Panny młode 2023!

[PumpkinEyes]

Ja nie wiem skąd mu się to wzięło, ale stanowczo odmówiliśmy. Uważam, że jak rodzice chcą się dołożyć to spoko, ale też traktuję to w formie prezentu i nie mam zamiaru nikomu niczego narzucać, a tym bardziej pozwalać sobie coś narzucać. Zwłaszcza że nas stać w razie czego zrobić taką imprezę jak chcemy bez ich pomocy.

[Misia452]

U mnie właśnie moi rodzice bardzo, bardzo chcieli nam pomóc, dla nich to oczywiste. My wyszliśmy z założenia,że robimy sami, ale oni nie wyobrażali sobie nam nie pomoc,więc się zgodziliśmy ale nie oczekiwaliśmy tego, byliśmy miło zaskoczeni ich pomocą. Ale moi rodzice tacy są, nieba by nam przychylii
Oczywiście powiedzieliśmy im,że to już jest prezent dla nas od nich i nie chcemy nic innego w ogóle,a oni chcą nam oprócz tego jeszcze prezent dać 🫣🫣🫣
Mówiłam im,że to przesada,ale nie wiem co zrobią, pewnie nie posłuchają nas...
A nie rozliczamy się jakoś bardzo, po prostu dają nam połowę na całość i tyle, nie dają tego tylko mi,bo stwierdzili,że mieszkamy już razem i dają nam wspólnie,a co z tą kasa zrobimy to nasza sprawa, my musimy odłożyć kolejna połowę.
Bez ich pomocy byśmy na pewno dali radę sami,ale no miło,bo dzięki temu nie musimy się tak spinać i mogliśmy np wykończyć swoje gniazdko na spokojnie
A i tak jak najwięcej chcemy sami zrobić, ale oni już postanowili,że połowę nam dają i koniec tematu.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Protokół spisany. Było ok.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Protokół spisany. Było ok.

Oddzielnie byliście czy razem?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Byliśmy razem.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Protokół spisany. Było ok.

Super bardzo się cieszę
Dobrze, że jeszcze się zdarza, że nie taki straszny ksiądz jak go malują


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Super bardzo się cieszę
Dobrze, że jeszcze się zdarza, że nie taki straszny ksiądz jak go malują


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I jeszcze spytałam go o opłaty za zapowiedzi i ślub, a on że nie ma żadnej opłaty.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

I jeszcze spytałam go o opłaty za zapowiedzi i ślub, a on że nie ma żadnej opłaty.

Wow to super
Ksiądz idealny

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

I jeszcze spytałam go o opłaty za zapowiedzi i ślub, a on że nie ma żadnej opłaty.

To szok

[Mamrot28]

Napisane przez Sz05

I jeszcze spytałam go o opłaty za zapowiedzi i ślub, a on że nie ma żadnej opłaty.

Zdecydowanie super ksiądz.
U nas zapowiedzi 200 zł.
A pozostała stała "ofiara" to 1500 zł dla księdza, organisty i kościelnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

My nawet nie pytaliśmy, ksiądz też jeszcze nic nie mówił
Tz jutro idzie do swojego księdza po akt chrztu, załatwi to i będziemy mogli iść do mnie z tym wszystkim. Jutro damy chyba też ostatnie zaproszenie,tzn tz da swojemu koledze, bo ja będę odsypiać dyżur
Chyba nie za późno, będzie miał jeszcze ponad miesiąc na zastanowienie się. On trochę taki dziwny jest, może nie przyjść


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

I jeszcze spytałam go o opłaty za zapowiedzi i ślub, a on że nie ma żadnej opłaty.

To bardzo dobrze, przynajmniej prawdę powiedział


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez Mamrot28

Zdecydowanie super ksiądz.
U nas zapowiedzi 200 zł.
A pozostała stała "ofiara" to 1500 zł dla księdza, organisty i kościelnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to Wam powiedział tak o, bez krępacji?

Mój proboszcz nam powiedział tylko ile za kwiaty, organistę i kościelnego, bo są określone kwoty, ale powiedział, że jak nie mamy to nie musimy tego dawać, a za mszę to jest dobrowolna ofiara i to pełna dowolność.

