Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[moooniek]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Ostatnio widzialam na youtube jak dziewczyna polecala serum anty-ag.
wlasnej roboty z papaja+woda rozana+olejek wit A+olejek wit E...

Ate składniki to wlasnie nic innego jak polprodukty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Dziewczyny czy probowalyscie robic wlasnej roboty SERUM dIY do twarzy, nie mam na mysli ser ze sklepow z polproduktami.

Napisane przez chimay

To z czego chcesz je zrobić, jak nie z półproduktów?

Napisane przez WielkaDamaSama1

Ostatnio widzialam na youtube jak dziewczyna polecala serum anty-ag.
wlasnej roboty z papaja+woda rozana+olejek wit A+olejek wit E...

Napisane przez moooniek

Ate składniki to wlasnie nic innego jak polprodukty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może chodzi o serum z własnego przepisu, bądź jakiegoś znalezionego, a nie gotowy zestaw ze sklepu, który tylko należy połączyć z załączonych składników.

[WielkaDamaSama1]

Chodzi mi o serum nie ze sklepow

[chimay]

Napisane przez WielkaDamaSama1

Chodzi mi o serum nie ze sklepow

Jeśli chcesz przepisy na sera z półproduktów, ale nie te gotowe ze sklepów z półproduktami, to dużo ich jest u Ervish i Arsenic. Tylko, że to wymaga... zakupu półproduktów

Zaś jeśli chcesz wykorzystać to, co już masz w domu, to po prostu napisz w wątku o kręceniu własnych kosmetyków, wymień co dokładnie masz i może ktoś Ci pomoże to jakoś sensownie połączyć.
Tylko że z takich "oklepanych" rzeczy jak hydrolat, olej i wit. E to też nie wyjdzie bóg wie co, a nie piszesz, jakie konkretnie serum byś chciała.

Zaś do co papai, to nie zrozumiałam dokładnie, co to ma być. Ekstrakt czy chcesz owoc dodać do serum? Pytam, bo raz była taka jedna na forum włosowym, co do dużej maski do włosów władowała rozciapanego banana z zamiarem dłuższego używania tego miksa

[WielkaDamaSama1]

Napisane przez chimay

Zaś do co papai, to nie zrozumiałam dokładnie, co to ma być. Ekstrakt czy chcesz owoc dodać do serum? Pytam, bo raz była taka jedna na forum włosowym, co do dużej maski do włosów władowała rozciapanego banana z zamiarem dłuższego używania tego miksa

Tak byly tam trzy lyzeczki papai(zywy owoc) w tym serum(z tego przepisu)
Serum na 7 dni.

[earthpace]

Sporo przegapilam jak widze nawet jakies ciekawe dyskusje o blogerkach. Fajnie, ze jest takie forum swobodnej wymiany mysli, bo faktycznie zastanawialam sie nad tym brakiem zrodel u E. Sz., ale z drugiej strony fachowo przekazywana wiedza, dobre zdjecia itd potrafia uwiesc czytelnika. W koncu w swiecie kosmetykow i ich skladow wiekszosc z nas czuje sie tak zagubiona, ze tylko marzy o cudownym (fachowym i obiektywnym) zrodle wiedzy.
Co do czarszki - czy to jest ta vlogerka ktora codziennie wrzuca mase filmikow o wszystkim i o niczym? W stylu "bylam dzisiaj w kiosku kupilam gazete potem bylam w biedronce a teraz przyszlam pocwiczylam biceps i vloguje bo zaraz sie biore za gotowanie"? Przepraszam za zlosliwosc ale jesli to ona, musze wyznac ze nie wiedzialam ze ta blogerka ma jakis profil zwl. kosmetyczny! Sadzilam ze raczej relacjonuje swoja codziennosc (a nie rozumiem takiego ekshibicjonizmu i chodzenia wszedzie z kamera) Ogladalam pare recenzji gdzie omawiala m.in. produkty ktore uzywalam i wg mnie recenzje sa b ogolne i najczesciej poblazliwe. U niej chyba 80% prpduktow jest dobrych i godnych zakupu. Odnioslam wiec wrazenie ze ja krotko testowala.
Zreszta, ja sama uzywajac jednoczesnie ok 8 kosmetykow, nie jestem w stanie do konca zidentyfikowac dzialania poszczegolnego, bo niby jak?

Napisane przez kasiamagda

czyimi? bo ani razu nie widziałam podanych źródeł na stronie. Za to tu, na forum było , że to badania niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Prawa autorskie...ano właśnie - skoro pani Sz. wykorzystuje wiedzę i badania innych warto byłoby również o prawach autorskich pomyśleć i zaznaczyć, na czyjej wiedzy się opiera. Bo ewidentnie nie na swojej (skoro na czyichś badaniach). Szkoda też, że źródeł nie podaje, bo w wielu postach na blogu można odnieść wrażenie, że pisane są przez różne osoby... część merytoryczna, składniowo i gramatycznie poprawna oraz część chaotyczna, pełna powtórzeń, zbudowana ze zdań wielokrotnie i nadmiernie złożonych. Niestety, bez podania źródeł czytelnik ma prawo odnieść wrażenie, że niektóre teksty są z jakichś źródeł kopiowane i w miarę dostosowane do bloga. Bo nie wszystkie fragmenty poszczególnych tekstów są pisane w jednakowym stylu....
Natomiast recenzje....zadziwiające, jak dobrze recenzuje się kosmetyki firm, w których jest się konsultantem , copywriterem czy też zajmuje się mailingiem.
No i zdjęcia na blogu też nie wszystkie są autorstwa tej blogerki (pisała o tym na którymś z jej profili na FB bodajże ) - szkoda, że nigdzie nie podano autora.

Platne konsultacje...pytałam panią Sz. tu , na wątku, gdzie, w jakich warunkach są przeprowadzane ? Za co płacić ? za maile czy spacer w smogu, na którym trafnie za pomocą oka jedyna blogowa specjalistka oceni mój stan skóry jak nikt inny... A może wizyta domowa przy kawce ? Bez odpowiednich warunków, sprzętu ....jak kto lubi...



Mniejsza...dla mnie ta pani, jak wiadomo (bo już była dyskusja na tym wątku, po której pani Sz. zwyczajnie skasowała swoje konto) to żaden autorytet....Ile osób - tyle opinii.

A, swatche kiedyś robiła dobre - i dlatego czasem tam jeszcze zaglądam

Czarszkę oglądałam kilka razy, ale to nie mój typ vlogerki/blogerki. Jednak nie widzę , aby kreowała się za wszelką cenę na guru w dermatologii jak kontrowersyjna pani Sz.

Każda z Was jest dla mnie o wiele większym autorytetem, bo opieracie się na własnych doświadczeniach i wiedzy. No i recenzujecie kosmetyki nie firm, dla których pracujecie i które dostałyście ,by wystawić opinię, a te, za które same płacicie.

Ale nie o tym chciałam , jednak nie sposób nie zgodzić się z Miramej .


