie brzuch i głowa.. Jedna koleżanka tak szyderczo się uśmiechnęła i ciągle podkreślała, że ona pracowała do samego porodu, i w pewnym momencie aż poczułam się winna że chcę sobie zrobić kilka dni wolnego...
Człowiek się stara, martwi żeby nie obarczyć za bardzo swoimi obowiązkami innych a tu zero zrozumienia, brak słów

Ale już mi przeszło, niech gadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aj nie przejmuj się jak ktoś chce pracować do końca, żeby udowodnić nie wiadomo co to niech sobie pracuje. Urlop i odpoczynek jak najbardziej Ci się należy i nic nikomu do tego

Pytałyście czy pracujemy. Ja nie pracuje, bo umowa kończyła mi się na macierzyńskim i przez redukcję etatów mi jej nie przedłużyli. Wtedy podjęliśmy decyzję, że staramy się właśnie o 3 dziecko. Bo jak bym poszła do nowej pracy, to już bym chciała odpuścić zachodzenie w ciążę na zawsze w pierwszej ciąży pracowałam do jakoś 5 miesiąca, później poszłam na zwolnienia głównie ze względu na rwe kulszową, a później już przez covid gin mnie nie puścił do pracy, ze względu na pracę z klientem 🤷☠♀️ ależ mogłam sobie odpoczywać, bo starszy syn miał już 9 lat więc luzik totalny, w tej ciąży i z jeszcze maluchem w domu czasem wolałabym iść do pracy 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zenon104]

Napisane przez gosiulam185

Bobas waży 254 g, wszystko jest idealnie. Na 99% dziewczynka 🥰 wymiary dziecka, położenie, łożysko, szyjka super. Jedynie na ten moment wychodzi, że będzie "normalnej" wagi, a jeśli urodzi się jak synek w 37 tygodniu to mogę spodziewać się, że będzie miała około 2500g, więc olbrzyma mieć nie będziemy ale to jeszcze wiadomo może się zmienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

który masz dokładnie tydzień?
Mierzyli Ci szyjke? U mnie lekarz się śmieje, że mam szyjke na pół metra

Napisane przez paninowakowa

gosiulam185 - gratuluję dziewczynki, dobrze że wszystko u Was w porządku
U nas też będzie Lilianna, ale czekamy na drugie prenatalne żeby mieć 100% pewności, że nic nie wyrosło

Mój poniedziałek zaczął się średnio.. W pracy rano oznajmiłam koleżankom, że w przyszłym tyg chyba zrobię sobie urlop bo ostatnio za bardzo stresuję się pracą, potem wracam do domu i boli mnie brzuch i głowa.. Jedna koleżanka tak szyderczo się uśmiechnęła i ciągle podkreślała, że ona pracowała do samego porodu, i w pewnym momencie aż poczułam się winna że chcę sobie zrobić kilka dni wolnego...
Człowiek się stara, martwi żeby nie obarczyć za bardzo swoimi obowiązkami innych a tu zero zrozumienia, brak słów

Ale już mi przeszło, niech gadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Olać takich, szkoda że na porodówce jej się nie udało jeszcze popracować Ja miałam pracować do końca listopada a mam ciężką pracę fizyczna. Dobrze, że tak się ułożyło że już prawie dwa miesiące na zwolnieniu jestem bo w zakładzie pogrom covida i zmiana szefostwa, więc spore jazdy.

Napisane przez felliciti

Rozumiem



Ehh daj spokój, nie przejmuj się głupim gadaniem... Teściowa też mi ciągle powtarzała, że ona rano jeszcze w pracy była, a po pracy na porodówkę jechała. Nie wiem czy takim gadaniem chcą nam dowalić czy same siebie dowartościować 🤦

O takkkk, moja mi powtarzała że ona w polu zasuwala do porodu a po połogu wróciła od razu do pracy.



Hej ja się rozchorowałam, wczoraj gorączka do 38.5, bóle mięśni i gardla, plus kaszel w nocy. Dobrze ze mała kopie od rana , inaczej był osiwiała że stresu

[felliciti]

Ja byłam pewna, że przenoszę, bo moja mama miała obie ciąże wywoływane 10 dni po terminie chyba. Dlatego byłam bardzo zaskoczona jak starsza postanowiła wyjść tydzień przed terminem. Nie nastawiałam się na wcześniejszy poród dlatego nie czułam tej frustracji, że nic się nie dzieje, tak jak w drugiej ciąży kiedy mała czekała równo do terminu 🙈 Teraz pozostało mi przenosić chyba