Zdaję sobie sprawę, że są tacy księża, którym nie wstyd, ale nadal mnie to trochę zadziwia 🫣


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mamrot28]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

To bardzo dobrze, przynajmniej prawdę powiedział


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------




I to Wam powiedział tak o, bez krępacji?

Mój proboszcz nam powiedział tylko ile za kwiaty, organistę i kościelnego, bo są określone kwoty, ale powiedział, że jak nie mamy to nie musimy tego dawać, a za mszę to jest dobrowolna ofiara i to pełna dowolność.

Zdaję sobie sprawę, że są tacy księża, którym nie wstyd, ale nadal mnie to trochę zadziwia 🫣


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Po kolei:
Zapowiedzi u narzeczonego 100 zł i przy oddawaniu zwrotnej kartki ksiądz liczył na kolejny datek. Ja zapłaciłam w "dziękuję".
U siebie w parafii ksiądz powiedział, że jak mają to dają "100 zł na zapowiedzi".
Jak zapytałam ile wgl kosztuje ślub to powiedział, że 1500 zł i to dla księdza 800 zł, 400 zł dla organisty i 300 dla kościelnego.

Rozmawiałam z siostrą cioteczna, która w innej parafii brała ślub w maju jak im to wyszło. I okazało się, że zapłacili jeszcze więcej bo księdzu 800 a kościelnemu 700 pytam skąd taka kwota dla kościelnego? Ani nie było żadnego ryżu, konfetti czy czegokolwiek do sprzątania, ani nie rozkładał dywanu, nie ustawiał krzeseł. No nic. I wiecie za co? Bo on następnego dnia ma komunie dziecka i musiał oderwać się od przygotowań i kościół otworzyć i świece na ołtarzu zapalić.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonasera]

Nam udało się dziś dać dwa zaproszenia, mojej babci i mojej chrzestnej. Zostało nam tym sposobem jedno, ale zaczeka do lipca prawdopodobnie.

Dostałam też informację od krawcowej że przyszła tkanina na moją sukienkę, powoli zaczyna się szyć

[Imperfecta]

A ja jestem trochę poirytowana, bo miało być max 3tyg do zdjęć z sesji narzeczeńskiej, a po tygodniu mieliśmy dostać kilka zdjęć "na zachętę". Dzisiaj minęło dokładnie 3 tygodnie i ani jednego zdjęcia nie widzieliśmy.
Fotografka codziennie dodaje jakieś relacje, że tu sesja, tam sejsa, nawet pomyślałam, że ma dużo pracy i nie ma czasu siąść do obróbki tych zdjęć, ale przedwczoraj wrzuciła gotowe zdjęcia z jakiejś sesji ciążowej, którą robiła po nas.

Ja nawet nie pytałam kiedy te zdjęcia będę gotowe, sama powiedziała po zakończeniu zdjęć o tych trzech tygodniach nie wiedzieć po co.
Już dzisiaj zagadałam w odpowiedzi na jedną relację na insta, pół żartem, pół serio czy wyszło coś z naszej sesji, to odpisała że tak, tak ma dużo materiału z naszej sesji, ale ma dużo pracy i nie miała kiedy ogarnąć i że jesteśmy następni w kolejce.
No i ok, ale sesję którą robiła po nas miała czas ogarnąć jedyne co mi przychodzi do głowy, to że jej się z nami nie spieszy, bo i tak płacimy dopiero po otrzymaniu zdjęć z wesela

[Sz05]

Napisane przez Mamrot28

Po kolei:
Zapowiedzi u narzeczonego 100 zł i przy oddawaniu zwrotnej kartki ksiądz liczył na kolejny datek. Ja zapłaciłam w "dziękuję".
U siebie w parafii ksiądz powiedział, że jak mają to dają "100 zł na zapowiedzi".
Jak zapytałam ile wgl kosztuje ślub to powiedział, że 1500 zł i to dla księdza 800 zł, 400 zł dla organisty i 300 dla kościelnego.

Rozmawiałam z siostrą cioteczna, która w innej parafii brała ślub w maju jak im to wyszło. I okazało się, że zapłacili jeszcze więcej bo księdzu 800 a kościelnemu 700 pytam skąd taka kwota dla kościelnego? Ani nie było żadnego ryżu, konfetti czy czegokolwiek do sprzątania, ani nie rozkładał dywanu, nie ustawiał krzeseł. No nic. I wiecie za co? Bo on następnego dnia ma komunie dziecka i musiał oderwać się od przygotowań i kościół otworzyć i świece na ołtarzu zapalić.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko, sama zamierzam dać dobrowolną ofiarę, ale nie aż tyle, już bez przesady.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Imperfecta

A ja jestem trochę poirytowana, bo miało być max 3tyg do zdjęć z sesji narzeczeńskiej, a po tygodniu mieliśmy dostać kilka zdjęć "na zachętę". Dzisiaj minęło dokładnie 3 tygodnie i ani jednego zdjęcia nie widzieliśmy.
Fotografka codziennie dodaje jakieś relacje, że tu sesja, tam sejsa, nawet pomyślałam, że ma dużo pracy i nie ma czasu siąść do obróbki tych zdjęć, ale przedwczoraj wrzuciła gotowe zdjęcia z jakiejś sesji ciążowej, którą robiła po nas.

Ja nawet nie pytałam kiedy te zdjęcia będę gotowe, sama powiedziała po zakończeniu zdjęć o tych trzech tygodniach nie wiedzieć po co.
Już dzisiaj zagadałam w odpowiedzi na jedną relację na insta, pół żartem, pół serio czy wyszło coś z naszej sesji, to odpisała że tak, tak ma dużo materiału z naszej sesji, ale ma dużo pracy i nie miała kiedy ogarnąć i że jesteśmy następni w kolejce.
No i ok, ale sesję którą robiła po nas miała czas ogarnąć jedyne co mi przychodzi do głowy, to że jej się z nami nie spieszy, bo i tak płacimy dopiero po otrzymaniu zdjęć z wesela

No trochę słabo to wygląda...

[bonasera]

Napisane przez Imperfecta

A ja jestem trochę poirytowana, bo miało być max 3tyg do zdjęć z sesji narzeczeńskiej, a po tygodniu mieliśmy dostać kilka zdjęć "na zachętę". Dzisiaj minęło dokładnie 3 tygodnie i ani jednego zdjęcia nie widzieliśmy.
Fotografka codziennie dodaje jakieś relacje, że tu sesja, tam sejsa, nawet pomyślałam, że ma dużo pracy i nie ma czasu siąść do obróbki tych zdjęć, ale przedwczoraj wrzuciła gotowe zdjęcia z jakiejś sesji ciążowej, którą robiła po nas.

Ja nawet nie pytałam kiedy te zdjęcia będę gotowe, sama powiedziała po zakończeniu zdjęć o tych trzech tygodniach nie wiedzieć po co.
Już dzisiaj zagadałam w odpowiedzi na jedną relację na insta, pół żartem, pół serio czy wyszło coś z naszej sesji, to odpisała że tak, tak ma dużo materiału z naszej sesji, ale ma dużo pracy i nie miała kiedy ogarnąć i że jesteśmy następni w kolejce.
No i ok, ale sesję którą robiła po nas miała czas ogarnąć jedyne co mi przychodzi do głowy, to że jej się z nami nie spieszy, bo i tak płacimy dopiero po otrzymaniu zdjęć z wesela

Noooo, średnio profesjonalnie to wygląda, było nie rzucać terminami bez pokrycia.
Tak a'propos wtrącania, bo widziałam tu rozmowę jakiś czas temu - dziś rodzice opowiadali mi, jak kilka tygodni temu byli u mojej babci, rozmowa zeszła jakoś tak na nasz ślub, od słowa do słowa rozmowa przeszła na kwestie jedzenia na przyjęciu, mama chyba pokazała babci menu, bo miała zdjęcie na telefonie. Babcia przeczytała i powiedziała, że "sugeruje zamówić jeszcze jakiegoś schabowego albo mielonego, bo czegoś takiego wujek X nie będzie jadł". Mama powiedziała jej, że my to wszystko ustalamy, ogarniamy, co ona nam będzie "sugerować". Na co babcia spytała, czy nie mogą jakoś na mnie wpłynąć jako rodzice Generalnie nie przejmuję się tym gadaniem ani trochę, spłynęło po mnie jak po kaczce, ale jakoś ubawiło.