Witam po urlopie .
W PL kupiłam tylko esencję zieloną Bielendy i to jest moja ostatnia przygoda z marką. Esencja, poza oblepianiem , nie robi nic

Krem retinolowy z Neutrei - jest moc. Nawet ja nie daję rady stosować go codziennie. Jednak retinol w mediach olejowych jest łagodniejszy - pewnie ze względu na mniejszą zdolność przenikania naskórka. W każdym bądź razie - no złuszczyło mnie lekko, bo przesadziłam. A pod oczami to aż podrażniło , Ale teraz stosuję poprawnie - co drugi, czasem trzeci dzień.
Nie wiem, jak wpłynie na zmarszczki , bo na to trzeba czasu, ale na pewno poprawił mi się stan porów, trochę zmniejszyło przetłuszczanie. I nie robią mi się bruzdy wokół ust, nawet przy przesuszeniu skóry.

Mgiełka nawilżająca z Hylamide - bardzo fajna alternatywa dla toników - to coś pomiędzy tonikiem - mgiełką a serum. Działa lepiej jak tonik, ale odrobinę mniej od serum. SubQ Ani- Age ...hmmm...no dobry, ale super "wow" to nie widzę. Tzn. na pewno nie rozświetla twarzy, nie wyrównuje u mnie kolorytu. Za to poprawnie (ale nie jakoś super) nawilża , ujędrnia i poprawia gęstość skóry. Niemniej nie widzę spektakularnych różnic pomiędzy nim a Buffetem z Ordinary. Może jak odstawię to zobaczę. U mnie jest też bardzo niewydajny - dość szybko schodzi w porównaniu do innych ser.
Natomiast podoczny NIOD na pewno kupię kolejny raz. Na lato planuję NIOD NA noc, SubQ podoczny na dzień.
Obecnie stosuję NIOD solo lub w połączeniu z peptydowym Swanicoco i rzeczywiście- odmładza spojrzenie. Drobne zmarszczki (takie naprawdę drobne) prawie poznikały, głębsze - spłycone na tyle, na ile można spłycić kosmetykami. Cienie znacznie rozjaśnione, worki też mniejsze. Zdecydowanie oferta podoczna Deciem zostanie ze mną na dłużej.

Teraz szukam czegoś tylko nawilżającego - nie musi być naładowane substancjami aktywnymi i nie może mieć emulgatorów. Za to musi być naprawdę mocno nawilżające.
Zastanawiam się nad NIOD MMHC. Opinie blogowe ma super, ale ja wierzę bardziej w opinie forumowe
Miałyście ?


P.S Znacie choć jedną opinię osoby, która za te "konsultacje" zapłaciła? Chętnie dowiedziałabym się, jak i gdzie były przeprowadzane...ogólnie, bez detali (bo te zapewne także niedostępne dla zwykłych smiertelników)

Czesc!! Mam nadzieje problem plecowy juz za Toba?
Troche rozumiem brak zachwytow nad subq antiage. Gdybym miala go stosowac solo nie dalabym rady, bo sciaga twarz wiec ciezko mowic o nawilzeniu. Z drugiej jednak strony zuzywam 2 butelke i stosuje to serum kazdego dnia, mieszam czy to z olejem czy z kremem i witamina e a czasem z czyms lzejszym. I bardzo mi odpowiada. Planuje i 3 butle. Mam wrazenie ze jest troche czyms w stylu aloe organic avy o ktorym piszecie. U mnie skora jest dzieki niemu bardziej plumpy, taka jedrniejsza i na pewno nawilza a nie zapycha. Trzyma pory w ryzach, skora ma dobry koloryt. Jakos mi pasuje chociaz jak na taki kosmetyk neutralny jest dosyc drogi.

O niod pod oczy i subq eyes chyba nic nie dodam. U mnie to kanon ten duet bardzo poprawil moja sytuacje pod oczami ☺ nie usunal zmarszczek bo pewnych cudow sie nie da dokonac, ale skora jest miekka i elqstyczna wiec linie sie nie utrwalaja. Poza tym ja mam ciagle opuchlizne na.powiekach i wokol oczu tzn skora ciagle jest naciagana a potem zwiotczala. Moze jak zgubie wreszcie opuchlizne zobacze jeszcze fajniejsze efekty. Takze zgadzam sie ze deciem ma obecnie najciekawsza oferte na rynku.

Napisane przez moooniek

Pozwolę się wtrącić jako fanka balsamów Pauliny. Od razu powiem, że mój demakijaż to zawsze olej+gąbka konjac+żel do mycia. Jedyne co mi przeszkadzało w tej "metodzie" to to, że olej mi przez palce uciekał. Balsamy uwielbiam za konsystencję i za to jak rozpuszczają cały makijaż, czasem też nakładam balsam na samym końcu pielęgnacji, żeby "zamknąć" wszystkie warstwy i spisuje mi się genialnie Też kupuję NIODA, zużyję tylko esencję podoczną Whamisy i serum Sulwhasoo i zamawiam Nioda Ale przeciez Paulina w kazdym filmie powtarza, ze jej balsamy nie sa dla kazdego. Ze trzeba wiedziec jak ich uzywac i to absolutnie nie jest produkt, ktory sprawdzi sie u wszystkich. Jezeli ktos lubi oleje emulgujace i kupuje balsam Pauliny to juz jest tylko jego wina, bo wszedzie sa wyrazne informacje, ze to tylko masla i oleje i trzeba je zmyc detergentem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w sumie nie do watku o balsamach ale o olejach. nie jestem przeciwniczka olejow a wrecz przeciwnie poniewaz sa u mnie w codziennym uzytkowaniu od dawna. Sadze jednak ze z olejami trzeba bardzo ostroznie a szczegolnie przy tlustej i tradzikowej skorze. Ja kiedys uzywalam za duzo olejow i sadze ze mi na dluzsza mete szkodzily, zanieczyszczaly cere. Pozniej od nich wyraznie odstapilam ale z wiekiem moja skora robi coraz bardziej mieszana - sucha. Nie mam juz problemow typowych dla skory przetluszczajacej. Dlatego obecnie oleje mi lepiej sluza i uwazam ze sa niezbedne w pielegnacji..ale podchodze do nich mega ostroznie. I uwazam ze nie powinno sie szerzyc opinii ze oleje sa zbawienne, bo spotkalam juz wiele osob ktore zaczely je stosowac co gorsza dobierajac te najbardziej polecane jak malinowy arganowy czy kokosowy i nie wyszlo im to na dobre. Ogolnie sadze ze wplecebnie oleju do pielegnacji to najtrudniejsza czesc calego procesu.