[Zenon104]

Ja urodziłam cała trójke prawie w terminie : 40+1, 39+6 i 39+5

[felliciti]

A mierzą Wam lekarze szyjkę na wizytach? Mój nigdy nie mierzył, tylko "ręcznie" 😅 Ale na ostatniej wizycie zmierzył na usg i wyszło trochę ponad 4 cm, mówił że idealna długość.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Zenon104

Ja urodziłam cała trójke prawie w terminie : 40+1, 39+6 i 39+5

To fajnie, wiesz czego się spodziewać

[Zenon104]

Napisane przez felliciti

A mierzą Wam lekarze szyjkę na wizytach? Mój nigdy nie mierzył, tylko "ręcznie" 😅 Ale na ostatniej wizycie zmierzył na usg i wyszło trochę ponad 4 cm, mówił że idealna długość.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------



To fajnie, wiesz czego się spodziewać

Ja mam 4.2 cm, lekarz mi zmierzył na polowkowych

[gosiulam185]

Napisane przez Zenon104

który masz dokładnie tydzień?
Mierzyli Ci szyjke? U mnie lekarz się śmieje, że mam szyjke na pół metra



Olać takich, szkoda że na porodówce jej się nie udało jeszcze popracować Ja miałam pracować do końca listopada a mam ciężką pracę fizyczna. Dobrze, że tak się ułożyło że już prawie dwa miesiące na zwolnieniu jestem bo w zakładzie pogrom covida i zmiana szefostwa, więc spore jazdy.



O takkkk, moja mi powtarzała że ona w polu zasuwala do porodu a po połogu wróciła od razu do pracy.



Hej ja się rozchorowałam, wczoraj gorączka do 38.5, bóle mięśni i gardla, plus kaszel w nocy. Dobrze ze mała kopie od rana , inaczej był osiwiała że stresu

Dzis 20+1. Szyjka powiedział, że jest idealna 4.1 cm. A u ciebie ile ma, że tak stwierdził?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pequenininha]

Nie wiem czy sobie mierzy. Wiem że jakby coś było nie tak to by mi powiedział

Zdrówka dziewczyny. My się powoli wygrzebujemy z choroby. Starszaka zawiozłam na test po tygodniu bo nie wierzę jak może nie złapać covida jak cała nasza 3 jest chora :p jakiś cyborg odpornościowy :p

[paninowakowa]

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, macie rację, mam gdzieś głupie gadanie koleżanki

Dziś miałam rozmowę z szefem i powiedziałam że w przyszłym tyg wybiorę sobie urlop, szef nie ma z tym najmniejszego problemu, kazał mi się oszczędzać. Od początku ciąży ciągle mi powtarza, że mam o siebie dbać i podporządkować pracę pod swoje możliwości

Chyba zaczynam czuć ruchy małej, takie bąbelki w brzuchu 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Manka157]

Napisane przez felliciti

A mierzą Wam lekarze szyjkę na wizytach? Mój nigdy nie mierzył, tylko "ręcznie" Ale na ostatniej wizycie zmierzył na usg i wyszło trochę ponad 4 cm, mówił że idealna długość.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------



To fajnie, wiesz czego się spodziewać

Mi dzisiaj mierzyła, 4,3 cm także też długa.

Po wizycie wszystko ok dzieciak skakał jak oszalały, ciężko było go złapać. Glinka próbowała dojrzeć co ma między nogami ale się nie udało, niestety ale słaby sprzęt robi swoje. No ale 10 grudnia połówkowe, więc pewnie wtedy się dowiem .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felliciti]

Napisane przez Manka157

Mi dzisiaj mierzyła, 4,3 cm także też długa.

Po wizycie wszystko ok dzieciak skakał jak oszalały, ciężko było go złapać. Glinka próbowała dojrzeć co ma między nogami ale się nie udało, niestety ale słaby sprzęt robi swoje. No ale 10 grudnia połówkowe, więc pewnie wtedy się dowiem .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najważniejsze, że wszystko ok

Zrobiłam badania na własną rękę. Hemoglobina powyżej 12, także chyba dobrze, a o to się najbardziej martwiłam. Reszta też w normie.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez felliciti

Najważniejsze, że wszystko ok

Zrobiłam badania na własną rękę. Hemoglobina powyżej 12, także chyba dobrze, a o to się najbardziej martwiłam. Reszta też w normie.

Błagam napisz co robisz że masz taka hemoglobinę Ja od początku ciąży mam za niską i nawet przyjmowanie żelaza nie pomaga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz