Rozstanie po latach - prośba o wsparcie - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-27, 13:29   #61
Annarrrrr
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 66
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Dzięki Wam dziewczyny, przez takie wpisy utrzymujecie mnie "w pionie". Wiecie, w teorii ja to wszystko doskonale wiem, ale inaczej kiedy jest to tylko teoria, a inaczej, kiedy cała sytuacja rozgrywa się z człowiekiem, którego mimo wszystko jeszcze się kocha, ma się do niego ogromny sentyment i spędziło się z nim kawał czasu. Dostał czas do połowy miesiąca, zobaczymy co z tym zrobi.
Też w rozmowie powiedział, że to przecież ma tylko trzy tygodnie. To mu przypomniałam, że trzy tygodnie już minęły odkąd nie jesteśmy razem, czyli razem ma 1,5 miesiąca a to i tak o wiele za dużo jak na tą sytuację. A że sobie roił powrót i nie słuchał lub nie wierzył kiedy mówiłam o rozstaniu to już jego sprawa.
Faktycznie zgrywa biednego misia, któremu życie się zawaliło i którego spotyka pasmo nieszczęść. Ciągle też powtarza, że on sobie beze mnie nie poradzi. Powiedziałam mu, że skoro tak dobrze mu szkło kombinowanie na boku, to rozpęd już wziął i niech kombinuje dalej co ze sobą zrobić. Faktycznie, życie mu się zawaliło. Ale jeśli myślał, że będzie miał mnie w domu i ku@#$ na boku, to się przeliczył i plan mu nie wypali.
Annarrrrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 16:49   #62
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87204586]Ja nie wierzę w takie "nagłe" zaćmienia umysłu. Po prostu już od jakiegoś czasu uczucie musiało się w nim wypalić, że ważniejsze od związku było szukanie nowych wrażeń. Przecież nawet twój stanowczy tekst, że jak coś takiego odwali, to będzie koniec, powstrzymał go na całe 2 dni.

Zresztą, to nie był jakiś flirt po pijaku, żeby rzeczywiście można było to rozpatrywać w kategoriach odje**, tylko wymieniane wiadomości o trzeźwym umyśle i planowanie z premedytacją spotkania. Także sorry, jakby mnie w takiej sytuacji facet wciskal teksty, że on biedny nie wie, co mu się "nagle" stało, to uznalabym, że ma mnie za wyjątkowo mało inteligentną.

Tak jak dziewczyny pisały, również dałabym deadline na wyprowadzke i dałabym do zrozumienia, że serio nie żartuję i dnia X zmieniam zamki. W moim mieście też jest niesamowicie ciężko znaleźć mieszkanie, ale sorry, są hotele czy Airbnb. W każdym razie trzymaj się, autorko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No dokładnie. Zasugerowałaś mu, że jeśli by się kontaktował z tą dziewczyną, to koniec związku. A on pierwsze co to się nastroszył, że czemu pytasz i o co go podejrzewasz, no bo najważniejsze było, żeby się nie wydało, a nie to co również mówiłaś, że ma Twoje zaufanie (i właśnie je szmaci w najlepsze).

Kontakt urwał na 2 dni, bo Cię obserwował, zobaczył, że jest ok, to luz, pewnie faktycznie nic nie wiesz, można jechać dalej. Tylko to się liczyło, żeby się nie wydało, NIC WIĘCEJ. A Ty się nad gnojem litujesz.