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Dziękuję, to ja tak nie mam od kiedy zaczęłam stosować Wasze rady
Pomijając niedzielę, wczoraj nałożyłam solo lotion z Biofficina Toscana (ten, którego Ty używasz) i miałam ten pierwszy objaw, ale jak je nakładam na Avę Aloe, to jest w porządku. Czyli to też raczej nie kwestia okluzji, a niewystarczającego nawilżenia... Problem mrozów u mnie na szczęście odpada, chociaż dzisiaj w nocy ma być -4, szaleństwo!
Co do Biofficina Toscana - tak, zgapiłam z Ciebie, Korah. Twoje poprzednie rady się u mnie sprawdziły, więc zamiast szukać w ciemno, postanowiłam wypróbować kosmetyki polecane przez Ciebie, przeglądałam też Twoje recenzje. No i jak na razie jestem z tego lotionu zadowolona.
Bardzo mi się poprawiła cera od kiedy zastosowałam się do Waszych rad. Przede wszystkim bardzo się rozjaśniła, zniknął szary kolorek, nie czuję ściągnięcia, mam dużo czystsze pory, już się tak mocno nie zapychają. Co prawda trochę bardziej mi się przetłuszcza twarz, ale to nie jest uciążliwe i widzę to tylko jeśli nie mam na sobie podkładu mineralnego. Przypuszczam, że wcześniej całe sebum zostawało w porach.
Mam takie momenty w ciągu dnia, kiedy moja cera wygląda okropnie: widzę wszystkie przebarwienia, robią mi się czerwone placki, pory są rozszerzone, mam sińce pod oczami... A pół godziny później wszystko wraca do normy i twarz jest gładka i jasna. Nie mogę wytropić winowajcy, bo to nie zdarza się codziennie, ale jeśli już, to w różnych porach dnia: czasem jak wstanę, czasem po myciu, czasem po demakijażu, czasem po prostu w ciągu dnia, kiedy nie robię niczego szczególnego... Jednego dnia mogę mieć po myciu bardzo ładną cerę, następnego paskudną, a przy następnym spojrzeniu w lustro wszystko jest cacy.

U mnie biofficina sie sprawdza ale w niewielkich ilosciach. Ona rozrzedzi kazde serum i mieszanin3 do tego stopnia ze nie daje ona u mnie okluzji. Co nie zmienia faktu z3 to bardzo fajny produkt mozna dodawac wszedzie. Taki lepszy acz bardziej wodny zel Ha.

Mam pytanie o wit. E ktora ostatnio dodaj3 wsz3dzie. Jest jakis produkt sklep ktory oferuje ja lepszej jakosci czy to nie ma znaczenia skad nabywam? Ja w sumie stozuje naturalne tokoferole.
U mnie skora ma sie ok czysta dobry koloryt jedyne z czym walcz3 to jakies odwodnienie.. czy nie wiem jak to nazwac. Taka jest jakby bez zycia. Wg mnie to kwrstia warunkow atmosferycznych - pogoda wariuje, raz 15* i slonce a potem 3* i wiatr ktory wysusza skore. Ddac do tego intensywne grzanie w pracy i jest jak jest. Dlategi staram sie zabezpieczac olejami i wit e.

Obecnie stosuje rano czarny benton, ordinary antyoksyd. 3% + kropla boostera GC z Bu. Na to hylamide anti age zmieszane z olejem cacay albo sacha inchi albo kremem ze swanicoco ato bio. Albo jeszcze inna konfiguracja
Wieczorem niod z peptydem miedz., booster retinolowy bu zmieszany z ampulka peptydowa swanicoco a na to jakas mieszanka np. Skwalan (ostatnio dziala) z zelem Ha i np. Biofficina albo inne
Do zmywania kupilam bielenda botanical spa i zaluje, bo zapomnialam o piance kivvi ktora chcialam kupic.
A do oczyszczania bez zmian albo kwasy owocowe ordinary albo peeling phenome.

Zastanawiam sie wlasnie czy jeszcze warto stosowac retinol czy juz sobie odpuszczac?

Pozdrawiam!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[earthpace]

Sporo przegapilam jak widze nawet jakies ciekawe dyskusje o blogerkach. Fajnie, ze jest takie forum swobodnej wymiany mysli, bo faktycznie zastanawialam sie nad tym brakiem zrodel u E. Sz., ale z drugiej strony fachowo przekazywana wiedza, dobre zdjecia itd potrafia uwiesc czytelnika. W koncu w swiecie kosmetykow i ich skladow wiekszosc z nas czuje sie tak zagubiona, ze tylko marzy o cudownym (fachowym i obiektywnym) zrodle wiedzy.
Co do czarszki - czy to jest ta vlogerka ktora codziennie wrzuca mase filmikow o wszystkim i o niczym? W stylu "bylam dzisiaj w kiosku kupilam gazete potem bylam w biedronce a teraz przyszlam pocwiczylam biceps i vloguje bo zaraz sie biore za gotowanie"? Przepraszam za zlosliwosc ale jesli to ona, musze wyznac ze nie wiedzialam ze ta blogerka ma jakis profil zwl. kosmetyczny! Sadzilam ze raczej relacjonuje swoja codziennosc (a nie rozumiem takiego ekshibicjonizmu i chodzenia wszedzie z kamera) Ogladalam pare recenzji gdzie omawiala m.in. produkty ktore uzywalam i wg mnie recenzje sa b ogolne i najczesciej poblazliwe. U niej chyba 80% prpduktow jest dobrych i godnych zakupu. Odnioslam wiec wrazenie ze ja krotko testowala.
Zreszta, ja sama uzywajac jednoczesnie ok 8 kosmetykow, nie jestem w stanie do konca zidentyfikowac dzialania poszczegolnego, bo niby jak?Sporo przegapilam jak widze nawet jakies ciekawe dyskusje o blogerkach. Fajnie, ze jest takie forum swobodnej wymiany mysli, bo faktycznie zastanawialam sie nad tym brakiem zrodel u E. Sz., ale z drugiej strony fachowo przekazywana wiedza, dobre zdjecia itd potrafia uwiesc czytelnika. W koncu w swiecie kosmetykow i ich skladow wiekszosc z nas czuje sie tak zagubiona, ze tylko marzy o cudownym (fachowym i obiektywnym) zrodle wiedzy.
Co do czarszki - czy to jest ta vlogerka ktora codziennie wrzuca mase filmikow o wszystkim i o niczym? W stylu "bylam dzisiaj w kiosku kupilam gazete potem bylam w biedronce a teraz przyszlam pocwiczylam biceps i vloguje bo zaraz sie biore za gotowanie"? Przepraszam za zlosliwosc ale jesli to ona, musze wyznac ze nie wiedzialam ze ta blogerka ma jakis profil zwl. kosmetyczny! Sadzilam ze raczej relacjonuje swoja codziennosc (a nie rozumiem takiego ekshibicjonizmu i chodzenia wszedzie z kamera) Ogladalam pare recenzji gdzie omawiala m.in. produkty ktore uzywalam i wg mnie recenzje sa b ogolne i najczesciej poblazliwe. U niej chyba 80% prpduktow jest dobrych i godnych zakupu. Odnioslam wiec wrazenie ze ja krotko testowala.
Zreszta, ja sama uzywajac jednoczesnie ok 8 kosmetykow, nie jestem w stanie do konca zidentyfikowac dzialania poszczegolnego, bo niby jak?

Napisane przez kasiamagda

czyimi? bo ani razu nie widziałam podanych źródeł na stronie. Za to tu, na forum było , że to badania niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Prawa autorskie...ano właśnie - skoro pani Sz. wykorzystuje wiedzę i badania innych warto byłoby również o prawach autorskich pomyśleć i zaznaczyć, na czyjej wiedzy się opiera. Bo ewidentnie nie na swojej (skoro na czyichś badaniach). Szkoda też, że źródeł nie podaje, bo w wielu postach na blogu można odnieść wrażenie, że pisane są przez różne osoby... część merytoryczna, składniowo i gramatycznie poprawna oraz część chaotyczna, pełna powtórzeń, zbudowana ze zdań wielokrotnie i nadmiernie złożonych. Niestety, bez podania źródeł czytelnik ma prawo odnieść wrażenie, że niektóre teksty są z jakichś źródeł kopiowane i w miarę dostosowane do bloga. Bo nie wszystkie fragmenty poszczególnych tekstów są pisane w jednakowym stylu....
Natomiast recenzje....zadziwiające, jak dobrze recenzuje się kosmetyki firm, w których jest się konsultantem , copywriterem czy też zajmuje się mailingiem.
No i zdjęcia na blogu też nie wszystkie są autorstwa tej blogerki (pisała o tym na którymś z jej profili na FB bodajże ) - szkoda, że nigdzie nie podano autora.

Platne konsultacje...pytałam panią Sz. tu , na wątku, gdzie, w jakich warunkach są przeprowadzane ? Za co płacić ? za maile czy spacer w smogu, na którym trafnie za pomocą oka jedyna blogowa specjalistka oceni mój stan skóry jak nikt inny... A może wizyta domowa przy kawce ? Bez odpowiednich warunków, sprzętu ....jak kto lubi...



Mniejsza...dla mnie ta pani, jak wiadomo (bo już była dyskusja na tym wątku, po której pani Sz. zwyczajnie skasowała swoje konto) to żaden autorytet....Ile osób - tyle opinii.

A, swatche kiedyś robiła dobre - i dlatego czasem tam jeszcze zaglądam

Czarszkę oglądałam kilka razy, ale to nie mój typ vlogerki/blogerki. Jednak nie widzę , aby kreowała się za wszelką cenę na guru w dermatologii jak kontrowersyjna pani Sz.

Każda z Was jest dla mnie o wiele większym autorytetem, bo opieracie się na własnych doświadczeniach i wiedzy. No i recenzujecie kosmetyki nie firm, dla których pracujecie i które dostałyście ,by wystawić opinię, a te, za które same płacicie.

Ale nie o tym chciałam , jednak nie sposób nie zgodzić się z Miramej .


Witam po urlopie .
W PL kupiłam tylko esencję zieloną Bielendy i to jest moja ostatnia przygoda z marką. Esencja, poza oblepianiem , nie robi nic

Krem retinolowy z Neutrei - jest moc. Nawet ja nie daję rady stosować go codziennie. Jednak retinol w mediach olejowych jest łagodniejszy - pewnie ze względu na mniejszą zdolność przenikania naskórka. W każdym bądź razie - no złuszczyło mnie lekko, bo przesadziłam. A pod oczami to aż podrażniło , Ale teraz stosuję poprawnie - co drugi, czasem trzeci dzień.
Nie wiem, jak wpłynie na zmarszczki , bo na to trzeba czasu, ale na pewno poprawił mi się stan porów, trochę zmniejszyło przetłuszczanie. I nie robią mi się bruzdy wokół ust, nawet przy przesuszeniu skóry.

Mgiełka nawilżająca z Hylamide - bardzo fajna alternatywa dla toników - to coś pomiędzy tonikiem - mgiełką a serum. Działa lepiej jak tonik, ale odrobinę mniej od serum. SubQ Ani- Age ...hmmm...no dobry, ale super "wow" to nie widzę. Tzn. na pewno nie rozświetla twarzy, nie wyrównuje u mnie kolorytu. Za to poprawnie (ale nie jakoś super) nawilża , ujędrnia i poprawia gęstość skóry. Niemniej nie widzę spektakularnych różnic pomiędzy nim a Buffetem z Ordinary. Może jak odstawię to zobaczę. U mnie jest też bardzo niewydajny - dość szybko schodzi w porównaniu do innych ser.
Natomiast podoczny NIOD na pewno kupię kolejny raz. Na lato planuję NIOD NA noc, SubQ podoczny na dzień.
Obecnie stosuję NIOD solo lub w połączeniu z peptydowym Swanicoco i rzeczywiście- odmładza spojrzenie. Drobne zmarszczki (takie naprawdę drobne) prawie poznikały, głębsze - spłycone na tyle, na ile można spłycić kosmetykami. Cienie znacznie rozjaśnione, worki też mniejsze. Zdecydowanie oferta podoczna Deciem zostanie ze mną na dłużej.

Teraz szukam czegoś tylko nawilżającego - nie musi być naładowane substancjami aktywnymi i nie może mieć emulgatorów. Za to musi być naprawdę mocno nawilżające.
Zastanawiam się nad NIOD MMHC. Opinie blogowe ma super, ale ja wierzę bardziej w opinie forumowe
Miałyście ?


P.S Znacie choć jedną opinię osoby, która za te "konsultacje" zapłaciła? Chętnie dowiedziałabym się, jak i gdzie były przeprowadzane...ogólnie, bez detali (bo te zapewne także niedostępne dla zwykłych smiertelników)

Czesc!! Mam nadzieje problem plecowy juz za Toba?
Troche rozumiem brak zachwytow nad subq antiage. Gdybym miala go stosowac solo nie dalabym rady, bo sciaga twarz wiec ciezko mowic o nawilzeniu. Z drugiej jednak strony zuzywam 2 butelke i stosuje to serum kazdego dnia, mieszam czy to z olejem czy z kremem i witamina e a czasem z czyms lzejszym. I bardzo mi odpowiada. Planuje i 3 butle. Mam wrazenie ze jest troche czyms w stylu aloe organic avy o ktorym piszecie. U mnie skora jest dzieki niemu bardziej plumpy, taka jedrniejsza i na pewno nawilza a nie zapycha. Trzyma pory w ryzach, skora ma dobry koloryt. Jakos mi pasuje chociaz jak na taki kosmetyk neutralny jest dosyc drogi.

O niod pod oczy i subq eyes chyba nic nie dodam. U mnie to kanon ten duet bardzo poprawil moja sytuacje pod oczami ☺ nie usunal zmarszczek bo pewnych cudow sie nie da dokonac, ale skora jest miekka i elqstyczna wiec linie sie nie utrwalaja. Poza tym ja mam ciagle opuchlizne na.powiekach i wokol oczu tzn skora ciagle jest naciagana a potem zwiotczala. Moze jak zgubie wreszcie opuchlizne zobacze jeszcze fajniejsze efekty. Takze zgadzam sie ze deciem ma obecnie najciekawsza oferte na rynku.