[Imperfecta]

Napisane przez bonasera

Noooo, średnio profesjonalnie to wygląda, było nie rzucać terminami bez pokrycia.
Tak a'propos wtrącania, bo widziałam tu rozmowę jakiś czas temu - dziś rodzice opowiadali mi, jak kilka tygodni temu byli u mojej babci, rozmowa zeszła jakoś tak na nasz ślub, od słowa do słowa rozmowa przeszła na kwestie jedzenia na przyjęciu, mama chyba pokazała babci menu, bo miała zdjęcie na telefonie. Babcia przeczytała i powiedziała, że "sugeruje zamówić jeszcze jakiegoś schabowego albo mielonego, bo czegoś takiego wujek X nie będzie jadł". Mama powiedziała jej, że my to wszystko ustalamy, ogarniamy, co ona nam będzie "sugerować". Na co babcia spytała, czy nie mogą jakoś na mnie wpłynąć jako rodzice Generalnie nie przejmuję się tym gadaniem ani trochę, spłynęło po mnie jak po kaczce, ale jakoś ubawiło.

No dokładnie o to mi chodzi, jakby powiedziała, że miesisx czy półtora, to bym to przyjęła i już, a ona sama rzuca terminem, którego się w ogóle nie trzyma.

A u Twojej babci to chyba duże naleciałości dawnych czasów się wkradły ale bardzo fajnie Twoi rodzice zareagowali

U mnie moja babcia tylko zaczęła kręcić nosem, że tak daleko, bo ona myślała, że będę robić wesele tam skąd pochodzę. Tam mam tylko rodziców, rodzeństwo i ich właściwie, wszyscy pozostali tutaj. Trochę bez sensu byłoby robić tam wesele.

[Sz05]

Kolejny tydzień, kolejne wyzwania

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Mamrot28

Po kolei:
Zapowiedzi u narzeczonego 100 zł i przy oddawaniu zwrotnej kartki ksiądz liczył na kolejny datek. Ja zapłaciłam w "dziękuję".
U siebie w parafii ksiądz powiedział, że jak mają to dają "100 zł na zapowiedzi".
Jak zapytałam ile wgl kosztuje ślub to powiedział, że 1500 zł i to dla księdza 800 zł, 400 zł dla organisty i 300 dla kościelnego.

Rozmawiałam z siostrą cioteczna, która w innej parafii brała ślub w maju jak im to wyszło. I okazało się, że zapłacili jeszcze więcej bo księdzu 800 a kościelnemu 700 pytam skąd taka kwota dla kościelnego? Ani nie było żadnego ryżu, konfetti czy czegokolwiek do sprzątania, ani nie rozkładał dywanu, nie ustawiał krzeseł. No nic. I wiecie za co? Bo on następnego dnia ma komunie dziecka i musiał oderwać się od przygotowań i kościół otworzyć i świece na ołtarzu zapalić.

Masakra
my uważaliśmy, że 150 dla kościelnego to sporo, bo on w zasadzie u nas tylko kościół otwiera i zamyka, a tu takie stawki

Dziwi mnie, że ludzie nie omijają takiego kościoła szerokim łukiem

Napisane przez Sz05

Kolejny tydzień, kolejne wyzwania

Co planujecie na ten tydzień?

Wychodzi na to, że z wątku to kolejna jestem ja

Zaczynam się stresować, że nie zdążymy wszystkiego ogarnąć teraz jeszcze szukamy kamerzysty last minute, ze względu na tatę, no i śmieszą mnie rozmowy i negocjacje z usługodawcami - nie potrzebujemy takiego standardowego filmu jak mają w ofercie, nie potrzebujemy, żeby pracowali do 1 w nocy itp., więc negocjujemy stawki. 8/10 usługodawców się zgadza, ale po tym jak obniżają stawkę to sobie nagle przypominają, że jeszcze w takim razie koszty dojazdu i wychodzi drożej niż na samym początku

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Masakra
my uważaliśmy, że 150 dla kościelnego to sporo, bo on w zasadzie u nas tylko kościół otwiera i zamyka, a tu takie stawki

Dziwi mnie, że ludzie nie omijają takiego kościoła szerokim łukiem



Co planujecie na ten tydzień?