I jeszcze to, że się tak zdziwił, że jednak ma się wynosić, bezczelny palant. Podziwiam Cię, dla mnie jesteś herosem, że możesz na dupka patrzeć, ja bym chyba nie wytrzymała, wstała i wyrąbała mu graty za drzwi jakby coś jeszcze raz plumknął.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 19:32   #63
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Ilu pokojowe mieszkanie wynajmujesz? Może zacznij się rozglądać za współlokatorką lub współlokatorem. Powiedz exowi że dajesz ogłoszenie i niech się w końcu wynosi albo sama go spakujesz.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 20:05   #64
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Annarrrrr Pokaż wiadomość
Dzięki Wam dziewczyny, przez takie wpisy utrzymujecie mnie "w pionie". Wiecie, w teorii ja to wszystko doskonale wiem, ale inaczej kiedy jest to tylko teoria, a inaczej, kiedy cała sytuacja rozgrywa się z człowiekiem, którego mimo wszystko jeszcze się kocha, ma się do niego ogromny sentyment i spędziło się z nim kawał czasu. Dostał czas do połowy miesiąca, zobaczymy co z tym zrobi.
Też w rozmowie powiedział, że to przecież ma tylko trzy tygodnie. To mu przypomniałam, że trzy tygodnie już minęły odkąd nie jesteśmy razem, czyli razem ma 1,5 miesiąca a to i tak o wiele za dużo jak na tą sytuację. A że sobie roił powrót i nie słuchał lub nie wierzył kiedy mówiłam o rozstaniu to już jego sprawa.
Faktycznie zgrywa biednego misia, któremu życie się zawaliło i którego spotyka pasmo nieszczęść. Ciągle też powtarza, że on sobie beze mnie nie poradzi. Powiedziałam mu, że skoro tak dobrze mu szkło kombinowanie na boku, to rozpęd już wziął i niech kombinuje dalej co ze sobą zrobić. Faktycznie, życie mu się zawaliło. Ale jeśli myślał, że będzie miał mnie w domu i ku@#$ na boku, to się przeliczył i plan mu nie wypali.
Czyli już z góry wiadomo, że za te 3 tygodnie będą jajca. Nie dawaj mu tyle czasu. Przedłużasz to niepotrzebnie, a on uzna, że dajesz mu tyle, bo i tak w tej połowie października nie będziesz umiała wyegzekwować wyprowadzki.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 09:56   #65
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

To tylko i aż 2 tyg, ty patrzysz na to że za wami 10 lat i już 3 tyg takiej sytuacji odpękałaś. Jesli nerwowo to dźwigasz to czemu nie. Ogólnie trudna sytuacja bo wywalasz faceta nie dlatego że fizycznie cię zdradził ale za to że był ku temu na najlepszej drodze i bądźmy szczerzy, nawet jeśli się zejdziecie to byłabyś po prostu głupia ufając mu po czymś takim.
I zrozumiałe że nie przejmujesz się opinią jakichś randomowych sąsiadek, ani w ogóle osób z zewnątrz (nawet można powiedzieć, zdrowa postawa), kładłam natomiast nacisk na to że nie zdziw się jesli po jakimś czasie dowiesz się od jakiegoś znajomego innej wersji wydarzeń. Być może też będziesz mieć wtedy to gdzieś. I takie ploty mogą dotrzeć zarówno od kogoś z osiedla kto was kojarzy jak i od samego podmiotu lirycznego (w każdym razie nie sprzyja to wszystko Tobie bo potem każdy powie ''no tak, wyrzuciła go za zdradę niby a jeszcze potem 2 miesiące ze sobą mieszkali więc kto tu kogo wywalił''). Teraz jest miły bo liczy jeszcze na scalenie tego wszystkiego (i może słusznie), nie chce wszystkiego zaprzepaścić, ale jest prawdopodobne i to wcale nie nisko, że w końcu postawi się okoniem jak już sprawa ugruntuje się bardziej i obrobi ci tyłek z siebie robiąc biednego misia.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-09-28 o 10:02
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 10:36   #66
blue_fox
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 23
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Podziwiam Twoją siłę, że nie dajesz się wbić w poczucie winy, co najwyraźniej próbuje uzyskać Twój eks. Niektórzy panowie naprawdę potrafią grać pokrzywdzone biedactwo, które bez partnerki zginie marnie. Najczęściej zapominając przy tym, że - tak jak w Twoim wypadku - często sami sobie na rozstanie zapracowali.
Co do Twojej sytuacji i deadline'u z wyprowadzką. Z tego co o nim piszesz, to niezły manipulant, bez skrupułów.
Może poinformuj go, że na 15.10 (bo taką datę mu wyznaczyłaś?....) zamówiłaś już ekipę do zmiany zamków w drzwiach i faktycznie tak zrób! Najlepiej, jeśliby słyszał z drugiego pokoju Twoją rozmowę ze specem od zamków.
Na Twoim miejscu wtajemniczyłabym już w informację o rozstaniu (oraz o przyczynie) kogoś bliskiego, kto byłby ze mną w domu w dniu wymiany zamków. Może Twoi rodzice? Wydaje mi się, że autorytet ojca czy matki może zminimalizować ewentualne sceny z jego strony. Jeśli on do końca wierzy w Twoje miękkie serce i że się zlitujesz (a po długim związku zna Twoje słabe strony), gwarantuję Ci, że wykorzysta cały swój repertuar mający Cię zmiękczyć. Przy obecności Twoich rodziców, lub przynajmniej jednego, powinien dać sobie spokój.
Zdaję sobie sprawę, że pewnie chcesz ochronić rodziców przed stresem, ale to Twoi rodzice, kochają Cię i chcą abyś była szczęśliwa, a ten gość Cię skrzywdził i zawiódł na całej linii.
Dużo siły Tobie życzę, na pewno będziesz jeszcze mieć momenty koszmarnego smutku i żalu po straconych nadziejach na ten związek, więc życzę, żeby smutek szybko przebolał, a Tobie niech wszystko ułoży się po czasie z nowym, wspaniałym i wartym Ciebie partnerem
blue_fox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 10:52   #67
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Rozstalam się w bardzo podobnych okolicznościach z moim byłym po 11 latach związku. Też mieszkał ze mną, też dalam mu czas na wyprowadzkę i tak samo lawirował z szukaniem mieszkania. Chciałam być dobra, było mi go żal, mimo, że to nie ja zawinilam i oczywiście odbiło się to później na mnie. Dlatego też radzę Ci wyegzekwować termin wyprowadzki. Mój były twierdził, że nie zrozumiał, że z nim zerwalam mimo, że powiedziałam mu, że to koniec, poprosiłam o wyprowadzenie się oraz rozliczylam się z nim finansowo. Skończyło się tak, że przeczytał moje rozmowy na facebooku i to był gwóźdź do trumny. Później jeszcze rok przetrzymywał moje prywatne dokumenty, które zostały u jego rodziny i kilka rzeczy takich jak rower, sprzęty, itp. Koszmar. Skończ to jak najszybciej i upewnij się, że nie ma nic Twojego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-09-28, 15:48   #68
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 096
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Po pierwsze - gratulacje. Naprawdę ciepło na sercu się robi czytając rozsądny wątek na tym forum, A nie lebiodę.

Po drugie - umowa jest na Ciebie. Wyprosiłabym go dawno temu, on nie ma żadnych podstaw przebywać w tym mieszkaniu. Nie ma gdzie iść? Niech pisze po koleżankach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Annarrrrr Pokaż wiadomość
Rodziców i rodzeństwa brak, wszyscy bliżsi znajomi są rozsiani po Polsce, a część mieszka na stałe zagranicą. Zostają mu tylko znajomi z pracy, ale z nimi nie ma na tyle zażyłych kontaktów, żeby wylądować u któregoś na kanapie.
No to mógł myśleć zanim szukał szczęścia z koleżanką.

Jeśli ich znajomość była na tyle zażyła, że poświęcił dla nią tak ważny związek, że aż chce się z tej straty zabić, to chyba jest też za żyła na tyle, żeby mógł u niej przekimać do momentu znalezienia mieszkania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 21:57   #69
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość

Jeśli ich znajomość była na tyle zażyła, że poświęcił dla nią tak ważny związek, że aż chce się z tej straty zabić, to chyba jest też za żyła na tyle, żeby mógł u niej przekimać do momentu znalezienia mieszkania?



Niech kochanka mu ogarnia chatę teraz, jak sam nie potrafi, nie Twój problem autorko.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 22:00   #70
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Po pierwsze - gratulacje. Naprawdę ciepło na sercu się robi czytając rozsądny wątek na tym forum, A nie lebiodę.

Po drugie - umowa jest na Ciebie. Wyprosiłabym go dawno temu, on nie ma żadnych podstaw przebywać w tym mieszkaniu. Nie ma gdzie iść? Niech pisze po koleżankach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------


No to mógł myśleć zanim szukał szczęścia z koleżanką.

Jeśli ich znajomość była na tyle zażyła, że poświęcił dla nią tak ważny związek, że aż chce się z tej straty zabić, to chyba jest też za żyła na tyle, żeby mógł u niej przekimać do momentu znalezienia mieszkania?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nic dodać, nic ująć.

Na miejscu tego faceta zachowałabym choć odrobinę honoru i wyniosłabym się nawet do hostelu do momentu znalezienia mieszkania.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 22:08   #71
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Nic dodać, nic ująć.

Na miejscu tego faceta zachowałabym choć odrobinę honoru i wyniosłabym się nawet do hostelu do momentu znalezienia mieszkania.
On o honor nawet się nie potknął, więc czego tu wymagać.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-28, 22:19   #72
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
(...)
Na miejscu tego faceta zachowałabym choć odrobinę honoru i wyniosłabym się nawet do hostelu do momentu znalezienia mieszkania.
Honor - no właśnie. Ten pan jest go pozbawiony.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 22:26   #73
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Właśnie nie chciałam już mówić autorce niechaj miś skoro nie ma gdzie spać nocuje teraz u głównej bohaterki a raczej jej całej szczęsliwej rodzinki ale dla autorki z uwagi na zywione uczucia pomysł że jeszcze by go miała wepchnąć tamtej w ramiona raczej byłby trudny do strawienia. O ile pikanterii całej historii dodaje mąż o tyle gdyby tamta była sama możliwe że aż by piszczała z uciechy że odbiła swoje wymarzone chłopię.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-29, 22:22   #74
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Annarrrrr Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, potrzebuję teraz czytać jakim jest draniem, bo faktycznie jak tak na niego patrzę i go słucham to są momenty, że zwyczajnie jest mi go szkoda jako człowieka, że się pogubił. A później myślę, jaki z niego idiota. W takich chwilach też zazwyczaj przeglądam screeny ich rozmów i wkur@#$% mi wraca. Ale naprawdę dużo mi daje też czytanie takich opinii "z zewnątrz" o tej całej sytuacji.


Wrócił po pracy, cały i żywy. Przestaliśmy rozmawiać, jedynie wymieniamy codzienne informacje o psie.



Hultaj, akurat opinie sąsiadów czy znajomych mam w tej sytuacji bardzo głęboko. Nawet jak sobie pomyślą co tam sobie chcą, to co mnie to obchodzi? A swoją drogą to kilku naszych znajomych wie o tej sytuacji i to tylko dlatego, że on sam im powiedział i sam im się przyznał, że to on nawalił. Zachował się jak dupek pisząc i upraszajac się o spotkania z tamtą, ale nie jest ostatnim chamem po całości i w każdej sferze życia.



Ja z jednej strony czekam, aż się wyprowadzi, żebym mogła odetchnąć i doprowadzić się do porządku. Ale nie ukrywam, że z drugiej strony mnie to przeraża. Nagle będę musiała ogarnąć wszystko sama, sama utrzymać mieszkanie i psa, zaopiekować się nim. W ogóle jestem wściekła na niego również przez to, że właśnie mamy psa. Wzięliśmy go rok temu i to tylko dlatego się zdecydowałam na zwierza, bo od początku ustaliliśmy, że opiekujemy się nim wspólnie i na zmianę. Pies jest bardzo absorbujący, potrzebuje codziennie długich spacerów i wybiegania, cały czas wymaga też uwagi i kontaktu z człowiekiem (taki czworonożny przydupas chodzący za tobą krok w krok). A teraz z opieką i kosztami utrzymania zostanę sama. To też mnie ograniczy na wiele lat, bo żadne spontaniczne wyjazdy czy całonocne wyjścia nie będą wchodziły w grę. Zwierz jest cudowny i to taki prawdziwy poprawiacz humoru, ale jednak też olbrzymi obowiązek i odpowiedzialność. Gdybym od początku była sama, to nigdy bym się nie zdecydowała.
Wywaliłam z domu faceta mając malutkie dziecko i 2 psy. Ja daję radę to i ty dasz.
Facet mnie nie zdradził, ale powiedzmy, że nie skorzystał ze swojej szansy. Dałam mu tydzień na wyprowadzkę, bo takie szukanie mieszkania bez ostatecznego terminu nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-29, 22:24   #75
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Annarrrrr Pokaż wiadomość
Od wczoraj w sumie znowu nie rozmawiamy. Za to dziś spotkałam przypadkiem wspólną znajomą, chwilę pogadałyśmy, pytała co u nas, co u niego, żebyśmy wpadli do nich itd. A ja nie umiałam powiedzieć, że już nie jesteśmy razem. Zwyczajnie czuję wstyd. Wstyd ze po tylu latach mój partner okazał się dupkiem. I wstyd, że potrafił poniżyć mnie komplementując tamtą dziewuchę i próbując namawiać ją co chwilę na spotkanie.
To nie ty powinnaś się wstydzić. Mówienie na głos o takich wydarzeniach spowoduje, że tym bardziej nie będziesz chciała do niego wrócić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-30, 04:39   #76
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
To nie ty powinnaś się wstydzić. Mówienie na głos o takich wydarzeniach spowoduje, że tym bardziej nie będziesz chciała do niego wrócić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No dokładnie.

Autorko, jeśli facet nie dotrzyma terminu wyprowadzki to naprawdę go spakuj a walizki wystaw za drzwi. Możesz zawsze poprosić tatę lub bliska przyjaciółkę, zeby wtedy była z Tobą. Obecność obcej osoby lub rodzica powstrzyma jego ewentualne zapędy do grania roli biednego misia, względnie do awanturowania się na widok walizek. Bo jakoś mi się wydaje (na podstawie tego, co piszesz), że jemu wciąż się wydaje, że Ciebie "urobi". Inaczej sam by już dawno się wyprowadził, przeczekałby w hotelu/hostelu/ u kolegi kilka dni i szukałby intensywnie mieszkania dla siebie. Naprawdę, w każdym miescie jest tyle ofert o wynajmie, że można szybko znaleźć lokum, jeśli się chce i szuka. A on trzyma się Ciebie jak rzep już trzy tygodnie. Deadline mija 15 października, tak? Razem 5 tygodni. Wybacz, ale przez 5 tygodni można znaleźć idealne mieszkanie i nawet nowa pracę, w innym mieście.

EDIT
A ze zwierzem dasz radę. Ja mam psa i 4 koty, więc wiem, co mówię. Jest całe mnóstwo hoteli/pensjonatów, do których można zabrać pupila, więc teraz to nie jest żadne wyjazdowe ograniczenie. W przypadku dłuzszych, zagraniczych wyjazdów o rodzice z pewnością przyjmą psa na tydzień/dwa. Finansowo też dasz radę. Zawsze można przerzucić się na tańsze karmy ( tańsze army też miewają fajny skład), względnie sama możesz psu gotować, choć to kłopotliwe i czasochłonne. Moja mama gotowała oddzielnie psu, bo ten nie chciał jeść suchej karmy i z puszek (co nie przeszkadzało mu ukraść i zjeść u mnie wołowiny zrazowej z moim psem do spółki).
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2019-09-30 o 04:56
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-30, 07:28   #77
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No dokładnie.

Autorko, jeśli facet nie dotrzyma terminu wyprowadzki to naprawdę go spakuj a walizki wystaw za drzwi. Możesz zawsze poprosić tatę lub bliska przyjaciółkę, zeby wtedy była z Tobą. Obecność obcej osoby lub rodzica powstrzyma jego ewentualne zapędy do grania roli biednego misia, względnie do awanturowania się na widok walizek. Bo jakoś mi się wydaje (na podstawie tego, co piszesz), że jemu wciąż się wydaje, że Ciebie "urobi". Inaczej sam by już dawno się wyprowadził, przeczekałby w hotelu/hostelu/ u kolegi kilka dni i szukałby intensywnie mieszkania dla siebie. Naprawdę, w każdym miescie jest tyle ofert o wynajmie, że można szybko znaleźć lokum, jeśli się chce i szuka. A on trzyma się Ciebie jak rzep już trzy tygodnie. Deadline mija 15 października, tak? Razem 5 tygodni. Wybacz, ale przez 5 tygodni można znaleźć idealne mieszkanie i nawet nowa pracę, w innym mieście.

EDIT
A ze zwierzem dasz radę. Ja mam psa i 4 koty, więc wiem, co mówię. Jest całe mnóstwo hoteli/pensjonatów, do których można zabrać pupila, więc teraz to nie jest żadne wyjazdowe ograniczenie. W przypadku dłuzszych, zagraniczych wyjazdów o rodzice z pewnością przyjmą psa na tydzień/dwa. Finansowo też dasz radę. Zawsze można przerzucić się na tańsze karmy ( tańsze army też miewają fajny skład), względnie sama możesz psu gotować, choć to kłopotliwe i czasochłonne. Moja mama gotowała oddzielnie psu, bo ten nie chciał jeść suchej karmy i z puszek (co nie przeszkadzało mu ukraść i zjeść u mnie wołowiny zrazowej z moim psem do spółki).
Nie zgodzę się co do bezproblemowego znalezienia mieszkania, ale to nie jej problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-30, 10:37   #78
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Annarrrrr Pokaż wiadomość
Rozmawiałam z nim dziś rano i dałam mu czas do połowy października. Wkurzył się, a chyba raczej przestraszył. Jeszcze później z pracy dzwonił upewnić się, że to co mówiłam rano to tak na serio i nie wytrzymałam, znowu mu wszystko w krzykach wyrzygałam. On chyba naprawdę myślał, że wszystko idzie "w dobrą stronę", że przeczeka, a mi w końcu przejdzie. Albo się zwyczajnie zblokował i nie przyjmował do wiadomości mojej decyzji.
Autorko, bo on ma w tyłku Twoje zdanie. Tak jak wcześniej miał za nic ultimatum z koleżanką, tak teraz hasło wyprowadzka to dla niego nic.
Gdyby Cię kochał to walczyłby jak lew, nosił na rękach i zasypywał kwiatami. A co on robi? Czeka aż Ci przejdzie. Po prostu bezczelnie czeka, taki jest pewny siebie. Jestem pewna, że on na 100% wierzył, że Ty nie mówisz serio. Dla mnie to brak szacunku dla Ciebie.

Biedaczek teraz sobie nie poradzi, ale jakby tamta panna była wolna to już by u niej mieszkał
Jesteś silną babką, nie potrzebujesz kuli u nogi, która nawet z błahą sprawą poszukania lokum nie potrafi sobie poradzić. Niech facet poszuka jaj, bo dawno je stracił. Tak jak honor.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-01, 03:25   #79
Annarrrrr
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 66
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Nie pisałam, bo mam urwanie głowy w pracy, ale czytałam na bieżąco. U "nas" w sumie bez większych zmian. Wciąż nie jesteśmy razem i wciąż razem mieszkamy. Ale jest progres. Zaczął przy mnie dzwonić po ogłoszeniach, a ja mu dzielnie kibicuję, dopinguję, pomagam wybierać i wyszukuję i podsyłam oferty - tak, wiem, pewnie powiecie, że głupia jestem, ale ja chwilowo odcięłam się od uczuciowej sfery tej sytuacji i teraz tylko czekam na jego wyprowadzkę. Nawet był wczoraj oglądać jedno mieszkanie i podobno wstępnie je zaklepał. Wciąż próbuje mnie urabiać, pokazywać jak się zmienił i jak mnie kocha, ale wtedy się wyłączam, żeby nie dać się wciągnąć w tą grę. Choć stracił nieco rezon i widzę, że powoli do niego dociera co się właśnie dzieje w naszym życiu. Miał też chwilę, że próbował się stawiać. Była też kolejna poważna kłótnia, wtedy znowu miał jakąś chwilę załamania, powiedział że nie potrafi beze mnie żyć i znowu zasugerował, że odbierze sobie życie. Jak wychodził z domu, to mu powiedziałam, że jak już skończy się zabijać, to żeby przyniósł słoiki z piwnicy, bo robiłam przetwory. Po dwóch godzinach wrócił. Ze słoikami. Moje życie od tych kilku tygodni to jakaś chora abstrakcja.
Annarrrrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-01, 21:36   #80
black_elderflower
Raczkowanie
 
Avatar black_elderflower
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 480
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez Annarrrrr Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Nie pisałam, bo mam urwanie głowy w pracy, ale czytałam na bieżąco. U "nas" w sumie bez większych zmian. Wciąż nie jesteśmy razem i wciąż razem mieszkamy. Ale jest progres. Zaczął przy mnie dzwonić po ogłoszeniach, a ja mu dzielnie kibicuję, dopinguję, pomagam wybierać i wyszukuję i podsyłam oferty - tak, wiem, pewnie powiecie, że głupia jestem, ale ja chwilowo odcięłam się od uczuciowej sfery tej sytuacji i teraz tylko czekam na jego wyprowadzkę. Nawet był wczoraj oglądać jedno mieszkanie i podobno wstępnie je zaklepał. Wciąż próbuje mnie urabiać, pokazywać jak się zmienił i jak mnie kocha, ale wtedy się wyłączam, żeby nie dać się wciągnąć w tą grę. Choć stracił nieco rezon i widzę, że powoli do niego dociera co się właśnie dzieje w naszym życiu. Miał też chwilę, że próbował się stawiać. Była też kolejna poważna kłótnia, wtedy znowu miał jakąś chwilę załamania, powiedział że nie potrafi beze mnie żyć i znowu zasugerował, że odbierze sobie życie. Jak wychodził z domu, to mu powiedziałam, że jak już skończy się zabijać, to żeby przyniósł słoiki z piwnicy, bo robiłam przetwory. Po dwóch godzinach wrócił. Ze słoikami. Moje życie od tych kilku tygodni to jakaś chora abstrakcja.
xD dobry jezu.
Proszę, określ mu deadline...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
black_elderflower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-02, 00:45   #81
Annarrrrr
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 66
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Cytat:
Napisane przez black_elderflower Pokaż wiadomość
xD dobry jezu.
Proszę, określ mu deadline...
Proszę, czytaj uważnie. Już to zrobiłam...
Annarrrrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 16:54   #82
vajol07
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 3
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Autorko, jak sytuacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vajol07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 11:51   #83
wiki977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 562
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Przeczytałam wątek i też jestem ciekawa czy panicz się wyprowadził ?
wiki977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 12:57   #84
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Rozstanie po latach - prośba o wsparcie

Hej autorko napisz co u ciebie?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-25 13:57:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:18.