Napisane przez moooniek

Pozwolę się wtrącić jako fanka balsamów Pauliny. Od razu powiem, że mój demakijaż to zawsze olej+gąbka konjac+żel do mycia. Jedyne co mi przeszkadzało w tej "metodzie" to to, że olej mi przez palce uciekał. Balsamy uwielbiam za konsystencję i za to jak rozpuszczają cały makijaż, czasem też nakładam balsam na samym końcu pielęgnacji, żeby "zamknąć" wszystkie warstwy i spisuje mi się genialnie Też kupuję NIODA, zużyję tylko esencję podoczną Whamisy i serum Sulwhasoo i zamawiam Nioda Ale przeciez Paulina w kazdym filmie powtarza, ze jej balsamy nie sa dla kazdego. Ze trzeba wiedziec jak ich uzywac i to absolutnie nie jest produkt, ktory sprawdzi sie u wszystkich. Jezeli ktos lubi oleje emulgujace i kupuje balsam Pauliny to juz jest tylko jego wina, bo wszedzie sa wyrazne informacje, ze to tylko masla i oleje i trzeba je zmyc detergentem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w sumie nie do watku o balsamach ale o olejach. nie jestem przeciwniczka olejow a wrecz przeciwnie poniewaz sa u mnie w codziennym uzytkowaniu od dawna. Sadze jednak ze z olejami trzeba bardzo ostroznie a szczegolnie przy tlustej i tradzikowej skorze. Ja kiedys uzywalam za duzo olejow i sadze ze mi na dluzsza mete szkodzily, zanieczyszczaly cere. Pozniej od nich wyraznie odstapilam ale z wiekiem moja skora robi coraz bardziej mieszana - sucha. Nie mam juz problemow typowych dla skory przetluszczajacej. Dlatego obecnie oleje mi lepiej sluza i uwazam ze sa niezbedne w pielegnacji..ale podchodze do nich mega ostroznie. I uwazam ze nie powinno sie szerzyc opinii ze oleje sa zbawienne, bo spotkalam juz wiele osob ktore zaczely je stosowac co gorsza dobierajac te najbardziej polecane jak malinowy arganowy czy kokosowy i nie wyszlo im to na dobre. Ogolnie sadze ze wplecebnie oleju do pielegnacji to najtrudniejsza czesc calego procesu.

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Dziękuję, to ja tak nie mam od kiedy zaczęłam stosować Wasze rady
Pomijając niedzielę, wczoraj nałożyłam solo lotion z Biofficina Toscana (ten, którego Ty używasz) i miałam ten pierwszy objaw, ale jak je nakładam na Avę Aloe, to jest w porządku. Czyli to też raczej nie kwestia okluzji, a niewystarczającego nawilżenia... Problem mrozów u mnie na szczęście odpada, chociaż dzisiaj w nocy ma być -4, szaleństwo!
Co do Biofficina Toscana - tak, zgapiłam z Ciebie, Korah. Twoje poprzednie rady się u mnie sprawdziły, więc zamiast szukać w ciemno, postanowiłam wypróbować kosmetyki polecane przez Ciebie, przeglądałam też Twoje recenzje. No i jak na razie jestem z tego lotionu zadowolona.
Bardzo mi się poprawiła cera od kiedy zastosowałam się do Waszych rad. Przede wszystkim bardzo się rozjaśniła, zniknął szary kolorek, nie czuję ściągnięcia, mam dużo czystsze pory, już się tak mocno nie zapychają. Co prawda trochę bardziej mi się przetłuszcza twarz, ale to nie jest uciążliwe i widzę to tylko jeśli nie mam na sobie podkładu mineralnego. Przypuszczam, że wcześniej całe sebum zostawało w porach.
Mam takie momenty w ciągu dnia, kiedy moja cera wygląda okropnie: widzę wszystkie przebarwienia, robią mi się czerwone placki, pory są rozszerzone, mam sińce pod oczami... A pół godziny później wszystko wraca do normy i twarz jest gładka i jasna. Nie mogę wytropić winowajcy, bo to nie zdarza się codziennie, ale jeśli już, to w różnych porach dnia: czasem jak wstanę, czasem po myciu, czasem po demakijażu, czasem po prostu w ciągu dnia, kiedy nie robię niczego szczególnego... Jednego dnia mogę mieć po myciu bardzo ładną cerę, następnego paskudną, a przy następnym spojrzeniu w lustro wszystko jest cacy.

U mnie biofficina sie sprawdza ale w niewielkich ilosciach. Ona rozrzedzi kazde serum i mieszanin3 do tego stopnia ze nie daje ona u mnie okluzji. Co nie zmienia faktu z3 to bardzo fajny produkt mozna dodawac wszedzie. Taki lepszy acz bardziej wodny zel Ha.

Mam pytanie o wit. E ktora ostatnio dodaj3 wsz3dzie. Jest jakis produkt sklep ktory oferuje ja lepszej jakosci czy to nie ma znaczenia skad nabywam? Ja w sumie stozuje naturalne tokoferole.
U mnie skora ma sie ok czysta dobry koloryt jedyne z czym walcz3 to jakies odwodnienie.. czy nie wiem jak to nazwac. Taka jest jakby bez zycia. Wg mnie to kwrstia warunkow atmosferycznych - pogoda wariuje, raz 15* i slonce a potem 3* i wiatr ktory wysusza skore. Ddac do tego intensywne grzanie w pracy i jest jak jest. Dlategi staram sie zabezpieczac olejami i wit e.

Obecnie stosuje rano czarny benton, ordinary antyoksyd. 3% + kropla boostera GC z Bu. Na to hylamide anti age zmieszane z olejem cacay albo sacha inchi albo kremem ze swanicoco ato bio. Albo jeszcze inna konfiguracja
Wieczorem niod z peptydem miedz., booster retinolowy bu zmieszany z ampulka peptydowa swanicoco a na to jakas mieszanka np. Skwalan (ostatnio dziala) z zelem Ha i np. Biofficina albo inne
Do zmywania kupilam bielenda botanical spa i zaluje, bo zapomnialam o piance kivvi ktora chcialam kupic.
A do oczyszczania bez zmian albo kwasy owocowe ordinary albo peeling phenome.

Zastanawiam sie wlasnie czy jeszcze warto stosowac retinol czy juz sobie odpuszczac?

Pozdrawiam!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Sorki za ten dubel na poczatku postu ale pisze z tel i cos tu szwankuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez earthpace

Zreszta, ja sama uzywajac jednoczesnie ok 8 kosmetykow, nie jestem w stanie do konca zidentyfikowac dzialania poszczegolnego, bo niby jak?Czesc!! Mam nadzieje problem plecowy juz za Toba?
Troche rozumiem brak zachwytow nad subq antiage. Gdybym miala go stosowac solo nie dalabym rady, bo sciaga twarz wiec ciezko mowic o nawilzeniu. Z drugiej jednak strony zuzywam 2 butelke i stosuje to serum kazdego dnia, mieszam czy to z olejem czy z kremem i witamina e a czasem z czyms lzejszym. I bardzo mi odpowiada. Planuje i 3 butle. Mam wrazenie ze jest troche czyms w stylu aloe organic avy o ktorym piszecie. U mnie skora jest dzieki niemu bardziej plumpy, taka jedrniejsza i na pewno nawilza a nie zapycha. Trzyma pory w ryzach, skora ma dobry koloryt. Jakos mi pasuje chociaz jak na taki kosmetyk neutralny jest dosyc drogi.

O niod pod oczy i subq eyes chyba nic nie dodam. U mnie to kanon ten duet bardzo poprawil moja sytuacje pod oczami ☺ nie usunal zmarszczek bo pewnych cudow sie nie da dokonac, ale skora jest miekka i elqstyczna wiec linie sie nie utrwalaja. Poza tym ja mam ciagle opuchlizne na.powiekach i wokol oczu tzn skora ciagle jest naciagana a potem zwiotczala. Moze jak zgubie wreszcie opuchlizne zobacze jeszcze fajniejsze efekty. Takze zgadzam sie ze deciem ma obecnie najciekawsza oferte na rynku.owocowe ordinary albo peeling phenome.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że przychodzisz
U mnie z kolei Subq anti-age jest wręcz za ciężki, ale w sensie zbyt oblepiający, niestety gliceryna na początku składu swoje robi. Miałam próbkę od kasi magdy i byc może kupię, ale tylko na noc.

Używam teraz NIOD Multi-Molecular Hyaluronic Complex. Brak gliceryny odczuwam bardzo na plus, jest to bardzo lekki, lejący produkt, raczej w typie ampułki lub esencji niż serum, jakbym miała porównywać do azjatyckich formuł. Mnie wystarcza, ale moja skóra ostatnio nie toleruje prawie żadnej okluzji. Na razie nic więcej o nim powiedzieć nie moge, bo zalewa mnie tak duża ilość sebum, że uniemożliwia mi to jakiekolwiek sensowne obserwacje.

[Korah]

Napisane przez earthpace

Troche rozumiem brak zachwytow nad subq antiage. Gdybym miala go stosowac solo nie dalabym rady, bo sciaga twarz wiec ciezko mowic o nawilzeniu. Z drugiej jednak strony zuzywam 2 butelke i stosuje to serum kazdego dnia, mieszam czy to z olejem czy z kremem i witamina e a czasem z czyms lzejszym. I bardzo mi odpowiada. Planuje i 3 butle. Mam wrazenie ze jest troche czyms w stylu aloe organic avy o ktorym piszecie. U mnie skora jest dzieki niemu bardziej plumpy, taka jedrniejsza i na pewno nawilza a nie zapycha. Trzyma pory w ryzach, skora ma dobry koloryt. Jakos mi pasuje chociaz jak na taki kosmetyk neutralny jest dosyc drogi.

Ava Aloe Organic to bardzo lekki, bardzo wodnisty kosmetyk, trudno go nazwać nawet żelowym, bardziej ma konsystencję lekko żelowego toniku, nie ściąga skóry, tylko ją zmiękcza i jednocześnie lekko napina, w takim sensie, że jest taka zwarta i mniej widać zmarszczki, jednak niektórym jego nawilżenie na pewno nie będzie wystarczać, skóra może się ściągać nie z jego powodu, lecz ze zbyt małego nawilżenia, jednak do cery tłustej nawilżenie jest super wg mnie i tak jak piszesz, świetne serum podstawowe do mieszania z innymi kosmetykami. To serum nie zawiera kwasu hialuronowego i gliceryny chyba, nie nawilża więc skóry, jak większość jemu podobnych konsystencji, jest o wiele wiele delikatniejsze i po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że minimalizuje nadreaktywność skóry, świetne na podrażnienia i do naczynkowej cery, bo wzmacnia skórę.

[chimay]

Czy Ava Aloe Organic to jest ten produkt KLIK? Miałam co prawda próbkę, ale chciałam się upewnić, jak dokładnie to wygląda. Da się to kupić stacjonarnie w drogerii? Będę w maju w Polsce, więc chętnie bym sobie sprawiła, ale nie bardzo będę mieć możliwość zamówienia czegoś w necie.

[earthpace]

Tak chimay..to to. Ja chyba tez zakupie, bo juz tyle miesiecy kusicie

A ponowie pytanie dot wit e. Czy sa jakies sklepy w ktorych mozna zakupic lepszej jakosci tokoferole (albo moze inna forme e). Czy nie ma to znaczenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez chimay

Czy Ava Aloe Organic to jest ten produkt KLIK? Miałam co prawda próbkę, ale chciałam się upewnić, jak dokładnie to wygląda. Da się to kupić stacjonarnie w drogerii? Będę w maju w Polsce, więc chętnie bym sobie sprawiła, ale nie bardzo będę mieć możliwość zamówienia czegoś w necie.

Szukaj w Hebe i niektórych aptekach i sklepach z naturalnymi kosmetykami, pigment, super pharm, doz, etc. Warto łapać na promocjach, dla mnie to serum nie jest zbyt wydajne, tzn. szybciej mi się zużywa, niż inne, ale za 20-23 zł, bo za tyle je do tej pory kupowałam, to zdecydowanie warto. Czasem nawet za 18 zł można dorwać, ale to raczej internetowo, swego czasu tyle kosztowało w aptece gemini.

Napisane przez earthpace

A ponowie pytanie dot wit e. Czy sa jakies sklepy w ktorych mozna zakupic lepszej jakosci tokoferole (albo moze inna forme e). Czy nie ma to znaczenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że każda wit. E powstaje z rafinacji tłuszczów, jedyne czego możesz szukać, to, żeby była z ekologicznych tłuszczów. Nawet gdzieś ostatnio taką widziałam, ale nie przypomnę sobie gdzie.

[xmdln]

Dziewczyny, oplaca sie kupic tonik z kwasem migdalowym z norel dr wilsz? Polecacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naiat]

Jakiś czas temu pisałam Wam, że wpadlam w zakupy maseczkowe. Troche już ich użyłam i moge co nie co napisać:
- Khadi vetiver- rozmawiałam ją z mleczkiem avalon. Delikatnie oczyszcza. Bez wzgledu jak dlugo ją trzymałam nigdy mnie nie podraznila. Ja bardziej czułam że moja cera jest odświeżona, rześka niż czysta i skrzypiaca. Chętnie bym ją jeszcze kupiła gdyby była gotowcem.
- maska w plachcie orientana- dopiero po jej zakupie dowiedziałam się że skladowo ze szału nie ma. Nieprzyjemnie mi się ją nakladalo - zmarzla mi twarz :brzydal. Efekt-krótkotrwałe poprawienie jedrnosci i nawilzenia. Chetnie sprobuje masek w plachcie lepszej jakosci.
- dwa koktajle nacomi - nawilzajacy i liftingujacy - oba zadzialaly tak samo- spowodowaly wysyp bolacych gul. Podchodzilam do kazdej z nich 3 razy i zawsze było tak samo. Co nie powinno mnie dziwic bo sa one gęste, ciężkie i już przy nakladaniu mialam dużo wątpliwości. W dodatku są mocno perfumowane. 80 złoty wyrzucone w błoto
-sukin z weglem- zostaje ze mna. Baaardzo przyjemne stosowanie, ladnie oczyszcza i nawilza, nie podraznia. Takie glunkowe maseczki lubie. Juz ją kończę tak ja polubilam. Jedyny minus- nie ma wplywu na regulację sebum. Jak płynęłam tak płyne.
- loreal glinka z węglem- niby tu glinka i wegiel i sukin tez glinka z weglem- roznica kolosalna. Loreal może i oczyszcza ale tez ściąga, piecze, może podraznic. Zużyje ją raczej do nałożenia i natychmiastowego zmycia w ramach oczyszczania.

[twenty_eleven]

Napisane przez xmdln

Dziewczyny, oplaca sie kupic tonik z kwasem migdalowym z norel dr wilsz? Polecacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Używam od jakiś 4 miesięcy jeśli chodzi o działanie to tylko przez jakieś pierwsze 2,3 tygodnie była widoczna poprawa - mniej wyprysków, ładne wygładzenie, bardziej napięta skóra, ale teraz już żadnych różnic nie widzę a nawet muszę unikać stosowania na czoło (tylko woda mnie tam nie zapycha )
Spróbować warto, bo wiele dobrych opinii słyszałam, dla mnie średnie, ale butelka ogromna, nawet chyba 1/3 nie zużyłam a stosuję codziennie

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez xmdln

Dziewczyny, oplaca sie kupic tonik z kwasem migdalowym z norel dr wilsz? Polecacie?

Warto spróbować. Mnie pasuje, choć już po 3-4 dniach pojawia się dość mocne złuszczanie (moja skóra jest dość specyficzna). Bardziej niż na twarz lubię używać go na dekolt i plecy (tutaj taka pojemność się przydaje). Złuszcza, rozjaśnia, troszkę zapobiega wypryskom, nie przesusza skóry. W moim odczuciu jest na plus.

Póki co zastanawiam się nad włączeniem na noc toniku z Norel z serii Multivitamin (skład w załączniku), ale ma w składzie retinol (a zaczyna się ładniejsza pogoda).
W dodatku zastanawiam się, czy nie pokłóci się składowo z LIQ Ce serum

[Korah]

Napisane przez naiat

Jakiś czas temu pisałam Wam, że wpadlam w zakupy maseczkowe. Troche już ich użyłam i moge co nie co napisać:
- Khadi vetiver- rozmawiałam ją z mleczkiem avalon. Delikatnie oczyszcza. Bez wzgledu jak dlugo ją trzymałam nigdy mnie nie podraznila. Ja bardziej czułam że moja cera jest odświeżona, rześka niż czysta i skrzypiaca. Chętnie bym ją jeszcze kupiła gdyby była gotowcem.
- maska w plachcie orientana- dopiero po jej zakupie dowiedziałam się że skladowo ze szału nie ma. Nieprzyjemnie mi się ją nakladalo - zmarzla mi twarz :brzydal. Efekt-krótkotrwałe poprawienie jedrnosci i nawilzenia. Chetnie sprobuje masek w plachcie lepszej jakosci.
- dwa koktajle nacomi - nawilzajacy i liftingujacy - oba zadzialaly tak samo- spowodowaly wysyp bolacych gul. Podchodzilam do kazdej z nich 3 razy i zawsze było tak samo. Co nie powinno mnie dziwic bo sa one gęste, ciężkie i już przy nakladaniu mialam dużo wątpliwości. W dodatku są mocno perfumowane. 80 złoty wyrzucone w błoto
-sukin z weglem- zostaje ze mna. Baaardzo przyjemne stosowanie, ladnie oczyszcza i nawilza, nie podraznia. Takie glunkowe maseczki lubie. Juz ją kończę tak ja polubilam. Jedyny minus- nie ma wplywu na regulację sebum. Jak płynęłam tak płyne.
- loreal glinka z węglem- niby tu glinka i wegiel i sukin tez glinka z weglem- roznica kolosalna. Loreal może i oczyszcza ale tez ściąga, piecze, może podraznic. Zużyje ją raczej do nałożenia i natychmiastowego zmycia w ramach oczyszczania.

Kiedyś dostałam próbkę Nacomi liftingującego w drogerii Jasmin z zaznaczeniem, że jest to produkt testowy, którego jeszcze nie ma na rynku, więc będę królikiem doświadczalnym, ale że nie używam takich mazideł, to oddałam go koleżance ze skórą suchą, a ta stwierdziła, że jest beznadziejny i że czegoś tak kiepskiego dawno nie miała.

A testowałaś już K+K Bo chyba tę maseczkę też zamawiałaś, o ile mnie pamięć nie myli

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Korah

Kiedyś dostałam próbkę Nacomi liftingującego w drogerii Jasmin z zaznaczeniem, że jest to produkt testowy, którego jeszcze nie ma na rynku, więc będę królikiem doświadczalnym, ale że nie używam takich mazideł, to oddałam go koleżance ze skórą suchą, a ta stwierdziła, że jest beznadziejny i że czegoś tak kiepskiego dawno nie miała.

A testowałaś już K+K Bo chyba tę maseczkę też zamawiałaś, o ile mnie pamięć nie myli

Koktajl liftingujący to mój prywatny horror, nie pamiętam kiedy jakikolwiek produkt uczulił mnie tak mocno (a alergik ze mnie rasowy).

[naiat]

Napisane przez Korah

Kiedyś dostałam próbkę Nacomi liftingującego w drogerii Jasmin z zaznaczeniem, że jest to produkt testowy, którego jeszcze nie ma na rynku, więc będę królikiem doświadczalnym, ale że nie używam takich mazideł, to oddałam go koleżance ze skórą suchą, a ta stwierdziła, że jest beznadziejny i że czegoś tak kiepskiego dawno nie miała.

A testowałaś już K+K Bo chyba tę maseczkę też zamawiałaś, o ile mnie pamięć nie myli

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;82655236]Koktajl liftingujący to mój prywatny horror, nie pamiętam kiedy jakikolwiek produkt uczulił mnie tak mocno (a alergik ze mnie rasowy).[/QUOTE]


Już nigdy nie kupię nic bez zapytania na wątku czy ktos coś o danym produkcie wie. Kasa w bloto

A fitomed k+k mi ucielo. Jest baaardzo fajna. Super oczyszcza i tak jakby "pompuje" (głupie określenie ale innego nie moge znalezc) owal twarzy- niestety na krótko. Polubiłam ją na tyle ze na pewno kupie ponownie. Trzymam 2 minuty i taka długość mi nie szkodzi. W tym czasie te drobinki korundu odrobine jakby sie zmiekczały. Nie szoruje pozniej mocno buzi tylko delikatnie, oplywowo masuje i zmywam.

[Korah]

Napisane przez naiat

Już nigdy nie kupię nic bez zapytania na wątku czy ktos coś o danym produkcie wie. Kasa w bloto

A fitomed k+k mi ucielo. Jest baaardzo fajna. Super oczyszcza i tak jakby "pompuje" (głupie określenie ale innego nie moge znalezc) owal twarzy- niestety na krótko. Polubiłam ją na tyle ze na pewno kupie ponownie. Trzymam 2 minuty i taka długość mi nie szkodzi. W tym czasie te drobinki korundu odrobine jakby sie zmiekczały. Nie szoruje pozniej mocno buzi tylko delikatnie, oplywowo masuje i zmywam.

Samoróbka na wzór k+k, o której pisałam, też tak fajnie mi pompowała skórę Muszę sobie zrobić, bo akurat wszystkie ważniejsze składniki mam, a korund zastąpię mielonym ryżem.

[zapaałka]

Czy macie jakieś opinie o mleczku Avalon Q10? Muszę zamówić kolejną buteleczkę i zastanawiam się czy nie skusić się tym razem na Q10 zamiast Vit C.

[Korah]

Napisane przez zapaałka

Czy macie jakieś opinie o mleczku Avalon Q10? Muszę zamówić kolejną buteleczkę i zastanawiam się czy nie skusić się tym razem na Q10 zamiast Vit C.

Jakiś czas temu zamówiłam hurtem 2 op. z wit. C i jedno op. z Q10, używam teraz z wit. C, a dopiero, jak zużyję tę butelkę, to będę używać z Q10, ale raz w ramach testu użyłam tego z Q10 i jedno mogę powiedzieć, że ma identyczną konsystencję.

[chimay]

Dziewczyny, czy pojawiło się coś sensownego do demakijażu i mycia twarzy w polskich drogeriach? W maju będę w Polsce, ale że lecę z bagażem podręcznym, to będę się musiała obkupić w parę kosmetyków zaraz po przylocie gdzieś w centrum Katowic, a więc SP, Hebe, Natura, Rossmann.

[Korah]

Napisane przez chimay

Dziewczyny, czy pojawiło się coś sensownego do demakijażu i mycia twarzy w polskich drogeriach? W maju będę w Polsce, ale że lecę z bagażem podręcznym, to będę się musiała obkupić w parę kosmetyków zaraz po przylocie gdzieś w centrum Katowic, a więc SP, Hebe, Natura, Rossmann.

To jak będziesz zmierzać, to się przypomnij, bo mam Tobie do wysłania parę rzeczy, m.in. te minerały AM i dorzucę, co tam mam ciekawszego.

A co do nowości, to na ten moment nie kojarzę niczego konkretnego, na pewno Bielenda ma dużo rzeczy, np z tej nowej linii Botanic Spa Rituals.

[RealHappy91]

Witam.Możecie polecić żel aloesowy o w miarę prostym składzie do alergicznej skóry?

[olamastfora]

Napisane przez Korah

To jak będziesz zmierzać, to się przypomnij, bo mam Tobie do wysłania parę rzeczy, m.in. te minerały AM i dorzucę, co tam mam ciekawszego.

A co do nowości, to na ten moment nie kojarzę niczego konkretnego, na pewno Bielenda ma dużo rzeczy, np z tej nowej linii Botanic Spa Rituals.

A ta seria z bielendy jest naturalna?

[naiat]

Napisane przez zapaałka

Czy macie jakieś opinie o mleczku Avalon Q10? Muszę zamówić kolejną buteleczkę i zastanawiam się czy nie skusić się tym razem na Q10 zamiast Vit C.

Miałam obie wersje i obie bardzo lubilam. Nie widzialam roznic w stosowaniu. Przy czym ja majbarfziej lubie te mleczks jako baze do peelingu.

[chimay]

Napisane przez Korah

To jak będziesz zmierzać, to się przypomnij, bo mam Tobie do wysłania parę rzeczy, m.in. te minerały AM i dorzucę, co tam mam ciekawszego.

Ok To jakoś juz za 2 tygodnie, odezwę się potem na priv.

Napisane przez Korah

A co do nowości, to na ten moment nie kojarzę niczego konkretnego, na pewno Bielenda ma dużo rzeczy, np z tej nowej linii Botanic Spa Rituals.

No tak, oni są tak aktywni w wypuszczaniu nowości, że człowiek jest siłą rzeczy na nich skazany

Napisane przez olamastfora

A ta seria z bielendy jest naturalna?

Sądząc po składach na stronie Rossmanna to nie do końca. Ten olejek do demakijażu KLIK i ta śmietanka KLIK by mnie ewentualnie interesowały. Serum KLIK już nie, bo wygląda na ulep. W ogóle nie żałowali sobie w tej serii nawilżaczy, dla mnie nie do końca na plus.

Tylko pewnie znowu napchali tam Parfum

[zapaałka]

Napisane przez Korah

Jakiś czas temu zamówiłam hurtem 2 op. z wit. C i jedno op. z Q10, używam teraz z wit. C, a dopiero, jak zużyję tę butelkę, to będę używać z Q10, ale raz w ramach testu użyłam tego z Q10 i jedno mogę powiedzieć, że ma identyczną konsystencję.

Napisane przez naiat

Miałam obie wersje i obie bardzo lubilam. Nie widzialam roznic w stosowaniu. Przy czym ja majbarfziej lubie te mleczks jako baze do peelingu.

Zdecydowałam się jednak na żółte mleczko, bo odstawiłam już wszystkie złuszczacze i leki i trochę boję się zmieniać resztę pielęgnacji, ale na jesień biorę w takim razie Q10
Czy macie jakichś faworytów jeśli chodzi o pielęgnację (złuszczanie) latem, bez konieczności stosowania filtrów?

[Korah]

Napisane przez RealHappy91

Witam.Możecie polecić żel aloesowy o w miarę prostym składzie do alergicznej skóry?

Equilibra.

Napisane przez olamastfora

A ta seria z bielendy jest naturalna?

Nie jest eko, ale można powiedzieć, że naturalna w miarę, jak na Bielendę.

Napisane przez naiat

Miałam obie wersje i obie bardzo lubilam. Nie widzialam roznic w stosowaniu. Przy czym ja majbarfziej lubie te mleczks jako baze do peelingu.

Wczoraj mój dziesięcioletni syn sobie pożyczył ode mnie to mleczko i spodobało mu się, potem się wysmarował próbką emulsji szałwiowej M. Gebhardt i fajną ma teraz buzię. Niestety, ale wkroczył już w wiek burzy hormonalnej i już pojawiają się pierwsze oznaki tego na skórze, póki co, ma zanieczyszczone pory na nosie i takie szorstkie w tym miejscu i bardzo suche kolana i łokcie, postanowiliśmy/łam, że coś trza z tym zacząć robić, koniec bajkowej ery mydła i od święta smarowidła, zupełnie tak, jak było ze mną.

Napisane przez chimay

Ok To jakoś juz za 2 tygodnie, odezwę się potem na priv.

No tak, oni są tak aktywni w wypuszczaniu nowości, że człowiek jest siłą rzeczy na nich skazany

Sądząc po składach na stronie Rossmanna to nie do końca. Ten olejek do demakijażu KLIK i ta śmietanka KLIK by mnie ewentualnie interesowały. Serum KLIK już nie, bo wygląda na ulep. W ogóle nie żałowali sobie w tej serii nawilżaczy, dla mnie nie do końca na plus.

Tylko pewnie znowu napchali tam Parfum

Bielenda to jest normalnie imperium, jak ostatnio przeglądałam ich ofertę w poszukiwaniu peelingów enz., to szybko się pogubiłam, ta profesjonalna linia liczy sobie chyba z 1000 kosmetyków, a samych peelingów do twarzy chyba z 50.

Napisane przez zapaałka

Zdecydowałam się jednak na żółte mleczko, bo odstawiłam już wszystkie złuszczacze i leki i trochę boję się zmieniać resztę pielęgnacji, ale na jesień biorę w takim razie Q10
Czy macie jakichś faworytów jeśli chodzi o pielęgnację (złuszczanie) latem, bez konieczności stosowania filtrów?

Enzymatyki, a z kwasów to migdał, aze, niskie stężenia glikolowego i mlekowego, w serum np.