Wychodzi na to, że z wątku to kolejna jestem ja

Zaczynam się stresować, że nie zdążymy wszystkiego ogarnąć teraz jeszcze szukamy kamerzysty last minute, ze względu na tatę, no i śmieszą mnie rozmowy i negocjacje z usługodawcami - nie potrzebujemy takiego standardowego filmu jak mają w ofercie, nie potrzebujemy, żeby pracowali do 1 w nocy itp., więc negocjujemy stawki. 8/10 usługodawców się zgadza, ale po tym jak obniżają stawkę to sobie nagle przypominają, że jeszcze w takim razie koszty dojazdu i wychodzi drożej niż na samym początku

Parę szczegółów z DJ-em chcemy ogarnąć, dekoracje do kościoła, oprawę muzyczną ślubu, ja będę dzwonić do salonu sukien ślubnych, dać ostatnie zaproszenie, chciałabym potwierdzić godzinę makijażu dla siebie i dla mamy (bo dałam na razie wstępnie), wybrać już czytania w kościele, aby mieć z głowy oraz chciałabym rozejrzeć się za narzutką na suknię (nie wiem jaka będzie pogoda, a mam gołe plecy i wolałabym je zakryć, bo to w końcu świątynia).

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Ej, a w ogóle to ja mam się kontaktować z kościelnym? Ksiądz nic nie mówił, dał mi jedynie namiary na oprawę muzyczną (mam do wyboru)....

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Parę szczegółów z DJ-em chcemy ogarnąć, dekoracje do kościoła, oprawę muzyczną ślubu, ja będę dzwonić do salonu sukien ślubnych, dać ostatnie zaproszenie, chciałabym potwierdzić godzinę makijażu dla siebie i dla mamy (bo dałam na razie wstępnie), wybrać już czytania w kościele, aby mieć z głowy oraz chciałabym rozejrzeć się za narzutką na suknię (nie wiem jaka będzie pogoda, a mam gołe plecy i wolałabym je zakryć, bo to w końcu świątynia).

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Ej, a w ogóle to ja mam się kontaktować z kościelnym? Ksiądz nic nie mówił, dał mi jedynie namiary na oprawę muzyczną (mam do wyboru)....

Jeśli nic nie mówił to może sam ogarnia kościelnego albo ogólnie mają kogoś kto ogarnie im kościół. Jakbyś miała mieć wątpliwości to spróbuj zadzwonić i zapytać

Też się zastanawiam nad jakimś zakryciem, ale dekoltu. Nie jest jakiś ordynarny, ale jednak głęboki i nie wiem czy to tak w kościele wypada

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

A w czwartek odbieram suknię

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Jeśli nic nie mówił to może sam ogarnia kościelnego albo ogólnie mają kogoś kto ogarnie im kościół. Jakbyś miała mieć wątpliwości to spróbuj zadzwonić i zapytać

Też się zastanawiam nad jakimś zakryciem, ale dekoltu. Nie jest jakiś ordynarny, ale jednak głęboki i nie wiem czy to tak w kościele wypada

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

A w czwartek odbieram suknię

Myślę, że w moim przypadku dekoltu nie potrzeba zakrywać, ramiona też mam zakryte.

O kurczę, jak już odbiór to staje się coraz bardziej realne

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Parę szczegółów z DJ-em chcemy ogarnąć, dekoracje do kościoła, oprawę muzyczną ślubu, ja będę dzwonić do salonu sukien ślubnych, dać ostatnie zaproszenie, chciałabym potwierdzić godzinę makijażu dla siebie i dla mamy (bo dałam na razie wstępnie), wybrać już czytania w kościele, aby mieć z głowy oraz chciałabym rozejrzeć się za narzutką na suknię (nie wiem jaka będzie pogoda, a mam gołe plecy i wolałabym je zakryć, bo to w końcu świątynia).

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Ej, a w ogóle to ja mam się kontaktować z kościelnym? Ksiądz nic nie mówił, dał mi jedynie namiary na oprawę muzyczną (mam do wyboru)....

Ja nie kupuje żadnej narzutki. W salonie nie mają żadnych ciekawych,a do mojej sukni tez nie wszystko pasuje...mam odkryte plecy i lekki dekolt, ale nie będę zakrywać. Mam welon to jak coś sobie nim zakryje ramiona, zresztą bez przesady,gola tam nie idę a jak będzie upał to już w ogóle bez sensu coś jeszcze na siebie zakładać.
Tz był wczoraj u księdza, ale musi iść w tygodniu,bo kancelaria w niedzielę nie działa...
Jeszcze to jedno zaproszenie nam zostało,bo kolega wczoraj był zajęty. Dziś mam się też kontaktować z panią od tortu.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Mnie dzisiaj jakoś sparaliżowała myśl, że trzy miesiące a ja nie mam sukienki, jakoś wcześniej wydawało mi się to dużo czasu, a teraz obawiam się, że mogę nie zdążyć, jak będę szukać od początku sierpnia, a jednocześnie bardzo mi zależy, żeby jeszcze zrzucić parę kilogramów.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Imperfecta

Mnie dzisiaj jakoś sparaliżowała myśl, że trzy miesiące a ja nie mam sukienki, jakoś wcześniej wydawało mi się to dużo czasu, a teraz obawiam się, że mogę nie zdążyć, jak będę szukać od początku sierpnia, a jednocześnie bardzo mi zależy, żeby jeszcze zrzucić parę kilogramów.

A dobrze kojarzę, że chciałaś szukać sukni używanej?
Moim zdaniem spokojnie znajdziesz, nawet jak trzeba będzie zrobić jakieś przeróbki

[Imperfecta]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

A dobrze kojarzę, że chciałaś szukać sukni używanej?

Moim zdaniem spokojnie znajdziesz, nawet jak trzeba będzie zrobić jakieś przeróbki

Tak, tak, będę szukać używanej, niedaleko mnie jest taki salon sukni ślubnych - nowych, używanych, wystawowych itp, najpierw wybiorę się tam, a jak nic dla siebie nie znajdę to będę szukać na FB.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Imperfecta

Tak, tak, będę szukać używanej, niedaleko mnie jest taki salon sukni ślubnych - nowych, używanych, wystawowych itp, najpierw wybiorę się tam, a jak nic dla siebie nie znajdę to będę szukać na FB.

Wg mnie spokojnie znajdziesz, trzymam

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Ja nie kupuje żadnej narzutki. W salonie nie mają żadnych ciekawych,a do mojej sukni tez nie wszystko pasuje...mam odkryte plecy i lekki dekolt, ale nie będę zakrywać. Mam welon to jak coś sobie nim zakryje ramiona, zresztą bez przesady,gola tam nie idę a jak będzie upał to już w ogóle bez sensu coś jeszcze na siebie zakładać.
Tz był wczoraj u księdza, ale musi iść w tygodniu,bo kancelaria w niedzielę nie działa...
Jeszcze to jedno zaproszenie nam zostało,bo kolega wczoraj był zajęty. Dziś mam się też kontaktować z panią od tortu.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

A ja będę zakrywać, bo mam bardzo wycięte plecy i z szacunku do miejsca w którym biorę ślub.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez Imperfecta

Mnie dzisiaj jakoś sparaliżowała myśl, że trzy miesiące a ja nie mam sukienki, jakoś wcześniej wydawało mi się to dużo czasu, a teraz obawiam się, że mogę nie zdążyć, jak będę szukać od początku sierpnia, a jednocześnie bardzo mi zależy, żeby jeszcze zrzucić parę kilogramów.

Myślę, że na spokojnie znajdziesz

[Misia452]

Napisane przez Sz05

A ja będę zakrywać, bo mam bardzo wycięte plecy i z szacunku do miejsca w którym biorę ślub.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------





Myślę, że na spokojnie znajdziesz

Też mam wycięte plecy,ale będę mieć welon i nie będzie w sumie tak się rzucać w oczy. Plecy mam w v.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka